Prasujecie bieliznę? Pierzecie nowe ubrania?

[Germini]

Dobra, nie chce mi się czytać wątku , więc tylko wtrącę, że pozdrawiam serdecznie osoby, które nie przepierają świeżo kupionych ubrań.
Ja po tym, na co się napatrzyłam, gdy pracowałam w sklepie odzieżowym - dzieciaki wycierające z zapałem swoje gile w ciuchy na wieszakach, zapachy dobiegające z przymierzalni, placki pod pachami i tym podobne - wolę to zrobić dla swojego spokoju ducha i dobrego samopoczucia

[despa]

Watek świetny, parę razy płakałam ze śmiechu...

Teraz o mnie:
-majtek,skarpetek nie prasuję
-pościel, ręczniki owszem- bo mnie to odstresowywuje...
- i wstyd się przyznać... nie prasuję żadnej z rzeczy TŻ- bo uważam że rączki ma tak samo sprawne jak ja (okrucieństwo z mojej strony)

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Napisane przez Germini

Dobra, nie chce mi się czytać wątku , więc tylko wtrącę, że pozdrawiam serdecznie osoby, które nie przepierają świeżo kupionych ubrań.
Ja po tym, na co się napatrzyłam, gdy pracowałam w sklepie odzieżowym - dzieciaki wycierające z zapałem swoje gile w ciuchy na wieszakach, zapachy dobiegające z przymierzalni, placki pod pachami i tym podobne - wolę to zrobić dla swojego spokoju ducha i dobrego samopoczucia

żałuj, że nie czytałaś albo że Cię tutaj wczoraj nie było , zabawa było przednia, no i poprawienie humoru gwarantowane
Tak btw jeśli kiedyś znajdziecie równie zabawny wątek podeślijcie mi linka na PW

[muszynianka]

despa ale wstyd

[monius9]

Napisane przez Germini

Dobra, nie chce mi się czytać wątku , więc tylko wtrącę, że pozdrawiam serdecznie osoby, które nie przepierają świeżo kupionych ubrań.
Ja po tym, na co się napatrzyłam, gdy pracowałam w sklepie odzieżowym - dzieciaki wycierające z zapałem swoje gile w ciuchy na wieszakach, zapachy dobiegające z przymierzalni, placki pod pachami i tym podobne - wolę to zrobić dla swojego spokoju ducha i dobrego samopoczucia

mnie nie tak łatwo obrzydzić, musisz się bardziej postarać

nie wspominając o tym, że jak biorę jakiś ciuch do ręki i widzę na nim plamę niewiadomego pochodzenia albo czuję że śmierdzi to po prostu odkładam go na miejsce... ew jak mi bardzo na nim zależy to po kupieniu leci do pralki tak jak lumpowe

[despa]

Wiem, ale...jak mi z tym dobrze...

[Germini]

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;24090262]żałuj, że nie czytałaś albo że Cię tutaj wczoraj nie było , zabawa było przednia, no i poprawienie humoru gwarantowane [/QUOTE]
Chyba będę musiała nadrobić

Napisane przez monius9

mnie nie tak łatwo obrzydzić, musisz się bardziej postarać

nie wspominając o tym, że jak biorę jakiś ciuch do ręki i widzę na nim plamę niewiadomego pochodzenia albo czuję że śmierdzi to po prostu odkładam go na miejsce... ew jak mi bardzo na nim zależy to po kupieniu leci do pralki tak jak lumpowe

Wiesz, takich wyraźnie ufajdanych, śmierdzących rzeczy to ja też nie ruszam. Ale kij wie, ile małych, niewidocznych gili kryje się w czyściutkiej na pierwszy (i kolejne też) rzut oka kiecce

[WhiteCherry]

Napisane przez monius9

mnie nie tak łatwo obrzydzić, musisz się bardziej postarać

mam tak samo obrzydliwce z nas.

Napisane przez smerfetka25

Ciekawe co powiecie o osobach które wcale nie noszą majtek??

albo o tych, które się nie depilują i wszystko osiada ... no chyba, że prasują w tym przypadku 'prostują' włosy ...

[aa2]

hej
widze ze watek dalej sie rozkręca nie powiem że mnie to martwi wręcz przeciwnie piszcie piszcie jak czytam to rogal z buzi mi nie schodzi

Napisane przez WhiteCherry

mam tak samo obrzydliwce z
nas.


albo o tych, które się nie depilują i wszystko osiada ... no chyba, że prasują w tym przypadku 'prostują' włosy ...

muszę wam powiedzieć ze znowu to zrobiłam jakieś 20 min temu wziełam wspólna kapiel z męzem żeby było bardziej obrzydliwie wytarł sie moim recznikiem -a miałam sie poprawić

no dobra to bedzie moje postanowienie noworoczne

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

jak mogłaś, obiecałaś poprawę! a chociaż wyprasowany był ten ręcznik ?

[newmoongirl]

Jasne. Gacie piorę dwa razy przed włożeniem. A prasuję trzy. Sztućce szoruję pastą bhp, bo kto tam wie co tatko albo mama mieli na podniebieniu. Wycieram się papierowymi ręcznikami, tak dla bezpieczeństwa (Oczywiście kupuję je tylko w krainie, gdzie towar się wypakowuję w lateksowych rękawiczkach). A najchętniej to bym się zalaminowała, żeby się bakterie do mnie nie dobiły...

A tak serio: nie prasuję majtek, bo to strata czasu i jak już ktoś wspomniał świetnie mi się rozprasowują na tyłku. Ubrania ze sklepu piorę, bo nie lubię tego specyficznego zapachu.

[boinnenazwybylyzajete]

Napisane przez aa2

hej
widze ze watek dalej sie rozkręca nie powiem że mnie to martwi wręcz przeciwnie piszcie piszcie jak czytam to rogal z buzi mi nie schodzi







muszę wam powiedzieć ze znowu to zrobiłam jakieś 20 min temu wziełam wspólna kapiel z męzem żeby było bardziej obrzydliwie wytarł sie moim recznikiem -a miałam sie poprawić

no dobra to bedzie moje postanowienie noworoczne

o nie nie nienienienei! nienineiei! bo się jeszcze kurtka pochorujesz jeszcze nam tu. jakieś grzybki czy wiesz co

[Sadunia]

haha, panienki kochane, mialam sie szykowac na sylwestra, a wy ciagle piszecie i piszecie i sie oderwac nie moge...
dzisiaj uznalam, ze kreacja sylwestrowa moze mi nie wyschnac od rana, wiec poszlam nabyc droga kupna spodnie - i raczej nie bede juz ich prala, bo misja mijalaby sie z celem wiec lece szukac obakteryjowaych majtasow i gnam na sylwestrowe kicz party! kocham was nad zycie wizazanki i najlepszego zycze pamietajcie o sterylizacji tingsow i stafow!
ps. autorka cos nam w walce zaginela...

[blackamor]

Mój ręcznik leżał na ziemi, a ja się nim wytarłam

[abraxas2871]

Paaadłam Jeden z lepszych ostatnich wątków na wizażu! Że też przegapiłam wczorajszą dyskusję, ja głupia

Żeby nie było offa - majtek nie prasuję, reszty bielizny też nie. Ubrania - tylko ze względów estetycznych. Prasowanie ręczników nawet mi do głowy nie przyszło, chociaż moja mama to uparcie robi. Czy piorę nowe ubrania to zależy - te dotykające ciała zazwyczaj tak, nowych swetrów-narzutek i spódnic nie - i tak nie mają bezpośredniego kontaktu z ciałem.

Ale jak byłam mała to zimą mama prasowała mi rano całą bieliznę - majtki i podkoszulkę i resztę 'garderoby', tak żebym nakładała od razu ciepłe po wyjściu z ciepłego łóżka - czad, nie?

[aa2]

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;24090625]jak mogłaś, obiecałaś poprawę! a chociaż wyprasowany był ten ręcznik ? [/QUOTE]
zapomniałam, nie było czasu bo mielismy inne rzeczy do zrobienia

Napisane przez boinnenazwybylyzajete

o nie nie nienienienei! nienineiei! bo się jeszcze kurtka pochorujesz jeszcze nam tu. jakieś grzybki czy wiesz co

żeby jakos wyrównac własnie rozkładam deske i wyprasuje sobie stringole może uda sie wytepic wszystkie bakterie

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Napisane przez Sadunia

haha, panienki kochane, mialam sie szykowac na sylwestra, a wy ciagle piszecie i piszecie i sie oderwac nie moge...
dzisiaj uznalam, ze kreacja sylwestrowa moze mi nie wyschnac od rana, wiec poszlam nabyc droga kupna spodnie - i raczej nie bede juz ich prala, bo misja mijalaby sie z celem wiec lece szukac obakteryjowaych majtasow i gnam na sylwestrowe kicz party! kocham was nad zycie wizazanki i najlepszego zycze pamietajcie o sterylizacji tingsow i stafow!
ps. autorka cos nam w walce zaginela...

Autorka pewnie myślała, że znajdą się 3 osoby, które nie prasują, a reszta która sterylizuje wszystko wokół będzie się nad nimi pastwić i biczowaćale niestety jak widać nikt z nas nie wyniósł nic z domu i jesteśmy najgorszymi brudasami.. ale wiecie co ? jakoś mnie to nie martwi AAAaaaa i miłej zabawy

[aa2]

Napisane przez blackamor

Mój ręcznik leżał na ziemi, a ja się nim wytarłam

Napisane przez abraxas2871

Paaadłam Jeden z lepszych ostatnich wątków na wizażu! Że też przegapiłam wczorajszą dyskusję, ja głupia

Żeby nie było offa - majtek nie prasuję, reszty bielizny też nie. Ubrania - tylko ze względów estetycznych. Prasowanie ręczników nawet mi do głowy nie przyszło, chociaż moja mama to uparcie robi. Czy piorę nowe ubrania to zależy - te dotykające ciała zazwyczaj tak, nowych swetrów-narzutek i spódnic nie - i tak nie mają bezpośredniego kontaktu z ciałem.

Ale jak byłam mała to zimą mama prasowała mi rano całą bieliznę - majtki i podkoszulkę i resztę 'garderoby', tak żebym nakładała od razu ciepłe po wyjściu z ciepłego łóżka - czad, nie?

zimą -rewelacja, zazdroszcze moja w życiu by na to nie wpadła, jejka takie ciepłe po wyjściu z łóżka

[panierrka]

A ja myślałam, że to normalne prasować ręcznik czy pościel Akurat takie rzeczy lubię prasować, łatwo się składają i prasują, a nie jak np koszule Są prane w jakichś normalnych, nie ultra-wysokich temperaturach, potem wiszą na dworze (czasem kilka dni...), a koniec końców lądują na dłuższy czas w szafie. Ja w tej sytuacji wolę je uprasować. Ale oczywiście - wolność Tomku w swoim domku.

Bielizna jest za delikatna na prasowanie...

Napisane przez abraxas2871

Ale jak byłam mała to zimą mama prasowała mi rano całą bieliznę - majtki i podkoszulkę i resztę 'garderoby', tak żebym nakładała od razu ciepłe po wyjściu z ciepłego łóżka - czad, nie?

Ja kładę w tym celu na kaloryferze, chociaż to nieco nieekonomiczne:p

[eyo]

Ha! Mówiłam, że to będzie historyczny wątek

Najwyraźniej prasowanie majtek wzbudza w wizażankach ukryte pokłady humorystycznej kreatywności. Kto by się spodziewał :P

Napisane przez dzolls

(...)
ps. czujecie jaki wstyd, jakby tak kancik z majtek przebijał przez co cieńsze ubranie?

to Ty nie wiesz co wtedy zrobić?
Ano. Mówisz do kogoś kto Ci przyuważy kancik od majtek tak
"No ale jak to - Ty nie prasujesz matek? Fejtuch z Ciebie. Fe! Fe!" i bijesze linijką po niegrzecznych łapkach stroniących od prasowania aż sie osobnikowi samemu zrobi wstyd.

Napisane przez golden_eye

dziewczyny, ja już tak na serio pominęłam kwestię zwykłego mycia owego tyłka, bo z kranów destylat nie leci pracowałam w lab przy badaniu wody i naprawdę nie chcecie wiedzieć, co nam w rurach żyje (czasem nawet kierowniczka mojego lab nie wiedziała co na posiewie wyrosło, bo pierwszy raz na oczy takie kolonie widziała) więc co da wyprasowanie tych majtek i zabicie bakterii jakichkolwiek, skoro zakłada się je na tyłek umyty kranówą (nie, podgrzewanie wody piecykiem nie zabija zarazy, niektóre kochają wręcz tropikalne klimaty, takie coli np.) ? co z tego, że się potem wytrze tym wyprasowanym odkażonym ręcznikiem, skoro wszystkich bakterii z wody się nie podetrze
i jak rozumiem, autorka również nie robi zakupów w sklepie tylko przez neta, bo w powietrzu w markecie są takie ilości różnych zarazków, że tam naprawdę powinny instalować lampy kwarcowe... jak i w szkołach, kościołach (woda święcona to dopiero siedlisko cholery), uczelniach, metrach, busach itp.
ALE - przed tymi wszystkimi zarazkami uchroni nas JEDYNIE PRASOWANIE BIELIZNY
noo a już kwestie całowania i współżycia... jakbym mojemu partnerowi wyprasowała siusiaka? może zabiję te bakterie, co to mi zapodać chce? po co mi jego jak mam swoje oswojone już i nie gryzą i nie warczą

Viola!
Wniosek z tego prosty.

Musimy majtki prać i prasować.
My ich tylko nie możemy zakładać na siebie
Bo wtedy na nic nasze dbanie o sterylność majtek a majtki muszą być sterylnę więc nosić ich nie wolno.

Napisane przez wyszukiwarka

Ciekawe czy ta 18-latka ma uprasowane gacie na sobie

mniemam że nikt nie trzyma w tapczanach ubranych 18 latek
ale to w sumie na plus bo się mniej majtki brudzą jak nienoszone

Napisane przez Germini

Dobra, nie chce mi się czytać wątku , więc tylko wtrącę, że pozdrawiam serdecznie osoby, które nie przepierają świeżo kupionych ubrań.
Ja po tym, na co się napatrzyłam, gdy pracowałam w sklepie odzieżowym - dzieciaki wycierające z zapałem swoje gile w ciuchy na wieszakach, zapachy dobiegające z przymierzalni, placki pod pachami i tym podobne - wolę to zrobić dla swojego spokoju ducha i dobrego samopoczucia

akurat chyba pranie rzeczy kupionych praktykuje większość wizażanek
najgorzej to w wyprzedaże bo np. w takiej bershce wszystko lata po podłodze i pod butami ;/ nawet mierzyć się nie chce a co dopiero nosić

Napisane przez Germini

(...)
Wiesz, takich wyraźnie ufajdanych, śmierdzących rzeczy to ja też nie ruszam. Ale kij wie, ile małych, niewidocznych gili kryje się w czyściutkiej na pierwszy (i kolejne też) rzut oka kiecce

====
ktoś wspomniał o Dexterze i jego labolatorium
Pamiętam taki odcinek w którym Dexter nie chciał się myć ciągle więc przyuważył, że wszystkie dokumenty są opakowane w pokrowce takie plastikowe a z nich wszystko sie łatwo ściera i spływa.
Więc.. sam się zapakował w silikon i tak chodził.

Czy to nie rewelacyjna opcja? Doprowadzić się do stanu sterylności i zapakować. Wtedy to nawet nieprasowane majtki nie są straszne.

[boinnenazwybylyzajete]

Napisane przez eyo

====
ktoś wspomniał o Dexterze i jego labolatorium
Pamiętam taki odcinek w którym Dexter nie chciał się myć ciągle więc przyuważył, że wszystkie dokumenty są opakowane w pokrowce takie plastikowe a z nich wszystko sie łatwo ściera i spływa.
Więc.. sam się zapakował w silikon i tak chodził.

Czy to nie rewelacyjna opcja? Doprowadzić się do stanu sterylności i zapakować. Wtedy to nawet nieprasowane majtki nie są straszne.

Dexter to mój idol!

[201607211724]

Napisane przez Wyrak

\

O, dobrze mowi: dziewczyny, przestancie nosic majtki!

mój małżonek radośnie dziś zakomunikował, że jest Dzień bez majtek, święto nietypowe, ale czcić trzeba - jak dodał (tradycjonalista się znalazł).

Dodam tylko, że nie prasuje majtasów, mąż też nie... głupio mi, że mnie tak matka wychowała

[201804200947]

Nie prasuję majtek. Skarpetek też nie. Ręczniki wolę puchate więc również nie są prasowane.
Do utrzymania czystości moich rzeczy używam pralki i odpowiednich detergentów, temperatury a do tego mam w pralce odpowiednią funkcję która jakby dezynfekuje (?) ubrania, no i np. majtek nie piorę z ubraniami mocno zabrudzonymi czy ze ścierkami.
Co do prania nowych rzeczy to zależy co to jest. Butów i kurtek nie piorę przed pierwszym założeniem...

[abraxas2871]

Napisane przez eyo

====
ktoś wspomniał o Dexterze i jego labolatorium
Pamiętam taki odcinek w którym Dexter nie chciał się myć ciągle więc przyuważył, że wszystkie dokumenty są opakowane w pokrowce takie plastikowe a z nich wszystko sie łatwo ściera i spływa.
Więc.. sam się zapakował w silikon i tak chodził.

Czy to nie rewelacyjna opcja? Doprowadzić się do stanu sterylności i zapakować. Wtedy to nawet nieprasowane majtki nie są straszne.

Ale czekaj, żeby nie myć zębów to trzeba by też je zapakować - i chodzić z folią w paszczy Foliowy uśmiech

[baby montana]

Napisane przez eyo

tak w ogóle to widze po wątku że nie jestem jedyną fanką mega szorstkich gąbek, tez mam wrażenie jakbym się nie umyła kiedy używam "gładkiej" i miekkiej ;P syrenka jest obowiązkowa :P

oj tak kiedyś byłam nienawrócona, używalam zwykłej gąbki. później level wyżej- myjka. teraz jedynie syrena co prawda w pewnym momencie zaczęłam mieć problemy skórne od szorowania (plus jakość wody wodociągowej po powodziach...chyba dodawali więcej różnych "oczyszczaczy"), więc teraz syrenka raz dziennie lub raz na 1.5 dnia (czyli do trzeci prysznic), ale skóra jest po niej taka cudowna (i skończyły mi się problemy z krostkami na plecach i dekolcie haha)

Napisane przez mart989

Oj z tym wojskiem to bym się zastanowiła - wymiana bielizny - czyt, piżamy, czy poscieli - ale nie bede wam pisac na czym polega bo mozna zwymiotowac, a autorka wątku by chyba na zawał zeszła.

hmm mówisz o tym, że po prostu oddajesz swoje gacie i skarpetki do wspólnej puli i później każdy bierze to, co mu się podoba/co na niego pasuje?

Napisane przez golden_eye

noo a już kwestie całowania i współżycia... jakbym mojemu partnerowi wyprasowała siusiaka? może zabiję te bakterie, co to mi zapodać chce? po co mi jego jak mam swoje oswojone już i nie gryzą i nie warczą

dzięki za pomysł! mój TŻ zaraz tu będzie, rozgrzewam żelazko.

Napisane przez aa2

hej
widze ze watek dalej sie rozkręca nie powiem że mnie to martwi wręcz przeciwnie piszcie piszcie jak czytam to rogal z buzi mi nie schodzi

muszę wam powiedzieć ze znowu to zrobiłam jakieś 20 min temu wziełam wspólna kapiel z męzem żeby było bardziej obrzydliwie wytarł sie moim recznikiem -a miałam sie poprawić

no dobra to bedzie moje postanowienie noworoczne

może jeszcze powiedz, że się stykaliście gołą skórą w tej wannie? i że ręcznik nie był wygotowany, wykrochmalony i wyprasowany? WSTYD I HAŃBA!

Napisane przez newmoongirl

Jasne. Gacie piorę dwa razy przed włożeniem. A prasuję trzy. Sztućce szoruję pastą bhp, bo kto tam wie co tatko albo mama mieli na podniebieniu. Wycieram się papierowymi ręcznikami, tak dla bezpieczeństwa (Oczywiście kupuję je tylko w krainie, gdzie towar się wypakowuję w lateksowych rękawiczkach). A najchętniej to bym się zalaminowała, żeby się bakterie do mnie nie dobiły...

A tak serio: nie prasuję majtek, bo to strata czasu i jak już ktoś wspomniał świetnie mi się rozprasowują na tyłku. Ubrania ze sklepu piorę, bo nie lubię tego specyficznego zapachu.

hahahahaha padłam, jeśli pozwolisz to aż cię w podpisie zacytuję

Napisane przez abraxas2871

Paaadłam Jeden z lepszych ostatnich wątków na wizażu! Że też przegapiłam wczorajszą dyskusję, ja głupia

Ale jak byłam mała to zimą mama prasowała mi rano całą bieliznę - majtki i podkoszulkę i resztę 'garderoby', tak żebym nakładała od razu ciepłe po wyjściu z ciepłego łóżka - czad, nie?

zazdroszczę mamusi

Napisane przez panierrka

Ja kładę w tym celu na kaloryferze, chociaż to nieco nieekonomiczne:p

ja na kaloryferze kładę piżamkę przed pójściem pod prysznic, mam pokój nad dosyć duzym garażem i kaloryfery nie zawsze wyrabiają z ogrzewaniem, ostatnio miałam 14 stopni w pokoju a jestem zmarźluchem- ciepła piżamka rządzi.

[mm444]

Treść usunięta

[blackamor]

Dziewczyny, a co jak ktoś ma uczulenie na proszek i pierze ręcznie w niezbyt dużej temperaturze? Czasami tak piorę.. Jestem fe! x(

[baby montana]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

kocham cię za ten pomysł! że też ja na to wczesniej nie wpadłam

[mart989]

Napisane przez baby montana

hmm mówisz o tym, że po prostu oddajesz swoje gacie i skarpetki do wspólnej puli i później każdy bierze to, co mu się podoba/co na niego pasuje?

Coś w tym stylu, dokładniej wymiana pościeli i piżam pomiędzy blokami albo pokojami.... Nowe nie znaczy świeże.. Niestety....

A co do tematu jeszcze to jak to opowiedziałam o tym wątku mojej teściowej - a drugiej takiej pedantki nie znajdziecie - to wybuchneła takim śmiechem że myślałam że pogotowie albo cioś trzeba bedzie wzywać bo aż się zapowietrzyła

[_vixen_]

Te gąbki do mycia pod prysznicem to są dopiero niehigieniczne, ile tam się bakterii zbiera

Ja to się zastanawiam, jak taki menel brudas jeszcze w ogóle żyje i nie umarł, jak na nim tyle bakterii od niepranych ciuchów, niemytego ciała, osikanych i osranych spodni, noclegu na trawniku z psią kupą. On na pewno majteczek nie prasuje