Prowokacja wobec "zakochanego" - Strona 7 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-09-21, 15:25   #181
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"

Cytat:
Napisane przez 50 latek Pokaż wiadomość
Jeszcze coś chcesz wiedzieć?
Nie, nic. Ostatecznie to Ty sam wprowadziłeś subtelną różnicę między związkiem, w którym zaufanie było i gasło - i w tym przypadku nie potępiłeś jednoznacznie metod, które uważasz podobno za niemoralne, a sprawę skwitowałeś lakonicznym "niech robi co chce, byle się liczył z konsekwencjami", a sytuacją, gdzie związek dopiero się rodzi - tutaj z kolei potępiłeś to jednoznacznie. Więc ja już nic nie chcę wiedzieć, tym bardziej, że sam nie bardzo chyba wiesz o co Ci chodzi.

Dla mnie osobiście nie ma znaczenia czy to początek związku czy też 15 rok jego trwania. A konsekwencje ponosi sie w obu przypadkach.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 16:22   #182
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Klarissa, no i spoko, zaufał Ci, Twoim słowom. Gdzie ja powiedziałam, ze tak nie można.
Nie no chodziło mi w twojej wypowiedzi o to, że ktoś kto jest "czysty" nie ma pretensji, że go sprawdzono - tak stwierdziłaś. No niekoniecznie nie ma ja bym np. miała.

Cytat:
Do Was najwyraxniej nie dociera, że ludzie potrafią zwyczajnie kłamać, i to od malego łebka, ale szczegół taki.
Dociera. Ale nie zakładam, że każdy człowiek mnie okłamuje i nie sprawdzam tego - dla własnego zdrowia psychicznego. Ogólnie jestem optymistką i zakładam, że ludzie nie są źli i nie kombinują na każdym kroku jak oszukać drugą osobę
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 17:05   #183
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"

Cytat:
Dla mnie taki fajny facet, który raz został sprawdzony, okazał się uczciwy i zostawia z tego powodu dziewczynę, nie jest fajnym facetem.
Rozumiem, że ktoś uczciwy ciągłej inwigilacji nie zniesie, ale rzucić kogoś jeśli raz mu uderzyło do głowy sprawdzić partnera - ja dziękuje. Dla mnie to oznacza, że ten "fajny facet" nie pałał do nieufnego dziewczęcia gorącym uczuciem.
Powinien się dowiedzieć, porozmawiać z dziewczyną skąd ten brak zaufania. Czy to on zachowuje się nie tak? A może tak jak u Irisfeal - brało się z tego, ze w poprzednim związku się zawiodła.(I nie piszcie, że mogła w takim razie nie zaczynać nowego związku, jeśli nie wyleczyła urazu po poprzednim. Skoro się zakochała w kolejnym chłopaku, pojawiła się szansa na szczęście to czemu miała z tego rezygnować.)
zgadzam się.
Cytat:
A to nie Ty pisałaś coś o "nie będzie sie pruła o to, że ktoś jej zajrzał do skrzynki."? To kto? Moja odpowiedź dotyczyła Twojej "skrzynki". Ale jeśli teraz tak sprawę stawiasz, to odpowiem. Rozdzieranie kopert to nie jest to samo, co zakładanie konta "lisiczki", ale obie czynności są złe.
a to wg Ciebie jeśli dajesz partnerowi hasło do skrzynki, to już nie wyslesz mejla do przyjaciela, przyjaciółki, bo przecież połówek, połowica może z nudów poczytać nie do siebie korespondencję? Bo wiesz co, bo jeśli udostepniam komuś bliskiemu po coś swoje konto, to nie od razu po to, aby się na nim rozkokosił i przeglądał wszystko jak leci. Podpowiem Ci, to się nazywa właśnie zaufaniem.
Cytat:
Ależ on kłamał od początku. Nic już nie trzeba było sprawdzać, do niczego prowokować.
no i jak wg Ciebie miała się przekonać, że kłamie (parafrazując sowa Klarissy, nie kazdy słysząc mił sercu słowa od razu zakłada, że to ściemnianie), tym bardziej, że facet szedł w zaparte także potem wymyślając coraz to większe bzdury. Wg Ciebie chyba naiwna bo np. młoda osoba, która nie ma na tyle rozeznania w relacjach, by wiedzieć, że takie deklracaje mogą być wątpliwe, nie powinna zniażać się do pewnych poziomów, tylko spędzić np. z danym agentem bądź agentką parę miesięcy, czy lat, mimowolnie go na czymś przyłapac, by potem moc lansować: tak, tak, od początku był taki, a jak mi kadził po 2 miesiącach, że jestem jego skarbem.
Cytat:
Nie no chodziło mi w twojej wypowiedzi o to, że ktoś kto jest "czysty" nie ma pretensji, że go sprawdzono - tak stwierdziłaś. No niekoniecznie nie ma ja bym np. miała.
dla mnie czysty nie ma pretensji.
Bo no i ok, ale u mnie by to dopiero wzbudziło podejrzenia i powiedziałabym, że wciskasz kity. Coś na zasadzie atakiem na atak. I jeszcze jedno, tak jak Ty uważasz się za wartościową kobietkę, którą facet albo bierze z dobrocią inwentarza albo niech spada, tak i ja również nie dałabym sobie oczu zamydlić, że miałoby mi pasować coś, co by mi nie pasowało. To działa na zasadzie: po równo.
Cytat:
Dociera. Ale nie zakładam, że każdy człowiek mnie okłamuje i nie sprawdzam tego - dla własnego zdrowia psychicznego. Ogólnie jestem optymistką i zakładam, że ludzie nie są źli i nie kombinują na każdym kroku jak oszukać drugą osobę
Ja też nie zakładam.

ale wątek jest klasykiem, czyli jak zwykle nie brak w nim potworków z cyklu, ze dziewczyna jest równie winna jak chlopak, lub jak kto woli, ma swój brudek za uszami, bo smiała ''nie zaufać'' tylko zafundować teścik. Zgroza, kto jej pozwolił. Powinna porozmawiać. Wprawdzie porozmawiała choćby na sam koniec i nie dowiedziała się niczego nowego, czytaj, żadnej prawdy, ale kto by się przejmował, grunt ''wieśniaro'', że nie powinnas sobie pozwalac nigdy więcej na tego typu zagrania. Po takiej akcji to chyba bym skanowała każdego następnego delikwenta, a jak się nie podoba, no to też fora ze dwora. A nie jakieś śpiewki, że ja to jestem takim fajnym facetem a ty buraczko przesrałaś sobie. pf.



Dziękuję serdecznie za rozbawienie, eot.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2010-09-21 o 17:08
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 17:23   #184
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
dla mnie czysty nie ma pretensji.
Bo no i ok, ale u mnie by to dopiero wzbudziło podejrzenia i powiedziałabym, że wciskasz kity. Coś na zasadzie atakiem na atak. I jeszcze jedno, tak jak Ty uważasz się za wartościową kobietkę, którą facet albo bierze z dobrocią inwentarza albo niech spada, tak i ja również nie dałabym sobie oczu zamydlić, że miałoby mi pasować coś, co by mi nie pasowało. To działa na zasadzie: po równo.
Uważasz, że jak ktoś nie chce być sprawdzany to znaczy, że ma coś na sumieniu? No to ja musiałabym mieć strasznie obciążone sumienie... bo na mnie wszelkie próby kontroli, sprawdzania czy naruszania mojej przestrzeni osobistej działają jak płachta na byka i spotykają się z oporem z mojej strony. Ja mam swoją przestrzeń, której nie chcę by ruszano - jednocześnie szanuję prawo innych osób do ich przestrzeni i też nie wpycham się tam, gdzie mnie nie potrzeba.

Natomiast nie mam problemu z dzieleniem się informacjami z tż-tem, nie ma takich spraw o których mu nie mówię. I w drugą stronę jest podobnie - nie otwieram listów adresowanych do niego bo wiem, że i tak mi opowie albo da do przeczytania (no to tak na przykład). Jednym słowem ufam, bo się nie zawiodłam i chcę by mi ufano bo sama też nie zawiodłam go. Taka relacja wydaje mi się zdrowa i normalna. Oczywistym jest, że jeśli mnie tż zawiedzie to automatycznie przestanę mu ufać.

Cytat:
Ja też nie zakładam.

ale wątek jest klasykiem, czyli jak zwykle nie brak w nim potworków z cyklu, ze dziewczyna jest równie winna jak chlopak, lub jak kto woli, ma swój brudek za uszami, bo smiała ''nie zaufać'' tylko zafundować teścik. Zgroza, kto jej pozwolił. Powinna porozmawiać. Wprawdzie porozmawiała choćby na sam koniec i nie dowiedziała się niczego nowego, czytaj, żadnej prawdy, ale kto by się przejmował, grunt ''wieśniaro'', że nie powinnas sobie pozwalac nigdy więcej na tego typu zagrania. Po takiej akcji to chyba bym skanowała każdego następnego delikwenta, a jak się nie podoba, no to też fora ze dwora. A nie jakieś śpiewki, że ja to jestem takim fajnym facetem a ty buraczko przesrałaś sobie. pf.
Ja nie uważam, że jest równie winna jak chłopak. No przecież ewidentnie widać tutaj co za typek. Ja uważam tylko, że takie metody zdobywania informacji są poniżające dla osoby, która to robi, ale to wg mnie. Ktoś inny może uważać, że to całkiem ok, nie zabraniam. Ja bym po prostu nie chciała być z kimś kto nie ma oporów przed robieniem prowokacji czy stosowaniem inwigilacji - bo mam na tym gruncie kiepskie doświadczenia
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 17:30   #185
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"

Klarissa, co Ty robisz, to Twoja rzecz, trudno, żebyś postępowała w zyciu wedle schematów, które Tobie by miały nie leżeć,
ogólnie mam na myśli to, że najpierw po prostu może warto choćby tylko sobie poczytać artykuły z cyklu, kto chodzi do burdelu, jest klientem agencji towarzyskich; bo mogłabym pokusić się o stwierdzenie, że żony pewnych panów również nie dałyby sobie wmówic, że nie znają mężczyzn za ktorych wyszły.

a tak na marginesie, to faktycznie, przestałybyście zbijac już bąki dziewczyny; , bo czekamy i czekamy.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 18:12   #186
Kaolit
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 368
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"

Cytat:
Napisane przez 50 latek Pokaż wiadomość
1. Każdy zawsze może robić to, co zechce (Kaolit może nawet założyć agencję detektywistyczną i sama dawać jej zlecenia na swoich chłopów).(...)
Odnoszę wrażenie, że niektórzy w tym temacie wpadli w o wiele większą paranoję szpiegowczą niż ja. Króluje im 50 latek.

Na litość boską: kto tu mówi o szpiegowaniu, czytaniu korespondencji, ciągłej kontroli? NA-PI-SA-ŁAM jasno, że jestem całkowicie przeciwna śledzeniu i kontroli faceta; przeciwna robieniu z partnera ofiary domowego CBŚ, łącznie z wnikliwą analizą pochodzenia i treści jego smsów, mailii, a potem analizy pochodzenia brudu zza paznokci - a to wszystko w celu wytropienia potencjalnej kochanki.
Nie, nigdy w życiu nie posunęłabym się do czegoś takiego w związku, nie miałabym na to ochoty, siły ani czasu.

Nie rób już ze mnie paranoicznej psycholki, bo dorabiasz niepotrzebną ideologię i łapiesz za słówka dokładnie tam, gdzie jest to całkowicie niepotrzebne i bezsensowne.

Cytat:
Napisane przez 50 latek Pokaż wiadomość
4. Sukces osiągnięty w grze nie fair trudno nazwać sukcesem.
Właśnie jest to nieprawdopodobnie genialny sukces, jeśli uwolni od życia złudzeniami z panem krętaczem.

Cytat:
Napisane przez 50 latek Pokaż wiadomość
.
13. Z dziwnie zachowującą się żoną rozmawia się i bacznie ją obserwuje, ale nie inwigiluje.
Nie wiem czy zauważyłeś pewną oczywistość, ale moja prowokacja też była w celu obserwacji .
Poza tym "obserwacja żony" - która w praktyce polegałaby zapewne na przyglądaniu się jej spode łba gdy się stroi przed wyjściem, doszukiwaniu się czegoś dziwnego i obwąchiwaniu jej ubrań po powrocie - TEŻ jest formą inwigilacji Oj, ktoś się chyba zapętlił

Cytat:
Napisane przez 50 latek Pokaż wiadomość
15. Jeśli dziwnie zachowująca się żona nie chce rozmawiać albo kręci, daje się jej czas na przemyślenia.
16. Przeprowadza się z dziwnie zachowującą żoną rozmowę ostatniej szansy.
17. Jeśli rozmowa nie pomaga, to żegna się dziwnie zachowującą się żonę.

A prośbę umotywowaną na piśmie o Rozmowę Ostatniej Szansy należy złożyć osobiście przed Trybunałem Męża Stanu, i czekać na pisemną odpowiedź w terminie 14 dni?

Gdy padły teksty o rozmawianiu, myślałam że mamy na myśli zdrowy związek partnerski - tymczasem ty mówisz o jakimś chorym układzie. Nie, nie, z dyskusją nie wchodzę w ogóle w to, masakra...

Cytat:
Napisane przez 50 latek Pokaż wiadomość
I ostatnie do Kaolit.
Twoja prowokacja udała się nie dlatego, że facet leciał na laski, tylko dlatego, że był zwyczajnie tępy i dał się podejść. Gdyby sam wybierał swoje cele nie udałoby Ci się inaczej, niż przez czysty przypadek. Na drugi raz miej to na uwadze i staranniej przygotuj się do akcji.
Mhm, a coś wnosisz oprócz serdecznej prośby o staranniejsze przygotowywanie akcji? Bo nie zauważyłam.
Kaolit jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 18:45   #187
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Klarissa, co Ty robisz, to Twoja rzecz, trudno, żebyś postępowała w zyciu wedle schematów, które Tobie by miały nie leżeć,
ogólnie mam na myśli to, że najpierw po prostu może warto choćby tylko sobie poczytać artykuły z cyklu, kto chodzi do burdelu, jest klientem agencji towarzyskich; bo mogłabym pokusić się o stwierdzenie, że żony pewnych panów również nie dałyby sobie wmówic, że nie znają mężczyzn za ktorych wyszły.

a tak na marginesie, to faktycznie, przestałybyście zbijac już bąki dziewczyny; , bo czekamy i czekamy.
No tak, ale prawda jest taka, że czy ktoś ufa czy nie ufa to szanse na to, że zostanie się oszukanym są bardzo podobne. Kwestia jest tylko w tym jak szybko się o tym człowiek dowie. Tak na prawdę nie da się zapobiec temu w sposób inny niż staranny dobór partnera a i na tym można się przejechać - ja bym za swojego brata i jego zasady ręczyła, żona by za niego również ręczyła, a w tej chwili jest po rozwodzie i układa sobie życie z kochanką... jak byśmy za niego dały rękę to już byśmy bez rąk obie chodziły...

Co do lenistwa mojej córci - to nie jest takie proste, ja cały czas próbuję ją namówić do wyjścia, ale ona coś nie chce. Tż mówi, że mała posiedzi tam do gwiazdki

Cytat:
Napisane przez Kaolit Pokaż wiadomość
A prośbę umotywowaną na piśmie o Rozmowę Ostatniej Szansy należy złożyć osobiście przed Trybunałem Męża Stanu, i czekać na pisemną odpowiedź w terminie 14 dni?

Gdy padły teksty o rozmawianiu, myślałam że mamy na myśli zdrowy związek partnerski - tymczasem ty mówisz o jakimś chorym układzie. Nie, nie, z dyskusją nie wchodzę w ogóle w to, masakra...
Ja się spotkałam w literaturze (wprawdzie dotyczącej zarządzania zasobami ludzkimi ale zawsze to literatura ) z takim określeniem "rozmowa ostatniej szansy" na sytuację, w której informujemy pracownika o tym, że wiemy o jego złych zamiarach ale dajemy mu ostatnią szansę aby podjął inną decyzję - w przeciwnym razie poniesie ostre konsekwencje. To coś w rodzaju ostatecznego ostrzeżenia "nie rób tego bo się źle skończy". To się określa właśnie mianem "rozmowa ostatniej szansy"

Odnosząc to do pary - wiesz, że facet zamierza cię zdradzić (bo się np. domyślasz tego po jego dziwnym zachowaniu albo koleżanka ci doniosła, że ostatnio widuje go z jakąś laską). Siadasz i mówisz "słuchaj do tej pory ci ufałam, ale jak mnie zdradzisz to zastaniesz zapakowane walizki bez możliwości tłumaczeń i powrotu, to nie jest żart, to już postanowione" - może o to chodzi 50-latkowi jako o rozmowę ostatniej szansy? Po prostu ostateczne ostrzeżenie

W pozostałych kwestiach to nie wiem o co chodzi bo ja go rzadko rozumiem
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 19:10   #188
Ivi 1988
Zakorzenienie
 
Avatar Ivi 1988
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 393
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Nie wyobrażam sobie być z kimś, kogo mogłabym podejrzewać, że nie jest mi wierny.
Wybacz Klarisso, ale to mi pachnie "bezgraniczna miloscia do misia"
Moje zdanie jest takie,ze zaufanie to naprawde fajna rzecz ale czasem (rzadziej niz czesciej,zalezy) kazdy czlowiek po uslyszeniu jakies opowiessci znajomego o zdradzie swojej partnerki, albo chocby po obejrzeniu jakiegos filmu ("Wszystko o Adamie" np, gdzie facet byl idealem, sprawial wrazenie niesmialego (!) dla swojej narzeczonej a przed slubem spal z jej siostrami,bo wykorzystywal swoj czar i to,ze nikt by to o to nie ppodejrzewal!) albo po prostu z jakiegos innego powodu - i masz ochote sprawdzic, bo mysli ci sie kolkocza itp. Wtedy to robisz, sprawdzasz ukochanego msiia - ok wszystko?- nie ma problemu

No ale wiem przeciez,ze to szokujace nie ufac facetowi w 100proc
__________________
Maybe you don't need whole world to love you, you know
Maybe you just need one person


Cytat:
Napisane przez Lisbeth Pokaż wiadomość
Nie ma żadnej "roli kobiety". Jest tylko to, w co sama się pakujesz.
Skoro umie, to niech robi sam.

Edytowane przez Ivi 1988
Czas edycji: 2010-09-21 o 19:12
Ivi 1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 19:22   #189
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"

Cytat:
Kwestia jest tylko w tym jak szybko się o tym człowiek dowie.
o to to. Np.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 19:30   #190
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"

Cytat:
Napisane przez Ivi 1988 Pokaż wiadomość
Wybacz Klarisso, ale to mi pachnie "bezgraniczna miloscia do misia"
To dobrze ci pachnie bo tak jest Dopóki mnie nie zawiedzie to mu ufam w 100%, inaczej nigdy bym nie wyszła za niego za mąż i nigdy bym nie przysięgała być mu wierna i spędzić z nim całe życie. Jak sobie wyobrażasz składanie deklaracji takiej wagi wobec kogoś, co do kogo masz wątpliwości? Bo ja sobie nie wyobrażam. Gdyby pojawił się chociaż cień wątpliwości nic takiego bym nie obiecała

Cytat:
Moje zdanie jest takie,ze zaufanie to naprawde fajna rzecz ale czasem (rzadziej niz czesciej,zalezy) kazdy czlowiek po uslyszeniu jakies opowiessci znajomego o zdradzie swojej partnerki, albo chocby po obejrzeniu jakiegos filmu ("Wszystko o Adamie" np, gdzie facet byl idealem, sprawial wrazenie niesmialego (!) dla swojej narzeczonej a przed slubem spal z jej siostrami,bo wykorzystywal swoj czar i to,ze nikt by to o to nie ppodejrzewal!) albo po prostu z jakiegos innego powodu - i masz ochote sprawdzic, bo mysli ci sie kolkocza itp. Wtedy to robisz, sprawdzasz ukochanego msiia - ok wszystko?- nie ma problemu

No ale wiem przeciez,ze to szokujace nie ufac facetowi w 100proc
Pod wpływem filmu czy plotek? A jak obejrzysz film o kryptogeju to będziesz sprawdzać czy twój facet nie patrzy dziwnie na kolegów? No proszę cię...
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 19:52   #191
Ivi 1988
Zakorzenienie
 
Avatar Ivi 1988
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 393
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
To dobrze ci pachnie bo tak jest Dopóki mnie nie zawiedzie to mu ufam w 100%, inaczej nigdy bym nie wyszła za niego za mąż i nigdy bym nie przysięgała być mu wierna i spędzić z nim całe życie. Jak sobie wyobrażasz składanie deklaracji takiej wagi wobec kogoś, co do kogo masz wątpliwości? Bo ja sobie nie wyobrażam. Gdyby pojawił się chociaż cień wątpliwości nic takiego bym nie obiecała

No ja tez nie. To nie jest tak,ze mam co do niego permamentne watpliwosci ale kazdy CZASEM ma jakies watpliwosci tylko nie chce sie przyznac. Nie mow mi,ze w glebi duszy nigdy o nic nie podejrzewalas, nigdy nie sprawdzilas jego telefonu, gdy on sie kapal?

I ja rozumiem watpliwosci, wszyscy jestesmy tylko ludzmi, nie ejstesmy z krysztalu zaufania zbudowani. Jesli on zechce mnie sprawdzic z radoscia sie temu poddam

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Pod wpływem filmu czy plotek? A jak obejrzysz film o kryptogeju to będziesz sprawdzać czy twój facet nie patrzy dziwnie na kolegów? No proszę cię...
Chcialam delikatnie zasugerowac i zwrocis uwage podajac byle jaki przyklad filmu ze czlowiek nie jest istota doskonala i kazdy z nas ma CZASEM jakies watpliwosci.

Wlasnie najbardziej boli, gdy spadniesz ,bo nie sluchalas, ze ten kon do biegu dlugodystansowego sie nie nadaje a ty wierzylas,ze da rade,bo przeciez jezdzilas na nim juz tyle razy na "krotkie" i wyglada tak zdrowo...

Ech, kolejny troche tepy przyklad na to,ze czasem pozory myla i nikt nie jest perfect i wlasnie dlatego majac watpliwosci pare razy w zyciu to chyba ci tylko to na dobre wyjdzie.
__________________
Maybe you don't need whole world to love you, you know
Maybe you just need one person


Cytat:
Napisane przez Lisbeth Pokaż wiadomość
Nie ma żadnej "roli kobiety". Jest tylko to, w co sama się pakujesz.
Skoro umie, to niech robi sam.

Edytowane przez Ivi 1988
Czas edycji: 2010-09-21 o 19:53
Ivi 1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 20:12   #192
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"

Cytat:
Napisane przez Ivi 1988 Pokaż wiadomość
No ja tez nie. To nie jest tak,ze mam co do niego permamentne watpliwosci ale kazdy CZASEM ma jakies watpliwosci tylko nie chce sie przyznac. Nie mow mi,ze w glebi duszy nigdy o nic nie podejrzewalas, nigdy nie sprawdzilas jego telefonu, gdy on sie kapal?

I ja rozumiem watpliwosci, wszyscy jestesmy tylko ludzmi, nie ejstesmy z krysztalu zaufania zbudowani. Jesli on zechce mnie sprawdzic z radoscia sie temu poddam
Serio nigdy nie podejrzewałam mojego tż-ta i nigdy nie sprawdzałam ani jego telefonu, ani komputera mimo, że mam do nich często swobodny dostęp i mogłabym to zrobić tak, że tż by się nigdy nie dowiedział. Nie mam żadnych wątpliwości

Raz się koło niego kręciła jakaś laska i ciągle do niego maile wypisywała żeby jej pomógł z tym, czy tamtym to w końcu ją zaprosiłam do nas na serniczek i chyba zrozumiała, że nie ma szans Nie, sernik nie był zatruty, nic na sraczkę też tam nie dosypałam

Cytat:
Chcialam delikatnie zasugerowac i zwrocis uwage podajac byle jaki przyklad filmu ze czlowiek nie jest istota doskonala i kazdy z nas ma CZASEM jakies watpliwosci.

Wlasnie najbardziej boli, gdy spadniesz ,bo nie sluchalas, ze ten kon do biegu dlugodystansowego sie nie nadaje a ty wierzylas,ze da rade,bo przeciez jezdzilas na nim juz tyle razy na "krotkie" i wyglada tak zdrowo...

Ech, kolejny troche tepy przyklad na to,ze czasem pozory myla i nikt nie jest perfect i wlasnie dlatego majac watpliwosci pare razy w zyciu to chyba ci tylko to na dobre wyjdzie.
No ja na razie nie mam żadnych wątpliwości Nie mówię przecież, że nigdy nie będę miała, ale do tej pory nie miałam i nie mam póki co - bo nie mam powodu.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 21:30   #193
marshellini
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Zbrosławice
Wiadomości: 13
GG do marshellini Send a message via Skype™ to marshellini
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"

Mój facet zamiast NK wolał zwyczajne ( niezwyczajne ) smsy. Do dziewczyn, z którymi flirtował, zanim się zeszliśmy. I któregoś razu sms do pewnej dziewczyny zamiast do niej, trafił do mnie ;]
Dalej jesteśmy razem, ale nie ufam mu tak bezgranicznie, jak kiedyś. On codziennie robi wszystko, by te zaufanie odbudować i idzie mu naprawdę dobrze. Jedną z podstaw związku jest zaufanie , szczerość. Obustronna. Jeśli tego nie ma, można albo pożegnać się z tą miłością, albo próbować coś naprawić.
pozdrawiam
__________________
' knowing nothing is better than knowing at all '
marshellini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 21:36   #194
Ivi 1988
Zakorzenienie
 
Avatar Ivi 1988
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 393
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"

Cytat:
Napisane przez marshellini Pokaż wiadomość
Mój facet zamiast NK wolał zwyczajne ( niezwyczajne ) smsy. Do dziewczyn, z którymi flirtował, zanim się zeszliśmy. I któregoś razu sms do pewnej dziewczyny zamiast do niej, trafił do mnie ;]
Dalej jesteśmy razem, ale nie ufam mu tak bezgranicznie, jak kiedyś. On codziennie robi wszystko, by te zaufanie odbudować i idzie mu naprawdę dobrze. Jedną z podstaw związku jest zaufanie , szczerość. Obustronna. Jeśli tego nie ma, można albo pożegnać się z tą miłością, albo próbować coś naprawić.
pozdrawiam
A ciekawe, czy misio bylby taki fajny i wyrozumialy jak Ty i czy TOBIE by tez takie cos () wybaczyl?
Postawmy sie w takiej sytuacji czasem. Zreszta jak kochasz, to nie krzywdzisz ukochanej osoby,czyz nie? Chyba,ze mozg sie zacina
__________________
Maybe you don't need whole world to love you, you know
Maybe you just need one person


Cytat:
Napisane przez Lisbeth Pokaż wiadomość
Nie ma żadnej "roli kobiety". Jest tylko to, w co sama się pakujesz.
Skoro umie, to niech robi sam.
Ivi 1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 21:40   #195
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"

A ja jak tak Was czytam, to zgłupiałam, serio.

Szczególnie wobec mojej paranoi chorób wenerycznych i innych hiv - ów.

Kiedyś to se myślałam, że w życiu by mi przez mózg nie przeszło robić takie cyrki.
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 22:01   #196
ciri15
Ekspert od Dupy Strony
 
Avatar ciri15
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Raz się koło niego kręciła jakaś laska i ciągle do niego maile wypisywała żeby jej pomógł z tym, czy tamtym to w końcu ją zaprosiłam do nas na serniczek i chyba zrozumiała, że nie ma szans Nie, sernik nie był zatruty, nic na sraczkę też tam nie dosypałam
Ale przyszła czy zrezygnowała po zaproszeniu?
No i ja sądzę, że porządny facet załatwia te sprawy tak jak Twój TŻ. Mówi swojej dziewczynie co i jak i albo sam spławia laskę, albo daje dziewczynie wolną rękę i dziewczyna załatwia to po babsku, tak jak Klarissa.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada.


Edytowane przez ciri15
Czas edycji: 2010-09-21 o 22:05
ciri15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 22:02   #197
Kaolit
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 368
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
A ja jak tak Was czytam, to zgłupiałam, serio.

Szczególnie wobec mojej paranoi chorób wenerycznych i innych hiv - ów.

Kiedyś to se myślałam, że w życiu by mi przez mózg nie przeszło robić takie cyrki.

Mogłabyś sprecyzować? Bo nie bardzo rozumiem
Kaolit jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 22:21   #198
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"

Cytat:
Napisane przez Kaolit Pokaż wiadomość
Mogłabyś sprecyzować? Bo nie bardzo rozumiem
No generalnie jak przeczytałam Twój pierwszy post to prychnęłam. Ogólnie jest dla mnie jasne, że jesteś osobą średnio dojrzałą, skoro dałaś się złapać kolesiowi na kochamcie - ożeńsię zemną - nigdycię neizdradzę itp. Ja bym takiemu kolesiowi w głowę się kazała popukać po pierwszym czułym słówku i poszła machając łapką, bo by mi się z letka stuknięty wydał. A jeszcze tracić czas na knucie jakiegoś konta na nk i pisanie ? Dziewczyno, do pracy byś poszła, hobby byś sobie znalazła to by Ci od razu sił na to zabrakło.

Aczkolwiek nie wykluczam, że takie sprawdzanie może czasem się przydać (jakiś telefon czy coś). Tak na wszelki wypadek. Chorobowy.
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 22:34   #199
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
Chorobowy.
Wszyscy mamy źle w głowach, że żyjemy

W tym kontekście to ja się tam młodej Klarissy nie dziwię, że jej sie nie spieszy na ten świat chorych ludzi
Albo po prostu taka uparta. Po mamie

Codziennie jak wchodzę na wizaż, to się zastanawiam czy będziesz Klarisso czy już może cudujesz na porodówce Potraficie budować napięcie, kobitki
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 22:38   #200
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"

Cytat:
Napisane przez ciri15 Pokaż wiadomość
Ale przyszła czy zrezygnowała po zaproszeniu?
No i ja sądzę, że porządny facet załatwia te sprawy tak jak Twój TŻ. Mówi swojej dziewczynie co i jak i albo sam spławia laskę, albo daje dziewczynie wolną rękę i dziewczyna załatwia to po babsku, tak jak Klarissa.
Właśnie przyszła ale ona chyba nie wiedziała, że ja będę wtedy w domu Bo to było tak, że powiedziałam tż-towi kiedyś tam przy okazji tak od niechcenia, że może ją kiedyś zaprosić i on ją zaprosił na kawę i ciasto. Była wtedy ten jeden jedyny raz, siedziała jak na tureckim kazaniu i przestała do niego pisywać maile, prawdę mówiąc chyba w ogóle się od tamtej pory nie odzywała ani razu. A ja na prawdę byłam dla niej miła.

Natomiast myślę, że w ogóle mu się nie podobała, więc tak na prawdę nie było problemu - kobieta nie w jego typie, trochę puszysta, po prostu mój tż jest zawsze miły dla wszystkich ludzi i zauważyłam, że niektórzy to źle odczytują (szczególnie niektóre kobiety). No trudno Czasem trzeba kogoś zaprosić na sernik

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Wszyscy mamy źle w głowach, że żyjemy

W tym kontekście to ja się tam młodej Klarissy nie dziwię, że jej sie nie spieszy na ten świat chorych ludzi
Albo po prostu taka uparta. Po mamie

Codziennie jak wchodzę na wizaż, to się zastanawiam czy będziesz Klarisso czy już może cudujesz na porodówce Potraficie budować napięcie, kobitki
Ja nigdy się nie podejrzewałam o to, że będę mieć takie marzenia ale normalnie całymi dniami marzę o porodzie . A tu guzik.. no i że tak powiem nie idzie nic zrobić. Mówisz, że budujemy napięcie - ty sobie wyobraź jak mój tż co dziennie mnie pyta czy dzisiaj rodzimy czy nie, a ja nieustannie odpowiadam, że nie mam pojęcia on to ma dopiero stres.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki

Edytowane przez Klarissa
Czas edycji: 2010-09-21 o 22:40
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 22:39   #201
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
A jeszcze tracić czas na knucie jakiegoś konta na nk i pisanie ? Dziewczyno, do pracy byś poszła, hobby byś sobie znalazła to by Ci od razu sił na to zabrakło.
Patrzę, patrzę i chyba się nie przelogowałam

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Codziennie jak wchodzę na wizaż, to się zastanawiam czy będziesz Klarisso czy już może cudujesz na porodówce
No ja tak samo, wchodzę i widzę, że Klarissa "on" to raczej jeszcze przed
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 22:41   #202
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Codziennie jak wchodzę na wizaż, to się zastanawiam czy będziesz Klarisso czy już może cudujesz na porodówce Potraficie budować napięcie, kobitki
Ja też
Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Właśnie przyszła ale ona chyba nie wiedziała, że ja będę wtedy w domu Bo to było tak, że powiedziałam tż-towi kiedyś tam przy okazji tak od niechcenia, że może ją kiedyś zaprosić i on ją zaprosił na kawę i ciasto. Była wtedy ten jeden jedyny raz, siedziała jak na tureckim kazaniu i przestała do niego pisywać maile, prawdę mówiąc chyba w ogóle się od tamtej pory nie odzywała ani razu. A ja na prawdę byłam dla niej miła.
A to zabawne z tym sernikiem, bo ja też kiedyś miałam taką przygodę.

Taki jeden debil do mnie maile pisał, że coś tam, że on mnie pamięta, że znajomy znajomego i że coś tam. To mu odpisałam, że tak, że w czwartek będę czekać na Starym Mieście o północy w jedwabnej letniej sukience (styczeń był), i myślałam, że do kolesia to przemówi. I jego laska mi na to odpisała, że przez przypadek przeczytała i chciałaby się ze mną spotkać i pogadać i czy wiem, że on ma z nią dziecko. To jej napisałam, że nie znam żadnego przepisu na dobry sernik więc nie widzę sensu spotkania I też się po tym już ani on, ani ona nie odezwała ;D
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 22:43   #203
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
[/COLOR]Ja nigdy się nie podejrzewałam o to, że będę mieć takie marzenia ale normalnie całymi dniami marzę o porodzie . A tu guzik.. no i że tak powiem nie idzie nic zrobić. Mówisz, że budujemy napięcie - ty sobie wyobraź jak mój tż co dziennie mnie pyta czy dzisiaj rodzimy czy nie, a ja nieustannie odpowiadam, że nie mam pojęcia on to ma dopiero stres.
Niech Twój mąż przekaże młodej, że ciotki z internetu też by prosiły o przychylenie się do prośby taty i mamy.

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
No ja tak samo, wchodzę i widzę, że Klarissa "on" to raczej jeszcze przed
Jak znam Klarissę (wirtualnie ), to nie jestem pewna czy nie będzie postów pomiędzy skurczami wysyłać jak ją rozmowa wciągnie
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-21, 23:09   #204
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
No ja tak samo, wchodzę i widzę, że Klarissa "on" to raczej jeszcze przed


Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Niech Twój mąż przekaże młodej, że ciotki z internetu też by prosiły o przychylenie się do prośby taty i mamy.

Jak znam Klarissę (wirtualnie ), to nie jestem pewna czy nie będzie postów pomiędzy skurczami wysyłać jak ją rozmowa wciągnie
Skurcze to ja już mam od 2 tygodni. Żeby coś jeszcze z nich wynikało to już w ogóle było by super

Ale dzięki, że o mnie (nas) myślicie to bardzo miłe

Przekazałam tż-towi co napisałaś Sine Przy okazji on potwierdza twoją teorię, że mogę dyskutować w trakcie skurczy Nawet się zastanawiał jak ja w szpitalu bez forum wytrzymam. Bo odkąd jestem uziemiona w domu to nic innego nie robię tylko wizażuję... z małymi przerwami na próby snu

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
Ja też
A to zabawne z tym sernikiem, bo ja też kiedyś miałam taką przygodę.

Taki jeden debil do mnie maile pisał, że coś tam, że on mnie pamięta, że znajomy znajomego i że coś tam. To mu odpisałam, że tak, że w czwartek będę czekać na Starym Mieście o północy w jedwabnej letniej sukience (styczeń był), i myślałam, że do kolesia to przemówi. I jego laska mi na to odpisała, że przez przypadek przeczytała i chciałaby się ze mną spotkać i pogadać i czy wiem, że on ma z nią dziecko. To jej napisałam, że nie znam żadnego przepisu na dobry sernik więc nie widzę sensu spotkania I też się po tym już ani on, ani ona nie odezwała ;D
O widzisz... A ja to nawet ten sernik zrobiłam.
Nie jestem taką złą kobietą

Ale swoją drogą to lubię takie sytuacje Do mnie czasem też wyskoczy jakiś dawny amant z jakimiś "co słychać, co tam u ciebie" itd. i z reguły odpisuję coś w stylu "dziękuję, wszystko w porządku, serdecznie pozdrawiamy wraz z mężem" itd. no i z reguły się na jednym sms-ie kończy. Ale parę razy zdarzył mi się jakiś odporny egzemplarz na takie teksty i dopiero jak napisałam, ze wkrótce będę rodzić to jakoś to podziałało zniechęcająco
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-22, 01:10   #205
ciri15
Ekspert od Dupy Strony
 
Avatar ciri15
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Właśnie przyszła ale ona chyba nie wiedziała, że ja będę wtedy w domu Bo to było tak, że powiedziałam tż-towi kiedyś tam przy okazji tak od niechcenia, że może ją kiedyś zaprosić i on ją zaprosił na kawę i ciasto. Była wtedy ten jeden jedyny raz, siedziała jak na tureckim kazaniu i przestała do niego pisywać maile, prawdę mówiąc chyba w ogóle się od tamtej pory nie odzywała ani razu. A ja na prawdę byłam dla niej miła.
Natomiast myślę, że w ogóle mu się nie podobała, więc tak na prawdę nie było problemu - kobieta nie w jego typie, trochę puszysta, po prostu mój tż jest zawsze miły dla wszystkich ludzi i zauważyłam, że niektórzy to źle odczytują (szczególnie niektóre kobiety). No trudno Czasem trzeba kogoś zaprosić na sernik
I pokazać szanownej pani jak to obiektowi jej westchnień cudownie się układa szczęście rodzinne, jaką ma wspaniałą żonę i że jej maile i smsy do szczęścia mu nie są potrzebne Dobry patent.

---------- Dopisano o 01:10 ---------- Poprzedni post napisano o 01:07 ----------

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
Taki jeden debil do mnie maile pisał, że coś tam, że on mnie pamięta, że znajomy znajomego i że coś tam. To mu odpisałam, że tak, że w czwartek będę czekać na Starym Mieście o północy w jedwabnej letniej sukience (styczeń był), i myślałam, że do kolesia to przemówi. I jego laska mi na to odpisała, że przez przypadek przeczytała i chciałaby się ze mną spotkać i pogadać i czy wiem, że on ma z nią dziecko. To jej napisałam, że nie znam żadnego przepisu na dobry sernik więc nie widzę sensu spotkania I też się po tym już ani on, ani ona nie odezwała ;D
No ale dziewczyna przynajmniej cyrków nie robiła, chciała na spokojnie wyjaśnić, tylko nie zrozumiała ironii... Za to facet - palant do potęgi n-tej.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada.

ciri15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-22, 07:47   #206
50 latek
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 583
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Jasne. A skąd to wiemy? Stąd, że Kaolit to udowodniła. Chociaż to złe stwierdzenie, bo w sumie to on to udowodnił Bez tej prowokacji pewności by nie było.
Chcesz mi powiedzieć, że on od początku mówił prawdę, samą prawdę i tylko prawdę, a ona mimo to zastosowała prowokację??? Jakie Ty jej świadectwo wystawiasz! Jeszcze gorsze niż ja!!!

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Nie, nic. Ostatecznie to Ty sam wprowadziłeś subtelną różnicę między związkiem, w którym zaufanie było i gasło - i w tym przypadku nie potępiłeś jednoznacznie metod, które uważasz podobno za niemoralne, a sprawę skwitowałeś lakonicznym "niech robi co chce, byle się liczył z konsekwencjami", a sytuacją, gdzie związek dopiero się rodzi - tutaj z kolei potępiłeś to jednoznacznie. Więc ja już nic nie chcę wiedzieć, tym bardziej, że sam nie bardzo chyba wiesz o co Ci chodzi.

Dla mnie osobiście nie ma znaczenia czy to początek związku czy też 15 rok jego trwania. A konsekwencje ponosi sie w obu przypadkach.
21. Wszelkie metody niemoralne są niemoralne niezależnie od czasu w jakim zostaną użyte, czy to przy pierwszym wejrzeniu w oczy potencjalnego kochanka/ki (*), czy to przy ostatnim jego tchnieniu, czy też w trakcie trwania tego czegoś, co odbywa się między pierwszym wejrzeniem, a ostatnim tchnieniem.

* niepotrzebne skreślić

"Znowu w życiu mi nie wyszło ... pam .. pam . pam"

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
a to wg Ciebie jeśli dajesz partnerowi hasło do skrzynki, to już nie wyslesz mejla do przyjaciela, przyjaciółki, bo przecież połówek, połowica może z nudów poczytać nie do siebie korespondencję? Bo wiesz co, bo jeśli udostepniam komuś bliskiemu po coś swoje konto, to nie od razu po to, aby się na nim rozkokosił i przeglądał wszystko jak leci. Podpowiem Ci, to się nazywa właśnie zaufaniem.
Twoja sprawa co robisz ze swoimi hasłami.

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
no i jak wg Ciebie miała się przekonać, że kłamie (parafrazując sowa Klarissy, nie kazdy słysząc mił sercu słowa od razu zakłada, że to ściemnianie), tym bardziej, że facet szedł w zaparte także potem wymyślając coraz to większe bzdury. Wg Ciebie chyba naiwna bo np. młoda osoba, która nie ma na tyle rozeznania w relacjach, by wiedzieć, że takie deklracaje mogą być wątpliwe, nie powinna zniażać się do pewnych poziomów, tylko spędzić np. z danym agentem bądź agentką parę miesięcy, czy lat, mimowolnie go na czymś przyłapac, by potem moc lansować: tak, tak, od początku był taki, a jak mi kadził po 2 miesiącach, że jestem jego skarbem.
dla mnie czysty nie ma pretensji.
Chcesz mi powiedzieć, że on od początku mówił prawdę, samą prawdę i tylko prawdę, a ona mimo to zastosowała prowokację???

Cytat:
Napisane przez Kaolit Pokaż wiadomość
Odnoszę wrażenie, że niektórzy w tym temacie wpadli w o wiele większą paranoję szpiegowczą niż ja. Króluje im 50 latek.
...
Mhm, a coś wnosisz oprócz serdecznej prośby o staranniejsze przygotowywanie akcji? Bo nie zauważyłam.
Wielu rzeczy nie zauważyłaś!
Miałaś dupka, męczyłaś się od początku, wiedziałaś, że nie jest fajnie, dwa razy zerwałaś, kilka się kłóciłaś, zgrzyty, wahnięcia, konflikty, nieścisłości (w ciągu dwóch początkowych miesięcy!!!) i, tylko z Tobie wiadomego powodu, nie chciałaś go kopnąć ostatecznie w tyłek.
A gdyby przeszedł ten test, to kiedy byś go powtórzyła? Za miesiąc, rok, czy na dwa dni przed ślubem?
A w delegacje by jeździł sam?
Jakieś studia podyplomowe w innym mieście?
Szkolenia z pracy daleko od Ciebie?
Męskie wyjazdy, zloty i inne zabawy?
Zostawiłabyś go z pielęgniareczkami w szpitalu, gdyby zachorował?
A gdybyś Ty musiała wyjechać na tydzień przywiązała byś go, czy może zawiązałabyś jemu?
A na rekonwalescencję do sanatorium dałabyś mu zgodę, czy pojechałabyś z nim?
A może przed każdym wyjazdem teścik?
I na wszelki wypadek jeszcze po?

Ze związkiem dwojga ludzi jest jak ze zdrowiem. Gdy jest OK nie zastanawiasz się nad nim. Gdy zaczynasz się zastanawiać, bo coś czujesz, bo coś funkcjonuje inaczej, bo Cię coś boli, bo są objawy tzn. że jesteś już chora, albo właśnie Cię choroba bierze.

TO COŚ, CO PRÓBOWAŁAŚ STWORZYĆ Z TYM DUPKIEM BYŁO CHORE OD POCZĄTKU

i nie potrzeba było używać żadnej prowokacji.

A czy coś wnoszę? Tak Wysoki Sądzie! Prośbę o wybaczenie, że odważyłem się mieć swoje zdanie. Więcej już nie będę! (w tym wątku)
50 latek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-22, 08:16   #207
miphuhiz
Zakorzenienie
 
Avatar miphuhiz
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"

50 latku, moze zejdz z oblokow na ziemie
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło
miphuhiz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-22, 09:04   #208
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"

Cytat:
Napisane przez miphuhiz Pokaż wiadomość
50 latku, moze zejdz z oblokow na ziemie
A mnie tam wzrusza idealizm w średnim wieku
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-22, 09:17   #209
50 latek
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 583
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"

Cytat:
Napisane przez miphuhiz Pokaż wiadomość
50 latku, moze zejdz z oblokow na ziemie
Nie zejdę. Dobrze mi tu. Z góry lepiej widać wszelkiego rodzaju prowokacje.

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
A mnie tam wzrusza idealizm w średnim wieku
Nie płacz z mojego powodu - nie warto.
50 latek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-22, 09:25   #210
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Prowokacja wobec "zakochanego"

Cytat:
Napisane przez 50 latek Pokaż wiadomość
Nie płacz z mojego powodu - nie warto.
Zaraz tam nie płacz...kto mówił o wzruszeniu do łez. Już sobie nie dodawaj, nie warto
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:39.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.