dzidziuś 2012/2013 czyli bardzo odlegle planowanie...:)

[Madzialenka12344321]

hehe dokładnie

[Hajja Hawwa]

Napisane przez cherrry2009

Bo to jest wątek osób które planują dziecko na lata 2012/2013 a nie w tej chwili??

No tak.

Napisane przez Madzialenka12344321

ja jeszcze nie robiłam nigdy testu ciązowego

Ja test ciążowy robiłam dwa razy.

[mabi84]

pytałam gdzieś tam wcześniej jakie są wasze inne plany i jak ma się do nich planowanie dzidziusia? ale niewiele się w sumie dowiedziałam więc może "na odwagę" ja zacznę wykład o swoich planach pt."dlaczego planuję w 2012 a nie wcześniej czy później?"
1. w najbliższym czasie...może nawet grudzień 2009?- zaręczyny
2. listopad 2009- czerwiec 2010- studia podyplomowe (nauczanie dzieciaczków)
3. czerwiec 2010- sierpień 2010- szukam pracy w szkole lub przedszkolu
4. od września 2010 (mam nadzieję!!) uczę dzieciaczki
5. sierpień lub wrzesień 2011 (też mam nadzieję!!) ŚLUB
6. zaraz po ślubie usilne starania o dzidziusia
7. liczę że szybko mi się uda i już na Gwiazdkę zobaczę 2 kreseczki...
8. jeśli wszystko co powyżej wypali to na jesieni 2012 będę mamusią

teraz rozumiecie czemu taki a nie inny termin mnie interesuje? jak się zdarzy wcześniej to jakoś sobie poradzę ale idealnie by było spełnienie tego całego planu, żeby wszystko miało ręce i nogi wziąć ślub, znaleźć pracę, popracować wystarczająco tyle żeby mieć potem macierzyński i wychowawczy no a potem na ok.3 lata oddać się w całości mojemu maleństwu

[Hajja Hawwa]

1. zaręczyny - a bo ja wiem kiedy?
2. 2012r. - ukończenie studiów
3. 2012r. - szukanie pracy, ślub
4. 2013r. - dziecko

[pulpecik88]

Widzę dziewczynki, że macie dość poukładane życie
Ja to prawie ze wszystkim na żywioł ide Nie zawsze jest to dobre rozwiązanie, ale no cóż..Taka już jestem.. Pracowałam odkąd skonczyłam 18lat i kiedy mieszkałam jeszcze z rodzicami mogłam te pieniądze odkładać na gorsze czasy, wtedy tego nie umiałam, teraz dopiero się ucze kiedy już macierzyński się skonczył a wychowawczy zaczął i właściwie nie ma z czego odkładać bo wszystko idzie na bierzące wydatki.

Ja ze studiów zrezygnowałam, płaciłam ok 450zł, a na zajęcia no niestety chodzić nie mogłam bo pracowałam... Wolnych weekendów potrzebowałam przynajmniej 3, liczyć mogłam na 1 i to też nie było powiedziane że napewno. Nie był też to kierunek jak się okazało, który by mnie pochłonął. Mam nadzieję, że może kiedyś uda mi się znaleść coś, co mnie wciągnie i znajdzie się na to kasa, ale przede wszystkim czas i chęci

[cherrry2009]

Napisane przez Hajja Hawwa

1. zaręczyny - a bo ja wiem kiedy?
2. 2012r. - ukończenie studiów
3. 2012r. - szukanie pracy, ślub
4. 2013r. - dziecko

Nie chcę zapeszczać i życzę Ci jak najlepiej, ale nie bądź tego pewna że po miesiącu czasu już wiesz że chłopak będzie z Tobą do końca życia i że na pewno się z Tobą zaręczy, weźmie ślub, będzie miał dziecko...

[SugarbabyLove]

Hej Dziewczyny! Jak was tak czytam to myśle że faktycznie hardkor jakiś jedna niechce ale sie nie zabespiecza inna bierze tabsy ale tez juz by chciala choc sie pewnie boi... ahh ja tak mialam jak robilam przerwe w tabletkach na miesiac.. z jednej strony sie balam ze zajsc moge a z drugiej chcialam .. ale moze tak mialo byc ze wtedy nie zaszłam No i widze tu plany plany.. ale wiecie ze nie zawsze jest tak jak chcemy??
Ja planuje urodzic w 2010
w 2011-2012 zajsc w 2gą ciąże
w 2012-2013 urdzic 2gie dziecko...
w 2013 przeprowadzka do wiekszego mieszkania..
Ale oczywiscie to jest do uzgodnienia.. moze zmieni się los.. Wczoraj sie zmienil dla mojej kolezanki.. narzeczony ją z domu wyrzucił.. A była z kim ze 2-3 lata.. mają dziecko pól roczne... ale mowila że o dawna sie kłocili on jest typem faceta co caly dzien haruje.. podobno mu cos odwalilo.. udeżył ją czy coś.. powiedzial ze ona tu nie pasuje i takie tam.. przykro mi bylo jak jej sluchalam ale chyba trafila na faceta nie zrownowazonego psychicznie...
A miala plany, ślub... nowy dom.. bo tamten zadluzony czy coś.. a tu tak wyszlo.. Zycie..
A Jak sie czujecie z rana??

[Vanessa176]

Napisane przez SugarbabyLove

Hej Dziewczyny! Jak was tak czytam to myśle że faktycznie hardkor jakiś jedna niechce ale sie nie zabespiecza inna bierze tabsy ale tez juz by chciala choc sie pewnie boi... ahh ja tak mialam jak robilam przerwe w tabletkach na miesiac.. z jednej strony sie balam ze zajsc moge a z drugiej chcialam .. ale moze tak mialo byc ze wtedy nie zaszłam No i widze tu plany plany.. ale wiecie ze nie zawsze jest tak jak chcemy??
Ja planuje urodzic w 2010
w 2011-2012 zajsc w 2gą ciąże
w 2012-2013 urdzic 2gie dziecko...
w 2013 przeprowadzka do wiekszego mieszkania..
Ale oczywiscie to jest do uzgodnienia.. moze zmieni się los.. Wczoraj sie zmienil dla mojej kolezanki.. narzeczony ją z domu wyrzucił.. A była z kim ze 2-3 lata.. mają dziecko pól roczne... ale mowila że o dawna sie kłocili on jest typem faceta co caly dzien haruje.. podobno mu cos odwalilo.. udeżył ją czy coś.. powiedzial ze ona tu nie pasuje i takie tam.. przykro mi bylo jak jej sluchalam ale chyba trafila na faceta nie zrownowazonego psychicznie...
A miala plany, ślub... nowy dom.. bo tamten zadluzony czy coś.. a tu tak wyszlo.. Zycie..
A Jak sie czujecie z rana??

o kurcze!!! Co za swinia ten facet!!!???? Co mu odbilo? Ale wyrzucil ja z dzieckiem? tak po prostu????!!!!
Ja tez wlasnie nie chce tak dokladnie nic planowac. Nie wiadomo co sie moze w zyciu wydarzyc. A poza tym mi nigdy nie udawalo sie tak jak sobie zaplanowalam. Mam nadzieje tylko.ze w najblizszym czasie beda zareczyny, a slub? nie mam pojecia jeszcze.....

[cherrry2009]

Oj tam poplanować i pomarzyć sobie można A jak się nam poukłada to się już zobaczy.

Może i lepiej że ją zostawił, gorzej by było gdyby okazało się wszystko po ślubie itd. mogła wtedy mieć z nim większe kłopoty...Czasami lepiej jak niektóre sprawy wychodzą wcześniej na jaw, ma jeszcze szanse ułożyć sobie życie z kimś innym.

[SugarbabyLove]

Napisane przez Vanessa176

o kurcze!!! Co za swinia ten facet!!!???? Co mu odbilo? Ale wyrzucil ja z dzieckiem? tak po prostu????!!!!
Ja tez wlasnie nie chce tak dokladnie nic planowac. Nie wiadomo co sie moze w zyciu wydarzyc. A poza tym mi nigdy nie udawalo sie tak jak sobie zaplanowalam. Mam nadzieje tylko.ze w najblizszym czasie beda zareczyny, a slub? nie mam pojecia jeszcze.....

z 2ką dzieci.. nie dodałam ze ona ma jeszcze 3 letniego synka z 1szego (nieudanego) małżeństwa.. powiedział ze spali zabawki i łóżka dzieci.. Wczoraj była z tym na policji,.. spisala swoj dobytek na kartce( tzn to co zostawiła w domu) i zobaczymy co dalej.. mówiła ze poczeka pare dni a później zadzwoni.. jeśli nadal bedzie taki uparty to wniesie o alimenty do sądu... i oczywiscie o pieniądze za jej i dzieci rzeczy...
Dziewczyna miala pecha serio...
A ty też sie nie spiesz co bedzie to bedzie..

[pulpecik88]

Oooo kurcze co za historia
No tak to już niestety bywa...Plany planami, a los ma już dla nas jakis scenariusz, na który nie mamy wpływu..

[cherrry2009]

Sugar a ona znała przed dziećmi swoich przyszłych partnerów? Czy to raczej były wpadki?

[Hajja Hawwa]

Napisane przez SugarbabyLove

A Jak sie czujecie z rana??

Ja jestem chora, ale czuję się coraz lepiej

A się Wam też pochwalę, że moja siostra jest w ciąży. Będzie trzeci dzidek Jest w 6 miesiącu. Może zostanę chrzestną matką

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

Dlaczego nie jestem jeszcze wpisana na pierwszej stronie? :P

[SugarbabyLove]

Napisane przez Hajja Hawwa

Ja jestem chora, ale czuję się coraz lepiej

A się Wam też pochwalę, że moja siostra jest w ciąży. Będzie trzeci dzidek Jest w 6 miesiącu. Może zostanę chrzestną matką

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

Dlaczego nie jestem jeszcze wpisana na pierwszej stronie? :P

To fajnie. ja teraz zaczynam 6 miesiac....
Cherry.. tak znala ich.. perwsze dzieco to co ma 4 latka niecale to ma z bylym mezem.. niewiem ile z nim byla ale dosc dlugo.. a to 2gie co ma pol roku ma z tym narzeczonym co ja wywalil leraz z domu mysle ze razem ze 2 lata byli cos kolo tego..
Teraz jest w domu dla samotnych matek poki nie zalatwi z urzedu mieszkania,, ale moze to i lepiej ze teraz niz po slubie sie poklocili .
Co dzis robilyscie?

[mabi84]

hej Słodziutka nie udało mi sie załatwic tej sprawy

[Hajja Hawwa]

Napisane przez SugarbabyLove

Co dzis robilyscie?

Ja dziś byłam u TŻta.

[SugarbabyLove]

Napisane przez mabi84

hej Słodziutka nie udało mi sie załatwic tej sprawy

aahh szkoda..

[cherrry2009]

Dzień dobry, ja z rana na pobieranie krwi musiałam jechać więc wcześniej zawitałam na wizażu Nie lubie pobierania, zawsze mnie potem cały dzień ręka boli, ale coż trzeba się leczyć żeby mieć szanse na dzidzie

---------- Dopisano o 08:21 ---------- Poprzedni post napisano o 08:14 ----------

Hajja Hawwa już Cie dopisałam do wątku.

[SugarbabyLove]

Napisane przez cherrry2009

Dzień dobry, ja z rana na pobieranie krwi musiałam jechać więc wcześniej zawitałam na wizażu Nie lubie pobierania, zawsze mnie potem cały dzień ręka boli, ale coż trzeba się leczyć żeby mieć szanse na dzidzie

---------- Dopisano o 08:21 ---------- Poprzedni post napisano o 08:14 ----------

Hajja Hawwa już Cie dopisałam do wątku.

Czesc cześć! ja wstałam bo sie umówiłam ze szwagierką na miasto.. bedziemy szukały rzeczy do babsów.. bo ona też w ciąży.. heheh

[Madzialenka12344321]

Napisane przez SugarbabyLove

Co dzis robilyscie?

ja wczoraj byłam w warszawie u dziadka w szpitalu jutro tez jadę. a dziś?? narazie nia mam planów

[cherrry2009]

Napisane przez SugarbabyLove

Czesc cześć! ja wstałam bo sie umówiłam ze szwagierką na miasto.. bedziemy szukały rzeczy do babsów.. bo ona też w ciąży.. heheh

Hehe fajnie tak mieć kogoś z kim można wybrać się na wspólne zakupy

Ja właśnie się dowiedziałam, że moja koleżanka z byłej klasy ma już drugie dziecko

[Madzialenka12344321]

Napisane przez cherrry2009

Hehe fajnie tak mieć kogoś z kim można wybrać się na wspólne zakupy

Ja właśnie się dowiedziałam, że moja koleżanka z byłej klasy ma już drugie dziecko

szybko

[Hajja Hawwa]

Napisane przez cherrry2009

Hajja Hawwa już Cie dopisałam do wątku.

Dziękuję
Skąd wiesz jak mam na imię?

Ja się dzisiaj nie zobaczę z TŻtem

[pulpecik88]

Napisane przez cherrry2009

Dzień dobry, ja z rana na pobieranie krwi musiałam jechać więc wcześniej zawitałam na wizażu Nie lubie pobierania, zawsze mnie potem cały dzień ręka boli, ale coż trzeba się leczyć żeby mieć szanse na dzidzie .

Kochana a co Ci dolega? Mam nadzieję, że nic poważnego!

Ja dowiedziałam się pare dni temu, że koleżanka jest w ciązy. Nie pisałabym o tym gdyby nie fakt, że jej facet ma chorą siostrę. Nie wiem dokładnie czy to zespól downa, ale zdaje się że tak, dziewczyna potrzebuje stałej opieki. No i koleżanka mówiąc (ponoć) swojej lekarce o tym i domagając się badań prenatalnych usłyszała, że TAKIE BADANIA SĄ SZKODLIWE DLA DZIECKA.
Czy świat oszalał?! Bo cały czas sądziłam, żę badania te mają na celu wykryć choroby i przy ich ewentualnym wykryciu i rozpoznaniu starać się leczyć lub podjąc decyzję co dalej?! Ręce opadają!!

Inna para znajomych doświadczyła dość nie dawno traumy.. Gdyż okazało się, że ich dziecko ma wodogłowie i rozczep kręgosłupa. Podjeli decyzję o zakończeniu ciąży..

I takie moje pytanie do Was. Co byście zrobiły gdyby okazało się, że dzieciątko, na które tak bardzo czekałyście, o którym marzyłyście okazało się, że jest chore? Np. z zespołem downa, dziecko rozwija się znacznie wolniej, nie jest w pełni sprawne.. Powyższy przykład no to powiedzmy sobie szczerze.. Byłoby to dziecko-roślina. Niesamowity dramat!
Zastanawiałyście się kiedyś nad tym?

[Madzialenka12344321]

jakos nigdy o tym nie myslałam. sama nie wiem co bym zrobiła

[SugarbabyLove]

Napisane przez pulpecik88

Kochana a co Ci dolega? Mam nadzieję, że nic poważnego!

Ja dowiedziałam się pare dni temu, że koleżanka jest w ciązy. Nie pisałabym o tym gdyby nie fakt, że jej facet ma chorą siostrę. Nie wiem dokładnie czy to zespól downa, ale zdaje się że tak, dziewczyna potrzebuje stałej opieki. No i koleżanka mówiąc (ponoć) swojej lekarce o tym i domagając się badań prenatalnych usłyszała, że TAKIE BADANIA SĄ SZKODLIWE DLA DZIECKA.
Czy świat oszalał?! Bo cały czas sądziłam, żę badania te mają na celu wykryć choroby i przy ich ewentualnym wykryciu i rozpoznaniu starać się leczyć lub podjąc decyzję co dalej?! Ręce opadają!!

Inna para znajomych doświadczyła dość nie dawno traumy.. Gdyż okazało się, że ich dziecko ma wodogłowie i rozczep kręgosłupa. Podjeli decyzję o zakończeniu ciąży..

I takie moje pytanie do Was. Co byście zrobiły gdyby okazało się, że dzieciątko, na które tak bardzo czekałyście, o którym marzyłyście okazało się, że jest chore? Np. z zespołem downa, dziecko rozwija się znacznie wolniej, nie jest w pełni sprawne.. Powyższy przykład no to powiedzmy sobie szczerze.. Byłoby to dziecko-roślina. Niesamowity dramat!
Zastanawiałyście się kiedyś nad tym?

To bardzo przykre...
Ja bym na poczatku na pewno sie załamała ale wsumie nawet dzieci z zespołem downa można wychować.. znałam jedną panią co ma syna właśnie on ma kolo 30 lat juz teraz ale jest naprawde mądry, duzo umie sam zrobic duzo sie śmieje, uczyć sie też chce.. także nie bylo by tak źle..
Tylko trzeba miec duzo cierpliwosci do chorych dzieci naprawde..
No cóż ja sie ciesze ze jak narazie moje dzidzi jest zdrowe.. a wogole właśnie wróciłam ze sklepu i kupiłam bardzo tanio nosidelko takie do dziecka taki coś a la leżaczek ze mozna dzidzie polozyc ona sobie tam lezy sie bawi czy coś mozna to przenosic.. fajne za 4 euro no i wanienke kupilam jeszcze.. takze zadowolona jestem a szwagierka kupila kołyske Fajnie sie kupuje rzeczy do dzieci a zwłaszcza jak sie tanio trafi taka frajda hehhe

[Hajja Hawwa]

Napisane przez pulpecik88

Ja dowiedziałam się pare dni temu, że koleżanka jest w ciązy. Nie pisałabym o tym gdyby nie fakt, że jej facet ma chorą siostrę. Nie wiem dokładnie czy to zespól downa, ale zdaje się że tak, dziewczyna potrzebuje stałej opieki. No i koleżanka mówiąc (ponoć) swojej lekarce o tym i domagając się badań prenatalnych usłyszała, że TAKIE BADANIA SĄ SZKODLIWE DLA DZIECKA.
Czy świat oszalał?! Bo cały czas sądziłam, żę badania te mają na celu wykryć choroby i przy ich ewentualnym wykryciu i rozpoznaniu starać się leczyć lub podjąc decyzję co dalej?! Ręce opadają!!

Inna para znajomych doświadczyła dość nie dawno traumy.. Gdyż okazało się, że ich dziecko ma wodogłowie i rozczep kręgosłupa. Podjeli decyzję o zakończeniu ciąży..

I takie moje pytanie do Was. Co byście zrobiły gdyby okazało się, że dzieciątko, na które tak bardzo czekałyście, o którym marzyłyście okazało się, że jest chore? Np. z zespołem downa, dziecko rozwija się znacznie wolniej, nie jest w pełni sprawne.. Powyższy przykład no to powiedzmy sobie szczerze.. Byłoby to dziecko-roślina. Niesamowity dramat!
Zastanawiałyście się kiedyś nad tym?

Ja bym urodziła dziecko. Nie potrafiłabym zabić własnego dziecka.

[pulpecik88]

Ooo tak.. Nie wiem jak Wam, ale mi robienie zakupów generalnie poprawia humor Nie ważne czy to dla siebie czy męża czy moejgo synka, ale teraz kiedy ma pol roczku i cieszy się z tego co dostaje sprawia mi to jeszcze większą frajde

[Madzialenka12344321]

oo zakupy chyba każdej z nas poprawiają humor

ale fakt, takiemu maluszkowi to juz w ogóle fajnie coś kupowac. ubranka, zabawki są teraz taka sliczne

[pulpecik88]

I niestety piekielnie drogie. Chciałam kupić kombinezon na zime. Jak zobaczyłam cenę-prawie 300zł nogi mi się ugięły!