Wysokie kobiety na obcasach ?

[aniabaniaa]

warto mieć choćby po to! Z czasem zakłada się je i na co dzień, jak ma się świadomość, ze taakie piękne buty leżą w szafce A ile masz wzrostu ;>

[9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2]

Napisane przez aniabaniaa

warto mieć choćby po to! Z czasem zakłada się je i na co dzień, jak ma się świadomość, ze taakie piękne buty leżą w szafce A ile masz wzrostu ;>

180... wiem, dlatego kupilam juz tak kilka rzeczy hehe leza w szafie i w sumie sie marnuja, ale wierze, ze jak przytyje (mieszcze sie nawet w ciuchy sprzed 3 lat...) to je zaloze

[Methe]

ja mam 179 cm i w ogóle nie noszę butów na obcasie. mam jedne czarne czółenka, kupione w szmateksie za parę złotych. klasyczne, czarne i tanie, więc się skusiłam i byłam w nich tylko dwa razy. źle się czuję na obcasach po prostu.
myślę, że gdybym była szczuplejsza, to bym od czasu do czasu założyła jakieś szpilki, ale noszę rozmiar 40 i wydaje mi się, że ubierając obcasy wyglądam raczej na wielką babę niż seksowną modelkę
szkoda, że nie mam paru cm mniej, bo niektóre szpilki czy koturny są obłędne

[loliteczka235]

A mi w te wakacje mój wzr wg nie przeszkadza smialo jak nigdy chodze w koturnach osobiscie nie podobaja mi się szpilki . Mam 173wzr i nawet majac na nogach 12cm koturny ide dumnie i nie obchodzi mnie to czy jakies inne kobiety patrza na mnie i tu pytanie Ze zlosci ze tak dumnie ide i nie przejmuje sie nimi , czy zazdrosci ze ona ich nie ubierze a jej facet jakby mógl zjadl by mnie wzrokiem xD
Nie przejmuje sie tym jest mi db na obcasie i nie zamierzam tego zmieniać !
I tego wam tez zycze Pewnoości siebie;**

[Katiusia]

Ja mam bardzo podobnie. Mam 177 cm, ale kocham szpilki! Pamiętam jakieś 1,5 roku temu spotkałam się pierwszy raz z pewnym chłopakiem. Była to jesień i na tą porę roku miałam jedynie buty na ok. 7 cm obcasie. Niby chłopak wydawał się mną zainteresowany, a później wyznał mojej koleżance, że nie podobało mu się, że jestem taka wysoka i jeszcze szpilki noszę. Wtedy się bardzo zraziłam do wysokich obcasów. Na szczęście mój TŻ ma ok. 190 cm wzrostu i mogę sobie pozwolić na wysokie buty, choć ostatnio poszalałam, bo w Daichmanie po przecenie kupiłam za 30 zł( przecenione z 99, ostatnia para, dlatego się skusiłam ), piękne 12cm sandałki
Ogólnie, bardzo podoba mi się jak wygląda kobieta, a przede wszystkim nogi w wysokich obcasach. Jeśli innym się nie podoba to już ich problem

[Schoko]

Napisane przez Katiusia

Ja mam bardzo podobnie. Mam 177 cm, ale kocham szpilki! Pamiętam jakieś 1,5 roku temu spotkałam się pierwszy raz z pewnym chłopakiem. Była to jesień i na tą porę roku miałam jedynie buty na ok. 7 cm obcasie. Niby chłopak wydawał się mną zainteresowany, a później wyznał mojej koleżance, że nie podobało mu się, że jestem taka wysoka i jeszcze szpilki noszę. Wtedy się bardzo zraziłam do wysokich obcasów. Na szczęście mój TŻ ma ok. 190 cm wzrostu i mogę sobie pozwolić na wysokie buty, choć ostatnio poszalałam, bo w Daichmanie po przecenie kupiłam za 30 zł( przecenione z 99, ostatnia para, dlatego się skusiłam ), piękne 12cm sandałki
Ogólnie, bardzo podoba mi się jak wygląda kobieta, a przede wszystkim nogi w wysokich obcasach. Jeśli innym się nie podoba to już ich problem

Jakiś bardzo zakompleksiony musiał być ten pierwszy chłopak!
Co do mojego wzrostu (mam jakieś 180cm), to już się przyzwyczaiłam, owszem czasami czuję się głupio, szczególnie jak wszystkie moje koleżanki mają po 15cm mniej, ale co tam, tego już nie zmienię, trzeba się cieszyc z życia i wykorzystywac nasze walory!

[loliteczka235]

i takie poodejscie mega mi sie podoba ja tez do niskich nie naleze ale wole miec te ponad 170 niz 1,5 ;P

[Julia91]

Ja mam 176cm i odwieczny kompleks na punkcie wzrostu... Ciagle jestem od wszystkich wyższa :/ Mam wrazenie ,że wszyscy się gapią. I te ciągłe komentarze "jaka ty jestes wysoka...". Do tego noszę rozmiar 48 więc czuję się jak średniej wielkości mamut. Dużą część czasu spędzam nad rozmysleniami nad moimi udami.. mam duże wciecie w talii i szerokie biodra, uda. Jak idę ulicę to czasami mam wrażenie jakby tylko biodra koło mnie chodzily. To pierwsza rzecz na jaką zwracam u ludzi uwagę i nie mogę się wyzbyc tej paranoi. Cały czas wydaje mi sie ze ludzie patrzą na moje biodra. Pamietam ze przed studniowka czesala mnie bardzo niska babeczka i przez caly czas czesania mowila mi ze jestem strasznie wielka i gdzie ja sobie chlopa znajde takie wysokiego O.o nie no przeciez ja mam 176! To już wyższych ludzi nie ma. I czy mnie sukienka nie pogrubia. Nie wiem skad takie pytanie jej do glowy przyszlo, przeciez to oczywiste ze mnei pogrubia, bo ta kruszynka jak ja to musi sobie masy dodac żeby przypadkiem w tlumie nie zginac. Ale pamietam ze to byl jeden z niewielu razow, kiedy po uczesaniu kazala mi wstac i zobaczylam nasze odbicia w lustrze... i poczulam sie, mimo calej mojej ogromnosci jak gwiazda, modelka czy nie wiem jak to nazwac :P jak pojawiaja sie zdjecia jak stoi modelka a kolo niej mniejsze o 20 cm stylistki. Mam rozmiar nogi 44 więc problem wyboru butów mnie nie dotyczy. Biorę na ogol co jest, mam kilka sklepow z butami i pojawiaja sie juz egzemplarze nawet w "zwyklych" sklepach. Do tego mam duże dłonie, jak facet.. mam dłonie wielkosci mojego brata ktory jest ode mnie z 10 cm wyższy, czuje sie jak babochłop. Chce sie poczuc kobieco ale wzrok ludzi mnie przeraża. Zawsze mialam problem.. zawsze chcialam byc nizsza drobniejsza, ale przez pewnien czas czulam sie ladna, a teraz masakra O.o w autobusie siadam tylko z przodu zeby sie na ludzi nie natykac. Mam wrazenie ze kazdy na mnie patrzy i komentuje. Jak slysze komentarz to mam ochote zapasc sie pod ziemie. Powoli nie wiem co mam robic, zeby przestac sie tak zachowywac.
Jeju strasznie sie rozpisałam, ale wreszcie natknelam się na watek gdzie sa osoby ktore choc w czesci mnie rozumieja, a nigdy nikomu tego nie mowilam i jakos tak mi lzej ze moglam to z siebie wyrzucic.

[wiefiulecka]

Napisane przez SummerGlow

Dokładnie tak Nie ma powodu żeby rezygnować
Mam jakieś 178 i bardzoooo lubie wysokie obcasy, co prawda ze wzgledu na rodzaj studiów dośc rzadko je zakładam. Moje najwyższe maja 12 cm ... własnie dzisiaj ide kupic jakies fajne butki
Zwraca to uwage facetów bardzo... ale jeszcze nie spotkałam się z jakimiś chamskimi i negatywnymi komentarzami

Faceci uwielbiają długie nogi no i jeszcze + szpilki to już w ogóle. Im się podoba, dlatego nie ma chamskich komentarzy.
Gorzej z dziewczynami, kilka razy usłyszałam jaka to ja jestem wysoka (170 cm moim zdaniem nie jestem jakaś super wysoka) a do tego jeszcze, że kupuję buty z obcasem 10cm, bo przecież jak tak można?

[aniabaniaa]

haa Ale mi polepszacie humor laski, uwielbiam Was Ja nie mogę powiedzieć, że nie lubię swojego wzrostu. Jestem szczupła, więc fajnie to wygląda. Gdyby tylko było więcej wysokich dziewczyn! Już bez obcasów mam nad nimi sporą przewagę, a co dopiero w ukochanych "od 7 cm wzwyż". I rzeczywiście, komentarze i wzrok innych dziewczyn jest najgorszy. Ale macie rację! Kij z nimi
Aż mnie naszła ochota na nową parę
julia91 - doskonale Cię rozumiem. Też miałam taki kompleks, będąc jeszcze w liceum. Wszystkie koleżanki były ode mnie niższe, też ciągle słyszałam komentarze, że jestem najwyższa. Nie byłam osobą pewną siebie, dlatego nie podchodziłam do tego z dystansem, wszystko odbierałam jak krytykę. Nie lubiłam kobiecych ubrań. Nie nosiłam sukienek. Wiecie, nie byłam jakimś totalnym pasztetem :P Nie, po prostu chowałam się w jeansy i zwykłe t-shirty, ewentualnie bluzki z dekoltem, bo zawsze byłam zadowolona ze swojego biustu ;P W koło mnie pełno było takich małych, drobnych blondynek, jeszcze bez kobiecych kształtów, czułam się bardzo dziwnie. Ale później zmieniłam towarzystwo na bardziej wyluzowane I od nich dużo się nauczyłam :P Kurcze, brzmi jak fabuła jakiegoś kiepskiego fimlu amerykańkiego o brzydkim kaczątku :P Zaczęłam nosić kiecki, sposobało mi się, że faceci mnie pożerają wzrokiem. A że apetyt rośnie w miarę jedzenia, wymieniłam garderobę. Także co Ci mogę doradzić... Wiem, że jest Ci bardzo cięzko. Idź na zakupy, kup sobie coś kolorowego. Na pewno są modele ubrań, w których wyglądasz najkorzystniej - poluj właśnie na takie Z tego co piszesz, , to nie masz TŻa. Jak się znajdzie - zapomnisz o problemach, już on odnajdzie w Tobie laskę i boginię seksu

[ona!!!]

ja mam 170 cm i lubię od czasu do czasu założyć wysokie szpilki (10cm).
Teraz zamówiłam sobie platformy na 12-centymetrowej szpilce, bo nie mogłam się oprzeć..Wysokie obcasy są przepiękne.

[Lilly22]

Jak czytam ile Wy macie wzrostu to ja wcale taka 'duża' nie jestem jak mi się wydawało, mam 172cm. Mam 4 pary butów na obcasie (kozaki - ale się chwieją i za eleganckie są do tego w czym chodzę na codzień, sandały - niewygodne, zamszowe na koturnie - czasem je założę i chabrowe bez palców - są śliczne dlatego je kupiłam a chodzę w nich od święta, wszystkie do 8-9cm). Jak założe szpilki to mój chłopak jest ode mnie niższy i to mnie krępuję poza tym stopy mnie bolą :/ wolę balerinki choć obcasy są piękne....

[Smilex]

Napisane przez beautygeek

ja mam 17 lat i 178 cm wzrostu. na poczatku wrecz nienawidzilam swojego wzrostu. jak kupowalam buty to nak najbardziej plaskie - najlepiej, zeby w ogole nie mialy podeszwy ! haha w zeszlym roku na wiosne 'zaszalalam' i kupilam sobie butki na 3 cm obcasiku. potem poszlo jak burza. na jesien juz botki 7 cm ( na zime co prawda kupilam plaskie, ale to dlatego, ze mnie zauroczyl supermodny model z szerokimi holewami), teraz na wiosne kupilam sobie czarne szpilki - obcas 9 cm ! ') juz nie moge sie doczekac kiedy je ubiore ! jestem 100% pewna, ze ludzie beda sie gapic ale mam to gdzies! wygladam w nich rewelacyjnie (ach ta moja skromnosc! haha), zgrabnie, zwiewnie, a nogi mam do nieba DZIEWCZYNY PRZESTANCIE SIE BAC SWOJEGO WZROSTU! JESTESCIE PIEKNE! wszystkie modelki i wysokie aktorki chodza w szpilkach ( tak BTW - Tyra Banks - 178 cm, Blake Lively 178, Taylor Swift 180);-)prawda. czasem chcialabym byc filigranowa dziewczynka - latwiej byloby mi znalezc faceta ale pogodzilam sie ze swoim wzrostem i uczynilam z niego swoj atut zapusccie wlosy, wlozcie szpilki, zadbajcie o siebie, a wasza pewnosc siebie wzrosnie o 200 %! pozdrawiam i caluje

http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2009/...78_468x695.jpg

http://4.bp.blogspot.com/_8mBxt1gK6h...-3.preview.jpg

http://cdn.buzznet.com/media/jj1//20...-london-04.jpg


http://www.osoblog.tv/blake-lively-heels2.jpg

Dzięki BeautyGeek! Po przeczytaniu tego co napisałaś poczułam się od razu pewniej !

[Doda87]

A ja mam 160 cm (może nawet nieco naciągane) i oczywiście nie mam oporów przed szpilami, aczkolwiek również nie jest dla mnie problemem ubieranie obuwia na płaskiej podeszwie. Moim zdaniem wzrost nie ma nic do rzeczy. Każdy ma prawo nosić takie obuwie, jakie mu się podoba. Byle było dostosowane do okazji i okoliczności.

[moniaszelki]

mi mowią ze obcasy 10cm nie wypada nosic do szkoly (liceum). .. zgadzacie sie z tym?
mam 180 cm ale chcialabym czasem zalozyc obcasy..

[maddzia007]

Napisane przez wiefiulecka

Gorzej z dziewczynami, kilka razy usłyszałam jaka to ja jestem wysoka (170 cm moim zdaniem nie jestem jakaś super wysoka) a do tego jeszcze, że kupuję buty z obcasem 10cm, bo przecież jak tak można?

Ja mam to samo. Też 170 cm wzrostu, uwielbiam wysokie szpilki, takie nawet po 10-12 cm ale wszyscy zwracają mi wtedy uwagę że jestem za wysoka do takich butów. Kiedyś mi to nie przeszkadzało ale te komentarze zaczynają mnie wpędzać w kompleksy i bardzo źle sie z tym czuję

Napisane przez moniaszelki

mi mowią ze obcasy 10cm nie wypada nosic do szkoly (liceum). .. zgadzacie sie z tym?
mam 180 cm ale chcialabym czasem zalozyc obcasy..

Też chodzę do liceum i jeśli takowe buty pasują mi do stroju to je zakładam

[kaarolinaa]

Tu znowu ja
Kiedyś nie lubiłam swojego wzrostu, ale to kwestia przyzwyczajenia. Teraz uważam go za swój atut, dzięki nimu jestem rozpoznawalna ;p 'pamiętasz, ta wysoka...'. Teraz idę na studia, do większego miasta, więc mam nadzieję, że nabiorę jeszcze większej pewności siebie, żeby nakładać szpilki nawet na codzień. Bo jak na razie, korzystam z nich odświętnie. Moje najwyższe szpilki mają ok. 7-8cm, a mam 178cm wzrostu.
Przez wakacje pracowałam jako kelnerka i wtedy obcasy były wymagane. Więc nosiłam je, poduczyłam się, jak lepiej je nosić, żeby nie chodzić koślawo. ;p Jednak spotkałam się też z dziwnymi komentarzami. Np. jedna osoba nazwała mnie 'długą' i cały czas tak się do mnie zwraca. Kolejna 'nie dość, że wysoka, to jeszcze szpilki takie nosi ;o będziemy na ciebie mówić wielbłąd'. Innym razem, jeden facet stanął przy mnie, aby porównać, czy jestem od niego wyższa haha No i na koniec bzlo jeszcze hasło 'potężna' czy coś w ten deseń, już dokładnie nie pamiętam (a może to było 'olbrzymia' ?).
Więc ciężko jest, nawet pewności siebie, śmigać w wysokich butach! ;o Gdybym była bardziej wrażliwa, to bym pewnie ich więcej nie założyła. Ale NIE! Nie ja! Dalej je nosiłam ;p
Jednak to bardzo zachwiało mój tok myślenia. Może naprawdę naprawdę wysokie kobiety nie powinnyy nosić mega szpil. Już sama nie wiem. : (

[uparta Marti]

tak czytam Was i mam taką minę jak można nazwać dziewczyne która ma 170cm wysoką ? nie wiem, moze to kwestia indywidualnych odczuć ale ja mam 170 i nie czuje sie wysoka, a wręcz nawet mała jak jestem w balerinach noszę szpilki norlmanie nie patrząc na cm obcasa a lubie tylko od 8cm w zwyż

[kaarolinaa]

szczerze mówiąc, mnie też to dziwi ;p moja koleżanka, która ma 173cm wzrostu, w dzisiejszych czasach i dobie ewolucji, nie wydaje się być jakąś szczególnie wysoką!

[201706190936]

A ja kocham szpilki!

Mam 173 cm i uwielbiam nosić buty na wysokim obcasie, 8 cm to minimum. Niewątpliwie bardzo to przyciąga wzrok innych osób. I nie mam jakiegos wewnętrzenego ograniczenia że jestem za wysoka, że nie wypada, jakis wstyd... Pewnosc siebie to klucz do sukcesu

[dominsia]

Hej wszystkim,
Ja mam 178 i rzadko zdarza mi się zakładać szpilki bynajmniej nie z powodu tego ze jestem za wysoka bo znam wiele dziewczyn wyższych ode mnie i to dużo (nawet 198cm) ale jest mi po prostu nie wygodnie na co dzień wole moje cichobiegi ale w mojej szafie znajda się tez jakieś szpilki bo czasem nie mam wyjścia i w nich śmigam np na pamiętne wesele na którym poznałam mojego TZ, który jest niższy ode mnie o 6 cm

[Panna_Prym_]

Mam 175cm wzrostu i noszę 10cm buty. Dla mnie 2-3 cm to żaden obcas. Nawet w najwyższych szpilach jestem niższa od mojego faceta, także się nie przejmuje. On i tak twierdzi, że nie urosłam za bardzo

[tuberoza]

Ja mam 174 cm wzrostu i "wywyższać" zaczęłam się na 1 roku studiów. Uważam, że otoczenie nie przezywa takiego szoku jak od początku widzi, że wysoka dziewczyna nosi obcasy. W liceum moje bliskie koleżanki miały średnio po 160 cm i faktycznie w ich otoczeniu czułam się dziwnie. Na szczęście na studiach najbliższe grono dziewczyn jest podobnego wzrostu i jak zdarzy mi się założyć płaskie buty podczas gdy któraś ma obcasy to czuję się ... nienaturalnie wręcz nisko. W swoim otoczeniu zachęcam dziewczyny do noszenia obcasów, bo nigdzie nie jest przykazane kto co może nosić, każdy z nas jest inny.

[kaarolinaa]

tyle że według mnie, to widać rożnicę, gdy dziewczyna 174 założy szpilki i ta, co mierzy 180.
ps. kiedyś usyłyszałam komentarz od chłopaka w klubie: 'chciałbym Ciebie zobaczyć jak wyglądasz w szpilkach...' ;p

[dominsia]

Widać różnice co nie znaczy ze dziewczyna która ma 180 wygląda gorzej parę razy zdarzyło mi się być na zlocie wysokich i dziewczyna w szpilkach która ma ponad 190 to dopiero i w cale nie powiem ze źle wyglądała

[moniaszelki]

Napisane przez kaarolinaa

tyle że według mnie, to widać rożnicę, gdy dziewczyna 174 założy szpilki i ta, co mierzy 180.
ps. kiedyś usyłyszałam komentarz od chłopaka w klubie: 'chciałbym Ciebie zobaczyć jak wyglądasz w szpilkach...' ;p

ale ladnie ci powiedzial ; ) ojej.... a masz tyle wzrostu co ja, chcialabym cos takiego uslyszec od chlopaka : P nie mogę się przemóc na spzilki do szkoły. mama ciągle wyzywa: jakbys miala 150cm to bys mogla nosic albgo: co ty ogłupiałaś?! zawsze patrzysz na to na co nie powinnas . i takie nieprzyjemne komentarze i mi sie przykro zrobiło : < i w koncu zadnych butow nie kupilam i chodzę w podartych trampkach.: < załamka..

[kaarolinaa]

może sprobuj na początek szpilki zakładać od święta, np. jakieś uroczystości szkolne etc. i jak będziesz Ty się dobrze czuła, to i może Twoja mama się przekona. ;d
wahania Twojej mamy zależą od tego, ile Ty masz lat. bo dziewczynki w gimnazjum śmigające na szpilkach na codzień, bez względu na swój wzrost, zazwyczaj wyglądają komicznie ;pp

[BJean]

masz dłuuugie nogi i co najmniej 1 parę szpilek w szafie?
załatwisz każdą sprawę o ile masz do czynienia z facetem.
i to lubię.

20 milionów innych kobiet lubi to!

[moniaszelki]

mysle nad zimowymi butami..bylam juz w czterech miejscach w moim miescie i nic nie kupilam;/ no buty zimowe to jest zalamka w tych sklepach..spodobaly mi sie wygodne emu, ale one przemają więc jak w nich śmikgac po śniegu..? ;/ ale są supcio : P

[Landrina]

Dziewczyna o wzroście 145 cm i 195 cm ma takie samo prawo do noszenia szpilek. Osobiście uważam, że dziewczyny powyżej 185 cm powinny nosić szpilki do 5-6cm, gdyż takiej różnicy znacząco nie widać (widząc kogoś, nie powiemy dokładnie, ile ma wzrostu, bo 5cm to mało).
Ja mam 170cm i często noszę szpilki, ale zależy dużo od otoczenia. Mając koleżankę 167cm bez problemu zakładam 8-9cm szpilek (ona nie nosi obcasów). Były chłopak ma 188cm i przy nim nosiłam bez problemu szpilki 12cm. Jednak przy koleżance 156 cm nosiłam płaskie buty, bo zawsze podkreślała, że jestem za wysoka (w szpilkach miała jakieś 164 cm), ale ostatnio się przemogłam i noszę przy niej.
Przy innych koleżankach (153 cm i 159cm) bez problemu noszę szpilki, bo one nie komentują wzrostu, tylko mówią np. ładnie wyglądasz, fajne buty i jest ok
Zaczęłam się ostatnio zastanawiać, czy powinnam nosić szpilki przy obecnym chłopaku 185cm, bo będąc na molo chcieliśmy zrobić sobie zdjęcie, ja niosłam szpilki 9cm w ręce i zakładałam do zdjęcia,a on "nie zakładaj, bo jak ja będę wyglądał na zdjęciu". Dodam, że ważę 50kg, a on 100kg, więc nie rozumiałam, czego się bał. Ja lepiej się czuje przy nim w szpilkach, bo 15cm to dość duża różnica.
Bardzo dużo zależy od otoczenia i akceptacji. Koleżanka ma 175cm i bez problemu nosi 10cm szpilki przy koleżankach 153 cm i 159cm. Wygląda atrakcyjnie.
Miałam kiedyś sytuację taką, że ja i koleżanka 156cm byłyśmy razem u kolegi ( ok.193cm) i powiedział coś w stylu: "chodźcie moje małe" i ta koleżanka od razu zaznaczyła "ja jestem mała, ale Paulina jest wysoka". W takich sytuacjach można się poczuć dziwnie.
Dodam, że uważam, że wysokie dziewczyny mogą nosić obcasy bez problemu, jeśli są szczupłe bo wysoka, gruba dziewczyna na wysokich szpilkach zazwyczaj źle się prezentuje bo to jakby potęguje jej wagę.
Dla dziewczyn, które nie mogą się przemóc do szpilek: kupcie sobie WYGODNE (żeby czuć się pewnie) obcasy 5-6cm na szerszym słupku, chodzi się wygodnie i nie czuć za bardzo różnicy wzrostu.

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------

Dziewczyna o wzroście 145 cm i 195 cm ma takie samo prawo do noszenia szpilek. Osobiście uważam, że dziewczyny powyżej 185 cm powinny nosić szpilki do 5-6cm, gdyż takiej różnicy znacząco nie widać (widząc kogoś, nie powiemy dokładnie, ile ma wzrostu, bo 5cm to mało).
Ja mam 170cm i często noszę szpilki, ale zależy dużo od otoczenia. Mając koleżankę 167cm bez problemu zakładam 8-9cm szpilek (ona nie nosi obcasów). Były chłopak ma 188cm i przy nim nosiłam bez problemu szpilki 12cm. Jednak przy koleżance 156 cm nosiłam płaskie buty, bo zawsze podkreślała, że jestem za wysoka (w szpilkach miała jakieś 164 cm), ale ostatnio się przemogłam i noszę przy niej.
Przy innych koleżankach (153 cm i 159cm) bez problemu noszę szpilki, bo one nie komentują wzrostu, tylko mówią np. ładnie wyglądasz, fajne buty i jest ok
Zaczęłam się ostatnio zastanawiać, czy powinnam nosić szpilki przy obecnym chłopaku 185cm, bo będąc na molo chcieliśmy zrobić sobie zdjęcie, ja niosłam szpilki 9cm w ręce i zakładałam do zdjęcia,a on "nie zakładaj, bo jak ja będę wyglądał na zdjęciu". Dodam, że ważę 50kg, a on 100kg, więc nie rozumiałam, czego się bał. Ja lepiej się czuje przy nim w szpilkach, bo 15cm to dość duża różnica.
Bardzo dużo zależy od otoczenia i akceptacji. Koleżanka ma 175cm i bez problemu nosi 10cm szpilki przy koleżankach 153 cm i 159cm. Wygląda atrakcyjnie.
Miałam kiedyś sytuację taką, że ja i koleżanka 156cm byłyśmy razem u kolegi ( ok.193cm) i powiedział coś w stylu: "chodźcie moje małe" i ta koleżanka od razu zaznaczyła "ja jestem mała, ale Paulina jest wysoka". W takich sytuacjach można się poczuć dziwnie.
Dodam, że uważam, że wysokie dziewczyny mogą nosić obcasy bez problemu, jeśli są szczupłe bo wysoka, gruba dziewczyna na wysokich szpilkach zazwyczaj źle się prezentuje bo to jakby potęguje jej wagę.
Dla dziewczyn, które nie mogą się przemóc do szpilek: kupcie sobie WYGODNE (żeby czuć się pewnie) obcasy 5-6cm na szerszym słupku, chodzi się wygodnie i nie czuć za bardzo różnicy wzrostu.