Koniec z obcinaniem i podcinaniem włosów

[platynowa]

przyjmiecie mnie do swojego grona?
ja też mam fioła na punkcie podcinania samej w domu włosków a potem efekt jest taki ze załuję
najbardziej lubie obcinać ,podcinać,zmieniać grzywkę choć tak na prawdę zawsze chciałam zapuścić ale cóż...
od jakiegoś miesiąca jej nie ruszam ale mnie kusi ojkusi zeby choć minimetr dwa podciąć ale się nie daję i podczytuję waszą wytrwała walkęjest mi o tyle trudniej ,że w ciąży zmienia mi się twarz i oczywiście chcę cudowac z włosami ale wiem ,ze tylko bym pogorszyła sprawę
teraz moja grzywka sięga kącika oka a nawet trochę dalej ale do dłuuuugiej jeszcze jej duzo brak

[Margaret90]

Platynowa witam serdecznie z nami będzie raźniej

[scarlettmonroe]

Platynowa na pewno uda ci się zapuścić włoski
Ju juz mam pierwszy etap dążenia do idealnej fryzurki za sobą, przyciemniłam sobie włoski.Teraz pozostaje walka o długość.
Wczoraj jak byłam w Krakowie widziałam dziewczynę ze ślicznymi,falującymi się włoskami prawie do pasa, były wystopniowane,wycieniowan e w genialny sposób, po prostu boska fryzura Czemu ja jeszcze nie mam czegoś takiego na głowie
Na pocieszenie pochłaniam kolejną szklankę mleka, bo ponoć pomaga w zapuszczaniu...

[Agatin-K]

Taka ciekawostka... podobno jak spożywa się dużo białka (obojętnie, czy roślinnego, czy zwierzęcego) to włosy i paznokcie rosną szybciej i są mocniejsze... więc mleko na pewno pomoże

[scarlettmonroe]

Napisane przez Agatin-K

Taka ciekawostka... podobno jak spożywa się dużo białka (obojętnie, czy roślinnego, czy zwierzęcego) to włosy i paznokcie rosną szybciej i są mocniejsze... więc mleko na pewno pomoże

Dieta na porost włosów... trzeba by było coś takiego skombinowaćJak na razie to dorzucam sobie do dzisiejszego menu jogurcik

[hihi]

Napisane przez Agatin-K

Taka ciekawostka... podobno jak spożywa się dużo białka (obojętnie, czy roślinnego, czy zwierzęcego) to włosy i paznokcie rosną szybciej i są mocniejsze... więc mleko na pewno pomoże

OOooo!! Ja ostatnimi czasy na diecie jestem redukcyjnej i więcej białek, mniej węglowodanów... więc może rzeczywiście to ma wpływ?
P.S.
Mleko to praktycznie węglowowany, więc jeśli coś ma pomóc to twarogi (serek wiejski, twarożki homo), ryby, jajka, mięso (szcz.pierś z kurczaka,indyka), soja itd. Zdecydowanie nie mleko...

Napisane przez scarlettmonroe

Dieta na porost włosów... trzeba by było coś takiego skombinowaćJak na razie to dorzucam sobie do dzisiejszego menu jogurcik

Jogurt to też nie białko, a węglowodany, szczególnie owocowy...

[scarlettmonroe]

Chodzi głównie o produkty mleczne - przeczytałam gdzieś,że są dobre na porost włosów, szczególnie mleko.Ja tylko przytaczam wypowiedź kogos innego.Mięso jakoś specjalnie nie pomaga, ja np. prawie wcale nie jem mięsa i w porównaniu z tym, kiedy jadłam go dużo łącznie z rybami,jajkami itp., nie ma żadnej różnicy.

[hihi]

Napisane przez scarlettmonroe

Chodzi głównie o produkty mleczne - przeczytałam gdzieś,że są dobre na porost włosów, szczególnie mleko.Ja tylko przytaczam wypowiedź kogos innego.Mięso jakoś specjalnie nie pomaga, ja np. prawie wcale nie jem mięsa i w porównaniu z tym, kiedy jadłam go dużo łącznie z rybami,jajkami itp., nie ma żadnej różnicy.

Ależ ja nie mówię, że mięso pomaga - po prostu ustosunkowałam się do wcześniejszej wypowiedzi - mleko, jogurty, kefiry, maślanki to nie są produkty białkowe.
Ja mięsa jem mało, sporadycznie, a włosy rosną mi szybko, więc nie o taką zależność tu chodzi, tylko o ścisłość - mleko to zdecydowanie produkt węglowodanowy, z czego wynikać mogłoby, że białko (właśnie mięso, jajka i ryby) nie wpływa na porost włosów. Tyle tylko.

[Margaret90]

Ja również słyszałam, że mleko pomaga moja mama pije mleko własnie na włosy i ma piękne do 3/4 pleców, kręcone. Jak ja jej zazdroszczę

[Aggie125]

Na porost włosów wpływają też witaminy z grupy B. Podobno dobrze też działa zielona herbata - chyba chodzi o katechiny.

[alufa]

http://bi.gazeta.pl/im/1/2571/z2571071X.jpg

niech to będzie moją motywacją

[scarlettmonroe]

Kolejne fotki - motywacje

[Laity]

Napisane przez scarlettmonroe

Ja np. jestem na takim etapie zapuszczania,że włosy wywijają się każdy w inna stronę(górna warstwa),a w połączeniu z dolną warstwą mam coś bardzo dziwnego na głowie.Albo długo długo je układam albo spinam by wyjść do ludzi.Ale nie poddaję się, trochę pocierpię, bo wiem,że jak już będą dłuższe nie będzie takiego wielkiego problemu.

Scarlett, ja również mam coś takiego na głowie - wierzchnia warstwa wywija się na zewnątrz, a ta najdłuższa bezczelnie się podwija... Nawet długie i mozolne układanie na szczotkę nie pomaga. Także poczekam do końca września, wybiorę się na częściowe ścięcie tego cudownego trójkąta i na dłuższy czas pożegnam się z nożyczkami. A jak włosy trochę urosną, wybiorę się na wyrównanie. Taki mam plan Mam nadzieję, że w międzyczasie nic głupiego nie strzeli mi do głowy...

Śliczne fotki. Jak ja bym chciała mieć takie włosy jak Lopezka ma 3 zdjęciu...

[scarlettmonroe]

Ja już kombinuję ,jaką zrobię sobie fryzurę,gdy zapuszczę włoski.Na pewno nie poszaleję i nie będę również wyrównywać włosów, bo straciłabym bardzo dużo na długości.Może w międzyczasie coś poeksperymentuję z wierzchnią warstwą, bo doprowadza mnie do szału.Ale będą to raczej drobne zmiany,zero wielkich rewolucji na głowie.

[Agatin-K]

Napisane przez hihi

OOooo!! Ja ostatnimi czasy na diecie jestem redukcyjnej i więcej białek, mniej węglowodanów... więc może rzeczywiście to ma wpływ?
P.S.
Mleko to praktycznie węglowowany, więc jeśli coś ma pomóc to twarogi (serek wiejski, twarożki homo), ryby, jajka, mięso (szcz.pierś z kurczaka,indyka), soja itd. Zdecydowanie nie mleko...
Jogurt to też nie białko, a węglowodany, szczególnie owocowy...

Mleko może nie jest kopalnią białka (chociaż nie ma go tak mało ) ale za to wapnia na pewno... wapń też sprzyja rośnięciu (ogólnie ) ja ogółem uważam mleko za boski eliksir i, chociaż jestem wegetarianką, mięsa czy ryb nie tknę, to włosy i paznokcie mam mocne, szybko rosną, możliwe, że to zasługa białek roślinnych i tych zawartych w jajkach i nabiale dieta jest bardzo ważna przy zapuszczaniu... ale oczywiście czynniki zewnętrzne (nawilżanie, odżywianie) są nie mniej ważne

Napisane przez Aggnie125

Na porost włosów wpływają też witaminy z grupy B

Aaa no to też się cieszę - bo kupiłam sobie w aptece tabletki B-complete

[schizzz]

ja trzymam od 20 minut do 60.. w zaleznosci ile mam czasu.. owijam glowe folia (powinnas znalezc w kuchni :P ), zawijam turban i podgrzewam chwile suszarka. Pozniej wystarczy dobrze splukac woda. Aha i podobno po waxie mozna normlanie suszyc wlosy suszarka, ze niby sie n ie niszcza

Powodzenia!

[Ankafanka]

Hej!! Cieszę się że powstał ten temat. Ja tez mam swira na punkcie włosów,kiedyś w 4 klasie podstawowki mialam wlosy do pasa.Piękne!!!
Ale ściełam Teraz jestem w przedmaturalnej i od 3 miesięcy ich nie ruszam,mam wlosy troche dłuższe niz za ramiona,grzywke i są z przodu wycieniowane. I nie wiem,zadzwonilam dzisiaj do swojej fryzjerki zeby sie umowic na PODCIECIE KONCOWEK,NIE WIEM CO ZROBIC!! Podobno jak sie podcina to szybciej rosną,co mi radzicie,isc i 1cm podciac czy zostawic??Przyznam sie ze tez czesto sprawdzam koncowki i jak widze rozdwojonego wlosa to musze podciac,to uzaleznienie.... Jeszcze mam dwa pytania,moja mama mi mowi ze CUDUJE,bo kiedys mi to ONA onie dbala,nie robila mi zadnych maseczek,odzywek itp. Tylko myla co iles dni,zaplatala warkocz i podcinala co jakis czas i faktycznie mialam piekne wloski.....czy nie uwazacie ze to moze prawda? Moze za bardzo cudujemy z tymi odzywkami i maseczkami?? Moze to wlosom nie sluzy.... I trzecie pytanie:czy po Pantene Wam wypadają wlosy??
Pozdrawiam!!!!!!

[schizzz]

Napisane przez eyelash93

Hej dzięki... strasznie cięgle mnie kusi do nożyczek, aby te końcówki rozdwojonych pozbyć... :P Ale postaram sie wytrzymać, u mnie tak nie widać zniszczonych włosów. Teraz mam o niebo lepsze ! Kiedys strasznie je męczyłam suszarką prawie codzennie myłam, bo inaczej jak masło wyglądały.... czytałam jedank że nie wolno myć ( chociaż w gazetach piszą, "Tłuszczą Ci się włosy, myj codziennie! ") często bo się do tego przyzwyczajają... Narazie zainwestowałam w tego waxa :P Ile go trzymacie na głowie ? Zanim spłuczecie jesli ktos tu uzywa i czy uzywacie pozniej dtugi raz szamponu ? A może ktoś poradziłbby mi jakąś domową maseczkę ? heh :P Pozdro pomocy :d mam kopmleksy :P he

Tam wyzej odpowiedz na tego posta Troche mi sie pomieszalo sorry

[scarlettmonroe]

Napisane przez Ankafanka

Hej!! Cieszę się że powstał ten temat. Ja tez mam swira na punkcie włosów,kiedyś w 4 klasie podstawowki mialam wlosy do pasa.Piękne!!!
Ale ściełam Teraz jestem w przedmaturalnej i od 3 miesięcy ich nie ruszam,mam wlosy troche dłuższe niz za ramiona,grzywke i są z przodu wycieniowane. I nie wiem,zadzwonilam dzisiaj do swojej fryzjerki zeby sie umowic na PODCIECIE KONCOWEK,NIE WIEM CO ZROBIC!! Podobno jak sie podcina to szybciej rosną,co mi radzicie,isc i 1cm podciac czy zostawic??Przyznam sie ze tez czesto sprawdzam koncowki i jak widze rozdwojonego wlosa to musze podciac,to uzaleznienie.... Jeszcze mam dwa pytania,moja mama mi mowi ze CUDUJE,bo kiedys mi to ONA onie dbala,nie robila mi zadnych maseczek,odzywek itp. Tylko myla co iles dni,zaplatala warkocz i podcinala co jakis czas i faktycznie mialam piekne wloski.....czy nie uwazacie ze to moze prawda? Moze za bardzo cudujemy z tymi odzywkami i maseczkami?? Moze to wlosom nie sluzy.... I trzecie pytanie:czy po Pantene Wam wypadają wlosy??
Pozdrawiam!!!!!!

Od za dużej ilości maseczek i odżywek włosy są obciążone,przyklapnięte,s zybciej się przetłuszczają,mogą wyglądać niezdrowo, jakby były w bardzo kiepskiej kondycji.Jeśli używam odżywek, to myję włosy szamponem dla włosów przetłuszczajacych się lub normalnych,nigdy odżywczym,regenerującym,d la włosów farbowanych.Poza tym staram się ograniczać używanie odżywek i wybieram takie, które nie obciążają włosów.Gdybym nie miała farbowanych włosów zrezygnowałabym z nich prawie całkowicie.

[*~Carmen~*]

[quote=Ankafanka;5129619] I trzecie pytanie:czy po Pantene Wam wypadają wlosy??quote]

Jak myłam szamponami Pantene strasznie mi wypadały Na początku było wszystko w porządku, ale z czasem włosy zaczęły być matowe i zaczęły wypadać Osobiście polecam Gliss Kura z olejkami- według mnie cudowna seria

[Aggie125]

A pamiętacie słynne "Wash and Go" Vidal Sassoon? Cała Polska rzuciła się na nie, bo to był pewien luksus i posmak wielkiego świata - a potem cała Polska mówiła, że to dobry... depilator, nie szampon.

[lacallie]

Napisane przez Ankafanka

Hej!! Cieszę się że powstał ten temat. Ja tez mam swira na punkcie włosów,kiedyś w 4 klasie podstawowki mialam wlosy do pasa.Piękne!!!
Ale ściełam Teraz jestem w przedmaturalnej i od 3 miesięcy ich nie ruszam,mam wlosy troche dłuższe niz za ramiona,grzywke i są z przodu wycieniowane. I nie wiem,zadzwonilam dzisiaj do swojej fryzjerki zeby sie umowic na PODCIECIE KONCOWEK,NIE WIEM CO ZROBIC!! Podobno jak sie podcina to szybciej rosną,co mi radzicie,isc i 1cm podciac czy zostawic??Przyznam sie ze tez czesto sprawdzam koncowki i jak widze rozdwojonego wlosa to musze podciac,to uzaleznienie.... Jeszcze mam dwa pytania,moja mama mi mowi ze CUDUJE,bo kiedys mi to ONA onie dbala,nie robila mi zadnych maseczek,odzywek itp. Tylko myla co iles dni,zaplatala warkocz i podcinala co jakis czas i faktycznie mialam piekne wloski.....czy nie uwazacie ze to moze prawda? Moze za bardzo cudujemy z tymi odzywkami i maseczkami?? Moze to wlosom nie sluzy.... I trzecie pytanie:czy po Pantene Wam wypadają wlosy??
Pozdrawiam!!!!!!

Hej!
Jeżeli Twoje końcówki sa w bardzo złej kondycji, to przed rozpoczęciem zapuszczania włosów warto by było je trochę wyrównać.
Sprawa odżywek w moim przypadku wygląda tak, że od zawsze miałam "liche" włosy:/, ale od jakiegoś czasu postanowiłam to zmienić i w miarę możliwości zapuścić kudełki Zaczełam, więc, stosować różne odżywki, mikstury i maski...mogę stwierdzić, że moje włosy są bardziej lśniące i sprężyste, ale za to szybciej się przetłuszczają Wcześniej myłam włosy obojętnie jakim szmponem i czasem nakładałam jakąś odżywkę...w rezultacie miałam strasznie suche, matowe i połamane włosy
P.S. Po Pantene nie wypadają mi włosy, a co wiecej to moja ulubiona marka jeżeli chodzi o ich pielęgnację

[Agatin-K]

Wyłamałam się, byłam u fryzjera... poprosiłam o podcięcie ogona z tyłu, naprawienie fryzury i lekkie pocieniowanie, i... nawet nie myślałam, że będzie tak dobrze fryzjerka sama powiedziała, że czego się nie da naprawić (ząbki) to nie naprawi, bo nie da się nie skracając i żebym przyszła jak mi włosy podrosną, i sama mówiła, żebym zapuszczała, bo za głowę się złapała gdy jej powiedziałam, jak długie miałam wcześniej włosy i co z nimi zrobiłam ale oczywiście na zawsze koniec z obcinaniem i podcinaniem włosów samej. wciąż czekam.

[blondi1234]

Ja tez sie melduje do zapuszczania wlosow Mam troszke latwiej bo wlosy za lopatki ale do szczescia brakuje mi 10-15 cm. Tylko ze mam wrazenie ze one stoja w miejscu i dalej juz nie urosna.. tak jakby to byla granica do jakiej moge zapuszczac wloski mam nie farbowane, nie rozjasniane, uzywam tylko suszarki.. bu

[Ankafanka]

Dzięki za odpowiedź
A co do szybszego wzrostu włosów, to dobry jest masaż głowy raz na tydzień,zeby pobudzić cebulki,moze lykaj witaminki,i jedz duzo warzyw i owocow

[Laity]

Napisane przez Agatin-K

Wyłamałam się, byłam u fryzjera... poprosiłam o podcięcie ogona z tyłu, naprawienie fryzury i lekkie pocieniowanie, i... nawet nie myślałam, że będzie tak dobrze fryzjerka sama powiedziała, że czego się nie da naprawić (ząbki) to nie naprawi, bo nie da się nie skracając i żebym przyszła jak mi włosy podrosną, i sama mówiła, żebym zapuszczała, bo za głowę się złapała gdy jej powiedziałam, jak długie miałam wcześniej włosy i co z nimi zrobiłam ale oczywiście na zawsze koniec z obcinaniem i podcinaniem włosów samej. wciąż czekam.

Czyli nie będę jedyna do zlinczowania A tak na serio, też jestem za tym, aby najpierw dojść do ładu i składu z włosami, a dopiero później brać się za zapuszczanie. Ja wybieram się do fryzjera w połowie września i... już nie mogę się tego doczekać, bo wreszcie będę wyglądała jak człowiek

[Agatin-K]

Napisane przez Laity

Czyli nie będę jedyna do zlinczowania A tak na serio, też jestem za tym, aby najpierw dojść do ładu i składu z włosami, a dopiero później brać się za zapuszczanie

Dokładnie. Przynajmniej nie trzeba obsesyjnie myśleć o włosach, teraz same jakoś będą rosły i układały się, i nie będzie się samemu chwytać za nożyczki, żeby coś "poprawić"... no - a ja teraz będę czekać, aż mi włosy do ramion urosną... (czyli do grudnia - stycznia) bo później to jakoś to będzie... a chciałabym długość za ramiona, a kto wie, może zapuszczę do linii biustu... dłuższych nie chcę

[emilka_xD]

A nie masz takiej osoby, której bardzo zalezy zebys miala dlugie włosy chodz raz w zyciu?? Jak nie masz to sie nie martw wymysl, ze zapuszczasz specjalnie dla swojego wymarzonego chłopaak

[antoinettee]

Ojej, jak dobrze, że znalazłam ten wątek Co prawda ja sobie nigdy włosów sama nie ścięłam, no może czasami koleżanka podcięła mi grzywkę, ale strasznie mnie kusi podcinanie włosów u fryzjera. Włoski mam troszkę za ramiona ale i wycieniowane. Niektóre włoski te na czubku sięgają mi do połowy głowy, no ale może dzięki swojemu zaparciu TŻowi i temu wątkowi uda mi sie zapuścić włoski przynajmniej do połowy pleców Chciałabym wyglądać bardzo kobieco, a z krótkimi włosami raczej tak nie wyglądam No a włoski postanowiłam zapuszczać jakiś rok temu kiedy stwierdziłam, ze na studniówkę z moich piórek fryzjerka raczej nic fajnego nie wymyśli.
No więc dziewczynki mam nadzieje, że mnie tu przyjmiecie i w razie ataku desperacji strzelicie mnie pejczem żebym nie zrobiła czegoś głupiego ))

[Agatin-K]

Ja zapuszczam dla trzech osób przede wszystkim dla siebie i swojej satysfakcji, że wyglądam tak, jak chcę, dla mamy - bo prosi i dla chłopaka jak mnie poznał to miałam jeszcze długie, nie miałam przygód z niepotrzebnym ścinaniem, farbowaniem i grzywkami ha no i w sumie jeszcze przez koleżankę, bo chcę w końcu jej dorównać, ona ma ładne, długie do połowy pleców czarne włosy z grzywką na bok, ja zawsze przy niej tak skromnie wyglądałam