Czy któraś sie przyłączy do małego Klubu Dziewic?

[PaulinciaKWC]

Napisane przez MoniaS93

nie martw się, moje rozkminy na temat jej dwulicowości w poglądach również:P

no bo jak śmiesz jej coś wytknąć ona się rzuca na faceta z czułością i miłością a to oczyszcza ją z grzechu

[madana]

Powiem tak: gdybym jadła popcorn i piła piwo, to teraz powinnam to właśnie zrobić, a tak rechoczę, jak to wszystko czytam przy ziołowej herbatce wątek zrobił mi dzień boskie, czego się tu naczytałam, boskie

[skrywana_fantazja]

Napisane przez PaulinciaKWC

a skrywana_fantazja dalej olewa moje pytania

Nie bedę całymi dniami na Twoje pytania odpowiadać. Pora w końcu zejść z Wizażu.

[MasterOfPupets]

Ja miałem jedną. A ten mój kumpel może ze dwie.

1. będzie mu zwyczajnie wstyd przez kilka setkami znajomych
2. uważa, że to płytkie i prostackie
3. ma inne, ciekawsze zainteresowania, którymi można się dzielić na fejsie

Ups Tzn. jak jeszcze wchodziłem na fb. I też bym ciągle ruchał :X Ale tego nie robię, nawet podrywać mi się nie chcę i wgl. chyba jestem przeciwieństwem tego twojego "ruchacza".

[Clemence]

Napisane przez PaulinciaKWC

no bo jak śmiesz jej coś wytknąć ona się rzuca na faceta z czułością i miłością a to oczyszcza ją z grzechu

Faktycznie,bardzo zabawne..

dziwne,bo wątek jest o dojrzałości seksualnej,a tutaj niektórzy nie są dojrzali widać w inny sposób..

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Clemence

Makabra,rozumiem,ze forum służy do wyrazania wlasnego zdania,ale zeby pisac co chwilę "to bzdura" 'to głupota" no to chyba trochę przesada :/
A JA NIE UWAŻAM ,ze to bzdura i co?
będziemy się biły na pięści?

Ludzie, trochę przystopujcie z pewnymi słowami, bo potem przez to się robią wiecznie kłótnie na tych wszystkich wątkach,zamiast sensownej wymiany zdań :/

No pewnie,ze duzo sie uczymy o sobie, skoro wlazimy w zwiazek w wieku 15 lat to ciekawe KIEDY mielibysmy sie o sobie nie uczyc..
A faktycznie ,seksik i problemy z tym,ze misio za nami nie chodzi tylko jest z kolegami,albo czemu on kurcze na fejsie sie nie odzywa??!!
jest nam TAK OBFICIE niezbędny do życia,że ŁO jeju..

Sorry.
O sobie mozna sie uczyc i rowniez z relacji miedzyludzkich, z obserwacji siebie , z praca nad sobą,nad swoimi emocjami, nad zainteresowaniami i tak dalej.

A kolejnych matek polek w wieku 17 lat i porozbijanych rodzin jak na lekarstwo nie trzeba nam tworzyć.

Tyle na ten temat, dalej w dyskusje nie ma co wchodzic,bo przeciez post jakiejkolwiek wizazanki,inny niż danej osoby to BZDURA. ;]

Pozdrawiam,milej dyskusji.

idę się pochlastać, bo ja taki problem sobie przygruchałam w wieku 13 lat. Ja niedobra i o zgrozo nie wskoczylam mu od razu do łożka, nie wpasowalam się w twoj schemat nastoletniej matki, no cóż

[funk_you]

Napisane przez mallary

O, dawczynie i zdobywcy.
Zaraz zaczną się wywody o kluczach i zamkach

I o pierścieniu miłości czy jakoś tak Już coś takiego było.

Temat podesłała mi MoniaS93 i gdy przeczytałam poglądy autorki to miałam minę typu Temat powinien trafić do Perełek 2013 roku

Dla niektórych błona dziewicza to jakiś cudowny wręcz boski twór, którego utratę kobieta powinna odpokutować a stracenie dziewictwa równa się klątwą do 10 pokolenia.

Twoje poglądy jak dla mnie są chore, pominę teksty o wkładaniu penisa Cały czas piszesz "moje koleżanki to", "a znam parę która" i podobny bełkot. Może najpierw coś przeżyj, doświadcz a dopiero potem wygłaszaj opinie. Ludzie robią co innego, a to co mówią jest jeszcze inną sprawą.

Sama straciłam dziewictwo stosunkowo niedawno bo 9 miesięcy temu i nie żałuję, już wcześniej byłam z moim tżtem blisko a to tylko scementowało nasz związek. Błona nie była dla mnie czymś świętym.

Autorka ma chłopaka dobrze przeczytałam? Zapewne jest z tych które nie uprawiają grzesznego klasycznego seksu przed ślubem a z upodobaniem całują się namiętnie (co wg autorki nie jest grzechem, cóż katechetka i ksiądz mówili zupełnie inaczej ale autorka jest tutaj z tych wyedukowanych i oświeconych ) oraz chętnie uprawiają petting, seks oralny czy analny tylko się do tego nie przyznaje. Taka to czystość do ślubu i wiara we własne przekonania.

[skrywana_fantazja]

Napisane przez MoniaS93

nie martw się, moje rozkminy na temat jej dwulicowości w poglądach również:P

Nie olałam, napisałam, że wszystko ma swoje dwie strony tylko już chyba zdążyłaś zapałać do mnie taką niechęcią, że zarzucasz mi wszyskto co tylko możliwe.

[201607110949]

Napisane przez Clemence

Makabra,rozumiem,ze forum służy do wyrazania wlasnego zdania,ale zeby pisac co chwilę "to bzdura" 'to głupota" no to chyba trochę przesada :/
A JA NIE UWAŻAM ,ze to bzdura i co?
będziemy się biły na pięści?

Ludzie, trochę przystopujcie z pewnymi słowami, bo potem przez to się robią wiecznie kłótnie na tych wszystkich wątkach,zamiast sensownej wymiany zdań :/

No pewnie,ze duzo sie uczymy o sobie, skoro wlazimy w zwiazek w wieku 15 lat to ciekawe KIEDY mielibysmy sie o sobie nie uczyc..
A faktycznie ,seksik i problemy z tym,ze misio za nami nie chodzi tylko jest z kolegami,albo czemu on kurcze na fejsie sie nie odzywa??!!
jest nam TAK OBFICIE niezbędny do życia,że ŁO jeju..

Sorry.
O sobie mozna sie uczyc i rowniez z relacji miedzyludzkich, z obserwacji siebie , z praca nad sobą,nad swoimi emocjami, nad zainteresowaniami i tak dalej.

A kolejnych matek polek w wieku 17 lat i porozbijanych rodzin jak na lekarstwo nie trzeba nam tworzyć.

Tyle na ten temat, dalej w dyskusje nie ma co wchodzic,bo przeciez post jakiejkolwiek wizazanki,inny niż danej osoby to BZDURA. ;]

Pozdrawiam,milej dyskusji.

jej, nie denerwuj się tak. Uważam, że bzdury opowiadasz ale Cię nie zwyzywałam, nie byłam niemiła, nie obruszaj się tak. A pisałam w kontekście związku a nie seksu - w młodym wieku można być w związkach bez seksu i dużo wiedzy z nich wynieść, nie wiem po co tak diabolizować, że od razu 17 lat i chłopak to patologia, matka polka i rozbita rodzina.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez skrywana_fantazja

Nie bedę całymi dniami na Twoje pytania odpowiadać. Pora w końcu zejść z Wizażu.

ojojoj.. a czas na wypisywanie wyuczonych zdan to masz

[MoniaS93]

Napisane przez Clemence

Faktycznie,bardzo zabawne..

nie wiem czy zabawne ale szczere. jak inaczej podsumować poglądy osoby która uważa się za kogoś kto dochowuje czystości przedmałżeńskiej ze względów religijnych a jednocześnie utrzymuje intymne relacje z chłopakiem typu pieszczoty i namiętne pobudzające pocałunki? ja rozumiem, że każdy ma prawo do swojego zdania ale każdy też musi się liczyć z krytyką. szczególnie takich niejasnych teorii.

edit:

skrywana fantazjo, nie zapałałam do ciebie niechęcią tylko jestem trochę w temacie który ty jakoś promujesz (czystość itp) i denerwuje mnie taka dwulicowość, przyznaj się wprost, że nie dochowujesz tej czystości a nie jakieś gierki i seks NIEE!!!! -> ale zaspokajanie się na inne sposoby tak. przecież to chore.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Clemence

Faktycznie,bardzo zabawne..

dziwne,bo wątek jest o dojrzałości seksualnej,a tutaj niektórzy nie są dojrzali widać w inny sposób..

Tak, zabawne. Widocznie czytałas wybiórczo

[Jacqueline__]

Napisane przez Clemence

Makabra,rozumiem,ze forum służy do wyrazania wlasnego zdania,ale zeby pisac co chwilę "to bzdura" 'to głupota" no to chyba trochę przesada :/
A JA NIE UWAŻAM ,ze to bzdura i co?
będziemy się biły na pięści?

Ludzie, trochę przystopujcie z pewnymi słowami, bo potem przez to się robią wiecznie kłótnie na tych wszystkich wątkach,zamiast sensownej wymiany zdań :/

No pewnie,ze duzo sie uczymy o sobie, skoro wlazimy w zwiazek w wieku 15 lat to ciekawe KIEDY mielibysmy sie o sobie nie uczyc..
A faktycznie ,seksik i problemy z tym,ze misio za nami nie chodzi tylko jest z kolegami,albo czemu on kurcze na fejsie sie nie odzywa??!!
jest nam TAK OBFICIE niezbędny do życia,że ŁO jeju..

Sorry.
O sobie mozna sie uczyc i rowniez z relacji miedzyludzkich, z obserwacji siebie , z praca nad sobą,nad swoimi emocjami, nad zainteresowaniami i tak dalej.

A kolejnych matek polek w wieku 17 lat i porozbijanych rodzin jak na lekarstwo nie trzeba nam tworzyć.

Tyle na ten temat, dalej w dyskusje nie ma co wchodzic,bo przeciez post jakiejkolwiek wizazanki,inny niż danej osoby to BZDURA. ;]

Pozdrawiam,milej dyskusji.

ale SALIX napisała "uważam że to bzdura" . czyli ze ona tak uważa, jej zdaniem tak jest- a do swoich poglądów każdy ma prawo. więc tez niepotrzebnie Ty się napinasz.

a to co opisałaś o seksiku i problemach z misiem- ja z eksem też miałam problemy i dzięki temu ze to przeszłam, że to po rozstaniu przepracowałam wiem ze zachowań jego typu nie będę w stanie zaakceptować. wbrew pozorom dużo z tego rozstania wyciągnęłam, dużo się nauczyłam.

w relacjach miedzyludzkich, w obserwacjach siebie , w pracy nad sobą,nad swoimi emocjami, nad zainteresowaniami - uczymy się czegoś innego, i w związkach uczymy się czegoś innego.

[skrywana_fantazja]

funk_you - po pierwsze nie jestem Autorką.

Po drugie MoniaS, czy myślisz, ze wszyscy ludzie deklarujący chęć czekania z seksem do ślubu są idealni w swoich postanowieniach? Nigdy nie błądzą, nie upadają? Myślisz, ze co - Kościół Katolicki uważa ich za ludzi dwulicowych? Takie rzeczy to tylko na Wizażu słyszę ;P I faktycznie, nie jestem w 100 % w zgodzie z tym co naucza Kościół. I co w tym złego? No chyba więcej nie przekroczę progów tej świątyni z tego powodu, a ksiądz w konfesjonale powinien mnie wyrzucić ze wspólnoty.

[just_me]

Napisane przez Clemence

Ludzie, trochę przystopujcie z pewnymi słowami, bo potem przez to się robią wiecznie kłótnie na tych wszystkich wątkach,zamiast sensownej wymiany zdań :/

No pewnie,ze duzo sie uczymy o sobie, skoro wlazimy w zwiazek w wieku 15 lat to ciekawe KIEDY mielibysmy sie o sobie nie uczyc..
A faktycznie ,seksik i problemy z tym,ze misio za nami nie chodzi tylko jest z kolegami,albo czemu on kurcze na fejsie sie nie odzywa??!!
jest nam TAK OBFICIE niezbędny do życia,że ŁO jeju..

A kolejnych matek polek w wieku 17 lat i porozbijanych rodzin jak na lekarstwo nie trzeba nam tworzyć.

z pogrubionym się zgodzę -> na wizażu cięzko przeprowadzić jakąś dyskusję, bez obrażania innych i bez negowania ich wypowiedzi. Kazdy ma swoje zdanie po to jestesmy tutaj zeby je przedstawic i ew. poprzec jakimis racjami. A nie po to, zeby kogos przekonywac do swoich racji, bo nikt zdania nie zmieni pod wplywem jedneog czy dwoch postow na jakims forum. Ale sztuka dyskusji wcale nie jest łątwą sztuką

co do kolejnego akapitu: facet moze się tak zachowywawoć po seksie jak i bez seksu również, to nie zalezy akurat od fizyczności, ale po prostu od relacji w związku. Nie uwazam, zeby związki z seksem byly lepsze od tych bez seksu (w sensie ze czekamy do slubu). Kwestia jak się kto dogaduje,a nie czy uprawia już seks czy tez nie.

co do ostatniego to uważam, że do seksu trzeba po prostu trzeba dojrzeć.

[201607110949]

Napisane przez skrywana_fantazja

Po drugie, czy myślisz, ze wszyscy ludzie deklarujący chęć czekania z seksem do ślubu są idealni w swoich postanowieniach? Nigdy nie błądzą, nie upadają? Myślisz, ze co - Kościół Katolicki uważa ich za ludzi dwulicowych? Takie rzeczy to tylko na Wizażu słyszę ;P

co innego upadać a co innego nie przestrzegać z założenia danych reguł. Ty pozwalając sobie na pocałunki i podniecające pieszczoty przed ślubem, z założenia sprzeciwiasz się nauce KK - równocześnie wojując tu wiarą katolicką. I jest to śmieszne.

[MoniaS93]

Napisane przez skrywana_fantazja

funk_you - po pierwsze nie jestem Autorką.

Po drugie, czy myślisz, ze wszyscy ludzie deklarujący chęć czekania z seksem do ślubu są idealni w swoich postanowieniach? Nigdy nie błądzą, nie upadają? Myślisz, ze co - Kościół Katolicki uważa ich za ludzi dwulicowych? Takie rzeczy to tylko na Wizażu słyszę ;P

ależ ja zupełnie się z tobą zgadzam, ludzie będący w KK grzeszą, upadają, mają normalne potrzeby seksualne, ba, życie seksualne przed ślubem. pisałam o tym już kiedyś w innym wątku.

ale ty piszesz tak, jakbyś uważała, że to, że nie uprawiasz seksu a jednak przeżywasz inne rzeczy w tym samym temacie czyni z ciebie osobę, która dochowuje czystości. nie czyni i może jestem teraz jakaś niemiła ale już czytając ciebie wiadomo, że będziesz współżyć przed ślubem. wydajesz mi się bardzo zagubiona we własnych poglądach. i udzielając się w takich tematach sama się narażasz na opinie.

edit:

ja też nie przestrzegam wszystkich zasad i nie uważam, że powinno się mnie wyrzucić z Kościoła. pisałam o tym już wcześniej dość otwarcie. ty jednak wygłosiłaś sporo teorii naprawdę dziwacznych.

i moja irytacja twoją postawą zaczęła się wtedy (w tym temacie) gdy napisałaś, że namiętne pocałunki przed ślubem są w Kościele dozwolone, bzdura to straszna...

[skrywana_fantazja]

Tak tylko te opinie są takie jakbym była jakąś fałszywą świnią - ludzie przystopujcie trochę. Jestem w KK dopiero od dwóch lat - wcześniej chodziłam do kosciola, bo rodzice kazali, moje koleżanki katoliczki ,,z prawdziwego zdarzenia" mają jasno wyklarowane poglądy, ale one siedzą w tej wierze dłużej ode mnie. Ja sama nawet nie wiem czy się tam odnajdę, ale podoba mi się po części katolicki pogląd na związek - uważam, ze jest w tym duzo prawdy i próbuję postępować w zgodzie z nauczaniem, ale wszystkiego nie przeskoczę, bo uważam z własnego doświadczenia, że pocałunki z języczkiem wytwarzają większa więź niż wspólne jedzenie popcornu i oglądanie filmu - chociaż to tez powinno miec miejsce w związku.
Uważam, że praktykowanie wiary na 100% nie jest dla każdego. Niektórzy nie chcą, a niektorzy nie potrafią.

[Flai]

Ja preferuję czekanie do ślubu cywilnego aby łatwiej alimenty było zedrzeć w razie próby umycia rąk przez faceta, w czasie gdy będę posiadać własny domek, pracę, kasę na niańkę i ogólnie będę niezależna bo nie chcę mieć potem dylematu:wychowywać w biedzie czy oddawać do adopcji.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez skrywana_fantazja

Tak tylko te opinie są takie jakbym była jakąś fałszywą świnią - ludzie przystopujcie trochę. Jestem w KK dopiero od dwóch lat - wcześniej chodziłam do kosciola, bo rodzice kazali, moje koleżanki katoliczki ,,z prawdziwego zdarzenia" mają jasno wyklarowane poglądy, ale one siedzą w tej wierze dłużej ode mnie. Ja sama nawet nie wiem czy się tam odnajdę, ale podoba mi się po części katolicki pogląd na związek - uważam, ze jest w tym duzo prawdy i próbuję postępować w zgodzie z nauczaniem, ale wszystkiego nie przeskoczę, bo uważam z własnego doświadczenia, że pocałunki z języczkiem wytwarzają większa więź niż wspólne jedzenie popcornu i oglądanie filmu - chociaż to tez powinno miec miejsce w związku.

seks tez.

[201607110949]

Napisane przez skrywana_fantazja

Jestem w KK dopiero od dwóch lat - wcześniej chodziłam do kosciola, bo rodzice kazali, moje koleżanki katoliczki ,,z prawdziwego zdarzenia" mają jasno wyklarowane poglądy, ale one siedzą w tej wierze dłużej ode mnie.

skoro nie masz jasno wyklarowanych poglądów i nie wiesz o czym piszesz - to czemu z taką mocą głosisz RZEKOME poglądy KK? Najpierw się doucz, potem przefiltruj czy się z tym zgadzasz, na końcu wchodź w dyskusje.

[funk_you]

Napisane przez PaulinciaKWC

seks tez.

O to to

[skrywana_fantazja]

Napisane przez PaulinciaKWC

seks tez.

Nie wątpię, ale postawiłam sobie taką granicę, której na razie nie przekroczę. A czy wytrzymam do ślubu - czas pokaże.
Pytanie czy jest to więź pozorna, czy prawdziwa - pewnie zależy od pary.

[Oliwiabb]

skrywana_fantazja - czas obudzić się z tego pięknego snu bo kurcze życie to nie bajka i nie wygląda tak jak ty sobie to wyobrażasz, widać że jeszcze go w ogole nie znasz i masz jakiś zaburzony obraz rzeczywistości. To co o rodzinie i seksualności wciskają nam księża i mówi religia nijak ma się do prawdziwego zycia, niestety. Albo stety.
Ja święta nie jestem i być nie zamierzam. Jakbym miała czekać na tego jednyego i czekać do śłubu to bym chyba uschła albo wyszła za mąż mimo, że mój partner by mi nie odpowiadał do końca tylko po to żeby szybciej zacząc życie sekusualne bo już bym nie mogła wytrzymać( co również sugerwałaś więc pewnie ty uważasz to za dobre rozwiążanie )

Mimo tego życzę Ci żeby twoje życie wygladało tak jak w twoich wyidealizowanych fantazjach.

[MoniaS93]

Napisane przez SALIX

skoro nie masz jasno wyklarowanych poglądów i nie wiesz o czym piszesz - to czemu z taką mocą głosisz RZEKOME poglądy KK? Najpierw się doucz, potem przefiltruj czy się z tym zgadzasz, na końcu wchodź w dyskusje.

właśnie o to chodzi. Moim zdaniem, wynika to z tego co piszesz, ty sama nie wiesz co zrobić ze sobą i swoją seksualnością, miotasz się strasznie, a próbujesz podpierać się poglądami Kościoła. Ja nie uważam siebie za super znawcę ale zdaję sobie sprawę z tego, co tak naprawdę wolno a co nie i z czym ja się zgadzam a z czym nie, co mam robić. I rozumiem twoje dylematy bo to trudna droga. Po prostu ty baaardzo często w różnych tematach pokazujesz zasady KK jako te właściwe a tutaj wyszło, że nie do końca wiesz o czym mowa. Fajnie, że w końcu z siebie wydusiłaś, że ich nie przestrzegasz. To uczciwe w dyskusji.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez skrywana_fantazja

Nie wątpię, ale postawiłam sobie taką granicę, której na razie nie przekroczę. A czy wytrzymam do ślubu - czas pokaże.
Pytanie czy jest to więź pozorna, czy prawdziwa - pewnie zależy od pary.

Zauważ jedną rzecz. Odstępujesz od zakazu kosciola dotyczącego namiętnych pocałunków i cokolwiek ty tam jeszcze robisz, bo spróbowalaś tego i doszlaś do wniosku ze to zbliża, więc czemu sobie tego odmawiać. I jednoczesnie przekonujesz nas, że seks przed slubem jest zły, bo to jest mechaniczna czynnosc, z ktorej nic dobrego nie wynika.
Ale seksu nie próbowałaś

[skrywana_fantazja]

Napisane przez SALIX

skoro nie masz jasno wyklarowanych poglądów i nie wiesz o czym piszesz - to czemu z taką mocą głosisz RZEKOME poglądy KK? Najpierw się doucz, potem przefiltruj czy się z tym zgadzasz, na końcu wchodź w dyskusje.

Douczam się ciągle tylko jeden ksiądz mowi mi tak, inny tak, na jednej stronie jest napisane tak, na innej tak.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez skrywana_fantazja

Douczam się ciągle tylko jeden ksiądz mowi mi tak, inny tak, na jednej stronie jest napisane tak, na innej tak.

Bo to nie księża ustalają te zasady. Ani tym bardziej internet

[201607110949]

Napisane przez skrywana_fantazja

Douczam się ciągle tylko jeden ksiądz mowi mi tak, inny tak, na jednej stronie jest napisane tak, na innej tak.

sięgnij do Katechizmu KK.

[MoniaS93]

Napisane przez skrywana_fantazja

Douczam się ciągle tylko jeden ksiądz mowi mi tak, inny tak, na jednej stronie jest napisane tak, na innej tak.

Zapoznaj się po prostu z oficjalnym stanowiskiem .KK, jeżeli interesuje cię ten temat. Pomocne będzie ci to, co mówili papieże no i katechizm KK.

Zapoznaj się a potem sama odnieś to do życia i pogódź się sama ze sobą, jeżeli wybierzesz drogę czystości to super, moim zdaniem to jest wspaniałe ale wymaga wielkich wyrzeczeń. I z tego co widzę po ludziach tą drogą idących - pierwsza tutaj nie będzie wiedza zaczerpnięta od księży i z netu ale żywa, osobowa relacja z Jezusem. Serio, tak to chyba działa, tak to ludzie osiągają.