![]() |
#181 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Miłość, a seks..
Cytat:
Zakładam, że na samych gulaszach i schabowych bardzo trudno jest dużo przytyć toteż pewne wydatki zapewne poczyniono na śmieci typu chipsy, batoniki, ciastka..toteż chcąc coś przeorganizować pod względem wagi i zdrowia można te środki przeznaczyć na owoce lub orzechy (świetne podczas diety bo zawierają jakiś tam rodzaj kwasów nienasyconych czy tłuszczy, korzystnych dla zrzucających wagę, jak chcesz to sprawdzę jaki ![]() ![]() Co do tematu drugiego to widzisz, można wrócić do tematu w tytule wątku Miłość a seks. Aby doszło do tego seksu trzeba się akceptować fizycznie, możemy się obruszać na to jakie życie potrafi być brutalne w tym temacie, ale co to zmieni tak w ogóle? Edytowane przez laisla Czas edycji: 2013-06-02 o 23:28 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#182 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Miłość, a seks..
Cytat:
może jak się będziemy wystarczająco często obruszać, to ludzie zmądrzeją? Bo rzeczywistość skrzeczy, prędzej czy później. Im bardziej mamy poukładane priorytety w głowie, tym mniej nas zaskakuje. Im mniej musimy, tym jesteśmy szczęśliwsi. A to, co musimy, jest w dużej mierze w naszej głowie. Starczy trochę poluzować założony nam przez dominujące wzorce gorset, odetchnąć i zobaczyć, że partner akceptuje mnie. Ja go pociągam, a nie moje ogolone bądź nie, nogi. Jak przestaniemy podchodzić do siebie i do innych z nierealnymi oczekiwaniami, to od razu się zrobi lepiej. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#183 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Miłość, a seks..
Cytat:
A co tutaj ma zmądrzenie do pożądania i podniecenia, które wywołuje bądź nie wywołuje widok ukochanej? Podchodzeniem z nierealnymi oczekiwaniami ktoś może nazwać oczekiwania, że jakiekolwiek straszydło z siebie zrobię sama przez zaniedbanie, czy zrobi ze mnie wiek lub choroba to ktoś ma obowiązek pożądać mnie do końca życia. To jest mało realne, choć pewnie się zdarza. A te nogi, o których ciągle wspominasz to wierzę, że są tacy, których to nie odstraszy, w końcu nawet oglądając filmy z lat 70 -tych widzimy tylko nieogolone panie, a przyrost naturalny był większy niż obecnie więc zarośnięte kobiety nikogo nie odrzucały. Obecnie stało się to kanonem zadbania (depilacja), taka tendencja i tyle. Edytowane przez laisla Czas edycji: 2013-06-02 o 23:57 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#184 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Miłość, a seks..
Cytat:
Co do reszty - pożądanie jest w głowie. To nie jest jakaś tajemnicza siła, która spływa na mężczyzn, jak skończy terkotać depilator w łazience. Jest w głowie. I zależy od tego, co się w tej głowie ma. Jak słusznie zauważyłaś, jeszcze całkiem niedawno nikt nie zawracał sobie głowy goleniem nóg, a mimo to czasami ktoś kogoś pożądał. Im mniej nierealistycznych oczekiwań wobec ludzi i ich wyglądu, tym mniej zawodów w życiu, tak sobie myślę. Są związki, które harmonijnie przechodzą przez kryzysy wywołane zmianami w wyglądzie, jak nieogolone nogi lub 30 kilogramów do przodu, są związki, które się wobec takiej traumy rozpadają. Nie zauważyłam też, żeby związki, w których wymagane jest i przestrzegane rygorystyczne dbanie o siebie, były jakoś szczególnie trwalsze - znam parę, które się z mniejszym bądź większym hukiem rozpadły. Być może, tak sobie domniemuję, dlatego, że obie strony tak się skoncentrowały na perfekcyjnym dostosowaniu ciała kobiety do oczekiwań, że zapomniały o reszcie. Bo chodzi o równowagę, co słusznie zauważyła Chatul. O to, że czasami czegoś tam się nie da, ze względów zdrowotnych, finansowych lub czasowych. I trzeba z tym żyć. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#185 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
|
Odp: Miłość, a seks..
Czytam i czytam i do cholery az mnie zatyka.
Po pierwsze - ok maz moze powiedzial zbyt dosadnie i to jest burackie, ale uwazam tez ze jesli cos nam przeszkadza i wplywa to na jakosc wspolnego zycia to warto powiedziec, tym bardziej ze pewne kroki mozna podjac wspolnie i miec do tego super spedzony czas np. Wspolny basen czy darmowe spacery. Z gory tez zaznaczam ze piszac wszystko nie mam na mysli skrajnych przypadkow pt.nie ma co do garnka wlozyc. W takim wypadku oczywiacie ze na pierwszym miejscu stawia sie wyzywienie dzieci ( ale nie oszukujmy sie w takim wypadku nie bedzie sie mialo nadprogramowych kg) I teraz po kolei co do tego jak to ciezko o siebie dbac. Schudlam 6lat temu 20 kg. I bylo to tansze zywienie niz przed dieta bo 0 fast foidow, 0 bzdurnych chipsow, czekolady etc. Makaronow, ziemniakow i ryzu nie jadlam w ogole a nie jak piszecie zamienniki pelnoziarniste. Tylko chleb wymienilam na pelnoziarnisty. Duzo rzeczy zamiast smazyc po prostu gotowalam ale cena kurczaka przez to nie wzrastala. Warzyw jadlam wiecej, sa tansze niz mieso, a woda mineralna tansza niz soki, a jogurty naturalne tansze niz smakowe. Wiec absolutnie usprawiedliwianie braku diety drozyzna jest dla mnie bzdurne.( aby nie bylo watpliwosci nie oplacilam tej diety zdrowiem, bo wszystko bylo pozniej ok. Wage trzymalam przez 6 lat az do ciazy. Oczywiscie zajelo mi to duzo czasu bo z racji dbania o zdrowie w trakcie diety to 20kg gubilam rok a nie 3 mies. Czy inne diety cud) Dzieci i tycie po nich. Oczywiscie w ciazy sie tyje ale tez bzdura ze po dwojce nie mozna zrzucic. Mam przyjaciolki ktore rodzily 2 ,1 a jedna nawet 5 dzieci i kazda jest szczupla. Bo chcialy. I zapewniam, ze nie biegaly na fitness podrzucajac dziecko opiekunce. O nie- w domu hula hop + cwiczenia z internetu gdy dziecko spalo. Jedna ma dziecko niepelnosprawne ktore wymaga od niej wiekszego nakladu czasu bo procz zwyklej opieki, bieganie po lekarzach i rehabilitacje i pracuje do tego normalnie a mimo to potrafila znalesc czas na cwiczenia. Wiec jak ktos mowi, ze dziecko to wyklucza to dla mnie jest wykrecanie sie. Jedna ma chora tarczyce, biedna meczy sie na lekach i tez utyla a mimo to po utyciu 20 kg spokojnie schudla o 11 kg i ciagl walczy bo chce..wiec sie da. Farbowanie wlosow, kremy, golenie sie etc. Nie jest to dla mnie wyznacznik wielkiego dbania ale na pewno do pewnego wieku lepiej to wyglada. Oprocz fryzjerow i farb chemicznych sa henny wiec jak jedno uczula mozna probiwac innej metody ale to naprawde juz kwestia indywidualna. Podsumowujac pragne powiedziec ze jesli ktos czuje sie dobrze ze soba to nie ma co dyskutowac i krytykowac jakis naszym zdaniem niedociagniec czy nadmiernych kg. Ale jesli ktos ma swiadomosc ze sie zaniedbuje i tak uwaza to wszelkie przeszkody by ten stan zmienic to wykrety. Bo da sie ZE soba wiele zrobic wcale nie zawsze wielkim kosztem. Nie ma jednego standardu piekna ( nawet ja j moj maz inaczej oceniamy urode wielu kobiet )i nie trzeba sie do niego dostosowywac ale jesli ktos marudzi ze jest gruby to niech sie bierze do roboty a nie konczy na marudzeniu. Ale tez jedno i najwazniejsze dbac o siebie mozna na rozne sposoby (moja mama miala faze na siwe wlosy i nosila takie przez rok i bylo ok, choc niestety -sama to przyznaje- starzej przez to wygladala) ale na pewni dbac trzeba minimum o higiene. Acha odnosnie kochania niezaleznie od wygladu. Owszem to bardzo dobre i idealistyczne podejscie i naprawde na tym polega milosc, ale z drugiej strony jesli sie tak kochamy to czy nie chce sie tez dla drugiej osoby byc pieknym i o siebie dbac? Bo ja np.tak mam, kocham mojego meza i naprawde i dla siebie ale tez nieco dla niego chce byc jak najpiekniejsza by czul ze tez dla niego sie staram. I ze nie jest tak ze sie ze mna ozenil to teraz zrobi sie ze mnie zlosliwa, wredna i do tego brzydka baba. Pod kazdyn wzgledem chce byc dla niego najcudownijsza tak jak on dla mnie. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() & ![]() ![]() Edytowane przez Magiusa Czas edycji: 2013-06-03 o 01:14 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#186 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Miłość, a seks..
Cytat:
![]() Tak, mówi się nawet, że pożądanie rodzi się w mózgu tak więc w pewnym sensie jest to racją, że jest związane z tym, co tam człowiek w tej głowie ma. Jednak nie wrzucajmy wszystkich do jednego wora bo to nigdy się nie sprawdza. Jednym (i facetom i kobietom) mniej potrzeba bodźców wzrokowych innym więcej. Trzeba człowieka chociaż akceptować fizycznie aby wchodzić z nim w związek, to raczej pewne. Nawiązując do autorki to w ogóle nie wiadomo czy ta akceptacja z jego strony była przed tym całym przytyciem, w ogóle nie wiemy wiele, a ona się nie odzywa.. Są różne powody rozpadów związków, nie sądzę aby przytłaczająca większość rozbijała się właśnie o wygląd. W fajnych związkach ludzie przede wszystkim ze sobą rozmawiają i widząc że coś tam niepokojącego dzieje się z partnerem (coś co może kiedyś uniemożliwić to pożądanie i udany seks) mogą zareagować nie czekając na dalsze lawinowe zmiany, zareagować pomocnie i przyjaźnie, a nie obcesowo i po chamsku bo to także wiele zmienia. Ta otyłość jeśli już o niej mówimy także nie jest bez znaczenia dla zdrowia, a to także poruszałaś wcześniej. Nie ma co tutaj offtopować ale jeśli ktoś już miał nadwagę zanim przytył te 30 kg to trzebaby zapytać się pewnie głównie kardiologa (serce, choroba tętnicza, nadciśnienie) i ortopedy (kręgosłup, stawy) czy jest to takie bez znaczenia. Tak, czasami czegoś tam się nie da ze względów finansowych, czasowych i innych, czasami jest to tylko wymówką bo tak naprawdę to przywykliśmy do wygody bez względu na jej różnorakie konsekwencje, a jeszcze czasami upieramy się i tupiemy nogą bo chcemy postawić na swoim. Bez dyskusji bo tak jest i już. ---------- Dopisano o 02:20 ---------- Poprzedni post napisano o 02:10 ---------- Cytat:
Edytowane przez laisla Czas edycji: 2013-06-03 o 01:23 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#187 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
|
Odp: Dot.: Miłość, a seks..
Cytat:
Choc ja osobiscie nie do konca rozumiem po co takie przypadki tu rozwazamy, bo przeciez nikt nie jest idiota i nikt nie pisze tutaj w tym temacie z mysla" nie masz kasy to nie jedz, nie pij tylko sie maluj etc". Wiadomo ze w takiej sytuacji najwazniejsze jest wyzywienie dzieci i siebie. My piszemy o zaniedbaniu do ktorego sama przyznala sie autorka bo napisala to wrecz. Nie wspomniala przy tym ze to przez biede. I w tej sytuacji mnostwo padajacych tu usprawidliwien to wykrety. Jak sie czegos naprawde chce to sie to realizuje a jesli sie nie chce to sie nie marudzi tylko jest sie zadowolonym ze stanu rzeczy. A ze maz ujal to niezbyt elokwentnie to juz inna sprawa i raczej natury interpersonalnej, ktora partnerzy powinni wyjasnic miedzy soba. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() & ![]() ![]() Edytowane przez Magiusa Czas edycji: 2013-06-03 o 01:37 |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#188 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Odp: Dot.: Miłość, a seks..
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#189 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Miłość, a seks..
Cytat:
Cytat:
Jest taka świetna scena w serialu Mad Men, kiedy Draper przychodzi do swojej żony zaraz po tym, jak urodziła dziecko. Ta jest niezadowolona, bo ma niezrobiony makijaż i nie powinien jej widzieć w takim stanie. Ta scena jest dla mnie kwintesencją omawianego zagadnienia - zwłaszcza, jeśli zestawimy ją z modelem związku, jaki Draperowie prezentowali. Otyłość, owszem, bywa niebezpieczna dla zdrowia. Diety odchudzające również takie bywają. Co w związku z tym? Ale to jest i tak mało istotne, bo jak słusznie zauważyłaś, problem w związku Autorki zdaje się zupełnie nie sprowadzać do dodatkowych 30 kilogramów. Toczymy sobie trochę akademickie rozważania, dyskutujemy o tym albo o owym, a tymczasem, na moje, to dziewczyna potrzebuje wsparcia, żeby zawalczyć o siebie - niekoniecznie o idealną figurę. Ale już o poczucie własnej wartości, które, gdyby było na miejscu, nie pozwoliłoby jej wejść w związek z buraczanym burakiem, już jak najbardziej. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#190 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
|
Odp: Dot.: Miłość, a seks..
Zresztą, sprawę ekonomiczną rozważyłaś w odpowiedzi do Magiusy - z czym się zgadzam. Na najtańszej diecie tyje się najszybciej. Można jeść zdrowo i względnie tanio - ale nie będą to opcje najtańsze - ale wtedy trzeba się narzeźbić z pozyskiwaniem produktów i przygotowywaniem posiłków.
Otyłość, owszem, bywa niebezpieczna dla zdrowia. Diety odchudzające również takie bywają. Co w związku z tym? [/QUOTE] Laisla nie odpowiadala mi w kwestii taniego zywienia na diecie. Odpowiadala w sprawie biedy i zywienia sie biednych ludzi. W sprawie niedrogiej diety- o ile dobrze zrozumialam jej wypowiedz pt." Z reszta generalnie sie zgadzam"- raczej sie zgodzila ![]() Odnosnie problemow dla zdrowia przy diecie to owszem rownjez sa, szczegolnie jam ludzie odchudzaja sie na zasadach 1 marchewka i 1 jogurt dziennie. Po prostu trzwba do tego podejsc z glowa. A wierze se dorosli ludzie jednak zdaja sobie sprawe z konsekwencji glupich diet. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() & ![]() ![]() Edytowane przez Magiusa Czas edycji: 2013-06-03 o 14:37 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#191 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Miłość, a seks..
Cytat:
A z Magiusą podsumowałam skrajny przypadek ubóstwa, nie ten autorki i innych przeciętnych rodzin, a o nich raczej tutaj mówimy. Nie o ludziach, których nie stać na mięso czy ryby wcale więc zapychają głód kluchami. Mam wrażenie, może mylne, że kilkakrotnie dajesz do zrozumienia, że kobiety przesadnie (tylko co dla kogo jest przesadnie jeszcze trzeba by zapytać) dbające o siebie nie mają nic innego do zaoferowania. Trudno z tym dyskutować jednak jako założenie samo w sobie jest dla mnie nieprawdziwe. Nielogiczne jakkolwiek by na to spojrzeć..Skąd w ogóle takie przekonanie? Tak, i otyłość i diety (te drastycznie i bezmyślnie prowadzone, a chyba do takich tutaj nikt nie namawiał..) są niezdrowe. I co z tego? To, że jak zawsze najlepszy jest złoty środek, tylko i aż to ![]() Z resztą jak najbardziej się zgadzam, nie te 30 kg tutaj stanowi główny problem. Problem zaczął się dużo wcześniej, teraz, z dwójką dzieci i całym nędznym poczuciem własnej wartości zbiera plon swoich wcześniejszych wyborów. Edytowane przez laisla Czas edycji: 2013-06-03 o 02:17 |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#192 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Odp: Dot.: Miłość, a seks..
no to rozwinę swój skrót myślowy: mój główny punkt jest taki, że zanim się zapostuluje zmianę "drobnych" przyzwyczajeń żywieniowych, aby schudnąć, należy zapytać, czy kogoś na to stać. Bo może nie stać, jednak. laisla podała przykłady, następnie, wskazując korzyści, podkreślała, że to się opłaca. Czego z kolei nie neguję, niemniej upieram się przy tym, że jak kogoś nie stać, to go nie stać, i wtedy ląduje się na najtańszej diecie, która jest wielce tucząca. Czyli jednak, tak zupełnie mimochodem, zostało udowodnione, że te makarony pełnoziarniste i warzywka nie są opcją najtańszą. Bo nie są. Zdrowa i nietucząca dieta kosztuje. I trzeba ustalić, czy zainteresowanych na to stać.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#193 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Odp: Dot.: Miłość, a seks..
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#194 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Miłość, a seks..
Cytat:
Cytat:
Ja serio myślę, że jak się ma to w głowie, to i pożądanie tak nie fluktuuje, bo dziewucha się nie umalowała czy nie założyła szpilek. Pożądanie jest w głowie, jeśli priorytetowy dla gościa jest makijaż albo szpilki, to pożąda makijażu czy szpilek, a nie tej konkretnej dziewczyny. Owszem, zgadzam się, że drastyczna zmiana w zakresie podejścia do wyglądu jednego z partnerów może zaburzyć relację, ale zaprawdę nie wiem, jak można nie dociekać przyczyn owej zmiany tak długo, że nagle orientujemy się, że mamy na składzie wieloryba zamiast gazeli. I ogłaszamy strajk. No przecież w normalnym związku zauważamy to wcześniej niż wtedy, kiedy partner przestaje się mieścić w wannie?! Cytat:
---------- Dopisano o 04:15 ---------- Poprzedni post napisano o 04:07 ---------- ale ja też nie twierdze, że to jest problem w tym konkretnym przypadku. To może być problem. Tak samo, jak problemem może być nieusuwalne przywiązanie do schaboszczaka z pyrą ze skwarkiem i zasmażaną kapustą u męża. Wydzielanie pieniędzy na jedzenie. Albo cokolwiek innego. Protestuję przeciwko twierdzeniu, że zmiany w diecie można wprowadzić zawsze i jest to osiągalne dla każdego, i że zmieniając makaron na pełnoziarnisty schudnie się 30 kilogramów. Protestuję w ramach akademickiej dyskusji, bo przecież, jak już ustaliłyśmy, problemem jest buractwo, a nie dieta. Zmiana diety jest, jak dla mnie, absolutnie fakultatywna wobec akcji odburaczającej. |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#195 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: Miłość, a seks..
Rembertowa, można sobie pisać sążniste elaboraty na temat ideałów.
A prawda jest taka, ze pożądanie rodzi się na bazie zupełnie podświadomego spełniania cech reprodukcyjnych przez partnera/kę + odpowiednia kombinacja feromonów . Można kochać na zabój i nie pożądać. Można nie znosić kogoś a wręcz nienawidzić a pożądać. I o ile kobieta jeszcze jest w stanie coś z tym zrobić , to mężczyźnie , przepraszam za wyrażenie, zwyczajnie nie staje. Nawet Viagra nie pomoże bo to środek wspomagający już istniejącą erekcję- jak nie ma pożądania, to Viagra nie ma na co działać i czego przedłużać bo nie ma erekcji. Nie bardzo też rozumiem ta nagonkę na męża autorki wątku. Nigdy z niego nie był romantyczny Romeo, ale to wcale nie znaczy że jest to cham, prostak i burak do odstrzału. Takiego wybrała, najwyraźniej pasował. Facet powiedział jak umiał: KOCHAM CIĘ ale mnie nie podniecasz bo się zapuściłaś. I ona potwierdza- tak zapuściłam się. No to o co kaman? Co miał powiedzieć? Ach, piękna jesteś jak róża, ale mi nie staje bo mam raka koguta?! To moja wina, tylko moja wielka wina a ty żono siebie nie obwiniaj boś cudna jak zorza o poranku? Ale nie płacz kochanie, może mi nie utną, a może nawet lek wymyślą zanim nie pomrzemy? Ćwiczenia co dadzą na codzienne dźwiganie nadprogramowych 30 kilo? Weźcie idźcie do sklepu i targnijcie 3 zgrzewki cukru na raz, a potem sobie wyobraźcie, ze Wasze stawy i kręgosłup muszą to taszczyć na co dzień. Można sobie ćwiczyć, ale ludzkie stawy maja swoją zużywalnosć i tego się nie przeskoczy, w końcu trafi je szlag.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#196 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
|
Dot.: Miłość, a seks..
Z jednej strony mamy wspomniany tu biznes kosmetyczny i półki w drogeriach krzyczące "depiluj ciało, wcieraj w siebie te mazidła", ale tak samo mamy półki w marketach krzyczące "żryj, żryj" albo "pij, pij te gazowane napoje z toną soli dla zwiększenia pragnienia, zasypane cukrem, żeby soli było nie czuć i do tego moczopędne, a wszystko po to, żebyś kupił i wypił jak najwięcej".
Zasada jest identyczna, i tu i tu nakłaniają nas do konsumpcji, wszędzie chodzi o biznes, o kasę dla korporacji. Od nas zalezy czemu ulegamy i w jakim stopniu. Przesada w żadną stronę nie jest dobra. ---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ---------- Dokładnie, a o tym się często nie mówi. Viagra nie pomoże, jeśli nie ma pożądania.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#197 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 654
|
Dot.: Miłość, a seks..
Cytat:
Zgadzam się z autorką tego posta w 100%. Miłość miłością, ale mój eks nieźle był zapuszczony i ogólnie aż seksu się odechciewało. Uczucia uczuciami, no ale bez przesady. Nie podniecał mnie zbytnio, bo nie było czym podniecić. Tak samo jest zapewne z facetami. Znam ponadto osoby, które się nie znoszą, ale między nimi jest wyczuwalne seksualne napięcie, widać że się pożądają. Mimo że normalnie wydrapaliby sobie oczy albo dali po pysku :P
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#198 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 866
|
Dot.: Miłość, a seks..
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#199 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: Miłość, a seks..
Ja jeszcze tylko dodam , że dla kobiety 165 cm, maksymalna prawidłowa waga to około 68 kilo (minimum to 50 kilo). + 30 kilo nadwagi - bo nadwaga zaczyna się powyżej wagi "w normie", to sorry- to jest 94 kilo!!!!
Dla kobiety 170 cm wzrostu, 30 kilo nadwagi oznacza wagę 102 kilo. :/ Dla kobiety 180 cm wzrostu, 30 kilo nadwagi oznacza wagę 110 kilo. :/ To litości, nie mówimy o żadnych 80 kilogramach, tylko +/- bitej setce. :/ I to nie jest masa z mięśnia który jest sporo cięższy od tłuszczu, tylko z lekkiego tłuszczu. To naprawdę trzeba coś ze sobą zrobić, dla siebie i dla dzieci przede wszystkim a nie przeżywać że mężu nie staje bo to jest najmniejszy problem w tej chwili.:/
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#200 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 128
|
Dot.: Miłość, a seks..
Cytat:
![]() a podkreslone - genialne, cava ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#201 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
|
Dot.: Miłość, a seks..
Rembertowa jest jedną z nielicznych feministek na tym forum, po prostu. I jak zwykle, zgadzam się z nią w 100%.
Naprawdę, uważam, że ten temat wiele mówi. Dziewczyna przyszła się tutaj poradzić w sprawie swojego związku. Nie bez powodu weszła na forum "intymnie", a nie na forum "dietetyka". Weszła się poradzić w kwestiach takich jak granice w związku, akceptacja w związku i tym podobne. Tymczasem temat, zamiast mówić o jej relacji z mężem, skupił się na dietetyce, na tym, że jest gruba i musi schudnąć i na innych aspektach jej wyimaginowanej bądź prawdziwej otyłości. I to, że tak się stało wiele nam mówi, naprawdę. Po pierwsze, ja osobiście nie uważam, że partner był miły i szlachetny poprzez komunikat "kocham, ale nie czuję pożądania" Dziewczyna została zostawiona z informacją, ale bez żadnej drogi wspólnej komunikacji czy ewentualnego szukania rozwiązań. To "kocham cię" to nie element wsparcia, ale manipulacja. Jej mąż-burak, de facto manipulat i sprawca przemocy psychicznej, zabezpieczył sobie tyły, bo on jest szlachetny i przecież "kocha". Problem w tym, że to tylko słowa. Gdyby kochał, rozwiązanie byłoby wspólne, bo i problem jest wspólny, a nie jest tak, że jest tylko jej. Dziewczyna sobie utyła, a Pan nagle jej strzela, że seksu nie będzie, bo jest obrzydliwa. Przepraszam, ale to nie pojawia się nagle, ni stąd ni zowąd, 30 dodatkowych kilogramów. Czekanie, aż dobije do tych 30 dodatkowych kg, a potem komunikat "jesteś wstrętna i cię nie chce" to zachowanie pasywno-agresywne, a nie żadna szlachetność pana, który przecież kocha, jedynie nie pożąda, a pożądaniem nie można sterować. Skupienie się na wadze autorki pokazuje, że większość uczestniczek tej dyskusji pokazuje, że zachowania pasywno-agresywne, czyli de facto przemoc, nieco bardziej "subtelna", są dozwolone w oczach społeczeństwa, jeżeli są wymierzone przeciwko osobie, która z jakichś dowolnych powodów nie spełnia określonych społecznych standardów, np. wyglądu czy zadbania. Manipulacja i zachowania pasywno-agresywne są dozwolone, by np. kogoś "odchudzić", a wszystko jest zabarwione "troską", zwykle o "zdrowie". Dodatkowo osoby, które mówią, że akceptują i są akceptowane, są posądzane o naiwność i wiarę w utopię. Naprawdę można akceptować zmieniający się wygląd partnera/partnerki i specjalnie dziwne to nie jest. Wszystko to opiera się na powszechnym na Wizażu przekonaniu, że kobieta na miłość musi specjalnie zasłużyć. Musi sama siebie utrzymać, ale to nie wynika z tego, że każda dorosła osobna powinna umieć to zrobić, ale wynika z tego, żeby nie być "utrzymanką" i "materialistką". Musi być świetna i otwarta w łóżku i nie czepiać się o porno, ale absolutnie nie może być "puszczalską". Musi być szczupła, nosić obcasy, malować się i farbować włosy, a jak dresy, to juicy couture, inaczej nic dziwnego, że on zacznie szukać innej. Nie ma nic złego w robieniu kariery, otwartości w seksualności i chodzeniu w szpilkach - ale jest to złe, jeżeli są to warunki, które każda kobieta musi spełnić, by w odbiorze społecznych zasługiwać na godną relację. Na relację się nie zasługuje, relację się tworzy. Wyznaczanie granic i zdrowe negocjowanie swoje relacji nie ma nic, dosłownie NIC wspólnego z wymogami na zasadzie "musisz wydobyć mnie ze szklanej wieży". Granice polegają na ustaleniu własnych reakcji, a nie na zmianie drugiego człowieka. Granice nie polegają na tym, że jest się z przemocowcem powtarzając mu, że się przemocy nie akceptuje, ale na tym, by wypracować w sobie określone ZACHOWANIA na przemoc, np. odejście, gdy ta się pojawi. Założenie, że zgnojenie kogoś służy zmianom jest absurdalne i jest to zwyczajna przemoc psychiczna i tyle. Nie jest to dojrzałe stawianie granic czy negocjowanie relacji. Zostawienie kogoś z komunikatem "jesteś obrzydliwy" nie jest żadną, najmniejszą pracą nad związkiem. Jest złe, okrutne i wstrętne. I nie ma znaczenia, czy autorka wygląda jak Zombie z The Walking Dead czy jak Miss Piggy, naprawdę. To, jak ona wygląda nie ma znaczenia. To jest osobny (i to ona decyduje, czy w ogóle) problem. Jeżeli chodzi o seks - absolutnie seks to coś więcej niż fizyczne reakcje na nagie ciało i absolutnie nad seksualnością można pracować. Nagłe odcięcie seksu z powodu chęci wymuszenia zmiany wyglądu etc wskazuje na zamknięcie seksualności, a nie na miłość i otwartość. Nad pożądaniem można pracować i się pracuje, co wie każdy, kto kiedykolwiek zetknął się z porządną pracą z zakresu seksuologii. Wiele terapii małżeńskich w sprawach seksu opiera się właśnie na nauce bliskości i erotyzmu. Seksualność w małżeństwie i w wiekszości związkach jest pokazywaniem miłości, bliskości, zespoleniem fizycznym i emocjonalnym. Fakt sprawiania przyjemnosci ukochanej osobie i otrzymywania jej może spokojnie być ważniejszy niż to, czy druga osoba się roztyła, czy straciła cycki i czy wyłysiała. No i mam pytanie: czemu w ogóle udzielacie porad na wizażu? Bo jeżeli po to, by poczuć się lepiej i czuć wyższość nad drugim człowiekiem, to lepiej tego nie róbcie, bo można kogoś bardzo skrzywdzić. Jeżeli mamy sytuację, w której mąż uderzył żonę, bo on pracuje, a ona zamiast posprzątać i zrobić zakupy oglądała telenowelę, to mówimy o problemie przemocy. Fakt, że żona zaniedbała swoje obowiązki, jako niepracująca, i faktycznie zachowała się nie fair nie ma znaczenia. Kierowanie nadmiernej uwagi, rozprawianie na temat podziału obowiązków jest niedopuszczalne i żaden terapeuta nie skupiłby się na tym zamiast rozprawić się z przemocą. Bo o wszystkich problemach można rozmawiać TYLKO w bezpiecznych warunkach. JEŻELI (JEŻELI) wygląd jest problemem, to stosowanie przemocy poprzez jawną pogardę "jesteś ohydna, obrzydzasz mnie" powinno oznaczać skupienie się na mężu-manipulatorze, a nie na tym, jak wygląda autorka. Wszelkie "może za ostro, ale ma rację" oznaczają, że lunąć żonę za to, że nie posprzątała też można, jeżeli sie ma rację. Albo dziecko zlać pasem, bo ukradło. Większość z Was poprzez swoje własne słowa albo właśnie kierowanie uwagi na wagę autorki pokazała Jej, że pogardzanie Nią, obrażanie jej, wyżywanie się na niej i zachowanie pasywno-agresywne jest okej i uprawnione, bo jest gruba. To jest zwyczajnie chore.
__________________
27.08.2016 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#202 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Miłość, a seks..
amen, nic dodać nic ująć tyene
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#203 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
|
Dot.: Miłość, a seks..
Cytat:
Jak pisałam ja zrezygnowałam w ogóle z makaronów, ryżu i ziemniaków ( nie stosowałam zamienników pełnoziarnistych) Jadłam po prostu obiady w postaci mięso + warzywa. Tylko chleb zamieniłam na pełnoziarnisty. Wszelkie soki i napoje gazowane zmieniłam na wodę mineralną i tańsza i zdrowsza. Kupowanie chipsów, czekoladek, fast foodów zamieniłam na owoce - cenowo podobne choć zależy które owoce. Więc dieta może być i zdrowa i nie opierać się na gównianych produktach. Swoją drogą Remembertowa i Leisla, ale z nas nocne marki ![]()
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() & ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#204 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 41
|
Dot.: Miłość, a seks..
Cytat:
To zależy od genów też. Moja była miała 160 wzrostu, może nawet ciutke mniej i 80 kg wagi. Na początku nie mogłem uwierzyć bo wyglądała na maks 60 i zero rozstępów czy czegoś. Przez cały dzień jadła 1/3 tego co ja. Piszę to mając na myśli te wskaźniki BMI itp. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#205 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 614
|
Dot.: Miłość, a seks..
cava, zgadzam się z Tobą.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#206 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Miłość, a seks..
Dziewczyny broniące OTYŁOŚCI (nazywajmy rzeczy po imieniu, otyłości nie nadwagi) Autorki: czy gdyby Wasz facet przytył z pulchnego (lekka nadwaga np.) 30kg jeszcze - akceptowałybyście to? Przeszłybyście z tym do porządku dziennego, nie zareagowały? Proste pytanie - tak lub nie.
Jeśli nie - no to wszystko jasne, kobita może (bo ciąża - ach ten straszny stan), facet nie. Jeśli tak - to chyba słabo swoich TŻtów kochacie, skoro nie miałybyście nic przeciwko temu, że niszczą sobie zdrowie i życie taką otyłością. Coraz większe brednie w tym wątku czytam, aż się słabo robi.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#207 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Miłość, a seks..
a mi się wydaje, że nie chodzi o obronę otyłości tylko po pierwsze o postawę pana męża, a po drugie o obsesyjno-histeryczne podejście do znaczenia wyglądu oraz do ilości czynności jakie musi wykonać wokół siebie kobieta żeby przypadkiem jej na atrakcyjności nie ubyło. No i po trzecie to chodzi też o nie rzucanie lekką ręką pomysłów o dietach, domowych zabiegach SPA itd bo to co nam pasuje niekoniecznie może być osiągalne dla innych. Mnie osobiście irytuje w wielu wypowiedziach sugestia, że schudnięcie to z palcem w nosie kwestia miesiąca diety plus 20 min dziennie skakanka i już mamy -10 kg. To jest g...o prawda po prostu a nie ogólna prawidłowość
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#208 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Miłość, a seks..
Cytat:
Czy jesteś w stanie wymusić na kimś zmianę, najpierw sprowadzając do parteru: "jesteś, miły mój, knurem spasionym"- co tym osiągniesz? Pan radośnie rzuci ci się na szpinak, sałatę i zacznie biegać po 10 km? Dlatego tak dużo rozpada się na poziomie JĘZYKA, jest takie powiedzenie,które bardzo lubię "słowem uleczysz, słowem zabijesz". I jakkolwiek pani otyła jest, to słowa jej męża są z gatunku "zabijających", Edytowane przez madana Czas edycji: 2013-06-03 o 15:45 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#209 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Miłość, a seks..
No ja tam nie wiem ale rozumując że przed przytyciem szczupła nie była, tj ważyła... z 70 kg, bo dla mnie osoby ważące 65 kg niezaleznie od wzrostu są szczupłe, to teraz równie dobrze jej waga może być trzycyfrowa.
Kocha się pomimo nie za coś, ale bez przesady ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#210 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Miłość, a seks..
30 kg to bardzo duzo :/ tez bym nie chciala, zeby partner przytyl 30 kg!
Sama bylam, moze nadal jestem, kompulsywnym zarlokiem, i P. zareagowal normalnie, gdy schudlam 10 kg (nadwage mialam, nie otylosc zadna, wazylam 72 kg). Oczywiscie, chwalil, zachwycal sie, ale nigdy nie powiedzial, ze nie pozadal mnie, gdy bylam grubsza (przytylam wtedy jakies 6 kg). Ja rozumiem, ze milosc i takie tam, ale jak mozna powiedziec: kocham cie, ale mnie nie podniecasz, bo przytylas? Zbyt radykalne podejscie, nie motywuje do zmian. A jak wyglada partner autorki? Gdyby moj przytyla max 10 kg, to nic, jest wysoki, przezylabym ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:25.