Letnie promyczki nas ogrzewają, a Mamusie swoje Dzieci na świecie witają :)

[majka versace]

Napisane przez katarzynka00

my tez chcemy zobaczyc maluszka? jest szansa?
A ty tez cierpisz na bezsennosc?

No cóż. Niestety nie czuje się upoważniona do pokazywania zdjęcia Natanielka. Zresztą nie mogłabym odebrać tej przyjemności mamusi małego. Przekaże gizmiatko ze chciałybyście zobaczyć, napewno wkrótce się odezwie.

katarzynka ja na bezsenność nie cierpie, poprostu tutaj jest godzina do tyłu więc nie tak strasznie późno. Chciałam wam napisać o gizmiatko ale wizaż nie działał więc próbowałam aż mi się udało.

Co do swędzenia to mam to samo. Pisałam o tym jakiś miesiąc temu. Robiłam badania i wyszło że cholestazy nie mam. Dostałam leki ale nie pomagają. Już nawet było troche lepiej ale znowu to wszystko wraca najgorsze że mnie swędzą konkretne miejsca np. w jednym miejscu na szyji i pod lewą pachą, często też między piersiami....i ogólnie to pare innych miejsc. Teraz jak pójde do lekarza to znowu poprosze o badania bo to wkurzające jest strasznie

Napisane przez czekoladka21

a moja mała caly czas mi dupcie wypina i to tak mocno ze czuje jak nogami zapiera sie o kosc miednicowa!!

Mój mały też tak robi. Najczęściej "siedzi" po prawej stronie bo mam wtedy taką górke

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

Przez to szybkie tempo dziewczyn dziś definitywnie biore się za pranie ubranke dla małego. Dzis też dostane część rzeczy od koleżanki więc zostanie mi do kupienia niewiele. Najgorsze że nie mam łóżeczka a wybór mam ograniczony bo mam mało miejsca w sypialni.

[erysipelothrix]

Ja się melduję!Byłą dziś na nieplanowanej wizycie bo miałam ostatnio czesto skurcze, doktor kazał mi brać Fenoterol i odpoczywaćSzyjkę mam skróconą o 30 % ale od ostatniej wizyty szyjka się bardziej nie skróciła
Przyjechał wczoraj wózek kupiliśmy Peg Perego GT3, gondola novette, i bardzo jesteśmy zadowoleni jak na razie!Polecam super sklep internetowy www.bobowozki.com.pl szybka obsługa i dużo taniej niż w sklepach

[katarzynka00]

Napisane przez eleeri

Katarzynka
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin
spełnienia marzeń i dużo, dużo zdrowia
dla męża też

Napisane przez WrednaAfrodyta

Katarzynkoo wszystkiego najlepszego, duzo zdrowka dla mamusia i dzidziusia

Napisane przez skierka1981

katarzynka, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin dla ciebie i małżonka

Napisane przez eleeri

O matko
no to medale rozdane, miejsca na podium zajęte, nie ma już o co walczyć

no własnie i owczy pęd zakończony to teraz o co walczymy ?

Napisane przez eleeri

nieraz mówię, że wiem skąd tyle lesbijek na świecie

Napisane przez majka versace

Co do swędzenia to mam to samo. Pisałam o tym jakiś miesiąc temu. Robiłam badania i wyszło że cholestazy nie mam. Dostałam leki ale nie pomagają. Już nawet było troche lepiej ale znowu to wszystko wraca najgorsze że mnie swędzą konkretne miejsca np. w jednym miejscu na szyji i pod lewą pachą, często też między piersiami....i ogólnie to pare innych miejsc. Teraz jak pójde do lekarza to znowu poprosze o badania bo to wkurzające jest strasznie

a czy twoj lekarz domysla sie od czego moga byc takie objawy, czym to moze byc spowodowane albo cos?
no i czy te leki to jakies anty-uczuleniowe bierzesz?bylas na cokolwiek wczesniej uczulona?bo ja na nic nigdy

[eleeri]

Napisane przez majka versace

Przez to szybkie tempo dziewczyn dziś definitywnie biore się za pranie ubranke dla małego. Dzis też dostane część rzeczy od koleżanki więc zostanie mi do kupienia niewiele. Najgorsze że nie mam łóżeczka a wybór mam ograniczony bo mam mało miejsca w sypialni.

a jak ja prałam w kwietniu to się wszystkie dziwiły czemu tak szybko piorę, a tak to mam już spokój
teraz nawet nie dostaję do wszystkich sznurków

[majka versace]

Napisane przez katarzynka00

a czy twoj lekarz domysla sie od czego moga byc takie objawy, czym to moze byc spowodowane albo cos?
no i czy te leki to jakies anty-uczuleniowe bierzesz?bylas na cokolwiek wczesniej uczulona?bo ja na nic nigdy

No własnie nie. On twierdzi że to normalne w ciąży. Ale dla złagodzenia objawów dał mi tabletki takie na alergie ale takie dla kobiet w ciąży. Niestety nie wydaje mi się żeby pomagały a już mi się kończą.

Uczulona byłam na rózne takie świństwa ale u mnie poza katarem nigdy inaczej się to nie objawiało więc nie sądze żeby to była alergia.

Napisane przez eleeri

a jak ja prałam w kwietniu to się wszystkie dziwiły czemu tak szybko piorę, a tak to mam już spokój
teraz nawet nie dostaję do wszystkich sznurków

A mi się ciągle wydawało że mam czas.... Może i mam ale na 100% tego pewna nie moge być

Ja z tych co to muszą być przygotowane na wszystko. Więc działam dzisiaj póki ładna pogoda.

[erysipelothrix]

Ja też właśnie wyprałam to co mam, ale jeszcze parę ciuszkó muszę dokupićNam na szkole rodzenia kazali przez pierwszy miesiąc prać w płatkach mydlanych a potem dopiero w specjalnym proszku!

[majka versace]

A używałyście płynu do płukania??? Bo ja kupiłam a nie wiem czy używać

[katarzynka00]

Napisane przez majka versace

No własnie nie. On twierdzi że to normalne w ciąży. Ale dla złagodzenia objawów dał mi tabletki takie na alergie ale takie dla kobiet w ciąży. Niestety nie wydaje mi się żeby pomagały a już mi się kończą.

Uczulona byłam na rózne takie świństwa ale u mnie poza katarem nigdy inaczej się to nie objawiało więc nie sądze żeby to była alergia.

normalne ciekawe...

[eleeri]

Napisane przez erysipelothrix

Ja też właśnie wyprałam to co mam, ale jeszcze parę ciuszkó muszę dokupićNam na szkole rodzenia kazali przez pierwszy miesiąc prać w płatkach mydlanych a potem dopiero w specjalnym proszku!

nam w szkole mówili tylko o proszkach, a z płatków to się nawet wyśmiewały, także nawet nie wspominałam, że ja prałam włąśnie w płatkach
i zamierzam nadal w nich prać
przynajmniej będę pewna, że ewentualne uczulenie na pewno nie będzie z proszku

Napisane przez majka versace

A używałyście płynu do płukania??? Bo ja kupiłam a nie wiem czy używać

je nie

[UnholyOne]

No i nie jade na zakupy garniaka z Małzem
Tak się rozpadało, że nie chce mu się wychodzic z domu. Obiecał, ze pojedziemy jutro.
Dobrze, że chociaz jego brat pojechał do swojej Małżonki (ona teraz u swojej mamy mieszka). Problem gotowania, którym wczoraj Was męczyłam mam z głowy. Nawet jak wróci na samą noc, żeby gdzieś przenocowac, to wystarczy tylko kolacja.
Barszczyk biały się robi, a nad drugim zaraz pomyslę, może wyślę Małża po mięsko na bitki

Kasiu, a Ty miałas tak świętowac i nie udzielac się, a tu proszę Miła Niespodziankla i Kasia jest na forum

[eleeri]

A zapowiadała się wysoka frekwencja dzisiaj a tu jednak pustki
standardowo przy sobocie

uciekam i ja, czas najwyższy sie ogarnąć, posprzątać co nieco i chwycić sie w końcu za obiad na dziś

[UnholyOne]

Ja też spadam. Zupkę zjedliśmy i teraz czas na lulu. Nocne harce mojego Małża i dzisiejsza paskudna pogoda sprzyjają spanku

No i mam laptopa naprawionego , także teraz nawet jak Małz zajmie stacjonarny komp, to nie znaczy, że Was będę opuszczała

Odezwę się po leniuchowaniu

[anusia_82]

Dzień dobry Mamuśki

Napisane przez Miramej

A to czasem nie są skurcze?

Miramej zlituj się i nie strasz ale przyznam szczerze, że od kilku dni czuję się gorzej mam nadzieję, że to nic złego!

Napisane przez syla39

A i powiedzialy mi zeby nie przejmowac sie kluciami w pochwie bo tak moze byc i nie ma sie czym martwic. Anusia miala chyba cos takiego wczoraj.

A tak w ogole to dzien dobry.

To wtedy ja wybieram opcje nie martwienia się

U mnie dziś było słoneczko, ale coś się chmurzy buuuu....
A poza tym proszę mi tu nawet nie sugerować skurczy Nie mam prawie nic dla małego oprócz ciuszków i Miłości Tż wraca 10 a wizytę u doktorka mam 8 czerwca więc zaciskam nogi i czekam
Serio to się trochę wczoraj przestraszyłam, ale jeśli jutro będzie to samo to w poniedziałek pojadę do doktorka, żeby mnie obejrzał ale liczę, że się wszystko uspokoi jak odpocznę

[Cassandra 23]

Hej dziewuszki
Czy wy nie przesadzacie z tym pisaniem? Musze teraz tyle nadrabiać...
Wróciłam z uczelni i od razu odpaliłam kompa zobaczyc co sie ciekawego dzieje na wątku
I wielkie oczy zrobiłam bo mamy kolejnego maluszka

Napisane przez syla39

Melduje sie i ja w nowej czesci.Ja tez bylam dzisiaj w szpitalu. I jak Katarzynka wrocilam z ta sama wiedza z jaka pojechalam. Mianowicie od wczoraj mam wrazenie ze sacza mi sie wody plodowe bo nie wiem coz innego to moze byc. Bez zapachu, jak woda i przezroczyste. Zbadali mnie wzdluz i wszerz i mimo to nic nie wiem. Twierdza ze to raczej nie wody bo nie widza zeby mi cos peklo czy cos w tym stylu, ale nie potrafia tez powiedziec co to jest. Napewno nie mocz i nie uplawy, wiec co???? Mialam ktg i wszystko jest ok, dzidzia sie rusza i wierci wiec tez ok. Juz sama nie wiem. Ma ktos moze jakis pomysl???
Mam sie obserwowac i wrazie czego zglosic sie ponownie do poloznej. Ehh, starcha mam.

Własnie ja tez u siebie zauważyłam, że mam ciągle mokro. Wkładki tez całe mokre i nie wiem co to jest

Napisane przez czekoladka21

NoDzisiaj pojechal ze mna tż.....i mowie mu ze ma patrzec uwaznie w monitor jak lekarz bedzie pokazywal to miedzy nozkami....
a wiec zaczelam 32 tc.....glowka ma 79mm czyli 30tc, a nogi 33tc- czyli jak to lekarz powiedzial dlugie nogi i mala glowka czyli dziolszka....
i pokazal pupcie i wyraznie widac piske, nawet tż widzial ze nic tam nie ma innego...czyli jednak Weroniczka
ale glowke ma juz bardzo nisko, tuz nad spojeniem łonowym....szyjka skrócona mam napisane w karcie TS2......nie wiem co to znaczy
ale trzyma i jest zamknieta........
na nastepna wizyte mam zrobic badania morfologie i mocz
lekarz rokuje ze mala bedzie miala gdzies do 3200 kg najwiecej, ale jak tż powiedzial mu ze wazyl 5 kg jak sie urodzil a ja mu powiedzialam ze 3600 to powiedzial ze w razie jakby mala miala 4kg to nie bedziemy ryzykowac i bedzie cesarka......bo mam waska miednice.....
a i co do terminu porodu to powiedzial ze raczej koniec lipca....

Super wiadomości Jednak dziewczynka...Weronika tak jak moja chrześnica

Napisane przez Karolinak82

Dziewczyny właśnie dostałam smsa od Marioli...


"Chciałam poinformować, że 29.05.2009 o godz. 19.31 urodził się przez cięcie cesarskie nasz syn Antionio wagi 1650 g. Antonio leży na patologii wcześniaka i na razie miewa się dobrze. Mogłam go dotknąć, przytulić i pocałować zaraz po cięciu. Teraz wpatruję się w zdjęcia. Ściskam mocno."

Mariolu ściskam Was mocno I trzymam mocko kciuki za Antosia, żeby jak najszybciej wypisali go do domku. I czekamy na fotki

Napisane przez Svinecka

dzieki dziewczyny, ze pamietacie o mnie....Wy to jestescie jak prawdziwe przyjaciolki - zawsze mozna na Was liczyc

Kochana postaraj sie tak nie denerwować Są gorsze i lepsze dni w związku
Hormony buzują stąd te problemy, niedługo wszystko sie unormuje.

Napisane przez majka versace

Po trzecie gizmiatko już wyszła ze szpitala. Synuś nadal w inkubatorze. Oboje czuja się dobrze.

No i musze się pochwalić że widziałam zdjęcia Natanielka. Słodziachny maluszek. Jak na wcześniaczka to spory kawał chłopa

Mam nadzieje, że Gizmiatko pojawi sie niedługo na wątku i opowie nam o wszystkim...no i pokaże fotki maluszka. Już sie nie moge doczekać

Napisane przez katarzynka00

Mnie obudzil swiąd.Najpierw nie mogłam zasnac, myslałam ze sie zadrapie.Z mężem na 4 ręce mnie drapaliśmy, i stękałam jak choinka, bo jeszcze w tylu miejscach atakowało.Jakby komary mnie pokuły miejsce przy miejscutakie porownywalne uczucie i ulga z drapania mierna...
Wtałam, wypiłam uderzeniowa dawke calcium i

Kasiu bardzo sie o Ciebie martwie To naprawde nie wygląda dobrze Koniecznie powtórz badania, może zaszła jakaś pomyłka
Wspólczuje ci tego swędzenia, to musi byc okropne.
A i najważniejsze...
Wszystkiego najlepszego z okazji Twojego Święta
Dużoooo zdrówka dla Ciebie i maluszka

[Svinecka]

jeju dziewczynki nie mam sily w ogole
pol dnia minelo a ja tylko wstawilam mieso, wode na ryz, umylam garnki i poscieralam kurze
aha i powsadzalam rzeczy do nowej szafki w lazience

TZ sprzatnal cala sypialnie (bo tam byl jeszcze pokoj remontowy, narzedzie, syf itp) i poodkurzal cale mieszkanie
teraz pojechal zalatwic saprawe i czekam na niego z obiadem

sprobuje wziac sie za salatke bo jak tak dalej pojdzie to zmierzch mnie zastanie
a jeszcze sie wykapac trzeba i malego do babci zawiezc

Napisane przez katarzynka00

Bambino? ja ich od dziecinstwa nie jadłam.Gdzie kupujecie?w sieciowym markecie czy zwykłym warzywniaczku?porozgladam sie u mnie no i jaka firma je produkuje?


moze przeloz swoja imprezke na lepszy dla ciebie czas hm?czy dasz rade? nic nie wspominalas ze cie łamie i skad to nagle sie przypałętało?

ja zawsze kupuje lody bambino jak tylko je zobacze spotykam je najczesciej w malych sklepikach spozywczych - a opakowanie maja takie same jak kiedys, brazowe

co do imprezki to w zasadzie przychodzi do nas tylko kumpela z mezem bo nikomu nie pasowalo w tym tyg a ja w przyszlym nie moge bo moja mama wyjezdza a za trzy tyg juz nie bede nic robic napewno bo moge juz byc na porodowce...oby nie

lece robic ta salatke

[megi b]

Hejka melduję się na nowym wątku
Idę nadrabiać
Wiem tylko, że kolejna rozpakowana
Mariolu dużo zdrówka dla ciebie i syneczka

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

p4w fajne ciuszki i mamusia też laseczka

katarzynka00 aż mi ciśnienie się podniosło czytając Twój opis wizyty w szpitalu brak słów ...
I oczywiście wszystkiego najlepszego, a przede wszystkim zdrówka

syla39 chyba faktycznie by Ci się przydał ten test

czekoladka21 huraaa Weronisia to teraz mamusiu szalej z zakupami

A u nas dziś tak pochmurno gdzie to słoneczko Posprzątany cały domek i można odpoczywać z nogami do góry Miłego dnia dziewczynki

[majka versace]

A u nas (odpukać) pięęęęękna pogoda jak rzadko w tych stronach. Dlatego tak jak mówiłam piore ubranka. w międzyczasie kolega przywiózł dwie ogromiaste torby ubranek po synku. Mały ma dopiero 2,5 miesiąca a wyrósł już z tylu rzeczy No ale ja wcześniej dużo już kupiłam więc posegregowałam i wybrałam co ładniejsze. Teraz mam 3 sterty pranka, jedno się pierze i jedno schnie na słoneczku. Tylko kiedy ja to wszystko wyprasuje........

[skierka1981]

a ja właśnie dziś skończyłam pranie Amelkowych rzeczy jeszcze 2 pralki do prasowania i mogę wybierać te do szpitala. oki spadam bo u nas była łądna pogoda a teraz się zachmurzyło konkretnie i grzmi dobrze że mąż wraca już

do jutra pewnie

[Miramej]

Napisane przez UnholyOne

Dzieńdoberek
Ja teraz Małża wysyłam z Małym do logopedy, a potem jedziemy do sklepów za garniturem, butami, koszulą itp.
I tak w ogóle jestem zła na niego za wczoraj. Zachowywał się jak mały chłopiec, któremu dali piwo...Ja mu dzisiaj pokaże

Na miejscu Twojego Małża byłabym dziś bardzo grzeczna

Napisane przez eleeri

Dzień dobry

ząb mnie boli
od wczoraj
(...)
Karolinka żartujesz, czy co ?
Ja pierwsze ruchy poczułam 28 stycznia
to by wychodziło że poród będzie tak na 11 czerwca

nie no jaja jakieś

współczuję bólu zęba

Terminy zaczynają nas gonić

Napisane przez katarzynka00

dzis zaczelam 3 dzien je łykac, pozostają jeszcze z 2 zeby ocenic ich skutecznosc...
Ale dawke mam okrojona o 1 szt bo w nocy łykam z nadzieja ze pomoze a tu
(...)
no dzis niestety nie, bo ja na poniedzialek zaplanowalam jechac oddac krew i we wtorek pewnie wyniki beda do odbioru, ale nie daje mi to spokoju...

a ja gdybym nie czytala zeszlorocznych mamuszimowych to tez bym byla ogromnie zaskoczona.Kupicie sobie cos takiego?

moim zdaniem to skurcze, tylko Anusia jakos niedopuszcza tego do swoich mysli

Może jeszcze zadziałają te tabletki? Współczuję Ci z całego serca
Ciekawe, jakie będą te wyniki, bo jak nie wyjdą podwyższone, to od czego Cię swędzi?
Na razie nie kupię tego testu do badania, czy wody się sączą, bo nie mam powodu się niepokoić (odpukać ), ale dobrze wiedzieć, że coś takiego jest
Też mi się wydaje że to skurcze, bo właśnie wczoraj o to Cię pytałam

Napisane przez skierka1981

miramej, ja z nivea mam żel do ciała i włosów chyba ale to na później a na już kupiłam żel do mycia ciała i włosów BOBINI baby, dla niemowląt i dzieci z wyciągiemz rumianku i pisze że od pierwszych dni życia. więc żele mam 2, mydła 2 (nivea i ten himalaya), puder nivea, oliwka w żelu nivea i wszystko z kosmetyków - makm nadzieję że wystarczy

Czyli nie wiesz, czy Nivea ma coś od samego początku, dla noworodka, jeśli nie - biorę Hippa

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

Napisane przez majka versace

Co do swędzenia to mam to samo. Pisałam o tym jakiś miesiąc temu. Robiłam badania i wyszło że cholestazy nie mam. Dostałam leki ale nie pomagają. Już nawet było troche lepiej ale znowu to wszystko wraca najgorsze że mnie swędzą konkretne miejsca np. w jednym miejscu na szyji i pod lewą pachą, często też między piersiami....i ogólnie to pare innych miejsc. Teraz jak pójde do lekarza to znowu poprosze o badania bo to wkurzające jest strasznie

Pamiętam jak o tym pisałaś, myślałam, że przeszło . Z jednej strony dobrze, że to nie cholestaza, z drugiej - nie wiadomo od czego to

Napisane przez eleeri

a jak ja prałam w kwietniu to się wszystkie dziwiły czemu tak szybko piorę, a tak to mam już spokój

O my głupie

Napisane przez UnholyOne

No i mam laptopa naprawionego , także teraz nawet jak Małz zajmie stacjonarny komp, to nie znaczy, że Was będę opuszczała

Napisane przez anusia_82

Miramej zlituj się i nie strasz ale przyznam szczerze, że od kilku dni czuję się gorzej mam nadzieję, że to nic złego!
(...)
Serio to się trochę wczoraj przestraszyłam, ale jeśli jutro będzie to samo to w poniedziałek pojadę do doktorka, żeby mnie obejrzał ale liczę, że się wszystko uspokoi jak odpocznę

Nie chciałam straszyć , ale sama widzisz, że różnie może być, a dziewczyny wczoraj pisały, że tak mogą wyglądać skurcze.

[eleeri]

Napisane przez Miramej

O my głupie

Oj tam zaraz głupie
mam już to za sobą, bo pogody i tak nie ma na pranie
w górach śnieg ...

[katarzynka00]

Napisane przez UnholyOne

Kasiu, a Ty miałas tak świętowac i nie udzielac się, a tu proszę Miła Niespodziankla i Kasia jest na forum

no jedzonko mialam do odbioru na 14 wiec nim sie wyszykowalam to musialam do was zajrzec.Nałóg ale kochany nałóg

Napisane przez Cassandra 23

Kasiu bardzo sie o Ciebie martwie To naprawde nie wygląda dobrze Koniecznie powtórz badania, może zaszła jakaś pomyłka
Wspólczuje ci tego swędzenia, to musi byc okropne.
A i najważniejsze...
Wszystkiego najlepszego z okazji Twojego Święta
Dużoooo zdrówka dla Ciebie i maluszka

Juz sie umowilam w poniedzialek na 8 rano, tylko nie wiem dlaczego w tym samym dniu nie moge odebrac wynikow w prywatnej klinice tylko na drugi dzien
Za zyczenia serdeczne merci

Napisane przez megi b

katarzynka00 aż mi ciśnienie się podniosło czytając Twój opis wizyty w szpitalu brak słów ...
I oczywiście wszystkiego najlepszego, a przede wszystkim zdrówka

zdrowko na wage złota wiec bardzo sie przyda

Szpital-taka smutna rzeczywistosc
ukryta kamere mozna by miec i program nakrecic.

Napisane przez Miramej

Może jeszcze zadziałają te tabletki? Współczuję Ci z całego serca
Ciekawe, jakie będą te wyniki, bo jak nie wyjdą podwyższone, to od czego Cię swędzi?


Czyli nie wiesz, czy Nivea ma coś od samego początku, dla noworodka, jeśli nie - biorę Hippa

nadal nie dzialaja w poniedzialek zadzwonie do gina czy nadal je brac, minie juz 5dni.
A jak wyniki wyjda dobre i nie bedzie wiadomo od czego to ja juz sama nie wiem...Czy wyprzedzilam medycyne czy co? no bo jak cos takiego moze byc normalne skoro zadna z was tego nie ma...
Bedziemy sie naradzac i dumac co z tym dalej robic jak odbiore wyniki.

U nas ale leje, szok
Ide do łóżeczka, na tv i moze odespie troszke z nocy.
Zaglądne jeszcze

[anusia_82]

Katarzynka przyjmij życzenia także ode mnie Życzę Ci tego co najważniejsze czyli zdrówka dla Ciebie i Maleństwa!

Miramej wiesz jakoś się nie wystraszyłam dziś trochę zwolniłam tempo i jest o niebo lepiej Poza tym mam jeszcze tyle rzeczy do zrobienia, że nie mogę teraz rodzić

[Gizmiatko]

Witam serdecznie kochane wizaznki
wreszcie doszlam do kompa, i mam chwile czasu by cos tu naskrobac
Pierwsze dziekuje za wsyztskie kciuki i PROSZE o dalsze dla syneczka, dla mnie nie musiscie trzymac ja jakos sie z tego wylize i zbiore do "kupy". rana sie zagoi a blizna zostanie, najwaznijeszy teraz synek


A wiec Majka - pisala jak zauwazylam co sie dzieje a raczej działo u nas a wiec od pocztaku..

...... W wtorek rano wstalam na co poranne sikanie, podcierajac sie zauwazylam duzo sluzu jasnego przezroczystego, pomyslalam ze pewnie sie rpzez noc nazbieralo bo w nocy sikac nie bylam i staad taki efekt, ale podcierajac sie drugi raz zauwazylam ze jest troche skrzepow krwi co mnie zaniepokoilo, zadzownilam do do mamy aby ta skolei do swojej koelznaki ktora jest polozna, polozylam sie w lozku po 10 minutach zachcialo mi sie sikac, wiec wstalam poszlam sikac wysikalam sie zamknelam zwiracze a tu nagle leci ze mnie woda, -wiec juz wiedzialam co sie swieci zaczelam plakac bo to za wczesnie duzo za wczesnie, dzownilam do mojego ale nie odbieral akurat wyszedl z pokoju w pracy wiec do koelzanki aby ona mnie zawiozla do spzitala , w miedyz czasie jak koelzanka sie do mnie zbierala dodzwonilam sie do mojego i w sumie razem przyejchali do mnie, koelzanka spakowala wsyztskie dokumenty no i moj mnie zawiozl do spzitala, kolezanka pojechala po moja mame i cala reszt rzeczy . W spzitlau powiedzialam ze jestem w 32 tygodniu ciazy i włąsnie mi wody odeszly, zorbili mi usg stwierdizli ze faktycznie zacyzna sie porod ( w aucie zaczelam miec skurcze co 4 minuty) wiec dano mi zastrzyk -steryd dla płucek małego. Zawiezli mnie na oddzial porodowy no i tam jeszcze kilka razy mnie zbadano, przenoszono z sali porodowej rodzinnej do zwyklej, w miedyz czasie odstalam skurczy od krzyza, co bolało jak jasna cholera, gdy lezalam na ogolnej porodowce POZWOLI byc mojemu przy porodzie, w tym czasie mialam skurcze KRZYZOWE co 2 minuty po kotrych były skurcze od BRZUCHA, a wiec mialam skurcz krzyzowy i zaraz od brzucha - co efektem bylo takim ze skurcz mialam ejdne wielki przez 40 minut po 40 minutach zdycydowano ze podadza mi łagodny srodek przeciwbolowy, co pomogl na bole brzuszne, rozawarcie mialam na 2 cm, mecyzlam sie strasznie maz byl, w tym czasie przyjechal lekarz mialam rozwiacie na 4 paluchy no i zaczely sie kurcze parte, a wiec moj porod trwa od 8:30 do 13:40 bo wtedy wzieli mnie na CC, lekarz moj przyszedl i powiedzial czy sie zgadzam na cc no to mowie ze tak a on no bo i tak trzebabybylo bo dziekcu akcja serca spada !!!!!!!!!!!!!! wiec w ciagu 10 minut zabrano mnie i uspili a wiec zneicuzlenie ogolne o 14 30 przywiezli mnie na sale po operacyjna, gdzie po paru minutach doszlam do siebie i sie pytalam w omanach czy synek zyje, ktora godzina itd itp.
Mąż razem zmoja mam pojechal do drugiego spzitala zoabczyc co z małym, okazalo sie ze mały byl bardzo zmecozny porodem, musieli go zaintubowac.
Na dzien dzisiejszy stan Nataniela jest stablny czyli ani mu sie nie pogorszylo aninie polepszylo, ma niesprawe jeszcze płuucka, i przyplatala sie zapalenie płuc, które jest lecozne, byla proba aby sam jadl tzn przez usta ale si enie powiadola, pani doktor powiedziala ze u niekotrych dzieciaczkow nawet po porodzie jedne pija od razu a drugie za 4 razem, nie wiem kiedy bedzie kolejna proba aby sam zaczol jesc !
takze to chyba na tyle, jutro dyzur ma lekarka kotra zajmuje sie szkrabem wiec dowiem sie czegos wiecej .............. i oby niebylo gorzej tylko tak samo albo i lepiej.
Ponoc duze znaczenie ma to ze mały wazy 1980 i ma 45 cm wiec do małych nie nalezy bo sa tam dzieci po 700 gram i mierzace 38 cm oczywiscie kazde dziecko inne przypadek itd.
No to bybylo na tyle przepraszam za literowki ale chcialam pisac po kolei wsyztsko jak sie działo,
powiem trak opieka w spzitlau jest super, w zyciu za drugim razem nie zgodze sie na SN nie z bolami krzyzowymi !!!!!! wiec wole zpałącic 1000 złotych za cc i miec z głowy i dosc do siebie przez i nawet miesiac bo tych boli ja nie bylam w stanie wytrzymac, ciało mi zdretwialo i nic nie bylo wstanie usniezyc bolu nawet oddech czy wstzrymywanie oddechu nawet krecenie biodrami nic a nic !!!!!!!!!!!!!


Zauwazylam za na pocztaku tego watku jest wypisane ze nie tylko ja urodzilam wczesniej .
czyc os wiadomo co z Nikka ?? przepraszam ale nie jestem w stanie nadrobic tylu stron na poprzednim i tym watku !!!!

[anusia_82]

Napisane przez Gizmiatko

Witam serdecznie kochane wizaznki
wreszcie doszlam do kompa, i mam chwile czasu by cos tu naskrobac
Pierwsze dziekuje za wsyztskie kciuki i PROSZE o dalsze dla syneczka, dla mnie nie musiscie trzymac ja jakos sie z tego wylize i zbiore do "kupy". rana sie zagoi a blizna zostanie, najwaznijeszy teraz synek


A wiec Majka - pisala jak zauwazylam co sie dzieje a raczej działo u nas a wiec od pocztaku..

...... W wtorek rano wstalam na co poranne sikanie, podcierajac sie zauwazylam duzo sluzu jasnego przezroczystego, pomyslalam ze pewnie sie rpzez noc nazbieralo bo w nocy sikac nie bylam i staad taki efekt, ale podcierajac sie drugi raz zauwazylam ze jest troche skrzepow krwi co mnie zaniepokoilo, zadzownilam do do mamy aby ta skolei do swojej koelznaki ktora jest polozna, polozylam sie w lozku po 10 minutach zachcialo mi sie sikac, wiec wstalam poszlam sikac wysikalam sie zamknelam zwiracze a tu nagle leci ze mnie woda, -wiec juz wiedzialam co sie swieci zaczelam plakac bo to za wczesnie duzo za wczesnie, dzownilam do mojego ale nie odbieral akurat wyszedl z pokoju w pracy wiec do koelzanki aby ona mnie zawiozla do spzitala , w miedyz czasie jak koelzanka sie do mnie zbierala dodzwonilam sie do mojego i w sumie razem przyejchali do mnie, koelzanka spakowala wsyztskie dokumenty no i moj mnie zawiozl do spzitala, kolezanka pojechala po moja mame i cala reszt rzeczy . W spzitlau powiedzialam ze jestem w 32 tygodniu ciazy i włąsnie mi wody odeszly, zorbili mi usg stwierdizli ze faktycznie zacyzna sie porod ( w aucie zaczelam miec skurcze co 4 minuty) wiec dano mi zastrzyk -steryd dla płucek małego. Zawiezli mnie na oddzial porodowy no i tam jeszcze kilka razy mnie zbadano, przenoszono z sali porodowej rodzinnej do zwyklej, w miedyz czasie odstalam skurczy od krzyza, co bolało jak jasna cholera, gdy lezalam na ogolnej porodowce POZWOLI byc mojemu przy porodzie, w tym czasie mialam skurcze KRZYZOWE co 2 minuty po kotrych były skurcze od BRZUCHA, a wiec mialam skurcz krzyzowy i zaraz od brzucha - co efektem bylo takim ze skurcz mialam ejdne wielki przez 40 minut po 40 minutach zdycydowano ze podadza mi łagodny srodek przeciwbolowy, co pomogl na bole brzuszne, rozawarcie mialam na 2 cm, mecyzlam sie strasznie maz byl, w tym czasie przyjechal lekarz mialam rozwiacie na 4 paluchy no i zaczely sie kurcze parte, a wiec moj porod trwa od 8:30 do 13:40 bo wtedy wzieli mnie na CC, lekarz moj przyszedl i powiedzial czy sie zgadzam na cc no to mowie ze tak a on no bo i tak trzebabybylo bo dziekcu akcja serca spada !!!!!!!!!!!!!! wiec w ciagu 10 minut zabrano mnie i uspili a wiec zneicuzlenie ogolne o 14 30 przywiezli mnie na sale po operacyjna, gdzie po paru minutach doszlam do siebie i sie pytalam w omanach czy synek zyje, ktora godzina itd itp.
Mąż razem zmoja mam pojechal do drugiego spzitala zoabczyc co z małym, okazalo sie ze mały byl bardzo zmecozny porodem, musieli go zaintubowac.
Na dzien dzisiejszy stan Nataniela jest stablny czyli ani mu sie nie pogorszylo aninie polepszylo, ma niesprawe jeszcze płuucka, i przyplatala sie zapalenie płuc, które jest lecozne, byla proba aby sam jadl tzn przez usta ale si enie powiadola, pani doktor powiedziala ze u niekotrych dzieciaczkow nawet po porodzie jedne pija od razu a drugie za 4 razem, nie wiem kiedy bedzie kolejna proba aby sam zaczol jesc !
takze to chyba na tyle, jutro dyzur ma lekarka kotra zajmuje sie szkrabem wiec dowiem sie czegos wiecej .............. i oby niebylo gorzej tylko tak samo albo i lepiej.
Ponoc duze znaczenie ma to ze mały wazy 1980 i ma 45 cm wiec do małych nie nalezy bo sa tam dzieci po 700 gram i mierzace 38 cm oczywiscie kazde dziecko inne przypadek itd.
No to bybylo na tyle przepraszam za literowki ale chcialam pisac po kolei wsyztsko jak sie działo,
powiem trak opieka w spzitlau jest super, w zyciu za drugim razem nie zgodze sie na SN nie z bolami krzyzowymi !!!!!! wiec wole zpałącic 1000 złotych za cc i miec z głowy i dosc do siebie przez i nawet miesiac bo tych boli ja nie bylam w stanie wytrzymac, ciało mi zdretwialo i nic nie bylo wstanie usniezyc bolu nawet oddech czy wstzrymywanie oddechu nawet krecenie biodrami nic a nic !!!!!!!!!!!!!


Zauwazylam za na pocztaku tego watku jest wypisane ze nie tylko ja urodzilam wczesniej .
czyc os wiadomo co z Nikka ?? przepraszam ale nie jestem w stanie nadrobic tylu stron na poprzednim i tym watku !!!!

Gizmiatko aż się popłakałam ze wzruszenia. Witaj i cieszę się, że wracasz do formy
Trzymam mocno kciuki za Natanielka i resztę naszych Wcześniaków
Trzymaj się kochana

[Miramej]

Napisane przez katarzynka00

nadal nie dzialaja w poniedzialek zadzwonie do gina czy nadal je brac, minie juz 5dni.
A jak wyniki wyjda dobre i nie bedzie wiadomo od czego to ja juz sama nie wiem...Czy wyprzedzilam medycyne czy co? no bo jak cos takiego moze byc normalne skoro zadna z was tego nie ma...
Bedziemy sie naradzac i dumac co z tym dalej robic jak odbiore wyniki.

Szkoda , a może trzeba inny lek, bo ten na Ciebie nie działa?

Napisane przez anusia_82

Miramej wiesz jakoś się nie wystraszyłam dziś trochę zwolniłam tempo i jest o niebo lepiej Poza tym mam jeszcze tyle rzeczy do zrobienia, że nie mogę teraz rodzić

To dobrze , bo wiesz Gizmiatko i Nikka pewnie też miały jeszcze sporo rzeczy do zrobienia

Napisane przez Gizmiatko

Witam serdecznie kochane wizaznki
wreszcie doszlam do kompa, i mam chwile czasu by cos tu naskrobac
Pierwsze dziekuje za wsyztskie kciuki i PROSZE o dalsze dla syneczka, dla mnie nie musiscie trzymac ja jakos sie z tego wylize i zbiore do "kupy". rana sie zagoi a blizna zostanie, najwaznijeszy teraz synek


A wiec Majka - pisala jak zauwazylam co sie dzieje a raczej działo u nas a wiec od pocztaku..

...... W wtorek rano wstalam na co poranne sikanie, podcierajac sie zauwazylam duzo sluzu jasnego przezroczystego, pomyslalam ze pewnie sie rpzez noc nazbieralo bo w nocy sikac nie bylam i staad taki efekt, ale podcierajac sie drugi raz zauwazylam ze jest troche skrzepow krwi co mnie zaniepokoilo, zadzownilam do do mamy aby ta skolei do swojej koelznaki ktora jest polozna, polozylam sie w lozku po 10 minutach zachcialo mi sie sikac, wiec wstalam poszlam sikac wysikalam sie zamknelam zwiracze a tu nagle leci ze mnie woda, -wiec juz wiedzialam co sie swieci zaczelam plakac bo to za wczesnie duzo za wczesnie, dzownilam do mojego ale nie odbieral akurat wyszedl z pokoju w pracy wiec do koelzanki aby ona mnie zawiozla do spzitala , w miedyz czasie jak koelzanka sie do mnie zbierala dodzwonilam sie do mojego i w sumie razem przyejchali do mnie, koelzanka spakowala wsyztskie dokumenty no i moj mnie zawiozl do spzitala, kolezanka pojechala po moja mame i cala reszt rzeczy . W spzitlau powiedzialam ze jestem w 32 tygodniu ciazy i włąsnie mi wody odeszly, zorbili mi usg stwierdizli ze faktycznie zacyzna sie porod ( w aucie zaczelam miec skurcze co 4 minuty) wiec dano mi zastrzyk -steryd dla płucek małego. Zawiezli mnie na oddzial porodowy no i tam jeszcze kilka razy mnie zbadano, przenoszono z sali porodowej rodzinnej do zwyklej, w miedyz czasie odstalam skurczy od krzyza, co bolało jak jasna cholera, gdy lezalam na ogolnej porodowce POZWOLI byc mojemu przy porodzie, w tym czasie mialam skurcze KRZYZOWE co 2 minuty po kotrych były skurcze od BRZUCHA, a wiec mialam skurcz krzyzowy i zaraz od brzucha - co efektem bylo takim ze skurcz mialam ejdne wielki przez 40 minut po 40 minutach zdycydowano ze podadza mi łagodny srodek przeciwbolowy, co pomogl na bole brzuszne, rozawarcie mialam na 2 cm, mecyzlam sie strasznie maz byl, w tym czasie przyjechal lekarz mialam rozwiacie na 4 paluchy no i zaczely sie kurcze parte, a wiec moj porod trwa od 8:30 do 13:40 bo wtedy wzieli mnie na CC, lekarz moj przyszedl i powiedzial czy sie zgadzam na cc no to mowie ze tak a on no bo i tak trzebabybylo bo dziekcu akcja serca spada !!!!!!!!!!!!!! wiec w ciagu 10 minut zabrano mnie i uspili a wiec zneicuzlenie ogolne o 14 30 przywiezli mnie na sale po operacyjna, gdzie po paru minutach doszlam do siebie i sie pytalam w omanach czy synek zyje, ktora godzina itd itp.
Mąż razem zmoja mam pojechal do drugiego spzitala zoabczyc co z małym, okazalo sie ze mały byl bardzo zmecozny porodem, musieli go zaintubowac.
Na dzien dzisiejszy stan Nataniela jest stablny czyli ani mu sie nie pogorszylo aninie polepszylo, ma niesprawe jeszcze płuucka, i przyplatala sie zapalenie płuc, które jest lecozne, byla proba aby sam jadl tzn przez usta ale si enie powiadola, pani doktor powiedziala ze u niekotrych dzieciaczkow nawet po porodzie jedne pija od razu a drugie za 4 razem, nie wiem kiedy bedzie kolejna proba aby sam zaczol jesc !
takze to chyba na tyle, jutro dyzur ma lekarka kotra zajmuje sie szkrabem wiec dowiem sie czegos wiecej .............. i oby niebylo gorzej tylko tak samo albo i lepiej.
Ponoc duze znaczenie ma to ze mały wazy 1980 i ma 45 cm wiec do małych nie nalezy bo sa tam dzieci po 700 gram i mierzace 38 cm oczywiscie kazde dziecko inne przypadek itd.
No to bybylo na tyle przepraszam za literowki ale chcialam pisac po kolei wsyztsko jak sie działo,
powiem trak opieka w spzitlau jest super, w zyciu za drugim razem nie zgodze sie na SN nie z bolami krzyzowymi !!!!!! wiec wole zpałącic 1000 złotych za cc i miec z głowy i dosc do siebie przez i nawet miesiac bo tych boli ja nie bylam w stanie wytrzymac, ciało mi zdretwialo i nic nie bylo wstanie usniezyc bolu nawet oddech czy wstzrymywanie oddechu nawet krecenie biodrami nic a nic !!!!!!!!!!!!!


Zauwazylam za na pocztaku tego watku jest wypisane ze nie tylko ja urodzilam wczesniej .
czyc os wiadomo co z Nikka ?? przepraszam ale nie jestem w stanie nadrobic tylu stron na poprzednim i tym watku !!!!

Gizmiatko cieszę się, że się odezwałaś , martwiłyśmy się o Was. Mocno zaciskamy kciuki za Twojego syneczka, żeby rósł zdrowo i za Ciebie też . Jesteś bardzo dzielna, wiesz?
A czy wiadomo, co było przyczyną przedwczesnego porodu?

[frida110]

Gizmiątko trzymam mocno

A ja jestem na etapie przygotowań na przyjście dzidzi. Zaczęłam dzisiaj prasować ciuszki w rozmiarze 56 i 62. Wszystkie dostałam "w spadku" po dzieciach, które się urodziły niedawno w rodzinie (dokładnie trójka) i mało nie padłam tyle tego mam Samo prasowanie trwało od godz. 15 do teraz. Poskładałam tylko ciuszki z rozmiaru 56 bo te z 62 zostawiłam na wieczór.

I co mi z tego wyszło (proszę tylko się nie przeraźcie ilością)
rozm 56
- kaftaniki na troczki (bez rękawów, z krótkim rękawkiem i długim rękawem) = 12 szt.
- body ( bez rękawów, z krótkim rękawem, z długim rękawem) = 30 szt.
- bluzki (bez rękawów, z krótkim rękawkiem i długim rękawem) = 20 szt.
- spodnie (bawełniane bez stópek i ze stópkami, jeansowe, sztruksowe) = 16 szt.
- pajace (bez rękawów, z krótkim rękawkiem i długim rękawem) = 21 szt.
- rampersy (bez rękawów, z krótkim rękawkiem i długim rękawem) = 6 szt.
- sukienki = 5 szt.
- skarpetki = 36 par
- niedrapki = 6 par

Pierwsza fotka zrobiona w trakcie prasowania (ciuszki zajęły całą ławę i rozłożone łóżko - piszę tylko o rozmiarze 56, bo 62 zajęło pozostałe miejsca w pokoju)
Druga fotka - rozmiar 56 poskładany, posegregowany czeka na włożenie do szuflad

[Karolinak82]

Dziewczyny wpadłam tylko na sekundę przekazać wiadomość od Cass...

"Hej. Byłam dzisiaj na ktg w szpitalu, wyszło ok, choć mam regularne skurcze (ale nie bolesne), rozwarcia nie ma. Zatrzymali mnie na badania przez wzgląd na obrzęki. Miejmy nadzieję, że wszystko będzie dobrze i wrócę szybko do domu. Pozdrawiam Was wszystkie. Buziaki. Cass"

Trzymamy kciuki by szybko wróciła do domu

[Gizmiatko]

Napisane przez Miramej

Szkoda , a może trzeba inny lek, bo ten na Ciebie nie działa?



To dobrze , bo wiesz Gizmiatko i Nikka pewnie też miały jeszcze sporo rzeczy do zrobienia



Gizmiatko cieszę się, że się odezwałaś , martwiłyśmy się o Was. Mocno zaciskamy kciuki za Twojego syneczka, żeby rósł zdrowo i za Ciebie też . Jesteś bardzo dzielna, wiesz?
A czy wiadomo, co było przyczyną przedwczesnego porodu?

no wlasnie nie wiadomo !!!!
wody płodowe czyste, zero bakterii, w brzuchu tez ok , lekarz moj prowadzacy mnie operowal i tez nie wiedzial co moze byc przyczyna badania krwi w normie wszytso wygladalo na ok i nie wiadomo do teraz

Napisane przez Karolinak82

Dziewczyny wpadłam tylko na sekundę przekazać wiadomość od Cass...

"Hej. Byłam dzisiaj na ktg w szpitalu, wyszło ok, choć mam regularne skurcze (ale nie bolesne), rozwarcia nie ma. Zatrzymali mnie na badania przez wzgląd na obrzęki. Miejmy nadzieję, że wszystko będzie dobrze i wrócę szybko do domu. Pozdrawiam Was wszystkie. Buziaki. Cass"

Trzymamy kciuki by szybko wróciła do domu

trzymam kciuki abybyło ok !!!

[p4w]

Gizmiątko, wyobrażam sobie co przeżyłaś - dobrze, ze wszystko jest dobrze i jestem pewna, ze Nataniel będzie silniejszy z dnia na dzień

---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Napisane przez Karolinak82

Dziewczyny wpadłam tylko na sekundę przekazać wiadomość od Cass...

"Hej. Byłam dzisiaj na ktg w szpitalu, wyszło ok, choć mam regularne skurcze (ale nie bolesne), rozwarcia nie ma. Zatrzymali mnie na badania przez wzgląd na obrzęki. Miejmy nadzieję, że wszystko będzie dobrze i wrócę szybko do domu. Pozdrawiam Was wszystkie. Buziaki. Cass"

Trzymamy kciuki by szybko wróciła do domu

trzymamy

[majka versace]

Napisane przez Karolinak82

Dziewczyny wpadłam tylko na sekundę przekazać wiadomość od Cass...

"Hej. Byłam dzisiaj na ktg w szpitalu, wyszło ok, choć mam regularne skurcze (ale nie bolesne), rozwarcia nie ma. Zatrzymali mnie na badania przez wzgląd na obrzęki. Miejmy nadzieję, że wszystko będzie dobrze i wrócę szybko do domu. Pozdrawiam Was wszystkie. Buziaki. Cass"

Trzymamy kciuki by szybko wróciła do domu

ode mnie od mojego syneczka