|  2009-05-27, 23:27 | #181 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2006-12 
					Wiadomości: 330
				 | 
				
				
				Dot.: Napiwki w restauracji
				
			 
			
			Napiwki rzucam tylko studentom pracującym za barem  W innych przypadkach tego nie robie   | 
|     |   | 
|  2009-05-28, 01:54 | #182 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-02 
					Wiadomości: 19 268
				 | 
				
				
				Dot.: Napiwki w restauracji
				
			 Cytat: 
  ? 
				__________________ Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. | |
|     |   | 
|  2009-05-28, 07:07 | #183 | 
| Zadomowienie Zarejestrowany: 2008-07 Lokalizacja: Warszawa 
					Wiadomości: 1 567
				 | 
				
				
				Dot.: Napiwki w restauracji
				
			 
			
			Nic prostszego. Jeżeli zostałam miło i profesjonalnie obsłużona daję napiwek. Jeżeli nie jestem zadowolona z usługi - nie daję napiwku. Nie daję też dodatkowego napiwku (niezależnie od jakości obsługi) w lokalach, w których automatycznie dolicza się za obsługę 10 % do rachunku. | 
|     |   | 
|  2009-06-08, 11:02 | #184 | |
| Rozeznanie Zarejestrowany: 2008-11 
					Wiadomości: 703
				 | 
				
				
				Dot.: Napiwki w restauracji
				
			 
			
			Odkurzę temat, bo byłam wczoraj w knajpie i od razu mi się przypomniało.   Cytat: 
  Oczywiście nikt nie płaci podatków. ![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif) W US nawet nikomu by nie przyszło do głowy, żeby to ścigać, bo w sumie jak udowodnić, kto ile dostał napiwków. A tak w ogóle to o taksówkarzach jeszcze zapomnieliśmy. Oni przecież też dostają napiwki   | |
|     |   | 
|  2009-06-08, 11:04 | #185 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-06 
					Wiadomości: 26 565
				 | 
				
				
				Dot.: Napiwki w restauracji
				
			 
			
			nigdy nie daje napiwków
		
		 
				__________________  [*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... | 
|     |   | 
|  2009-06-08, 11:18 | #186 | 
| Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-05 Lokalizacja: zdolnyśląsk 
					Wiadomości: 1 041
				 | 
				
				
				Dot.: Napiwki w restauracji
				
			 | 
|     |   | 
|  2009-06-09, 20:24 | #187 | 
| Rozeznanie Zarejestrowany: 2008-11 
					Wiadomości: 703
				 | 
				
				
				Dot.: Napiwki w restauracji
				
			 | 
|     |   | 
|  2009-06-09, 20:28 | #188 | 
| CABIN CREW Zarejestrowany: 2007-09 Lokalizacja: Lotnisko 
					Wiadomości: 4 600
				 | 
				
				
				Dot.: Napiwki w restauracji
				
			 
			
			jeżeli obsługa jest ok to zawsze staram się coś zostawić... nie są to duże kwoty, ale dobrze wiem( z doświadczenia, byłam kiedyś kelnerką, barmanką) że ziarnko do ziarnka....  szczególnie że płace kelnerów itp wysokie nie są... 
				__________________ DBAM O SIEBIE  Jeśli choć raz posmakowałeś latania to już  zawsze będziesz chodził z oczami utkwionymi w niebo, bo tam byłeś i  zawsze będziesz chciał tam wrócić.. ZALATANA......  | 
|     |   | 
|  2012-10-08, 15:11 | #189 | 
| Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2007-05 
					Wiadomości: 2 491
				 | 
				
				
				Dot.: Napiwki w restauracji
				
			 
			
			Ja napiwki daję tylko wtedy, gdy jestem bardzo zadowolona z obsługi. Za standardową obsługę nie, bo niby czemu?    
				__________________ "A ci, którzy tańczyli, zostali uznani za szalonych przez tych, którzy nie słyszeli muzyki". | 
|     |   | 
|  2012-10-08, 16:38 | #190 | 
| Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-07 
					Wiadomości: 6 036
				 | 
				
				
				Dot.: Napiwki w restauracji
				
			 
			
			Czy to chodze ze znajomymi, czy to z TZ wlasciwie zawsze dajemy napiwek, jesli jestesmy zadowoleni z uslugi. Zazwyczaj  10-15% ceny. Jakos glupio bym sie czula, gdyby kelner staral sie, a ja bym mu nic nie zostawila... nie zbiednieje, jesli zaplace te pare zl wiecej, a kelnerowi sie na pewno przyda.  Jakos juz mam tak zakodowane, ze wyjscie do restaruacji to zaplata za rachunek i napiwek. Moi bliscyi wychodza z tego samego zalozenia, bo kazdy automatycznie daje wiecej.  Wszyscy jestesmy studentami, ale jakos to w niczym nie przeszkadza.. Byloby mi wstyd zostawic 50 gr.   | 
|     |   | 
|  2012-10-08, 18:46 | #191 | 
| Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-01 
					Wiadomości: 8 665
				 | 
				
				
				Dot.: Napiwki w restauracji
				
			 
			
			Ja nie daję napiwków   A jak mi jest głupio nie dać to.... płacę kartą  Po prostu ceny żarcia na mieście są dla mnie jednej na tyle wysokie, że nie stać mnie na danie dodatkowych kilku(nastu)złotych napiwku. Jak będę miała pierwszą, sensowną pensję to mogę zaszaleć   | 
|     |   | 
|  2012-10-08, 18:55 | #192 | 
| Zadomowienie Zarejestrowany: 2008-02 Lokalizacja: far far away 
					Wiadomości: 1 188
				 | 
				
				
				Dot.: Napiwki w restauracji
				
			 
			
			Zauważyłam, że jeżeli ludzie pracowali jako kelnerzy, to wtedy częściej są skłonni dać napiwek. I słusznie.  Wychodzę z założenia, że mnie 2 zł nie zbawi, a dla kelnera ziarnko do ziarnka, jakaś sumka się uzbiera. Niech mają  I jakoś mi nie ściska mi żal tyłka, że ja w swojej pracy nie dostaje napiwków. 
				__________________     | 
|     |   | 
|  2012-10-08, 18:58 | #193 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-11 
					Wiadomości: 10 182
				 | 
				
				
				Dot.: Napiwki w restauracji
				
			 
			
			Ja daje napiwki, jak jestem zadowolona z tego, jak mnie obsluzono. Z reguly jest to 10% kwoty. I napiwki zostawiam raczej w restauracji, gdzie rachunek jest okolo 100zl, nigdy nie zostawialam napiwku w kawiarni, no chyba, ze rachunek to dajmy na to 17,50, a ja zaplacilam 20zl, to juz nie bralam reszty. Generalnie wole placic karta, bo nieraz glupio mi czekac na reszte    | 
|     |   | 
|  2012-10-08, 22:03 | #194 | 
| DOMator  Zarejestrowany: 2006-04 Lokalizacja: z nad morza 
					Wiadomości: 7 151
				 | 
				
				
				Dot.: Napiwki w restauracji
				
			 
			
			Daję napiwki za dobrą obsługę, ale wkurza mnie, kiedy w restauracjach napiwki są obligatoryjnie doliczane do rachunku. Tak jest w restauracjach u Geslerowej. Za słabą obsługę, średnie jedzenie i pomylenie dania nie dałabym złamanego grosza, ale niestety nie da się nie zapłacić tych 10%, bo serwis jest wliczany do rachunku obligatoryjnie  Dobrze, że w ogóle informują o tym fakcie w menu, bo ktoś mógłby się zdziwić, że dostał zawyżony rachunek. | 
|     |   | 
|  2012-10-08, 23:56 | #195 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-07 Lokalizacja: Poznań 
					Wiadomości: 14 836
				 | 
				
				
				Dot.: Napiwki w restauracji
				
			 
			
			Czy napiwki dajecie innym obsługującym was ludziom, którzy robią to "miło"? Fryzjerce, kosmetyczce, pani na poczcie, sprzedawczyni w sklepie? Dlaczego przyjmuje się, że napiwki dostaja jedynie kelnerzy ( ewentualnie taksówkarze?) ? 
				__________________ https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett | 
|     |   | 
|  2012-10-09, 11:07 | #196 | 
| Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-02 
					Wiadomości: 1 105
				 | 
				
				
				Dot.: Napiwki w restauracji
				
			 
			
			Dla mnie napiwki to sposób na ekstra dodatek dla obsługi ponad standard. Ja nigdy nie zastanawiałam się nad uzasadnieniem dawania napiwku tym a nie tamtym. Napiwki najczęściej daję w restauracji, gdy obsługa to coś więcej niż nalanie piwa przy barze. Jeśli kelner wie co podaje, umie doradzić i widać, że chce od siebie coś dać więcej niż proszę-smacznego (na co równie grzecznie odpowiadam dziękuję), to zostawiam ok 10% - 15%. Dobra obsługa jest bardzo ważna, jeśli wieczór ma być przyjemny. Co do taksówkarzy, to wymagam jedynie przewiezienia z miejsca na miejsce i tylko tyle otrzymuję, więc nie widzę miejsca na wykazanie się ponad normę - może dałabym za zapakowanie ciężkiej walizki czy coś takiego. Zdziwiłam się, jak byłam w miejscowości turystycznej (koło granicy z Niemcami - o ile ma to znaczenie) i dosłownie wszędzie stały puszki, nawet w sklepie spożywczym, gdzie ceny były, dwu, trzykrotnie wyższe od normalnych. | 
|     |   | 
|  2012-10-10, 22:47 | #197 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-03 Lokalizacja: Miami, LA, NY 
					Wiadomości: 445
				 | 
				
				
				Dot.: Napiwki w restauracji
				
			 
			
			Nie wyobrazam sobie nie dac nappiwku kelnerce.jest to brak wychowania wg mnie...i jestem szczerze mowiac w szoku czytajac jakie ludzie maja podejscie do tego.. Moze sie to bierze z tego,ze w Pl pensje oszalamiajace nie sa i ludzie licza sie z pieniedzmi? Nie jest to na pewno tak "normalne" jak za granica.. Pracowalam pare miesiecy jako kelnerka (w Stanach, mieszkam tu) i za godzine pracy dostawalam zawrotna sume prawie $3..wiadomo,ze kelnerki zarabiaja tylko i wylacznie na napiwkach.. Ciezko by bylo si utrzymac za taka "pensje"..zreszta nikogo to tu nie dziwi,wszyscy o tym wiedzai nikogo to nie zastanawia czy dac czy nie.Tak po prostu jest.Raczej zastanowiloby gdyby ktos nie dal napiwku, zdarzylo sie raz-oczywiscie kto nie dal? Polak ![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)  Edytowane przez carmen_88 Czas edycji: 2012-10-10 o 22:53 | 
|     |   | 
|  2012-10-10, 22:59 | #198 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-11 
					Wiadomości: 10 182
				 | 
				
				
				Dot.: Napiwki w restauracji
				
			 Cytat: 
  Nie dość, że biedni, to jeszcze skąpi ![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)  | |
|     |   | 
|  2012-10-10, 23:18 | #199 | 
| BAN stały Zarejestrowany: 2006-09 
					Wiadomości: 15 264
				 | 
				
				
				Dot.: Napiwki w restauracji
				
			 | 
|     |   | 
|  2012-10-10, 23:19 | #200 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-07 Lokalizacja: Poznań 
					Wiadomości: 14 836
				 | 
				
				
				Dot.: Napiwki w restauracji
				
			 Cytat: 
 Nie widze powodów dlaczego mam za pracodawcę utrzymywac kelnera? 
				__________________ https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett Edytowane przez Elfir Czas edycji: 2012-10-10 o 23:21 | |
|     |   | 
|  2012-10-10, 23:20 | #201 | 
| BAN stały Zarejestrowany: 2006-09 
					Wiadomości: 15 264
				 | 
				
				
				Dot.: Napiwki w restauracji
				
			 
			
			To następnym razem jak będziesz w restauracji postaraj się o podwyżkę u szefa kelnera, któremu odmawiasz napiwku.
		
		 | 
|     |   | 
|  2012-10-11, 02:24 | #202 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-03 Lokalizacja: Miami, LA, NY 
					Wiadomości: 445
				 | 
				
				
				Dot.: Napiwki w restauracji
				
			 
			
			nie wiem po co te  zlosliwosci agniesikk?  rozumiem,ze wyrazic swojego zdania-innego niz Twoje-nie mozna, bo masz z tym problem? coz.. jest zasadnicza roznica, na zachodzie, a przynajmniej w Stanach, wszyscy wiedza,ze kelner ma najnizsza mozliwa place i jego jedynym sposobem na zarobienie pieniedzy sa napiwki..Nikt sie nad tym nie zastanawia,to ze daje sie napiwek jest rzecza zupelnie oczywista.wybacz,ze nie wiem jak wyglada placa kelnerow w PL..podejrzewam,ze podobnie. Co do zarobkow, pisze bo mam kontakt z kolezankami, rodzina, ludzmi ktorzy narzekaja na zarobki w Pl -jesli ejstes w grupie tych co sa zadowoleni to dobrze dla Ciebie,ale pamietaj ze nie wszyscy maja kolorowo-mowia,ze nie pozwalaja sobie na zbyt czeste wyjscia do restauracji bo to kosztuje..wiec rozumiem taka sytuacje,ze wtedy szkoda pieniedzy na dodatkowy wydatek jak napiwek.. Pracowalam w bardzo eleganckiej i drogiej restauracji, gdzie przychodzili milionerzy..ale pracodawca placil mi tylko $3, reszte musialam zarobic sama z napiwkow. bez znaczenia, jakiej ktos jest narodowosci, ale tutaj jesli nie dasz kelnerce napiwku to jestes wiesniak.to wszystko. Edytowane przez carmen_88 Czas edycji: 2012-10-11 o 02:30 | 
|     |   | 
|  2012-10-11, 05:48 | #203 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-05 
					Wiadomości: 4 627
				 | 
				
				
				Dot.: Napiwki w restauracji
				
			 | 
|     |   | 
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|  2012-10-11, 11:15 | #204 | |
| Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-02 
					Wiadomości: 1 105
				 | 
				
				
				Dot.: Napiwki w restauracji
				
			 Cytat: 
 | |
|     |   | 
|  2012-10-11, 11:23 | #205 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-11 
					Wiadomości: 10 182
				 | 
				
				
				Dot.: Napiwki w restauracji
				
			 Cytat: 
 Jak kelner odwala obowiazki, to uwazam, ze napiwek mu sie nie nalezy i tyle. W POLSCE. | |
|     |   | 
|  2012-10-11, 11:44 | #206 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-12 
					Wiadomości: 3 358
				 | 
			
			Staram się dawać nawet jeśli płacę karta, bo te kilka złotych w portfelu zazwyczaj mam - a jak nie mam to pytam, czy kelner ma możliwość doliczenia kwoty napiwku do płatności kartą. W niektórych restauracjach praktykuje się taką formę, więc nie widzę powodu, dla którego nie mogę z tego skorzystać. Praktycznie zawsze zostawiam napiwek taksiarzom i ulubionej fryzjerce. Ulubiona fryzjerka, to ulubiona fryzjerka  Przy taksiarzach natomiast zauważyłam kiedys, że czekają wtedy i obserwują czy bezpiecznie wchodzę do klatki  Co się tyczy kelnerów - mam bardzo dużą granicę tolerancji i rzadko kiedy nie zostawiam im nic z premedytacją. Kelner musi być naprawdę niemiły i bezczelny, żebym tego nie zrobiła. Tapnięte z mojego HTC ONE V | 
|     |   | 
|  2012-10-11, 14:15 | #207 | 
| Rozeznanie Zarejestrowany: 2008-03 Lokalizacja: road paved in gold 
					Wiadomości: 872
				 | 
				
				
				Dot.: Napiwki w restauracji
				
			 
			
			Z zasady nie daję napiwków, zdarza mi się natomiast nie czekać na resztę, kiedy np. rachunek wynosi 28 zł, a ja mam 30... nie nazywam tego napiwkiem, bo to groszowe sprawy i raczej wynika to z upraszczania sobie życia niż z chęci wyróżnienia kelnera. Nic mi do tego, że ktoś daje napiwki - taki zarzut pojawiał się w tym wątku - ale nie zgadzam się na tłumaczenie mojego zachowania a) ignorancją, b) skąpstwem, c) brakiem dobrego wychowania. Bo takie tłumaczenie widzę często. W końcu: a) to że jestem świadoma kiepskiej sytuacji materialnej wieeeelu ludzi na świecie, nie oznacza że im przelewam co miesiąc pół pensji. O ile mogę, to wspieram materialnie rodzinę i przyjaciół, a szczerze mówiąc chętniej przeznaczę te 5zł na cele charytatywne niż na podwyżkę pensji kelnera. b) to że czasem mogę sobie pozwolić na obiad w restauracji, zazwyczaj oznacza, że mogę wydać jednorazowo jakąś konkretną sumę, a nie tę sumę PLUS napiwek. Zadziwia mnie, jakie to ciężkie do pojęcia... Wychodzę z założenia, że jedzenie na mieście kosztuje więcej właśnie dlatego, że ktoś je przygotowuje i z uśmiechem podaje, a więc nie ma potrzeby jeszcze pompować tej ceny. No bo w końcu czemu naleśniki w barze mlecznym kosztują 3,50, a w "normalnym" kilkanaście? c) uzasadnienie "pracodawcy właśnie dlatego płacą kelnerom mało, że ci dorabiają sobie z napiwków" byłoby może przekonujące... gdyby nie to, że gryzie własny ogon :P bo oznacza, że masowy sprzeciw (z przymrużeniem oka) wobec zwyczaju dawania napiwków mógłby wymusić na tychże pracodawcach podwyższenie pensji. d) nie boli mnie, że w innych zawodach pracownicy napiwków nie dostają, ale faktem jest, że na upartego każdy pracodawca mógłby obniżyć pensję do minimalnej i powiedzieć: a resztę sobie "wyuśmiechaj" od klientów. No sorry, ale do tego się to sprowadza. To jak w końcu, wszyscy czy nikt?  Upisałam się, bo nie znoszę bezsensownych argumentów, na które się w tym wątku natknęłam :P 
				__________________ | 
|     |   | 
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|  2012-10-11, 15:32 | #208 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-03 Lokalizacja: UK 
					Wiadomości: 9 524
				 | 
				
				
				Dot.: Napiwki w restauracji
				
			 
			
			Ja zostawiam, jak obsługa jest miła, jak jest niezbyt to płacę kartą    
				__________________ Wciąż nie rozumiem, już nigdy nie zrozumiem czemu nie umiem odnaleźć się  w ludzi tłumie. | 
|     |   | 
|  2012-10-11, 19:36 | #209 | 
| Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-02 
					Wiadomości: 1 707
				 | 
				
				
				Dot.: Napiwki w restauracji
				
			 
			
			Pracowałam jako kelnerka, na umowę zlecenia, przy 160godzinach miesięcznie wypłata...780 zł (to nie jest wyjątek w tej branży). Bo są napiwki. I niech teraz jedna mądra z drugą przeżyją za to. Z napiwkami miałam ok. 1200-1500 zł zależy od miesiąca. O podwyżce nie ma mowy. I nie mówicie tu o zmianie pracy bo chyba nie muszę mówić jak wygląda to w Polsce. Pomijam fakt, ze niektórzy klienci są wręcz bezczelni i traktują kelnera z góry. A Ty to znoś bo Ci za to płacą. Znaczy "płacą".
		
		 | 
|     |   | 
|  2012-10-11, 20:03 | #210 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-11 
					Wiadomości: 10 182
				 | 
				
				
				Dot.: Napiwki w restauracji
				
			 Cytat: 
 | |
|     |   | 
|  | 
|  Nowe wątki na forum Forum plotkowe | 
|  | 
 
 
 
	| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| 
 | 
 | 
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:01.
 
                







 














 




