Seks bez zabezpieczenia

[gosiaczek1234]

Napisane przez lezka81

najzabawniejsze, że negowane są także te kobiety, które godzą się z pojawieniem dziecka a nawet by się ucieszyły

ja tam rozumiem, że można nie planować jeszcze dziecka i z różnych względów ograniczać prawdopodobieństwo ciąży właśnie w taki sposób, nie każdy chce/może truć się hormonami, stosować spiralę czy inne metody,
a już zwłaszcza jeśli planuje się za pewien czas rozpocząć starania to właśnie taki sposób może być dobry, jak by na to nie patrzeć prawdopodobieństwo ciąży jest mniejsze niż przy normalnym pełnym akcie

jeżeli ktoś absolutnie nie chce dziecka to niestety musi sięgnąć po prawdziwą antykoncepcję

ale takie krytykowanie wszystkich i wszystkiego, wypytywanie a po co przerywany skoro dziecko byłoby mile widziane według mnie jest niesmaczne i to zwykłe wtrącanie się w cudze sprawy,
każdy ma prawo sam decydować kiedy i jak zacznie się starać o potomka oraz czy chce czy nie chce ograniczać prawdopodobieństwa ciąży

zgadzam się.
Chyba jesteś jedyną osobą w tym poście, która ma takie zdanie

[vermicelli]

Dziewczyny, zdecydowałyście się na zabezpieczenie? Czy nadal uprawiacie sex bez?

[leniwca]

Napisane przez vermicelli

Dziewczyny, zdecydowałyście się na zabezpieczenie? Czy nadal uprawiacie sex bez?

Ja zmądrzałam i sie zabezpieczam.
Zresztą, gdy facet może spokojnie skończyć w środku- fajna sprawa. Kręci

[vermicelli]

leniwca - jakiej metodę zaczęłaś stosować? Co sprawiło, że "zmądrzałaś" i podjęłaś taką decyzję ?

[leniwca]

Napisane przez vermicelli

leniwca - jakiej metodę zaczęłaś stosować? Co sprawiło, że "zmądrzałaś" i podjęłaś taką decyzję ?

Jak mi się parę razy okres spóźnił, stresu się najadłam. Plus, facet, z którym wtedy byłam- gdybym z nim miała mieć dziecko to bym się chyba pochlastała.

Z obecnym wpadka nie byłaby tragedia, ale ja ani on nie chcemy teraz dziecka, nie mamy warunków do wychowywania, przede wszystkim w tym momencie życia stawiamy na zabawę i naukę, a nie taką odpowiedzialność. Wcześniej używalismy gumek, teraz tabletki. Jesteśmy spokojni i możemy w pełni cieszyć się seksem. Zero stresu, maksimum przyjemności, bo nie przeszkadza gumka ani nie trzeba się pilnować, żeby wyjąć w porę.

[vermicelli]

Nie miałaś obaw przed tabletkami? Tak z dnia na dzień się zdecydowałaś, że będą lepsze niż prezerwatywa?

[leniwca]

Napisane przez vermicelli

Nie miałaś obaw przed tabletkami? Tak z dnia na dzień się zdecydowałaś, że będą lepsze niż prezerwatywa?

Obawy miałam głównie co do ewentualnego wpływu na libido, bo czytałam, że u wielu kobiet ochota na seks spada. Tego bym nie zniesła
I tak, po jednej akcji z gumką, gdzie było ryzyko i objawy ciąży, i później spóźniał mi się okres- zdecydowałam, że jak tylko go dostanę to idę do ginekologa po tabletki. Od 3-4tabletki kochamy się do końca, zero stresu i jak pisałam- większa przyjemność. Żadnych gumek, już nie ;p

[vermicelli]

Uprawiacie stosunki tylko i wyłącznie w dni niepłodne, czy zawsze kiedy tylko macie na to ochotę? Ile miałaś lat, gdy poszłaś do ginekologa po tebletki?

[Dotka90]

Czyżbyśmy pisali pracę na ten temat?

[vermicelli]

Nie, cóż to za pytanie?! Po prostu jestem ciekawa, jak wyglądają sprawy związane z antykoncepcją u innych osób. Zastanawiam się właśnie nad tabletkami i zbieram dużo informacji, aby wiedzieć czy to dobry pomysł

[Dotka90]

Po prostu tak to wyglądało

[magda170325]

Napisane przez vermicelli

Nie, cóż to za pytanie?! Po prostu jestem ciekawa, jak wyglądają sprawy związane z antykoncepcją u innych osób. Zastanawiam się właśnie nad tabletkami i zbieram dużo informacji, aby wiedzieć czy to dobry pomysł

tabletki (wg mnie):
+większa przyjemność
+większa skuteczność niż prezerwatywa
+powiększenie piersi (ale jak odstawiłam to zmalały do naturalnego rozmiaru xD)
+waga ta sama
+poprawienie się cery


-spadek libido
-trzeba się pilnować by nie zapomnieć wziąć a prezerwatywę zakładasz i masz

i chyba więcej + i - nie mam

[vermicelli]

Napisane przez magda170325

tabletki (wg mnie):
+większa przyjemność
+większa skuteczność niż prezerwatywa
+powiększenie piersi (ale jak odstawiłam to zmalały do naturalnego rozmiaru xD)
+waga ta sama
+poprawienie się cery


-spadek libido
-trzeba się pilnować by nie zapomnieć wziąć a prezerwatywę zakładasz i masz

i chyba więcej + i - nie mam

DZIĘKUJĘ! Miło się czyta tak czytelne posty
Czy jest ktoś kto miał inne przygody bez zabezpieczenia?

[leniwca]

Napisane przez vermicelli

Uprawiacie stosunki tylko i wyłącznie w dni niepłodne, czy zawsze kiedy tylko macie na to ochotę? Ile miałaś lat, gdy poszłaś do ginekologa po tebletki?

Biorąc tabletki nie ma czegoś takiego jak dni płodne. Jak bierzesz odpowiednio tabletki, to możesz się kochać kiedy chcesz i o każdej porze.
Ja mam dużą ochotę, w ostatnim tygodniu prawie non stop się kochaliśmy Żadnych ograniczeń (no, wolna chata/auto czy jakieś inne ustronne miejsce potrzebne).
Biorę drugie opakowanie, niedługo kończę 21lat.

Jest tu gdzieś na forum cały wątek o skutkach ubocznych tabletek, też warto poczytać. Wygoglować też można i znajdziesz sporo na ten temat, możesz przeczytać ulotkę w necie.

Ja się najbardziej obawiałam spadku ochoty na seks, bardziej niż tycia i trądziku xD Ale nic z tych rzeczy. Miałam parę dni plamienie, ale przeszło. Piersi zrobiły się pełniejsze i bardziej krągłe. Na razie czekam do końca 3-4 opakowania, bo ciągle się obserwuję, a wtedy już wszystko powinno się uregulować.

[molinezja1]

Napisane przez monius9

Najpierw tak nie do końca na temat - przy braniu tabletek antykoncepcyjnych nie wolno palić grozi to poważnymi powikłaniami ze strony żył.


a teraz na temat. Seks bez zabezpieczenia w przypadku, gdy nie chcecie mieć dzieci uważam za przejaw najgłębszej głupoty. Po pierwsze - co by się stało gdybyś zaszła? Co na to twoi rodzice, którzy jak sądzę jeszcze cię utrzymują, co na to twój facet - a może zniknąłby bez śladu? Owszem, w tym momencie dramatyzuję, ale istnieje duże prawdopodobieństwo że zgotowałabyś swojemu dziecku traumatyczne dzieciństwo. Po drugie - kwestia jakości takiego stosunku jest dla mnie sprawą nieodgadnioną, bo ja nigdy się na takowy niezabezpieczony nie zgodziłabym i nawet nie spodziewam się żeby mój chłopak mi go proponował dopóki nie zamierzamy zostać rodzicami. Co ze stresem? Nawet jeżeli nie w trakcie stosunku, to po? Śpisz spokojnie i nie przejmując się czekasz na okres czy tuptasz z kąta w kąt obgryzając paznokcie i zaklinając okres by nadszedł jak najszybciej? No i ten biedny facet, który nie może się zapomnieć w ekstazie tylko myśli czy wyjąć już teraz czy jeszcze za momencik..

a to, że któreś z was - ty lub twój partner - może być bezpłodne, to osobna sprawa. aczkolwiek nie wiem jaki jest wskaźnik pearla dla stosunku przerywanego.

czesc dziewczyny jestem tu nowa i chcialabym wam przedstawic moja sytuacje... poznałam rok temu kolesia spotykam sie z nim w porach wieczornych z tego co wiem to podobam mu sie potrafimy ze soba pisac codziennie czesem sa takie dni ze 1-2 dni jest ciszy... powiedzial mi ze uwielbia to ze mna robic lubi patrzyc sie na mnie słuchac i całowac mnie... tylko daje takie wrazenia czasem jakby cos go blokowało.... pisze ze pewnie spotkam fajnego faceta jesli pisze mu ze gdzies sie wybieram.. problem jest w tym ze mi bardzo zalezyna nimchyba go kocham a on powiedzial mi ze niechce miec dziewczyny poniewaz czuje sie ograniczony przez nia podobno jest kibicem i czesto jezdzi na mecze.... doradzcie mi co on kombinuje czego chce.... dziekuje

[vermicelli]

Zastanawiam się jeszcze nad jedną rzeczą. Przeczytałam gdzieś, że biorąc tabletki trudno za kilka lat zajść w ciąże i mogą być ogromne komplikacje. Czy to prawda? Nie obawiasz się tego?

[Nathicana]

.

[vermicelli]

Rozumiem, ale tyle się pisze, że po braniu tabletek występuje ryzyko, że problemy z zajściem w ciąże będą większe, że mogą zdarzyć się komplikacje w czasie porodu. Wiele kobiet wypowiadało się, że to właśnie tabletki stanowiły przeszkodę w czasie, gdy chciało się zostać matką.

[leniwca]

Napisane przez vermicelli

Rozumiem, ale tyle się pisze, że po braniu tabletek występuje ryzyko, że problemy z zajściem w ciąże będą większe, że mogą zdarzyć się komplikacje w czasie porodu. Wiele kobiet wypowiadało się, że to właśnie tabletki stanowiły przeszkodę w czasie, gdy chciało się zostać matką.

Ja z kolei gdzieś czytałam że kobiety, które mają problem z zajściem w ciążę biorą tabletki, bo po odstawieniu łatwiej zajść.

A co do komplikacji przy porodzie z powodu tabletek branych kilka miesięcy/lat wczeniej- nie bardzo wierzę. No, ale mogę się mylić oczywiście.

W każdym razie ja o tym nie myślę teraz (o dziecku, ciąży). Więc bez obaw biorę. W najgorszym wypadku zawsze pozostaje in vitro bądź adopcja.

[BlackGlass]

Mi po jakimś roku brania tabsów libido trochę spadło. Tak to nie narzekałam, czułam się bardzo dobrze. Prezerwatywy mają ten minus moim zdaniem, że trzeba robić przerwę w zabawie:P odpada pomoc w nakładaniu np. ustami ze względu na kolczyk w języku... no i gumki muszą być pod ręką, bo jak ne, to wielkie szukanie po torebce/pokoju/etc.

[vermicelli]

Napisane przez BlackGlass

Mi po jakimś roku brania tabsów libido trochę spadło. Tak to nie narzekałam, czułam się bardzo dobrze. Prezerwatywy mają ten minus moim zdaniem, że trzeba robić przerwę w zabawie:P odpada pomoc w nakładaniu np. ustami ze względu na kolczyk w języku... no i gumki muszą być pod ręką, bo jak ne, to wielkie szukanie po torebce/pokoju/etc.

A jak długo bierzesz tabletki? Nie jest Wam głupio chodzić co miesiąc do lekarza, po receptę?

[cowie]

Napisane przez vermicelli

A jak długo bierzesz tabletki? Nie jest Wam głupio chodzić co miesiąc do lekarza, po receptę?

Po receptę chodzi się raz na 3 miesiące.
I co w tym głupiego, że się zabezpieczasz?
A i przy okazji jesteś pod regularną opieką ginekologa

[vermicelli]

Z tą opieką to się zgadzam, jak najbardziej ;-)
Słyszałam od innych, że po recepte należy iść co miesiąc,
więc to ściema? Lekarz wypisuje recepte na trzy opakowania w takim razie, jeśli na trzy miesiące? A co jeśli się nie ma tyle pieniędzy, żeby wszystkie od razu wykupić?

[cowie]

Lekarze zwykle wypisują po 3 opakowania (nie spotkałam się nigdy z inną ilością). Raczej nie ma konieczności wypisywania po jednym, bo to męczące chodzić co miesiąc po receptę.
Jeżeli wiesz, że nie będziesz miała pieniędzy możesz poprosić, żeby lekarz wypisał tabletki na 3 różnych receptach, z czego 2 mogą mieć późniejszą datę realizacji.

Dla mnie jednorazowo koszt kupienia 3 opakowań to ok 80-90 zł.

Ja używam tabletek novynette. Z tego co wiem mają jedną z niższych (o ile nie najniższych) zawartości hormonów, zachowując przy tym skuteczność.
Niższy poziom hormonów gwarantuje mniejsze efekty uboczne.
Mi kompletnie nie spadło libido, nie utyłam, ani nic innego. Cera mi się poprawiła, miesiączki mam krótsze i mniej bolesne. Jedynie w pierwszym miesiącu występowało plamienie, ale to akurat norma przy każdych tabletkach.
Jeżeli się zdecydujesz możesz zapytać ginekologa czy takie będą dla Ciebie odpowiednie.

[Chatul]

Napisane przez cowie

Niższy poziom hormonów gwarantuje mniejsze efekty uboczne.

Nieprawda Bywa, że po tabletkach z mniejszą ilością hormonów ma się więcej efektów ubocznych. Typowym efektem ubocznym podczas brania tabletek z za małą dla danego organizmu dawką hormonów, są plamienia przez część cyklu bądź cały cykl.

Poza tym, nie w każdych tabletkach jest taki sam progesteron. Bywa, że komuś z jakiegoś powodu dany progesteron nie pasuje i musi zmienić tabletki.

[leniwca]

Napisane przez cowie

Lekarze zwykle wypisują po 3 opakowania (nie spotkałam się nigdy z inną ilością).

Ja dostałam ostatnio receptę na 2 opakowania.

A jak ktoś nie ma kasy, żeby wykupić wszystkie opakowania na raz (nie wiem czy to dalej funkconuje) można było zrobić odpis. Tzn. ze kupujesz jedno opakowanie, pani w aptece to oznacza na recepcie, i w ciągu miesiąca wykupujesz kolejne opakowanie- tak jakoś to działa(ło).

Zresztą, zawsze można się zrzucać z chłopakiem, albo odkładać wcześniej trochę kasy. Np. teraz odłożysz 100zł na kilka opakowań, i zanim ci się skończą, to zdąrzysz odłożyć na kolejne kilka opakowań.

[cowie]

Napisane przez Chatul

Nieprawda Bywa, że po tabletkach z mniejszą ilością hormonów ma się więcej efektów ubocznych. Typowym efektem ubocznym podczas brania tabletek z za małą dla danego organizmu dawką hormonów, są plamienia przez część cyklu bądź cały cykl.

Poza tym, nie w każdych tabletkach jest taki sam progesteron. Bywa, że komuś z jakiegoś powodu dany progesteron nie pasuje i musi zmienić tabletki.

Racja, zapędrziłam się z tym "gwarantuje"
Z tymi plamieniami masz rację. Takim czymś faktycznie mogą skutkować niskohormonalne tabletki.
Ale ogólnie chodziło mi o to, że nie są jakoś specjalnie "napakowane" tymi hormonami, więc być może jakieś inne dolegliwości występują żadziej lub mniej nasilone.
No i również napisałam, żeby oczywiście popytała ginekologa czy ewentualnie takie jej pasują Wiadomo, że co organizm to różna reakcja

Napisane przez leniwca

Ja dostałam ostatnio receptę na 2 opakowania.

Być może, ale przyznasz, że zwykle wypisywane są 3 opakowania?
Nie mówię, że nie ma innych recept, po prostu ja się nie spotkałam czyli wychodzi na to, że 3 opakowania to w większości standard

[leniwca]

Napisane przez cowie

Być może, ale przyznasz, że zwykle wypisywane są 3 opakowania?
Nie mówię, że nie ma innych recept, po prostu ja się nie spotkałam czyli wychodzi na to, że 3 opakowania to w większości standard

Szczerze nie wiem, to była moja druga recepta
Ale mnie babka pytała, czy chcę sobie od razu na wakacje wziąć te 2 opak. zamiast 1. Może potem będę dostawała na 3, a może ona ma taki stajl, że wypisuje na 2

[cowie]

Napisane przez leniwca

Szczerze nie wiem, to była moja druga recepta
Ale mnie babka pytała, czy chcę sobie od razu na wakacje wziąć te 2 opak. zamiast 1. Może potem będę dostawała na 3, a może ona ma taki stajl, że wypisuje na 2

Może chce Cię częściej widywać w swoim gabinecie

[Chatul]

A ja mam pytanie: co macie na recepcie, gdy ginekolog Wam wypisuje tabletki? Konkretną nazwę tabletek, czy tylko substancje czynne oraz ich dawka, np. Ethinylestradiolum 0,03 mg + Levonorgestrelum 0,15 mg?