Bluszcz - ilustrowane pismo dla kobiet

[paula78]

Kiedy 3 numer ?

[dorotie85]

Napisane przez paula78

Kiedy 3 numer ?

Pewnie na początku grudnia.
Twój avatar przypomina mi fontannę w Świnoujściu

[kixxx]

Napisane przez Eflinka

Osobiście skuszę się na kolejny numer, mimo że pierwszy mnie nie zachwycił, tak jak się tego spodziewałam, ponieważ jest zapowiedź obecności w 3. numerze Jonathana Carrolla

Hehe, no fakt, Carrolla nie można przegapić

[paula78]

Napisane przez dorotie85

Twój avatar przypomina mi fontannę w Świnoujściu

masz bardzo dobra pamiec

[kolmanka]

gazeta zawsze wychodziła 1 danego miesiąca Teraz jako dodatek będzie zapach do szaf i samochodu" pachnąca szafa". Powiem Wam , że pachną bardzo intensywnie( nabyłam w Rossmanie za 3zł)

[ser_w_ziołach]

Robiąc zakupy w Empiku natrafiłam na magazyn "Bluszcz" - wydaje mi się, że nie widziałam go wcześniej. A może go nie zauważyłam?
Przejrzałam - zaciekawiły mnie nazwiska takie jak Brodzik, Wołoszański, Chmielewska, Niezabitowska (bardzo ją lubię), Wiśniewski czy Grochola.
Czytała to któraś z was? Długo to już jest na rynku? Jakie wrażenia?

[Wyrak]

Napisane przez ser_w_ziołach

Przejrzałam - zaciekawiły mnie nazwiska takie jak Brodzik, Wołoszański, Chmielewska, Niezabitowska (bardzo ją lubię), Wiśniewski czy Grochola.
Czytała to któraś z was? Długo to już jest na rynku? Jakie wrażenia?

Co ciekawe, wiekszosc z tych nazwisk przewinela sie w temacie o grafomanii

[Eflinka]

Napisane przez Wyrak

Co ciekawe, wiekszosc z tych nazwisk przewinela sie w temacie o grafomanii

No właśnie, dokładnie U mnie pojawi się jeszcze jeden numer Bluszcza jako ostatnia jego szansa

[dziewanna111]

Napisane przez Wyrak

Co ciekawe, wiekszosc z tych nazwisk przewinela sie w temacie o grafomanii

Echhhh, dziweczyny, ja to na prawdę przeczytałam i nie nie chcę mieć etykietki czytelniczki grafomaństwa

[Wyrak]

Napisane przez dziewanna111

Echhhh, dziweczyny, ja to na prawdę przeczytałam i nie nie chcę mieć etykietki czytelniczki grafomaństwa

Mowiac nieladnie - lej sikiem prostym na etykietki nadawane przez ludzi, zwykle nie warto sie nawet nad nimi zastanawiac

Tak z ciekawosci - co Woloszanski popelnil w Bluszczu?

[Impersona]

Napisane przez Wyrak

Mowiac nieladnie - lej sikiem prostym na etykietki nadawane przez ludzi, zwykle nie warto sie nawet nad nimi zastanawiac

Tak z ciekawosci - co Woloszanski popelnil w Bluszczu?

W pierwszym numerze popełnił masakryczną do granic możliwości nudę- opowiadanie "Piękna Łączniczka". Z tego co tu czytałam, większość przysypiała.
Zrażona pierwszym opowiadaniem, to o Macie Hari z drugiego numeru zostawiłam na czas, kiedy będę bardziej wyspana

Wielu autorów z Bluszcza ominęłam, bo np. Grocholi czytać nie jestem w stanie, nie mówiąc o takiej Brodzik, której obecność w roli autorki gdziekolwiek jest moim zdaniem strasznym nieporozumieniem,ale np. Niezabitowską czytałam z przyjemnością.

[Hawa]

Pani Brodzik chyba usilnie probuje zaistniec jako felietonistka. Przeczytalam kilka jej artykulow w jakims czasopismie (Pani?) i uwazam, ze szkoda na to papieru. Nudna, plytka, nic nie wnoszaca pisanina.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A ja dzisiaj kupiłam bluszczowe słuchowisko Krokodyl z kraju... i nie podoba mi się. Dereszowska rozchichotana kretyńsko, większość jednym głosem mówi piskliwym. Ogólnie ją lubię, a tu masakra

[Mariah]

Jest już 3. numer?

[Eflinka]

Nie wiem jak u Was, ale u mnie jeszcze nie ma 3-go numeru.

Odnośnie Wołoszańskiego, czytałam tekst o Mata Hari i wiecie co Może do jego tekstów trzeba by gratis tą muzyczkę puszczać z programów, które prowadził, bo jakoś ciekawa historia, a bardzo nudnawo przez niego opisana Muzyka może by ożywiła ten tekst

[Wyrak]

Napisane przez Eflinka

Nie wiem jak u Was, ale u mnie jeszcze nie ma 3-go numeru.

Odnośnie Wołoszańskiego, czytałam tekst o Mata Hari i wiecie co Może do jego tekstów trzeba by gratis tą muzyczkę puszczać z programów, które prowadził, bo jakoś ciekawa historia, a bardzo nudnawo przez niego opisana Muzyka może by ożywiła ten tekst

Ogolnie rzecz biorac, to historia Mata Hari jest nudna, ona sama byla miernym szpiegiem, a Woloszanski jest srednim pisarzem, wiec sie nie dziwie. Najbardziej przereklamowana historia szpiegowska w historii swiata.

[ser_w_ziołach]

To co ja tu przeczytałam mnie przeraziło!
Grochola nie musi wszystkim pasować, ale zupełnie się nie zgodzę, żeby nazwać ją grafomanką!
Kupiłam drugi numer. Jeszcze nie czytałam wszystkiego, ale wydaje mi się, że każdy tu znajdzie coś dla siebie.
JONATHAN CARROLL, JULIUSZ MACHULSKI, MAŁGORZATA NIEZABITOWSKA, KATARZYNA GROCHOLA, PIOTR MOSAK, DAWID ROSENBAUM - mam wymieniać dalej? I nie ma nic ciekawego?
Mnie zainteresowało kilkanaście pozycji, ale macie rację, tej gazety nie da się czytać na szybko, byle jak. Warto zrobić sobie kubek dobrej herbaty i w ciszy i spokoju się skupić.

Naprawdę się dziwię, że piszecie o tej gazecie jak o kolejnym Party czy Pani Domu...

[Eflinka]

Napisane przez Wyrak

Ogolnie rzecz biorac, to historia Mata Hari jest nudna, ona sama byla miernym szpiegiem, a Woloszanski jest srednim pisarzem, wiec sie nie dziwie. Najbardziej przereklamowana historia szpiegowska w historii swiata.

Nie sposób się z Tobą nie zgodzić Takie połączenie średniej historii ze średnim jej przedstawieniem dało bardzo mizerny efekt :/

Napisane przez ser_w_ziołach

To co ja tu przeczytałam mnie przeraziło!
Grochola nie musi wszystkim pasować, ale zupełnie się nie zgodzę, żeby nazwać ją grafomanką!
Kupiłam drugi numer. Jeszcze nie czytałam wszystkiego, ale wydaje mi się, że każdy tu znajdzie coś dla siebie.
JONATHAN CARROLL, JULIUSZ MACHULSKI, MAŁGORZATA NIEZABITOWSKA, KATARZYNA GROCHOLA, PIOTR MOSAK, DAWID ROSENBAUM - mam wymieniać dalej? I nie ma nic ciekawego?
Mnie zainteresowało kilkanaście pozycji, ale macie rację, tej gazety nie da się czytać na szybko, byle jak. Warto zrobić sobie kubek dobrej herbaty i w ciszy i spokoju się skupić.

Naprawdę się dziwię, że piszecie o tej gazecie jak o kolejnym Party czy Pani Domu...

Hm. Mam drugi numer i żadnego Carrolla w nim nie ma. Będzie podobno dopiero w 3. i dlatego też mam zamiar go kupić. Chyba, że masz na myśli, że kupiłaś właśnie numer 3. Jego oceniać mi nie sposób, bo nie widziały go jeszcze moje oczyska.
Nie krytykuje całkowicie gazety, ale zgadzam się z kilkoma opiniami na jej temat. Mianowicie naprawdę nie sądzę, żeby p. Brodzik powołaniem było pisanie różnych tekstów. Wcześniej też już do innej gazety to robiła i również wtedy za nią nie przepadała. Poza nią jest kilkoro innych postaci, których zadaniem jest chyba tylko przyciągnięcie masowego odbiorcy.
Wiem, że ciężko wymagać, żeby wydawano pismo dla garstki, jednak myślałam, że pojawi się pozycja, która przyciągnie reklamą, a da naprawdę masę dobrych tekstów i pokaże jak wiele autorów bez takiego rozgłosu jest i pisze świetne rzeczy.
Nie chciałabym dojść przy 3. numerze do wniosku, że szkoda mi czasu na lekturę Bluszcza i wolę poczytać książkę Naprawdę jestem pozytywnie nastawiona na to pismo i chciałabym z całego serca, żeby było świetną pozycją do czytania. Jak na razie w numerze 2. tylko kilka tekstów przykuło moją uwagę i zdobyło aprobatę.
Wracając jeszcze do Grocholi, wybitną pisarką to ona nie jest i byłoby fajnie jakbyśmy przestali robić z niej na siłę kogoś, kim nie jest

[Germini]

Mam już trzeci numer.

Z tyłu jest zapowiedź numeru na styczeń: W czym Coelho jest lepszy od ginu z tonikiem - analizują Literatki.
No przecież w niczym, w niczym, w niczym!!!

Napisane przez Impersona

W pierwszym numerze popełnił masakryczną do granic możliwości nudę- opowiadanie "Piękna Łączniczka". Z tego co tu czytałam, większość przysypiała.
Zrażona pierwszym opowiadaniem, to o Macie Hari z drugiego numeru zostawiłam na czas, kiedy będę bardziej wyspana

Przez artykuł Wołoszańskiego z pierwszego numeru nie przebrnęłam. Za to ten z drugiego jest dosyć ciekawy

[Hawa]

Jeszcze wracajac do wypocin pani Brodzik. Mysle , ze czas na felietony Kozuchowskiej;-) W koncu pisac kazdy moze ;-)

[Impersona]

Napisane przez Hawa

Jeszcze wracajac do wypocin pani Brodzik. Mysle , ze czas na felietony Kozuchowskiej;-) W koncu pisac kazdy moze ;-)

No i żeby było wesoło i rozczulająco, to jeszcze pisać mogłaby tak dziewczynka z "Tylko mnie kochaj", bo zdaje się wszędzie do mediów ją pchają ciągle, nawet w reklamie ją widziałam. Oczywiście jeśli umie pisać, a jak nie to w sumie może komuś dyktować

[L_V]

Napisane przez Germini

Mam już trzeci numer.

Z tyłu jest zapowiedź numeru na styczeń: W czym Coelho jest lepszy od ginu z tonikiem - analizują Literatki.
No przecież w niczym, w niczym, w niczym!!!

O matko - myślałam o kupnie trzeciego numeru jako czytadło na Święta, ale skoro "rozwijają" się w kierunku największego szrlatana wsród "pisarzy", to ja podziękuję. Strzelili sobie samobója.

O co chodzi z tym zachwytem nad Coelho? Jego stronę z felietonem w Pani najchętniej wyrwałabym zaraz po kupieniu gazety

[Impersona]

Napisane przez L_V

O co chodzi z tym zachwytem nad Coelho? Jego stronę z felietonem w Pani najchętniej wyrwałabym zaraz po kupieniu gazety

A ja się przyznam, że nigdy nie czytałam Coelho. Wiem, że żeby wyrobić sobie o czymś opinię, to trzeba to poznać, ale jakoś nigdy mnie nie korciło. Ostatnio stwierdziłam, że to chyba wstyd jednak nie znać w moim przypadku i spytałam koleżanek, za którą najlepiej się zabrać i wszystkie zgodnie powiedziały- żadną, ewentualnie Weronika postanawia umrzeć. Ale chyba na razie się wstrzymam. W kolejce czeka zbyt wielu ważnych dla mnie autorów.

[L_V]

Napisane przez Impersona

A ja się przyznam, że nigdy nie czytałam Coelho. Wiem, że żeby wyrobić sobie o czymś opinię, to trzeba to poznać, ale jakoś nigdy mnie nie korciło. Ostatnio stwierdziłam, że to chyba wstyd jednak nie znać w moim przypadku i spytałam koleżanek, za którą najlepiej się zabrać i wszystkie zgodnie powiedziały- żadną, ewentualnie Weronika postanawia umrzeć. Ale chyba na razie się wstrzymam. W kolejce czeka zbyt wielu ważnych dla mnie autorów.

Prawidłowe podjeście! Nie czytaj, nic nie tracisz. facet zrobił zlepek ze złotych mysli, które zresztą nei sa jego, tylko pochodza od filozofów, przywódców religijnych, swiętych ksiąg, spiął jakąs "fabułą" i sprzedaje jako swoje. Jest przecież specem od marketingu. Więcej nt. Coelho w watku o grafomanach

[Mariah]

Ger, gdzie kupiłaś 3. numer? W małym kiosku czy może jakimś Empiku czy Inmedio? Bo ja od dwóch dni pytam w małych kioskach ruchu i nigdzie jeszcze nie ma

[Germini]

Napisane przez Germini

Z tyłu jest zapowiedź numeru na styczeń: W czym Coelho jest lepszy od ginu z tonikiem - analizują Literatki.
No przecież w niczym, w niczym, w niczym!!!

Dodam tylko jeszcze, że na palcach jednej ręki mogę policzyć rzeczy, które są gorsze od Coelho
Liczyłam na to, że "Bluszcz" się wyrobi. Widzę jednak, że szanse na to maleją z numeru na numer

Napisane przez Impersona

A ja się przyznam, że nigdy nie czytałam Coelho. Wiem, że żeby wyrobić sobie o czymś opinię, to trzeba to poznać, ale jakoś nigdy mnie nie korciło. Ostatnio stwierdziłam, że to chyba wstyd jednak nie znać w moim przypadku i spytałam koleżanek, za którą najlepiej się zabrać i wszystkie zgodnie powiedziały- żadną, ewentualnie Weronika postanawia umrzeć. Ale chyba na razie się wstrzymam. W kolejce czeka zbyt wielu ważnych dla mnie autorów.

A ja jestem za tym, żebyś coś tam tego grafomana przeczytała - choćby i kilka, kilkanaście stron. Niech i Tobie opadną ręce. Pozwól, żeby to niezrozumienie jego fenomenu i Ciebie dopadło

Napisane przez Mariah

Ger, gdzie kupiłaś 3. numer? W małym kiosku czy może jakimś Empiku czy Inmedio? Bo ja od dwóch dni pytam w małych kioskach ruchu i nigdzie jeszcze nie ma

W małym kiosku. Pani mi powiedziała, że dostali tylko dwie sztuki

[Plopi]

Hmm tak siedzę i kminię co w tym "piśmie miesięcznym ilustrowanym dla kobiet" jest nie tak. Bo coś jest, czuje podskórnie. Kupiłam drugi numer zachęcona lesiowym słuchowiskiem. Co prawda rzeczonego już nie dopadłam ale gazetę przygarnęłam. Ilustracje faktycznie o wiele przyjemniejsze dla oka niż kolorowe, bezpłciowe fotografie. Ale treść jakaś nie taka. Mimo pretendowania do ambitnego pisma większośc tekstów to takie czytadła, ot bez większego przekazu, bez prawdziwych bohaterów, których można poznać i polubić (albo i nie). Nadają się najlepiej do pociagu, autobusu, w przerwie na kawe. Absolutnie dobrej książki to pismo nie zastąpi i nie można go oceniać w kategoriach literatury moim zdaniem. Natomiast patrząc z pozycji kogoś kto czasem nie ma siły skupic uwagi na więcej niz 15 minut, a ma ochotę się przy słowie pisanym zrelaksować to jak najbardziej polecam. W konwencje takiego pisma do wszystkiego i do niczego Grochola, Brodzik wpisują się bardzo dobrze, są jakieś takie bardziej prawdziwe (bardziej się do tej kawy nadają ). No bo skoro Bluszcz intelektualnie nie rozwija to chociaż niech w przyjazny, kulturalny i bezpieczny sposób odmóżdża tfu relaksuje

P.S zirytował mnie dział recenzji - wszystie jak jeden mąż pozytywne

[ser_w_ziołach]

To może mam 3 numer? Nawet nie patrzyłam na numerek. Dodali do tego saszetkę z jakimś fajnym świątecznym zapachem.
Ja myślę, że jeśli coś wam się nie podoba, to napiszcie to do gazety. Może to uwzględnią?

[Impersona]

Napisane przez ser_w_ziołach

Ja myślę, że jeśli coś wam się nie podoba, to napiszcie to do gazety. Może to uwzględnią?

Zwolnią połowę swoich autorów?

[Eflinka]

W 3. numerze opublikowali jeden krytyczny list od czytelniczki. Wczoraj dostałam właśnie 3. numer, jednak jeszcze nie czytałam. Zapach przyznać trzeba, że świetny, na pewno kupię sobie jakieś zapachy z tej firmy.
Carroll jest co prawda, ale z tego co widziałam 2 strony wywiadu i 2 strony opowiadania...a Wiśniewski miał 4 stronicowe opowiadanie i to na dwa numery podzielone :/ Ech, siądę dzisiaj do czytania to zobaczymy co wyszło z tego 3. numeru