|
|
#181 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 632
|
Dot.: prezent z.. odzysku?
Cytat:
Każdy lubi prezenty, ale mnie osobiście jest przykro że niektórzy tak bardzo je lubią że stawiają je ponad coś, że np. na 5 rocznicę ślubu to już róża jest za mało bo przecież to wyjątkowa okazja... I nie umiem zrozumieć dlaczego autorka nie porozmawia z własnym chłopakiem o tym... I jeśli chodzi o mnie to dla mnie znacznie ważniejsze jest czy ktoś jest zadowolony z prezentu ode mnie niż to co on mi podarował. Grunt to sprawiać radość innym, żeby inni chętniej sprawiali radość nam. |
|
|
|
|
|
#182 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 632
|
Dot.: prezent z.. odzysku?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#183 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 222
|
Dot.: prezent z.. odzysku?
Cytat:
Autorki nie mozna oceniac, a jej partnera tak? Jej nie mozna oceniac, a jego zachowanie oceniasz jako nieadewatne (sam je oceniam tak samo, ale autorki tez, w nieco innej kwestii). Nie mozna jej doradzac, jesli to jest wobec niej krytyczne, ale dawanie starych kalesonow juz jest rada do zaakceptowania? Ty tez nic nie wiesz o jej zwiazku zeby glosic jakies opinie na jego temat. Boze jaka hipokryzja, krytykujesz ocenianie autorki, a sama oceniasz jej partnera
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
|
|
|
|
#184 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 313
|
Dot.: prezent z.. odzysku?
.
Edytowane przez Latoya Czas edycji: 2009-05-26 o 20:05 |
|
|
|
|
#185 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 497
|
Dot.: prezent z.. odzysku?
Cytat:
Ja zaraz zemdleję, naprawdę. A noramlnie, w życiu jak z kimś rozmawiasz, to też słuchasz tylko pierwszego zdania a na resztę zatykasz uszy ? Spoko, autentycznie życzę wszystkim, którzy chłopaka bronią, żeby podostawali od swoich najbliższych szaliki albo koraliki dołączane do Pani Domu, próbki szamponów dołączane do gazet albo inne tego typu gadżety. O, albo na przykład darmowe gadżety firmowe (na przykład kubek z logo wytwórni żelastwa). Bo liczy się gest. |
|
|
|
|
|
#186 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 313
|
Dot.: prezent z.. odzysku?
.
Edytowane przez Latoya Czas edycji: 2009-05-26 o 20:04 |
|
|
|
|
#187 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 497
|
Dot.: prezent z.. odzysku?
Jeśli 7 stron dla Ciebie to za dużo, to udzielasz się po to, żeby sobie nabić post ?
|
|
|
|
|
#188 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 313
|
Dot.: prezent z.. odzysku?
.
Edytowane przez Latoya Czas edycji: 2009-05-26 o 20:03 |
|
|
|
|
#189 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 497
|
Dot.: prezent z.. odzysku?
A powiedz mi jak z Twoim szacunkiem dla autorki wątku, która się tu od wczoraj produkuje, jak i dla innych uczestników dyskusji ? Bo ogólnie pokazałaś, że nasze wypowiedzi nic Cię nie obchodzą.
|
|
|
|
|
#190 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 171
|
Dot.: prezent z.. odzysku?
Morticia, Ty to masz w kółko z tym tż:P i jeszcze z Wizażankami niektórymi...
Wg to bardzo nieładnie z jego strony i najlepszym wyjściem byłby taki komentarz, jakoś na początku był, że będziesz miała takie jak jego mama może zrozumie:P
|
|
|
|
|
#191 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 313
|
Dot.: prezent z.. odzysku?
.
Edytowane przez Latoya Czas edycji: 2009-05-26 o 20:02 |
|
|
|
|
#192 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 171
|
Dot.: prezent z.. odzysku?
to piszcie na temat, po dokładnym zapoznaniu się z sytuacją
|
|
|
|
|
#193 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 497
|
Dot.: prezent z.. odzysku?
Cytat:
Cytat:
|
||
|
|
|
|
#194 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 632
|
Dot.: prezent z.. odzysku?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#195 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 171
|
Dot.: prezent z.. odzysku?
rzecz w tym, że prezent na jakąś okazję powinien być przemyślany i wręczony z uczuciem, a nie byle co i byle jak. "no w końcu pamiętałem, masz perfumy to o co Ci chodzi?"
Morticia dokładnie sprawę wyjaśnila i super, że nie dostaniesz skarpetek agusiawj. |
|
|
|
|
#196 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: z jaskini
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: prezent z.. odzysku?
No nie wiem. Mnie by bynajmniej takie postepowanie wkurzyło.
Nie rozumiem tych, ktorzy uwazaja, ze chciał 'dobrze', wybaczcie ale liczy sie efekt koncowy, a tutaj to ten chlopak nie zablysnal Ja się dziwię, co poniektórym tu dziewczynom, ze ciesza sie z byle *******y -bo liczy sie gest, no nie moge tego zrozumiec tu nawet nie chodzi o to, zeby dostawac kolie z brylantami, no ale, litosci... naprawde wspolczuje takim dziewczynom, ktore wyjda za maz, za swojego ksiecia a on na 5 rocznice przyniesie drewniane lyzki do salatek no ale, nie wolno sie dasac, grunt, ze dal cokolwiek. jak dla mnie takie rozumowanie prowadzi do sprowadzenia siebie, do roli osoby-sieci, przyjme wszystko. a tu od czasu do czsu trzeba byc 'kutrem rybackim' i wybrac sobie lowisko. wiem, ze to brutalnie zabrzmi, ale trzeba czasem powiedziec, ze pewnym rzeczy sie nie chce. to nie jest zadne faux pas. to taka sama informacja, jak to, ze jest sie uczulonym na orzeszki.a tak samo kwestia dawania i otrzymywania prezentow. otrzymujemy je moze srednio 5 razy do roku (Wielkanoc, BZ, urodziny, rocznica i byc moze dzien kobiet). jedynie 5 razy do roku! a miesiecy jest 12, ni mniej ni wiecej, to jezeli facet nie moze te 4-5 razy do roku sie wysilic, zeby pokazac swojej kobiecie poprzez podarunek -obojetnie co, moga byc nawet domowe wypieki- ze mu na niej zalezy, to wg mnie jest totalnym olewusem i na nastepny raz nie wachalabym sie aby mu dac dlugopis z logo jakiejs firmy. nie chodzi o kase, ale o INWENCJE TWORCZA! i naprawde, faceci to nie jest jakis podgatunek, oni takze maja mozg, a stwierdzenie 'bo moze chcial dobrze' jest swietne. ale tylko jesli mowimy o 5 latku, ktory narobil w portki ![]() nie myslcie o mnie jako o materialistce, bo nia nie jestem, chodzi mi po prostu o to, ze zalozycielka watku ma problemy z nietrafionymi prezentami. mam wrazenie, ze ze soba wogole nie rozmawiacie o swoich upodobaniach... w koncu jestescie doroslymi ludzmi czy nie? pieniadze i prezenty to delikatne tematy, zamiast rozmawiac z wizazankami, powinnas pogadac z TZ ![]() a te nietrafione perfumy? ja bym ich wogole nie przyjela w takim stanie, jesli by byly nowe przyjelabym ale bym je sprzedala. na Boga, nie chcialabym pachniec tak samo jak matka mojego TZta.... to mi sie wydaje jakies niezdrowe. edit: przepraszam za literowki i bledy stylistyczne
Edytowane przez Ankalime Czas edycji: 2008-12-23 o 19:00 |
|
|
|
|
#197 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 313
|
Dot.: prezent z.. odzysku?
.
Edytowane przez Latoya Czas edycji: 2009-05-26 o 20:02 |
|
|
|
|
#198 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: prezent z.. odzysku?
Prezent z odzysku jest po prostu przykry. I nie chodzi o fakt, że coś było używane, jak niektórzy sugerują. Też byłoby mi przykro, gdybym dostała coś, co wcześniej walało się niepotrzebne po domu TŻ-ta. Co innego gdybym dostała np. używane perfumy, o których zawsze marzyłam ale były zbyt drogie, które TŻ wygrzebał w wątku wymiankowym na wizażu (
wiem, kosmiczna wizja ale to tylko przykład prezentu, który był używany, ale jego zdobycie wymagało jakiegoś wysiłku i zaangażowania).I nie ma to też nic wspólnego z materializmem, tylko z okazywaniem sobie szacunku. Jak się nie ma pieniędzy to nie daje się nic i czeka na lepsze czasy. My nie robimy sobie w tym roku prezentów, głównie z tego powodu, że tż ma mało kasy, a gdybym ja mu coś kupiła to on by się odwdzięczył itp. a chodzi mi głównie o to, żeby on nie wydawał pieniędzy. I jeszcze dla obalenia mitu że faceci nie potrafią robić (w sensie: hand made) prezentów: na urodziny oprócz kupnego prezentu dostałam też od TŻ zrobionego przez niego kotka. Ucieszył mnie chyba bardziej niż to wypasione mp4 ![]() A wracając do kwestii używanych i niepotrzebnych rzeczy: często daję w prezencie książki które są mi niepotrzebne, ubrania których nie nosiłam z jakiegoś powodu, mało używane kosmetyki(tylko takie których używanie przez kogoś innego nie jest niehigieniczne) ALE jest to prezent bez okazji i zawsze mówię, że ta rzecz jest moja i się mi nie przyda więc ją oddaję. Wstyd by mi było wtrynić komuś sweter, którego nie noszę z miną "patrz jakie cudo Ci daję" nawet gdyby miał jeszcze metki ze sklepu, udając, że jest kupiony. Z kolei nie wiem, czy rozmowa z TŻ nie jest w tej chwili sprawą przedawnioną. Jakoś tak głupio by mi było spotkać się z nim po świętach i rzucać fochy, że dał używane perfumy matki. Najlepiej reagować od razu(wiem że to głupie porównanie ale- jak psu wsadzi się nos w kałużę, którą zrobił, to nie zrozumie w czym rzecz ) Myślę, że musisz jakoś przeboleć ten prezent, a jeśli coś takiego się powtórzy, to po prostu powiedz mu, że wolisz, żebyście w ogóle nie robili sobie prezentów, niż żeby miał Ci dawać coś na odwal się. Bo o ile nietrafiony prezent można jakoś przeżyć, to taki z odzysku jest naprawdę nieprzyjemny.
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild |
|
|
|
|
#199 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: prezent z.. odzysku?
Cytat:
Dawanie - nieustannie - nietrafionych prezentów, na odwal, byle jak, jednak świadczy o nas. Mam znajomą, która do tej pory nie przyjęła do wiadomości, że ja nie zbieram ramek, pierdółek na półki, wazoniczków etc. I w końcu - bezczelne czy nie - powiedziałam na ostatnie urodziny co chcę dostac (z jakiej rodziny prezentów). Naprawdę wolałabym dostac czekoladę lub bukiecik kwiatków zerwanych na łące. Sorry ale prezent jednak należy kupowac z myślą o obdarowywanym, nie o sobie. Edit: a właśnie, że czasami trzeba byc "materialistką" w sensie liczenia na fajny, starannie zaplanowany albo przynajmniej drogi prezent. Ludzie doceniają rzeczy, które mają swoją cenę, jakąś wartośc. Moim zdaniem tak samo jest w związku. Facet od czasu do czasu musi odczuc, że jest ze skarbem, któremu to skarbowi trzeba dogodzic, postarac się, zauroczyc. Facet to jest jednak zdobywca. Nie machac wiecznie ręką "a nic mi nie kupuj, a po co będziesz kasę wydawał, a po co mamy gdzieś iśc, ugotuję coś sama". Nie, niech wyda, niech zaprosi. Facet znowu wtedy czuje się trochę zdobywcą, czuje że jego kobieta jest tego warta. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2008-12-23 o 20:09 |
|
|
|
|
|
#200 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 171
|
Dot.: prezent z.. odzysku?
nareszcie porządnie gadają
![]() ja z tż mam tak, że znamy swoje potrzeby i nigdy jeszcze nie dał mi prezentu, po którym było mi przykro- albo wie, czego potrzebuję, albo po protu ja to sugeruję Na większy prezent czasem też się umawiamy, ale nie mogę się oprzeć i nie kupić t-shirtu dla niego
|
|
|
|
|
#201 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: miejska patelnia
Wiadomości: 187
|
Dot.: prezent z.. odzysku?
Cytat:
nie dramatyzujesz za bardzo?? a akurat z kubka bym się cieszyła np. Gerlach to byłby mój mercedes wśród kubków ![]() Doris masz dużo racji. Mortica troche źle, że nie rozmawiając ze swoim tź, traktujesz tą sytuacje jak ujma na honorze, że akurat prezent z odzysku a nie ze sklepu. Argumentowałaś to różnie: że zapach jak dla starej baby (chociaż gardzisz tylko oldspicem )że się nie postarał i nie pomyślał (a sama masz genialne pomysły typu: idziemy do sklepu i ja Ci mówie co masz kupić i ty płacisz; niestety nie widze tu wielkiego poświęcenia z jego strony). Teraz już wiem, że się nie spostarał, nawet nie zapakował, ale sama go do tego przyzwyczajasz ciągając go po supermarkecie i podtykając mu pod nos. Poza fajnego masz tego faceta, dba o naszą planete i robi szybki, darmowy recykling. Czego chciec więcej?
|
|
|
|
|
|
#202 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 313
|
Dot.: prezent z.. odzysku?
.
Edytowane przez Latoya Czas edycji: 2009-05-26 o 20:01 |
|
|
|
|
#203 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 304
|
Dot.: prezent z.. odzysku?
Witajcie,
Temat watku brzmi "Prezent z...odzysku", nie "Prezent za...tani" albo "Prezent...bylejaki" wiec rozpisywanie sie o materializmie autorki jest troche nie na temat. Mysle, ze nie chodzi jej o wartosc materialna tego podarunku, ale o to ze to nie byl prezent dla niej. To byl prezent dla matki jej TZa, ktorym tamta wzgardzila. Ja sama nie mialabym nic przeciwko, gdzybym dostala od swojego mezczyzny cos uzywanego, ale bylo by mi bardzo przykro dostac cos, czego ktos inny nie chcial. To duza roznica wbrew pozorom. Nie oceniam chlopaka, tymbardziej ze kiedys taka wpadka zdarzyla sie w mojej rodzinie.Mianowicie na ostatnie urodziny moj TZ dostal od mojej mamy perfumy, ktore wczesniej kupila dla mojego ojczyma, ale mu nie spasowaly. TZ wiedzial o tym niestety . I co z tego, ze byly to drogie, markowe perfumy??? W tym momencie stracily wg mnie cala swoja wartosc, bo byl to prezent wzgardzony przez kogos innego. Bylo mi bardzo wstyd.Pozdrawiam |
|
|
|
|
#204 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: prezent z.. odzysku?
Ja jeszcze dodam, że uważam, ze takie przekazywanie prezentu jest nawet ok, jeśli prezent jest nietknięty, obdarowanemu nie przypadł do gustu, a komuś innemu mógłby sprawić radość... Jeśli ma się pewność, że jakiejś osobie by się podobał i że ta osoba nie wiedziała o nim/nigdy go nie widziała, to w sumie czemu go nie dać? Zamiast wegetować na półce, może się komuś przydać...
Ale nie wyobrażam sobie dac komus prezent 'z 2 ręki', jeśli ta osoba miała mozliwość słyszenia o nim i nie wyobrażam sobie dać taki prezent TŻtowi.
__________________
|
|
|
|
|
#205 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 222
|
Dot.: prezent z.. odzysku?
Cytat:
Cytat:
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
||
|
|
|
|
#206 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 171
|
Dot.: prezent z.. odzysku?
z poprzedniego tematu wynikało, że właśnie nie starał się, tak to zrozumiałam.
|
|
|
|
|
#207 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 795
|
Dot.: prezent z.. odzysku?
ja na miejscu koleżanki obdarowanej nielubianymi przez mamę perfumami z uporem maniaka, za każdym razem wchodząc do domu mamusi, psikałabym się perfumami ile wlezie. A niech mamuśka się przekona czy warto wypychać synowi niechciane przezenty . Poniucha parę razy i jej się odechce. ALbo zacznie oddawać "w dobre ręce" tylko tym , których nie zaprasza do domu.
|
|
|
|
|
#208 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 737
|
Dot.: prezent z.. odzysku?
Cytat:
Takie zachowanie nie mieści się pod pojęciem - savoir vivre. Cytat:
)Cytat:
Ty masz prawo przeczytać piąte przez dziesiąte ![]() Na marginesie: ja tam czytam wszystko, dlatego może nie piszę zbyt dużo
__________________
|
|||
|
|
|
|
#209 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 62
|
Dot.: prezent z.. odzysku?
Szczerze mówiąc nie przeczytałam całego ematu bo jestem leniwa <wstyyyd>.
Ale, nie jesteś materialistką ani nic. To fakt ,że chłopak nie miał wkładu własnego <wysiłek aby zdobyć prezent cokolwiek innego> w to, ale jednak nie chciał,abyś została bez niczego. Może łatwiej jest mi zrozumieć jego postawe,ponieważ ja też nie zawsze mam kesz. Nie ma co robić widły z igły.
|
|
|
|
|
#210 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 222
|
Dot.: prezent z.. odzysku?
A jak to zdefiniujesz, to nie staranie sie? Z tego co autorka pisala, to kupowal jej prezenty, ktore jej sie nie podobaly. To znaczy ze sie nie staral?
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:57.















tu nawet nie chodzi o to, zeby dostawac kolie z brylantami, no ale, litosci... naprawde wspolczuje takim dziewczynom, ktore wyjda za maz, za swojego ksiecia a on na 5 rocznice przyniesie drewniane lyzki do salatek
wiem, kosmiczna wizja ale to tylko przykład prezentu, który był używany, ale jego zdobycie wymagało jakiegoś wysiłku i zaangażowania).




. I co z tego, ze byly to drogie, markowe perfumy??? W tym momencie stracily wg mnie cala swoja wartosc, bo byl to prezent wzgardzony przez kogos innego. Bylo mi bardzo wstyd.

