Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

[inc0rrect]

Zależy od wady, jeśli byłoby jasne, że są to na tyle poważne wady że dziecko przeżyje tylko kilka godzin, albo że do końca życia będzie żyło w męczarniach i nigdy nie będzie mogło funkcjonowac jak człowiek, a nie jak roślinka to usunęłabym wiadomo dla dobra dziecka

ale jeśli wady ktore zapewne wymagałyby opieki leczenia, ale dziecko byloby w pełni sprawne umysłowo, to nie usunęlabym


raczej o tych wadach co myślę i mam pojęcie że mogą być, to sądzę że nie usunęłabym

ale widze że wklejacie tutaj szokujące zdjęcia

[TmargoT]

Napisane przez limonka1983

Ja spytałabym faceta, co myśli o całej sytuacji, ale decyzję podjęłabym sama. Wiele można obiecywać i przyrzekać, a potem okazuje się, że facet ma dość takiego dziecka i ucieka z piskiem. Najczęściej do innej kobiety, lecz głównym problemem jest to, że "stara" jego kobieta zostaje sama z ICH WSPÓLNYM DZIECKIEM. Alimenty są tylko podstawą, bo przy takim dziecku trzeba przede wszystkim być i się nim zajmować. Siostra mojego ex TŻa ma dziecko z zespołem ADHD (chyba tego akurat nie można wcześniej wykryć, ale chodzi mi o sam przykład zachowania faceta). Dziecko biega, wrzeszczy, wariuje i najgorsze jest to, że ma kilka lat, a jeszcze nie mówi. Chce coś przekazać, a nie potrafi i się wkurza, więc piszczy wniebogłosy. Nie wiem, czy miałyście do czynienia z takim dzieckiem, a taki potomek jest po prostu niezmordowany i może piszczeć tak cały dzień. Kobieta zrezygnowała z pracy (w przedszkolu mała jest zagrożeniem dla innych), facet zarabia i to sporo. A sporo głównie dlatego, że praktycznie nie ma go w domu. Ciągle pakuje się w jakieś remonty, fuchy, itd, byleby tylko nie być w domu. Kasa się przydaje, jednak maja o wiele więcej, niż potrzebują i owe zarabianie jest po prostu ucieczką z domu. Nie wróżę długiego stażu temu małżeństwu. A było to ich długo wyczekiwane dziecko... Oboje je chcieli.
Innym przykładem może być mój ojciec. Oboje z bratem jesteśmy zdrowi. Rodzice chcieli mieć jak najwięcej dzieci. Żartowali, że najlepiej drużynę piłkarską. Ojciec chciał nawet bardziej, niż mama. I co? Przy 2 stwierdził, że to dla niego za wiele i go pognało w siną dal. Matka zostałabym sama z tą swoją drużyną piłkarską.
Więc cóż... Gadki - szmatki, a potem okazuje się, że po facecie śladu nie ma. No, ślad jest. Jego dziecko, na które tak wielce czekał, obiecywał wsparcie, itd, a potem okazało się, że "to jest za dużo na jego barki".

ja mam dziecko z ADHD i nigdy nie zamieniłabym go na inne.kiedy był mały wymagał 24 godzinnej opieki,ale to są dzieci bardzo uzdolnione.jeśli rodzic wie jak się nim opiekować mogą wyrosnąć na geniuszy.


Sławni ludzie z ADHA
Michałel Jordan-amerykański koszykarz
Cher- znana piosenkarka i aktorka
Szymon Majewski- satyryk, producent telewizyjny
Joanna Szczepkowska - aktorka, pisarka
Winston Churchill - premier brytyjski
Thomas Edison - wynalazca żarówki, kineskopu,fonografu
Albert Einstein - fizyk, twórca teorii względności
Salvador Dali - hiszpański malarz i grafik"

tak wymagał wiele opieki i dlatego mam tylko jednego syna,ale dziś to on jest dla mnie podporą życiową

[muszynianka]

Dobra, ale weź nie porównuj ADHD do bezmózgowia, zespołu pataua czy cyklopi.
wadą rozwojową jest również podwójny wir włosów na głowie. wada wadzie nierówna co?


A ja znam dzieci które nie mają ADHD i są po prostu pyskatymi gówniarzami które mają jeszcze gorszych bardzo pobłażliwych rodziców "dla mojej gwiazdeczki wszystko"

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

jeśli rodzic wie jak się nim opiekować mogą wyrosnąć na geniuszy.

potencjalnie z każdego dziecka może wyrosnąć geniusz, nie gloryfikujmy już tego aż tak.

[201803290936]

Napisane przez muszynianka

Dobra, ale weź nie porównuj ADHD do bezmózgowia, zespołu pataua czy cyklopi.
wadą rozwojową jest również podwójny wir włosów na głowie. wada wadzie nierówna co?

To samo chciałam napisać.

[muszynianka]

z resztą emm ja genetykiem czy pediatrą nie jestem, ale chyba do adhd najczęściej dochodzi poprzez niedotlenienie podczas porodu?

[TmargoT]

Napisane przez muszynianka

Dobra, ale weź nie porównuj ADHD do bezmózgowia, zespołu pataua czy cyklopi.
wadą rozwojową jest również podwójny wir włosów na głowie. wada wadzie nierówna co?


A ja znam dzieci które nie mają ADHD i są po prostu pyskatymi gówniarzami które mają jeszcze gorszych bardzo pobłażliwych rodziców "dla mojej gwiazdeczki wszystko"

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

piszesz do mnie?
szkoda,że mało cytujesz co zaciemnia obraz odpowiedzi

potencjalnie z każdego dziecka może wyrosnąć geniusz, nie gloryfikujmy już tego aż tak.

jednak coś w tym jest.
inaczej pracuje mózg takich dzieci

[muszynianka]

Piszę ogólnie bo nie wiem co ADHD ma do usuwania ciąży, skoro tego chyba nie diagnozują przez badania prenatalne, a z tego co wiem diagnozuje się u dzieci no troszkę większych niż noworodek. Z resztą to dość specyficzne zaburzenia zachowania, chyba niezwiązane z tematem?

[TmargoT]

Napisane przez muszynianka

z resztą emm ja genetykiem czy pediatrą nie jestem, ale chyba do adhd najczęściej dochodzi poprzez niedotlenienie podczas porodu?

niedotlenienie podczas porodu nmoże powodowac porażenie mózgowe i częściowy niedowład kończyn



Obecnie można z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić, że zespół ADHD jest wynikiem zakłóceń pracy mózgu uwarunkowanych genetycznie. Szczególnie podkreśla się odmienność funkcjonowania mózgu dziecka z ADHD na poziomie neurochemicznym. Zaburzenia równowagi neurotransmiterów, zwłaszcza amin katecholowych okazują się mieć istotne znaczenie dla ujawniania się zaburzenia.

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:46 ----------

Napisane przez muszynianka

Piszę ogólnie bo nie wiem co ADHD ma do usuwania ciąży, skoro tego chyba nie diagnozują przez badania prenatalne, a z tego co wiem diagnozuje się u dzieci no troszkę większych niż noworodek. Z resztą to dość specyficzne zaburzenia zachowania, chyba niezwiązane z tematem?

LIMONKA napisała o ADHD,a ja ją zacytowałam,ze takie dzieci nie są psycholami.
nie nie mają problemów z adaptacją w społeczeństwie.spokojnie mogą funkcjonować jako dorośli i nie są zdania na opiekę osoby drugiej

[muszynianka]

Przedziwne, bo mnie uczono że także uszkodzenie układu nerwowego lub niedotlenienie
także nie znaczy wyłącznie.
Możemy się bawić przez kolejne 150 stron wątku we wklejanie cytatów albo skończyć offtop


Podstawowa przyczyna występowania ADHD w większości przypadków ma swoje podłoże w genach. Notuje się także przypadki występowania zaburzeń psychoruchowych w wyniku uszkodzeń układu nerwowego lub niedotlenienia podczas porodu.

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------

LIMONKA napisała o ADHD,a ja ją zacytowałam,ze takie dzieci nie są psycholami.

Limonka napisała o zachowaniu mężczyzn gdy pojawia się problem w kontekście tego co pisała Szajajaba o matkach obarczonych wychowaniem.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez paollino

A mnie się wydawało że po to są badania prenatalne, usg genetyczne itp., żeby właśnie wykryć kwestię np.trisomii.

edit: http://www.badania-usg.pl/usg-genetyczne.html

1. Jestem mamą, robiłam badania
2. Pracuję z niepełnosprawnymi dzieciakami...

Ciekawa rzecz, swoją drogą, że myśląc o wadzie genetycznej/chorobie wrodzonej zawsze rzuca się na szalę ZD, a nikt nie pomyśli, że to jedno z najłagodniejszych schorzeń
Pomijam, że akurat upośledzenie umysłowe w trisomii 21 pary chromosomów (bo trisomia to nie nazwa Zespołu Downa) jest w sumie najmniejszym problemem. A to, czy uu będzie, czy nie - niestety zagadka nie do rozwiązania. Tego się nie wie nigdy - bo nawet wśród osób z ZD zdarzają się takie bez uu. Jest to niezmiernie rzadkie, ale jednak.

Napisane przez muszynianka

z resztą emm ja genetykiem czy pediatrą nie jestem, ale chyba do adhd najczęściej dochodzi poprzez niedotlenienie podczas porodu?

Nie. Od dawna wiadomo już, że ADHD jest chorobą przekazywaną genetycznie - nie zawsze, ale jednak.

[TmargoT]

Napisane przez muszynianka

Przedziwne, bo mnie uczono że także uszkodzenie układu nerwowego lub niedotlenienie
także nie znaczy wyłącznie.
Możemy się bawić przez kolejne 150 stron wątku we wklejanie cytatów albo skończyć offtop


Podstawowa przyczyna występowania ADHD w większości przypadków ma swoje podłoże w genach. Notuje się także przypadki występowania zaburzeń psychoruchowych w wyniku uszkodzeń układu nerwowego lub niedotlenienia podczas porodu.

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------

W rozwoju oraz nasileniu objawów ADHD podkreśla się również rolę czynników środowiskowych. Istotne jest co mogło mieć wpływ na dziecko w okresie płodowym oraz w czasie porodu. Komplikacje w czasie ciąży, spożywanie alkoholu, narażenie na toksyczne substancje w pożywieniu lub wdychanym przez matkę powietrzu (na przykład dym tytoniowy) mogą mieć związek z wyższą podatnością na wystąpienie choroby.
Podkreśla się również rolę niedotlenienia okołoporodowego. Powstające w wyniku takich komplikacji mikrouszkodzenie mózgu u dziecka może być przyczyną pojawienia się symptomów charakterystycznych dla zaburzeń zachowania. Dotyczy to jednak niewielkiej grupy małych pacjentów.

http://abcadhd.pl/przyczyny-adhd-0

Limonka napisała o zachowaniu mężczyzn gdy pojawia się problem w kontekście tego co pisała Szajajaba o matkach obarczonych wychowaniem.

ORAZ ZAPYTAŁA:

Siostra mojego ex TŻa ma dziecko z zespołem ADHD (chyba tego akurat nie można wcześniej wykryć, ale chodzi mi o sam przykład zachowania faceta). Dziecko biega, wrzeszczy, wariuje i najgorsze jest to, że ma kilka lat, a jeszcze nie mówi. Chce coś przekazać, a nie potrafi i się wkurza, więc piszczy wniebogłosy. Nie wiem, czy miałyście do czynienia z takim dzieckiem, a taki potomek jest po prostu niezmordowany i może piszczeć tak cały dzień.

odpisałam,że tak,miałam do czynienia z takim dzieckiem i wiem ile wymaga opieki

[muszynianka]

Nie mam pojęcia gdzie tam jest znak zapytania ;p (to było pytanie retoryczne podejrzewam, jak odpowiadamy: tak, miałam)
Nie ważne, wierzę że musisz stanąć na swoim.

[WhiteCherry]

co do ZD to z tego co obserwuję to wcale nie jest tak źle, jeśli chodzi o upośledzenia umysłowe to inne bardziej mnie przerażają i boję się takich ludzi - po prostu;

obserwuję często takiego chłopaczka, tak około 17 lat ma, oraz jego matkę. Zachowuje się tak, że bałabym się spać z nim w jednym domu.

[invisible_01]

Napisane przez WhiteCherry

obserwuję często takiego chłopaczka, tak około 17 lat ma, oraz jego matkę. Zachowuje się tak, że bałabym się spać z nim w jednym domu.

Niestety znam też taki przypadek... Chłopak ma jakieś 20 lat, mieszka tylko z matką i zachowuje się po prostu jak zwierzę. Wyje, krzyczy, bije matkę, biegnie za samochodami, okłada wszystkich pięściami, pluje... Tragiczne jest na to patrzeć. Nawet nie chcę sobie wyobrażać, co przeżywa ta kobieta.

[TmargoT]

Napisane przez muszynianka

Nie mam pojęcia gdzie tam jest znak zapytania ;p (to było pytanie retoryczne podejrzewam, jak odpowiadamy: tak, miałam)
Nie ważne, wierzę że musisz stanąć na swoim.

po co mam stawać na swoim.
dyskusja jest przecież o wadach rozwojowych i o tym,czy chcemy wychowywać/rodzić chore dzieci.
zgodnie odpowiedziałam na pytanie.
nie rozumiem za to twojego czepialstwa .
nigdzie nie jest napisane o jakich chorobach mowa,więc moja odpowiedź była adekwatna do wątku

[WhiteCherry]

Napisane przez invisible_01

Niestety znam też taki przypadek... Chłopak ma jakieś 20 lat, mieszka tylko z matką i zachowuje się po prostu jak zwierzę. Wyje, krzyczy, bije matkę, biegnie za samochodami, okłada wszystkich pięściami, pluje... Tragiczne jest na to patrzeć. Nawet nie chcę sobie wyobrażać, co przeżywa ta kobieta.

dokładnie, mniej więcej w tym stylu zachowania, może pomijając okładanie pięściami;
zawsze bałam się tego typu upośledzeń, nie wytrzymałabym tego psychicznie. Do wyboru byłoby albo usunięcie dziecka, albo za kilkanaście lat sama bym się ze świata usunęła.

[invisible_01]

Napisane przez WhiteCherry

dokładnie, mniej więcej w tym stylu zachowania, może pomijając okładanie pięściami;
zawsze bałam się tego typu upośledzeń, nie wytrzymałabym tego psychicznie. Do wyboru byłoby albo usunięcie dziecka, albo za kilkanaście lat sama bym się ze świata usunęła.

Może to okropne co powiem, ale dosłownie bałabym się usnąć w jednym domu z kimś takim. Bałabym się, że po prostu udusi mnie we śnie... Poza tym wiadomo, że posiadanie takiego dziecka równa się zerowemu życiu towarzyskiego. Raczej nikt na dłuższą metę nie wytrzyma takiego zachowania... Na dodatek ten chłopak nie potrafi nawet mówić, wydaje tylko jakieś jęki, przecież kiedy zabraknie jego matki on trafi do domu opieki. Straszne.

[makeupnotwar]

bez wahania tak... chociaż pewnie musiałabym przegadać to z TŻtem. on generalnie podziela moją opinię, ale podejrzewam, że nie byłby tak bardzo za, jak ja.

[Dagusiac]

Napisane przez invisible_01

Niestety znam też taki przypadek... Chłopak ma jakieś 20 lat, mieszka tylko z matką i zachowuje się po prostu jak zwierzę. Wyje, krzyczy, bije matkę, biegnie za samochodami, okłada wszystkich pięściami, pluje... Tragiczne jest na to patrzeć. Nawet nie chcę sobie wyobrażać, co przeżywa ta kobieta.

Też znam przypadek upośledzonej ruchowo i psychicznie osoby. Mojej współlokatorki kuzynka - ma 28 lat, na co dzień jeździ na wózku inwalidzkim, potrafi chodzić, ale sprawia jej to ogromną trudność. Intelektualnie jest na poziomie 3-4letniego dziecka także kontakt jest z nią znikomy. Współlokatorka opowiadała mi jakie życie mają z nią rodzice - dziewczyna jest uparta, nikogo nie chce słuchać, jest agresywna - bije, szczypie, ciągnie za włosy, a ze waży prawie 100kg siłę ma ogromną. Jedzenie trzeba przed nią chować, bo najchętniej jadłaby cały czas. Czasami jak ją coś napadnie wstaje i ucieka. Rodzice od 2lat wysyłają ją na zajęcia dla osób niepełnosprawnych, które trwają od 8-14, ma wtedy fachową opiekę, nie nudzi się, a i rodzice mają trochę oddechu.
Mam też w rodzinie przypadek 20letniej dziewczyny, która jeździ na wózku, ma porażenie mózgowe, ale intelektualnie jest sprawna. Małżeństwo się rozpadło, bo ojciec nie podołał, dziewczyna ma swój wyimaginowany świat, wpiera sobie, że jest szykanowana i izoluje się od rówieśników. Matka jest przy niej 24h/dobę bo dziewczyna jest mało samodzielna. Także nawet opieka nad dzieckiem z pozornie niewielką niepełnosprawnością jest dla rodziców niezłą harówka.

[Klarissa]

Napisane przez chowanna

Czy usunęłybyście ciąże gdybyście dowiedziały się że dziecko jest chore? np. urodzi się z zespołem Downa? Ostatnio z moim chłopakiem poruszyliśmy ten temat i powiem szczerze, że nie wiem co zrobiłabym w takiej sytuacji. Z jednej strony nie wyobrażam sobie usunąć (zabić) dziecka, ale z drugiej strony chore dziecko wymaga całodobowej opieki do końca życia ... Co Wy o tym sądzicie>?

Nie wiem.

Mam jedno dziecko i będąc w ciąży nie wykonałam zalecanych badań prenatalnych bo nie chciałam wiedzieć czy jest chora czy zdrowa, bo i tak nie zamierzałam usunąć ciąży. Nie wiem jak bym postąpiła za 2-gim razem. Zespół Downa nie wydaje mi się powodem do usunięcia ciąży (dla mnie). Są jeszcze inne, bardzo ciężkie schorzenia. Z perspektywy posiadania dziecka patrzy się inaczej na kwestie następnych dzieci.

Nie jestem jednak przeciwniczką usuwania ciąży (właściwie w żadnym przypadku). To ciężki temat - nikt z nas nie podejmie się opieki nad takim dzieckiem więc moim zdaniem nie mamy prawa dyktować matce czy ma je urodzić.

[muszynianka]

No, ja też mam w rodzinie taki przypadek, około 25 lat... Więc tak, matka baaaaardzo późno zaszła w ciążę. No i dziecko nie urodziło się zdrowe... Matka jest już starsza, zniszczona życiem trochę - spracowana, robiła na wsi od światu do nocy, mąż zmarł i została z córką która jest na poziomie .. 8 latka? i jest niesamowicie agresywna. gdyby nie pomoc ludzi z zewnątrz ich dobra wola, nie wiem co by się stało. a ja nawet nie lubię tam jeździć, choć mi tej mamy szkoda, to to jest strasznie męczące...

[nieznajoma19]

Tak, usnęłabym jeżeli to miałby być poważna choroba.

[inc0rrect]

Napisane przez invisible_01

Niestety znam też taki przypadek... Chłopak ma jakieś 20 lat, mieszka tylko z matką i zachowuje się po prostu jak zwierzę. Wyje, krzyczy, bije matkę, biegnie za samochodami, okłada wszystkich pięściami, pluje... Tragiczne jest na to patrzeć. Nawet nie chcę sobie wyobrażać, co przeżywa ta kobieta.

także znam taki przypadek, tylko jaka to choroba?

wykrywana na badaniach? można w ogóle wykryć niedorozwój umysłowy? W tak wczesnym etapie, na jakim jest jeszcze mozliwe dokonanie aborcji oczywiście.

[Corvette]

No dobrze...ale...zwroccie uwage na wiek.

Napisane przez WhiteCherry

17 lat ma, .

Napisane przez invisible_01

20 lat.

Napisane przez Dagusiac

- ma 28 lat.

Napisane przez muszynianka

25 lat...

Dzisiaj jest szerszy dostep do informacji. Jest inne podejscie wzgledem medycyny poprzez nowsze odkrycia a juz sama wiedza pozwalaja krztaltowac wybor.
Jeszcze do nie dawna tak nie bylo. Moze te kobiety tez by usunely ciaze gdyby mialy dostep do tej wiedzy?
A tak to mam pytanie, moze troche z innego punktu widzenia, ale..dotyczacy tematu
Np. Ciaza przebiega prawidlowo. Ale ...nagle rodzisz pare miesiecy przed terminem (wczesniej niz 2 miesiace) Czy ktoras pozwolila by godnie odejsc "dziecku", czy "trzymala" strone specjalistow ktorzy za wszelka cene chca utrzymac plod/dziecko przy zyciu, kierujac sie nie tyle dobrem tego plodu/dziecka , ale w sensie eksperymentalnym, WIEDZAC (z opini lekarzy), ze plod/dziecko moze byc w 90% niewidome, gluche, do konca zycia skazane na wozek, lub egzystencje warzywa?
Zanim ktos sie wyrwie z jednym slowkiem, prosze przeczytac cale pytanie (pogrubione)
ADD, ADHD ma w 99% kazdy wczesniak.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez inc0rrect

także znam taki przypadek, tylko jaka to choroba?

wykrywana na badaniach? można w ogóle wykryć niedorozwój umysłowy? W tak wczesnym etapie, na jakim jest jeszcze mozliwe dokonanie aborcji oczywiście.

Samego - nie. Jeśli występuje sam niedorozwój umysłowy, to a) rodzice są z uu albo na pograniczu, b) wystąpiło niedotlenienie okołoporodowe, c) niedługo po porodzie (szacuje się, że do ok. 3 lat, ale to ciut zawyżone jest) wystąpiła poważna choroba, np. zapalenie opon mózgowych, która zniszczyła pewne struktury mózgowe i stąd upośledzenie. Aczkolwiek 3 przypadek to oczywiście nie tyczy się ciąży samej, więc niejako nie do wątku.

[Klarissa]

Napisane przez Corvette

A tak to mam pytanie, moze troche z innego punktu widzenia, ale..dotyczacy tematu
Np. Ciaza przebiega prawidlowo. Ale ...nagle rodzisz pare miesiecy przed terminem (wczesniej niz 2 miesiace) Czy ktoras pozwolila by godnie odejsc "dziecku", czy "trzymala" strone specjalistow ktorzy za wszelka cene chca utrzymac plod/dziecko przy zyciu, kierujac sie nie tyle dobrem tego plodu/dziecka , ale w sensie eksperymentalnym, WIEDZAC (z opini lekarzy), ze plod/dziecko moze byc w 90% niewidome, gluche, do konca zycia skazane na wozek, lub egzystencje warzywa?
Zanim ktos sie wyrwie z jednym slowkiem, prosze przeczytac cale pytanie (pogrubione)
ADD, ADHD ma w 99% kazdy wczesniak.

Tak robiłabym wszystko, żeby uratować swoje dziecko.

Moja kuzynka ma dzisiaj 24 lata, urodziła się przedwcześnie, w 6 miesiącu ciąży. Leki, które wtedy podawano na stymulację rozwoju płuc podobno powodowały głuchotę (tak orzekli specjaliści, którzy się nią zajmowali). Moja kuzynka była więc w 80% głucha na jedno ucho i całkowicie na drugie. Dzisiaj jest od 2 lat po operacji polegającej na wszczepieniu w głowę aparatu (nie wiem jak się to dokładnie nazywa) czegoś w rodzaju czipa, jeden jego element znajduje się w czaszce, drugi na zewnątrz. Ma podpięcie na mini usb i śmiejemy się, że jest cyber laska (może się np. bezpośrednio podpiąć do tv lub komputera). Ma się dobrze, właśnie kończy drugi kierunek studiów Zanim zaczęła słyszeć mówiła i czytała z ruchu warg - komunikacja z nią wyglądała normalnie. Skończyła normalną podstawówkę i licem, dostała się normalnie na studia najpierw jedne, potem drugie. Jest jej trudniej, ale to nie znaczy, że nie zasługuje na życie...

[201803290936]

Napisane przez Corvette

(...)
utrzymac plod/dziecko przy zyciu, kierujac sie nie tyle dobrem tego plodu/dziecka ,
(...)

Jak się urodziło, to już nie jest żaden płód, ale dziecko - człowiek.

[paula78]

Napisane przez Corvette

N
Np. Ciaza przebiega prawidlowo. Ale ...nagle rodzisz pare miesiecy przed terminem (wczesniej niz 2 miesiace) Czy ktoras pozwolila by godnie odejsc "dziecku", czy "trzymala" strone specjalistow ktorzy za wszelka cene chca utrzymac plod/dziecko przy zyciu, kierujac sie nie tyle dobrem tego plodu/dziecka , ale w sensie eksperymentalnym, WIEDZAC (z opini lekarzy), ze plod/dziecko moze byc w 90% niewidome, gluche, do konca zycia skazane na wozek, lub egzystencje warzywa?
Zanim ktos sie wyrwie z jednym slowkiem, prosze przeczytac cale pytanie (pogrubione)
ADD, ADHD ma w 99% kazdy wczesniak.

I to jest paradkos obecnej medycyny ratuje się mega wcześniaki ,wydaje miliony bez gwarancji powodzenia lub funduje się upośledzenie/niepełnosprawność w imię czego ?
W innych krajach takie dziecko by umarło bez bólu/cierpienia w jeszcze innych taka sama ciążę można poddać aborcji.

[hihi]

Napisane przez Corvette

ADD, ADHD ma w 99% kazdy wczesniak.

To potwierdzone jest? Są na to jakieś badania? Bo jestem/byłam wcześniakiem, kilka wcześniaków znam i wychodziłoby, że wszyscy jesteśmy w tym 1%...

[morelka78]

przeczytałam cały wątek i właściwie to miałam nie pisać, ale...
prawie 5 lat temu urodziłam dziecko z wadą rozwojową zwaną rozszczepem kręgosłupa z wodogłowiem, o wadzie dowiedziałm się w 28 tyg. ciąży, wcześniej nic nie było widać, podobno...diagnoza którą usłyszałam była straszna "pani dziecko będzie roślinką, nie będzie widziało, słyszało, mówiło bo ma wodogłowie, nie będzie chodziło, siedział bo ma rozszczep, no i jest o dwa tygodnie za późno na przerwanie ciąży, pani dziecko umrze jeszcze w brzuchu albo zaraz po porodzie"...nie będę opisywać swojego stanu psychicznego bo to jest nie do opisania i nie na temat, wiem jedno gdyby lekarz powiedział mi o wadzie 2 - 3 tygodnie wcześnie bez wachania zdecydowałabym się na zabieg, ale było za późno, moje dziecko żyje, nie chodzi to fakt, ale jest inteligentną, mądrą i niezwykle bystrą dziewczynką, czy zmieniła nasze życie??? bardzo, ale daliśmy radę, obydwoje pracujemy, mała chodzi do przedszkola (no może nie chodzi ale jeździ), od przyszłego roku idzie do zerówki do zwykłej masowej szkoły i wydaje mi się, że poradzi sobie jak nas zabraknie
A teraz wnioski
1. żadne badania nie zagwarantują urodzenia zdrowego dziecka autyzmu nie da się wykryć, dziecięce porażenie mózgowe powstaje z niedotlenienia mózgu dziecka najczęściej podczas porodu
2. chore dziecko nie zawsze jest wyrzeczeniem, rezygnacją z pracy, życia innego niż tylko opieka nad dzieckiem
3. było już pisane wada wadzie nie równa
4. dziecko niepełnosprawne kosztuje dużo więcej niż dziecko zdrowe, zwłaszcza że nie odchodzą wydatki takie jak na dziecko zdrowe
5. są faceci którzy nie odchodzą tylko dlatego, że dziecko jest chore, a wręcz przeciwnie bardzo dużo pomagają, ale są tacy którzy niestety odchodzą
6. wkurza mnie kiedy matki dzieci niepełnosprawnych, które mogą pracować, nie pracują i robią z siebie matkę-bohaterkę
7. wkurza mnie brak tolerancji, zrozumienia i empatii
8. bawi mnie kiedy w mojej mieścinie wszyscy oglądają się za wybajerowanym i kolorowym wózkiem mojej córki
9. jasne że obawiam się o przyszłość mojej córki, ale to ma każda matka, tylko ja mam tych obaw trochę więcej