![]() |
#181 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
W sumie teraz żałuję, że jak tylko przyleciał skruszony to zgodziłam się na powrót, myślę, że to przez to nie ma teraz ślubu i będę czekała na cokolwiek nie wiadomo ile czasu... Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
fata viam invenient |
||
![]() ![]() |
![]() |
#182 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 668
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Sandra Twoje striny dają radę, pierwsza klasa
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#183 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z komputra!
Wiadomości: 20 226
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
sania, jasne, że się martwi, ale pracę można stracić zawsze. w kwietniu się dowiemy, czy przedłużą z nim umowę, czy nie, ale jestem dobrej myśli, bo w jego dziale są braki, a on ciągle dostaje premie za świetne efekty pracy, więc raczej nie będą chcieli stracić dobrego pracownika.
lepiej żeby tę pracę stracił teraz, niż jak już będziemy mieć rodzinę (bo zakładam, że będziemy ![]() ![]() co do studiów, to ja właśnie jestem na humanistycznych, ale mam zamiar zrobić podyplomowkę z nauczania języka polskiego jako obcego i uczyć obcokrajowców przybywających do Polski ![]() jego mama mnie w ogóle nie traktuje ![]() no, to tyle ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#184 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
Ona wiecznie skacze wokół mojego TZ, dogadza mu, wyręcza... Trochę jest to denerwujące, bo chyba nie za dobrze go przygotowuje do późniejszej roli męża i ojca... Boję się, żę później on będzie rządał ode mnie tego samego, co otrzymywał od matki... Moje stosunki z tą kobietą nigdy już nie będą takie jak na początku, po prostu się zawiodłam i tyle.
__________________
fata viam invenient |
|
![]() ![]() |
![]() |
#185 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z komputra!
Wiadomości: 20 226
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
luffka, gdzieś - chyba na wizażu - przeczytałam coś mądrego
![]() a mianowicie, że po zamieszkaniu z facetem, trzeba go od razu temperować - nie robić wszystkiego za niego, a pokazać mu, że muszla się sama nie myje. to od razu nauczy go, że pod nos wszystkiego nie dostanie. będzie dobrze, ale możesz mu teraz - między wierszami - napomknąć, że Ty wszystkiego za niego robić nie będziesz ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#186 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 12 396
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Normalnie jesteście..... Jeden wieczór i 3 strony, kto za wami nadąży?
Włosów nie mierzę, bo mi się nie chce, w ogóle nic mi się nie chce. Zastanawiam się tylko czy to wszystko naprawdę ma sens. Moi rodzice lubią mojego TŻ’ta, zresztą u mnie nigdy nie była żadnego komentarza odnośnie moich chłopaków. Tata zawsze na początku każdego mojego nowego związku, jak się dowiadywał, że ktoś się pojawił miał 2-3 tygodniową „fazę focha”, czyli ograniczał nasze rozmowy do absolutnego minimum, bo wiadomo zazdrosny, że niby konkurencja, ale nigdy nic nie mówił, nie miał pretensji czy zastrzeżeń. Nas po prostu łączy bardzo szczególna więź po pewnym wydarzeniu, ale to już inna dłłłuuuga historia, której nikt nie chce tutaj wysłuchiwać. Mama zawsze miała dobry kontakt ze wszystkimi a z obecnym TŻ ma chyba najlepszy i najbardziej go lubi, tata teraz też bardzo lubi mojego TŻ’ta jak byliśmy, w PL to sami umawiali się na oglądanie meczy czy coś. Mój brat pracował swego czasu z obecnym TŻ’tem więc też się bardzo lubią, jak zaczną gadać o samochodach czy komputerach to mogą tak gadać z godz. a my z siostrą siedzimy i tylko wymieniamy uśmiechy, bo nic nie kapujemy. Co do rodziców TŻ’ta to teraz już chyba się do mnie przekonali i polubili, choć od nich nigdy nic przykrego nie usłyszałam to wiem, że na początku nie byli mną zachwyceni. U nas sytuacja wygląda tak, że TŻ pochodzi ze wsi a ja jestem ta „miastowa damulka”. Wiem, że oczekiwali kogoś innego dla swojego syna, kogoś, kto będzie potrafił się zając odpowiednio domem, rodziną i jeszcze będzie potrafił zrobić coś w ogródku/ogrodzie, zrobić przy kurach i koło domu utrzymać porządek. Teraz ponoć się do mnie już przekonali i już tak nie myślą, ale jak jest naprawdę to pewnie nigdy się nie dowiem, na pewno, jeśli TŻ podejmie decyzje, że chce wziąć ze mną ślub to nie będą mieć nic przeciwko. Tylko, że ja mam wątpliwości czy nie byłoby dla niego lepiej jakby znalazł sobie inną dziewczynę, tym bardziej teraz, kiedy nie mam pracy a nie potrafię żyć na koszt kogoś innego(no chyba, że są to moi rodzice albo babcia - z wiadomych względów). W jego rodzinie pieniądze też maja ogromna wartość i TŻ dąży do tego żeby mieć jak najwięcej, za każdym razem jak dzwoni do domu mnie się robi przykro, bo jedno z pierwszych pytań, które żądają jego rodzice to czy mam już pracę. Dzisiaj z samego rana znowu się posprzeczaliśmy, dlaczego on nie może tego zrozumieć, że ja mam już taki charakter, że nie zgadzam się żeby mnie utrzymywał, co on mnie ma w dowodzie czy co? Ja się zgodzę na to a później się rozejdziemy i będzie mieć pretensje, że wydałam jego pieniądze? Jakbyśmy byli zaręczeni, chociaż to, co innego a tak..... Czy moje rozumowanie jest złe? Wiem, że gdyby sytuacja była odwrotna, nawet gdybym zarabiała kosmiczne pieniądze to i tak wrócilibyśmy do domu, bo on by nie zgodził się na to żebym go utrzymała, bo on jest facet. Już nie wiem, co mam zrobić, chciałabym bardzo zwrócić do rodziców i mieć święty spokój..... Przepraszam za to wypracowanie, ale musiałam to z siebie wyrzucić a nawiązałyście do tematu..... ![]()
__________________
Hello!
I'm the Fitness Fairy. I've just sprinkled motivation dust on you. Now go and move your ass! This sh.it is expensive! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#187 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z komputra!
Wiadomości: 20 226
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
![]() co do jego rodziców, to im mentalności nie zmienisz. moja "teściowa" zapytała się mnie, widząc mnie drugi raz na oczy, czy mam jakąś ziemię, dworek itp. no masakra, z miejsca ją opieprzyli, ale przykro mi się zrobiło. po prostu taka już jest i nic na to nie poradzę, mogę tylko ignorować, najważniejsze, co sądzi Twój facet, a nie jego rodzice. a jeśli chcesz, to napisz o tacie, ja chętnie przeczytam ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#188 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Grapefrutko ja też jestem taka, że nie zgodziłabym się, żeby mnie utrzymywał mój TZ jeśli "nawet" nie jesteśmy zaręczeni... Przecież teraz tak naprawdę jesteśmy obcymi ludźmi... Nie przejmuj się... Też bym Ci proponowała powrót do domu, po co masz tak siedzieć i się zamartwiać? Wrócisz, odpoczniesz, nabierzesz nowych sił
![]() ![]()
__________________
fata viam invenient |
![]() ![]() |
![]() |
#189 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 18 325
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Grape Ty jesteś w Irlandii, tak ? Może spróbuj pracy przez agencję. Zawsze to lepiej niż siedzieć w domu. Pewnie szukasz jakiejś ambitniejszej pracy, ale np. kelnerowanie też nie jest złe. Przynajmniej masz swoje pieniądze i czujesz się potrzebna. A co do teściów, to bywają różni, ale Ty jesteś z ich synem, a nie z nimi, więc głowa do góry
![]() Edit: luffka Ty też tak masz, że czasami mówisz swojemu TŻtowi, że w zasadzie to jesteście obcymi ludźmi ? Mi się to już zdarzyło kilka razy, kiedy się kłóciliśmy ![]()
__________________
Edytowane przez carmelova Czas edycji: 2009-01-28 o 10:22 |
![]() ![]() |
![]() |
#190 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z komputra!
Wiadomości: 20 226
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
dokładnie, dziewczyny mądrze mówią
![]() edit: pytanie nie do mnie, ale chciałabym wiedzieć, jak Twój reaguje, gdy mu tak mówisz? ja nigdy tak nie powiedziałam, ale myślę, że strasznie by mnie zabolało, gdybym coś takiego usłyszała od niego. Edytowane przez najfajniejsza Czas edycji: 2009-01-28 o 10:22 |
![]() ![]() |
![]() |
#191 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
najfajniejsza u mnie to się pojawiło właśnie po jego odejściu, wtedy sobie uświadomiłam jak łatwo jest odejść nie mając żadnych zobowiązań...
__________________
fata viam invenient Edytowane przez luffka Czas edycji: 2009-01-28 o 10:26 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#192 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 12 396
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Jego rodzice są bardzo mili i teraz chyba już tak nie myślą, chyba, bo tego się nigdy nie dowiem…. Rozmawiam z nimi normalnie, tak jak bym gadała ze swoimi rodzicami. Bardzo lubię jego mamę a ona lubi mnie, tzn. tak czuję. Widzę jak zawsze się cieszy, kiedy do nich przyjeżdżam, ona jest jedna kobieta w domu. TŻ ma brata(25 lat w tym roku), ale jemu to do dziewczyn się nieśpieszny, przynajmniej nam się tak wydaje, studiował dziennie w Częstochowie, więc rzadko bywał w domu i nie pamiętam żeby przyprowadził jakąś dziewczynę, a jak przyjeżdżam to zawsze możemy trochę poplotkować na babskie tematy. Wiem, że jego rodzice chcą dla nas jak najlepiej, ale czy tak do końca się do mnie przekonali, czy spełniam ich wszystkie wymagania się nie dowiem. Wiem, że liczy się tylko zdanie TŻ’ta, ale czy on go nie zmieni za jakiś czas też nie wiem. TŻ mnie do domu samej nie puści, bo się boi, że nie wrócę, a razem nie pojedziemy, bo on na razie urlopu nie dostanie. Błędne koło.....
![]() edit: co do pracy to ja juz byłam chyba wszędzie gdzie sie dało, nawet w biurze pośrednictwa, Niestety jest ciężki okres teraz i wszędzie słyszę to samo, oni potrzebują pracowników, ale nie maja pieniędzy żeby im zapłacić, a w biurze pośrednictwa powiedziała mi babka, że owszem jest jedno ogłoszenie dotyczące sprzątania, ale to jest praca na godzinę dziennie, 7 godzina w tygodniu a stawka to ok. 8 euro za godziną, więc za taką kasę to ja nic nie zrobię, ja szukam czegoś, co pozwoli mi się utrzymać, chociaż.
__________________
Hello!
I'm the Fitness Fairy. I've just sprinkled motivation dust on you. Now go and move your ass! This sh.it is expensive! ![]() Edytowane przez Grapefrutka Czas edycji: 2009-01-28 o 10:33 |
![]() ![]() |
![]() |
#193 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z komputra!
Wiadomości: 20 226
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
no, a może podłap jakąkolwiek pracę, tak tymczasowo, póki nie znajdziesz lepszej, hmm?
edit: no właśnie, teraz taki nieciekawy okres... przeczekaj jeszcze parę tygodni i na pewno będzie lepiej. najważniejsze to się nie poddawać. choćby w mc donaldsach mogą potrzebować, nie? luffka, rozumiem Cię i w ogóle Ci się nie dziwię. Edytowane przez najfajniejsza Czas edycji: 2009-01-28 o 10:37 |
![]() ![]() |
![]() |
#194 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 12 396
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Dałam nawet ogłoszenie do gazety, sprzątanie, prasowanie itp., ale jak na razie zadzwoniło mi dwóch kolesi, ale z propozycją seksualną....
__________________
Hello!
I'm the Fitness Fairy. I've just sprinkled motivation dust on you. Now go and move your ass! This sh.it is expensive! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#195 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Grape długo już jesteście za granicą? Od dawna nie masz pracy?
__________________
fata viam invenient |
![]() ![]() |
![]() |
#196 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 12 396
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Jesteśmy tutaj półtora roku a ja pracy nie mam gdzieś od października, więc już trochę czasu, nawet właścicielka naszego mieszkania powiedziała mi, że jak tylko usłyszy gdzieś o jakimś zajęciu to da mi znać, ale ja już nie wierze w to, że znajdę prace w najbliższym czasie, raz, że jest recesja a dwa że od stycznia do marca tutaj jest tzw. okres martwy, czyli większość zakładów stoi, bo nie ma zamówień, nie ma pracy, dobrze, że TŻ ma dobrą i pewna pracę, choć prawie w ogóle nie zna języka......
__________________
Hello!
I'm the Fitness Fairy. I've just sprinkled motivation dust on you. Now go and move your ass! This sh.it is expensive! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#197 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 18 325
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Grape wiem coś o tym. Mój tata pracuje w Londynie i zawsze miał umówioną pracę miesiąc naprzód, a teraz nie może zaplanowac niczego nawet na tydzien. A jak z Twoja znajomością języka? Kurcze, od października to masa czasu. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić, jak możesz się czuć. Jak mój TŻ w wakacje nie mógł znaleźć stałej pracy przez 2-3 tygodnie, to już panowała u nas chora atmosfera, bo chodził wkurzony i zdołowany na zmianę. I chociaż jakies pieniądze zarabiał (ok. 180-200 Ł/tydzień) to mial koszmarny humor.
|
![]() ![]() |
![]() |
#198 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Ja się obawiam co będzie ze mną... Za pół roku kończę studia i też zacznie się szukanie pracy... Już się tego boję...
__________________
fata viam invenient |
![]() ![]() |
![]() |
#199 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 18 325
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
luffka a co studiujesz?
|
![]() ![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#200 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Ogólnie to Pedagogikę Specjalną... Dra kierunki robię: wychowanie przedszkolne i wczesna interwencja...
Kierunki te są zwykle oblegane, jest tego przesyt na rynku pracy... No ale ze mną jest tak, że jeśli z TZ nic się nie wyjaśni do lata, to wyjeżdżam do koleżanki do Anglii...
__________________
fata viam invenient |
![]() ![]() |
![]() |
#201 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 12 396
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Do tej pory nie było, źle, bo miałam jakieś swoje pieniądze na koncie, więc byłam w miarę spokojna, ale teraz kasa się już prawie skończyła, więc teraz mam już problem a przecież nie powiem rodzicom żeby mi przesłali trochę kasy z konta, które mam w Pl., bo to bezsensu..... Teraz jestem coraz bardziej humorzasta, ale to przez to, że mam do siebie pretensje, że pracy nie mogę znaleźć. Nie uważam się za osobę perfekcyjnie gadającą po angielsku, ale sobie radzę, i z tego, co wiem od irlandzkich znajomy mych to oni nie maja problemu żeby mnie zrozumieć, więc chyba źle nie jest
__________________
Hello!
I'm the Fitness Fairy. I've just sprinkled motivation dust on you. Now go and move your ass! This sh.it is expensive! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#202 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z komputra!
Wiadomości: 20 226
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
faktycznie sytuacja straszna... ale na pewno się ułoży. tylko te czekanie może być zabijające. trzymaj się
![]() ja nie umiem teraz dorwać pracy na weekendy. na razie mi to nie przeszkadza, bo mam sesję, ale zaraz po niej... nie ma absolutnie żadnych ofert pracy. Luffka, a może jakieś podyplomowe potem? pewnie by pomogły. ja mam nadzieję, że mi pomogą... |
![]() ![]() |
![]() |
#203 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Podyplomowe... tak, ale chciałabym iść do pracy wreszcie, zacząć życie na własny rachunek... Nie chcę ładować się od razu w podyplomówkę, bo co jeśli pracy nie znajdę? Studia podyplomowe już kosztują... Chciałabym rok popracować i ewentualnie po roku iść dalej się uczyć, żeby już mieć za co płacić...
__________________
fata viam invenient |
![]() ![]() |
![]() |
#204 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 326
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
oj ile juz napisałyście od rana..
![]() ![]() no apropo jeszcze tż i rodziców, to u mnie jest tak, że moi rodzice uważają go za osobę zesłaną mi z nieba, zaradny, mądry, zawsze wszystko potrafi zrobić i wogole itd, itp.. a ja to ta zła zawsze, zawsze prowokuje do kłótni, wymądrzam się kiedy nawet nie wiem czy to jest prawda o czym mówie, ale i tak trzymam swoją stonę ( no choc taka jestem jak tak sie głębiej zastanowie ![]() A co do rodziców tż, to kontakt mam z nimi taki normalny przeciętny raczej.. Jak przyjde do tż to chwile z nimi pogadam ale nic wiecej.. Ale wydaje mi się, że oni go zabardzo wykorzystuja, wiele rzeczy mu każdą robić, a on uważa ze musi to zrobić bo wtedy będzie sie czuł winny ze tego nie zrobił.. I trochę mnie to wkurza, no ale cóż wychowali go tak i ja tu do gadania nic nie mam.. ![]() Ale naszczęscie więcej czasu spędzamy w łodzi gdzie studiujemy niż w swoich rodzinnych miastach, to tak czesto na ich "usługach" nie jest:p a raz na dwa tygodnie to można w czyms pomóc rodzicom jak już sie wraca do domu... bo kurcze ja np. byłam jakoś tak nauczona w domu ja k byłam młodsza, ze nie musze nic robić tylko zebym sie uczyła, a ja i tak sie nie uczyłam bo mi sie nie chciało.. I wiem ze to było złe bardzo złe, no i teraz musze sama wszystkiego sie uczyc... No a tż był nauczony ze musi pomagac i mozę dlatego tak juz jest... eh.. też sie jakoś rozpisalam... ![]() ![]() edit: a ja naszczescie koncem studiów i przyszłą pracą nie musze sie martwic bo jak narazie jestem na 3 roku ro jeszcze 2 lata mi zostaja do konca, to jeszcze łuuułuu czasu ![]() ale wiem wiem szybko zleci, wszystko ostatnio tak jakoś szybko leci...
__________________
true
![]() mój blog: zdrowy-tryb-życia mój fashion blog: Life By Mada Jestem dystrybutorką firmy FM Group - zapraszam na priv ![]() Edytowane przez .Mada. Czas edycji: 2009-01-28 o 11:53 |
![]() ![]() |
![]() |
#205 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 18 325
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
Ale co do ofert pracy to zależy. Jak szukasz pracy biurowej, to znajdziesz szybciutko. Ja szukalam 3 dni ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#206 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 12 396
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
ale się tutaj cicho zrobiło.....
__________________
Hello!
I'm the Fitness Fairy. I've just sprinkled motivation dust on you. Now go and move your ass! This sh.it is expensive! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#207 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 18 325
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
ehhh, zasypiam
Idę zaraz z kolegami z pracy na kawę i ciacho, bo urodziny mam dzisiaj ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#208 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 12 396
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
![]()
__________________
Hello!
I'm the Fitness Fairy. I've just sprinkled motivation dust on you. Now go and move your ass! This sh.it is expensive! ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#209 | ||||||||||||||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 19 594
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
No, to odpisuję mniej więcej na wszystko, co chciałam
![]() Cytat:
Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() ![]() ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() Ja bym chciała już na swoje... chcę znaleźć jak najszybciej pracę i wyprowadzić się w czerwcu lub wrześniu. Dobrze mi w domu, nie narzekam, ale chcę być samodzielna, studiować za własne pieniądze... właśnie, no te pieniądze są kluczowym wątkiem. Jesteśmy dość majętni, mama całe studia mi finansowała (tzn. studiuję na państwowej uczelni, ale mieszkanie, jedzenie, wszelkie wygody, teraz paliwo, bo codziennie dojeżdżam), a z magistrem doszło do spięcia, bo ona chce, żebym studiowała zaocznie. Ja chciałam dziennie, ostatecznie się zgodziłam na zaoczne, to wtedy ona uznała, że jednak dziennie no i to takie bez sensu. Więc chcę studiować zaocznie i sama za siebie płacić, żeby mieć w tej kwestii święty spokój. Zawsze mnie denerwowało jak dziewczyny narzekają, a przeważnie nie mają na co. Zaraz pewnie mi napiszecie, że łatwo mi mówić, skoro chudzielec jestem, ale wierzcie mi, mam kupę kompleksów co do swojego wyglądu, ale uważam, że skoro się podobam, to widocznie nie jest ze mną tak źle. Co ze mną? Nie mam w ogóle cycków, nie mam wcięcia w talii, tyłek od siedzenia mam płaski. Ale za to bardzo lubię swoje nogi, tyłek mimo płaskości też mi się bardzo podoba i w ogóle coooo mi tam, ubiorem wiele da się zamaskować ![]() Cytat:
![]() Co do rurek, to też lubię, ale niestety po 1 dniu noszenia to już mi na dupie worek wisi, bo się rozciągają mimo, iż przy zakupie ledwo się dopinam. Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() ![]() Ooo, uwielbiam żużel, chociaż nie umiem wpisywać szybko punktów do tabeli ![]() ![]() Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Cytat:
![]() ![]() Co do utrzymywania, to chyba przez te różnice właśnie TŻ wolałby mnie utrzymywać, czując się jak pełnoprawny mężczyzna ( ![]() A pytanie mam do dziewczyn, które mieszkają razem z TŻem i gdzie oboje pracujecie: jak wygląda u Was sprawa z utrzymaniem się? Na jakiej zasadzie rozdzielacie kasę? Wrzucacie jakąś kwotę w jedno miejsce co miesiąc czy macie podział obowiązków finansowych? Na coś jeszcze miałam odpowiedzieć, ale wcięło mi cytaty, więc odpuszczam. Carmelova - sto lat!!! ![]()
__________________
Yamaha WR125X » Suzuki SV650S » Yamaha R6
|
||||||||||||||||||
![]() ![]() |
![]() |
#210 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 326
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
![]() ![]() ![]()
__________________
true
![]() mój blog: zdrowy-tryb-życia mój fashion blog: Life By Mada Jestem dystrybutorką firmy FM Group - zapraszam na priv ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:20.