Urodzić dzieci już bardzo chcemy,seks uprawiamy i okna myjemy:)mamy listopad-grudzień

[olajka]

sanderinka trzymaj się Kochana

[Aliszcze]

Napisane przez EdziaO

Mam do Was pytanie sondażoweczy któras z Was zdecydowałą się na opłacenie położnej/lekarza?A ile z Was jedzie na żywioł, bez absolutnje znajomości z nikim na oddziale?Czy tylko ja chce postąpić tak naiwnie???

wczoraj rozmawiałam o tym z moją mamą i mężem. Bo wczoraj dotarło do mnie, że trzeba zaczać myśleć o porodzie też wszędzie wokół słyszę o opłacaniu położnej lub lekarza, ale jakoś średnio mnie to przekonuję. Będę rodzić tam, gdzie jest moja obecna ginekolog i moja była ginekolog, obie super. Ale wiadomo, że mogę trafić na obcego lekarza. ZZO nie stosuje się w tym szpitalu, chyba, że jest medyczne wskazanie (wczoraj na stronie szpitala to przeczytałam), no i na ich stronie mogłam obejrzeć fotkę sali porodowej, całkiem fajna a za poród rodzinny płąci się 150 zł, jak ktoś chodził do SR to 75 zł płaci.

Napisane przez sanderinka

czesc ja na szybkosci wrocilam od gina mam skierowanie do szpiatala bo sie zaczeło tzn szyjka zgladzona i skurcze

trzymam kciuki

[myszka_maj]

Napisane przez Patrycja_1708

Wiecie, tak sie zastanawiam czy nie iśc do apteki i nie kupic czegos na hemoroidy czy tylko gin moze mi cos przepisać?? Nie bolą mnie ale mam chyba ze 3 i wolałabym je czyms zasmarowac zeby i wiecej nie powychodziło... I moze tez cos na zaparcia by mi polecili w aptece???

ja wczoraj na wizycie zapytałam gina to kazał mi kupić Posterisan

Napisane przez EdziaO

Mam do Was pytanie sondażoweczy któras z Was zdecydowałą się na opłacenie położnej/lekarza?A ile z Was jedzie na żywioł, bez absolutnje znajomości z nikim na oddziale?Czy tylko ja chce postąpić tak naiwnie???

ja "jade na żywioł" jak to określiłaś

[olajka]

kliwia mi właśnie ta ,,wszchwiedząca" mówiła że ogólnie żeby tak siadać, nie tylko jak akcja się rozkręci pełną parą, bo na SR mówili, tak więc ja to nie wiem.. No i wiem że ciepłe prysznice pomagają na szybsze urodzenie, a nawet i głaskanie brodawek to już słyszałam na własne uszy od polożnej co prowadzi SR

[_paulinka2]

sanderinka ooo jaaa ! zaciskaj nogi i trzymaj się dawaj znać !

[EdziaO]

Napisane przez rptrbj1978

to podpytaj moze kolzezanek jak w Twoim szpitalu jest...
ja poszłam na Sr własnie po to by w chwili porodu nie byc sama tez raczej jestem z tych nerwowych....i tez nie mam zbyt duzo pieniazkow ale wiem, ze dzieki temu moze wejsci maz i mama na zmiene i to mnie przekonało stwierdzam ze zaoszczedze na czyms innym ale w tym dniu wole sie czuc lepiej b. komfortowo w kwestii zdrowia jestem panikara...i wiem , ze sie bede b. bała....
Wiadomo, ze Tz nie uczyni cudów ale bedzie ..i to dla mnie jest najwazniejsze.
u nas na pewno nie ma ZZO zatem nie mam złudzen

ja te3ż chciałam tam iśc na SR, byłam zapisana, ale zawiesili i nawet do mnie nie zadzwonili, żebym nie czekała na rozpoczęcie zajęć bo ich nie będziebardzo bym chciała, żeby maż ze mną był(on takim entuzjazmem nie pała) i dążę do tego jak tylko mogę. jeszcze sie tam na pewno przejdę i już nie dam się tak łatwo spławić. zaczynam byc bojowa bo strach mnie obaltuje powoli

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------

Napisane przez sanderinka

czesc ja na szybkosci wrocilam od gina mam skierowanie do szpiatala bo sie zaczeło tzn szyjka zgladzona i skurcze

o kurcze....to trzymam kciuki!

[zenia2211]

Dzieki za komplementy...a mnie sie wydaje ze juz jest calkiem spory ciezko mi juz.
Tez sie nad tym zastanawiam ze jak tak niechcacy popuszcze to ale siara ale z drugiej strony wydaje mi sie ze dla nich to normalne i nawet nie bedziemy wiedzialay kiedy to sie stanie...bo podobno nie czuc bo masz parcie przeciez na dziecko
Mi lekarz na hemoroidy przepisal procto-glyvenol w masci.

[EdziaO]

Napisane przez olajka

EdziaO jak rodzinny to nie wyladujesz sama jak palec, ale jak ,,zwykły" to bardzo prawdopodobne. Ja już się nastawiłam, że sama będę, nie pierwsza i nie ostatnia W końcu wszyscy potwierdzają, że tak jest, tak więc nie mam się co spodziewać nie wiadomo czego

fakt nie my pierwsze, jakos to pójdzie bo musi...

[Artystka23]

Napisane przez andziat

ja też dzisiaj strasznie jestem spuchnięta, nie lubie tego uczucia

Beata_Batumi pisała, że jak nie pojada do szpitala to rano sie odezwie, ale na razie cisza

moze rzeczywiscie cos sie ruszylo

Napisane przez apoolonia

a to moje zakupy

kocyk, otulaczek, flanelki, podkładka, ręcznik i śpiochy

otulaczek, flanelki pogniecione ale wybaczcie mama mi wyprała i jeszcze nie są wyprasowane

sliczne wszystko

Napisane przez M25

Dzień dobry!

Miałam wczoraj okropny wieczór pokłóciłam się z mężem i prawie nie spałam całą noc. Bolały mnie biodra i kolana a skurcze przepowiadające strasznie napinały mi brzuch.. no i.. odszedł mi czop w nocy !!!
Oczywiście jak to zauważyłam jak poszłam siusiu to już potem nie mogłam zasnąć, chyba byłam taka podekscytowana

Napisane przez EdziaO

ja też chciałam zwiedzić porodówkę. nawet poszłam z tym zamiarem ale wyskoczył jakiś cerber przed wejście na oddział(trzeba dzwonić dzwonkiem) i prawie mnie wgniótł w podłogę w szpitalu w Pabianicach. W Madurowiczu(inny w łodzi) babka też mnie na oddział nie wpuściła tylko od razu ochrzaniła, żeby nie przyjeżdżać z walizami bo to nie hotel
Nie martw się, mi koleżanka napisała, że po porodzie dostaje się jakieś dziwne pokłady siły i cierpliwości. trochę nadludzkie i trudne do wytłumaczenia. na to licze

ja sie na polozniczy w gdyni po cichu wkradlam do kolezanek z patologii i sobie wszystko obejrzalam(sale porodowe tez),pamietam ze przerazily mnie w misce lezace zakrwawione kawalki gazy

Napisane przez mimiskierka

a ja wczoraj usłyszałam, że w moim stanie to Tż juz nie ma takiej ochoty na sekks, bo jest taki - jak to określił- nieapteyczny i bez chemii...
ale mi się przykro zrobiło... także nie mam na co liczyć

moj to ladniej nazwal "bo ja sie boje ze zrobie malej krzywde

Napisane przez olajka

No ja poznalam ostatnio taką jedną dziewuche co to na SR chodziła i myśli że pozjadała wszystkie rozumy, a nawet nie potrafiła bóli odróżnic i jak ja lekko zaczęło coś boleć to myślała, że to już..a lekarze się śmiali z położnymi, że to nie to.. widocznie się słabo wyedukowała

Ja tez chodzilam do SR,myslalam ze wszystko wiem,a nawet nie zauwazylam, ze od tygodnia brzuch mi twardnieje i nieregularne mam skurcze..a wczoraj w samochodzie jak mnie bralo,to ja myslalam ze mala mnie bije,a to tez byly skurcze..Dobrze ze mojej kuzynce nic nie mowilam bo ta by chyba w panike wpadla i spowodowala jakis wypadek

[EdziaO]

Napisane przez myszka_maj

ja wczoraj na wizycie zapytałam gina to kazał mi kupić Posterisan




ja "jade na żywioł" jak to określiłaś

to nie jest nas tak małoufff

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

Napisane przez Aliszcze

wczoraj rozmawiałam o tym z moją mamą i mężem. Bo wczoraj dotarło do mnie, że trzeba zaczać myśleć o porodzie też wszędzie wokół słyszę o opłacaniu położnej lub lekarza, ale jakoś średnio mnie to przekonuję. Będę rodzić tam, gdzie jest moja obecna ginekolog i moja była ginekolog, obie super. Ale wiadomo, że mogę trafić na obcego lekarza. ZZO nie stosuje się w tym szpitalu, chyba, że jest medyczne wskazanie (wczoraj na stronie szpitala to przeczytałam), no i na ich stronie mogłam obejrzeć fotkę sali porodowej, całkiem fajna a za poród rodzinny płąci się 150 zł, jak ktoś chodził do SR to 75 zł płaci.



trzymam kciuki

przynajmniej stawiają sprawę jasno i to jest dla mnie juz mniejsze zło. trzeba płacić, ale oficjalnie, każdy wie ile. i tak dzieli to ludzi na równych i równiejszych, ale przynajmniej nikt Cie nie czaruje, że jest inaczej.

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

Napisane przez Artystka23

moze rzeczywiscie cos sie ruszylo


sliczne wszystko




ja sie na polozniczy w gdyni po cichu wkradlam do kolezanek z patologii i sobie wszystko obejrzalam(sale porodowe tez),pamietam ze przerazily mnie w misce lezace zakrwawione kawalki gazy


moj to ladniej nazwal "bo ja sie boje ze zrobie malej krzywde


Ja tez chodzilam do SR,myslalam ze wszystko wiem,a nawet nie zauwazylam, ze od tygodnia brzuch mi twardnieje i nieregularne mam skurcze..a wczoraj w samochodzie jak mnie bralo,to ja myslalam ze mala mnie bije,a to tez byly skurcze..Dobrze ze mojej kuzynce nic nie mowilam bo ta by chyba w panike wpadla i spowodowala jakis wypadek

brrrr lepiej wcześniej nie patrzeć na takie atrakcjeja widziałam jedną sale porodowa iz robiło mi się zimno i słabo bo zobaczyłam te "narzędzia". No i wiadomo miękko na nogach
mój tez mówi, że jak to tak-on tam sobie główkę trzyma a my...

[Artystka23]

Napisane przez sanderinka

czesc ja na szybkosci wrocilam od gina mam skierowanie do szpiatala bo sie zaczeło tzn szyjka zgladzona i skurcze

o masakratrzymaj sie dzielnie

[EdziaO]

spadam poćwiczyć

[kliwia]

olajka tu masz cwiczonka.
http://www.szpitalkarowa.pl/sr_cwicz.htm
o tym tureckim to nam polozna mowila w linku jest foto nawet cwiczenia na miesnie ud. tylko bez slonkow do przodu

[olajka]

Mnie też twardnieje, ale ja tak mam od dawna już. Na ktg natomiast nie wychodzą mi skurcze duże, tylko mi tak skaczą 10%, 16%, 8%.. więc to nie to czasem jak się dziecko wypnie to też przecież twardnieje brzuch bo się napina, i nawet jak z jednej strony tak się wypnie, w końcu już ma mniej miejsca. Mnie strasznie ciekawi waga mojego dziecka, a ja nie wiem nic!!! Konowałom się nie chce sprawdzić nawet ;/ W sobote pakuje torbę choć pewnie i tak przenosze poza termin. Ja też nie chce urodzić 1 czy 2 listopada, jak tu któraś z Was pisała.

[mallinka]

Napisane przez sanderinka

czesc ja na szybkosci wrocilam od gina mam skierowanie do szpiatala bo sie zaczeło tzn szyjka zgladzona i skurcze

o rany, już trzymamy kciuki a Ty zaciskaj nogi

[kliwia]

sanderinka biegiem na patologie, i jak najdluzej wytrzymac by dzidzius rozwinal plucka

[olajka]

kliwia dzięki pisze co prawda, żeby przed przystąpieniem do ćwiczeń poradzić się lekarza, no ale jak mój mi kazał za miesiąc przyjść na wizytę..zapomniałam zapytać tylko czy już z dzieckiem na rękach mam przyjść..

[rptrbj1978]

Napisane przez olajka

kliwia dzięki pisze co prawda, żeby przed przystąpieniem do ćwiczeń poradzić się lekarza, no ale jak mój mi kazał za miesiąc przyjść na wizytę..zapomniałam zapytać tylko czy już z dzieckiem na rękach mam przyjść..

dobre he he

[Vcelka]

Napisane przez zenia2211

Pochwale sie brzuszkiem rozpoczety 32 tydz.

Super brzusio

Napisane przez sanderinka

czesc ja na szybkosci wrocilam od gina mam skierowanie do szpiatala bo sie zaczeło tzn szyjka zgladzona i skurcze

Trzymaj się i zaciskaj nogi, bo widzę, że Ty masz jeszcze trochę czasu do rozwiązania

[kliwia]

olajka te cwiczenia w wiekszosc wykonujemy na SR, nie sa meczace, raczej relaksujace. i jesli do tej pory nie mialas zagrozenia przedwczesnym porodem, ani nie bylas przykuta do lozka, to spokojnie mozesz je wykonywac no i nie trzeba wszytskich jednego dnia przeciez.

[_paulinka2]

ponowię pytanie... jakie zakupki dokonywałyście z apteki dla was i maleństw na początek ? pomożcie

[Vcelka]

Napisane przez _paulinka2

ponowię pytanie... jakie zakupki dokonywałyście z apteki dla was i maleństw na początek ? pomożcie

Ja mam z apteki oilatum soft, bepanthen, gaziki jałowe, sól fizjologiczną, sterimar, tantum rose i chyba to wszystko.

[kretencja]

Sanderinka, trzymaj się

Zenia, ślicznie wyglądasz

A ja mam dziś jakiś dzień do płaczu znowu Męża ciągle nie ma, spośród bliskich znajomych jestem pierwszą ciężarną, nie mam komu pożalić się ze swoich obaw... Tzn. mam Was na szczęście, ale chętnie by człowiek pogadał z kimś bliskim, wypłakała się, przytulił... A ja ciągle sama... Do tego martwię się o Tatę. Wczoraj dostał wyniki PET, ale niewiele z tego zrozumieli, dziś chyba ma konsultację u lekarza...

[Priety]

Napisane przez EdziaO

Mam do Was pytanie sondażoweczy któras z Was zdecydowałą się na opłacenie położnej/lekarza?A ile z Was jedzie na żywioł, bez absolutnje znajomości z nikim na oddziale?Czy tylko ja chce postąpić tak naiwnie???

Edzia ja idę na żywioł... Niestety, ale nie mam do wywalenia 500-600 zł... A poza tym... wolę za to coś maluszkowi kupić... Ale słyszałam,*że w tym szpitalu co ja chcę rodzić są świetne położne i, że generalnie jest wszystko ok, nawet jak się nie zapłaci.

Sanderinka to zmykaj szybko i zaciskaj mocno nogi Na pewno Cię jeszcze podtrzymają ile będą mogli... Trzymam za Ciebie i maleństwo

[Artystka23]

Napisane przez olajka

Mnie też twardnieje, ale ja tak mam od dawna już. Na ktg natomiast nie wychodzą mi skurcze duże, tylko mi tak skaczą 10%, 16%, 8%.. więc to nie to czasem jak się dziecko wypnie to też przecież twardnieje brzuch bo się napina, i nawet jak z jednej strony tak się wypnie, w końcu już ma mniej miejsca. Mnie strasznie ciekawi waga mojego dziecka, a ja nie wiem nic!!! Konowałom się nie chce sprawdzić nawet ;/ W sobote pakuje torbę choć pewnie i tak przenosze poza termin. Ja też nie chce urodzić 1 czy 2 listopada, jak tu któraś z Was pisała.

Ciezko to wlasnie rozroznic,jedynie nie gralo mi jak wlasnie zrobil mi sie "wulkan" z jednej strony,jakby obcy,ciezki i jednoczesnie mocniej zaczal mnie brzuch bolec,plecy i parcie na krocze.Przewrocilam sie na drugi bok i poprawy zero(a zwykle mala od razu sie chowala) i w 15 min pozniej to samo...wiem ze nic nie wiem

[kliwia]

paulinka:
podklady poporodowe 2 paki
podklady na lozko - 2 paki
tatum rosa - 3 zaszetki
majtki siatkowe

octenisept lub spiryt do pepka
gaziki niejalowe 5x5 lub 7x7
sol morska do nosa
sol fizjologiczna w ampulkach
dla przekonanych do fridy - frida

bephanten, linomag ect.

[myszka_maj]

Napisane przez _paulinka2

ponowię pytanie... jakie zakupki dokonywałyście z apteki dla was i maleństw na początek ? pomożcie

jeszcze co prawda nie kupione ale na liscie mam tak

oilatum soft
gaziki do pepka
octanisept
woda morska
sol fizjologiczna
krem na brodawki bephanten
tantum rosa

to tak z pamieci - nie wiem czy wszytko

oooooo kliwia mi przypomniala

podklady poprodowe
majtki
i podklady na lozko

[Artystka23]

Napisane przez kretencja

Sanderinka, trzymaj się

Zenia, ślicznie wyglądasz

A ja mam dziś jakiś dzień do płaczu znowu Męża ciągle nie ma, spośród bliskich znajomych jestem pierwszą ciężarną, nie mam komu pożalić się ze swoich obaw... Tzn. mam Was na szczęście, ale chętnie by człowiek pogadał z kimś bliskim, wypłakała się, przytulił... A ja ciągle sama... Do tego martwię się o Tatę. Wczoraj dostał wyniki PET, ale niewiele z tego zrozumieli, dziś chyba ma konsultację u lekarza...

mi sie chcialo plakac jak widzialam w jakim babcia jest stanie-cien czlowiekawychowala mnie,a teraz jest w obcym hospicjum,zimnym,sama,naw et jej cierpien nie moga zlagodzic...Walczcie jesli jest nadzieja i jest taka mozliwosc-u nas jest na to za pozno

[mimiskierka]

sanderinka kochana jesteśmy z Wami!! trzymajcie sie

zenia sliczny domek-brzusio jak zrobie fotkę to tez swój wkleję, bo to już też 32 tc leci

[zenia2211]

Vcelka,Kretencja dzieki
Kretencja nie martw sie.Ja mam tak samo,tez jestem pierwsza ciezarna wsrod znajomych.Dopiero przed gabinetem poznalam fantastyczna dziewczyne,spotykamy sie i ona mnie rozumie Ona 25 wrzesnia urodzila sliczna coreczke.Nie moge sie na nia napatrzec i nie dociera do mnie ze za niedlugo tez taka kruszynke bede miala
Olajka udany ten twoj lekarz A ty sie nie zorientowalas ze juz przeciez nie zdazysz?!
A powiedzcie mi czym zamierzacie smarowac pupcie tak pielegnacyjnie??po zmianie pieluszki.
Mimiskierka dziekuje