Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

[Nikogo Słoneczko]

Napisane przez anitka12345

cześć kobietki,dołaczam do was jestem w takim szoku,że sama nie moge w to uwierzyć,a wiec do rzeczy pokłóciłam się z moim TŻ,poszło o to że znalazłam w jego plecaku sterydy,zrobiłam mu awanture że napewno chce to zacząć brać,on pózniej przyznał się że zacznie to nie długo brać,powiedziałam mu że w takim razie ma mi zamówić busa bo jade do Polski,posprzeczalismy się troche powiedziałam mu że jak będe wyjeżdzać to dowie się wszystkiego co tutaj robiłam,specjalnie to powiedziałam,żeby go zdenerwować jeszcze bardziej wiem to wszystko moja wina,on myślał że go zdradzam ... i wiecie co zrobił? zwalił mnie z krzesła,pociągnął mocno za włosy i podniósł ręke chciał mnie uderzyć w twarz to wszystko moja wina ...
on powiedział,że to ja do tego doprowadziłam,że to moja wina że go sprowokowałam

anitka12345 jedyne co mozesz teraz zrobic to odejsc.. Nie widze innej mozliwosci.
Czy zdarzyło się to poraz pierwszy czy juz wczesniej bywał agresywny?

[anitka12345]

to zdarzyło się po raz pierwszy,a ja głupia myśle że jak by on mnie przeprosił to ja bym mu wybaczyła,tak bardzo go kocham,jeszcze calkiem nie dawno śmiałam się z koleżanki że nie umie odejść od faceta który ją bije,a ja jestem w podobnej sytuacji ... dzwoniłam wczoraj do rodziców tata powiedział że natychmiast po mnie przyjedzie ... a jestemw Holandi powiedziałam mu że nie ma się fatygować ...że zostane tutajjeszcze troche mam cichą nadzieje że może przeprosi przyniesie kwiaty i bedzie wszystko dobrze ...ja nie umiem bez niego żyć,nie byłam z nim pół roku rostalismy się w zeszłym,i nie mogłam sobie bez niego poradzić,nie uśmiechałam się,nie żyłam,wiem że to chore ale kocham za mocno ..jeszcze dzsiaj rano powiedział mi że nie potrzebnie zadzwoniłam do rodziców,że takie błachostki im gadam,że on mnie tylko wytargał za włosy,bo niby mi się należało ...jak sobie pomyśle że nigdy go już nie dotkne nie pocałuje to rycze jak nienormalna,już nawet nie mam czym płakaćnie mam nawet odwagi się zabić ...nie chce znów przechodzić przez to samo,codzienne budzenie się z myśla że nie ma się dla kogo żyć,w każdym snie miałam go przed oczami,powiedział że każdy facet by mnie uderzył za takie coś a co jak on ma racje?

[Nikogo Słoneczko]

Napisane przez anitka12345

to zdarzyło się po raz pierwszy,a ja głupia myśle że jak by on mnie przeprosił to ja bym mu wybaczyła,tak bardzo go kocham,jeszcze calkiem nie dawno śmiałam się z koleżanki że nie umie odejść od faceta który ją bije,a ja jestem w podobnej sytuacji ... dzwoniłam wczoraj do rodziców tata powiedział że natychmiast po mnie przyjedzie ... a jestemw Holandi powiedziałam mu że nie ma się fatygować ...że zostane tutajjeszcze troche mam cichą nadzieje że może przeprosi przyniesie kwiaty i bedzie wszystko dobrze ...ja nie umiem bez niego żyć,nie byłam z nim pół roku rostalismy się w zeszłym,i nie mogłam sobie bez niego poradzić,nie uśmiechałam się,nie żyłam,wiem że to chore ale kocham za mocno ..jeszcze dzsiaj rano powiedział mi że nie potrzebnie zadzwoniłam do rodziców,że takie błachostki im gadam,że on mnie tylko wytargał za włosy,bo niby mi się należało ...jak sobie pomyśle że nigdy go już nie dotkne nie pocałuje to rycze jak nienormalna,już nawet nie mam czym płakaćnie mam nawet odwagi się zabić ...

w jednym sie z Tobą zgadzam- TO CHORE.
Przyniesie kwiaty i wszystko bedzie dobrze? Kwiaty maja zrekompensowac Ci brak szacunku?
Wszystkie ktore tu jestesmy nie wyobrazalysmy sobie zycia bez Nich, ale jak widac mozna zyc.
Nie daj sie tak traktowac... Zadna z nas nie zasluguje na to.

Zrozumiesz to z czasem..

[aretse]

ja juz naprawde nie wiem co tym sadzic, kocham go bardzo mocno, nie chce nikogo innego oprocz niego bo to go kocham, on mi powiedział ze nie obiecuje ze kiedys ze mna bedzie, teraz napewno nie a na przyszłosc to jest jedna szansa na milion, widzi ze sie zmieniłam w 10 %, powiedziałam mu ze jest mi źle, że ja mam w sercu cały czas nadzieję na to że on będzie chciał ze mną być..... ja już nie wiem co robic, jestem bezsilna....

[Nikogo Słoneczko]

Napisane przez aretse

ja juz naprawde nie wiem co tym sadzic, kocham go bardzo mocno, nie chce nikogo innego oprocz niego bo to go kocham, on mi powiedział ze nie obiecuje ze kiedys ze mna bedzie, teraz napewno nie a na przyszłosc to jest jedna szansa na milion, widzi ze sie zmieniłam w 10 %, powiedziałam mu ze jest mi źle, że ja mam w sercu cały czas nadzieję na to że on będzie chciał ze mną być..... ja już nie wiem co robic, jestem bezsilna....

nie pozwol zeby to on dyktowal reguły a Ty bedziesz na każde jego kiwnięcie palcem..
Rozumiem ze kochasz. Ja tez kocham ex. Ale uczę sie zyc bez niego, bo nie bede prosic go o milosc. Przedwczoraj zerwalam z nim kontakt.

To Twoje zycie i wez je w swoje rece. Jestes silniejsza niz Ci się wydaje.

[madmuazelle]

Napisane przez anitka12345

to zdarzyło się po raz pierwszy,a ja głupia myśle że jak by on mnie przeprosił to ja bym mu wybaczyła,tak bardzo go kocham,jeszcze calkiem nie dawno śmiałam się z koleżanki że nie umie odejść od faceta który ją bije,a ja jestem w podobnej sytuacji ... dzwoniłam wczoraj do rodziców tata powiedział że natychmiast po mnie przyjedzie ... a jestemw Holandi powiedziałam mu że nie ma się fatygować ...że zostane tutajjeszcze troche mam cichą nadzieje że może przeprosi przyniesie kwiaty i bedzie wszystko dobrze ...ja nie umiem bez niego żyć,nie byłam z nim pół roku rostalismy się w zeszłym,i nie mogłam sobie bez niego poradzić,nie uśmiechałam się,nie żyłam,wiem że to chore ale kocham za mocno ..jeszcze dzsiaj rano powiedział mi że nie potrzebnie zadzwoniłam do rodziców,że takie błachostki im gadam,że on mnie tylko wytargał za włosy,bo niby mi się należało ...jak sobie pomyśle że nigdy go już nie dotkne nie pocałuje to rycze jak nienormalna,już nawet nie mam czym płakaćnie mam nawet odwagi się zabić ...nie chce znów przechodzić przez to samo,codzienne budzenie się z myśla że nie ma się dla kogo żyć,w każdym snie miałam go przed oczami,powiedział że każdy facet by mnie uderzył za takie coś a co jak on ma racje?

O rany. Ja też się tylko z jednym zgadzam,że to chore.anita,czyżby to napewno był jego pierwszy raz,troche w to wątpie.Znam te twoje przeboje z tż-tem.Pamiętam,że cię zdradził z inną w łóżku,a ty zwaliłaś wine tylko na dziewczyne,bo się desperatka rzucila mu do łóżka na jego ptala,a on biedny nie mógł się odczepić już od niej.Ty naprawde jesteś od niego uzależniona,to toksyczny facet,jak i związek.Dziewczyno,on cie leje a ty jeszcze czekasz az z kwiatkiem przyjdzie,przeprosi i wtedy mu ulegniesz.Trzymajcie mnie bo nie wytrzymam. On za grosz nie ma do ciebie szacunku,a ty go kochasz.Miłość jest slepa jak widać.
Brak mi słów anita.

[~Veronique]

Napisane przez anitka12345

to zdarzyło się po raz pierwszy,a ja głupia myśle że jak by on mnie przeprosił to ja bym mu wybaczyła,tak bardzo go kocham,jeszcze calkiem nie dawno śmiałam się z koleżanki że nie umie odejść od faceta który ją bije,a ja jestem w podobnej sytuacji ... dzwoniłam wczoraj do rodziców tata powiedział że natychmiast po mnie przyjedzie ... a jestemw Holandi powiedziałam mu że nie ma się fatygować ...że zostane tutajjeszcze troche mam cichą nadzieje że może przeprosi przyniesie kwiaty i bedzie wszystko dobrze ...ja nie umiem bez niego żyć,nie byłam z nim pół roku rostalismy się w zeszłym,i nie mogłam sobie bez niego poradzić,nie uśmiechałam się,nie żyłam,wiem że to chore ale kocham za mocno ..jeszcze dzsiaj rano powiedział mi że nie potrzebnie zadzwoniłam do rodziców,że takie błachostki im gadam,że on mnie tylko wytargał za włosy,bo niby mi się należało ...jak sobie pomyśle że nigdy go już nie dotkne nie pocałuje to rycze jak nienormalna,już nawet nie mam czym płakaćnie mam nawet odwagi się zabić ...nie chce znów przechodzić przez to samo,codzienne budzenie się z myśla że nie ma się dla kogo żyć,w każdym snie miałam go przed oczami,powiedział że każdy facet by mnie uderzył za takie coś a co jak on ma racje?

włosy mi sie jeżą na głowie jak to czytam po takiej akcji facet by mnie więcej nie zobaczył, a Ty jeszcze czekasz na kwiaty???jestem w szoku. Chyba chcesz być tak traktowana, bo dużo świństw już Ci zrobił...I jeszcze zwalasz wszystko na siebie:rolleyes :

[Nikogo Słoneczko]

anitka12345, nie pozwol zeby Twoj facet Cie nie szanował.
W taki sposob nie stworzysz prawdziwego zwiazku w ktorym bedziesz szczesliwa.
Musisz odejsc.. I nigdy nie pozwol zadnemu facetowi zeby Cie uderzył albo szarpał.

[anitka12345]

widziałam jak on to przeżywa może bardzo żałuje tego co zrobił ...?
madmuazelle
tak to jego pierwszy raz,wczoraj zrobił to chodz przyżekał mi kiedyś,że nigdy by na mnie ręki nie podniusł,tak mi teraz wstyd przed rodzicami,mama mnie kiedyś ostrzegała że on mnie poboje bo nasz związek jest bardzo burzliwy,nie chciałam słuchać,pewni jak wróce do Polski roziece będą się ze mnie śmiać że facet prawie mnie pobił ;/

[miphuhiz]

Anitko. do c***a wianka, ktory to juz raz jestes na tym watku? i to z powodu tego samego faceta.
Wez sie ogarnij dziewczyno, przejdz do psychologa czy co bo na serio sie wykonczysz.

[Nikogo Słoneczko]

Napisane przez anitka12345

widziałam jak on to przeżywa może bardzo żałuje tego co zrobił ...?
madmuazelle
tak to jego pierwszy raz,wczoraj zrobił to chodz przyżekał mi kiedyś,że nigdy by na mnie ręki nie podniusł,tak mi teraz wstyd przed rodzicami,mama mnie kiedyś ostrzegała że on mnie poboje bo nasz związek jest bardzo burzliwy,nie chciałam słuchać,pewni jak wróce do Polski roziece będą się ze mnie śmiać że facet prawie mnie pobił ;/

Rodzice mieli by sie z Ciebie smiac ze facet prawie Cie pobil..? Rzeczywiscie strasznie smieszne.. :/
Wyrwij sie z tego chorego zwiazku bo to naprawde zle sie skonczy dla Ciebie..

[dziuniaa]

Napisane przez anitka12345

cześć kobietki,dołaczam do was jestem w takim szoku,że sama nie moge w to uwierzyć,a wiec do rzeczy pokłóciłam się z moim TŻ,poszło o to że znalazłam w jego plecaku sterydy,zrobiłam mu awanture że napewno chce to zacząć brać,on pózniej przyznał się że zacznie to nie długo brać,powiedziałam mu że w takim razie ma mi zamówić busa bo jade do Polski,posprzeczalismy się troche powiedziałam mu że jak będe wyjeżdzać to dowie się wszystkiego co tutaj robiłam,specjalnie to powiedziałam,żeby go zdenerwować jeszcze bardziej wiem to wszystko moja wina,on myślał że go zdradzam ... i wiecie co zrobił? zwalił mnie z krzesła,pociągnął mocno za włosy i podniósł ręke chciał mnie uderzyć w twarz to wszystko moja wina ...
on powiedział,że to ja do tego doprowadziłam,że to moja wina że go sprowokowałam
za tydzień jade ...

Uciekaj jak najszybciej od niego, dziewczyno ma zerowy szacunek do Ciebie!! Gdzie Twoja duma i honor?! Kuzwa kolo sie lapie za sterydy, madry jest?:/ A potem za co? Co chce wygladem przypominac tych wszystkich 'slicznych' napakowanych kretynow, ze sterydami zamiast mozgiem? NIE MIAł PRAWA CIE DOTKNAC NAWET PALCEM, NIEWAZNE CO MU POWIEDZIALAS! NIE MA TAKIEGO PRAWA!!

Napisane przez madmuazelle

Anita ogarnij się. Facet cię leje,szarpie itp a ty się obwiniasz???? Wreszcie,nareszcie się rostaliście,bo to był toksyczny związek a ty od swego tż-ta byłaś/jesteś uzalezniona,dlatego piszesz że to twoja wina.Słuchaj on nie miał cię prawa tknąć.On nie ma szacunku do ciebie,czy ty to rozumiesz???
Mam nadzieje,że już nigdy do siebie nie wrócicie,a ty odzyjesz i znajdziesz kiedyś lepszego faceta od toksycznego tż-ta.

Podpisuje sie pod tym obiema rekami, nogami i wszystkim co sie da. Uciekaj poki mozesz!

Napisane przez anitka12345

to zdarzyło się po raz pierwszy,a ja głupia myśle że jak by on mnie przeprosił to ja bym mu wybaczyła,tak bardzo go kocham

Taa tak bardzo kochasz frajera co sie nad Toba zneca? Pierwszy raz Cie uderzyl, co nie znaczy ze ostatni. W zyciu bym nie wybaczyla, tego, co on Ci robi. Juz nie chodzi o sam fakt 'wytargania za wlosy', tylko o to jak Cie traktuje. Moja godnosc, honor i duma by mi na to nie pozwolily. NAWET jak by byl jedynym facetem na ziemi.

że zostane tutajjeszcze troche mam cichą nadzieje że może przeprosi przyniesie kwiaty i bedzie wszystko dobrze ...ja nie umiem bez niego żyć,nie byłam z nim pół roku rostalismy się w zeszłym,i nie mogłam sobie bez niego poradzić,nie uśmiechałam się,nie żyłam,wiem że to chore ale kocham za mocno .

Ahaaa, kwiaty zrekompensuja Ci brak szacunku? Nie umiesz zyc, bo nie chcesz zyc. Wmawiasz sobie, ze sobie bez niego nie poradzisz. Gow prawda.

Napisane przez anitka12345

widziałam jak on to przeżywa może bardzo żałuje tego co zrobił ...?

No, przezywa, ze traci naiwna laske, z ktora robi wszystko co chce, a ona i tak za nim lata. Takie jest moje zdanie.

[soulone]

Jak raz Cię facet uderzył to na pewno zrobi to po raz kolejny...

[anitka12345]

tak macie racje,tylko że ja nie mam szacunku do samej siebie,miałam często problemy z rodziacami,tata mame też kiedyś bił,a ona mu wiele rzeczy wybaczała ja postępuje tak samo,wiem że będą się śmiać bo mama mi powiedziała ostatnio że to moja wina bo sama się zdecydowałam na przyjazd tutaj do niego do Holandi,a matka mi powtarzała że facet będzie mnie tłukł ..

[aretse]

Napisane przez Nikogo Słoneczko

nie pozwol zeby to on dyktowal reguły a Ty bedziesz na każde jego kiwnięcie palcem..
Rozumiem ze kochasz. Ja tez kocham ex. Ale uczę sie zyc bez niego, bo nie bede prosic go o milosc. Przedwczoraj zerwalam z nim kontakt.

To Twoje zycie i wez je w swoje rece. Jestes silniejsza niz Ci się wydaje.

próbowałam tego ale poprostu nie potrafie.....
powiedziałas mu o tym, że nie chcesz sie kontaktować, czy sama z siebie juz nic nie piszesz?

[shineE]

Napisane przez soulone

Jak raz Cię facet uderzył to na pewno zrobi to po raz kolejny...

Dokładnie- wiem to z doświadczenia.
Będzie błagał, przepraszał na kolanach, płakał i obiecywał, że to ostatni raz...a gdy za kilka dni/tygodni znów Cię uderzy powie, że to Twoja wina i to Ty go sprowokowałaś...

[dziuniaa]

Napisane przez anitka12345

tak macie racje,tylko że ja nie mam szacunku do samej siebie,miałam często problemy z rodziacami,tata mame też kiedyś bił,a ona mu wiele rzeczy wybaczała ja postępuje tak samo,wiem że będą się śmiać bo mama mi powiedziała ostatnio że to moja wina bo sama się zdecydowałam na przyjazd tutaj do niego do Holandi,a matka mi powtarzała że facet będzie mnie tłukł ..

Tato bil mame tak? A byli wtedy malzenstwem, mieli juz dzieci? Jesli tak to wiele to tlumaczy, ze mu wybaczala. Mimo wszystko jak sie ma dzieci, to robi sie wszystko zeby byc ze soba w miare normalnie. A Ty nie popelniaj jej bledow tylko spieprzaj od niego poki jestes mloda i Ci nie dziecka nie zrobil. Mamy duzo mowia, a my je olewamy i nie sluchamy. Moja mi tez mowila, ze mnie moj tak wykibicuje, ze sie bede wstydzic kiedys ze z nim bylam. Miala racje, a teraz jej dziekuje za te slowa, bo staly sie dla mnie motywacja, do tego, zeby zapomniec o nim i wyrzucic go ze swojego zycia.

[anitka12345]

dziuniaa
tak byli małżeństwem i mieli dzieci,cięzko jest od niego odejść,tyle chwil spędzonych z tym człowiekiem czasami był taki dobry dla mnie ...

[soulone]

Napisane przez anitka12345

tak macie racje,tylko że ja nie mam szacunku do samej siebie,miałam często problemy z rodziacami,tata mame też kiedyś bił,a ona mu wiele rzeczy wybaczała ja postępuje tak samo,wiem że będą się śmiać bo mama mi powiedziała ostatnio że to moja wina bo sama się zdecydowałam na przyjazd tutaj do niego do Holandi,a matka mi powtarzała że facet będzie mnie tłukł ..

Jak to nie masz szacunku do samej siebie? Jak możesz w ogóle tak powiedzieć! Zmień się kobieto. Pomyśl, że nie zrobiłaś NIC co powinno doprowadzić do takiej sytuacji! A co do tego mają rodzice? Co z tego, że tata bił mamę? Nie jesteś swoją matką! To jesteś Ty i nie zasługujesz na takie traktowanie. Nikt nie zasługuje. Obudź się.

Napisane przez shineE

Dokładnie- wiem to z doświadczenia.
Będzie błagał, przepraszał na kolanach, płakał i obiecywał, że to ostatni raz...a gdy za kilka dni/tygodni znów Cię uderzy powie, że to Twoja wina i to Ty go sprowokowałaś...

On Cię bił?

[anitka12345]

brat mi przed chwila napisał na gg że sprowokowałam TŻ i że miał prawo na mnie podnieść ręke,że to ja powinnam go przeprosić bo to przeze mnie chciał mnie uderzyć ;/ że ludzie czasmi w nerwach nie wiedzą co robią ...

[Nikogo Słoneczko]

Napisane przez aretse

próbowałam tego ale poprostu nie potrafie.....
powiedziałas mu o tym, że nie chcesz sie kontaktować, czy sama z siebie juz nic nie piszesz?

powiedzialam przedwczoraj. 3 miesiace po rozstaniu. Przez te 3 mce utrzymywalismy kontakt na gg (on pisal, prawie codziennie rozmawialismy). I to byl mily, niewymuszony kontakt ale mi przestal odpowiadac ten uklad bo ciagle go kocham i krzywdze sama siebie rozmawiajac z nim
Balam sie bardzo zerwac kontakt, ale wtedy cos we mnie peklo i napisalam co mysle. Uszanowal moja decyzje.
Jest mi ciężko, ale tak trzeba bylo.

Tez powinnas zerwac kontakt. Bedzie bolalo. Ale inaczej sie z tego nie wyrwiesz tylko wplaczesz w jakis dziwny układ..

[Nikogo Słoneczko]

Napisane przez anitka12345

brat mi przed chwila napisał na gg że sprowokowałam TŻ i że miał prawo na mnie podnieść ręke,że to ja powinnam go przeprosić bo to przeze mnie chciał mnie uderzyć ;/ że ludzie czasmi w nerwach nie wiedzą co robią ...

słucham..?!!

[zielona87]

anitka12345
Dziewczyno! Bierz rzeczy i uciekaj. Ja też sobie mówiłam że pierwszy raz, że to moja wina... potem że to dopiero czwarty raz, że był pijany, że faktycznie za późno wróciłam, potem że co prawda nie wiem który to już raz,ale faktycznie może uśmiechnęłam się do tego barmana zbyt przyjacielsko. Kochana! Nie możesz sobie pozwolić na żadną przemoc. Ktoś kto jest od ciebie silniejszy (a zawsze jest) ma cie chronić, przytulać, dbac o Ciebie. W momencie kiedy podnosi na Ciebie rękę, Ty odchodzisz. Nie możesz sobie pozwolić na żadne szarpanie, zadawanie bólu. TO JEST CHORE i trzeba o tym mówić otwarcie. Jak nie masz innej możliwości to wracaj do Polski. Jest mnóstwo fajnych facetów. Ja wiem że kochasz itp, ale to jest toksyczna miłość, która zabije twoje szczescie,radość i chęć do czegokolwiek. Potem już nikomu nie zafasz!!
Trzymaj się!

[soulone]

Napisane przez anitka12345

brat mi przed chwila napisał na gg że sprowokowałam TŻ i że miał prawo na mnie podnieść ręke,że to ja powinnam go przeprosić bo to przeze mnie chciał mnie uderzyć ;/ że ludzie czasmi w nerwach nie wiedzą co robią ...

Uciekaj stamtąd. Zwiewaj od tego człowieka. Ludzie w nerwach różne rzeczy robią? Czy Ty jak się zdenerwujesz to bijesz innych ludzi i chwytasz ich za włosy? Ja tego nie robię... Są inne sposoby na to aby wyrzucić z siebie emocje i się uspokoić.

Ale to pewnie ja jakaś nienormalna jestem...

[anitka12345]

Napisane przez zielona87

anitka12345
Dziewczyno! Bierz rzeczy i uciekaj. Ja też sobie mówiłam że pierwszy raz, że to moja wina... potem że to dopiero czwarty raz, że był pijany, że faktycznie za późno wróciłam, potem że co prawda nie wiem który to już raz,ale faktycznie może uśmiechnęłam się do tego barmana zbyt przyjacielsko. Kochana! Nie możesz sobie pozwolić na żadną przemoc. Ktoś kto jest od ciebie silniejszy (a zawsze jest) ma cie chronić, przytulać, dbac o Ciebie. W momencie kiedy podnosi na Ciebie rękę, Ty odchodzisz. Nie możesz sobie pozwolić na żadne szarpanie, zadawanie bólu. TO JEST CHORE i trzeba o tym mówić otwarcie. Jak nie masz innej możliwości to wracaj do Polski. Jest mnóstwo fajnych facetów. Ja wiem że kochasz itp, ale to jest toksyczna miłość, która zabije twoje szczescie,radość i chęć do czegokolwiek. Potem już nikomu nie zafasz!!
Trzymaj się!

bardzo mi przykro,macie racje dziewczyny trzeba uciekać skoro raz się posunął do takiego czegoś będzie to robił częściej szkoda mi tylko tych 5 lat spędzonych z nim ... a pomysleć że w zeszłym roku jak tutaj przyjechałam taka byłam jego pewna,że tak mocno mnie kocha,i nei zrobi mi krzywdy nawet rodzicą powiedziałam że wiecej do nich nie wróce a tu masz ... eeehhh

[Nikogo Słoneczko]

Napisane przez anitka12345

bardzo mi przykro,macie racje dziewczyny trzeba uciekać skoro raz się posunął do takiego czegoś będzie to robił częściej szkoda mi tylko tych 5 lat spędzonych z nim ... a pomysleć że w zeszłym roku jak tutaj przyjechałam taka byłam jego pewna,że tak mocno mnie kocha,i nei zrobi mi krzywdy nawet rodzicą powiedziałam że wiecej do nich nie wróce a tu masz ... eeehhh

Niczego nie żałuj. Pokazal Ci bolesnie ile to dla niego znaczylo..
Im dluzej z nim zostaniesz, tym trudniej bedzie Ci odejsc.
Zrob to dla siebie i teraz.
Nie brnij dalej w to bagno.

[madmuazelle]

Napisane przez anitka12345

brat mi przed chwila napisał na gg że sprowokowałam TŻ i że miał prawo na mnie podnieść ręke,że to ja powinnam go przeprosić bo to przeze mnie chciał mnie uderzyć ;/ że ludzie czasmi w nerwach nie wiedzą co robią ...

Taaa,srały muchy będzie wiosna,bo inaczej wyrazić się nie potrafie.Widać,że braciszek nie lepszy,pewnie swoją babe też będzie tłuk,bo zasługuje. Co za patologia. Nie ma to jak usprawiedliwiać swojej głupoty,debilzimu itp.Zenada.Ty lepiej brata nie słuchaj,bo źle na tym wyjdziesz.

[anitka12345]

wiecie co on teraz robi,jest taki milutki dla mnie,powiedział że jesteśmy kwita,nie napisałam wam tutaj że go w twarz uderzyłam bo powiedział złe słowo na mnie,to było dawno ... ale się zdarzyło,spałam na materacu przed chwilką powiedział że mam do niego do łóżka przyjść,nie przyszłam ...

[Nikogo Słoneczko]

Napisane przez anitka12345

wiecie co on teraz robi,jest taki milutki dla mnie,powiedział że jesteśmy kwita,nie napisałam wam tutaj że go w twarz uderzyłam bo powiedział złe słowo na mnie,to było dawno ... ale się zdarzyło,spałam na materacu przed chwilką powiedział że mam do niego do łóżka przyjść,nie przyszłam ...

już przestań..
nie uslyszysz od nas rady typu 'daj mu druga szanse', 'napewno zaluje' albo 'napewno bardzo Cie kocha'. NIE!

skoncz ta zabawe w milosc. To jedyne co mozesz zrobic zeby zachowac twarz w tej sytuacji;/

[anitka12345]

rozmawiałam z kolegą mieszka tutaj u nas,za tydzień jedzie do Polski,powiedział że mnie zabierze ze sobą,tylko jest mały problem bo on mieszka w Inowrocławiu,i tylko do tego miejsca może mnie zawieść,po pózneij musi jechać jeszcze w jedno miejsce,ja mieszkamw Bydgoszczy nie wiem w jaki sposób dostane się do mojego miasta z kupą bagaży .. ;/