|
|||||||
| Notka |
|
| Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#181 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 195
|
Dot.: NAJGORSZE numery wykręcone przez kelnerów, kucharzy, barmanów - przeżyte i zasł
Cytat:
ale ostatnio w kolacja była podawana przez takie kelnerki, że nie sposób było nie zostawic napiwku obsługa miła, kulturalna, szybka, po prostu tak powinno byc wszędzie ![]() jak mi się tęskni za śląskiem ![]() w końcu nie ma to jak w domu ! znaczy się, w moim przypadku jedyne miasto BEZ dworca PKP na J
__________________
Edytowane przez anka_85 Czas edycji: 2009-02-09 o 19:36 |
|
|
|
|
|
#182 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 328
|
Dot.: NAJGORSZE numery wykręcone przez kelnerów, kucharzy, barmanów - przeżyte i zasł
W 90% sytuacji zostawiam napiwek. 10 - 15%, zaleznie od jakosci obslugi. Nie zostawiam wtedy, kiedy zbyt dlugo czekam, mimo, ze nie ma wielu gosci, kiedy po raz kolejny dostaje nie to, co zamawialam ( sosy, chlebki, napoje itd), kiedy jest brudno lub kelner jest po prostu niemily.
|
|
|
|
|
#183 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 222
|
Dot.: NAJGORSZE numery wykręcone przez kelnerów, kucharzy, barmanów - przeżyte i zasł
Cytat:
Chociaz bywa, ze to nie jest wina kelnera np. gdy sie dlugo czeka na jedzenie, ale kelner przynosi cieplutkie, to raczej wina kuchni...
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
|
|
|
|
#184 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 328
|
Dot.: NAJGORSZE numery wykręcone przez kelnerów, kucharzy, barmanów - przeżyte i zasł
Wyrak - fakt faktem, tu to jest regula - pewien czas temu widzialam nawet knajpke, ktora miala na szyldzie napisane " nie wchodz tu, jesli nie stac cie na napiwek" - jak dla mnie to juz lekka przesada ( chociaz z drugiej strony, to sie napiwek wlicza do podatku). Wiec jak pisalam, w wiekszosci przypadkow daje, chyba, ze cos jest naprawde nie w porzadku ( jesli mi kelner powwie, ze na te potrawe bede musiala troche poczekac, to ok, ale jezeli tego nie wiem, on mi znika, innych klientow malo a potrawe dostaje po czterdziestu minutach, to juz sie powaznie zastanawiam, dac czy nie...)
|
|
|
|
|
#185 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 69
|
Dot.: NAJGORSZE numery wykręcone przez kelnerów, kucharzy, barmanów - przeżyte i zasł
no to teraz ja;
byłam kilka miesięcy temy na wycieczce na Ukrainie. Wstąpilismy więc z grupką znajomych do jakiejs restauracji.Podchodzę do lady, Chciałam zamówić kebaby ale słowa po ukrainsku nie umiem wiec zaczełam pokazywac rękami, cos tam gadac po polsku licząc na zrozumienie. Kelnerka nic, tylko wkurzona wydziera sie na mnie ze kolejka, ze inni czekają. Odeszłam do stolika mysląc, że przyjęła zamówienie. Po 20 minutach, zamiast kebaba, pani przynosi każdem po małej pizzy odgrzanej przed sekundą w mikrofali
|
|
|
|
|
#186 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 612
|
Dot.: NAJGORSZE numery wykręcone przez kelnerów, kucharzy, barmanów - przeżyte i zasł
Cytat:
__________________
Mój haft krzyżykowy ![]() south beach cel I: 5 z przodu - osiągnięty cel II: 55 kg - cel III: 52-53 kg - http://straznik.dieta.pl/zobacz/stra...48c82197f3.png |
|
|
|
|
|
#187 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 222
|
Dot.: NAJGORSZE numery wykręcone przez kelnerów, kucharzy, barmanów - przeżyte i zasł
Cytat:
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
|
|
|
|
#188 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
|
Dot.: NAJGORSZE numery wykręcone przez kelnerów, kucharzy, barmanów - przeżyte i zasł
Cytat:
napiwek daje się dodatkowo i dobrowolnie za dobrze wykonaną pracę i miła obsługę. kelner,fryzjer,czy barman dostaje wypłatę za swoją prace .mój dodatek może wynagrodzić miłą obsługę i może być w dowolnej kwocie,jaką JA przeznaczę. |
|
|
|
|
|
#189 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 932
|
Dot.: NAJGORSZE numery wykręcone przez kelnerów, kucharzy, barmanów - przeżyte i zasł
Przez caly watek przewija sie temat napiwkow, wiecie jak robia czescy kelnerzy w Praskich restauracjach, doliczaja sobie sami do rachunku napiwek,ktory przewaznie stanowi 25 % z calego zamowienia , to dopiero jest bezczelsnosc, w Pradze jestem bardzo czesto i juz sie przyzwyczailam , ale zapierwszym razem troche sie zdziwilam , ze mozna byc takim bezczelnym, za kazdym razem sie zastanawiam co by bylo,jakbym zazadala obnizyc rachunek o te ich 25 % , ale jakos nigdy tego nie zrobilam, nie spotkalam sie jeszcze z tym, zeby potraktowano mnie zle w ktorejs z restauracji wiec przymykam na to oko
![]() Przewaznie zamaiwam na minimum 800 koron wiec mozna policzyc jak na samym moim rachunku wzbogacaja sie kelnerzy Edytowane przez Lea_ Czas edycji: 2010-04-08 o 12:14 |
|
|
|
|
#190 | ||||||||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 610
|
Dot.: NAJGORSZE numery wykręcone przez kelnerów, kucharzy, barmanów - przeżyte i zasł
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Swoją drogą zawsze mnie doprowadza do pasji, jak czegoś nie ma a nikt nie raczył mnie o tym poinformować, a ja dopiero przyszłam do pracy i nie zdążyłam zorientować się sama. Niedawno chociażby przyjęlam zamówienie na 4 mrożone kawy, po czym koleżanka mi powiedziała, że kostkarka nie działa... Głupia sytuacja ![]() Cytat:
Cytat:
Swoją drogą, jak można robić coś takiego, my mamy w pracy wyparzarkę, do której trafiają już umyte naczynia. Bardzo rzadko, ale się zdarza, że dajemy komuś kawę w filiżance, która została tylko umyta (zaznaczam, UMYTA, gąbką i płynem, a nie opłukana), bo np. jest koszmarny ruch i skończyły się naczynia, a przecież nie każę klientowi czekac pół godziny aż się filiżanka wyparzy... I za każdym razem jest mi tak cholernie głupio, mimo, że przecież podaję w czystym. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że podaję komuś brudne naczynia i jeszcze perfidnie życzę smacznego... Cytat:
Cytat:
To tak z drugiej strony barykady ![]() A z pierwszej: byliśmy z TŻ nad morzem, fajna pizzeria, jedliśmy tam parę razy i wszystko super. Przyszliśmy któregoś dnia i dostaliśmy colę, od której koszmarnie śmierdziało. Ja byłam zdania, że szklanki były wytarte śmierdzącą szmatką, TŻ że to wina słomek. Tak czy inaczej, TŻ poszedł powiedzieć, że jest taki problem, na co pani powiedziała, że nic z tym nie może zrobić i wyjęła nasze słomki, dała nowe (do tej samej coli, która niezależnie od tego, co śmierdziało, przeszła już tym zapachem...). Poszliśmy tam jeszcze raz, bo jedzenie naprawdę pyszne, poprosiliśmy o colę bez słomek - znowu ten smród, czyli jednak szmatka. Ostatecznie problem został usunięty, ale uważam, że powinni byli nam tę colę wymienić. Napiwek zostawiam praktycznie zawsze, chyba że: - jestem tylko na kawie - obsługa jest naprawdę tragiczna W innych wypadkach zostawiam, tyle że zazwyczaj jakieś 10-20%, natomiast jak obsługa jest naprawdę miła, to potrafię zostawić i 40%, no ale to się rzadko zdarza. |
||||||||
|
|
|
|
#191 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 730
|
Dot.: NAJGORSZE numery wykręcone przez kelnerów, kucharzy, barmanów - przeżyte i zasł
A ja się tak zastanawiam. Czasem gdy chodzimy z facetem po galeriach handlowych najdzie nas na lody/deser. Ale taki, żeby usiąść i spokojnie zjeść. Nie nosimy przy sobie prawie nigdy gotówki - na zmianę płacimy kartą płatniczą. No i teraz zagwozdka - lubię dawać napiwki, wiem że kelnerki nie zarabiają zbyt wiele, a na ogół trafiają mi się miłe - ale prawie nigdzie nie mają możliwości ściągnięcia napiwku z karty płatniczej! Z kredytowej tak, z płatniczej nie. Dodatkowo czuję się niezręcznie gdy w kolejnym miejscu pytam czy mają taką możliwość, a odpowiedź jest przecząca - i nie zostawiam nic. Czy to jest jakiś straszliwy nietakt nie dać napiwku w takim miejscu?
|
|
|
|
|
#192 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 296
|
Dot.: NAJGORSZE numery wykręcone przez kelnerów, kucharzy, barmanów - przeżyte i zasł
Ja słyszałam o karaluchach biegających na zapleczu popularnej kawiarni w CH...
__________________
1. Anonimowość w internecie to mit. 2. Wszystko wrzucone do internetu zostanie w nim na zawsze. 3. Jeżeli wyśmiewasz czyjś błąd ortograficzny to znaczy, że nie masz argumentów. Rozsądek przede wszystkim.
![]() Pisz poprawnie zamiast szukać wymówek...! ...albo chociaż się staraj - tak jak ja ![]() |
|
|
|
|
#193 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: NAJGORSZE numery wykręcone przez kelnerów, kucharzy, barmanów - przeżyte i zasł
Wiele zależy od obsługi, jakości jedzenia, ale nie oszukujmy się: miejsca z podłym żarciem, średnio miłą obsługą, ale w dobrej lokalizacji, kuszące promocjami, często mają większe szanse na utrzymanie się, niż miejsca nieco skromniejsze, w gorszej lokalizacji. Mój ulubiony kebab, w którym każdy chwali i obsługę i jedzenie, ale jest położony nieco na uboczu (tzn. niby ścisłe centrum, ale ileś tam metrów od skupiska barów, restauracji etc.) prawdopodobnie zostanie zamknięty. Owszem, mają ceny wyższe o 1-2 zł, niż większość kebabów, ale mięso najlepszej jakości, najlepszej jakości sos (wiem to z pierwszej ręki), w dodatku duże porcje. A wiele miejsc, gdzie karmią tak sobie, prosperuje w najlepsze. Szkoda
, bo z tego wynika, że nie warto dbać o jakość. Klient pójdzie na dworzec, bo "tam mają 2 zyla taniej". Za to wczoraj byłam na pysznej pizzy, obsługiwała nas - mnie i kumpelę - bardzo miła kelnerka (tzn. po prostu robiła swoje, nie miała miny "jestem tu za karę", potrafiła doradzić) i z przyjemnością zostawiłam prawie 20% napiwku. Kumpela również. I akurat to miejsce utrzymuje się już od lat, ma dobre opinie, więc to mnie nieco podnosi na duchu, że jednak warto dbać o renomę, a klienci to docenią. |
|
|
|
|
#194 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 99
|
Dot.: NAJGORSZE numery wykręcone przez kelnerów, kucharzy, barmanów - przeżyte i zasł
Wakacje w Gdańsku, z koleżanką mamy ochotę na goferka... Idziemy do budki, obsługuje tam dziewczyna (ok. 17) i jej młodszy brat, taki pulpecik bez koszulki, spod spodenek wystają mu majty, w tłuściutkich paluszkach trzyma jeszcze bardziej tłuściutkiego hamburgera. Na szczęście nami zajmuje się dziewczyna. Do budki podchodzi facet, jego obsługuje chłopiec, wyciera tłuste paluszki w spodenki, robi gofra. Pan chciał z cukrem pudrem, mały więc bierze słoik z dziurkami w zakrętce, przechyla... a tu nic. Nie leci. Cukier w ogóle zmienił swą konsystencję. Mały mówi 'eee tam, poradzimy sobie', odkręca zakrętkę i dłubie w słoiku plastikowym widelcem, żeby cukier ponownie stał się sypki. W międzyczasie podlatuje kolejny brat, jeszcze młodszy, chce wyciągnać sobie serwetkę ze stojaka, wywala przy okazji połowę, próbuje je wsadzić ponownie, wypadają. Ten od hamburgera "zostaw, ja wsadzę". Maca je po raz 100, upycha - tadam, czyściutkie serwetki dla klienta.
Brr. |
|
|
|
|
#195 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 344
|
Dot.: NAJGORSZE numery wykręcone przez kelnerów, kucharzy, barmanów - przeżyte i zasł
Zamówilam kiedys w pizze. Podano ją ładnie , zaczynam odkrajać pierwszy kawałek , patrzę a w mojej pizzy jest w środku wciśnięty w cisto i zapieczony leży sobie widelec ...
__________________
"Odważny to nie ten, kto się nie boi, lecz ten, kto wie, że są rzeczy ważniejsze niż strach. Odważni nie żyją wiecznie, lecz ostrożni nie żyją wcale" |
|
|
|
|
#196 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 99
|
Dot.: NAJGORSZE numery wykręcone przez kelnerów, kucharzy, barmanów - przeżyte i zasł
Koleżanka jeszcze kiedyś w lodzie (gałki) kawałek szkła miała...
|
|
|
|
|
#197 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 138
|
Dot.: NAJGORSZE numery wykręcone przez kelnerów, kucharzy, barmanów - przeżyte i zasł
Wcześnie rano szukałyśmy baru "przy trasie", ku naszemu zdziwieniu dwa pierwsze były zamknięte, stacji z hot-dogami brak, szczęśliwie dotarłyśmy do otwartego, przyjemnie wyglądającego małego baru. Szcześliwa i bardzo głodna wybieram kebaba, mamcia bierze kawe. Po zamówieniu wychodzimy na zewnątrz rozprostowac nogi, zerkam przez szybe, pani za barem wyjmuje co chwile coś z lodówki. Nadal szęśliwe wracamy do środka, niestety na tym nasza radośc miała się zakończyc... ja dostaje kebaba z czymś na kształt kotleta mielonego (z czymś zielonym w środku)pokrojonego w paski, dziwnie smakujacą surówke (białą kapuste z musztadą wymieszaną),zimną i baaardzo starą bułke... moja mama przy kawie miała jeszcze wiekszą niespodzianke, nie dodaje nigdy śmietanki do kawy,ale tego dnia miała akurat ochote na odmiane, niestety śmietanka którą dostała na spodeczku z kawą był pusta!!! I tak ja po mielono-musztardowym kebabie a mama po kawie ze śmietanką bez śmietanki szybko opuściłyśmy to miejsce, ale napewno nigdy go nie zapomnimy
![]() Kolejny bar "przy trasie"... bardzo ładnie wyglądająca baro-restauracja. Przemiła pani, długa lista dań i ciężki wybór... Krótka pogawędka z barmanko-kelnerką, wzmianka o tym jaka to mamusia jest wybredna, bo jest kucharką i nie lubi jeśc czegoś czego sama nie zrobiła i nie ma pewności kiedy i jak to zostało zrobione... Nagle przemiła pani poszła do kuchni, wróciła i z długiej listy goraco polecanych dań pozostały dwa... Wytłumaczyła,że tylko te dwie rzeczy zostały dzisiaj przygotowane a reszta jest odmrażana albo "wczorajsza"... szczerośc zadziwiająca i zbędna.... zjadłyśmy, zapłaciłyśmy i więcej tam już nie wróciłyśmy ![]() Z innej bajki: moja mama jako kucharka nigdy nikomu do jedzenia nie napluła, zawsze sprawdza składniki i bez wahania wyrzuca cały pojemnik dziwnie pachnacych śledzi (które może i by nikomu nie zaszkodziły, ale po co się przekonywac?), dba o " swoich głodnych" i potrafi byc baaardzo wybredna gdy sama idzie gdzies zjeśc. Tak samo mój facet kucharz wkłada całe serce w to co robi i nie ma oporów oddac klientowi kasy za coś co mu nie smakuje (raz oddał facetowi kase za coś co ten spróbował i mu nie smakowało, po pół godzinie koleś ze stolika obok przychodzi oddac praktycznie pusty talerz i chce zwrotu kasy bo mu nie smakowało.... no niestety ten drugi został delikatnie mówiąc olany, bo jeżeli mu nie smakowało to dlaczego to zjadł??). Czasami jest mi aż głupio gdy idziemy gdzieś razem i zamiast zjeśc spokojnie cały czas słysze komentarze, że to jest nieświeże, to odsmażane, a to jeszcze gorsze... mając dwóch kucharzy w domu przyzwyczaiłam się do tego, że marudzą ale wiem,że sami są sumienni, dokładni,dbają o swoich klientów i tego samego wymagają od innych! Edytowane przez kroowek Czas edycji: 2010-03-07 o 03:59 |
|
|
|
|
#198 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1
|
Dot.: NAJGORSZE numery wykręcone przez kelnerów, kucharzy, barmanów - przeżyte i zasł
to, że ludzie plują w macku do hamburgerów to nie nowość, ale żeby w sfinksie tak się kelnerzy zachowywali to nie nowość - opowiadał mi kolega, który miał przyjemność pracować w sfinksie - pozdr
__________________
manekin |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:54.




co prawda raz na ruski rok cokolwiek zjem poza domem, na 99% to jakas impreza rodzinna typu wesele
(wiec tam nie place) a na obiad czy kolacje na miescie NIGDY nie chodze.







albo ich tekst pt. "Jakaś biedna dzisiaj ta kolacja", przecież nie wyczaruję specjalnie im czegoś innego, niż je cała sala, raz że nie ma, dwa że po prostu nie wypada, ale to chyba ja miałam tylko takie wrażenie). Dodam jeszcze, że jedzenie było zawsze świeże, przepyszne, bardzo chwalone i w miarę możliwości urozmaicone, chociaż kuchnia nie miała do dyspozycji kokosów a dla gości posiłki były prawie po kosztach liczone i w takiej cenie dla całej rodziny, ile czasami w restauracji za pełen obiad dla jednej osoby sobie wołają. Więc niektóre sytuacje były całkowicie absurdalne, zwłaszcza, że zawsze bardzo się starałam, żeby wszyscy byli zadowoleni, jak zresztą cała obsługa. Niestety, są ludzie, którzy płacą grosze, otrzymują najlepszą opiekę a potem zero zwykłego, ludzkiego zachowania, przecież uśmiechnąć się i podziękować nic nie kosztuje a przez to pokazuje się szacunek dla drugiej osoby. W końcu i klient i kelner to człowiek, i każdy ma prawo być traktowany z szacunkiem. Swoją drogą, kelnerzy też mają dużo do powiedzenia o chamskich gościach, robiących dziwne problemy lub uciekających bez płacenia.
po chwili jak poszłam do kuchni cały talerz do zwrotu poszedł). 



, bo z tego wynika, że nie warto dbać o jakość. Klient pójdzie na dworzec, bo "tam mają 2 zyla taniej". 
