Muślinowe pogaduchy

[Dorotheaa]

A mój mąż by chyba nie przeżył takiego seansu :P Jemu to się nawet nie chce tych wszystkich zdjeć oglądnąć i jęczy że będzie musiał to robic z jednymi i drugimi rodzicami. A w Święta to się mu codziennie pewnie ktoś na oglądanie napatoczy. Ehhhh... dlatego znajomych na oglądanie zdjęć muszę zapraszać :P Bo na własnego meża nie mogę liczyć

[Susanna]

Moja kuzynka miała świetnego kamerzystę na ślubie, film był zrobiony kapitalnie, świetna muza ale jakoś zostało na samych zdjęciach. Trochę na tym przyoszczędziliśmy. W sumie jak widzę swoje miny na zdjęciach to nie wyobrażam sobie co byłoby na filmie

Mój małż też kategoryczne wzbrania się przed oglądaniem zdjęć tyle tego. Może jak wszystko już wywołam, powkładam do albumów to siądzie pooglądamy

[Dorotheaa]

Ufff... dobrze wiedzieć, że to nie tylko mój taki antyzdjęciowy jest :P ja bym mogła godzinami je przeglądac, a on ledwo w książce poprzerzucał kartki :P

[kfaska]

ehhh ja to nawet nie namawiam bo by się śmiał że szajby dostałam i wogóle- zbijał sie ze mnei przed śłubem na maksa i wszystkim opowiadał, że jestem uzależniona od wizażu! on nie wie nawet ze to Wam zawdzięczam swój image- z którego byłam zadowolona a on sam twierdził ze go "wmurowało" Więc niech enin gada, prawda? Ehhh kocham łobuza... Wogóle dobre wieści- ma obiecane przedłużenie umowy i podwyżkę,a le napotyczoła sie na 90 % nowa oferta pracy, za jeszcze lepsze pieniądze. i teraz ma dylemat co robic- zmieniac czy nie

[Susanna]

Ahoj dziewczynki! Witam z zasypanego śniegiem śląska do tego po awarii wizażu
Jak żyjecie?

[Dorotheaa]

Zasypany Kraków pozdrawia Chyba jestem uzalezniona od Wizażu :P Cieżko zniosłam awarię
Przygotowałam sobie zdjęcia do wklejenia na kilka wątków i zaraz planuję to uczynić

[Susanna]

Napisane przez Dorotheaa

Zasypany Kraków pozdrawia Chyba jestem uzalezniona od Wizażu :P Cieżko zniosłam awarię
Przygotowałam sobie zdjęcia do wklejenia na kilka wątków i zaraz planuję to uczynić

Ja tez ciężko przeżyłam tę przymusową rozłąkę z wizażem
Jakie zdjęcia??? Pochwal się nam tutaj

[kfaska]

włąsnie, do nas wklejaj wszystkie ja mam w pracy najgorszy możliwy okres- masakra .Kwas za kwasem i nie wiadomo o co chodzi. EHH. Mogłyby juz być święta... będzie super. My spotykamy się całą rodzinką A wy jak tam klimat przedświąteczny?

[Susanna]

Jaki klimat?? Klimat poczuję jak zacznę myc okna i piec ciasteczka U nas w pracy też masakra a najgorsze (o ironia) jest to, ze mam do wybrania jeszcze 25 dni urlopu! W tym 15 dni z 2008 roku i musze to zrobic do końca roku. Zastrzelcie mnie!

[Dorotheaa]

ej no to ja bym sobie zrobiła teraz wakacje i lezała do góry brzuchem do końca roku
A tak na marginesie, to też mam ciężki czas na uczelni i się wygrzebac nie mogę z niczego...

Jeśli chodzi o zdjęcia, to mozecie sobie pooglądać tutaj i tutaj. W ogóle jak kiedyś pytałam, czy ktoś chce dostęp do naszej galerii, to żadna się nie zgłosiła :P W sumie nadal aktualne, więc pisac na priv :P
Jakbym coś jeszcze na forum wkleję, to załaczę linki

[Susanna]

Napisane przez Dorotheaa

ej no to ja bym sobie zrobiła teraz wakacje i lezała do góry brzuchem do końca roku
A tak na marginesie, to też mam ciężki czas na uczelni i się wygrzebac nie mogę z niczego...

Taa jakbym mogła wziąć te 15 dni i sobie w domu zaległości porobić ale już widzę jakie beda przeboje :/ Masakra.

Jeśli chodzi o zdjęcia, to mozecie sobie pooglądać tutaj i tutaj. W ogóle jak kiedyś pytałam, czy ktoś chce dostęp do naszej galerii, to żadna się nie zgłosiła :P W sumie nadal aktualne, więc pisac na priv :P
Jakbym coś jeszcze na forum wkleję, to załaczę linki

Julio Tymoszenko nie przypominam sobie kompletnie ze pisałaś o udostępnieniu prywatnych zdjec ale OK - ja to gapa jestem Poproszę zatem link do fotek

[kfaska]

Susanna nie przejmuj się, to oni muszą przypilnować przecież , żebyś urlop wybrała! I stanowczo odradzam poświęcanie go na nadrabianie zaległości, chyba ze nie masz na myśli zaległości w pracy. urlop z danego roku można wybrać do końca pierwszego kwartału następnego roku. Jakim sposobem ty masz jeszcze urlop z 2008? Zapracujesz nam się dziewczyno.
U mnie tez klimatu świątecznego na razie brak, bo w pracy nie chce się nawet gęby otwierać, taka atmosfera. Może jak zacznę prezenty kupować.

Co do naszej Julii to chciałam pwoiedziec ,z e na wigilię pllanuję jakąs warkoczykową fryzurkę

[Susanna]

Kfasko niby muszą ale wiesz jak to u prywaciarza jest. W każdym razie najpierw było wielkie oburzenie a potem szef powiedział, że wypłaci mi ekwiwalent. Ale te 5 dni z 15 bym, sobie wzięła przed świętami i potem po.

Kurcze coś mnie znowu bierze ale się nie dam bo jutro jedziemy na giełdę po choinkę - naszą pierwszą małżeńska I strrrrasznie się cieszę. Do tego małż zaproponował zakupy w TK Maxx'ie w Bielsku

[Susanna]

Ahoj dziewczyny! Coście się tak poukrywały?? A może zabrałyście się za porządki świąteczne i czasu nie macie zeby zaglądnąć w nasz wątek
Meduje iz choinka zakupiona, lepki też i nawet pare bombek. Mozę kupię coś jeszcze przed świetami. Jutro zabieram się za mycie okien a potem lece do fryza na farbowanie i... moze coś jeszcze

[kfaska]

oooo Susanna to koniecznie melduj jak tam włoski! A na zakupach innych niż choinkowe byliście? w tk maxx czy coś? my tez już ozdoby choinkowe kupiliśmy prawie, ale z prezentami jesteśmy w lesie. A choinka będzie prawdziwa wiec jeszcze nie ma Ja sie nie odzywałam bo wróciłam po zajeciach wczoraj o 20.30. ( mam jeszcze coś w rodzaju szkoły) i ledwo żyłam. wogóle w pracy jakiś koszmar. ehhh.Ale dobrze ze świeta są... i TŻ jakoś to będzie. Macie jakies pomysły na prezent dla męża?

[Susanna]

W TK Maxx'ie byliśmy. Jak dla mnie kicha. Spodobał mi się sweter ale kosztował 300 zł bo był od Armaniego TZ kupił sobie płaszczo-kurtkę a ja kapelusz Ale tak to drożyzna. Pojechałam po gładkie bluzki z długim rękawem - były aż 4 szt i wszystkie w cenie ok. 90 zł.
U fryza farbowanie i może... grzywka. Ale jeszcze nie wiem czy się zdecyduję.

Kfasko żywa choinka - piękna sprawa marzy mi się i być może kiedyś kupimy sobie taką na jakieś święta. Póki co jest sztuczna.

Co do prezentu dla męża to on zamówił sobie książki a od siebie dokupię mu jakiś ciuszek albo pasek do spodni. Gdyby któraś chciała skorzystać to niedawno dałam mu kubek z naszym ślubnym zdjęciem. Bardzo się ucieszył bo to jest teraz "jego kubek"

Dziś kończę wcześniej, wybieram nadgodziny i szoruję okna. Co umyje to umyje - zawsze będzie trochę mniej.

[jolasia222]

hej dziewczyny
pisze tu na forum,bo moze jest ktos kto mi pomoże....
otórz...

moze ktoś mi podpowie gdzie sie udać do kogo żeby złożyc reklamacje na człowieka ktory filmowal nasze wesele.Płyta zrobiona jest do d...widać tzw.piksele na całym monitorze i ogólnie jest mało wyraźny obraz. Zaznaczam,ze mimo rozmow dlugich z kamerzysta nic polubownie nie da się dogadac, czy np.rzecznik praw konsumenta???
Bardzo prosze o pomoc

[kfaska]

No dobrze, to się włączę. Zostaje sąd, wydział cywilny . I najprawdopodobniej będzie to dość drogi proces bo kwestionujecie jakość a do tego sąd najprawdopodobniej będzie musiał powołać biegłego. Jeśłi przegracie to ponosicie koszty procesu. Radziłabym najpierw pogrzebac trochę po forach profesjonalnych, przeczytac umowę 3 razy tam gdzie mówi o oczekiwanej jakości (Jeśli nie mówi to możecie oczekiwać przeciętnej jakości wymaganej od profesjonalisty ale prawie w każdej umowie coś takiego jest). Jak już poczytacie to napiszcie do gościa co zrobił nie tak i czego oczekujecie.W tej sytuacji, chyba obniżenia wynagrodzenia, tak? Nowego filmu nie nakręci. Możecie też żądać żeby poprawił na tyle na ile się da, o ile sie da. JEśłi gośc jest członkiem jakiegoś np. stowarzyszenia czy coś takiego (pewnie podaje na swojej stronie takie dane, jeśłi ma stronę) to taki ;list z konkretnymi zarzutami wysłałabym również do tego stowarzyszenia.

---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:15 ----------

Napisane przez Susanna

W TK Maxx'ie byliśmy. Jak dla mnie kicha. Spodobał mi się sweter ale kosztował 300 zł bo był od Armaniego TZ kupił sobie płaszczo-kurtkę a ja kapelusz Ale tak to drożyzna. Pojechałam po gładkie bluzki z długim rękawem - były aż 4 szt i wszystkie w cenie ok. 90 zł.
U fryza farbowanie i może... grzywka. Ale jeszcze nie wiem czy się zdecyduję.

Kfasko żywa choinka - piękna sprawa marzy mi się i być może kiedyś kupimy sobie taką na jakieś święta. Póki co jest sztuczna.

Co do prezentu dla męża to on zamówił sobie książki a od siebie dokupię mu jakiś ciuszek albo pasek do spodni. Gdyby któraś chciała skorzystać to niedawno dałam mu kubek z naszym ślubnym zdjęciem. Bardzo się ucieszył bo to jest teraz "jego kubek"

Dziś kończę wcześniej, wybieram nadgodziny i szoruję okna. Co umyje to umyje - zawsze będzie trochę mniej.

heheh sweter od Armianaiego za 300 zł- samobójstwo A z tym kapeluszem-niezła z ciebie elegantka Kubek ( taki fajny z zaparzaczem) , dostałTŻ rok temu na rocznicę bycia razem, wić odpada, ale ogólnie pomysł ze zdjeciowym kubkiem super. dzielna jesteś z tymi oknami, ja jestem w przedświątecznym proszku

[Susanna]

Jolasiu ja bym najpierw zadzwoniła do rzecznika praw konsumenta i przynajmniej wypytała co w takiej sytuacji można zrobić. Ale będzie ciężko.

Kfasko skoro dostał kubek w zeszłym roku to faktycznie mój pomysł jest spalony.
Mam grzywkę i tak w sumie to wydaje mi się, ze średnio wyglądam. TZ zachwycony, koleżanką z pracy tez się podoba, nawet mojej mamie ale mi coś nie leży. Może przez doła jakiego ostatnio załapałam?? Nic mnie nie cieszy, wszystko jest do wiecie czego... na szczęście między mną a TZ jest świetnie i nie narzekam. Wczoraj umyłam 3 okna, moim zdaniem najgorsze zawsze to trochę mniej sprzątanie. O i znalazłam ozdoby świąteczne które schował małż.

[kfaska]

Napisane przez Susanna

Jolasiu ja bym najpierw zadzwoniła do rzecznika praw konsumenta i przynajmniej wypytała co w takiej sytuacji można zrobić. Ale będzie ciężko.

Kfasko skoro dostał kubek w zeszłym roku to faktycznie mój pomysł jest spalony.
Mam grzywkę i tak w sumie to wydaje mi się, ze średnio wyglądam. TZ zachwycony, koleżanką z pracy tez się podoba, nawet mojej mamie ale mi coś nie leży. Może przez doła jakiego ostatnio załapałam?? Nic mnie nie cieszy, wszystko jest do wiecie czego... na szczęście między mną a TZ jest świetnie i nie narzekam. Wczoraj umyłam 3 okna, moim zdaniem najgorsze zawsze to trochę mniej sprzątanie. O i znalazłam ozdoby świąteczne które schował małż.

Skoro wszyscy mówią ze Ci ładne to na pewno wyglądasz świetnie. Kwestia przyzwyczajenia.
Czemu masz doła? czy tak rochę bez powodu? Jeśli bez konkretnego powodu to spokojnie możesz go sobie wytłumaczyć pogodą i porą roku- normalna rzecz. I wiesz, możesz mieć taką częstą poślubną fazę, ze ludziom zaczyna brakować przeżyć i emocji związanych z przygotowaniami. Normalna sprawa. Pewnie ci przejdzie jak będiesz miala szansę odsapnąć trochę. Fajnie ze Wam się układa. I jak ja Ci zazdroszczę tych umytych okien

[Dorotheaa]

Jejuuu dziewczyny, śledzę Was ciągle, ale ostatnio tyle sie u mnie działo, że nie miałam czasu ani głowy do Wizażu
Po pierwsze wysłałam Wam adres mojej galerii (jakby ktoś jeszcze chciał, to pisać na priv).
Po drugie, Susanna, Ty to widzę w jednym miejscu nie usiedzisz, to zakupy robi, to okna myje, to coś pichci Gratuluję fryzury, uwielbiam zmiany na głowie Fajnie też, że będziecie mieli swoją choinkę, u nas co najwyżej stroik się zmieści, ale planuję kupić gwiazdę betlejemską (takiego kwiatka czerwonego)
Kfasko, zastanawiam się wciąż nad prezentem dla męża (zastrzegł żeby to nie były klocki lego - chociaż je uwielbia, ale są droooogie straszliwie). Kubek też odpada, bo on ma już swój ulubiony, a kubki się nam w szafce ledwo mieszczą już Jego rodzinę już obkupiliśmy, bo oni robią sobie prezenty 6-grudnia, jeszcze moja została.
Pochwale się Wam, ze udało mi się zrealizować jedno z moich marzeń, czyli kupiłam sobie lustrzankę Jestem zachwycona, choć nawet nie umiem jej do końca obsługiwać Poza tym Mikołaj nam przyniósł deskę do prasowania (duuuuże ułatwienie) a mi osobiście suszarkę :P (bo nie miałam) i taką dużą gumową piłkę do ćwiczeń - jest boska, ale mam już jednego guza na głowie :P
A Wy co dostałyście? Proszę się pochwalić. No, chyba że byłyście niegrzeczne i same rózgi

[Susanna]

Napisane przez kfaska

Skoro wszyscy mówią ze Ci ładne to na pewno wyglądasz świetnie. Kwestia przyzwyczajenia.
Czemu masz doła? czy tak rochę bez powodu? Jeśli bez konkretnego powodu to spokojnie możesz go sobie wytłumaczyć pogodą i porą roku- normalna rzecz. I wiesz, możesz mieć taką częstą poślubną fazę, ze ludziom zaczyna brakować przeżyć i emocji związanych z przygotowaniami. Normalna sprawa. Pewnie ci przejdzie jak będiesz miala szansę odsapnąć trochę. Fajnie ze Wam się układa. I jak ja Ci zazdroszczę tych umytych okien

Kurcze nie wiem dlaczego mam doła. Może to przez pogodę a może przez problemy rodzinne.
Myślę, że nie jest to brak emocji ślubnych choć jak jestem w Kościele i patrzę na ołtarz to nas tam widzę i żałuję, że ten dzień tak szybko minął.
Okna tylko 3 umyłam, wczoraj małż zawalczył z oknem łazienkowym, musiał pewne akrobacje na wannie wykonać ale dał radę. jeszcze 2 duże zostały i 2 małe.
Dziś siedzę znów do późna w pracy.

Napisane przez Dorotheaa

Jejuuu dziewczyny, śledzę Was ciągle, ale ostatnio tyle sie u mnie działo, że nie miałam czasu ani głowy do Wizażu
Po pierwsze wysłałam Wam adres mojej galerii (jakby ktoś jeszcze chciał, to pisać na priv).
Po drugie, Susanna, Ty to widzę w jednym miejscu nie usiedzisz, to zakupy robi, to okna myje, to coś pichci Gratuluję fryzury, uwielbiam zmiany na głowie Fajnie też, że będziecie mieli swoją choinkę, u nas co najwyżej stroik się zmieści, ale planuję kupić gwiazdę betlejemską (takiego kwiatka czerwonego)
Kfasko, zastanawiam się wciąż nad prezentem dla męża (zastrzegł żeby to nie były klocki lego - chociaż je uwielbia, ale są droooogie straszliwie). Kubek też odpada, bo on ma już swój ulubiony, a kubki się nam w szafce ledwo mieszczą już Jego rodzinę już obkupiliśmy, bo oni robią sobie prezenty 6-grudnia, jeszcze moja została.
Pochwale się Wam, ze udało mi się zrealizować jedno z moich marzeń, czyli kupiłam sobie lustrzankę Jestem zachwycona, choć nawet nie umiem jej do końca obsługiwać Poza tym Mikołaj nam przyniósł deskę do prasowania (duuuuże ułatwienie) a mi osobiście suszarkę :P (bo nie miałam) i taką dużą gumową piłkę do ćwiczeń - jest boska, ale mam już jednego guza na głowie :P
A Wy co dostałyście? Proszę się pochwalić. No, chyba że byłyście niegrzeczne i same rózgi

Dorotko odpisałam na priva - jestem ZACHWYCONA. uwielbiam naturalnie wyglądajace Panny Młode Myślę też, że Julia Tymoszenko może pozazdrościć Ci fryzury ślubnej
Gratuluję lustrzanki! Jaki marka, jaki model? Ja to marzenie spełniłam w zeszłym roku i do teraz nie umie jej dobrze obsługiwać wstyd...
Prezenty Mikołajkowe praktyczne ale jakże potrzebne! Piłka do ćwiczeń? Duza, gumowe? Niezłą zabawę musisz mieć

[kfaska]

Susanna jakie problemy? jak nie masz fazy to oczywiście nie pisz. Dorothea aa ma sobie na piłce ćwiczysz? ja to wie,m ,z e na jichs fitnesach to robią, ale ja bym nie umiała. U nas jakos prezenty są na święta (chociaż moją małą siostre boli brzuch juz drugi dzień od słodyczy)

[Dorotheaa]

Napisane przez Susanna

Dorotko odpisałam na priva - jestem ZACHWYCONA. uwielbiam naturalnie wyglądajace Panny Młode Myślę też, że Julia Tymoszenko może pozazdrościć Ci fryzury ślubnej
Gratuluję lustrzanki! Jaki marka, jaki model? Ja to marzenie spełniłam w zeszłym roku i do teraz nie umie jej dobrze obsługiwać wstyd...
Prezenty Mikołajkowe praktyczne ale jakże potrzebne! Piłka do ćwiczeń? Duza, gumowe? Niezłą zabawę musisz mieć

Dziękuję za miłe słowa. Lustrzanka jest najprostsza i najbardziej amatorska - Canon 1000D, ale o to chodziło, mam cichy zamiar poeksperymentować z dodatkowym sprzętem. jak tylko dostanę wypłatę za ostatnie zlecenie to zamawiam filtry i może na jakiś obiektyw wystarczy jeszcze

Napisane przez kfaska

Susanna jakie problemy? jak nie masz fazy to oczywiście nie pisz. Dorothea aa ma sobie na piłce ćwiczysz? ja to wie,m ,z e na jichs fitnesach to robią, ale ja bym nie umiała. U nas jakos prezenty są na święta (chociaż moją małą siostre boli brzuch juz drugi dzień od słodyczy)

hehe na piłce to ja generalnie na niej skaczę, ale to też jest jakieś ćwiczenie, nie?:P

[Susanna]

Napisane przez kfaska

Susanna jakie problemy? jak nie masz fazy to oczywiście nie pisz. Dorothea aa ma sobie na piłce ćwiczysz? ja to wie,m ,z e na jichs fitnesach to robią, ale ja bym nie umiała. U nas jakos prezenty są na święta (chociaż moją małą siostre boli brzuch juz drugi dzień od słodyczy)

Nie chcę pisać o problemach na ogólnodostępnym forum. Może jakoś przed swiętami będzie lepiej. Poza tym mam swojego TŻ'a - na szczęście

Napisane przez Dorotheaa

Dziękuję za miłe słowa. Lustrzanka jest najprostsza i najbardziej amatorska - Canon 1000D, ale o to chodziło, mam cichy zamiar poeksperymentować z dodatkowym sprzętem. jak tylko dostanę wypłatę za ostatnie zlecenie to zamawiam filtry i może na jakiś obiektyw wystarczy jeszcze

Bardzo dobry pomysł. Ja mam Olympusa - żadna rewelacja ale marzy mi się do niego jakiś fajny obiektyw. Samo body nie jest takie drogie jak te wszystkie dodatki :/

[edit]
Chyba trochę mi się poprawia. Zrobiłam na obiad krem pomidorowy i wielki gar konfitur cytrynowych do herbaty.

[Ninquelote]

Ja mam szalony czas. Miałam super andrzejkową imprezę którą odchorowywałam parę dni, urodziny, warsztaty katechetyczne, kupowanie prezentów, a jutro jadę do rodziców na dwa dni.

Przez kilka lat zdobywałam punkty u mojego przyszłego szefa a tu zaczęły krążyć plotki, że jest jednym z kandydatów na biskupa pomocniczego. I jak go zabiorą to dostanę beznadziejną pracę na jakimś końcu świata.

Ja nie ruszam okien do wiosny. Musiałabym całkiem wyjść na dwór bo okna otwierają się na zewnątrz.

[Susanna]

Ninquelote jesteś katechetką?
Nieciekawe ze zmianą miejsca pracy - może zostaniesz w obecnym miejscu. Przecież to nie jest pewne.

[Ninquelote]

Jeszcze nie. Jestem na piątym roku teologii. I byliśmy tacy mili dla księdza dyrektora, żeby w przyszłości dał nam lepszą pracę. A jakby go awansowali to pracę będzie nam dawał ktoś kto zupełnie nas nie zna.

[Susanna]

O to już prawie meta Ja jestem po teologii, nawet miło wspominam te studia choć nie obyło sie bez przeszkód
Mam nadzieję, że mimo wszystko ułoży Ci się z tą pracą
Piatek!! Wczoraj siedziałam w pracy do 21:30 ale żyję

[kfaska]

O kurcze dziewczyny! Dzieje się, widze. Szef-biskup pomocniczy, siedzenie w robocie o 21.30... ostro. Susanna- konfitury cytrynowe??? czad! Dawaj przepis. Swoją drogą jestes chyba jedynym teologiem, który do 21.30 w pracy siedzi Ninquelote, dobrze będzie. Ja sama się ostatnio najlepiej przekonałam, ze plotek nie ma co słuchać... a nawet jeśli to nie przewidzisz nigdy rezultatu końcowego. Także spokojnie.
Też by mi się dzisiaj taki krem pomidorowy przydał na poprawę humoru