zadania swiadka a zwiazek i postanowienia swiadka

[(kicia)]

Napisane przez agusiamyszka

Mój będzie przytakiwał na świadkowanie bo nie ma dowodu że do tego ślubu dojdzie a sceptycznie test nastawiony bo to szmat czasu i w ogóle myśli że ich małżeństwo się rozpadnie poprostu. Jestem chamka ale to mój związek nasz i możemy dyktować warunki jak nam pasują. Bawimy się razem i mój nie będzie chętnie jeździł po mieście beze mnie. Mój ślubów nie lubi bo uważa to za totalne wieśniactwo. I nie wiem co by założył na nogi bo ma chore nogi i nie może zwykłych pantofli za 50 zł założyć bo raz że ma 47 rozmiar a dwa musi mieć wysokie cholewki ze względu na wkładkę ortopedyczną. Takie buty były w ecco za 500 zł, drugie 500 zł prezent. Moja sukienka i robi się wypłata. Więc musiałby założyć czarne adidasy z cholewka to potniemy po kosztach chociaż 300 zł. Nie wiem czy to pasuje do garniaka ale jak ma potem stekac że go biodra i nogi bolą i ścierpły mu nogi ma skurcze niedowlady itp i nie może się bawić bo wyciągnął wkładki do pantofli i biodra są krzywo to wiadomo że zdrowie ważniejsze a nie estetyka. A niech wylapuja. W d... To mam

mam nadzięję że ta PMka trafi tutaj i przeczyta co jej przyszły świadek i jego dama sądzą o ich zwiazku.... zachowujecie się za☠☠☠iscie po chamsku... bo się tak nie robi że sie przytakuje bo sie liczy że się rozejdą a jak nie to co? dzień przed weselem powie "nie sory ja nie bede waszym swiadkiem"?

[heart_shaped_box]

To wszystko sie kupy nie trzyma. W jednym watku napisala, ze miala duzo stosunkow bez zabezpieczenia. W innym, ze w zyciu nie urodzi dziecka bo jej Mis ja zostawi itd. Potem, ze jej Mis nie chce dziecka bo mama mu wyperswadowala ten pomysl ze wzgledu na kase.
Jeszcze w innym napisala, ze internet to jej zycie. No i tutaj to chyba prawda Czasem nie chce mi sie wierzyc, ze tacy ludzie chodza po swiecie. W niektorych watkach zali sie na Misia, w innych wychwala w nieboglosy. Nie warto dyskutowac z taka osoba, powinna dostac bana za zasmiecanie forum.

[ameliar]

Napisane przez efcia90

Haa, leżę na plecach i udaję biedronkę !

Rok temu byłam u znajomych na ślubie, świadek - znajomy, był z dziewczyną. Nie dość, że świadkowie jechali autem z parą młodą BEZ swoich drugich połówek (!!!) to w dodatku na weselu siedzieli obok pary młodej (O ZGROZO !!!) również osobno. NIKT nie zrobił nikomu o to pretensji. Świadkowie siedzieli tak przez godzinkę, a później wiadomo, wszystko się rozluźniło i każdy siedział gdzie chciał. I wiesz co ? Dziewczyna świadka siedziała koło mnie i super nam się rozmawiało mimo, że jej nie znałam. Więc można ? Można.
A właśnie, mój TŻ tańczył ze świadkową !!! A ja z panem młodym !! Cholera, pewnie go wzięłam gdzieś do pokoju i zgwałciłam ale nie pamiętam .. Skoro to takie oczywiste, że jak się z kimś tańczy to zaraz musi być orgia ..
Jeśli nikogo tam nie znasz to chyba nie ma problemu, żebyś poznała i przez jakiś czas porozmawiała z innymi ludźmi ?

Kochana ale kto by chciał rozmawiać z kimś takim jak autorka?

[a u d r e y]

Dziewczyny Wy to się w ogóle nie znacie. Nie Para Młoda jest na weselu ważna a dziewczyna świadka. Ona powinna mieć specjalnie podstawiony samochód, czerwony dywan i powinna być witana pokłonami przy wejściu na salę. Oczywiście orkiestra powinna grać wyłącznie dla niej, a każdy kotlet i makaron w rosole powinien być ułożony w pierwszą literę założycielki wątku. Jej TŻt powinien mieć opłacone buty z ecco ze specjalną cholewką a jego ukochana powinna mieć suknię od dżiordżio armaniego. I niechby ktoś śmiał ich rozdzielić albo zwrócić uwagę- a wtedy autorka wątku wyrwie welon Pannie Młodej i będzie straszyć powieszeniem się na żyrandolu...
Dziewczynko... Ty powinnaś w tym momencie ciągnąć mleko przez butlę bo masz takie pojęcie o życiu jak 2 letnie dziecko.
A cała ta afera moim zdaniem rozbija się o to że jesteś najzwyczajniej w świecie zazdrosna o to że nie macie kasy na własne wesele i krew Cie zalewa, że inni mogą sobie na to pozwolić. Bardzo nieładnie z Twojej strony.
Życzę tym ludziom, żeby twój TŻt uchronił ich od takiego świadka i swojej diwy bo ich cudowny dzień zamieni się w ogromne piekło.
Amen,

[FammeFatale19]

Napisane przez agusiamyszka

Mój będzie przytakiwał na świadkowanie bo nie ma dowodu że do tego ślubu dojdzie a sceptycznie test nastawiony bo to szmat czasu i w ogóle myśli że ich małżeństwo się rozpadnie poprostu. Jestem chamka ale to mój związek nasz i możemy dyktować warunki jak nam pasują. Bawimy się razem i mój nie będzie chętnie jeździł po mieście beze mnie. Mój ślubów nie lubi bo uważa to za totalne wieśniactwo. I nie wiem co by założył na nogi bo ma chore nogi i nie może zwykłych pantofli za 50 zł założyć bo raz że ma 47 rozmiar a dwa musi mieć wysokie cholewki ze względu na wkładkę ortopedyczną. Takie buty były w ecco za 500 zł, drugie 500 zł prezent. Moja sukienka i robi się wypłata. Więc musiałby założyć czarne adidasy z cholewka to potniemy po kosztach chociaż 300 zł. Nie wiem czy to pasuje do garniaka ale jak ma potem stekac że go biodra i nogi bolą i ścierpły mu nogi ma skurcze niedowlady itp i nie może się bawić bo wyciągnął wkładki do pantofli i biodra są krzywo to wiadomo że zdrowie ważniejsze a nie estetyka. A niech wylapuja. W d... To mam

Przerażające to jest.....

Na prawdę jak Ty pójdziesz kiedyś do pracy, to będziecie mieli dla siebie malutko czasu, będzie bywało tak,że tylko wieczorem przed snem ...

Ty chyba tego nie przeżyjesz.
Umrzesz z rozpaczy, bo nie mogłaś się z nim przejść "na miasto" .....


Dorosłe życie polega na tym,że często i gęsto trzeba wyjść samemu, aby coś załatwić.

Dzieciństwo minęło.

Wyprowadziłaś się do faceta, żyjecie razem , mieszkacie, uprawiacie seks itd. to zacznij zachowywać się jak kobieta, a nie podlotka.

[efcia90]

Napisane przez ameliar

Kochana ale kto by chciał rozmawiać z kimś takim jak autorka?

Się rozpędziłam

[agusiamyszka]

Napisane przez efcia90

Haa, leżę na plecach i udaję biedronkę !

Rok temu byłam u znajomych na ślubie, świadek - znajomy, był z dziewczyną. Nie dość, że świadkowie jechali autem z parą młodą BEZ swoich drugich połówek (!!!) to w dodatku na weselu siedzieli obok pary młodej (O ZGROZO !!!) również osobno. NIKT nie zrobił nikomu o to pretensji. Świadkowie siedzieli tak przez godzinkę, a później wiadomo, wszystko się rozluźniło i każdy siedział gdzie chciał. I wiesz co ? Dziewczyna świadka siedziała koło mnie i super nam się rozmawiało mimo, że jej nie znałam. Więc można ? Można.
A właśnie, mój TŻ tańczył ze świadkową !!! A ja z panem młodym !! Cholera, pewnie go wzięłam gdzieś do pokoju i zgwałciłam ale nie pamiętam .. Skoro to takie oczywiste, że jak się z kimś tańczy to zaraz musi być orgia ..
Jeśli nikogo tam nie znasz to chyba nie ma problemu, żebyś poznała i przez jakiś czas porozmawiała z innymi ludźmi ?

no ale ja na to zgody nie wyrazam, mam takie prawo? kto jest wazniejszy - dziewczyna z ktora mieszkam i nie chce jej przykrosci zrobic czy funkcje swiadka w tym momencie?

bo jesli bedziemy rozdzieleni to poprostu wroce do domu bo na co komu polowka bez polowki?
to jest brak szacunku do nas

[quotw]Młody na pewno wybierze kogoś wartościowego na świadka, bez rozwydrzonej, egoistycznej i rozhisteryzowanej panienki u jego boku. [/quote]

no to raczej bede odwrotnie myslec, ze liczy jest ich krolewie a nie to ze ktos sie zle bawi

kicia, jest ponad rok czasu duzo rzeczy sie zmienia, szczegolnie ze on cos obiecuje, chwali sie czyms a siedzy caly czas na tym samym
moze sobie sale zarezerwowali ale zawsze slub mozna odwolac
i na pewno beda tematy i ja wyraze swoje zdanie mojemu a on ma to przekazac na co sie zgadza jego swiadek.

nie musze im slubu zazdroscic bo my go nie chcemy i moze do niego w ogole nie dojdzie bo moj nie dojrzeje do oswiadczyn, poza tym wole gdzies pojechac a nie zeby sie wiesniactwo zapijalo

[Jamee]

Napisane przez a u d r e y

Dziewczyny Wy to się w ogóle nie znacie. Nie Para Młoda jest na weselu ważna a dziewczyna świadka. Ona powinna mieć specjalnie podstawiony samochód, czerwony dywan i powinna być witana pokłonami przy wejściu na salę. Oczywiście orkiestra powinna grać wyłącznie dla niej, a każdy kotlet i makaron w rosole powinien być ułożony w pierwszą literę założycielki wątku. Jej TŻt powinien mieć opłacone buty z ecco ze specjalną cholewką a jego ukochana powinna mieć suknię od dżiordżio armaniego. I niechby ktoś śmiał ich rozdzielić albo zwrócić uwagę- a wtedy autorka wątku wyrwie welon Pannie Młodej i będzie straszyć powieszeniem się na żyrandolu...
Dziewczynko... Ty powinnaś w tym momencie ciągnąć mleko przez butlę bo masz takie pojęcie o życiu jak 2 letnie dziecko.
A cała ta afera moim zdaniem rozbija się o to że jesteś najzwyczajniej w świecie zazdrosna o to że nie macie kasy na własne wesele i krew Cie zalewa, że inni mogą sobie na to pozwolić. Bardzo nieładnie z Twojej strony.
Życzę tym ludziom, żeby twój TŻt uchronił ich od takiego świadka i swojej diwy bo ich cudowny dzień zamieni się w ogromne piekło.
Amen,

Audrey uwielbiam Twoje posty

[agusiamyszka]

Napisane przez heart_shaped_box

To wszystko sie kupy nie trzyma. W jednym watku napisala, ze miala duzo stosunkow bez zabezpieczenia. W innym, ze w zyciu nie urodzi dziecka bo jej Mis ja zostawi itd. Potem, ze jej Mis nie chce dziecka bo mama mu wyperswadowala ten pomysl ze wzgledu na kase.
Jeszcze w innym napisala, ze internet to jej zycie. No i tutaj to chyba prawda Czasem nie chce mi sie wierzyc, ze tacy ludzie chodza po swiecie. W niektorych watkach zali sie na Misia, w innych wychwala w nieboglosy. Nie warto dyskutowac z taka osoba, powinna dostac bana za zasmiecanie forum.

wszysko to prawda, i co z tego? nie mozna miec wielu partnerow seksualnych albo nie mozna sie zalic na faceta

[Jamee]

Napisane przez agusiamyszka

no ale ja na to zgody nie wyrazam, mam takie prawo? kto jest wazniejszy - dziewczyna z ktora mieszkam i nie chce jej przykrosci zrobic czy funkcje swiadka w tym momencie?

bo jesli bedziemy rozdzieleni to poprostu wroce do domu bo na co komu polowka bez polowki?
to jest brak szacunku do nas

[quotw]Młody na pewno wybierze kogoś wartościowego na świadka, bez rozwydrzonej, egoistycznej i rozhisteryzowanej panienki u jego boku.

no to raczej bede odwrotnie myslec, ze liczy jest ich krolewie a nie to ze ktos sie zle bawi

kicia, jest ponad rok czasu duzo rzeczy sie zmienia, szczegolnie ze on cos obiecuje, chwali sie czyms a siedzy caly czas na tym samym
moze sobie sale zarezerwowali ale zawsze slub mozna odwolac
i na pewno beda tematy i ja wyraze swoje zdanie mojemu a on ma to przekazac na co sie zgadza jego swiadek.

nie musze im slubu zazdroscic bo my go nie chcemy i moze do niego w ogole nie dojdzie bo moj nie dojrzeje do oswiadczyn, poza tym wole gdzies pojechac a nie zeby sie wiesniactwo zapijalo[/QUOTE]

nie masz prawa decydować o czyimś życiu. Masz rację codziennie cos się zmienia. Może twój facet w końcu uświadomi sobie jakim bezczelnym potworem jesteś i zakończy ten chory zwiazek

[agusiamyszka]

ja chcialam temat zamknac bo uslyszalam opinie, moze dla was swiadkowanie to nie jest jakies ponizenie, ale jestem proszona z facetem na wesele i oczekuje zabawy a nie uslugiwania krolestwu z jego strony a ja mam sie podporzadkowywac bo ja pieskiem nie jestem, a moj z zadna nie bedzie tanczyl pod dyktando - no z panna mloda to moze, ale reszta nieet

przekaze mu te slowa ze jestem bezczelnym potworem (jak to brzmi)
.. odpowiedzial ...eee.. i wrocil do gazety

nie mam prawa decydowac o czyims zyciu ale mam prawo decydowac co mojemu zwiazku zlozy a co nie.
poza tym pisalam o swoim weselu bo moj by sie puknal w glowe jakby miala byc orkiestra disco- wies, i ja mialabym chlanie fundowac bo wypada. mamy inaczej w glowie poukladane

[lady17]

Napisane przez agusiamyszka

no ale ja na to zgody nie wyrazam, mam takie prawo? kto jest wazniejszy - dziewczyna z ktora mieszkam i nie chce jej przykrosci zrobic czy funkcje swiadka w tym momencie?

bo jesli bedziemy rozdzieleni to poprostu wroce do domu bo na co komu polowka bez polowki?
to jest brak szacunku do nas

[quotw]Młody na pewno wybierze kogoś wartościowego na świadka, bez rozwydrzonej, egoistycznej i rozhisteryzowanej panienki u jego boku.

no to raczej bede odwrotnie myslec, ze liczy jest ich krolewie a nie to ze ktos sie zle bawi

kicia, jest ponad rok czasu duzo rzeczy sie zmienia, szczegolnie ze on cos obiecuje, chwali sie czyms a siedzy caly czas na tym samym
moze sobie sale zarezerwowali ale zawsze slub mozna odwolac
i na pewno beda tematy i ja wyraze swoje zdanie mojemu a on ma to przekazac na co sie zgadza jego swiadek.

nie musze im slubu zazdroscic bo my go nie chcemy i moze do niego w ogole nie dojdzie bo moj nie dojrzeje do oswiadczyn, poza tym wole gdzies pojechac a nie zeby sie wiesniactwo zapijalo[/QUOTE]

W momencie kiedy zgodzil się byc świadkiem to jego zasranym obowiązkiem jest wypełniać wszelkie obowiązki jakie ma świadek. I czy to się Tobie podoba czy nie do tych obowiązków należą: być przy Panu młodym, roznosic alkohol, pomagać zabawiać gości i wiele, wiele innych. W tym momencie Ty schodzisz na drugi plan. Uważasz,że to brak szacunku, a w takim razie jak nazwiesz to co Ty robisz?!

I po co cały czas piszesz,że ten ślub się i tak nie odbędzie? Został tylko rok. Para Młoda planuje, rozsyła zaproszenia a więc ślub będzie. Naprawdę nie wiem czemuś się tak na ten argument uparła.

[kasia_kuku]

Napisane przez a u d r e y

Dziewczyny Wy to się w ogóle nie znacie. Nie Para Młoda jest na weselu ważna a dziewczyna świadka. Ona powinna mieć specjalnie podstawiony samochód, czerwony dywan i powinna być witana pokłonami przy wejściu na salę. Oczywiście orkiestra powinna grać wyłącznie dla niej, a każdy kotlet i makaron w rosole powinien być ułożony w pierwszą literę założycielki wątku. Jej TŻt powinien mieć opłacone buty z ecco ze specjalną cholewką a jego ukochana powinna mieć suknię od dżiordżio armaniego. I niechby ktoś śmiał ich rozdzielić albo zwrócić uwagę- a wtedy autorka wątku wyrwie welon Pannie Młodej i będzie straszyć powieszeniem się na żyrandolu...
Dziewczynko... Ty powinnaś w tym momencie ciągnąć mleko przez butlę bo masz takie pojęcie o życiu jak 2 letnie dziecko.
A cała ta afera moim zdaniem rozbija się o to że jesteś najzwyczajniej w świecie zazdrosna o to że nie macie kasy na własne wesele i krew Cie zalewa, że inni mogą sobie na to pozwolić. Bardzo nieładnie z Twojej strony.
Życzę tym ludziom, żeby twój TŻt uchronił ich od takiego świadka i swojej diwy bo ich cudowny dzień zamieni się w ogromne piekło.
Amen,

Kocham Cię Audrey

[lady17]

Napisane przez agusiamyszka

wszysko to prawda, i co z tego? nie mozna miec wielu partnerow seksualnych albo nie mozna sie zalic na faceta

Mozna. Ale to wszystko zestawione ze sobą oznacza,że albo jesteś tępa, albo jesteś chora psychicznie, albo jesteś trollem. (niepotrzebne skreślić)

[efcia90]

Napisane przez agusiamyszka

no ale ja na to zgody nie wyrazam, mam takie prawo? kto jest wazniejszy - dziewczyna z ktora mieszkam i nie chce jej przykrosci zrobic czy funkcje swiadka w tym momencie?

bo jesli bedziemy rozdzieleni to poprostu wroce do domu bo na co komu polowka bez polowki?
to jest brak szacunku do nas

Boże

do ciebie nie dociera NIC ! Najlepiej będzie zamknąć ten wątek. Nie rozumiem, po co go założyłaś, skoro racja jest jedna jedyna - twoja.

Albo nie, nie zamykajcie go, bo można się pośmiać po ciężkim dniu

[FammeFatale19]

Napisane przez efcia90

Haa, leżę na plecach i udaję biedronkę !

Rok temu byłam u znajomych na ślubie, świadek - znajomy, był z dziewczyną. Nie dość, że świadkowie jechali autem z parą młodą BEZ swoich drugich połówek (!!!) to w dodatku na weselu siedzieli obok pary młodej (O ZGROZO !!!) również osobno. NIKT nie zrobił nikomu o to pretensji. Świadkowie siedzieli tak przez godzinkę, a później wiadomo, wszystko się rozluźniło i każdy siedział gdzie chciał. I wiesz co ? Dziewczyna świadka siedziała koło mnie i super nam się rozmawiało mimo, że jej nie znałam. Więc można ? Można.
A właśnie, mój TŻ tańczył ze świadkową !!! A ja z panem młodym !! Cholera, pewnie go wzięłam gdzieś do pokoju i zgwałciłam ale nie pamiętam .. Skoro to takie oczywiste, że jak się z kimś tańczy to zaraz musi być orgia ..
Jeśli nikogo tam nie znasz to chyba nie ma problemu, żebyś poznała i przez jakiś czas porozmawiała z innymi ludźmi ?

No i super, widać fajni z Was ludzie ))))


Ja z kolei poszłam na panieński koleżanki mojego TŻ gdzie znałam............. Przyszłą PM ! Heh.
A później doszły 2 koleżanki od nich z pracy.

A całej reszty nie widziałam nigdy wcześniej na oczy.
A było ich z 15 lasek.

Bawiłam się super, wygadałam co nie miara ) I to z tymi, które dopiero poznałam.

Można? Można.

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

Napisane przez agusiamyszka

no ale ja na to zgody nie wyrazam, mam takie prawo? kto jest wazniejszy - dziewczyna z ktora mieszkam i nie chce jej przykrosci zrobic czy funkcje swiadka w tym momencie?

bo jesli bedziemy rozdzieleni to poprostu wroce do domu bo na co komu polowka bez polowki?
to jest brak szacunku do nas

[quotw]Młody na pewno wybierze kogoś wartościowego na świadka, bez rozwydrzonej, egoistycznej i rozhisteryzowanej panienki u jego boku.

no to raczej bede odwrotnie myslec, ze liczy jest ich krolewie a nie to ze ktos sie zle bawi

kicia, jest ponad rok czasu duzo rzeczy sie zmienia, szczegolnie ze on cos obiecuje, chwali sie czyms a siedzy caly czas na tym samym
moze sobie sale zarezerwowali ale zawsze slub mozna odwolac
i na pewno beda tematy i ja wyraze swoje zdanie mojemu a on ma to przekazac na co sie zgadza jego swiadek.

nie musze im slubu zazdroscic bo my go nie chcemy i moze do niego w ogole nie dojdzie bo moj nie dojrzeje do oswiadczyn, poza tym wole gdzies pojechac a nie zeby sie wiesniactwo zapijalo[/QUOTE]


w momencie czyjegos slubu jednak para mloda jest wazniejsza. moj TZ bez bycia swiadkiem tylko poproszony o cykanie fot co jakis czas wstal i to robil. a ja siedzialam sobie skopojnie zarowno w kosciele jak i na weselu. bo to ich najwazniejszy dzien w zyciu, ty swojego TZ bedziesz miala do konca zycia a swiadkiem na ich slubie mozna byc tylko raz. co z tego ze nie wyjechal i sie nie wyprowadzil? skoro sie oswiadczyl i zapraszaja was na slub to znaczy ze sa tego pewni. cieszcie sie ich szczesciem a nie mnozcie problemy

[heart_shaped_box]

Napisane przez lady17

Mozna. Ale to wszystko zestawione ze sobą oznacza,że albo jesteś tępa, albo jesteś chora psychicznie, albo jesteś trollem. (niepotrzebne skreślić)

[lady17]

Napisane przez agusiamyszka

ja chcialam temat zamknac bo uslyszalam opinie, moze dla was swiadkowanie to nie jest jakies ponizenie, ale jestem proszona z facetem na wesele i oczekuje zabawy a nie uslugiwania krolestwu z jego strony a ja mam sie podporzadkowywac bo ja pieskiem nie jestem, a moj z zadna nie bedzie tanczyl pod dyktando - no z panna mloda to moze, ale reszta nieet

przekaze mu te slowa
.. odpowiedzial ...eee.. i wrocil do gazety

Ale to jest ich dzień, nie rozumiesz? Oni są w centrum uwagi. I w momencie, kiedy Twój Tż został poproszony o świadkowanie stał się również kimś ważnym. To on wraz z PM będzie bawił gości, pomagał i cieszył się ich szczęściem. Przynajmniej powiinień, ale Ty wymagasz,żeby to PM obsługiwała Ciebie, bo Ty jaśnie królowa zgodzisz się zaszczycić swoją obecnością wszystkich chlejusów, wieśniaków i niezaspokojone panny, które będą się rzucać na Twojego faceta.

[ameliar]

A mnie się wydaje Kochane Wizażanki, że autorka nie ma tak naprawdę żadnego partnera- o przepraszam- Towarzysza życiowego.
I skoro internet to całe jej życie to właśnie sobie to życie- wyobraża i opisuje ku naszej radości na forum. pogratulować wyobraźni
Wybaczcie ale nie wierze, po prostu nie wierze, że jakikolwiek facet z co najmniej mózgiem wielkości orzeszka byłby z taką osobą dłużej niż 5 minut!
No bosze! każda, żyjąca-czująca istota ma instynkt samozachowawczy

[kasia_kuku]

Autorko wątku, mam dla Ciebie radę. Zamiast obrączek kupcie sobie kajdanki bo jak na waszym weselu któraś z panien zechce z nim zatańczyć to będziesz musiała wrócić do domu...

[monikkad]

Napisane przez misiadelko

Hahaha, najlepszy wątek jaki do tej pory widziałam na W. - perełka.

Jesteś w moim wieku, a zachowujesz się jakbyś miała 10 lat mniej.
Współczuję Twojemu narzeczonemu i współczuję Młodym.
Jesteś najgorszą, najbardziej egoistyczną i wredną osobą o jakiej słyszałam.
Gdyby ktoś poprosił mojego TŻta o bycie świadkiem, to byłby to dla mnie zaszczyt, byłabym z niego dumna i cieszyłabym się przede wszystkim szczęściem młodych, że tak dobrze trafili i że będą mieli najlepszego świadka na świecie!

Dokładnie - nic dodać, nic ująć Autorko, ty masz chyba jakies spaczone spojrzenie na związek... No ale cóż, jak ja to mówię, każdy ma swoje - nic mi do tego :P

Jedynie radzę, żeby nie tylko twój TŻ zrezygnował z funkcji świadka, ale żebyście w ogóle nie szli na to wesele, bo tak jak już dziewczyny wielokrotnie pisały, ten dzień pochłania wiele energii, wiele przygotowań itp, itd, a wy swoimi fochami tylko zniszczycie młodym całą radość.

I jeszcze tylko tak w ramach dygresji (też to już któraś z nas napisała) - dziś ślub planuje się nawet 2 lata do przodu, czego dowodem jest nasz wątek pm2014 )) I jakoś żadna z nas tam nie myśli, że do tego czasu się rozstaniemy czy cokolwiek... Co to w ogóle za fatalistyczne myślenie... Wiadomo, różne rzeczy się zdarzają, ale idąc takim tropem to pewnie, najlepiej w ogóle nic nie planować, siedzieć zamkniętym w domu i nie wypuszczać partnera gdziekolwiek ani na chwilę samego, bo jeszcze się rzuci na inną. Ale skoro on ma takie podejście, że wszystko jest nietrwałe to nawet się tobie nie dziwię. Pytanie po co ci taki 'niepewny' partner, którego musisz pilnować na każdym kroku.

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

Napisane przez agusiamyszka

trudno moge byc dnem, ale nie pozwole zeby ktos niszczyl moj zwiazek i moje relacje. para mloda pepek swiata musza byc razem ale gosci rozdzielaja od siebie

jak bedzie trzeba to szopke odstawie

nie jestem osoba wierzaca wiec nie bede siedziec w kosciele i nie interesuje mnie ze oni sa wierzacy i oczekuja modlitwy od gosci. moj sie z nich smieje ze na spotkania musza chodzic

O gash, dziewczyno, błagam, nie idź na ten ślub ! Wiesz co, ja akurat jestem wierząca iwprost nie mogę tego czytać, bo to jest ewidentny brak szacunku do mojej wiary. Ale nawet gdybym nie była to tak jak już tu pisano - poszłabym z szacunku do wiary młodych. A skoro wy tego nie szanujecie, Twój TŻ wręcz się z tego wyśmiewa to... nie no, brak mi po prostu słów. Brak mi na Ciebie słów.

[zubi89]

Napisane przez kasia_kuku

Autorko wątku, mam dla Ciebie radę. Zamiast obrączek kupcie sobie kajdanki bo jak na waszym weselu któraś z panien zechce z nim zatańczyć to będziesz musiała wrócić do domu...

[monikkad]

Napisane przez iceflower

W życiu bym nie wpadła na to, że jak ktoś się nie widzi przez 3 godziny to jego związek jest zniszczony.

Chyba powinnam natychmiast wyjść z pracy i pojechać do TŻa żeby ratować swój, bo co tu dopiero mówić o trwałości związku jak codzienne rozstajemy się na minimum 8.

No a ja to już w ogóle powinnam się załamać, bo nie mieszkamy na razie razem, a wręcz mieszkamy w innych miejscowościach i widujemy się tylko w weekendy, więc ja to już chyba w ogóle powinnam być zdruzgotana :P Najlepiej rzucę studia i przeprowadzę się do niego, no i jeszcze będę z nim codziennie chodziła do pracy i siedziała obok przy jego biurku patrząc jak pracuje i strzegąc, by żadna z jego współpracownic (a ma cztery młode dziewczyny u siebie w pokoju) przypadkiem mi go nie podrywała

[a u d r e y]

Napisane przez agusiamyszka

przekaze mu te slowa ze jestem bezczelnym potworem (jak to brzmi)
.. odpowiedzial ...eee.. i wrocil do gazety

Zamiast siedzieć obydwoje na tyłkach, TŻt zamiast słuchać Twoich zażaleń które tutaj padają, poszlibyście do pracy, zajęlibyście się życiem a nie sobą i swoją wielką miłością, to może stalibyście się trochę prospołeczni, mniej grymaśni, jednakowoż na wesela nie chodźcie- tożto upodlenie , odczłowieczenie i skrajne wieśniactwo


Kuku lov ju tu ;* mówiłam Ci przecież

[olinka123]

Napisane przez agusiamyszka

no ale ja na to zgody nie wyrazam, mam takie prawo? kto jest wazniejszy - dziewczyna z ktora mieszkam i nie chce jej przykrosci zrobic czy funkcje swiadka w tym momencie?

Jeżeli zgadza się na bycie świadkiem, to jest to ważniejsze.

bo jesli bedziemy rozdzieleni to poprostu wroce do domu bo na co komu polowka bez polowki?
to jest brak szacunku do nas

Idziecie na dwa różne wesela że będziecie rozdzieleni?
Brakiem szacunku jest wyśmiewanie młodych i żartowanie (swoją drogą bardzo niesmaczne), że będzie świadkiem, w dodatku od kiedy to świadek ustala swój zakres obowiązków? (brzydko nazwałam, ale nie wiem jak inaczej nazwać taką postawę roszczeniową)

nie musze im slubu zazdroscic bo my go nie chcemy i moze do niego w ogole nie dojdzie bo moj nie dojrzeje do oswiadczyn, poza tym wole gdzies pojechac a nie zeby sie wiesniactwo zapijalo

Wiesz, to że wy się zachowujecie jak dzieci i żyjecie z dnia na dzień nie oznacza, że wszyscy tak robią. Niektórzy (podejrzewam, że większość) ludzie planują pewne rzeczy, np śluby i wesela.

Sama po swoim zachowaniu wiesz, że na weselach ludzie się jak wieśniaki zachowują? Nie idź na to wesele, nie będzie wiochy.

Aguś, za dużo trudnych spraw (czy jak to tam się nazywa) się naoglądałaś.

[Milka199]

Napisane przez agusiamyszka

Mój będzie przytakiwał na świadkowanie bo nie ma dowodu że do tego ślubu dojdzie a sceptycznie test nastawiony bo to szmat czasu i w ogóle myśli że ich małżeństwo się rozpadnie poprostu. Jestem chamka ale to mój związek nasz i możemy dyktować warunki jak nam pasują. Bawimy się razem i mój nie będzie chętnie jeździł po mieście beze mnie. Mój ślubów nie lubi bo uważa to za totalne wieśniactwo. I nie wiem co by założył na nogi bo ma chore nogi i nie może zwykłych pantofli za 50 zł założyć bo raz że ma 47 rozmiar a dwa musi mieć wysokie cholewki ze względu na wkładkę ortopedyczną. Takie buty były w ecco za 500 zł, drugie 500 zł prezent. Moja sukienka i robi się wypłata. Więc musiałby założyć czarne adidasy z cholewka to potniemy po kosztach chociaż 300 zł. Nie wiem czy to pasuje do garniaka ale jak ma potem stekac że go biodra i nogi bolą i ścierpły mu nogi ma skurcze niedowlady itp i nie może się bawić bo wyciągnął wkładki do pantofli i biodra są krzywo to wiadomo że zdrowie ważniejsze a nie estetyka. A niech wylapuja. W d... To mam

Taaa najlepiej to go uwiąż łańcuchem do kaloryfera wtedy na pewno Ci nie ucieknie.... No chyba że zjawi się jakaś niewiasta i go perfidnie wykorzysta A skąd Ty to możesz wiedzieć na co Twój ma ochote a na co nie Może mówić że nie ma ochoty na uczestniczeniu w wieczorze kawalerskim, na ślubie, na to że nie ruszy się nigdzie bez Ciebie jeśli sobie go tak wytresowałaś... Jestem pewna na miliard % że prędzej czy później ucieknie od Ciebie z jakąś ,,ladacznicą''

Edit: na wszystkich weselach na jakich byłam nie zauważyłam żeby świadkowie usługiwali młodej parze czy reszcie gości, wręcz przeciwnie bawili się tak jak reszta zaproszonych...

[AnULka248]

Sikam No naprawdę, lepszego wątku nie było...

A Ty go przypadkiem nie bijesz? Bo jeszcze tylko tego brakuje, a chyba żaden facet nie zgadza się na takie życie bez przymusu

Napisane przez agusiamyszka

izabelko sama robie zakupy nawet jak on ma ochote na cos to sie ubieram i wychodze po ta rzecz

misiadelko - moze tak ale moze jej wytargala wlosy, poza tym on nie poprosi zadnej bo mnie kocha i nie chcialby z inna tanczyc, trzymalnby sie ze mna
napewno jak on zobaczy ze mam focha to obojetnie by nie przeszlo na nim i wyszedl by za mna a ja bym nawrzucala i grozila samobojstwem jesli sie mnie nie porzadkuje

No nic tylko się pochlastać, jakby któraś chciała z nim zatańczyć. Pochlastać tą butelką wódki, którą biedny Tż będzie musiał nosić. Albo lepiej już to zrób, bo w te 3 godziny na bank cie zdradzi.

Padłam:rotf l:

Napisane przez olinka123

Aguś, za dużo trudnych spraw (czy jak to tam się nazywa) się naoglądałaś.

Trudne sprawy i dlaczego ja w jednym.

[heart_shaped_box]

Napisane przez AnULka248

Sikam No naprawdę, lepszego wątku nie było...

A Ty go przypadkiem nie bijesz? Bo jeszcze tylko tego brakuje, a chyba żaden facet nie zgadza się na takie życie bez przymusu

No nic tylko się pochlastać, jakby któraś chciała z nim zatańczyć. Pochlastać tą butelką wódki, którą biedny Tż będzie musiał nosić. Albo lepiej już to zrób, bo w te 3 godziny na bank cie zdradzi.

Padłam:rotf l:



Trudne sprawy i dlaczego ja w jednym.

w innym watku napisala, ze On raz probowal ja uderzyc, takze...

[agusiamyszka]

Mój facet sam przyznał rację że nie chce abym sama jeździła a on z młodymi albo on mnie zostawiał na sali bo jadą na zdjęcia. I z nikim nie chce tańczyć poza mną więc odmówi że nie nadaje się na ta rolę poprostu. On sam nie wie czy chciałby iść na gościa. Kolega nie odbierał. A już było by po sprawie