Jestem leniwa...ale z tym walczę :-p

[Valentino]

Napisane przez mollyy

Witaj w gronie leniwych.

Ja po wczorajszym zrywie dzisiaj znowu wracam do leniwego stanu rzeczy. Najgorsze jest to, że mam milion spraw niepozałatwianych, to wszystko się nawarstwia, kłębi i wisi mi nad głową taka zmora. Postanowiłam, że dzisiaj po serialu zrobię szczegółową listę wszystkich spraw, które musze załatwić krok po kroku, bo zaczynam się robić niespokojna przez to wszystko. Dzwoni telefon a mi serce staje na sekunde i robie szybki rachunek sumienia o czym tym razem zapomniałam, czego nie załatwiłam, co sobie odpuściłam. Musze zacząć szczegółowo wszystko planować bo jeszcze troche a niezałatwione sprawy mnie przerosną.

Tez zawsze mam milion spraw do załatwienia. przez to,ze ciągle sobie wszystko odkładam nie mam czasu tak na prawde...siedze przez komputerem albo tv kilka godzin zamiast sie podnieść załatwić co trzeba, a później od razu mogłabym zrobić coś pożytecznego dla siebie jak np. pójść na basen czy na zakupy, albo jakieś domowe SPA... a tak tylko marnuje czas...
ostatnio miałam taki okres,że w ogóle nie chciało mi się wchodzić do internetu i w sumie robiłam większość zaplanowych rzeczy, ale ostatnio sie rozleniwiłam...chyba przez ta "zime"...

[Nija_]

No pięknie... Zamiast się uczyć testów na prawko, to śpiewam sobie karaoke kolędy i nagrywam na dyktafon w komórce

Ale będzie wstyd jak nie zdam, ale będzie wstyd

[mollyy]

Napisane przez Nija_

No pięknie... Zamiast się uczyć testów na prawko, to śpiewam sobie karaoke kolędy i nagrywam na dyktafon w komórce

Ale mnie rozbawiłaś!

[scatty princess]

Napisane przez Nija_

No pięknie... Zamiast się uczyć testów na prawko, to śpiewam sobie karaoke kolędy i nagrywam na dyktafon w komórce

Ale będzie wstyd jak nie zdam, ale będzie wstyd

testy na prawko na 100% zdasz!! don't worry!

a z tymi kolendami nagrywanymi na telefon to mnie rozwalilas


postepy Leniucha:
1. bylam na zakupach
2. umylam wanne i umywalke
3. wypastowalam butki

normalnie Pracus jestem

a jutro umyje kolejne zlo tego swiata (zaraz po lapku z netem) - AUTO juz sobie dzis plyn do szyb kupilam :P

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Kurde właśnie sobie zdałam sprawę, ze w czerwcu byłam u ortopedy, miałam prześwietlenie kręgosłupa, bo baardzo się garbie i na szczęscie nie mam dużego skrzywienia, ale zeby to sie nie pogłębiało miałam natychmiast zapisać się na siłownie z instruktorem. Dzisiaj jest już grudzien, a ja dalej nic.
Oprócz tego byłam również chyba w maju u zwykłego lekarz, dała mi skierowanie na badanie krwii, moczu itp. bo rowniez wieki nie robiłam i do dzisiaj się nie pojawiłam. Ta lekarka mnie kiedyś udusi, bo pokazuje sie u niej od bilansu do bilansu, a że w tym roku byl ostatni, to nie wiem kiedy tam zagoszczę. A bardzo rzadko choruję...
To samo zresztą było z neurologiem i moimi mignerami, nie chcialo mi sie iśc.

tez tak do lekarzy nie lubicie lub nie chce wam sie chodzic?

[201607111632]

Napisane przez scatty princess

testy na prawko na 100% zdasz!! don't worry!

a z tymi kolendami nagrywanymi na telefon to mnie rozwalilas


postepy Leniucha:
1. bylam na zakupach
2. umylam wanne i umywalke
3. wypastowalam butki

normalnie Pracus jestem

a jutro umyje kolejne zlo tego swiata (zaraz po lapku z netem) - AUTO juz sobie dzis plyn do szyb kupilam :P

Gratulejszyn
Ładne postępy.
Ja teraz po akcji z treningiem straciłam ochotę na cokolwiek.

[veronicas15]

no i znów sie lenię..

[irmandara]

czesc mnie sie nawet pisac na wizazu nie chce spie do 12 wstaje i jem smiadanie o 13 obiad o 17 komputer i spac.. eh i nauka w lesie jest... witam Was serdecznie zdecydowałam sie napisac bo po przeczytanym wstepie poczulam sie jak we własnej skórze.. :') zauwazyłam ze w moim przypadku len jest zdecydowanie listopadowo-kwietniowy.. potem jakos chyba zasypia w "letni sen"

[klaudiat]

hejka wam wszystkim u mnie dzisiaj stał się cud byłam na przystanku o 7.20 a o 7.22 dopiero przyjeżdża autobus a atk to zawsze bylam 7.23 i albo zdążyłam albo nie drugi powó do dumy to taki że zaraz wezmę się za lekcje a nie o 23 jak to zwykło ostatnio bywać a tak w ogóle to dopiero wstałam bo jak się położyłam o 15 i dopiero wstałam

[mollyy]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;10024201]
tez tak do lekarzy nie lubicie lub nie chce wam sie chodzic?[/quote]

Ja nie lubie. Kiedyś miałam problemy z wagą a wizyty u lekarzy były dla mnie katorgą, bo zawsze nasłuchałam się czegoś przykrego. Teraz co prawda nadwaga zniknęła, ale uraz pozostał. Chodzę tylko wtedy, kiedy naprawdę muszę.

Chociaz ostatnio każdy mi marudził i marudził to zrobiłam w końcu cytologię ale na wyniki jeszcze czekam.

[201607111632]

Napisane przez irmandara

czesc mnie sie nawet pisac na wizazu nie chce spie do 12 wstaje i jem smiadanie o 13 obiad o 17 komputer i spac.. eh i nauka w lesie jest... witam Was serdecznie zdecydowałam sie napisac bo po przeczytanym wstepie poczulam sie jak we własnej skórze.. :') zauwazyłam ze w moim przypadku len jest zdecydowanie listopadowo-kwietniowy.. potem jakos chyba zasypia w "letni sen"

Jak świeci słońce,od od razu chce się żyć.
A teraz to szkoda gadać.

[igawyrwal]

Przyznam, że jeśli chodzi o naukę to dałam dziś ciała :P
Kompletnie niczego się nie nauczyłam!

Za to..posprzątałam. Tylko czemu znów jest bałagan?

Z koła z łaciny dostałam jako jedyna z grupy 5 I nie wiem jakim cudem, bo wydawało mi się, że to z którego 4+ dostałam poszło mi lepiej Ale się cieszę.

A jutr koło z anatomii,boję się

Aaaa, czwartkowy egzamin został przeniesiony na przyszły czwartek :jupi :

[scatty princess]

ktos pisal o nagrodach , wiec w nagrode wzielam sobie kapiel w wannie prawie pelnej wody i nasmarowalam sie kremikiem

teraz tez bym chetnie cos porobila, ale jakos nie mam pomyslu co :P
a do cwiczen ani nauki sie na 100% nie zmusze ;( nawet wolami sie mnie nie zaciagnie ...

a jak u innych postepy? Nowe pomysly?

ustawilam sobie budzik jutro na 7.30, zeby moj dzien byl dluzszy ciekawe czy wstane, czy jak zwykle kolo 11 :/

[electric blue]

Ja zaraz sobie skończę notatki robić na czwartek- zaczęłam je robić dziś na wykładzie, ale... zasnęłam Jaki wstyd...nawet już coś śnić mi się zaczynało, ale kumpela mnie szturać zaczęła
I na świątecznych zakupach byłam (to nic, że najwięcej to kupiłam sobie- tak przy okazji kupowania prezentów), prezent dla kuzynki już mam, rodzicom na razie komponuję prezent w myślach i dla babci też już chyba wiem co kupię (no i trzeba będzie się wybrać do galerii ponownie )
Oo...i nie zaliczyłam wejściówki Ciekawe czemu? Taaa...fart się skończył. Ale z innej dostałam 4
No a teraz te notatki i gorąca kąpiel

Pozdrowienia dla leniuchów

[201607111632]

Całusy dla postępowych leniuchów


Ja dzisiaj ogarnęłam w szafce z kosmetykami,dzięki czemu znalazło się miejsce dla kochanych perfum Jak się chce,to się wszystko zrobi.

[paniKA88]

Napisane przez irmandara

czesc mnie sie nawet pisac na wizazu nie chce spie do 12 wstaje i jem smiadanie o 13 obiad o 17 komputer i spac.. eh i nauka w lesie jest... witam Was serdecznie zdecydowałam sie napisac bo po przeczytanym wstepie poczulam sie jak we własnej skórze.. :') zauwazyłam ze w moim przypadku len jest zdecydowanie listopadowo-kwietniowy.. potem jakos chyba zasypia w "letni sen"

jakbysmy wsyzstkie pisały o jednej osobie

ja zaczynam pisać jakiś post na wizażu i nagle stwierdzam "ee..nie chce mi się" i jedynie tylko podczytuje właściwie
w moim przypadku leń również jest związany z porami roku, jak jest tak ciemno, pochmurno i brzydko to nic mi się nie chce robić, latem co prawda tez śpię do 12, ale nie mam wtedy takich wyrzutów sumienia, a jak już wstanę to słońce działa na mnie pobudzająco tj. nadal nie robię rzeczy w stylu porządków, ale już na spacer, poćwiczyć itd jestem już w stanie się skusić
myślę, że człowiek jest po prostu na baterie słoneczne

[scatty princess]

hah...i wiedzialam, ze tak bedzie
oczywiscie nie wstalam o tej 7.30 :/
ide upolowac cos do zjedzenia, bo mi w brzuszku burczy...

Buziaki Leniuchy !

[irmandara]

Napisane przez amelsss

Jak świeci słońce,od od razu chce się żyć.
A teraz to szkoda gadać.

Napisane przez paniKA88

myślę, że człowiek jest po prostu na baterie słoneczne

ehh jak to dobrze ze ktos mnie rozumie :P

Napisane przez scatty princess

hah...i wiedzialam, ze tak bedzie
oczywiscie nie wstalam o tej 7.30 :/
ide upolowac cos do zjedzenia, bo mi w brzuszku burczy...

Buziaki Leniuchy !

Scat ty tak odrazu na głęboką wode?:P ja zaczełam od 9.30 i sie udało tzn udalo jak udało, leze od 9.30 z laptopem w łózku ale to chyba i tak juz jakis postep nie?:P

[electric blue]

ja też nie wstałam tak jak planowałam Powinien ktoś nade mną z batami stać Ooo albo kupię sobie latający budzik- ma zamontowane śmigiełko i gdy zaczyna dzwonić...odlatuje

[irmandara]

Napisane przez electric blue

ja też nie wstałam tak jak planowałam Powinien ktoś nade mną z batami stać Ooo albo kupię sobie latający budzik- ma zamontowane śmigiełko i gdy zaczyna dzwonić...odlatuje

myslalam ze sobie jaja robisz z tym budzikiem :P
a tu dla tych co tez nie wierzyli http://www.toys4boys.pl/Latajacy-budzik-item238.html

[AsiCcccCA]

Napisane przez Anethka

Z miłą chęcią się przyłączę, ale mój leń jest silniejszy ode mnie :P

Witam koleżanke Deębiczanke jednak jest pare osóek z Debicy amyślałam ze ja sama

I Ja sie przyłczamdo Leniwców

[scatty princess]

Irmandara ja tez kolo 9.20 wstalam i tez na dzien dobry laptop do lozka :P

ale pochwale sie

1. poodkurzalam sobie dywan w pokoju
2. UMYLAM AUTO W SRODKU yuuupi

a teraz wezme Siostrzenice na spacer kazdy kroczek przeciw lenieniu sie jest dobry!! Zeby jeszcze jakas pasje znalesc

[201607111632]

Napisane przez irmandara

ehh jak to dobrze ze ktos mnie rozumie :P



Scat ty tak odrazu na głęboką wode?:P ja zaczełam od 9.30 i sie udało tzn udalo jak udało, leze od 9.30 z laptopem w łózku ale to chyba i tak juz jakis postep nie?:P

Leniuszki się rozumieją,jedziemy na tym samym wózku niestety


No ba,pewnie że jest postęp.

Ja wróciłam ze szkoły,zjem obiad i mam zamiar odrobić lekcje,żeby mieć potem spokój.

Te świąteczne piosenki w radiu mnie dekoncentrują

[bura kocurka]

A ja wam powiem, że problem nadmiernego siedzenia przy komputerze sam się u mnie zlikwidował...zasilacz mi się do laptopa popsuł
No i teraz piszę z tatowego komputera, ale że mi nie pasują klawisze, to nie będę stąd pisać - co najwyżej czasem podglądne co napisałyście dopóki się komputerek nie usprawni (mam nadzieję, że w weekend już będzie...)

[irmandara]

Dziewuszki!

o godzinie 12 poszłam z TZ do zegarmistrza, potem ubezpieczenie złatwić i do biblioteki pozyczylam sobie 3 ksiazki :P potem spowtorem na nóżkach do sklepu mierzyc sukienki tez 3 ale nic z tego nie wyszło i jeszcze ze 2 km do kolejnego sklepu po drodze odwiedziwszy 3 biura podróży :P

padaam

[Nija_]

Zabrałam się do pracy
A więc:
- przerobiłam całą książeczkę z testami na prawko (zaczęłam chyba przedwczoraj)
- zrobiłam sobie 6 egzaminów na komputerze (3 zdałam, 3 nie )
- teraz robię jeszcze raz wszystkie pytania od początku, ale na komputerowym programie


Obym zdała

[scatty princess]

Napisane przez irmandara

Dziewuszki!

o godzinie 12 poszłam z TZ do zegarmistrza, potem ubezpieczenie złatwić i do biblioteki pozyczylam sobie 3 ksiazki :P potem spowtorem na nóżkach do sklepu mierzyc sukienki tez 3 ale nic z tego nie wyszło i jeszcze ze 2 km do kolejnego sklepu po drodze odwiedziwszy 3 biura podróży :P

padaam

nie no az Ci sie jakas nagroda nalezy! serio serio Postepy widoczne !

Napisane przez bura kocurka

A ja wam powiem, że problem nadmiernego siedzenia przy komputerze sam się u mnie zlikwidował...zasilacz mi się do laptopa popsuł
No i teraz piszę z tatowego komputera, ale że mi nie pasują klawisze, to nie będę stąd pisać - co najwyżej czasem podglądne co napisałyście dopóki się komputerek nie usprawni (mam nadzieję, że w weekend już będzie...)

wiem, ze to okrutne, ale lepiej dla Ciebie czasem tez marze, zeby nie miec kompa
(ale dobrze, ze nie wszystkei marzenia sie spelniaja)

Napisane przez Nija_

Zabrałam się do pracy
A więc:
- przerobiłam całą książeczkę z testami na prawko (zaczęłam chyba przedwczoraj)
- zrobiłam sobie 6 egzaminów na komputerze (3 zdałam, 3 nie )
- teraz robię jeszcze raz wszystkie pytania od początku, ale na komputerowym programie


Obym zdała

zdasz zdasz!
Moim zdaniem troche bez sensu przerabiac te ksiazeczke, bo jak robisz testy na kompie to Ci same taaaak szybko wchodza, ze szok
3mamy kciuki!


Spacerek z Siostrzenica byl
nawet na solarium poszlam, mimo, ze juz po drodze chcialam wracac "bo taaaak mi sie nie chce tam isc" , ale pomyslalam o watku i poszlam

jeszcze musze tylko 2 prace napisac i nozki wydepilowac i plan na dzis bedzie zrobiony
dumna z siebie jestem
z Was zreszta tez !

[electric blue]

o 18.00 zasiadam do nauki...oby się udało

A nad tym latającym budzikiem to się poważnie zastanawiam, coś idealnego dla mnie, bo mam zwyczaj przestawiania budzika

[irmandara]

Napisane przez electric blue

o 18.00 zasiadam do nauki...oby się udało

A nad tym latającym budzikiem to się poważnie zastanawiam, coś idealnego dla mnie, bo mam zwyczaj przestawiania budzika

18 mowisz? bo ja sie od 16 zbieram electrusia to ja z Toba

Scatty pomoglo bo o wątku pomyslala to ja pomysle o Tobie pozatym razniej tak wiedzac ze ktos inny tez wkuwa ;( ohh my biedulkiii ;(

[mollyy]

Cześć dziewczyny.

Ja dzisiaj postanowiłam w życie wdrożyć mój plan, który sobie wczoraj uknułam. Zaczęłam od drobiazgów, które zaczęły mi sie nawarstwiać i mnie przerażać. Więc odebrałam wyniki cytologii od gina, a leżały tam już chyba z miesiąc. Umówiłam się wreszcie do dentysty, oddałam ksiązki do biblioteki, ale kara narosła mi juz taka, że w zamian zaproponowali mi kupienie jakiejś książki dla biblioteki. W chwili przerwy w pracy zrobiłam liste prezentów (co komu i za ile). Zrobiłam zakupy, bo w domu jak mieszka mniejszy leń z większym leniem to nie ma nic... w lodówce czasami tylo światło bo przecież ciężko ruszyć sie do sklepu. Poza tym nie miałam jak sprzątać, bo pokończyły sie wszystkie środki czystości, ale teraz zrobiłam zapas i juz sie nie bede mogła wykręcać. Do domu zakupy wnosiłam na 3 razy, po pierwszym juz mi sie nie chciało wracac po nastepne i pomyślałam, że Tż-ta wyśle do samochodu po reszte jak wróci z pracy, ale sie w końcu przemogłam i wniosłam wszystko. No a teraz robi się obiad. Zamieniam sie w pracusia chyba .

Zostało mi jeszcze bardzo dużo punktów z mojej listy do zrealizowania, od podbicia książeczki sanepidowskiej po załatwienie formalności z praktykami w dziekanacie, ale małymi kroczkami do celu.

Z wielką przyjemnością czytam o Waszych postępach, ale teksty o zasłuchaniu się w kolędy z radia albo nagrywanie się na dyktafon wbudzają we mnie ataki śmiechu i poprawiają humor jak nic. Dzięki Wam za to .