Biżuteria z sutaszu+koraliki/kamienie JAK SZYC

[gwiaz_deczka]

Wiem, już, że tył biżuterii jest podszyty skórką lub filcem. W jaki sposób dokładnie? Jak to przyszyć, żeby nie zniszczyć wierzchu? przychodzi mi do głowy tylko "na okrętkę" cieniutką igłą, łapiąc sutasz bardzo delikatnie?
Czytałam też o podklejaniu a nie podszywaniu, jakim klejem, czy nie zniszczy pracy?

Czy któraś z Was byłaby tak miła i pokazała wykończenie swojej biżuterii z tyłu? A może macie jakieś linki do stron gdzie jest coś o wykańczaniu tyłu sutaszowych cudeniek?

[jagagaga]

Skórką się nie podszywa, tylko podkleja Kleje UHU są dobre, ja mam jakiś taki prosty, uniwersalny klej

[blaznivaM]

Napisane przez extrano

Proste reguły ekonomiczne spowodują, że ceny na sutasz na pewno bardzo spadną. Pierwsze osoby, które to robią zgarniają marżę za innowacyjność, ale ponieważ tzw. bariery wejścia są niskie (niewiele trzeba zainwestować, dla szyjących/haftujących technika nie jest jakimś problemem) to natychmiast pojawiają się naśladowcy, rośnie podaż, spadają ceny. Mówię to ja doktor ekonomii (ale się wymądrzyłam...), jakbym wykładała kurs mikroekonomii to na pewno bym ten przypadek wykorzystała w wykładzie bo jest bardzo klasyczny. W innych technikach tak się nie dzieje bo albo trzeba dużych inwestycji w sprzęt albo w umięjętności.

A co do wielkości to wg mnie wielkość kolczyków bierze się stąd że w niewielu innych technikach można zrobić rzeczywiście duże, widoczne kolczyki. Sa zwykle za ciężkie. Tu więc kobietki biorą raczej duże, bo to jedyne jakie można nosić bez urwania ucha.

Zrobiłam sobie na sobotni bal karnawałowy właśnie takie duże (do małej czarnej) i b. wiele osób pytało o nie, zwracając uwagę głównie na rozmiar.

Oby nie zdarzyła się sytuacja, że będzie więcej robiących sutasz i sprzedających niż kupujących))

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

Napisane przez jagagaga

Skórką się nie podszywa, tylko podkleja Kleje UHU są dobre, ja mam jakiś taki prosty, uniwersalny klej

Sadzę, że te podszywane są ładniejsze i bardziej trwałe. W ogóle uważam, że przy takich technikach powinno ograniczyć się klej do niezbędnego minimum, z uwagi choćby na pranie itp.

[zanna4]

Naila w którymś poście pytała się, czy nie lepiej byłoby, gdyby sutasz był dwustronnym. Znalazłam taki tutek, w którym naszyjnik jest robiony bez podklejania spodniej strony. Autorka pisze o "stopieniu" końców sznureczka i podwinięciu ich, aby w niewidoczny sposób zakończyć pracę. Szczerze mówiąc, próbowałam opalać końcówki sutaszu zapalniczką, ale ten (przynajmniej z Bazardekoracji) po prostu się pali. Może autorka ma sutasz z włókien sztucznych, które się topią?

I jeszcze pytanko techniczne
Jeżeli chcę kolczyki na sztyft, to używam zwykłych sztyftów do wklejania (z talerzykiem albo z końcówką do włożenia w dziurkę kamyczka czy perełki)?. Obmyślam sprawę technicznie i wydaje mi się że taki standardowy kupny sztyfcik po podszyciu spodniej strony filcem będzie ledwie wystawał z tego filcu? Czy zrobić dłuższe sztyfty samemu? Jakie są wasze doświadczenia?

I jeszcze jedna uwaga odnośnie kompozycji
Dzisiaj kombinując z "zaczątkiem" koczyka, który ma obrosnąć jeszcze zawijaskami, doszłam do wniosku, że ten rodzaj rękodzieła wymaga (tak jak u kosmonautów ) zrezygnowania z założenia a priori, gdzie znajduje się góra, a gdzie dół...

[smoczek]

Łiiiiii! a mi właśnie doszedł sutasz. Na razie chodzę naokoło tego i wymyślam, ale pewnie zabiorę się za coś jutro, bo dziś mam w planie skończyć dwa zamówienia... Ale śliczne. Tylko ten sutasz jakiś inny w dotyku niż Margitowy. Ten w kolczykach od Margity jakoś tak "skrzypi" i czepia się ( ale w przyjemny sposób) palców, a ten co mam ( z Bazaru Dekoracji) taki śliski jest.

[lianna]

Napisane przez blaznivaM

Oby nie zdarzyła się sytuacja, że będzie więcej robiących sutasz i sprzedających niż kupujących))

nie sądzę , bo to znakomity pomysł na biżuterię letnią, a poza tym rynek to zweryfikuje, spadną ceny...zmniejszy się opłacalność...i wykruszą się ci co mają się wykruszyć)))
ale z pewnością może nam grozić zalew sutaszu niskiej jakości ( nitki z przodu, zła kompozycja, koślawe,itd) za niską cenę.

Sadzę, że te podszywane są ładniejsze i bardziej trwałe. W ogóle uważam, że przy takich technikach powinno ograniczyć się klej do niezbędnego minimum, z uwagi choćby na pranie itp.

Pranie to ostateczność, raczej trzeba traktować taką biżuterię z należytą dbałością)))
ale też uważam, że filc lepszy

Napisane przez zanna4

Naila w którymś poście pytała się, czy nie lepiej byłoby, gdyby sutasz był dwustronnym. Znalazłam taki tutek, w którym naszyjnik jest robiony bez podklejania spodniej strony.

dwustronny naszyjnik daje więcej ograniczeń szczególnie w rozłożeniu kolorów, a i tak pozostaje jednostronny.

Autorka pisze o "stopieniu" końców sznureczka i podwinięciu ich, aby w niewidoczny sposób zakończyć pracę. Szczerze mówiąc, próbowałam opalać końcówki sutaszu zapalniczką, ale ten (przynajmniej z Bazardekoracji) po prostu się pali. Może autorka ma sutasz z włókien sztucznych, które się topią?

wystarczy pogłaskać końcówkę klejem, a jak zaschnie to przyciąć( wygląda jak stopiony ...jest sztywny i zbity)

Napisane przez smoczek

Łiiiiii! a mi właśnie doszedł sutasz. Na razie chodzę naokoło tego i wymyślam, ale pewnie zabiorę się za coś jutro,

czekam z niecierpliwością ...liczę, że to będzie coś extra

Tylko ten sutasz jakiś inny w dotyku niż Margitowy. Ten w kolczykach od Margity jakoś tak "skrzypi" i czepia się ( ale w przyjemny sposób) palców, a ten co mam ( z Bazaru Dekoracji) taki śliski jest.

może powie ci gdzie kupuje?
bo w Polsce(w necie) pokazuje się tylko jeden(duży)zakład który produkuje m. in.sutasz....( i patrząc po kolorach ten w którym zaopatruje się Bazar), ale nie wierzę, że jest jedyny... bo zakładów dziewiarskich jest przecież więcej.
nie spotkałam też tego sznurka dwukolorowego ( beżowo- czarnego)

[Solciuchna]

Napisane przez lianna

Pranie to ostateczność, raczej trzeba traktować taką biżuterię z należytą dbałością)))
ale też uważam, że filc lepszy

Nie zgodzę się, że ostateczność, bo jednak nawet po jakimś czasie leżenia w szkatułce takie kolczyki mogą się "zakurzyć", przybrudzić, potrzeba im odświeżenia.

Napisane przez lianna

dwustronny naszyjnik daje więcej ograniczeń szczególnie w rozłożeniu kolorów, a i tak pozostaje jednostronny.
wystarczy pogłaskać końcówkę klejem, a jak zaschnie to przyciąć( wygląda jak stopiony ...jest sztywny i zbity)

zawsze będzie jednostronny chociażby dlatego, że sznureczki zawija się pod spód. więc co za różnica czy spód będzie podszyty/podklejony czy nie (na wadze przedmiotu też zaoszczędzić można tylko odrobinę). a z dorobionym spodem będzie na pewno trwalsze i sztywniejsze.

Napisane przez lianna

bo w Polsce(w necie) pokazuje się tylko jeden(duży)zakład który produkuje m. in.sutasz....( i patrząc po kolorach ten w którym zaopatruje się Bazar), ale nie wierzę, że jest jedyny... bo zakładów dziewiarskich jest przecież więcej.
nie spotkałam też tego sznurka dwukolorowego ( beżowo- czarnego)

słyszałam, że można kupić sutasz też w lokalnych pasmanteriach, więc może zaopatrują się gdzie indziej.

[czarna kawa]

Chociaż na razie zajmowałam się tylko biżuteria fimo, to sutasz mnie oczarował. Efekty są niesamowite. Właśnie się przymierzam do kupna sznureczków, mam tylko jeden problem. Najpierw chciałam wziąć po metrze różnych kolorów i po 2 m tych bardziej uniwersalnych, które pewnie częściej będę używać. Ale potem mnie tknęło, czy mi czasem tych sutaszy nie zabraknie? Nie chcę kupować ich dużo, bo nie wiem czy takie szycie mi się w ogóle spodoba (chociaż powinno). Powiedzcie, proszę, ile tego sznurka mam kupić? Bo szczerze mówiąc już sama nie wiem...

[lunamin]

1 m sznurka w jednym kolorze wystarczy albo na 1 parę, albo na kilka, jeśli użyjesz kilku kolorów. Oczywiste jest, że im większe kolczyki, więcej zawijasków, tym więcej sznurka pójdzie.
Zatem na początek spokojnie po 1m może być, najwyżej szybko będziesz kupować znowu.

[Solciuchna]

Moim zdaniem 1 metr to świat i ludzie Starczy przynajmniej na 2 pary, albo i 3 pary kolczyków

[smoczek]

To tym razem ja pokażę Wam swój pierwszy krzywy sutaszowy wytwór . Tak się zajawiłam, że siedziałam wczoraj nad nim większość dnia i aż nie poszłam na spotkanie krakowskich biżuteryjek . Strasznie to wciąga. Na początek postanowiłam zrobić wisior, bo doszłam do wniosku, że na pewno nie zdołam zrobić symetrycznie kolczyków. Zrobiony, wiadomo, z sutaszu, a poza tym z medalionika z AC, który zrobiłam jakiś czas temu i przystosowałam do wszycia, awenturynów, kwarcu diamond grey, zielonego onyksu i srebrnych kulek. Pozbyłam się trochę minerałów, które mi leżały .
Ogólnie strasznie to było przyjemne, choć na początku myślałam, że zdechnę obszywając ten główny element pierwszy raz, a już żeby w ogóle złożyć dwie tasiemki razem jakoś równo to był kosmos. Strasznie śliski jest ten sutasz.
Ale jest jeden śmieszny efekt uboczny - jak zrobiłam coś sama (nawet jak krzywe i niedorobione) to już nie mam ochoty kupować biżu z sutaszu - najlepsza kuracja, zrobić coś samemu .
A, i na razie jest nie podklejony z tyłu, bo nie mam skórki. Gdzie można taką skórę kupić? Jakiś szewc, czy coś?

[extrano]

To ja pierwsza Świetne połączenie i wykonanie. W ogóle nie widac że się męczyłaś

Ja tez mam to zboczenie, że nie kupuję nic co mogłabym zrobić sama A na robienie oczywiście nie mam czasu...

[E_W]

Smoczku genialna jesteś! Nie widziałam jeszcze połączenia sutaszu z czymś innym niż koraliki. No ale czegóż się spodziewać po mistrzyni AC Przepiękny wisior

[lianna]

wiedziałam, że ci wyjdzie pięknie...a z AC i oryginalnie .

dużo czasu schodzi jak chce się zrobić dokładnie...prawda?
ale zabawa i odskocznia super...

[smoczek]

dzięki dziewczyny. Strasznie się cieszę, że Wam się podoba, bo ja już tak długo na niego patrzyłam, że z boku ciężko mi ocenić. Zdecydowanie mógłby być bardziej staranny (kuleczki srebrne zwłaszcza mogłyby być równiej), ale może w następnym czymś mi się uda. Mam jeszcze sutaszu sporo w sumie . Bardzo mi się to spodobało . A odskocznia faktycznie super - wreszcie jakaś biżu, którą mogę robić nie w "pracowni" tylko gdziekolwiek.

[Jaga1214]

a mówią, że wszyscy zaczynają od zera - to Twoje zero jakieś takie wypasione

[gosiap165]

Orginalny wisior Ci wyszedł , mam nadzieję że dzisiaj dostanę sznureczki

[EKOLINA]

Smoczek, śliczny ten wisiorek! Jestem pod wrażeniem

[Martva]

Świetny wisior, dlaczego mój pierwszy (oraz drugi i trzeci, czwartego nie skończyłam) sutasz wyglądał jak idź stąd, a niektórym wychodzi od razu tak ładnie? To niesprawiedliwe

[smoczek]

dziękuję za miłe słowa. Rozrysowałam sobie wczoraj projekt na kolczyki - ciekawa jestem czy wyjdą w miarę podobne. Niby pomaga utrzymać rozmiar to, że np. używa się koralików o tej samej średnicy symetrycznie i one wymuszają wielkość, ale mam wrażenie, że to chyba nie jest takie banalne jednak...
I ponawiam pytanie - wiecie gdzie kupić taką skórkę do podklejania? Zwłaszcza w Krakowie?

-> Martva - wolałabyś nie widzieć moich pierwszych i ostatnich prób wyplatania koralikami . Tak więc ja chylę czoła.

[obywatelka planety Ziemia]

wow, smoczek mega wisior
a jak chcesz skórkę to napisz na priva jesli nie zdobyłas jeszcze, mam i mogę sie podzielić

[pistiss]

Smoczku może poszukaj w zakładach kaletniczych, czy produkujących odzież ze skóry- może mają do odsprzedania za niewielkie pieniądze jakieś ścinki, a jak nie Kraków to na allegro czasem takie rzeczy widziałam.

[czarna kawa]

Dzięki za odpowiedź, jak tylko wrócę z moich krótkich wakacji to od razu zamawiam sznurki
Smoczku, jak ja bym chciała, żeby mój pierwszy sutaszowy projekt tak wyglądał. Przepieknie

[Admira07]

boszzz... jak ten sutasz wciąga...
Gary niepozmywane, rodzina głodna, a ja szyję... no właśnie: szyję? wyszywam? haftuję???
hmm... sutaszuję?

[Solciuchna]

Wow, ślicznie Smoczku! Szalenie podobają mi się takie pomysły na łączenie sutaszu z czymś innym niż tylko koraliki

Kurde, muszę wziąć się do roboty, bo dawno nie robiłam, a 2 pary kolczyków leżą do wykończenia

[ollccia]

No dobra, to ja tak z innej beczki zupełnie Nie obeznana jestem jeszcze ze wszystkimi blogami sutaszowymi, więc proszę się tu grzecznie przyznać, która jest autorką??


http://bi.gazeta.pl/im/7/9071/z9071937X,Agnieszka-Popielewicz.jpg

[lianna]

Napisane przez ollccia

No dobra, to ja tak z innej beczki zupełnie Nie obeznana jestem jeszcze ze wszystkimi blogami sutaszowymi, więc proszę się tu grzecznie przyznać, która jest autorką??


http://bi.gazeta.pl/im/7/9071/z9071937X,Agnieszka-Popielewicz.jpg

Zdjęcie słabe, ale wygląda na Dori.
No chyba, że któraś się przyzna

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

te ? ----> http://kateandkate.pl/site.php?kateg...0,1270&ppage=1

[ollccia]

Hmm, wyglądają podobnie, ale głowy sobie uciąć nie dam... Obstawiałam raczej Margitę albo Larę Egaree, ale już pisałam wcześniej, że się jeszcze nie wdrożyłam w sutasze i dlatego pytam

[lianna]

Napisane przez ollccia

Hmm, wyglądają podobnie, ale głowy sobie uciąć nie dam... Obstawiałam raczej Margitę albo Larę Egaree, ale już pisałam wcześniej, że się jeszcze nie wdrożyłam w sutasze i dlatego pytam

zobacz link http://kateandkate.pl/site.php?kateg...0,1270&ppage=1
na pewno te... 15,5 cm
tu widać lepiej
http://film.interia.pl/galerie/wydar...1409980,12,341

[Solciuchna]

Myślę, że celebrytki to w Kate&Kate raczej kupują

Magda Mołek to już drugi raz pokazuje się w sutaszowych kolczykach

No i oczywiście Ania Przybylska, Miranda z Sexu w Wielkim Mieście, Sienna Miller...