Wymarzony pierścionek - część XVI (tak, tak, szesnasta!)

[twin--maid]

Cześć.

Postanowione. Siostra mnie ,maluje i już nie kombinuje tylko zarz ruszam nabyć bazę pod cienie

Napisane przez L_V

Szok, cały czas myślę o TZcie jako narzeczonym, a to zaraz będzie mój mąż. Właśnie mi dzisiaj rano uświadomił, że jeszcze 10 dni nosze swoje nazwisko. Łatwo się przestawiłyście na nazwiska mężów?

Ja się jeszcze nie nacieszyłam mówieniem Narzeczony a za 11 dni będę mówić mężu Ja myślę, że będę odruchowo przestawiać się panieńskim nazwiskiem.

Napisane przez L_V

Nazwisko TZta też mi się bardziej podoba, przede wszystkim jest o niebo łatwiejsze, ale i tak jeszcze mi się nie "osłuchało" w połączeniu z moim imieniem. W końcu przez 27 lat przedstawiałam się inaczej.


Aha, jak z wymianą dokumentów? Nie specjalnie chce mi się biegać po urzędach w dwóch miastach żeby powymieniać to wszystko.

Moje nazwisko podoba mi się tak samo jak TŻa. Jednak prawie każdy myli się pisząc czy nawet przepisując nazwisko TŻa więc teraz będę musiała pilnować ludzi

[L_V]

Napisane przez dorinka30

Ja też nic ale ja bałam sie, że naczynka mi się rozszerzą więc nie żałuję że nie gulnęłam bo wiadomo jaki byłby efekt
Ale u mnie to bułka z masłem bo trwało to jakieś 15 minut i po sprawie, wtedy już można było spokojnie się napić

A pierwszy ślub też brałaś cywilny?

[zuzaneczka]

Napisane przez twin--maid

Moje nazwisko podoba mi się tak samo jak TŻa. Jednak prawie każdy myli się pisząc czy nawet przepisując nazwisko TŻa więc teraz będę musiała pilnować ludzi

moje nazwisko też każdy przekręcał, myślałam, że to po mężu nie będzie mylone bo krótkie - ale też jest przekręcane na różne sposoby

[carmelova]

Gratuluję dziewczyny To już tak niedługo. Oczekiwanie jest najlepsze

Dotarł do mnie dzisiaj rowerek. Jest śliczny Moja nowa miłość.

[dorinka30]

Napisane przez L_V

A pierwszy ślub też brałaś cywilny?

nIESTETY byłam na to za młoda i za głupia , uległam presji rodziny choć nie powiem myślałam właśnie o cywilnym jako jedynym słusznym

[kotekk81]

czesc

wpadlam sie tylko przywitac bo mamy tyle zalatwiania ze juz nie mam sily latac no i mamy maly problem z naszym prezentem bo mielismy go wyslac jako paczke ale nie chca sie zgodzic a poza tym strasznie duzo bysmy zaplacili i zastanawiam sie czy nie wlozyc do walizki ale tez jest ryzyko ze cos sie popsuje jutro juz sie pakujemy to zobaczymy wogole czy nie bedziemy musieli kolejnej paczki wysylac skad sie tego tyle nabralo

[ButterBear]

Cześć wszystkim

Właśnie wróciłam od lekarza. Mam kolejną serię rehabilitacji, zwolnienie lek. do 19 sierpnia (szef chyba oszaleje), a jak ta druga seria nie pomoże, to artroskopia na pewno

Porobiłam już zdjęcia innych taty dzieł, później pozmniejszam i Wam pokażę

Haniu, zdecydowanie chcemy coś na ścianę nad łóżko, wiem, że na razie jest mało przytulnie. Myślę, że zatrudnimy tatę do tego, ale na razie nie ma na to czasu. Muszę sobie coś wymyślić, co bym chciała

Dziewczyny, ale to odliczanie Wasze do ślubu szybko leci, Madziu, ja to bym nie radziła pić wina, nie wiem jak reagujesz, ale ja po kieliszku wina wyglądam jak burak, robią mi się jakieś czerwone plamy na dekolcie. Lepiej wódkę Żebyś na zdjęciach potem nie wyszła, jak jakiś 'ożyrok'

[dorinka30]

Napisane przez ButterBear

Cześć wszystkim

Właśnie wróciłam od lekarza. Mam kolejną serię rehabilitacji, zwolnienie lek. do 19 sierpnia (szef chyba oszaleje), a jak ta druga seria nie pomoże, to artroskopia na pewno

Porobiłam już zdjęcia innych taty dzieł, później pozmniejszam i Wam pokażę

Haniu, zdecydowanie chcemy coś na ścianę nad łóżko, wiem, że na razie jest mało przytulnie. Myślę, że zatrudnimy tatę do tego, ale na razie nie ma na to czasu. Muszę sobie coś wymyślić, co bym chciała

Dziewczyny, ale to odliczanie Wasze do ślubu szybko leci, Madziu, ja to bym nie radziła pić wina, nie wiem jak reagujesz, ale ja po kieliszku wina wyglądam jak burak, robią mi się jakieś czerwone plamy na dekolcie. Lepiej wódkę Żebyś na zdjęciach potem nie wyszła, jak jakiś 'ożyrok'

Kurcze, to niedobrze z tym Twoim kolanem

Tak vódzia zdecydowanie lepiej, Butter ja mam po winie to samo co Ty Po prostu mam skłonność do rozszerzania naczynek i tak to się objawia Piję winko ale zdecydowanie w zaciszu domowym

[zuzaneczka]

Napisane przez ButterBear

Dziewczyny, ale to odliczanie Wasze do ślubu szybko leci, Madziu, ja to bym nie radziła pić wina, nie wiem jak reagujesz, ale ja po kieliszku wina wyglądam jak burak, robią mi się jakieś czerwone plamy na dekolcie. Lepiej wódkę Żebyś na zdjęciach potem nie wyszła, jak jakiś 'ożyrok'

a Ty znowu używasz jakieś nieznajome słowa - ale sobie sprawdziłam co to znaczy i już wiem

[Madlen__18]

też nie wiem co to, zobaczę zaraz

[ButterBear]

Napisane przez dorinka30

Kurcze, to niedobrze z tym Twoim kolanem

Tak vódzia zdecydowanie lepiej, Butter ja mam po winie to samo co Ty Po prostu mam skłonność do rozszerzania naczynek i tak to się objawia Piję winko ale zdecydowanie w zaciszu domowym

No cóż, też się nie cieszę z takiego rozwoju sytuacji kolanowej, mój szef też nie Ale mam nadzieję, że ta część rehab pomoże i obejdzie się bez artroskopii

Ja generalnie mam skłonność do czerwieniena się, a po winie to już w ogóle

Napisane przez zuzaneczka

a Ty znowu używasz jakieś nieznajome słowa - ale sobie sprawdziłam co to znaczy i już wiem

Napisane przez Madlen__18

też nie wiem co to, zobaczę zaraz

Hihihi, sorki, ale poszerzycie sobie przy mnie znajomość gwary śląskiej

[miskowa]

dziewczyny, a możemy wejść na temat jedzeniowy?

Pomysły mi się skończyły na gotowanie i efekt jest taki, że nudzą mnie w kółko te same patenty. Wy tu jesteście lepsze ode mnie i macie sporo sprawdzonych przepisów. Podrzucicie coś na jakieś w miarę niezbyt pracochłonne obiady?

[zuzaneczka]

Napisane przez miskowa

dziewczyny, a możemy wejść na temat jedzeniowy?

Pomysły mi się skończyły na gotowanie i efekt jest taki, że nudzą mnie w kółko te same patenty. Wy tu jesteście lepsze ode mnie i macie sporo sprawdzonych przepisów. Podrzucicie coś na jakieś w miarę niezbyt pracochłonne obiady?

jestem za, po sama nie mam pomysłów

[miskowa]

Napisane przez zuzaneczka

jestem za, po sama nie mam pomysłów

wczoraj zrobiłam cukinię nadziewaną zapiekaną w piekarniku, dziś są naleśniki. W planie mam chłodnik, bo bardzo lubię i jest na to czas, ale poza tym w tygodniu najczęściej kombinujemy i wychodzi, że często jemy to samo

[zuzaneczka]

Napisane przez miskowa

wczoraj zrobiłam cukinię nadziewaną zapiekaną w piekarniku, dziś są naleśniki. W planie mam chłodnik, bo bardzo lubię i jest na to czas, ale poza tym w tygodniu najczęściej kombinujemy i wychodzi, że często jemy to samo

naleśniki to już za mną chodzą od dawna, ale jakoś nie mam sił na smażenie
w tym tygodniu mamy dostawy jedzenia od rodzinki, więc chwilowo mam spokój z wymyślaniem.

Ostatnio robiłam rybę - filety pieczone w piekarniku na masełku z pieczarkami i śmietaną - całkiem smaczne i lekkie

[Madlen__18]

Właśnie, też mi się wydaje, że ciągle jem to samo, pomysły mile widziane.
Tylko wiecie, takie letnie jedzonko, żeby nie zajmowało pól dnia.

[miskowa]

Napisane przez zuzaneczka

naleśniki to już za mną chodzą od dawna, ale jakoś nie mam sił na smażenie
w tym tygodniu mamy dostawy jedzenia od rodzinki, więc chwilowo mam spokój z wymyślaniem.

Ostatnio robiłam rybę - filety pieczone w piekarniku na masełku z pieczarkami i śmietaną - całkiem smaczne i lekkie

jak robiłaś tą rybę dokładniej?
Piekłaś ją w naczyniu żaroodpornym?

[dorinka30]

Napisane przez Madlen__18

Właśnie, też mi się wydaje, że ciągle jem to samo, pomysły mile widziane.
Tylko wiecie, takie letnie jedzonko, żeby nie zajmowało pól dnia.

Oj pół dnia kochana nigdy

Mój wczorajszy obiad zajął mi 15 minut

A więc był to makaron z serem gorgonzola-
sos-masełko, ser gorgonzola, śmietana
Ugotowac makaron
Polać wszytko sosem, doprawić sporo pieprzem, na wierzch dużo pietruchy- pycha

A najczęściej jemy wszystko z grilla elektrycznego- szybko i nigdy się nie nudzi, bo można zrobić od kiełbaski po smażone cukinie i inne frykasy

[miskowa]

Napisane przez dorinka30

Oj pół dnia kochana nigdy

Mój wczorajszy obiad zajął mi 15 minut

A więc był to makaron z serem gorgonzola-
sos-masełko, ser gorgonzola, śmietana
Ugotowac makaron
Polać wszytko sosem, doprawić sporo pieprzem, na wierzch dużo pietruchy- pycha

A najczęściej jemy wszystko z grilla elektrycznego- szybko i nigdy się nie nudzi, bo można zrobić od kiełbaski po smażone cukinie i inne frykasy

no właśnie Dori, tak polecasz tego grilla, że ja się zastanawiam coraz bardziej, czy w końcu nie kupić.
Obawiam się trochę kolejnych sprzętów, bo będę się przenosić i wtedy wiadomo, im mniej, tym lepiej, ale...

[dorinka30]

Napisane przez miskowa

no właśnie Dori, tak polecasz tego grilla, że ja się zastanawiam coraz bardziej, czy w końcu nie kupić.
Obawiam się trochę kolejnych sprzętów, bo będę się przenosić i wtedy wiadomo, im mniej, tym lepiej, ale...

No bo to najłatwiejsza sprawa- wrzucasz naprawdę wszystko i obiad gotowy.
Hitem sezonu są frankfurterki pieczone na grillu są pyszne , czasem jak szalejemy to do tego są jeszcze frytki i jakaś wypasiona surówka
Ale ja jestem zwolenniczką sprzętów w domu i frytkownicę mam też wyjątkową

[L_V]

Napisane przez dorinka30

Oj pół dnia kochana nigdy

Mój wczorajszy obiad zajął mi 15 minut

A więc był to makaron z serem gorgonzola-
sos-masełko, ser gorgonzola, śmietana
Ugotowac makaron
Polać wszytko sosem, doprawić sporo pieprzem, na wierzch dużo pietruchy- pycha

Hehe, u mnie też wczoraj było szybko - tzn przygotowanie zajęło mi 10 min, pieczenie około 30-tu.

Zapiekałam całe piersi z kurczaka. Każda pierś wyczyściłam, ułożyłam na folii aluminiowej, nacięłam po skosie (tak jak się nacina kiełbaski na grila), w każde nacięcie włożyłam kawałek czosnku i plasterek cytryny (ząbek pocięłam na plasterki), liscie bazylii i oregano. Skropiłam obficie sokiem z cytryny i oliwą, obsypałam suszonym chili i do pieca. Folię zawinęłam wokół każdej piersi, zostawiając otwór, żeby para mogła wylatywać. Kurczak piecze sie w oliwno-cytrynowym sosie - pycha.
Do tego micha sałaty z feta i oliwkami.

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------

Napisane przez dorinka30

No bo to najłatwiejsza sprawa- wrzucasz naprawdę wszystko i obiad gotowy.
Hitem sezonu są frankfurterki pieczone na grillu są pyszne , czasem jak szalejemy to do tego są jeszcze frytki i jakaś wypasiona surówka
Ale ja jestem zwolenniczką sprzętów w domu i frytkownicę mam też wyjątkową

Ja co prawda nie mam grilla elektrycznego, ale patelnię grillową, ale potwierdzam to co pisze Dori - to fantastyczna sprawa, zgrillowanie piersi z kurczaka to super szybka i prosta sprawa. To samo z kiełbaskami czy warzywami. Nie wyobrażam już sobie gotowania bez grilla.

[ButterBear]

A propos ryby, to ja robiłam ostatnio filety z piekarnika duszone w szpinaku Banalne. Szpinak rozmrożony wymieszałam z majonezem (można też ze śmietaną) i dużą ilością czosnku. Rybę posoloną i popieprzoną do naczyna żaroodpornego, na to wylać szpinak ze śmietaną i zapiekać, aż ryba będzie miękka. Na górę można dać żółty ser...chwilka

Ja tak na szybko, to zazwyczaj robię zupy. Np. krem z groszku, z brokułów, jak jadłam nabiał, to robiłam zupę z serków topionych. Albo chilli con carne, leczo...

[dorinka30]

Ja zup nie gotuję prawie wcale, czasem weekendowo bo u mnie w domu się przyjęło, że zupa to nie jest jedzenie

Czy jadłyście kiedyś sałatkę z paluszkami surimi, ja dzisiaj znalazłam przepis, próbowałam wcześniej na imprezkach, pycha

1/2 paczki surimi-pokrojone w paseczki
makaron sojowy/ryżowy
mały jogurt naturalny z czosnkiem
1 duży ogórek pokrojony drobno
dużo kopru, sól, pieprz

[ButterBear]

Napisane przez dorinka30

Ja zup nie gotuję prawie wcale, czasem weekendowo bo u mnie w domu się przyjęło, że zupa to nie jest jedzenie

Czy jadłyście kiedyś sałatkę z paluszkami surimi, ja dzisiaj znalazłam przepis, próbowałam wcześniej na imprezkach, pycha

1/2 paczki surimi-pokrojone w paseczki
makaron sojowy/ryżowy
mały jogurt naturalny z czosnkiem
1 duży ogórek pokrojony drobno
dużo kopru, sól, pieprz

To Ty jak mój TŻ, on wręcz gardzi zupami...oprócz ogórkowej

Ja nie lubię paluszków surimi
Ostatnio mam akcję na śledzie

[dorinka30]

Napisane przez ButterBear

To Ty jak mój TŻ, on wręcz gardzi zupami...oprócz ogórkowej

Ja nie lubię paluszków surimi
Ostatnio mam akcję na śledzie

nie tyle ja co domownicy , ale cóż trzeba się dostosować do ogółu

[miskowa]

Napisane przez dorinka30

Ja zup nie gotuję prawie wcale, czasem weekendowo bo u mnie w domu się przyjęło, że zupa to nie jest jedzenie

Czy jadłyście kiedyś sałatkę z paluszkami surimi, ja dzisiaj znalazłam przepis, próbowałam wcześniej na imprezkach, pycha

1/2 paczki surimi-pokrojone w paseczki
makaron sojowy/ryżowy
mały jogurt naturalny z czosnkiem
1 duży ogórek pokrojony drobno
dużo kopru, sól, pieprz

ja lubię surimi i często robię.
1 sałatka: paluszki, sałata lodowa, świeży ogórek i sos tysiąc wysp, albo właśnie taki jogurtowy z koprem jak ty napisałaś
2 sałatka: seler naciowy, surimi, kukurydza, ananas, ew. jajko do tego majonez, jogurt lub mieszanka plus sól i pieprz


ja zupy też robię rzadko, choć lubię, ale tż nie uznaje a jak mam sama jeść to samo przez tydzień, to mi się nie chce

[hania811]

Napisane przez L_V

Haniu, na razie wrzuciłam do zamrażarki - będę robić jutro, dzisiaj każde z nas ma coś do załatwienia "na mieście", więc do domu zjedziemy ok 20-21.
Chyba zrobię tradycyjnie - upiekę w folii z cytrynami, tymiankiem i koprem. TZt zażyczył sobie wersję klasyczną


Szok, cały czas myślę o TZcie jako narzeczonym, a to zaraz będzie mój mąż. Właśnie mi dzisiaj rano uświadomił, że jeszcze 10 dni nosze swoje nazwisko. Łatwo się przestawiłyście na nazwiska mężów?

TŻ ma rację w prostocie i klasyce tkwi cała kwintesencja smaków.

W temacie jedzenia..ja własnie robię zapiekankę z bakłażanów, kurczaka, pomidorów suszonych i mozareli- mąż wynalazł przepis i zażyczył sobie na obiad.

Ja w tym temacie jestem tradycjonalistką i bardzo sie cieszyłam że przyjme nazwisko TŻ. Nawet przez chwilę nie miałam dylematu czy brać tylko jego czy podwójne.
Na początku wiadomo myliłam sie i w pracy przedstawiałam się kilka razy panieńskim..ale szybko nowe weszło mi w krew.
Największą radoche miałam jak dostałam nową pieczątkę i musiałam się podpisywać nowym nazwiskiem

Napisane przez L_V

Nazwisko TZta też mi się bardziej podoba, przede wszystkim jest o niebo łatwiejsze, ale i tak jeszcze mi się nie "osłuchało" w połączeniu z moim imieniem. W końcu przez 27 lat przedstawiałam się inaczej.

Aha, jak z wymianą dokumentów? Nie specjalnie chce mi się biegać po urzędach w dwóch miastach żeby powymieniać to wszystko.

No Ty faktycznie masz trudne nazwisko
Dowód musisz wymienić bodajże w ciągu miesiąca przy tym dać znać do US. W banku też musisz zmienić dane..jak masz ubezpieczenie to też.

I to by było na tyle.
Ja prawa jazdy do tej pory nie wymieniłam.

Napisane przez Madzialenka12344321

a potem powiedziała,z e jak sie bede denerwowała albo nie bede mogła spac, to mi coś przepisze, ale ja nie chce mysle tylko, czy z rana nie napic sie lampki wina na rozluźnienie

Strzel sobie kieliszek wódki.
My piliśmy zaraz przed wyjściem...wszyscy..rodzi ce, rodzeństwo i świadkowie
----------------

W ogóle to "kochana" neostrada padła na terenie mojego województwa więc mam labe od 12
W biurze podróży bez netu nie da się pracować.....a jak to kiedyś było jak netu nie było

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

Napisane przez ButterBear

To Ty jak mój TŻ, on wręcz gardzi zupami...oprócz ogórkowej

Ja nie lubię paluszków surimi
Ostatnio mam akcję na śledzie

U mnie znowu zupa to podstawa

Z paluszkami surimi jadłam ostatnio pyszną sałatkę. Cienki makaron ryżowy+ paluszki+ świeży ogórek+ dużo koperku. Do tego sos z majonezu, jogurtu i soku z cytryny.

[L_V]

Napisane przez miskowa

ja lubię surimi i często robię.
1 sałatka: paluszki, sałata lodowa, świeży ogórek i sos tysiąc wysp, albo właśnie taki jogurtowy z koprem jak ty napisałaś
2 sałatka: seler naciowy, surimi, kukurydza, ananas, ew. jajko do tego majonez, jogurt lub mieszanka plus sól i pieprz

Wersję numer 1 robię z paluszkami krabowymi i wychodzi super

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

Napisane przez hania811

Ja w tym temacie jestem tradycjonalistką i bardzo sie cieszyłam że przyjme nazwisko TŻ. Nawet przez chwilę nie miałam dylematu czy brać tylko jego czy podwójne.
Na początku wiadomo myliłam sie i w pracy przedstawiałam się kilka razy panieńskim..ale szybko nowe weszło mi w krew.
Największą radoche miałam jak dostałam nową pieczątkę i musiałam się podpisywać nowym nazwiskiem


No Ty faktycznie masz trudne nazwisko
Dowód musisz wymienić bodajże w ciągu miesiąca przy tym dać znać do US. W banku też musisz zmienić dane..jak masz ubezpieczenie to też.

I to by było na tyle.
Ja prawa jazdy do tej pory nie wymieniłam.
.

Fakt, mam porąbane nazwisko, akurat z tej zmiany się ciesze - może w końcu skończą się moje problemy z przekręcaniem.

[hania811]

Napisane przez ButterBear

Cześć wszystkim

Właśnie wróciłam od lekarza. Mam kolejną serię rehabilitacji, zwolnienie lek. do 19 sierpnia (szef chyba oszaleje), a jak ta druga seria nie pomoże, to artroskopia na pewno

Porobiłam już zdjęcia innych taty dzieł, później pozmniejszam i Wam pokażę

Haniu, zdecydowanie chcemy coś na ścianę nad łóżko, wiem, że na razie jest mało przytulnie. Myślę, że zatrudnimy tatę do tego, ale na razie nie ma na to czasu. Muszę sobie coś wymyślić, co bym chciała

Dziewczyny, ale to odliczanie Wasze do ślubu szybko leci, Madziu, ja to bym nie radziła pić wina, nie wiem jak reagujesz, ale ja po kieliszku wina wyglądam jak burak, robią mi się jakieś czerwone plamy na dekolcie. Lepiej wódkę Żebyś na zdjęciach potem nie wyszła, jak jakiś 'ożyrok'

Że co??

Butterku to ja trzymam kciuki żeby rehabilitacja pomogła
A co to artroskopia??

Ja wiem że z czasem będzie super przytulnie..tak na prawdę to najtrudniej dodatki dokupić..zawsze na to czasu brakuje.

[ButterBear]

Napisane przez hania811

Że co??

Butterku to ja trzymam kciuki żeby rehabilitacja pomogła
A co to artroskopia??

Ja wiem że z czasem będzie super przytulnie..tak na prawdę to najtrudniej dodatki dokupić..zawsze na to czasu brakuje.

ożyrok=pijak

artroskopia: http://pl.wikipedia.org/wiki/Artroskopia

No właśnie na dodatki czasu brakuje, a co więcej - strasznie drogie są takie rzeczy