Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" – dla tych co „ćwiarteczkę” opiły, cześć IV zał

[dzinek]

Napisane przez badymka

Dom w którym mieszkaliśmy w W. to dom rodzinny mojego ojca, dom przez niego budowany we wsi obok był taki ich. Na zasadzie pójścia na swoje. O przeprowadzce przesądziło wiele czynników, między innymi to, że w końcu można było dom jakoś skończyć [18lat stał w stanie surowym], to że tu jest całe gospodarstwo, sady, pola i chłopaki nie musieliby dojeżdżać codziennie do pracy, to że rodzice chcieli w końcu na to swoje do swojego domu pójść. Ja nigdy nie lubiłam tego miejsca, bo ja do w miarę nie depresyjnego życia potrzebuję ludzi, towarzystwa, ruchu, dostępu do biblioteki kiedy mi się zamarzy. Tutaj owszem mam towarzystwo, ciągle 3 tych samych osób rodziców i brata, dorywczo ktoś tam przyjedzie. A wiecie dobrze, że jak się za długo przebywa non stop z tymi samymi ludźmi to po jakimś czasie ma się ich po dziurki w nosie, a jak jeszcze są denerwujący to ma się na prawdę ochotę ich ukatrupić. Tam miałam znajomych i wszystko czego do funkcjonowania w miarę jak człowiek potrzebowałam. Mieszkając tu jestem zdana na cudzą łaskę i nie łaskę bo żeby się z tej dziury wydostać to muszę kogoś prosić o wywiezienie. Powiecie że zaraz będę miała prawko i już nie będzie tego problemu, ale ja wiem że będzie bo mój ojciec wcale nie jest taki chętny żeby jedyny w miarę jeżdżący samochód poszedł w rozsypkę dzięki jego "bardzo zdolnym babom". Więc nie będę mogła wsiąść w samochód kiedy będę chciała/ miała taką potrzebę, a na kolejny wydatek takiej wysokości [kupienie małego czołgu, niech się baby rozbijają] nas po prostu nie stać.

Dziewczyny mam wkurzający problem ze zmywarką, która nie domywa naczyń. Czy któraś jest mi w stanie wytłumaczyć co jest nie tak? Otwieram zmywarkę dziś rano prawie wszystkie szklanki mam szare, zostaje na nich tak jakby nalot. A talerze mają zacieki paskudne. Mama ma to gdzieś a mi to podnosi ciśnienie tak skutecznie, że już mi kawy nie trzeba. Nie wiem czego to kwestia, złych detergentów, programu, złego ustawienia garów? Nie mam zamiaru co rano myć wszystkich szklanek jeszcze raz żeby były czyste. Jak się wq na maksa to znowu będę zmywać ręcznie, a zmywarka będzie używana tylko po imprezach.

Co byście robiły w grobowcu beze mnie ?? Żyły długo i szczęśliwie
Buziam z nad kubka herbaty z miodem imbirem i cytryną na rozgrzanie mojego zimnego serducha

W grobowcu?

Napisane przez olla74

Kiedy Diznek przylatujesz na miotle?
bo musze zaplanowac wyjezdzik do Cię

miotle odpalam z koncem miesiaca

Niech moc bedzie z nami.

[Kasza Manna]

No nie, i zostanę sama w Dzinkolandii? Co to za Dzinkolandia bez DZINKA???????

[dzinek]

Zostaniesz z butelka/lampa a ja tam pozalatwiam co musze i sie zobaczy
Obmyslam plan jak tu o Ciebie zahaczyc przed

[plastikowa biedronka]

Hej staruszki Dawno mnie nie było, ale jakoś mam o czym pisać, bo w czytaniu jestem w miarę na bieżąco. Od kilku dni morduje mnie katar i ból głowy, ale nie mam kiedy się porządnie wykurować bo dużo pracy w pracy. Jeszcze żeby za tym szły jakieś pieniążki...
Badymka nie wiem nawet, co napisać. Kiepsko wygląda Twoja sytuacja. Gdyby z pracą było lepiej to może dałoby się to wszystko jakoś poukładać. A ten staż/praktyki (nie pamiętam dokładnie) w Lu to już skończyłaś całkiem?
Seph przydałoby mi się takie tygodniowe "bezrobocie" - potrzebuję odpocząć, wyspać się, poleniuchować, ogarnąć garderobę, wyjść do ludzi na jakieś piwko itp itd........
Filmu "jesteś bogiem" nie oglądałam, ale nie wiem czy jest sens w moim przypadku, bo hh to raczej nie moje klimaty i pewnie nie wiedziałabym o co chodzi
Kasza przyjeżdżaj do PL - my tu wszystkie na miejscu
Olla cmokam też
Dzinku imię już wybrane?

Przytulam wszystkie mocno i ciepło

[mww]

Podpinam się pod slowa Malli wcześniej chciałam coś napisać, ale nie wiedziałam jak to ująć - dotyczy naszej badymki


Sciskam wszystkie staruszki i chyba zaraz położę się spać, bo deszczowo i zimno się zrobiło, a mnie dzisiaj tak przeczołgali w pracy, że w tej chwili moje zmęczenie sięga zenitu

[olla74]

Napisane przez badymka

Dom w którym mieszkaliśmy w W. to dom rodzinny mojego ojca, dom przez niego budowany we wsi obok był taki ich. Na zasadzie pójścia na swoje. O przeprowadzce przesądziło wiele czynników, między innymi to, że w końcu można było dom jakoś skończyć [18lat stał w stanie surowym], to że tu jest całe gospodarstwo, sady, pola i chłopaki nie musieliby dojeżdżać codziennie do pracy, to że rodzice chcieli w końcu na to swoje do swojego domu pójść. Ja nigdy nie lubiłam tego miejsca, bo ja do w miarę nie depresyjnego życia potrzebuję ludzi, towarzystwa, ruchu, dostępu do biblioteki kiedy mi się zamarzy. Tutaj owszem mam towarzystwo, ciągle 3 tych samych osób rodziców i brata, dorywczo ktoś tam przyjedzie. A wiecie dobrze, że jak się za długo przebywa non stop z tymi samymi ludźmi to po jakimś czasie ma się ich po dziurki w nosie, a jak jeszcze są denerwujący to ma się na prawdę ochotę ich ukatrupić. Tam miałam znajomych i wszystko czego do funkcjonowania w miarę jak człowiek potrzebowałam. Mieszkając tu jestem zdana na cudzą łaskę i nie łaskę bo żeby się z tej dziury wydostać to muszę kogoś prosić o wywiezienie. Powiecie że zaraz będę miała prawko i już nie będzie tego problemu, ale ja wiem że będzie bo mój ojciec wcale nie jest taki chętny żeby jedyny w miarę jeżdżący samochód poszedł w rozsypkę dzięki jego "bardzo zdolnym babom". Więc nie będę mogła wsiąść w samochód kiedy będę chciała/ miała taką potrzebę, a na kolejny wydatek takiej wysokości [kupienie małego czołgu, niech się baby rozbijają] nas po prostu nie stać.

Dziewczyny mam wkurzający problem ze zmywarką, która nie domywa naczyń. Czy któraś jest mi w stanie wytłumaczyć co jest nie tak? Otwieram zmywarkę dziś rano prawie wszystkie szklanki mam szare, zostaje na nich tak jakby nalot. A talerze mają zacieki paskudne. Mama ma to gdzieś a mi to podnosi ciśnienie tak skutecznie, że już mi kawy nie trzeba. Nie wiem czego to kwestia, złych detergentów, programu, złego ustawienia garów? Nie mam zamiaru co rano myć wszystkich szklanek jeszcze raz żeby były czyste. Jak się wq na maksa to znowu będę zmywać ręcznie, a zmywarka będzie używana tylko po imprezach.

Co byście robiły w grobowcu beze mnie ?? Żyły długo i szczęśliwie
Buziam z nad kubka herbaty z miodem imbirem i cytryną na rozgrzanie mojego zimnego serducha

A teraz tam jest dziadek? Czy sprzedane to jest?

I kurna skleroza.
Może włóż do zmywarki cytryne taka nawwt wycisniętą./ Ona nabłyszcza.
a masz sól, itp, czy tabletki 7w1?

Napisane przez Malla

Badymka - czuję taką niemoc, gdy czytam Twoje posty...

No ja tez, mimo czasem mojej nie najlepsiejszej sytuacji.

Napisane przez mww

Podpinam się pod slowa Malli wcześniej chciałam coś napisać, ale nie wiedziałam jak to ująć - dotyczy naszej badymki


Sciskam wszystkie staruszki i chyba zaraz położę się spać, bo deszczowo i zimno się zrobiło, a mnie dzisiaj tak przeczołgali w pracy, że w tej chwili moje zmęczenie sięga zenitu

wysypiaj się .
a co sie dzieje u Agusi,opuściłą nas na zawsze? A kto wie czy Kurczak nas podpatruje?Za miesiąc niecały ma urodzinki io chyba z nami wypije co nieco.?

[Kasza Manna]

Kaszanka do polskiego kraju zawędruje raczej nieprędko. Póki co ma zły humor, stresy w pracy, doły pogodowe, no i musi odpierać ataki różnych mniej lub bardziej godnych zaufania przystojniaków i brzydali. Brzydale mnie nie interesują a przystojniakom nie ufam .

[Malla]

Kasza, ale mogłabyś trochę poświntuszyć w wieczornych zwierzolubów rozmowach

[olla74]

malla, tzn gdzie?

kasza, a miałas byc jeszcze w tym roku, dobrze pamietam?

[Sephinrot]

Napisane przez badymka

(..)Czasem mam wrażenie że najlepiej by było jakby mnie nie było.

Badymka, co Ty za bzdury wypisujesz... Ja rozumiem, że w tym wieku ciało już nie to i zawodzi, ale umysł czasem ma jakieś przebłyski, więc nie pierd.... głupot! kochamy Cię

ze zmywarką nie pomogę, bo takowej niestety nie posiadam

Biedronko życzę zdrówka i więcej czasu na nicnierobienie
Kasza skutecznej obrony przed tymi niechcianymi a tacy pośredni panowie nie atakują?

U mnie szpital w domu, Blondyn się przeziębił, a wiadomo, chory chłop=umierający chłop wczoraj mieliśmy rocznicę ślubu, troszku wypiliśmy i łeb mi dziś pęka. Na dodatek, kleiłam sobie "super glue" okulary i "zręczna" ja pokleiłam sobie rękę, tak, że obrączka przywarła mi do palca - znak jakiś czy co?

[Malla]

Seph

[Sephinrot]

zlazła z kawałkiem skóry i jest cała upaprana w tym kleju - ach ta miłość

[dzinek]

SEph trzeba bylo zostawic
Biedronka wybrane ale jeszcze 2 szukam

Napisane przez Kasza Manna

Kaszanka do polskiego kraju zawędruje raczej nieprędko. Póki co ma zły humor, stresy w pracy, doły pogodowe, no i musi odpierać ataki różnych mniej lub bardziej godnych zaufania przystojniaków i brzydali. Brzydale mnie nie interesują a przystojniakom nie ufam .

hehehe palka ich palka
Buziam Cie

Napisane przez Malla

Kasza, ale mogłabyś trochę poświntuszyć w wieczornych zwierzolubów rozmowach

[badymka]

Praktyki skonczyłam.
W domu mieszka dziadek, a że nie dba o niego wcale to za remont trzeba byłoby dać majątek.
Sephi gratulejszyn
Padam na ryj. Między gotowaniem i nauką posprzątałam dom z góry na dół. Mimo że siostra przyjedzie do domu na weekend i brat z zona to wiem ze nie mialby kto posprzatac bo Domi zostanie w kuchni a Ksieżniczka nie posprzata. Jutro do szkoły Nie wiem jak to przetrwam bo nie mam gdzie spać więc bede jezdzić.
Dziewczyny ide pod prysznic i spac bo jutro przed 5 wake up.
Koffam Was

[Kasza Manna]

Nie, Olla, miałam przyjechać dopiero w styczniu (tak się umawiałam z dentystą ). Tak też pewnie będzie.

Resztę może w klubie zreferuję (co do przystojniaków zwłaszcza )

[dzinek]

Napisane przez Kasza Manna

Nie, Olla, miałam przyjechać dopiero w styczniu (tak się umawiałam z dentystą ). Tak też pewnie będzie.

Resztę może w klubie zreferuję (co do przystojniaków zwłaszcza )

cos powaznego skoro takie dalekosiezne plany? jakis romansik ?

[Kasza Manna]

Nie, to kobieta Po prostu tyle dała "gwarancji" na lekarstwo w ząbku

[mww]

Witam w niedzielne słoneczno - deszczowe popołudnie

Zostałam ciocią cudownej Julianny

Mam dziwne weekendowe samopoczucie - nie chce mi się wstawać z łóżka i ciągle łażę w poranniku nie żebym miała początki depresji - chyba potrzebuję takiego lenistwa

Ściskam wszystkie

[Malla]

też tak dziś mam...

[badymka]

Malla jaka z Ciebie rockowa bestyjka

Kasza będzie dobrze kocico Ty nasza

Kuurczaku... wiem że zaglądasz więc napiszę... Jaka Ty jesteś piękna, nie muszę być facetem żeby to docenić, na miejscu Twojego lubego nie wypuszczałabym Cię z domu [z łóżka też nie] żeby egoistycznie móc się Tobą cieszyć samemu

Jestem po 2 dniowym zjeździe, przejechanych w sumie 400km wykatowanych 16 h w szkole, mam zapalenie zatok po lewej stronie i zapalenie ucha. Optymistycznie nie jest.
W dodatku jutro mam pierwszą po przerwie jazdę i to nie z właścicielką bo chora a z tym *** instruktorem.

Na pocieszenie to widziałam dzisiaj bardzo przystojnego faceta, w sumie to chłopaka bo na oko to z 9 lat młodszy ode mnie ale mało mi kopara nie opadła.. I widziałam 3 bobry
Myje się i uciekam spać, życzę Wam dobrej nocy

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

Zapomniałam się pozachwycać.. Kubunio jest cudny. Na razie na etapie lekkiej dzikości, bo długo nas nie widział, ale potem się rozkręcił. Już nie można Go zostawiać na łóżkach bo wiercipięta, z plecków na boczek z boczku na brzuszek i tak w kółko i bujanko do tyłu do przodu i wszystko w tempie rakiety. Dodajcie do tego etap dzikiej radości z ciągania za włosy i plucia jedzeniem jak się znudzi i zobaczycie jak fajnie Jak Kubuś zobaczył moją siostrę Owcę i jej loki to aż Mu tchu z radości zbrakło że będzie miał co pociągać.
Królewna wychowuje telemaniaka, straszne, dziecko całymi dniami przed telewizorem. Ona wyszywa, albo coś robi, a On ogląda migające obrazki. Nie czyta Mu bajek, nie stymuluje go zabawą nic.. A najgorsze że nie widzi w tym nic złego. Brat na razie nie ma jak reagować bo Go nie ma, cały czas na jakichś wyjazdach. Było ok ale po tym weekendzie wszyscy się zjeżyli znów. Tato zwrócił uwagę na to że Kubuś nie powinien być ciągle przed TV to usłyszał że jak nic głupiego nie leci to nie ma nic w tym złego. Masakra. Nie wtrącam się ale nie mogę na to patrzeć.

[olla74]

Seph gratulacje. która to?
Byłam w Puławach. juz się nie nadaje na imprezy, odpadłam po 23-ciej.
teraz tez wyrąbana jestem, a domu tyle roboty. Jutro jazda, bo tańce dziecka, odebrac pakę z poczty, różaniec, szewc, biblioteka i chyba padnę.
To se ponarzekałam.
ciągle Was kocham.
mww cos więcej o maluchu.
Dzinek zdradź imonka

[Malla]

Napisane przez badymka

Na pocieszenie to widziałam dzisiaj bardzo przystojnego faceta, w sumie to chłopaka bo na oko to z 9 lat młodszy ode mnie ale mało mi kopara nie opadła.. I widziałam 3 bobry

Czyli widziałaś przystojnego chłopaka i 3 dziewczyny

[mww]

Olla - maleństwo urodziło się przez cesarskie cięcie, bo nie chciała zejść do przewodu rodnego, a tak długo trzymali mamuśkę i czekali na zwykły poród, że niuni zaczynał zmniejszać się puls i szybko wzięli rodzicielkę pod nóż.... z małą wszystko dobrze, wczoraj wyszły ze szpitala (to córeczka mojego najbliższego kuzyna) słodka kruszynka - 3250 kg i 56 cm

Badymka - Ty to masz przeboje

[olla74]

No to witamy dzidzię na swiecie.

[badymka]

Malla brawoo gratki

Widziałam bobry takie zwierzaki ogoniaste

Olla nie martw się ja też, nie pijąca, padam na imprezach przed północą.
Mam nadzieję że jakoś przetrwałaś dzień.

Jestem po pierwszej jeździe.. O mały włos bym się nie pokłóciła z tym dziwnym człowiekiem ale staram się słuchać wewnętrznej rady "Traktuj go z chłodną pogardą".. Boli mnie każdy mięsień i chyba pójdę się umyć i do wyra bo ciągną mnie wszystkie przyczepy stawów.

Buzi aki

[Malla]

Jeździsz nadal z tym bucem?

[badymka]

Napisane przez Malla

Jeździsz nadal z tym bucem?

Tak, bo wlascicielka instruktorka po 1 przychorzała po 2 uczy się do egzaminu na egzaminatora.

[Kasza Manna]

Mam chyba coś z głową używam kosmetyków z wysokiej, drogiej półki, a ubieram się w Primajnim i H&M

Ściskam z ulewnego Dzinkowa

[olla74]

Napisane przez Kasza Manna

Mam chyba coś z głową używam kosmetyków z wysokiej, drogiej półki, a ubieram się w Primajnim i H&M

Ściskam z ulewnego Dzinkowa

Możliwe,że jak wkład jest ok, to opakowanie może byc byle jakie

Dzis przez 7 godzin układałam drzewo w drewutni + dechy +ogólne sprzatanie działki.Pracowałam z cyborgiem tzn, facet miejscowy pijaczek, ale pracuje non stop nie wliczając 2 min na siku.Normalnie, jedzie taczkami, pot mu sie leje z czoła i nosa,obetrze i dalej hajda.Ja umieram.................. ....
A mam jeszcze gimnastykę
Jak laseczki u was?

[Malla]

Kasza - a co ma jedno z drugim? Liczy się efekt!