|
|
#181 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 281
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy, część VII
To ja też zaprezentuję swoje dzisiejsze R. Od rana było nieźle, potem kiepsko
![]() Ś: Woda z cytrynką, pumpernikiel z chudą polędwicą, plus odrobina chrzanu. I to by było na tyle, bo zaspałam ![]() IIŚ: Cały twarożek. Migdały i tu pojawia się pytanie, jedna poracja orzechów, bakalii to około 30gram, tak? W takim razie jest to mniej więcej garść? Dwie? Kubuś (wiem, że niekoniecznie, ale miałam zachciankę. Poza tym podobno nie ma w nim jako takiego czystego cukru ?) Potem około 10 rurek, takich ''pustych'' jakby ptysiowych. Niesłodkich, takich... hmmmm... suchych?O: Risotto grzybowe (warzywa na patelnię: marchewka, fasola, grzyby, ciemny ryż, szparagi, cebula) plus sos czosnkowy zrobiony z jogurtu naturalnego i czosnku. Aha, słyszłam, że te warzywa na patelnię to świństwo, bo wcześniej przygotowywane są poprzez smażenie w głębokim oleju? Jajko. P: Pół szklanki mleka. Maleńka kromka chleba pełnoziarnistego z odrobiną masła. Dziwny zestaw, ale miałam na to dziwną ochotę. Ogólnie od 3 lat nie jem masła, czy to dobrze? Nadal go unikać czy wręcz przeciwnie, wprowadzić go do pieczywa? I znowu grzech, bo 8 sezamków... ![]() To wszystko pewnie przez marne śniadanie i nieodpowiednie proporcje posiłków. Ale w związku z powyższym, kolacji brak ![]() Byłabym wdzięczna za jakąś obiektywną ocenę.
__________________
Wygrywa tylko ten, kto ma jasno określony cel i nieodparte pragnienie, aby go osiągnąć. Problem jest wtedy, gdy okazuje się, że nie jesteś ideałem, dla swojego ideału... 57-56-55-54-53-52-51-50 |
|
|
|
#182 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy, część VII
Cytat:
Cytat:
nie myślałaś o tym, by jakoś nagłośnić Twoją sytuację? zawsze znajdzie się jakaś fundacja, która Ci pomoże, zawsze - uwierz. Na świecie jest tysiące ludzi dobrej woli, trzeba tylko poszukać a nie czekać biernie na to, co przyniesie życie nie odpisałaś nic na temat odżywiania pozajelitowego, czyli dożylnego - miałaś propozycję takowego? co do lekarza, rozumiem, że podróż byłaby dla Ciebie zabójcza, ale lekarz zawsze może odwiedzić Ciebie. Poza tym zważając na Twój stan, możesz zostać zabrana do szpitala helikopterem - przecież w ten sposób transportuje się Chorych, których stan nie pozwala na podróż w innych warunkach. Nie wahaj się, a natychmiast skontaktuj z gastrologiem z Łodzi! naprawdę, postęp w medycynie na przestrzeni lat jest OGROMNY i jestem pewna, że ktoś ma możliwości by Ci pomóc.
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
||
|
|
|
#183 | |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy, część VII
Cytat:
__________________
175, 83/62/89 |
|
|
|
|
#184 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 42
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy, część VII
Cytat:
dzisiaj to w ogole chcialam sobie obiad odpuscic bo nie mialam najmniejszej ochoty dlateo zjadlam te warzywka z poledwica zeby nie opuszczac posilkow. tak czesto chodze na aerobic, w sob planuje basen nic pozatym z prostego wzgledu brak czasu. stoje na wadze juz z poltorej tyg ale dzisiaj przyszedl O wiec moze dlatego. postaram sie nie podobac bo moja paranoja to juz przesada chce utrzymac te 1000kcal i paranoja zeby tak pekac moze to dziisaj mam poprostu gorszy dzien. dziekuje za ocenke |
|
|
|
|
#185 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 598
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy, część VII
Cytat:
__________________
Jestem bezbronna tylko wtedy, gdy schnie mi lakier na paznokciach... |
|
|
|
|
#186 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 82
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy, część VII
Cytat:
Nuria bardzo dziękuję ci za dużo cennych rad i odpowiedż. Mam więc nadzieję, że uda mi się samej wydostać z tego bagna. Choć nie wiem czy to będie możliwe bo choruje od 15-16r.ż więc to już 6 lat i okresu też cały czas nie mam. Pewnie o dziecku to mogę pomażyć...![]() Dziękuję też za rady co do odżywek, choć to chyba będzie za drogie, ale może choć na kilka sztuk bym uzbierała z oszczędności, no i nie wiem gdzie i kiedy udałaby mi się to zdobyć ale się postaram. Również mam potwornie widoczne żyły na całym ciele, i często tak mnie ciągną jakby były za krótkie i np. nie mogę sprostować nóg, zazwyczaj jest mi wtedy też strasznie słabo.Ciągle też jestem odwodniona mimo że piję dużo, ale to już nie wiem dlacego, tak dziwnie działa mój organizm... ![]() A jakieś ryże brązowe z innych, tańszych firm też tak gotować? Masełko... wiem, że zdrowe i potrzebne, ale każda próba nawet odrobiny kończy się wymiotami, tak mam od wielu lat i nawet jak nie wiedziałam, że w danym jedzeniu jest masło to wymiotowałam, nie wiem tak poprostu nie mogę... Dlatego pomyślałam o takich niechudych serkach do smarowania. :con fused:Błagam tylko jeszcze niech ktoś poradzi czym możnaby pobudzić apetyt? Jakieś sposoby żeby to jedzenie się tak nie cofało? A i wogóle jakie masła orzechowe używacie?Z jakich firm, jak to smakuje?jest słone/słodkie. Zastanawiam się nad nim ale jest to baaaardzo droga inwestycja więc wolałabym nie ryzykować tak w ciemno... Jeszcze raz baaaardzo dziękuję za wszystkie rady.
|
|
|
|
|
#187 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 224
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy, część VII
Neja-
Hm, rozumiem, że mieszkasz w malej miejscowości i masz problemy komunikacyjne, ale mysle, że powinnas wybrac się do szpitala. Nie wiem ile ważysz (jeśli nie masz nic przeciwko, to napisz proszę jakie masz bmi), ale z tego co piszesz np. o odwodnieniu, problemach z żyłami (ja je miałam gdy miałam b. niską wagę) wnioskuję że jest niewesoło- sądzę, że powinnaś wybrać się do lekarza pierwszego kontaktu, możliwe,że gdzieś Cię skieruje jeśli masz bardzo wycieńczony organizm.Nie piszę tego, żeby Cię straszyć- mi np. w szpitalu (na szczęście nie psychiatrycznym, tylko w klinice na oddziale endokrynologii) b. pomogli, zrobili wszystkie badania, starali się odżywić. Choć oczywiście możliwe, że w Twoim przypadku nie będzie to konieczne (mam nadzieję!). Ważna też jest kwestia miesiączki- na prawdę nie można jej lekceważyć. Ginekolog nie gryzie, a przepisze odpowiednie tabletki. Rozumiem, że pewnie pojawi się tu problem kosztów, ale to naprawdę ważna inwestycja. Co do masła orzechowego- kiedyś kupiłam Felixa, ale faktycznie są drogie więc teraz jem firmy Nuria tzn robie sama- kupuję 500 g solonych orzeszków ziemnych(w carrefourze po ok 5 zł), wsypuję do malaksera, dolewam 1-2 łyżeczki neutralnego oleju (np kujawskiego), daję troszkę cukru brązowego (oczywiście może być zwykły)i soli i wziuuum :P póki mi się malakser nie przegrzeje. Wychodzi duuży słoik za trochę ponad 5 zł a jest p-r-z-e-p-y-s-z-n-e!!No, nutridrinki są drogie- 6-7 zł za 200 (czyli 300 kcal) ml :/ dlatego koktajle to chyba dobre zastępstwo, a na pewno tańsze. Trzymaj się cieplutko i dbaj o siebie- dla siebie. Życie, takie normalne, bez tego chorego myslenia, bez zyl na wierzchu, bez ciągłego zimna i bolącej, koscistej miednicy naprawdę jest fajne ![]() /Przepraszam za dużego OTa ale niestety nie mogłam wysłać do Neji pw :/ / Edytowane przez Nuria147 Czas edycji: 2009-01-22 o 00:27 |
|
|
|
#188 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 2 558
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy, część VII
Cytat:
Nie ma porównania w smaku jeśli chodzi o gotowanie chociażby jakiś warzyw Jakieś 4-6 kg Dzięki, wiesz jak sobie coś postanowię to musi być idealnie Cytat:
Mi mówisz, że mi nie potrzebna R, a Tobie potrzebna ? I to jeszcze dieta 1400 kcal ? Oj, co to za pomysł masz ? Mam nadzieję, że wiesz co robisz. Dobijaj do tych 2000 kcal jak najszybciej
__________________
|
||
|
|
|
#189 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 447
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy, część VII
Cytat:
__________________
fucking eating disorders |
|
|
|
|
#190 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: WROCŁAW
Wiadomości: 5 458
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy, część VII
Cytat:
![]() jako to się mówi: przyganiał kocioł garnkowi Mnie też pewnie nie była potrzebna, ale ja już tak reaguję, jakieś niepowodzenie, spadek nastroju i bach odchudzamy się, nie tak stopniowo tylko od razu an 1000 kcal, a waga a ni drgnie. Teraz o dziwo zwiększam kcal, chodze na aerobik od czasu do czasu i waga poszła w dół o 0,5 kg więc postanowiłam dodawac te kcal![]() żeby nie było całkowicie ot to wrzucam wczorajszy jadłospis: Iś: 3 kromki orkiszowego, wiejski lekki, 2 ogórki kiszone, cebulka, kawa IIŚ: 2 jabłka O: 2/3 woreczka kaszy jęczmiennej, filet z kurczaka ok 150g podmazony z garścią warzyw na patelnie, cebulką i przyprawami, 2 łyzki buraczków, 200g surówki wielowarzywnej z olejem. później: wyjedzone z musli banany suszone, orzechy laksowe, i owoce kandyzowane, kawa P: 2 kromki razowca, 6 plasterków polędwicy miodowej, musztarda, papryka i caly słoik ogórków korniczonych no po prostu dwa tygonie za mną chodziłyK: wiejski lekki, 2 łyżki otrąb, 1/2 łyżeczki kakao naturalnego, pasek papryki
__________________
Kiedy nie miałam już nic do stracenia, dostałam wszystko. Kiedy o sobie zapomniałam, odnalazłam samą siebie. Kiedy poznałam upokorzenie i całkowitą uległość, stałam się wolna. |
|
|
|
|
#191 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy, część VII
Cytat:
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
|
|
|
|
#192 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 281
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy, część VII
A więc tak
![]() Zgadzam się w kwestii soku. Ale byłam wtedy w szkole i nie miałam za dużego marginesu wyboru. Mieszanki warzywne w miarę możliwości oczywiście staram się robić samodzielnie, ale w tygodniu jestem strasznie zabiegana... Pierś oczywiście bym dodała, ale nie miałam jej w lodówce Mleko 1,5%, poza tym wyczytałam i wydaje mi się to racjonalne, że jeśli już pijemy mleko to nie ma sensu pić poniżej 2% z racji tego, że wtedy nie ma w nim w ogóle wartości odżywczych. Same węgle. A w tym 2 procentowym i wyżej już jakieś wartości odżywcze są nam przekazywane. Stąd nie jest to mleko 0% lub 0,5 A migdały to nie nnkt? Nie wystarczy zjeść je powiedzmy na drugie śniadanie lub podwieczorek :->? Wiem, wiem. Kolację jadam, tylko wczoraj nie mogłabym już jej w siebie wepchnąć...A to dzisiejsze Rrrr Może wypadło lepiej?Śniadanko: Woda z cytryną. Kromka chleba pełnoziarnistego z chudą polędwicą i chrzanem. Serek wiejski lekki 3%. II Śniadanko: około 30gram migdałów (owe śniadanie wypada zawsze w szkole i nie wiem jak je komponować, żeby było dobrze...) Obiad: Dwie garście makaronu pełnoziarnistego (przed ugotowaniem), średnia pierść z kurczaka zrobiona w curry i pieprzu cayenne, usmażona na teflonie z dosłownie kroplą oleju. Sałatka z pomidora, ogórka i cebuli z dwoma łyżkami jogurtu naturalnego. Plus sos czosnkowy na bazie łyżki jogurtu naturalnego i dwóch ząbkach czosnku do piersi i makaronu ![]() Podwieczorek: Sok marchwiowo-pomarańczowo-truskawkowy z Hortexu. (Wiem, że to nie posiłek, ale miałam angielski) Kolacja: Hmmmm... Musiałam wpaść do dziadków z okazji ich święta, byłam częstowana różnymi kalorycznymi przysmakami i defakto zjadłam około 10 winogron (Wiem, sam cukier i to jeszcze o tej porze...) Doszło jajko na półmiękko, odrobina tuńczyka wsw (nie mogę się do niego przekonać, jak go jem to, przepraszam za wyrażenie, ''mi się cofa'', jak go przyrządzić, ewentualnie jaką zrobić z niego sałatkę żeby był smaczny?) Mała kromka chleba pełnoziarnistego. Do obiadu myślę całkiem nieźle, potem chyba gorzej?
__________________
Wygrywa tylko ten, kto ma jasno określony cel i nieodparte pragnienie, aby go osiągnąć. Problem jest wtedy, gdy okazuje się, że nie jesteś ideałem, dla swojego ideału... 57-56-55-54-53-52-51-50 Edytowane przez 6sweetextreme9 Czas edycji: 2009-01-22 o 22:00 |
|
|
|
#193 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 82
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy, część VII
Cytat:
Nuria, bardzo dziękuję ci za odpowiedż, jesteś kochana BMI wychodzi mi ok.12,5 ![]() Tk przynajmniej mi się wydaje bo mam 162cm/33kg. Wiem, że to strasznie mało. Jak byłam u rodzinnego to powiedział, że mam się wziąś za siebie, albo jedynie gdzie on może mnie wysłać to psychiatryk i żadnej innej możliwości nie widzi...a tam to nie chcem iść za żadne skarby bo niestety już byłam i tylko mi dużo gorzej zryli psychiką, w zadadzie tam na dobre zaczęła się moja choroba, bo poznałam dziewczyny również chorujące na ED, różne sztuczki i sposoby oszukiwania. Za nic w świecie nie chce wracać do tego piekła, do tych znęcających się pielęgniarek i lekarzy którzy mają cię w d... i nawet z tobą nie porozmawiają, wiadomo, że jakiejkolwiek terapii te brak.Będę z całych sił walczyła o siebie i mam nadzieję, że mi się uda, że nie jest za późno.![]() Dwa lata temu drałam tabletki hormonalne wywołujące okres, ale odstawiłam bo comiesięczny ubytek dużej ilości krwii prowadził u mnie do omdleń, strasaznego osłabienia i wiecznie coś łapałam bo miałam odporność przez to obniżoną. Myślę, że teraz jak waże jeszcze sporo mniej to nie byłoby to dobre dla mojego organizmu. Jak choć kilka kilo odzyskam to wybiore się do ginekologa. Dziękuję za przepis na masło orzechowe, ale nie mam niestety takich urządzeń w domu.No i niestety to kupne jest droooogie.Pytałam u mnie w sklepiku to nawet nie mają a jakby miała sprowadzić to kosztowałoby 14-15zł tak mówiła ![]() Dziękuję za wszelkie rady i za życzenie powodzenia, w końcu wszystkie dobre myśli od ludzi dodają siły i wiary. I tobie również życzę powodzenia w dalszym dochodzeniu do zdrówka i równowagi zarówno psychicznej jak i fizycznej |
|
|
|
|
#194 | |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy, część VII
Cytat:
a w tym sklepiku to mi się wydaje, ze troszkę przesadził pan/i , ja swoje kupowałam z niecałe 8 zł z firmy sante .
__________________
175, 83/62/89 |
|
|
|
|
#195 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 516
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy, część VII
R:
1. owsianka z 4 łyżkami płatków owsianych nie cała łyżka otrębów pół łyżeczki miodu pół szklanki mleka 2% mandarynka 2. pół bułki pełnoziarnistej z pasztetem sojowym (muszę go odstawić) i pomidorem. 3. gotowana kostka mintaja sałatką z 1/3 opakowania kalafiora mrożonego, pół pomidora 1/5 papryki, garścią szczypiorku 4. będzie chyba activia naturalna 5. pewnie serek wiejski z papryką i szczypiorkiem.
__________________
www.szkla.com/164183 zapraszam! |
|
|
|
#196 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 479
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy, część VII
Moje U, z którego jestem dumna:
Śn. Owsianka --> pół szklanki płatków, pół sporego banana, łyżeczka miodu, łyżeczka słonecznika, mleko 3,2%, trochę twarogu półtłustego IIśn. szkoła: a) Buła owsiana z masłem, szynką i rzodkiewką; b) Jabłko Ob. Sporo ryby w galarecie, z 300g. warzyw na patelnię i ze 100g. (resztki) mieszanki chińskiej, podsmażane na oleju (niewielka ilość), szklanka niecała "Pysia" marchew-banan-truskawka chyba 3 mandarynki Pd. Pestki dyni podskubane z chlebka , naleśnik z twarożkiem i miodem;trochę mleka; K. Sporo kupnej sałatki ziemniaczanej (ziemniaki, ogórki kiszone, papryka chyba), 2 jajka sadzone z przyprawą włoską, kromka chleba białego z pestkami dyni; Po kolacji: kawa zbożowa z odrobiną mleka;
__________________
"Różne momenty wiszą w przestrzeni jak prześcieradła, jak ekrany, na których wyświetla się jakiś moment; świat składa się z takich nieruchomych momentów, wielkich metazdjęć, a my przeskakujemy z jednego na drugi." Studentka ![]() |
|
|
|
#197 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 447
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy, część VII
Cytat:
__________________
fucking eating disorders |
|
|
|
|
#198 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 26
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy, część VII
No to może i ja poproszę o ocenę, żeby się ewentualnie zmobilizować
![]() I: owsianka (filiżanka kefiru + trzy łyżki płatków owsianych), jeden cały grejpfrut II: serek wiejski lekki III: 2 kotlety sojowe + 100g chudego twarogu IV: jogurt lekki owocowy (campina fruttis), gruszka V: gruszka, serek homo naturalny, 50g chudego twarogu, 6-7 suszonych śliwek Same powiedzcie, proszę, na co to wygląda i oceńcie w wolnej chwili (wg tego, co uważacie), będę wdzięczna. Jeszcze tylko z góry zaznaczę, że wiem, że brakuje złożonych węglowodanów w postaci ryżu, makaronu bądź pieczywa, jednak ja w ogóle nie jem takich rzeczy, więc to nie ze względu na tę dietę. Warzywa i NNKT dzisiaj odpuściłam, bo wczoraj trochę w ich stronę przeholowałam, a równowaga musi być
|
|
|
|
#199 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 516
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy, część VII
dorzuciłam jeszcze łyżkę słonecznika łuskanego do podwieczorka i niestety zjadłam jeszcze małego naleśnika z łyżeczka gotowanych jabłek na kolację. Ale zaraz idę ćwiczyć więc nie mam wyrzutów sumienia
__________________
www.szkla.com/164183 zapraszam! |
|
|
|
#200 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 50
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy, część VII
U :
Śn: dużagrahamka z masłem,jajkiem,papryką,og órkiem i szczypiorkiem, szklanka kakao nat. na mleku 2%, banan II śn: szkoła: dwie kromki razowca z serem białym,papryka i szczypiorkiem; jabłko , cappucino z automatu O: filet z mintaja pieczony, ziemniaki, kapusta kiszona, ogórki kiszone,surówka z marchwi i jabłka po obiedzie: gruszka P: 7 orzechów włoskich,herbata z cytryną K: owsianka z 4 łyżek z bananem,2 łyżkami rodzynek, łyżką miodu,2 orzechami włoskimi,garścią brak flakes + pół szklanki mleka ( wiem,że nie bardzo na kolację, ale miałam taka zachciankę ![]() )
|
|
|
|
#201 | |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy, część VII
Cytat:
ale i tak ładnie, i zdrowo. ja tam dzisiaj sobie pofolgowałam popołudniu, trochę chipsów, paluszków, no, ale imprezę urdozinową ma się raz w roku ;ppozdraawiam
__________________
175, 83/62/89 |
|
|
|
|
#202 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 687
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy, część VII
Cytat:
Jeśli nie, to zachęcam to polubienia zbożowych produktów, bo one powinny być podstawą naszej diety! u Ciebie widzę stanowczo za dużo białka, to jest niezdrowe ![]() BTW : co do NNKT fakt, nadmiar też nie jest mile widziany, ale nie sądzę, aby się dało aż tak przeholować z warzywami
|
|
|
|
|
#203 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 41
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy, część VII
Adzia
nie myślałaś o tym, by jakoś nagłośnić Twoją sytuację? zawsze znajdzie się jakaś fundacja, która Ci pomoże, zawsze - uwierz. Na świecie jest tysiące ludzi dobrej woli, trzeba tylko poszukać a nie czekać biernie na to, co przyniesie życie nie odpisałaś nic na temat odżywiania pozajelitowego, czyli dożylnego - miałaś propozycję takowego? co do lekarza, rozumiem, że podróż byłaby dla Ciebie zabójcza, ale lekarz zawsze może odwiedzić Ciebie. Poza tym zważając na Twój stan, możesz zostać zabrana do szpitala helikopterem - przecież w ten sposób transportuje się Chorych, których stan nie pozwala na podróż w innych warunkach. Nie wahaj się, a natychmiast skontaktuj z gastrologiem z Łodzi! naprawdę, postęp w medycynie na przestrzeni lat jest OGROMNY i jestem pewna, że ktoś ma możliwości by Ci pomóc.[/quote] Izuś bardzo Ci dziękuję za chęć pomocy i wszelkie rady. W żeczywistości nie jest to wszystko takie proste.Usiłowaliśmy na wszelkie sposoby nagłośnić moją sytuację, ale nie udało się. Wszelkie fundacje są ukierunkowane w szczególności na dzieci.Nie czekamy biernie,cały czas kombinujemy, ale co do ludzi dobrej woli...Musiałaś mieć w życiu dużo szczęścia, ja niestety nie spotkałam takowych na swojej drodze. Niestety miałam natomiast do czynienia z niejedną osobą która wykorzystała i żerowała na mojej chorobie i na tym, że dla zdrowia człowiek jest gotów zrobić wsystko.Nieraz wcisneli nam potwornie drogie niby cudowne leki i różne środki które albo zaszkodziły albo nic nie dały ale niestety nie pomogły.I wogóle wiele osób w różnoraki sposób rzucało mi kłody pod nogi w mojej walce o życie,zdrowie. Owszem jedna lekarka wspomniała o dożywieniu dożylnym, ale tylko krótkotrwałym gdyż- nie mają miejsc, a nie ja jedna choruje... Niestety wszelki szpital, transport helikopterem i inne dogodności odpadają. Za wszystko musielibyśmy pokryć koszty sami.A naprawdę przez tą chorobę steliśmy się dosłownie biedni.Mama bardzo musi kombinować żeby popłacić rachunki, jedzenie kupuje najtańsze, przecen itp.i i tak często niewyrabia.To jest chore ale nie przysługuje mi nawet ubezpieczenie, ponieważ nie ucze się(przez tą chorobę)od lat, nie pracuję i nigdy nie pracowałam, jestem pełnoletnia więć nie mogę być ubezpieczona jako dziecko pracującego rrodzica(w tym wypadku taty). Nawet do zwykłego lekarza nie mogę iść bo żadają książeczki... Jak chodziłam to prywatnie, ale niestety finanse się skończyły. No nic wiem, że nie jesteście w stanie mi pomóc, bo niby jak? Chciałam się tylko gdzieś wyżalić, opisać jak podłe, bolesne i pogmatwane może być życie, nawet jak robi się wszystko aby takie nie było. No i chciałam złapać troche kontaktu z ludźmi bo od wiiielu miesięcy nie rozmawiałam z nikim poza rodziną i jakimiś lekarzami z doskoku... Dziękuję jeszcze raz za wszystkie rady i gorąco pozdrawiam WSZYSTKIE Wizarzanki, a szczególnie Ciebie Izuś Nie będe wam już raczej zaśmiecać wątku wywodami nie na temat. Przypuszczam, że już raczej nie zdąże w moim żciu tu napisać, gdyż baaardzo źle się dzieje już z moim sercem. Jeśli jednak Bóg(o ile istnieje...) zechce mi w jakiś cudowny sposób pomóc, to obiecuje, z ręką na sercu przysięgam, że jeśli choć trochę zacznie iść do przodu z moim zdrowiem, to napewno wam o tym napiszę. Trzymajcie się cieplutko, jedzcie zdrowo i wartościowo, ale nie marnujcie jakże cennego życia na zamartwianie się kaloriami, kilogramami, czy odmawianie sobie przyjemności. Życzę wszystkim dużo zdrówka i radości z życia i abyście potrafiły docenić to co dobrego w nim macie! Ot choćby zwykły codzienny dzień którego nie musicie spędać w nieustających i nieludzkich cierpieniach....-Marzenie
|
|
|
|
#204 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 141
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy, część VII
R:
Śn: 2 kromki razowca z 5 plastrami polędwicy, pomidor,papryka,szczypior ek;szklanka kakao nat na mleku 2%, jabłko II śn: grahamka (100g)z serem białym ,pomidorem i szczypiorkiem, banan O: pierś z kurczaka gotowana, pół woreczka ryżu brązowego, kapusta kiszona, sałatka z pomidorów,cebulki i jog.naturalnego P: parę orzechów włoskich, garść laskowych K: 150g makreli wędzonej z ogórkami kiszonymi , herbata z cytryną
__________________
I'm delighting in the air but I'm hungry .. for you |
|
|
|
#205 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 50
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy, część VII
Cytat:
dziękuję nie specjalnie to może dlatego mnie naszło tak na tą owsiankę wieczorem Oczywiste, nawet trzeba, po co sie stresować na swojej imprezie Wszystkiego najlepszego
|
|
|
|
|
#206 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 447
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy, część VII
Cytat:
__________________
fucking eating disorders |
|
|
|
|
#207 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 141
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy, część VII
Cytat:
Dziękuję bardzo No może i tak z tymi orzechami ale jakos lenia miałam,a poza tym tak lubię A makreli tylko 150g ,bo ona ma sporo kalorii nawet i pomyślałam,ze na kolację tak jakoś nie wypada i tak to miało ponad 300 kcal
__________________
I'm delighting in the air but I'm hungry .. for you |
|
|
|
|
#208 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 26
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy, część VII
Cytat:
![]() Odnośnie produktów zbożowych - cóż, najkrócej mówiąc, mam 'przeciwwskazania psychiczne', jeśli wiesz, co mam na myśli... Jeszcze raz bardzo dziękuję ![]() A tak w ogóle, nasunęło mi się w międzyczasie pytanie (myślę, że z racji na nazwę wątku to nie będzie wielki OT): co sądzicie o tzw. dietach grup krwi? |
|
|
|
|
#209 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 565
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy, część VII
Moje R
![]() I. Dwie kromki chleba razowego, jedna z serem żółtym i ogórkiem, druga z białym serem i rzodkiewką, dwie mandarynki, cappuccino. II. Jabłko (Wiem, że mało, ale wstałam dość późno i do obiadu było niedaleko )III. Kotleciki z jajek (ugotowane na twardo jajka + gotowane ziemniaki + orzechy włoskie + jogurt naturalny + koperek i przyprawy - wszystko posiekane, tudzież utarte, wymieszane ze sobą i usmażone na oliwie z oliwek - polecam, naprawdę pycha ![]() Do tego trochę kaszy i bukiet surówek. IV. Kromka razowca z twarożkiem i ogórkiem. V. Serek wiejski. I jak? Edytowane przez Jorelia Czas edycji: 2009-01-24 o 11:11 |
|
|
|
#210 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 479
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy, część VII
Moja planowana na dziś R: [tak, R.
]Śn. (było o godzinie 10,00) --> Owsianka, z 40g. płatków, 100ml. mleka 3,2%, łyzeczki słonecznika i połowy banana; IIŚn. (12,30) --> Kromka razowca z soją (90g.), z twarożkiem półtłustym i warzywami (rzodkiewka, szczypior, ogórek kiszony, może cebulka); kawa zbożowa z mlekiem, 3 mandarynki Ob. (15,00) --> Pierś z kurczaka, ziemniaki, warzywa na patelnię smażone na małej ilości oleju (oliwy z oliwek nie posiadam) Pd. (17,30) --> Omlet z 2 jajek z ketchupem i warzywami K. (20,00) --> Serek wiejski z orzechami włoskimi Dobrze?
__________________
"Różne momenty wiszą w przestrzeni jak prześcieradła, jak ekrany, na których wyświetla się jakiś moment; świat składa się z takich nieruchomych momentów, wielkich metazdjęć, a my przeskakujemy z jednego na drugi." Studentka ![]() |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Dietetyka
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:19.









Zdaję sobie sprawę z tego mojego małego występku, ale też wyszłam z założenia, że od czasu do czasu nie zaszkodzi
)

Mam więc nadzieję, że uda mi się samej wydostać z tego bagna. Choć nie wiem czy to będie możliwe bo choruje od 15-16r.ż więc to już 6 lat
:con fused:




a R ładne, ładne. Wzorowe wręcz!
I to jeszcze dieta 1400 kcal ? Oj, co to za pomysł masz ? Mam nadzieję, że wiesz co robisz. Dobijaj do tych 2000 kcal jak najszybciej ![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)



Tk przynajmniej mi się wydaje bo mam 162cm/33kg. Wiem, że to strasznie mało. Jak byłam u rodzinnego to powiedział, że mam się wziąś za siebie, albo jedynie gdzie on może mnie wysłać to psychiatryk i żadnej innej możliwości nie widzi...a tam to nie chcem iść za żadne skarby bo niestety już byłam i tylko mi dużo gorzej zryli psychiką, w zadadzie tam na dobre zaczęła się moja choroba, bo poznałam dziewczyny również chorujące na ED, różne sztuczki i sposoby oszukiwania. Za nic w świecie nie chce wracać do tego piekła, do tych znęcających się pielęgniarek i lekarzy którzy mają cię w d... i nawet z tobą nie porozmawiają, wiadomo, że jakiejkolwiek terapii te brak.Będę z całych sił walczyła o siebie i mam nadzieję, że mi się uda, że nie jest za późno.



