|
|
#151 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 595
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
nie no, on taki giętki jest, jakoś się dało ![]() nie mam pojęcia jak one się fachowo nazywają, te centymetry... ale na pewno wiesz o co mi chodzi! ![]() taki mniej więcej jak w załączniku!
Edytowane przez Aelitka Czas edycji: 2009-01-27 o 23:26 |
|
|
|
#152 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
__________________
fata viam invenient |
|
|
|
|
#153 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 474
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
To daj jeszcze znać. Która jeszcze chętna?
__________________
"Płoń blisko mnie, zmysły przypalaj, poparz mnie sobą, nasącz lawą żaru, przeniknij płomieniem wyzwalającym energię z rozgrzanego ciała, przygrzej mocniej jeszcze, pustkę wypalaj, wypełniaj wszystko istotą siebie..." |
|
|
|
#154 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Ona na razie nie da znać, włosy mierzy
![]()
__________________
fata viam invenient |
|
|
|
#155 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 595
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
no ![]() wyszło mi ok. 40 cm, zrobiłam edit przy poprzednim poście ![]() ale mało wiarygodne to jest, chyba nie umiem tym operować przy głowie ![]() Cytat:
![]() dam znać jak będę coś wiedzieć
|
|
|
|
|
#156 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
siedze i sie cieszę do monitora jakby ktoś mnie tak nakrył to by pomyślał, że zwariowałam ![]() głodna się pieruńsko zrobiłam... to znak, że pora iść spać
__________________
fata viam invenient Edytowane przez luffka Czas edycji: 2009-01-27 o 23:33 |
|
|
|
#157 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 326
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
a ja na oko linijką "zwykłą" tylko długą taka i nawet w miarę giętka była hihi
, mam 47 cm... ja też daleko mam do krakowa... bo z łodzi...
__________________
true
lovemój blog: zdrowy-tryb-życia mój fashion blog: Life By Mada Jestem dystrybutorką firmy FM Group - zapraszam na priv ![]() |
|
|
|
#158 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 595
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
no a ja spadam!
![]() musicie mnie nadgonić w ilości postów, i tak się dzisiaj ograniczam ahhh ta nauka ;>ja już w łóżku, jeszcze tylko tete-a-tete malutkie z dr House'm, trochę zobowiązań i lulu ![]() do jutra
|
|
|
|
#159 | |||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 474
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
To dlatego Ci nie przypadła do gustu. Pomyślałam, że może się wstydziłaś takiego kroju, bo napisałaś wcześniej, że kupił Ci taki strój, który pokazywał to, co wolałabyś zakryć. Teraz już rozumiem ![]() Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Straszne przeżycie
__________________
"Płoń blisko mnie, zmysły przypalaj, poparz mnie sobą, nasącz lawą żaru, przeniknij płomieniem wyzwalającym energię z rozgrzanego ciała, przygrzej mocniej jeszcze, pustkę wypalaj, wypełniaj wszystko istotą siebie..." |
|||
|
|
|
#160 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 326
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
no ja też juz bede szła spiochać zaraz, jeszcze resztki choroby mam w sobie a trzeba ją wykurzyć raz na zawsze, albo chociaz na jakis czas hehe
![]() dobranoc dziewczynki ![]() miłych snów życze
__________________
true
lovemój blog: zdrowy-tryb-życia mój fashion blog: Life By Mada Jestem dystrybutorką firmy FM Group - zapraszam na priv ![]() |
|
|
|
#161 | |||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 474
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
Podoba mi się Wyślę TŻtowi linka Pewnie mu się spodoba i mi kupi ![]() Cytat:
![]() Cytat:
__________________
"Płoń blisko mnie, zmysły przypalaj, poparz mnie sobą, nasącz lawą żaru, przeniknij płomieniem wyzwalającym energię z rozgrzanego ciała, przygrzej mocniej jeszcze, pustkę wypalaj, wypełniaj wszystko istotą siebie..." Edytowane przez Hajja Hawwa Czas edycji: 2009-01-28 o 00:05 |
|||
|
|
|
#162 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z komputra!
Wiadomości: 20 226
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
nie mogę za Wami nadążyć, więc idę spać.
dziewczyny, jak to jest z Waszymi chłopakami (tak.. chłopakami, nie narzeczonymi ), czy akceptują ich Wasze rodzinki i znajomi, czy nie bardzo? ja się dzisiaj dowiedziałam od dobrej koleżanki, że mój to jest bez ambicji jakiś, że wykształcenia nie ma i że jakby jej takie coś ukochany powiedział (chodziło o to, że w nerwach powiedział mi, że moje studia nic mi nie dadzą, są bez sensu, bo i tak nie znajdę pracy w zawodzie, no wydźwięk tego taki, że moje studiowanie to sztuka dla sztuki, ALE zaraz za to przeprosił, że to nerwy i że on tak ma, że rani, choć nie chce, że tak naprawdę to mnie podziwia i jest ze mnie dumny [o czym wiem, bo słyszę to bardzo często]), to by już ukochanym nie był, bo by go rzuciła. No jasne, że tego nie zrobię, ale tak mi się przykro zrobiło. Nie każdy ma takie marzenia jak ona. Nie kocham go za to, czy ma studia, czy ich nie ma, tylko za to, jakim jest człowiekiem. A powiedział te słowa o moim studiowaniu raz jeden, każdemu się zdarzy. i wiem, że szczerze żałował i że ma tak z tym ranieniem (choć w stosunku do mnie, to był pierwszy raz), z resztą przeprasza mnie do tej pory. ona mówi, że to moje życie. wieeeem, ale chciałabym, żeby bliska mi osoba mnie rozumiała. to chyba nie za wiele. W każdym razie odkąd jestem z moim mężczyzną, to nie miałam takiej sytuacji. wszyscy go uwielbiają. to znaczy, straciłam 'przyjaciółkę' (i od tamtej pory nie mam żadnej ), ale widać taka to była przyjaźń, skoro skończyła się dlatego, że ja zaczęłam być z moim lubym, mimo że wiedziałam, że daleka znajoma się w nim kocha... nie ważne, tak czy siak od tamtej pory nikt nigdy nie mówił o nim złego słowa, bo to cudowny człowiek. dlatego chciałabym wiedzieć, czy któraś z Was usłyszała złe słowa o swoim facecie od bliskiej osoby? i jak sobie z tym poradziłyście? kurde, zagmatwałam strasznie, nie chodzi mi o to, że każdy ma kochać mojego chłopa, jak ja to robię (a Boże broń! ), ale o to, że to ważna dla mnie koleżanka, a ja nie wiem, czy teraz będę umiała jej coś o moim chłopcu powiedzieć. no, wiecie o co chodzi? dobranoc Edytowane przez najfajniejsza Czas edycji: 2009-01-28 o 00:18 |
|
|
|
#163 | ||||||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 474
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Ty tym bardziej nie powinnaś brać do siebie słów pseudo koleżanki, ponieważ ona Ci zazdrości i tyle. Co innego, gdyby to rodzice mówili coś na temat Twojego TŻta. Wtedy warto przemyśleć ich słowa. Ale potem należy się zastanowić co dla Ciebie jest najważniejsze. Drobne wady TŻta, czy Wasza miłość? Odpowiedź jest prosta ![]() Cytat:
Cytat:
__________________
"Płoń blisko mnie, zmysły przypalaj, poparz mnie sobą, nasącz lawą żaru, przeniknij płomieniem wyzwalającym energię z rozgrzanego ciała, przygrzej mocniej jeszcze, pustkę wypalaj, wypełniaj wszystko istotą siebie..." Edytowane przez Hajja Hawwa Czas edycji: 2009-01-28 o 00:21 |
||||||
|
|
|
#164 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
__________________
...świat obrazów nie zna śmierci ani życia,
gdy nie materia tylko myśl jest ciałem... |
|
|
|
|
#165 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 668
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
najfajniejsza to ja się nie udzielam
A dajcie Wy spokój z tym bodystockingiem Piję sobie herbatkę z miodkiem i zaraz w końcu kładę się do łóżeczka aż do godziny 7. I dalej jadę z tym koksem, bo kolokwium na 15. Najdziwniejsze, że się dzisiaj nie wyspałam, a teraz nie chce mi się wogóle spać, to znak że zaczęła się sesja i podświadomie z nerwów spać nie mogę.DZIEWCZYYYNY! Wiecie co mam durne pytanie. Na moim biurku własnie zobaczyłam leży sobie biedronka żywa, chyba śpi. Co ja mam z nią zrobić, żeby przeżyła? Bo dam na dwór to chyba zamarznie;/ A ja też zapuszczam włosy, na ślub. Ale jeszcze nie mierzyłam. Ale mam tak spokojnie dotykają ramion. Dobranoc |
|
|
|
#166 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z komputra!
Wiadomości: 20 226
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
biedroneczka? nie wiem... tzn. myślę, że nie zamarznie, ale nie wiem
![]() no ja też zapuszczam, ale to dlatego, że od kilku lat mam ciągle krótkie i chcę w końcu je związać w kucyka bez użycia 395672546 wsuwek edit: na razie nie zmierzę, bo mam kręcone tak jakby :P jeśli wyprostuję i będę pamiętać, to zmierzę. ale już mam śmiechę na myśl o sobie wyginającej się z centymetrem przy głowie edit 2: Hajja Hawwa, myślę, że nie jest fałszywa, bo znam ją od małego i myślę, że powiedziała to, bo się martwi, że taka sytuacja się powtórzy (że powie mi coś przykrego), a nie chce, żebym cierpiała. z drugiej strony uważam, że każdemu się zdarzy wypalić z czymś takim (może dlatego tak mówię, bo sama czasem coś palnę zanim pomyślę). a zazdrość w grę nie wchodzi, bo sama jest w 5 letnim związku idealnym. ale dziękuję za wypowiedź. ![]() dobranoc, już serio Edytowane przez najfajniejsza Czas edycji: 2009-01-28 o 00:31 |
|
|
|
#167 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 6 524
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
O rany Kobiety ale nabralyscie tempa
Jak tak dalej pojdzie to ja tu doczekam 100 czesci w tym rytmie ![]() Topaz... hm no tez jestem Panna (podwojna ) poczytam sobie pozniej o nim.Byłam dzis z TŻem pograc w tenisa stolowego na sali, rozwalilam go 4 razy no i wrocilismy do domku kibicowac Polakom. Przez ostatnie 5 minut myslalam, ze zwariuje ale jak zobaczylam ten zloty strzal to krzyczelismy wszyscy rowno ![]() Takie emocje nas trzymaly pozniej, ze co chwile sie o cos sprzeczalismy, ale na koniec... ten, no.... było przyjemnie ![]() Jesli chodzi o podejscie znajomych i rodzinki, to nic negatywnego nigdy nie uslyszalam (chyba ze w zartach) Co by nie bylo - zmierzylam wlosy 49 cm
|
|
|
|
#168 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 474
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
) na pewno zamarznie
__________________
"Płoń blisko mnie, zmysły przypalaj, poparz mnie sobą, nasącz lawą żaru, przeniknij płomieniem wyzwalającym energię z rozgrzanego ciała, przygrzej mocniej jeszcze, pustkę wypalaj, wypełniaj wszystko istotą siebie..." |
|
|
|
|
#169 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 490
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
A moje włoski maja tylko 28 cm
Hajja Hawwa oddaj trochę ![]() A Luffka my to się możemy kiedyś spotkac, bo ja co prawda spod Wa-wy jestem ale pracuję w Warszawie Co do stosunku rodziny i znajomych do TŻ-ta to napisze wieczorkiem bo się do roboty spóźnię (kurcze to już nałóg żeby z samego rana na Wizaż wchodzic ).Miłego dnia dziewczynki! |
|
|
|
#170 | ||||||||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 2 990
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
http://www.allegro.pl/item531070572_...t.html#gallery i miałam je kilka razy założone, ale tylko na małe co nieco ;p bo tak na codzień to nie ma mowy Cytat:
![]() Cytat:
pierścionki ładne, te co wkleiłaś tylko nie ten nowoczesnyCytat:
![]() współczuję takiej sytuacji.. rodzice potrafią czasami namącić :/ najgorsze, że TŻ'ci się słuchają niekiedy Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
albo te moje striny hihi http://www.allegro.pl/item531070572_...t.html#gallery ja w rurkach uwielbiam chodzić. Dobrze w nich wyglądam, bo mam szczupłe nogi, fajny tyłek tylko bebzun jest duży i ciężko mi dobrać odpowiedni rozmiar, bo w tych sklepach spodnie to na modelki chyba tylko robią !! Cytat:
Wczoraj w ogóle rozmawiałam z nim o ślubie trochę bo gadał ostatnio z jakąś koleżanką ze studiów, która bierze ślub i mu opowiadała co i jak z załatwianiem i sobie pogadaliśmy
__________________
Jedynym wytłumaczeniem bezinteresowności, poświecenia , lojalności i ciepła macierzyństwa jest miłość.
Marcelek 30.05.2011 |
||||||||
|
|
|
#171 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 18 325
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
najfajniejsza u mnie było zupeeeełnie inaczej. Wszyscy sie rozpływali/rozpływają nad moim facetem. Że taki kulturalny, wie jak się zachować, spokojny, inteligentny, nie pije, nie pali, nie przeklina i tak ładnie mnie traktuje (jak księżniczkę
). To raczej ja mialam zawsze jakieś "ale", które inni musieli mi wybijać z głowy. Największym problemem dla mnie było to, że on studiuje na AWF wychowanie fizyczne. Bałam się, że zostanie nauczycielem. Ale na szczęście chłopak nabrał pewności siebie, ma specjalizację z odnowy biologicznej, pracuje w fitness clubie jako konsultant sprzedaży i zarabia wiecej ode mnie ;p Bo wiecie, on był taki...hmmm... romantyczny aż do bólu. A ja zawsze twardo stąpałam do ziemi. A teraz mi trochę brakuje tego jego romantyzmu Myślę, że Ty sama dobrze wiesz, co jest dla Ciebie najważniejsze. Czy liczy się uczucie, studia, pieniądze, czy wszystko razem
|
|
|
|
#172 | |||||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 595
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
a jeśli nie, to super to ukrywają, nigdy nic złego nie słyszałam na jego temat..a Twoja koleżanka...może faktycznie się martwi myślę że tak, zrozumiałam że znacie się bardzo długo i bardzo dobrze? Cytat:
![]() Cytat:
![]() to wiele "dobrego" cie omija ![]() do pasa to już nie wiem za długo czekania ![]() Cytat:
na codzień mogą być troche, hmmm, niewygodne ![]() hmm i oczywiście... idealne ciałko pod to ja odpadam!![]() Cytat:
super
|
|||||
|
|
|
#173 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 2 990
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Najfajniejsza moim zdaniem akurat w tym przypadku nie powinnaś słuchać się "przyjaciółki", choć czasami lepiej jest tak zrobić.
Ja i 2kumpele się zawsze trzymałyśmy razem.. No i jedna z nich miała chłopaka, którego strasznie nie lubiłyśmy, bo był pozerem (ziomuś, piłkarzyk :/ ,wiecie o co kaman). No i chłopak drugiej kumpeli chodził z nim do klasy, więc dużo słyszałyśmy o tym jaka narzeka na X, albo jak pojechał za granicę i z innymi pannami się oprowadzał, albo na turniejach..... A my nie chciałyśmy się mieszać, bo ona zaślepiona nim, to jeszcze nam by się dostało ![]() tak było z jej poprzednim chłopakiem, który nawet ją uderzył i prosiła mnie, żebym napisała mu na gg, że ma tak nie robić, że ona chce końca. Napisałam, a na drugi dzień gołąbeczki znowu razem są Szkoda mi jej, bo ładna dziewczyna, ale z chłopakami kompletnie nie daje sobie rady. My jej tłumaczyłyśmy, że jak on tak robi to nie ma to sensu, ale nie słuchała....To taka historia ![]() Aelitko ja nie mam super figury do tych stringów, tak samo do takiego sexy gorsetu z koronkami ale noszę czasami ![]() Wiecie czego nigdy bym nie założyła Takiego jakby stanika, który ma wielkie dziury, żeby całe piersi wystawały, bo mam malutkie trójkąciki ![]() coś takiego http://www.allegro.pl/item533009949_...i.html#gallery
__________________
Jedynym wytłumaczeniem bezinteresowności, poświecenia , lojalności i ciepła macierzyństwa jest miłość.
Marcelek 30.05.2011 |
|
|
|
#174 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 474
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
Kiedyś tam na pewno obetnę :PCytat:
__________________
"Płoń blisko mnie, zmysły przypalaj, poparz mnie sobą, nasącz lawą żaru, przeniknij płomieniem wyzwalającym energię z rozgrzanego ciała, przygrzej mocniej jeszcze, pustkę wypalaj, wypełniaj wszystko istotą siebie..." |
|
|
|
|
#175 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
![]() koleżanka pewnie zazdrosna. takie są baby... nie wszystkie ale dużo takich właśnie koleżanek. no jak się kocha kogoś za to co studiuje albo jaką ma prace to to w ogóle kochanie nie jest tylko nie wiem co ![]() głupota. moja mama dałaby sobie obciąć obie ręce za mojego TZta. ba wysyła mnie z nim na wakacje do ciepłych krajów i wszędzie gdzie się da. tylko on nie lubi ciepłych krajów a szkoda babcia to go tak karmi, że się martwimy od 3 lat jak jego żołądek to wytrzymuje. tata jest dziwny więc go nie wliczam ale lubi sobie z nim pogadać o komputerach i takich pierdołach. brat tez ok wszyscy są zadowoleni :Pja już wiem, że moja i jego rodzina razem chyba nie będzie pałała do siebie super sympatią. mamy pewnie troszkę tak ale tatowie raczej nie. tym bardziej, żę rodzina TŻta jest wierząca moja nie. ja jestem. ze strony rodziców TŻta to odczuwam, że tata mnie bardzo lubi a mama hm nie ma nic przeciwko ale nie okazuje jakiejś mega sympati tak jak tata :Pa jak u was? jestem ciekawa
|
|
|
|
|
#176 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 18 325
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
A co do relacji z rodzicami TŻta to jest ok. Jego mama mnie bardzo lubi, potrafimy siedzieć i przez godzinę gadać przy kawie. Bardzo liczy się z moim zdaniem. Jak gdzieś wyjeżdża, to zawsze dostaję od niej jakis upominek. A na wiosnę zasypuje mnie kwiatami, bo ma kilka szklarni z surfiniami, pelargoniami itp. Jego tata tez mnie lubi. Każe nam spać nawet w jednym łóżku jak jestem u B. , bo twierdzi, że nie ma co robić szopek, skoro mieszkmy razem w Krakowie (jednak się jeszcze nie odważyłam ).
|
|
|
|
|
#177 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
![]() myślałam raczej o czymś w stylu: nie będę z Tobą bo studiujesz na politechnice a ja chce zebys byl filozofem i wszytsko inne jest ok ale dlatego, że jestes inżynierem to nie chcę z Tobą być. Wiadomo, że nie można się nie rozwijać. Bo to jest absolutnie potrzebne i niezbędnę. Ja sobie nie wyobrażam, że mój mąż mi mówi kochanie od dziś będę Cię tylko adorował ponieważ tak Cię kocham że nic nie będę robił i jakoś sobie poradzimy ![]() To okazywanie miłości objawia się też przez owe zapewnianie bytu
|
|
|
|
|
#178 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: 3City
Wiadomości: 713
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Dzień dobry
![]() melduję się na nowym wątku i dziękuję za wszystkie miłe wiadomości z gratulacjami ) (jeszcze z cz.I )pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia
|
|
|
|
#179 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z komputra!
Wiadomości: 20 226
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
carmelova, po pierwsze gratuluję awansu
po drugie, mój nie studiuje, bo to nie dla niego. ja też uważam, że nie każdy musi mieć magistra, czy inżyniera przed nazwiskiem (choć to na pewno nie zaszkodzi ). ale to, że nie studiuje, nie znaczy, że jest głupi. imponuje mi jego intelekt, poczucie humoru, czy pasje, które ma. znam go i wiem, ze na studiach się dusił, męczyły go okrutnie. ale pracuje w dobrej firmie, choć nie jest tam główną postacią, to pracę ma dobrą, trzyma się jej, bo wie, jakie są możliwości awansu u niego w firmie, pracuje 12-14 dni w miesiącu i pracy do domu nie przynosi. myśli o przyszłości i o tym, że kiedyś będzie miał dzieci, które za coś wyżywić trzeba będzie. nawet nie muszę wierzyć, po prostu wiem, że da sobie rade w jakiej sytuacji się nie znajdzie. jest zaradny, bystry i inteligentny. a tekst mojej kumpeli odebrałam, jakby uważała, że co z tego, że jest taki właśnie skoro nie ma wykształcenia. tak jakby ukończenie wyższej szkoły gwarantowało dobrą pracę (wiadomo, przy zatrudnieniu patrzą na wykształcenie, ale nie tylko - doświadczenie też jest ważne). a to, że teraz ma niezłą pracę, to tylko kwestia czasu, bo nie można pracować bez wykształcenia. (EDIT: czyli zgadzam się z Tobą gdyby siedział na tyłku i wzdychał, że mnie kocha, to... eee... nie podobałoby mi się to. ale jest inaczej )właśnie do mnie dotarło, że może i się martwi, ale... może też jednak troszkę zazdrości, bo jej chłopak po skończeniu dobrych studiów nie pracuje w zawodzie (nie mógł znaleźć pracy przez kilka miesięcy) i teraz pracuje wraz z ludźmi "po maturach" (on jeden ma wyższe wykształcenie). hmm... no nie wiem.. a co do stosunków moich rodziców do lubego -> uwielbiają go. mama czasem się na mnie wkurza, że jestem dla mojego chłopaka zła, wredna i takie tam. że to świetny facet, no traktuje go jak syna a mój ojciec nie prowadzi z nami życia rodzinnego, ale lubi go bardzo.jeśli chodzi o rodziców mojego lubego, to tata mnie uwielbia, a mama podobno mnie akceptuje, ale sądzę, że za mną nie przepada. także mam podobnie do Ciebie, sanrio. jego mama jest dość religijna, w każdym razie ja to odbieram tak, jakbym jej odbierała syna (który nigdy jej nie był, to absolutnie nie jest typ maminsynka, ale sądzę, że ona by chciała, żeby był ) i jeszcze namawiała do grzechu (wie, że współżyjemy, bo kiedyś weszła do jego pokoju, jak byliśmy w kuchni i zobaczyła na biurku żel rozgrzewający (intymny). ale ogólnie mam ją w nosie. moje rodzeństwo też uwielbia mojego faceta, a ja jestem na dobrej drodze do przyjaźni (nazwijmy to tak ) z jego siostrą
Edytowane przez najfajniejsza Czas edycji: 2009-01-28 o 11:01 |
|
|
|
#180 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 2 990
|
Cytat:
większość z nas pisze, że ma dobre stosunki z teściowymi przyszłymi. Zastanawiam się, więc skąd się później biorą te złe relacje z nimi. Chyba przez to, że jakieś ich cechy dają o sobie znać Cytat:
W każdym bądź razie ja wybieram się na studia, bo po technikum hotelarskim gówno mogę Tutaj załapałam się fuksem na przedstawiciela handlowego, ale umowa się skończy i co zrobię? Wątpię, że będzie mi łatwo znaleźć pracę.Twój TŻ nie myśli, że kiedyś tę pracę może stracić? Obecnie jest jeszcze kryzys to w ogóle. Ja nie wiem jak ja zbuduję swoją przyszłość ![]() W jaki sposób mama Cię traktuje, że tak sądzisz? edit: cholerka post pod postem
__________________
Jedynym wytłumaczeniem bezinteresowności, poświecenia , lojalności i ciepła macierzyństwa jest miłość.
Marcelek 30.05.2011 Edytowane przez m.a.r.t.a Czas edycji: 2009-01-28 o 11:59 Powód: proszę nie pisać post pod postem |
||
|
![]() |
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:56.




to już lepiej idź do tej ikei 



love



Zeszliśmy się później po jakimś tyg, ale już bez planów matrymonialnych... Więc pierścionek nosiłam 2 tyg... Jeju, jak sobie to wszystko przypomnę to tak mi smutno
niezły czad


), ale widać taka to była przyjaźń, skoro skończyła się dlatego, że ja zaczęłam być z moim lubym, mimo że wiedziałam, że daleka znajoma się w nim kocha... nie ważne, tak czy siak od tamtej pory nikt nigdy nie mówił o nim złego słowa, bo to cudowny człowiek. dlatego chciałabym wiedzieć, czy któraś z Was usłyszała złe słowa o swoim facecie od bliskiej osoby? i jak sobie z tym poradziłyście? 

Jak tak dalej pojdzie to ja tu doczekam 100 czesci w tym rytmie 
). To raczej ja mialam zawsze jakieś "ale", które inni musieli mi wybijać z głowy. Największym problemem dla mnie było to, że on studiuje na AWF wychowanie fizyczne. Bałam się, że zostanie nauczycielem. Ale na szczęście chłopak nabrał pewności siebie, ma specjalizację z odnowy biologicznej, pracuje w fitness clubie jako konsultant sprzedaży i zarabia wiecej ode mnie ;p Bo wiecie, on był taki...hmmm... romantyczny aż do bólu. A ja zawsze twardo stąpałam do ziemi. A teraz mi trochę brakuje tego jego romantyzmu
