Niedoczynność tarczycy :(

[lisnov]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

To powininas byc szczesliwa.

(nie "zespol Hashimoto" a "zapalenie tarczycy Hashimoto" badz "autoagresywne zapalenie tarczycy Hashimoto" badz po prostu "Hashimoto")

Nie jestem. Zespol, zapalenie jak zwał tak zwał... Chyba czas isc na kontrole poziomu tsh... dawno nie robilam.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Serio, powinnas sie cieszyc ze nie masz objawow, ze udaje Ci sie wyregulowac TSH i ze nie tyjesz przy tym makabrycznie... Ja teraz znowu musialam miec zwiekszona dawke bo znowu TSH skoczylo sobie radosnie, fT4 spadlo a p.cial mam pare ladnych tysiecy.

[lisnov]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Serio, powinnas sie cieszyc ze nie masz objawow, ze udaje Ci sie wyregulowac TSH i ze nie tyjesz przy tym makabrycznie... Ja teraz znowu musialam miec zwiekszona dawke bo znowu TSH skoczylo sobie radosnie, fT4 spadlo a p.cial mam pare ladnych tysiecy.

Czesto sprawdzacie poziom tsh ? Ja niby mam duze szczescie, ze nie mam tak zle a tsh sprawdzam raz na pol roku. Ba, nawet wtedy lekarz na mnie krzyczy, ze naciagam sluzbe zdrowia i za czesto robie pobranie krwi.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Co wizyte, czyli albo co pol roku, albo co 3 miesiace. Do tego fT4 mam sprawdzane i inne takie tam..

[201608251020]

To się ciesz... ja kontroluję co miesiąc:
- TSH
- FT3 i FT4
- trójglicerydy, cholesterol całkowity, LDL, HDL
- prócz tego co jakiś czas : prolaktyna, androstendion, progesteron, estradiol, FSH, LH i inne paskudztwa na PCO II

przytyłam dość No i ciągle na dietce

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Licytujemy sie? Ja do tego sobie przynajmniej 3 razy dziennie cukier sprawdzam!

paollino, a proby watrobowe to gdzie?

[201608251020]

Nie wiem czemu ale nie miałam bilirubiny oznaczanej

Co do cukrzycy - mam uwarunkowania ale ja jeszcze nie mam (ufff! ).

Za to teraz będę miała kortyzol sprawdzany. przed 10 i po 17 więc cały dzień z dupy wyjęty

[Japanese]

Napisane przez lisnov

Czesto sprawdzacie poziom tsh ? Ja niby mam duze szczescie, ze nie mam tak zle a tsh sprawdzam raz na pol roku. Ba, nawet wtedy lekarz na mnie krzyczy, ze naciagam sluzbe zdrowia i za czesto robie pobranie krwi.

Hmm, moja lekarka mówiła mi, że my, jako hashimotki, powinnyśmy sprawdzać tsh raz na trzy miesiące minimum, a raz na pół roku USG co nawet wydaje się całkiem logicznie bo nie wiadomo jak gwałtownie choroba postępuje, a jak piszesz, że wcale dobrze się nie czujesz to tym bardziej trzeba robić...
Co do objawów identyfikuje się z Tobą, cały czas jak byłam tak jestem szczupła więc chyba to też w jakimś stopniu kwestia dyscypliny to utrzymanie wagi.
A swoją drogą, jak lekarze wam regulują tsh, tzn. jaki wynik chcą osiągnąć?
Moje w ciągu raptem miesiąca spadło z 5.40 to 0.4 i nie wiem czy to nie za nisko - moja lekarka twierdzi, ze dla młodej drobnej osoby to optymalne ale ja mam wątpliwości...

[BombelekP]

Witam!
chciałabym opisać moją historię i spytać o poradę bo nie wiem co mam robić.
Jakieś 3 lata temu zaczęłam masowo gubić włosy. Początkowo myślałam że sama "zgotowałam" im taki los poddając je najróżniejszym zabiegom. Doczytałam również, że odstawienie tabsów też mogło to spowodować.
W sierpniu 2008roku zrobiłam badania, udałam się do endokrynologa i okazało się że mam lekką niedoczynność (TSH-3,32 przy normie 0,27-4,2) oraz niedobór żelaza (24-przy normie 37-145).
Dostałam Euthyrox 25 i żelazo.Wypadnie zmniejszyło się z ok 300 dziennie o połowę. Powtarzając badania przez kolejne miesiące wynik TSH zmniejszał się. W kwietniu 2009 TSH wynosiło 2,99. W maju 2,73.
We wrześniu 2009roku TSH wynosiło 2,42 a FT4 które zrobiłam pierwszy raz 14,33 przy normie 12-22. Nadal jednak moje włosy wypadały. I na pewno ta ilość nie mieściła się w normie.
A teraz do rzeczy
W październiku nie wiem dlaczego przestałam brać jakiekolwiek tabletki. I jakież było moje zdziwienie kiedy moje włosy przestały wypadać. Byłam przeszczęsliwa Do momentu aż nie zrobiłam powtórnych badań,. W grudniu moje TSH wynoisło 3,27! Udałam sie do lekarza. Opowiedziałam o moim przypadku. Endykronolog poradził jednak, żeby dalej brała Euthyrox 25, biorąc pod uwagę to, że niebawem planuję dzidziusiaNo i się zaczeło.Od momentu kiedy znów zaczęłam przyjmować Eutxyrox 25 znów wypadanie.Ok 150 włosów dziennie
zwracam sie o poradę do Was moje Drogie.Co ja mam dalej robić?
Oczywiście najważniejsze jest dla mnie zdrowie tego planowanego dzidziusia! ale może te tabletki nie są dla mnie?co myślicie?
z góry dziekuje i pozdarwiam serdecznie

[Lili Marlene]

Witam.
Oburzcie się, wyśmiejcie, ale niedoczynności tarczycy brak, a ja jestem załamana. Miałam nadzieję, że to jednak ta choroba. Wczoraj byłam po wyniki. Powiedziano mi jedynie, że TSH i F4 są w porządku i dalsze postępowanie niepotrzebne. Zmroziło mnie to, byłam prawie na sto procent pewna, że to to... Jestem bardzo zaskoczona, bo generalnie mam zdecydowaną większość symptomów niedoczynności, jak byłam mała leczyłam się na przedwczesne dojrzewanie, więc podejrzewać hormony było z mojej strony reakcją naturalną... Jestem wściekła, bo myślałam, że dostanę leki i będzie dobrze. Tymczasem okazuje się, że jestem hipochondryczką...
Może orientujecie się, co jeszcze mogłoby dawać podobne objawy?

[201608251020]

A może po prostu doszukujesz się bez przyczyny?? Może taka Twoja uroda? Ciesz się że jesteś zdrowa...

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez Lili Marlene

Witam.
Oburzcie się, wyśmiejcie, ale niedoczynności tarczycy brak, a ja jestem załamana. Miałam nadzieję, że to jednak ta choroba. Wczoraj byłam po wyniki. Powiedziano mi jedynie, że TSH i F4 są w porządku i dalsze postępowanie niepotrzebne. Zmroziło mnie to, byłam prawie na sto procent pewna, że to to... Jestem bardzo zaskoczona, bo generalnie mam zdecydowaną większość symptomów niedoczynności, jak byłam mała leczyłam się na przedwczesne dojrzewanie, więc podejrzewać hormony było z mojej strony reakcją naturalną... Jestem wściekła, bo myślałam, że dostanę leki i będzie dobrze. Tymczasem okazuje się, że jestem hipochondryczką...
Może orientujecie się, co jeszcze mogłoby dawać podobne objawy?

Podobne objawy? Czyli niska temperatura, suchosc skory, przetluszczanie sie wlosow, brzydka cera, zaparcia itd?
Na niewlasciwej diecie poczawszy a na calkowicie innych zaburzeniach hormonalnych skonczywszy.
Nie szukaj na sile, jezeli 10 lekarzy twierdzi ze nic Ci nie jest, to prawdopodobnie nic Ci nie jest.

[Madelaine87]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Podobne objawy? Czyli niska temperatura, suchosc skory, przetluszczanie sie wlosow, brzydka cera, zaparcia itd?
Na niewlasciwej diecie poczawszy a na calkowicie innych zaburzeniach hormonalnych skonczywszy.
Nie szukaj na sile, jezeli 10 lekarzy twierdzi ze nic Ci nie jest, to prawdopodobnie nic Ci nie jest.

albo nerwy... zaburzenia psychosomatyczne, nie wszystkie musza być podobne do niedoczynnośc ale część może, ja miałam depresję przez wiele lat, teraz się okazało że cały czas miałam niedoczynność. Dlatego jak brałam leki od psychiatry czułam się lepiej, wkręcali mi że mam depresję w wyniku zaburzeń chemii organizmu, że psychicznie jest ze mną ok ale nikt nie wpadł by mnie przebadać.

[Paulinax123]

Cześć dziewczyny ! Chciałabym Was prosić o radę... Ostatnio postawiłam zrobić sobie badania na niedoczynność tarczycy, większość objawów mi się zgadzała a ponadto 'jestem w grupie ryzyka' ponieważ moja mama miała kiedyś niedoczynność, musiała mieć operacje.

Oto moje wyniki :
TSH - 1,220 norma 0,400-4000 [w marcu 2009 - 0,653)
T3 - 0,93 norma 0,58 - 1,59
t4 - 5,31 norma 4,87- 11,72

Niby wszystkie w normie... Mogłybyście może coś o tych wynikach powiedzieć? Pytam tutaj ponieważ nie wiem kiedy będę mogła się z lekarzem skonsultować a jestem trochę niecierpliwa
Z góry dzięki

[201608251020]

Wyniki masz podręcznikowe i jak dla mnie nie masz powodu by się martwić Możliwe że na siłę wmawiałaś sobie pewne rzeczy, że na pewno są związane z tarczycą... Ja jestem w grupie ryzyka cukrzycowców ale jak chudnę i często siusiam to nie wmawiam sobie że już zachorowałam Dla pewności zrób potem wyniki za pół roku ale jak dla mnie wszystko jest ok

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Ale co mamy powiedziec? Ze wszystko jest w normie? To potwierdzamy, jestes zdrowa.
Przykro mi, szampana nie otworze.

[Paulinax123]

Napisane przez paollino

Wyniki masz podręcznikowe i jak dla mnie nie masz powodu by się martwić Możliwe że na siłę wmawiałaś sobie pewne rzeczy, że na pewno są związane z tarczycą... Ja jestem w grupie ryzyka cukrzycowców ale jak chudnę i często siusiam to nie wmawiam sobie że już zachorowałam Dla pewności zrób potem wyniki za pół roku ale jak dla mnie wszystko jest ok

Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź Faktycznie nie ma co sobie chorób wkręcać... tak to jest jak ma się w rodzinie kilku hipochondryków, widocznie i mi się udzieliło

[201608251020]

Napisane przez Paulinax123

Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź Faktycznie nie ma co sobie chorób wkręcać... tak to jest jak ma się w rodzinie kilku hipochondryków, widocznie i mi się udzieliło

Opowiem Ci coś śmiesznego jakoś miesiąc temu mój eks TŻ (jeszcze wtedy prawowity TŻ ) pisał mi na GG że coś strasznie chudnie... że je, a dalej chudnie... (oczywiście przykoloryzował - okazało się że schudł 2 kg, a BMI i tak ma na górnej granicy) Zmartwiłam się, a moja siostra rzuciła, ot tak z głupia, ze tak się dzieje przy zakażeniu HIV i pierwszych objawach...

No i się zaczęło Wiem że TŻ miał trochę lasek przede mną. Zaczęłam sobie wkręcać wszystko Nawet potem jak złapałam anginę a potem rotawirusa to doszukiwałam się w tym obniżonej odporności i wcale nie interesowało mnie że połowa znajomych wokół mnie ma to samo, więc nie jestem jedyna Dopiero moja koleżanka z medycyny uspokoiła mnie że po pierwsze - on już DAWNO miałby objawy dużo gorsze niż jakieś głupie infekcje a po drugie....


JEŚLI SŁYSZYSZ TĘTENT KOPYT - MYŚL O KONIACH, NIE O ZEBRACH !


To takie ich przysłowie lekarskie by po prostych objawach nie doszukiwać się od razu pokrętnych dróg bo wyjście w 99% przypadków jest to najprostsze

[Madelaine87]

paollino a wiesz że wirus może przez wiele lat siedzieć cicho i nie dawać znaku więc jak na koleżankę z medycyny dziwne że ci tego nie powiedziałą bo objawów to on nie musiał mieć, mieć wirusa hiv a być chorym na aids to dwie różne sprawy. Wiem bo mam wzw, jestem chora na wzw ale moja rodizna na wirusa który się na razie nie uaktywnił. Nie chcę cię straszyć. Poprostu pisze żebyś wiedziała na przyszłość.

[201608251020]

A czy Ty wiesz (skoro tak dużo wiesz o wirusach widzę ) że zaraz po zakażeniu HIV w większości przypadków ok 3-6 tyg. występują objawy grypo-podobne? Bóle stawów, bóle mięśni, osłabienie, gorączka itp. Dlatego laicy mówią że to jest bezobjawowe bo takie coś traktują jak chorobę której w życiu nie połączyliby z HIV. Gorączki nie miałam, bóli też, a koleżanka z medycyny powiedziała że gdyby TŻ złapał HIV przede mną to już dawno pozbierałby wszystkie infekcje z okolicy (bo pewnie jak większość, mówiąc o AIDS, masz na myśli końcowe stadium choroby, to wyniszczające ).

[Madelaine87]

to nie jest jakaś zasad ze te objawy grypo pochodne musza występować. Nie sa one tez dowodem na posiadanie wirusa. Ludzie potrafią żyć z wirusem wiele lat a i tak nie maja objawów gdy nagle cos się zaczyna dziać. Dlatego jesli facet miał więcej niz jedną partnerkę należy zrobić badania a nie sugerowac się brakiem objawów. Ja zyję od urodzenia z wirusem którym łatwiej się zarazić niż HIV a sposoby zarażenia sa takie same a nawet 100 krotnie łatwiej się nim zarazić więc nie nazywaj mnie laikiem bo z racji kontaktu ze szpitalem zakźnym miałam wszystkie możliwe badania włącznie na hiv i inne choroby. Nie, tak jak pisałam wyżej nie mówię o AIDS tylko o hiv a własnie hiv moze siedziec tez przez wiele lat i się nie uaktywnić co nie zmienia faktu że do zarażenia mogło dojść

[201608251020]

Studiujesz medycynę?



-----------------------

a jeśli nie,to może zostań komornikiem? Lubisz się chyba znęcać nad ludźmi

Podejrzewam że Twój TŻ też miał więcej niż tylko Ciebie, i co? Badałaś się na HIV?

[Madelaine87]

a jakie to ma znaczenie? choruję od urodzenia, pół życia spędziłam w szpitalach na oddziałach zakaźnych a z lekarzami operuję terminologią medyczna bo jest mi to znane od podszewki. Nie licząc ile przeróżnych historii słyszałam od ludzi na oddziałach w tym od chorych na aids i tych tylko z hivem którzy przez wiele lat nie wiedzieli o tym że mają wirusa bo nie przebadali partnerów lub zarazili się w szpitalach w latach 80-tych, ta ilość przeważała.

[201608251020]

Takie, że skoro się mądrzysz - rób to z głową
Żadna z Ciebie bohaterka też "pół życia" spędziłam w szpitalach i to nie na zakaźnym, głównie na OIOMach nie wiem czym tu się chwalić. Co do terminologii - taaaa... Jak się na coś choruje to się o tym czyta itp. ale to nie znaczy że się pozjadało wszystkie rozumy Bo mimo że wiem dużo o tarczycy i sprawach hormonalnych, to nie umiałabym pomóc osobie z jakąś inną, odmienną chorobą


PS. Trzymali chorych na AIDS i na WZW razem w jednych salach?? Co Ty za szpitale zwiedzałaś?

[Madelaine87]

a ty takie rozumy pozjadałas że nie wiesz że gdy ma sie wirusa objawy moga sie pojawiać dopiero po latach?

lezałam na oddziale z babką z marskością wątroby z wzw, ja z wzw, babką z hivem i babcią z jakimś zatruciem wirusowym jesli. Jak nie byłas nigdy w szpitalu zakaźnym na odziale to się nie wymądrzaj. ,

Btw pochodzę z rodziny lekarzy, ginekolog, profesor z akademii medycznej z Białegostoku,dentysta sama nim nie muszę być co nie znaczy że nie mam jako takiej wiedzy, jak się na cos choruje tym bardziej od niemowlaka cos się jednak wie.

[201608251020]

Ja pochodzę z rodziny muzycznej a głosu i słuchu u mnie za grosz Nie chorujesz na HIV od niemowlaka więc w tym temacie nie wypowiadaj się jak fachowiec co najmniej Chciałam tylko zrobić z tego śmieszną historię a Ty (nie wiem dlaczego) koniecznie chcesz mi pomachać palcem przed nosem. Lubisz psuć ludziom dzień? Może to ostrzeżenie jednak nie jest przypadkowe???

[Madelaine87]

ten wątek raczej nie jest po to by robić sobie zabawne sceny czy dyskusje, gdybys nie wiedziala to hbv czy hcv mozna sie zarazić 100 krotnie latwiej niz hiv-em a zasady działania sa praktycznie takie same tyle tylko ze hbv atakuje wątrobę a hiv uklad odpornosciowy, reszta praktycznie sie pokrywa.

Tak czy siak radze ci sie przebadac zebys sie nie zdziwila za 10 lat jak ci wyjdzie ze msz hiv-a przez ten caly czas a moglabys od dawna brac leki za zahamowanie

[katharina101]

Witam.
Ja dołącząm sie do tematu.
Zwróciłam się do mojego ginekologa w sprawie niemożliwości zajścia w ciążę, mimo współżycia bez zabezpieczenia przez ostatnie 10 miesięcy.
Ale też zmienność długości cykli... czasem skacze z 29 dni do 37.
Nie panikuje zbytnio, ale chciałam go zapytać jak to jest...
no i wysłał mnie na badanie krwi...
Oto te wyniki:

FT4 - 12,83 (norma 12-22)
TSH - 4,96 ( norma 0,27-4,2)

PROLAKTYNA - 369,6 (norma 102-496)

A więc TSh podwyższone i podejrzenie niedoczynności.
Mam 27 lat i jeszcze nie mam dzieci.
Moja waga to 77 kg, przy wzroście 168cm. Przez ostatnie 3 lata sukcesywnie tyłam, bo kiedyś zawsze ważyłam około 62-64 kg.
Teraz czuje się ociężała i jakby napompowana, nie pasują mi żadne dawne ciuchy, szybko się męczę...
Wczoraj byłam u endokrynologa, zrobił wywiad i zbadał, zmierzył, zważył. Nie robił USG tylko stwierdził że mam małą tarczycę. USG muszę zrobić gdzieś indziej.
Przypisał mi Euthyrox N50 i mam zazywać przez pierwsze 2 tyg pół tabletki, potem całą, za 3 miesiące do kontroli z wynikiem TSH i najlepiej USG.

Dodam, że teraz jestem w 34 dniu cyklu, okres nie przychodzi, za to odczuwam spory ból piersi i dziś mierząć temperaturę( bo czułam się nieswojo) wykazało że mam 37,0. Czuje się jak otępiała i zmęczona.
Dziś rano zażyłam po raz pierwszy te pół tabletki Euthyroxu, i czy to może być przyczyna podwyższonej temperatury? po 20 minutach po zażyciu?
A może to ciąża mimo wszystko???
Będę obserwować i czekać chyba....

Co sądzicie o mojej sytuacji???

[Exceptionelle]

ja na niedoczynność tarczycy lecze sie od dziesięciu lat. Wykryto mi ją na bilansie 10latka. Mimo, że teraz mam dobre wyniki to troche sie martwie. Mama i bartowa mojego TŻ też mają tarczyce przez co miały duży problem z ciążą. Bratowa poroniła 2 razy, troche się boje, ze przez tarczyce u mnie tez będzie cos nie tak. Ehhh. Ja miałam dość duzo objawow tarczycowych. Nie moglam w nocy spac, bardzo obfote miesiączki i bardzo bolesne, problemy z koncenteracją i wiele innych

[201608251020]

Katharina - nie pytaj nas czy to ciąża, tylko zrób test ale ja osobiście żadnych objawów po tyroksynie nie mam, prócz tego że dostaję "kopa" do życia jakbym kawę wypiła mocną

Exceptionelle - niestety, mnie lekarka ostrzegała, że przy tarczycy bywają ciężkie ciąże i trochę częstsze poronienia przy moim PCO dodatkowo to zastanawiam się czy nie powinnam już próbować zajść w ciążę, bo trochę mi to chyba zajmie Ale nie nastawiaj się też źle z góry ! Grunt to pozytywne myślenie