Mamusie sierpień 2014

[pati1078]

Napisane przez zuken

Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze
I zazdroszczę, że już czujesz dzidzie i będziesz miała chłopca i dziewczynkę Super!

super ze parka, trzymam kciuki za wizyte

[niunia13140710]

hej hej
wymeikam....nie nadazam za wami

gratuluje BLIŻNIĄT

mam do was pytanie... czy któraś z was mieszka i zamierza rodzić za granicą, a dokladniej w Niemczech?? jesli tak, to bardzo bym prosila o napisanie - jesli oczywiscie macie takie informacje - jak wyglada opieka w ciazy, jakie sa prawa kobiet w ciazy wzgldem pracy, itp.
bede bardzo wdzieczna

[Angels2708]

Napisane przez kamilast

Tak, zaczęłaś 11 tyg ciąży.

Jejku czyli jestem o tydzień dalej... bliżej 2 trymestru :P hm... jakoś śmiesznie ale muszę się w końcu tego nauczyć dziękuję ślicznie kamilast.
I gratuluje parki chciałabym zobaczyć jak wyglądają na usg
i ci nawet zazdroszczę bo ja bym chciała parkę

zaczarowanadlaniego oni w szpitalu sa nie normalni, czekają aż się jeszcze bardziej źle poczujesz by cię przyjąć. To jakaś parodia. Trzymaj się kochana cieplutko

spałam 3 godziny popołudniowo, czuję się jak dziecko :P
mam lekkie mdłości i czasem pobolewa mnie głowa ale nadal nie wychodzę z domu bo też nie mam takiej potrzeby.

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez niunia13140710

hej hej
wymeikam....nie nadazam za wami

gratuluje BLIŻNIĄT

mam do was pytanie... czy któraś z was mieszka i zamierza rodzić za granicą, a dokladniej w Niemczech?? jesli tak, to bardzo bym prosila o napisanie - jesli oczywiscie macie takie informacje - jak wyglada opieka w ciazy, jakie sa prawa kobiet w ciazy wzgldem pracy, itp.
bede bardzo wdzieczna

ja mieszkam i bede rodzila w niemczech ale nie wiem bo nie pracowalam jeszcze w tym kraju, moj chlopak sie w tym orjetuje ale go nie ma

[niunia13140710]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

ja mieszkam i bede rodzila w niemczech ale nie wiem bo nie pracowalam jeszcze w tym kraju, moj chlopak sie w tym orjetuje ale go nie ma

a mowisz dobrze po niemiecku? glownie chodzi mi o dogadywanie sie z ginem i jak powinny wygladac wizyty - tzn. jakie badania musza mi robic, co ile powinnam miec usg, bo nie wiem czy u mnie to wszystko przebiega jak nalezy i mam stracha ze moze przez bariere jezykowa cos omijaja bo wiedza ze oi tak sie nie kapne...

czy moge cie prosic o rozmowe z chlopakiem, zeby powiedzial co wie na temat praw kobiet w ciazy?
u mnie sytuacja jest dodatkowo troche skomplikowana, bo bylam na zwolnieniu lekarskim jeszcze zanim zaszlam w ciaze i do tej pory jestem na chorobowym, a pracodawca nie wie o ciazy...
do tego nie mam umowy...tzn. kiedys mialam na 400basis (twoj chlopak bedzie wiedzial o co chodzi), i wtedy nie mialam ubezpieczenia oplacanego, zdarzyl mi sie wypadek i szefowa wtedy zatrudnila mnie na wyzsza kwote i mialam ubezpiecznie dzieki temu, ale umowy na papierze innej niz na te 400 euro nie mam...niby jest, ale ale jej nie ma....skomplikowane to wszystko.

no i jeszcze pytanie - czy jest tu jakis przepis mowiacy o tym, ze np. musze do ktoregos tygodnia poinformowac pracodawce o ciazy, albo co gorsza, czy moze mnie zwolnic mimo chorobowego i ciazy??

[UmiZumi]

dzień dobry, właśnie wstałam z popołudniowej drzemki




zaczarowanadlaniego mam nadzieję, że lepiej się poczujesz!

[chilanes]

Napisane przez izka-1987

tak córcia to żywe srebro Dzidziuś nr 2 był planowany już na maja, ale sie przeciągnęło trochę. Trochę jestem przerażona ale damy radę, pewnie pierwszy rok będzie mega ciężko, ale ja zawsze chciałam małą różnicę wieku między dziećmi. Damy radę A u Ciebie planowany?

Nie, u nas niespodzianka. Ja chciałam większą różnicę tak ze 3-5 lat, a tu niespodzianka.

Napisane przez anius_7

ja bym chyba i tak pojechała, bo jednak to nie jest normalne. A w naszym stanie wydaje mi się, że nie można lekceważyć żadnych niepokojących objawów.

To jest normalny objaw i wbrew opiniom może trwać u niektórych do samego porodu. Ja tak wymiotowałam prawie 6 m-cy w poprzedniej ciąży. Ważna jest suplementacja jeśli to się przedłuża. Mimo wszystko należy jeść, po trochu nawet co godz. Mi np pomagały jabłka i gdyby nie tony jabłek to chyba bym przez pierwsze 3 m-ce umarła

[angelika__2014]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

no i wymiotowalam nawet nic nie zdazylam zjesc..
a teraz to juz w ogole nie zjem

Ty to masz przekichane. Jeszcze trochę wytrzymaj... Moja kuzynka też tak miała...dostawała tabletki i jakoś funkcjonowała. Teraz mówi, że tabletki życie jej dużo ułatwiły.

Napisane przez papryczka160

Ja juz zaczelam 15 tydz a dzisiaj rano cale sniadanko w kibelku wylądowało
Ehhh i w pracy do 19.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

już 15

Napisane przez kamilast

Hej Gaduły. Nie odzywałam się chwilę bo w niedzielę ni z tego ni z owego zaczęłam plamić. Nie było tego dużo ale morale mi siadły zupełnie,przerobiłam w głowie wszystkie najgorsze opcje, włączenie z zastanawianiem się czy poronienie dwójki będzie bolało bardziej niż jednego i czy będę mogła jeszcze mieć dzieci Nie bardzo się nadawałam do kontaktów społecznych krótko mówiąc. Leże grzecznie od 4 dni i nic się nie dzieje więc powoli wracam do zdrowych zmysłów. Dziś mam kontrolę i jeżeli wstanie z łózka i wycieczka do gab nic spowoduje to będę mogła wrócić przynajmniej do domowego funkcjonowania.
Na pocieszenei w tym wszstkim też zaczęłam czuć ruchy - na pewno chłopca bo jest niżej, panna leży na górze i nie jestem pewna czy to co tam czuje to nie flaczki, ale z drugiej strony ma więcej miejsca więc może jeszcze się nie objawiła.
Nie będę cytować bo wypadłam z obiegu zupełnie, ale wszystko przeczytałam grzecznie i postaram się już odzywać

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

http://krystyno-nie-denerwuj-matki.b...88381481237582

dopiero pół strony przeczytałam a już jestem osikana Kocham autorkę

Oj my to mamy przekichane. Nie wiem czy czytałaś ale też dostałam brązowego plamienia...szybki tel do gina, dawka duphastonu i ustało. Więcej nic się nie pojawiło. Aczkolwiek skierował mnie na USG i właśnie jestem po badaniu.

Dzidziuś zdrowy. Wymiary adekwatne do 14 tygodnia. Dokładny opis brzmi :
"Płód pojedynczy, położenie zmienne. Ruchy (+), akcja serca miarowa. Kosmówka na przedniej ścianie. W dolnym biegunie obszar o niejednorodnym echu (pozostałości po zresorbowanym krwiaku) "
Tż załatwił sobie wyjście na godzinkę z pracy i z językiem na ramieniu przyjechał na badanie. Miało być przez powłoki brzuszne i podekscytowany stał koło monitora .... ale okazało się, że jednak gin musi dowcipne zrobić i go wyprosił......... biedny był taki zawiedziony, że wszedł i już tam się przygotował na skupienie przed monitorem i musiał wyjść . Gin mi powiedział, że różnie partnerzy reagują na to badanie więc zazwyczaj prosi o wyjście. Miał wiele już takich nietypowych sytuacji, że teraz nie ryzykuje.
Moja macica ma jakieś dziwne kształty stwierdził. Pytał, czy miałam problemu z zajściem w ciążę. A jak mu powiedziałam, że ciąża była dla Nas dużym zaskoczeniem ale oczywiście pozytywnym to kazał mi się tylko cieszyć bo generalnie kobiety z moją przypadłością mają spory z tym problem. Zapytałam o płeć czy coś tam może widać? Ale pępowinka była między nóżkami i bobasek jakiś mało chętny był do współpracy i powiedział, że tym razem płeć sobie odpuścimy.
To plamienie mogło być z tego zresorbowanego krwiaka. Więc może u ciebie też tak było?
Generalnie wszystko jest dobrze...ale dalej mam leżeć. Uspokoiłam się i może dziś nareszcie będę mieć spokojną noc.

Napisane przez kamilast

Dzieki za kciuki. Nie napisałam Nie wiem jak wyszło. No to już napisałam. Oczywiście wiadomo jak to jest chłopak to sama widziałam że coś sterczy a to drugie w ciągu całego 30 min badania nie chciało się pokazać inaczej niż dziewczynka wiec tej wersji się trzymam
Rzecz której na pewno z tego wszystkiego nie napisałam to że na usg był ze mną synek. Miał być w tym czasie w przedszkolu ale się rozchorował i nie miałam innego wyjścia więc mu powiedziałam gdzie i po co idziemy. Siedział grzecznie przez cały czas jak nie moje dziecko (tzn z giereczka na tel w reku nie że sam z siebie ale to i tak sukces). Reakcja bezcenna, patrzył na brzuch jak zaczarwony,tylko nie mógł do wiadomości przyjąć że jeszcze ich nie wyjmiemy narazie. Mózg 3-latka to kosmiczne urządzenie jest. Jak się zaczeło to plamienie to jedna z najgorszych mysli to jak mu teraz wytłumaczę że nic z tego , obym nigdy nie musiała.
Dobra zbieram się bo mąż za chwile po mnie będzie, może tym razem od się załapie na podglądanie.

Brawo dla syneczka jakiego masz grzecznego i inteligentnego dżentelmena (jak sytuacja wymaga to potrafi).
Ale świetnie, że parka!
Koniecznie daj nam znać jak po badaniu.

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez niunia13140710

a mowisz dobrze po niemiecku? glownie chodzi mi o dogadywanie sie z ginem i jak powinny wygladac wizyty - tzn. jakie badania musza mi robic, co ile powinnam miec usg, bo nie wiem czy u mnie to wszystko przebiega jak nalezy i mam stracha ze moze przez bariere jezykowa cos omijaja bo wiedza ze oi tak sie nie kapne...

czy moge cie prosic o rozmowe z chlopakiem, zeby powiedzial co wie na temat praw kobiet w ciazy?
u mnie sytuacja jest dodatkowo troche skomplikowana, bo bylam na zwolnieniu lekarskim jeszcze zanim zaszlam w ciaze i do tej pory jestem na chorobowym, a pracodawca nie wie o ciazy...
do tego nie mam umowy...tzn. kiedys mialam na 400basis (twoj chlopak bedzie wiedzial o co chodzi), i wtedy nie mialam ubezpieczenia oplacanego, zdarzyl mi sie wypadek i szefowa wtedy zatrudnila mnie na wyzsza kwote i mialam ubezpiecznie dzieki temu, ale umowy na papierze innej niz na te 400 euro nie mam...niby jest, ale ale jej nie ma....skomplikowane to wszystko.

no i jeszcze pytanie - czy jest tu jakis przepis mowiacy o tym, ze np. musze do ktoregos tygodnia poinformowac pracodawce o ciazy, albo co gorsza, czy moze mnie zwolnic mimo chorobowego i ciazy??

dobrze zapytam sie jak wroci z pracy. on akurat pracuje w firmie ktora zatrudnia ludzi wiec sie na tym zna

co do jezyka nie mowie po niemiecku podstawe znam ale jak co do czego przychodzi to sie nie odzywam, ostatnio jak bylam w szpitalu to jak go nie bylo ze mna to pokazywalam na migi i opieka byla super

wszedzie chodze ze swoim chlopakiem wiec nie martwie sie o to czy sie dogadam czy nie

co do ginekologa szukalismy pani ktora mowi po polsku i taka znalezlismy
co do badan to sama nie wiem mialam watpliwosc wiec chlopak do niej zadzwonil i ona powiedziala ze w polsce tak szybko karza robic badania ( nie pamietam co dokladnie powiedziala ) a lepiej jest robic troche pozniej wiec sama bylam w szoku bo ostatnio u niej bylam w 9t3d a teraz mam wizyte w 15 tyg troche duzo czasu a powiem ze nie mialam jeszcze ani jednego badania robionego .

ja to juz zglupialam do reszty

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ----------

Napisane przez chilanes

To jest normalny objaw i wbrew opiniom może trwać u niektórych do samego porodu. Ja tak wymiotowałam prawie 6 m-cy w poprzedniej ciąży. Ważna jest suplementacja jeśli to się przedłuża. Mimo wszystko należy jeść, po trochu nawet co godz. Mi np pomagały jabłka i gdyby nie tony jabłek to chyba bym przez pierwsze 3 m-ce umarła

tylko problem polega na tym ze jak mnie to zlapie to nic nie moge jesc ani pic bo tak to bym sie az tak nie przejela jakbym cos mogla jesc, nawet tabletka mi nie przechodzi przez gardlo dlatego chlopak kupi mi czopki bo innego wyjscia nie ma a jak mi sie nie poprawi to do szpitala, przez te wymioty boli mnie brzuch ciagle patrze czy nie mam plamienia.
i wydaje mi sie troche ze cos jest nie tak jak znowu dzis wymiotowalam okolo 20 razy na zolto i zielono

ja sie boje ze sie odwodnie bo ostatnio 2 dni nic nie pilam i wyladowalam w szpitalu, a to tez na tym nie polega zebym sie meczyla cale dnie bo nie moge sie napic ani cos zjesc bo mi sie od razu cofa

[anafora12345]

Napisane przez angelika__2014

O

Dzidziuś zdrowy. Wymiary adekwatne do 14 tygodnia. Dokładny opis brzmi :
"Płód pojedynczy, położenie zmienne. Ruchy (+), akcja serca miarowa. Kosmówka na przedniej ścianie. W dolnym biegunie obszar o niejednorodnym echu (pozostałości po zresorbowanym krwiaku) "
Tż załatwił sobie wyjście na godzinkę z pracy i z językiem na ramieniu przyjechał na badanie. Miało być przez powłoki brzuszne i podekscytowany stał koło monitora .... ale okazało się, że jednak gin musi dowcipne zrobić i go wyprosił......... biedny był taki zawiedziony, że wszedł i już tam się przygotował na skupienie przed monitorem i musiał wyjść . Gin mi powiedział, że różnie partnerzy reagują na to badanie więc zazwyczaj prosi o wyjście. Miał wiele już takich nietypowych sytuacji, że teraz nie ryzykuje.
Moja macica ma jakieś dziwne kształty stwierdził. Pytał, czy miałam problemu z zajściem w ciążę. A jak mu powiedziałam, że ciąża była dla Nas dużym zaskoczeniem ale oczywiście pozytywnym to kazał mi się tylko cieszyć bo generalnie kobiety z moją przypadłością mają spory z tym problem. Zapytałam o płeć czy coś tam może widać? Ale pępowinka była między nóżkami i bobasek jakiś mało chętny był do współpracy i powiedział, że tym razem płeć sobie odpuścimy.
To plamienie mogło być z tego zresorbowanego krwiaka. Więc może u ciebie też tak było?
Generalnie wszystko jest dobrze...ale dalej mam leżeć. Uspokoiłam się i może dziś nareszcie będę mieć spokojną noc.

fajnie ze wszystko jest ok .

[mamuska11]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

tylko problem polega na tym ze jak mnie to zlapie to nic nie moge jesc ani pic bo tak to bym sie az tak nie przejela jakbym cos mogla jesc, nawet tabletka mi nie przechodzi przez gardlo dlatego chlopak kupi mi czopki bo innego wyjscia nie ma a jak mi sie nie poprawi to do szpitala, przez te wymioty boli mnie brzuch ciagle patrze czy nie mam plamienia.
i wydaje mi sie troche ze cos jest nie tak jak znowu dzis wymiotowalam okolo 20 razy na zolto i zielono

ja sie boje ze sie odwodnie bo ostatnio 2 dni nic nie pilam i wyladowalam w szpitalu, a to tez na tym nie polega zebym sie meczyla cale dnie bo nie moge sie napic ani cos zjesc bo mi sie od razu cofa

Jedz do szpitala!!!! Powiedz im to co chcą usłyszeć niech ci dadzą kroplowke i coś przeciw wymiotnego bo tak nie może byc musisz coś jeść (cokolwiek) a przede wszystkim pic...pewnie juz masz anemię powinni Ci morfologie chociaz zrobic tak mi sie wydaje bo wymioty wymiotami w ciazy ale 20 razy dziennie i to żółcia gdzie cofa cie nawet po piciu to juz nie jest normalne!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kamilast]

Napisane przez angelika__2014

Oj my to mamy przekichane...

Oj mamy mamy, dobrze że tym razem na plamieniu się skończyło i ominął Cię szpital. A jeszcze lepiej że dzidziuch zdrowy. A jak u sytuacja epidemiologiczna w domu? Ospę pożegnaliście?
Ja też już po kontroli i też wszystko w porządku, młodzież urosła jak trzeba, ujścia szyjki oba zamknięte a kanał długi. Źródeł krwawienia nie widać. Jaka przyczyna trudno powiedzieć, gin nie chciała gdybać. Mam się oszczędzać ale do pracy za biurko mogę wrócić.
Przykro że mąż się nie załapał. Mnie też gin badała przez pochwę ale na koniec na chwile przełączyła i męża zaprosiła. Mówi że widział co i jak ale fanem podglądania nie jest, mówi że go to stresuje i że woli poczekać aż wyjdą całe i zdrowe

Napisane przez zaczarowanadlaniego

tylko problem polega na tym ze jak mnie to zlapie to nic nie moge jesc ani pic bo tak to bym sie az tak nie przejela jakbym cos mogla jesc, nawet tabletka mi nie przechodzi przez gardlo dlatego chlopak kupi mi czopki bo innego wyjscia nie ma a jak mi sie nie poprawi to do szpitala, przez te wymioty boli mnie brzuch ciagle patrze czy nie mam plamienia.
i wydaje mi sie troche ze cos jest nie tak jak znowu dzis wymiotowalam okolo 20 razy na zolto i zielono

ja sie boje ze sie odwodnie bo ostatnio 2 dni nic nie pilam i wyladowalam w szpitalu, a to tez na tym nie polega zebym sie meczyla cale dnie bo nie moge sie napic ani cos zjesc bo mi sie od razu cofa

Oj strasznie Cię męczy. Zle pomyślana ta fizjologia. Też myślę że jak poczujesz że nie dajesz rady to w szpitalu nikt dni nie będzie liczył i Cię nie odeśle.

Baaardzo wam dziewczyny dziękuję za kciuki i miłe słowa

[Angels2708]

Aj wam powiem że tak was czytam i czytam.. i chyba prawie każda miała plamienia jakieś.. ja narazie nie miałam.. nie żebym się chwaliła ale tak dziwnie się czuje bo nie wiem co mam się wypowiedziec na ten temat. Chcialabym wam pomoc ale wiecie, nie spotkalo mnie to wiec co bede pisac. mam nadzieje ze te wasze plamki nie sa szkodliwe i wszytsko bedzie ok.
musze sie przyznac bez bicia ze czasem se mysle ze chyba powinno byc choc jakies male plamienie skoro prawie kazda z was je miala a ja nie... mam nadzieje ze nie wykrakalam :P

[AgnesD]

Napisane przez kamilast

Dzieki za kciuki. Nie napisałam Nie wiem jak wyszło. No to już napisałam. Oczywiście wiadomo jak to jest chłopak to sama widziałam że coś sterczy a to drugie w ciągu całego 30 min badania nie chciało się pokazać inaczej niż dziewczynka wiec tej wersji się trzymam
Rzecz której na pewno z tego wszystkiego nie napisałam to że na usg był ze mną synek. Miał być w tym czasie w przedszkolu ale się rozchorował i nie miałam innego wyjścia więc mu powiedziałam gdzie i po co idziemy. Siedział grzecznie przez cały czas jak nie moje dziecko (tzn z giereczka na tel w reku nie że sam z siebie ale to i tak sukces). Reakcja bezcenna, patrzył na brzuch jak zaczarwony,tylko nie mógł do wiadomości przyjąć że jeszcze ich nie wyjmiemy narazie. Mózg 3-latka to kosmiczne urządzenie jest. Jak się zaczeło to plamienie to jedna z najgorszych mysli to jak mu teraz wytłumaczę że nic z tego , obym nigdy nie musiała.
Dobra zbieram się bo mąż za chwile po mnie będzie, może tym razem od się załapie na podglądanie.

GRATULUJE blizniakow I ogromne brawa dla synka, kochaniutki

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Jejuu dziewczyny ... Umieram
Znowu caly czas wymiotuje na zolto bo juz nie mam czym..
Nie wazne jak ja sie czuje wazne zeby z malenstwem bylo ok

Boziu wspolczuje I oby ci juz odpuscilo

Napisane przez niunia13140710

hej hej
wymeikam....nie nadazam za wami

gratuluje BLIŻNIĄT

mam do was pytanie... czy któraś z was mieszka i zamierza rodzić za granicą, a dokladniej w Niemczech?? jesli tak, to bardzo bym prosila o napisanie - jesli oczywiscie macie takie informacje - jak wyglada opieka w ciazy, jakie sa prawa kobiet w ciazy wzgldem pracy, itp.
bede bardzo wdzieczna

Ja mieszkam w Niemczech, ale tez nie pracuje bo opiekuje sie synkiem.

Ginekolga poszukalam co mowi po polsku, bo z moim niemieckim narazie ciezko

Takze z tego co wiem to przez cala ciaze przysluguja ci 3 usg ( w praktyce moja gin robi co wizyte ) mowila, ze daje zestawienie pkloznych I ty sobie wybierasz a no I szpital tak samo. Podobno do ktoregos tyg ciazy trzeba sie do niego zameldowac. Potem tylko dzwonisz, ze jedziesz I oni juz szykuja pokoik dla ciebie

Co do pracy to niewiem

[mamuska11]

Napisane przez Angels2708

Aj wam powiem że tak was czytam i czytam.. i chyba prawie każda miała plamienia jakieś.. ja narazie nie miałam.. nie żebym się chwaliła ale tak dziwnie się czuje bo nie wiem co mam się wypowiedziec na ten temat. Chcialabym wam pomoc ale wiecie, nie spotkalo mnie to wiec co bede pisac. mam nadzieje ze te wasze plamki nie sa szkodliwe i wszytsko bedzie ok.
musze sie przyznac bez bicia ze czasem se mysle ze chyba powinno byc choc jakies male plamienie skoro prawie kazda z was je miala a ja nie... mam nadzieje ze nie wykrakalam :P

Ja tez nie mialam żadnych plamien i powiem szczerze ze gdybym chociaz malutka czerwona kropkę na wkładce zobaczyła to chyba bym zawału dostała i strasznie bym panikowała nawet sobie nie wyobrażam takiej sytuacji dlatego podziwiam dziewczyny ze sobie z tym jakoś radzą...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[niunia13140710]

[QUOTE=zaczarowanadlaniego ;44872641]dobrze zapytam sie jak wroci z pracy. on akurat pracuje w firmie ktora zatrudnia ludzi wiec sie na tym zna

co do jezyka nie mowie po niemiecku podstawe znam ale jak co do czego przychodzi to sie nie odzywam, ostatnio jak bylam w szpitalu to jak go nie bylo ze mna to pokazywalam na migi i opieka byla super

wszedzie chodze ze swoim chlopakiem wiec nie martwie sie o to czy sie dogadam czy nie

co do ginekologa szukalismy pani ktora mowi po polsku i taka znalezlismy
co do badan to sama nie wiem mialam watpliwosc wiec chlopak do niej zadzwonil i ona powiedziala ze w polsce tak szybko karza robic badania ( nie pamietam co dokladnie powiedziala ) a lepiej jest robic troche pozniej wiec sama bylam w szoku bo ostatnio u niej bylam w 9t3d a teraz mam wizyte w 15 tyg troche duzo czasu a powiem ze nie mialam jeszcze ani jednego badania robionego .

ja to juz zglupialam do reszty



dziekuje za informacje ja niestety nie znalazlam polskiego gina, a mieszkamy na wsi pod taka mala miejscowoscia, w ktorej tez ciezko o polskiego lekarza :/ no i to ja jestem ta lepiej mowiaca po niemiecku, chociaz nie na tyle, zebym czula sie komfortowo ze na pewno wszystko zrozumialam. moj maz niestety nie mowi za dobrze.

wizyty mialam juz 3, pierwsza zaraz jak sie dowiedziaam o ciazy, zadzwonilam i przyjeli mnie jeszcze tego samego dnia - to byl 5 tydzien, potem w 7, i w zeszlym tygodniu - 12-stym. za kazdym razem mialam usg a te ostatnie nawet w 3D, badania miaam z krwi i moczu robione, plus dodatkowo placilam za toksoplazmoze, mam nadzieje, ze wszystko robia tak jak trzeba. ale jak czytam niektore wasze posty, ze macie genetyczne, to sie zastanawiam, czy ja tez nie powinnam tego miec? gdzies czytalam ze ponizej 35 roku zycia tego sie nie robi, chyba ze sa podejrzenia ze cos jest nie tak. ale nie wiem....

zaczarowanadlaniego trzmam kciuki zeby samopoczucie ci sie polepszylo, ale ja tak jak dziewczyny pisza, pojedz do szpitala, i niech sie zajma toba bo w koncu od tego sa

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------

Napisane przez AgnesD

Ja mieszkam w Niemczech, ale tez nie pracuje bo opiekuje sie synkiem.

Ginekolga poszukalam co mowi po polsku, bo z moim niemieckim narazie ciezko

Takze z tego co wiem to przez cala ciaze przysluguja ci 3 usg ( w praktyce moja gin robi co wizyte ) mowila, ze daje zestawienie pkloznych I ty sobie wybierasz a no I szpital tak samo. Podobno do ktoregos tyg ciazy trzeba sie do niego zameldowac. Potem tylko dzwonisz, ze jedziesz I oni juz szykuja pokoik dla ciebie

Co do pracy to niewiem

tobie tez dziekuje za info o wyborze szpitala slyszalam, ale raczej nie bede szalec, bede rodzic w najblizszym, ale nie wiedzialam, ze trzeba sie tam zglosic i powiedziec ze bede tam rodzic.myslalam,ze jak pojade to mnie po prostu przyjma... co do poloznych to musze zapytac mojeo gina, bo on sam nic nie wspominal.

a wy dziewczyny - zaczarowanadlaniego i AgnesD mieszkacie w duzych miastach? w jakich landach, albo miastach jesli to nie tajemnica?

[Angels2708]

Napisane przez mamuska11

Ja tez nie mialam żadnych plamien i powiem szczerze ze gdybym chociaz malutka czerwona kropkę na wkładce zobaczyła to chyba bym zawału dostała i strasznie bym panikowała nawet sobie nie wyobrażam takiej sytuacji dlatego podziwiam dziewczyny ze sobie z tym jakoś radzą...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No to super ze ich tez nie masz, a masz moze jakis sluz?

[AgnesD]

niunia13140710 mieszkam w Hanowerze

Oczywiscie nie musisz sie zglaszac wczesniej to nie jest jakis wymog. Ale pozniej niema zbednej papierologi I tylko idziesz I rodzisz a oni juz wszystko wiedza o Tobie.

[angelika__2014]

Napisane przez kamilast

A jak u sytuacja epidemiologiczna w domu? Ospę pożegnaliście?
Ja też już po kontroli i też wszystko w porządku, młodzież urosła jak trzeba, ujścia szyjki oba zamknięte a kanał długi.
Przykro że mąż się nie załapał. Mnie też gin badała przez pochwę ale na koniec na chwile przełączyła i męża zaprosiła. Mówi że widział co i jak ale fanem podglądania nie jest, mówi że go to stresuje i że woli poczekać aż wyjdą całe i zdrowe

Kamilast chyba pomyliłaś mnie z inna mamuśką. U mnie epidemia ospy była jakieś 18 lat temu....

Suuuper, że wizyta udana !! klask i:
hah fanem podglądania nie jest ... bo faceci nigdy nie wiedzą gdzie patrzeć bynajmniej mój zawsze na zdjęciach widzi jedną plamkę rozmazaną.

Napisane przez Angels2708

Aj wam powiem że tak was czytam i czytam.. i chyba prawie każda miała plamienia jakieś.. ja narazie nie miałam.. nie żebym się chwaliła ale tak dziwnie się czuje bo nie wiem co mam się wypowiedziec na ten temat. Chcialabym wam pomoc ale wiecie, nie spotkalo mnie to wiec co bede pisac. mam nadzieje ze te wasze plamki nie sa szkodliwe i wszytsko bedzie ok.
musze sie przyznac bez bicia ze czasem se mysle ze chyba powinno byc choc jakies male plamienie skoro prawie kazda z was je miala a ja nie... mam nadzieje ze nie wykrakalam :P

Nie kracz nie kracz .... ciesz się tym, że przechodzisz tak dobrze początki i nic wam nie dolega tylko pozazdrościć.

Napisane przez mamuska11

Ja tez nie mialam żadnych plamien i powiem szczerze ze gdybym chociaz malutka czerwona kropkę na wkładce zobaczyła to chyba bym zawału dostała i strasznie bym panikowała nawet sobie nie wyobrażam takiej sytuacji dlatego podziwiam dziewczyny ze sobie z tym jakoś radzą...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie wiem skąd ja mam na to siłę...to chyba instynkt matczyny się odezwał. Dla dziecka wszystko.

[mamuska11]

Napisane przez Angels2708

No to super ze ich tez nie masz, a masz moze jakis sluz?

Właśnie sluzu mam bardzo dużo i co chwile biegam sprawdzać czy to nie krew a to tylko biały śluz


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Optymistka26]

Napisane przez mysia111

Ja z farbowaniem czekam do II trymestru. I tak teraz mało wychodzę. Z racji na wiek mam juz gdzieniegdzie siwe włosy i wyrywam je pęsetą

MAm siwe pasmo od podstawówki jak powiedzialam fryzjerce ze wyrywalam to ona mnie tak #^#@%@#$@!$!!! że szok. Powiedziała zeby wyciac te wlosy a nie wyrwac bo juz moga nie odrosnac i zostane łysa Robie teraz przedziałek z drugiej strony i olałam sprawe

Napisane przez estella18

Witan dziewczyny! i ja chciałabym dołączyć jestem Magda i mam 23 lata Jestem obecnie w 10t+6d ) już od jutra 12tydzień ! TP wyznaczony z OM na 21.08.

witaj

Napisane przez chilanes

12t1d to jest 13 tydzień, ale wg lekarzy 12, bo lekarze liczą skończone tygodnie

Napisane przez kamilast

Hej Gaduły. Nie odzywałam się chwilę bo w niedzielę ni z tego ni z owego zaczęłam plamić. Nie było tego dużo ale morale mi siadły zupełnie,przerobiłam w głowie wszystkie najgorsze opcje, włączenie z zastanawianiem się czy poronienie dwójki będzie bolało bardziej niż jednego i czy będę mogła jeszcze mieć dzieci Nie bardzo się nadawałam do kontaktów społecznych krótko mówiąc. Leże grzecznie od 4 dni i nic się nie dzieje więc powoli wracam do zdrowych zmysłów. Dziś mam kontrolę i jeżeli wstanie z łózka i wycieczka do gab nic spowoduje to będę mogła wrócić przynajmniej do domowego funkcjonowania.
Na pocieszenei w tym wszstkim też zaczęłam czuć ruchy - na pewno chłopca bo jest niżej, panna leży na górze i nie jestem pewna czy to co tam czuje to nie flaczki, ale z drugiej strony ma więcej miejsca więc może jeszcze się nie objawiła.
Nie będę cytować bo wypadłam z obiegu zupełnie, ale wszystko przeczytałam grzecznie i postaram się już odzywać

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

http://krystyno-nie-denerwuj-matki.b...88381481237582

dopiero pół strony przeczytałam a już jestem osikana Kocham autorkę

trzymam kciuki by plamien juz nie bylo Rośnijcie zdrowo, gratuluję usg, bliźniaków i dzielnego kochanego synka Czuć ruchy i to 2-jki....wow super ja czuje tylko wzdęcia

"Krystyno nie denerwuj matki" jest the best

Napisane przez zaczarowanadlaniego

No i wymiotowalam , wiedzialam ze te mdlosci nie znacza nic dobrego..

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Jejuu dziewczyny ... Umieram
Znowu caly czas wymiotuje na zolto bo juz nie mam czym..
Nie wazne jak ja sie czuje wazne zeby z malenstwem bylo ok

jedz do szpitala na kroplówę a "muszą usłyszeć" to im powiedz ze od 2 dni nie piłaś...20x/dzień to zbyt dużo a tak podrażniony żołądek sam się latwo nie uspokoi Trzymaj sie dzielnie

Napisane przez mamuska11

Właśnie sluzu mam bardzo dużo i co chwile biegam sprawdzać czy to nie krew a to tylko biały śluz

a ja sie zastanawiam juz kiedy jest infekcja a ktore to teraz normalny sluz jakis nieogarniak jestem

Pamiętacie jak mówiłam, że mam kalafior zamiast mózgu? Mam nową ksywkę rodzinną....Opowiedziałam mamie o tym kalafiorze kilka dni temu. Dzwonię do niej dziś, mama odbiera i mówi do mnie - Cześć KALAFIORKU

[mamuska11]

Napisane przez Optymistka26

a ja sie zastanawiam juz kiedy jest infekcja a ktore to teraz normalny sluz jakis nieogarniak jestem

Jeśli by była infekcja to by cie swedzialo lub piekło itp a po drugie to zapach by był bardzo nieprzyjemny a przy grzybicy to śluz by był taki biały kaszkowato-grudkowaty i miał by zapach drożdży. W ciazy bardzo łatwo jest złapać infekcje ale jeśli śluz jest biały i bezzapachowy a ty nie masz żadnych objawów to myśle ze jest ok.Ja miałam straszne skłonności do grzybicy ale odkąd zaczęłam stosować taki żel doppchwowy z kulturami bakterii i zakwaszajacy to juz nie pamietam kiedy ostatnio miałam jakakolwiek infekcje...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malutka100]

hej mamuśki
Dawno tu nie pisałam, bo samopoczucie niestety nie pozwalało, ale już jest lepiej, wracam pomału do żywych
Nudnoście praktycznie ustąpiły, ale nabawiłam się przeziębienia- lecze się od dwóch dni domowymi sposobami, mam nadzieje ze pomogą.
Wczoraj miałam wizytę u gina- powiedział że wyniki mam rewelacyjne ( zrobiłam już z rozpędu wszystkie), fasolka ma już 3,5 cm
za dwa tygodnie umówiłam się na to usg tzw.genetyczne, nie mogę się doczekać

Napisane przez Angels2708

Aj wam powiem że tak was czytam i czytam.. i chyba prawie każda miała plamienia jakieś.. ja narazie nie miałam.. nie żebym się chwaliła ale tak dziwnie się czuje bo nie wiem co mam się wypowiedziec na ten temat. Chcialabym wam pomoc ale wiecie, nie spotkalo mnie to wiec co bede pisac. mam nadzieje ze te wasze plamki nie sa szkodliwe i wszytsko bedzie ok.
musze sie przyznac bez bicia ze czasem se mysle ze chyba powinno byc choc jakies male plamienie skoro prawie kazda z was je miala a ja nie... mam nadzieje ze nie wykrakalam :P

to chyba powód do radości a nie zmartwień
ja też nie mam żadnego plamienia, współczuję dziewczynom, które mają- jeszcze dodatkowy stres i obawy

[Angels2708]

Napisane przez angelika__2014

Nie kracz nie kracz .... ciesz się tym, że przechodzisz tak dobrze początki i nic wam nie dolega tylko pozazdrościć.

NO ja się cieszę ;D a jak



---------- Dopisano o 07:53 ---------- Poprzedni post napisano o 07:52 ----------

mamuska11 no właśnie a ja już myślałam że tylko ja to mam bo o tym nikt nie pisał uf aż mi kamień spadł z serca dziękuję za odpowiedz

Optymistka26 , Kalafiorku? hehe ładnie brzmi

Dziś zaś obudziłam się z bolącymi cycuszkami ale cóż jak muszą boleć to niech bolą to lepsze niż mdłośći

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez niunia13140710

a wy dziewczyny - zaczarowanadlaniego i AgnesD mieszkacie w duzych miastach? w jakich landach, albo miastach jesli to nie tajemnica?

ja mieszkam w Esslingen niedaleko Stuttgartu

[papryczka160]

Witam mamuski z rana zamiast leniuchowac to ja musze do pracy sie szykować o do 21 umre.
Ksmilast ale ci zazdroszczę bliźniaków zawsze chciałam miec parke

Oj Zaczarowana ty to się nacierpisz oby ci to szybko przeszlo.
Sent from my GT-I8260 using Wizaz Forum mobile app

[zaczarowanadlaniego]

tez nie mialam plamienia i cale szczescie bo gdybym dostala to bym zawalu dostala

---------- Dopisano o 08:07 ---------- Poprzedni post napisano o 08:03 ----------

Napisane przez papryczka160

Witam mamuski z rana zamiast leniuchowac to ja musze do pracy sie szykować o do 21 umre.
Ksmilast ale ci zazdroszczę bliźniaków zawsze chciałam miec parke

Oj Zaczarowana ty to się nacierpisz oby ci to szybko przeszlo.

ojj wspolczuje, ja sie ciesze ze nie chodze do pracy bo bym nie dala rady.

od 2 tygodnia ciazy zle sie czuje, strasznie znosze te ciaze, zastanawialam sie nawet nad tym czy ma to cos wspolnego z tym ze poronilam we wrzesniu w 7 tyg ale chyba nie, modle sie tylko zeby w II trymestrze bylo lepiej

powodzenia w pracy i milego dnia

---------- Dopisano o 08:13 ---------- Poprzedni post napisano o 08:07 ----------

Napisane przez malutka100

hej mamuśki
Dawno tu nie pisałam, bo samopoczucie niestety nie pozwalało, ale już jest lepiej, wracam pomału do żywych
Nudnoście praktycznie ustąpiły, ale nabawiłam się przeziębienia- lecze się od dwóch dni domowymi sposobami, mam nadzieje ze pomogą.
Wczoraj miałam wizytę u gina- powiedział że wyniki mam rewelacyjne ( zrobiłam już z rozpędu wszystkie), fasolka ma już 3,5 cm
za dwa tygodnie umówiłam się na to usg tzw.genetyczne, nie mogę się doczekać

witaj
trzymam kciuki zebys zwalczyla to przeziebienie ii gratuluje wynikow

[kamilast]

Napisane przez angelika__2014

Kamilast chyba pomyliłaś mnie z inna mamuśką. U mnie epidemia ospy była jakieś 18 lat temu....

Suuuper, że wizyta udana !! klask i:
hah fanem podglądania nie jest ... bo faceci nigdy nie wiedzą gdzie patrzeć bynajmniej mój zawsze na zdjęciach widzi jedną plamkę rozmazaną.

Oj tępa dzida oczywiście że pomyliłam tylko nie z mamuśką a z kasialud. zmyliła mnie zmiana avatara. ale mam to, mam to
Mój mówi że widział że nogami i rękoma macha ale tak to dziwnie wygląda że zdecydowanie woli czekać z oglądaniem na efekt końcowy.

Ja po 3 dniowych rządach meża ogarniam dom. Niby się stara ale to co robi to czubek góry lodowej i systematyczności zero. Oj długa droga przed nami

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez kamilast

Ja po 3 dniowych rządach meża ogarniam dom. Niby się stara ale to co robi to czubek góry lodowej i systematyczności zero. Oj długa droga przed nami

hahha znam to moj mysli ze sprzatanie zaczyna sie i konczy na zmyciu naczyn i wyniesieniu smieci

[anafora12345]

Napisane przez Angels2708

spałam 3 godziny popołudniowo, czuję się jak dziecko :P
mam lekkie mdłości i czasem pobolewa mnie głowa ale nadal nie wychodzę z domu bo też nie mam takiej potrzeby.

Moze dlatego wartow wyjść chociaż przed dom na 5 min i się przewietrzyć a może głowa nie będzie bolała

Napisane przez mamuska11

Jedz do szpitala!!!! Powiedz im to co chcą usłyszeć niech ci dadzą kroplowke i coś przeciw wymiotnego bo tak nie może byc musisz coś jeść (cokolwiek) a przede wszystkim pic...pewnie juz masz anemię powinni Ci morfologie chociaz zrobic tak mi sie wydaje bo wymioty wymiotami w ciazy ale 20 razy dziennie i to żółcia gdzie cofa cie nawet po piciu to juz nie jest normalne!

albo niech dadzą receptę na tabletki jakieś

Napisane przez kamilast

Ja też już po kontroli i też wszystko w porządku, młodzież urosła jak trzeba, ujścia szyjki oba zamknięte a kanał długi. Źródeł krwawienia nie widać. Jaka przyczyna trudno powiedzieć, gin nie chciała gdybać. Mam się oszczędzać ale do pracy za biurko mogę wrócić.
Przykro że mąż się nie załapał. Mnie też gin badała przez pochwę ale na koniec na chwile przełączyła i męża zaprosiła. Mówi że widział co i jak ale fanem podglądania nie jest, mówi że go to stresuje i że woli poczekać aż wyjdą całe i zdrowe

Baaardzo wam dziewczyny dziękuję za kciuki i miłe słowa

super ze z dzieciaczkami jest dobrze A i nie ma za co

Napisane przez Angels2708

Aj wam powiem że tak was czytam i czytam.. i chyba prawie każda miała plamienia jakieś.. ja narazie nie miałam.. nie żebym się chwaliła ale tak dziwnie się czuje bo nie wiem co mam się wypowiedziec na ten temat. Chcialabym wam pomoc ale wiecie, nie spotkalo mnie to wiec co bede pisac. mam nadzieje ze te wasze plamki nie sa szkodliwe i wszytsko bedzie ok.
musze sie przyznac bez bicia ze czasem se mysle ze chyba powinno byc choc jakies male plamienie skoro prawie kazda z was je miala a ja nie... mam nadzieje ze nie wykrakalam :P

No i się tylko cieszyć . A tak człowiek ciągle chodzi sprawdza i głupie myśli do głowy przychodzą

Napisane przez mamuska11

Ja tez nie mialam żadnych plamien i powiem szczerze ze gdybym chociaz malutka czerwona kropkę na wkładce zobaczyła to chyba bym zawału dostała i strasznie bym panikowała nawet sobie nie wyobrażam takiej sytuacji dlatego podziwiam dziewczyny ze sobie z tym jakoś radzą...

Ja zawsze była aktywna 5 min w domu nie mogłam usiąść ale jak lekarz kazał plackiem leżeć nie było wyjścia dla dzidzi wszystko się zrobi i zniesie . Bo to ona jest najważniejsza i nie ma innej opcji żeby rady nie dać A chyba każda która plamiła ma stres cały czas

Napisane przez angelika__2014

Nie wiem skąd ja mam na to siłę...to chyba instynkt matczyny się odezwał. Dla dziecka wszystko.

Napisane przez Angels2708

N

Dziś zaś obudziłam się z bolącymi cycuszkami ale cóż jak muszą boleć to niech bolą to lepsze niż mdłośći

też od kilku dni mnie bardziej bolą i wolę to niż mdłości

Napisane przez malutka100

hej mamuśki
Dawno tu nie pisałam, bo samopoczucie niestety nie pozwalało, ale już jest lepiej, wracam pomału do żywych
Nudnoście praktycznie ustąpiły, ale nabawiłam się przeziębienia- lecze się od dwóch dni domowymi sposobami, mam nadzieje ze pomogą.
Wczoraj miałam wizytę u gina- powiedział że wyniki mam rewelacyjne ( zrobiłam już z rozpędu wszystkie), fasolka ma już 3,5 cm
za dwa tygodnie umówiłam się na to usg tzw.genetyczne, nie mogę się doczekać

Kuruj się kochana i fajnie że mdłości odpuściły i z dzidzia jest ok . Mi też gin powiedział że badania mam super .

Napisane przez Optymistka26

Pamiętacie jak mówiłam, że mam kalafior zamiast mózgu? Mam nową ksywkę rodzinną....Opowiedziałam mamie o tym kalafiorze kilka dni temu. Dzwonię do niej dziś, mama odbiera i mówi do mnie - Cześć KALAFIORKU

no to nowa ksywa jest

---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:38 ----------

Napisane przez kamilast

Oj tępa dzida oczywiście że pomyliłam tylko nie z mamuśką a z kasialud. zmyliła mnie zmiana avatara. ale mam to, mam to
Mój mówi że widział że nogami i rękoma macha ale tak to dziwnie wygląda że zdecydowanie woli czekać z oglądaniem na efekt końcowy.

Ja po 3 dniowych rządach meża ogarniam dom. Niby się stara ale to co robi to czubek góry lodowej i systematyczności zero. Oj długa droga przed nami

Ale dobrze ze pomaga Ja juz na niedociągnięcia nie zwracam uwagi cieszę ze dużo mi pomaga a raczej to na razie sam wszystko robi Nikt nie posprząta tak jak my