Kopniak w lewo, kopniak w prawo, każda dzidzia kopie żwawo, mamy IX-X 2013, cz. XI

[ladanseuse14]

tassia nawet nie wiesz jak Cię rozumiem, na początku też chodziłam na NFZ i już w 13tc byłam u gina, do którego chodzę do dnia dzisiejszego (prywatnie)

[katarzyna2811]

Dzień dobry wszystkim.
Wstałam po 4 ale jak mąż poszedł do pracy przed 6 to stwierdziłam że chociaż na godzinkę idę jeszcze w bety.

Tassia przeczytałam twój post dosłownie mną wstrząsnęło. Współczuję przejść i obyś teraz miała tylko z górki.

[tassia]

Napisane przez ladanseuse14

tassia nawet nie wiesz jak Cię rozumiem, na początku też chodziłam na NFZ i już w 13tc byłam u gina, do którego chodzę do dnia dzisiejszego

no ja własnie nie chodziłam i stwierdziłam, ze tyle kasy wydaje na te badania krwi, ze pojde zeby mi przepisywali to na nfz bo kurde płace składki to mi sie nalezy... ale widocznie sie myliłam "przeciez stać mnie na prywatne wizyty"

poza tym chodze do lekarza pierwszego kontaktu na nfz i do neurologa i kurcze są tak super...
ale jak powiedziała moja teściowa: jak się trafi na człowieka świnie to świnią będzie zawsze...czy na nfz czy prywatnie

[ladanseuse14]

Napisane przez tassia

no ja własnie nie chodziłam i stwierdziłam, ze tyle kasy wydaje na te badania krwi, ze pojde zeby mi przepisywali to na nfz bo kurde płace składki to mi sie nalezy... ale widocznie sie myliłam "przeciez stać mnie na prywatne wizyty"

poza tym chodze do lekarza pierwszego kontaktu na nfz i do neurologa i kurcze są tak super...
ale jak powiedziała moja teściowa: jak się trafi na człowieka świnie to świnią będzie zawsze...czy na nfz czy prywatnie

też prawda, z pewnością znajdą się świetni lekarze na NFZ, ja niestety takich nie spotkałam

[tassia]

dzięki dziewczyny za ciepłe słowa... wczoraj byłam taka zła ze koniec swiata... az Maciek chyba stwierdzil, ze na wszelki wypadek zeby mamy nie zlosic to pojdzie spac... bo nic nie kopał... a jak byłam u mojej ginki to na usg cały czas ją uderzał hihi
zmierzyła mu stópkę i chciała zrobic jej zdjecie bo naprawde fajnie mu sie nozki ułożyły- to on jej kopa zasadził....
widocznie stwierdzil ze poki co nie jest fotogeniczny wiec nie chce zadnych paparazzi

ale dzis mam juz dobry nastrój... tylko musze posprzatac zanim ta kolezanka przybedzie...nie chce mi sie

[ladanseuse14]

Napisane przez tassia

dzięki dziewczyny za ciepłe słowa... wczoraj byłam taka zła ze koniec swiata... az Maciek chyba stwierdzil, ze na wszelki wypadek zeby mamy nie zlosic to pojdzie spac... bo nic nie kopał... a jak byłam u mojej ginki to na usg cały czas ją uderzał hihi
zmierzyła mu stópkę i chciała zrobic jej zdjecie bo naprawde fajnie mu sie nozki ułożyły- to on jej kopa zasadził....
widocznie stwierdzil ze poki co nie jest fotogeniczny wiec nie chce zadnych paparazzi

ale dzis mam juz dobry nastrój... tylko musze posprzatac zanim ta kolezanka przybedzie...nie chce mi sie

a może nie przepada za USG? moja tak robi na każdym dlatego ostatnio było szybkie badanko serduszka, główki i kości udowej, twarzyczki nawet gin nie próbował mi pokazywać, bo moja Julka ewidentnie nie lubi USG

[Diorisha]

Aż mi się przypomniała historia z ciąży z Natalką. Zacznę od tego,że jak tylko dowiedziałam się o ciąży to pierwsze 3 wizyty(oczywiście prywatne bo jakby inaczej) miałam u lekarza z K. ale,że te wizyty ograniczały się jedynie do zważenia mnie i zmierzenia ciśnienia-ani razu nie miałam badania na samolocie a usg było tak przedpotopowe,że doktor co chwilę walił w monitor żeby był obraz to po tych trzech wizytach zaczęłam chodzić do Luxmedu do lekarza z LBN. Kartę ciąży miałam jednak wypisaną przez doktora z K. i nowy prowadzący nie zakładał mi już nowej karty tylko dopisywał wyniki. W piątym miesiącu ciąży trafiłam na patologię do naszego szpitala w K. tu ginekolog patrząc w moją kartę puszcza komentarz "co nie odpowiadał nasz pan doktor,hę? zmieniło się na lubelskiego a jak trwoga to do nas ,trzeba było do lbn jechać a nie tu szukać pomocy" Ja zestresowana bo przecież te skurcze i bałam się o małą ale ,że na język na szczęście nawet w ciąży nie chorowałam odpowiadam jej lodowatym tonem,że nie życzę sobie takich komentarzy bo to nie jest jej ani tego pana doktora prywatny folwark tylko państwowy szpital i przyjmując mnie nie wyświadcza mi żadnej łaski. Ależ była milusia na obchodzie kolejnego dnia

[ladanseuse14]

D. mi obiecał, że pod koniec lipca oddaję to mieszkanie, które wynajmuję i przenosimy się po weselu (czyli gdzieś od 22 lipca) do naszego w jakimkolwiek stanie by nie było

[Diorisha]

Napisane przez ladanseuse14

dzień dobry, witam się w nowym wątku
czuję się jak wyciśnięta ściera do podłogi no ale nie będę się tu rozczulać

Co się dzieje ?

[tassia]

Napisane przez ladanseuse14

D. mi obiecał, że pod koniec lipca oddaję to mieszkanie, które wynajmuję i przenosimy się po weselu (czyli gdzieś od 22 lipca) do naszego w jakimkolwiek stanie by nie było

hurreey
a wy macie teraz slub??? gdzies mi to umkneło...
zanotowałam agusiemaskotke i misie...ale coz...zbudynialy mozg za wiele nie umie rejestrowac

[ladanseuse14]

Napisane przez Diorisha

Aż mi się przypomniała historia z ciąży z Natalką. Zacznę od tego,że jak tylko dowiedziałam się o ciąży to pierwsze 3 wizyty(oczywiście prywatne bo jakby inaczej) miałam u lekarza z K. ale,że te wizyty ograniczały się jedynie do zważenia mnie i zmierzenia ciśnienia-ani razu nie miałam badania na samolocie a usg było tak przedpotopowe,że doktor co chwilę walił w monitor żeby był obraz to po tych trzech wizytach zaczęłam chodzić do Luxmedu do lekarza z LBN. Kartę ciąży miałam jednak wypisaną przez doktora z K. i nowy prowadzący nie zakładał mi już nowej karty tylko dopisywał wyniki. W piątym miesiącu ciąży trafiłam na patologię do naszego szpitala w K. tu ginekolog patrząc w moją kartę puszcza komentarz "co nie odpowiadał nasz pan doktor,hę? zmieniło się na lubelskiego a jak trwoga to do nas ,trzeba było do lbn jechać a nie tu szukać pomocy" Ja zestresowana bo przecież te skurcze i bałam się o małą ale ,że na język na szczęście nawet w ciąży nie chorowałam odpowiadam jej lodowatym tonem,że nie życzę sobie takich komentarzy bo to nie jest jej ani tego pana doktora prywatny folwark tylko państwowy szpital i przyjmując mnie nie wyświadcza mi żadnej łaski. Ależ była milusia na obchodzie kolejnego dnia

ja mam tak samo, założoną kartę ciąży przez szpital w mieście, w którym mieszkam i pierwsze dwie wizyty wpisane przez gina z NFZ, później zmieniłam na prywatnego i szpital też, więc jak wylądowałam w szpitalu to mnie na szczęście ominęły takie komentarze

---------- Dopisano o 07:20 ---------- Poprzedni post napisano o 07:17 ----------

Napisane przez Diorisha

Co się dzieje ?

cały czas to samo wymiotuję, krew z nosa mi cieknie jak z kranu, trzęsą mi sie ręce, słabo mi, nie mogę nic jeść, głowa pęka, brzuś się spina

Napisane przez tassia

hurreey
a wy macie teraz slub??? gdzies mi to umkneło...
zanotowałam agusiemaskotke i misie...ale coz...zbudynialy mozg za wiele nie umie rejestrowac

wiesz co ślub siostry D.
a on od 17 do końca lipca ma urlop, więc po weselu będzie czas na pakowanie, przeprowadzanie i porobienie niektórych rzeczy u nas

[butterfly20]

Matal może tu coś znajdziesz http://blog.onet.pl/364827,,foto.html

Napisane przez tassia

Ale, żem się rozpisała

Witam wszystkie mamusie z rana, witam zaginioną mamusię...

Mój ma wagę w 28tc (27tc3dni) - 1171 g (wg Sheparda) i 1095g wg Hadlocka...
Matal wpisz, która uważasz za słuszna, bo ja nie wiem, a w sumie wszytsko mi jedno

Dziś przyjeżdza do mnie koleżanka, która na wczoraj miała termin porodu... wiec mam nadzieje ze nie bedzie mi tu rodzic, a jak bedzie to bede miała szybką położniczą wprawkę

Nie wiem czym się różnią te dwie miary, ważne,że w obu waga jest ok



Co do przejść lekarzowych to masakra, ja bym ich tam wybiła! Ja jestem miła,ale do czasu. I co to w ogóle za tekst,że stać Cię na prywatne wizyty a chodzisz na NFZ?Przecież płacisz składki to Ci się należy!!!: mur: Ale mi ciśnienie podniosło...


No nic zbieram się do koleżanki na "kawkę"

[ja :)]

tassia to są jakieś jaja co Ty piszesz! Ja zwsze prywatnie chodzę w PL do gin, bo terminy u mnie są na 3-4 miesiące i nawet w przypadku nagłym nie chcą france przyjąć. Szkoda gadać - nie dość, że tyle kasy ludzie płacą co miesiąc to jeszcze traktuje się ich jak worek śmieci
Ehh, najważniejsze, że poszłaś do dobrej gin i że wszystko się wyjaśniło. Nie martw się więcej - relaks dla Ciebie i malucha najważniejszy teraz!

I dzień dobry tak w ogóle Dotarłam już z nad morza do domku i ide właśnie w kime jeszcze trochę po podróży bo i tak nic lepszego do roboty nie ma. Po południu babskie zakupy z mamą, a w sobote chrzciny mojego cudownego bratanka
Miłego dnia mamuśki!


Ah, a co do masażu krocza to znalazłam filmik o taki z instrukcją:
http://www.mamazone.pl/tv/film,24679...d-porodem.aspx
Przyda się dla tych z kiepską wyobraźnią (czytaj mnie )

[Diorisha]

Napisane przez ladanseuse14

cały czas to samo wymiotuję, krew z nosa mi cieknie jak z kranu, trzęsą mi sie ręce, słabo mi, nie mogę nic jeść, głowa pęka, brzuś się spina

Oj biedna z tym jesteś

[tassia]

Napisane przez ja :)

tassia to są jakieś jaja co Ty piszesz! Ja zwsze prywatnie chodzę w PL do gin, bo terminy u mnie są na 3-4 miesiące i nawet w przypadku nagłym nie chcą france przyjąć. Szkoda gadać - nie dość, że tyle kasy ludzie płacą co miesiąc to jeszcze traktuje się ich jak worek śmieci
Ehh, najważniejsze, że poszłaś do dobrej gin i że wszystko się wyjaśniło. Nie martw się więcej - relaks dla Ciebie i malucha najważniejszy teraz!

I dzień dobry tak w ogóle Dotarłam już z nad morza do domku i ide właśnie w kime jeszcze trochę po podróży bo i tak nic lepszego do roboty nie ma. Po południu babskie zakupy z mamą, a w sobote chrzciny mojego cudownego bratanka
Miłego dnia mamuśki!


Ah, a co do masażu krocza to znalazłam filmik o taki z instrukcją:
http://www.mamazone.pl/tv/film,24679...d-porodem.aspx
Przyda się dla tych z kiepską wyobraźnią (czytaj mnie )

dzieki za filmik... moja wyobraznia tez nie do konca ogarneła opis

miłych zakupów i wyśpij sie

a gdzie w PL teraz jestes>?

[m.a.r.t.a]

Witam się serdecznie, doczytałam resztę postów z poprzedniej części i zadecydowałam, że coś słodkiego-ciasteczka kupię dla wszystkich. Położę u nas na stole w kuchni, każdemu oznajmię z jakiej okazji że idę sobie odpocząć i przygotować do porodu a reszta niech się dzieje jak się ma dziać.

[ladanseuse14]

Napisane przez Diorisha

Oj biedna z tym jesteś

dzięki, jakoś daję radę
chociaż bardzo szczerze to już mam dość ciąży i chciałabym żeby się skończyła...
aha i wyszły mi rozstępy od połowy pośladków do mniej więcej 1/3 uda - czyli w sumie na biodrach.. tak chamsko po bokach...

[tassia]

Napisane przez ladanseuse14

dzięki, jakoś daję radę
chociaż bardzo szczerze to już mam dość ciąży i chciałabym żeby się skończyła...
aha i wyszły mi rozstępy od połowy pośladków do mniej więcej 1/3 uda - czyli w sumie na biodrach.. tak chamsko po bokach...

ja sie wole nie ogladac w lustrze....bo jeszcze by sie okazalo ze cos znajde

a moze ten fenoterol ci tak robi z tymi mdlosciami?? (bo zazywasz, nie?)

[ladanseuse14]

Napisane przez tassia

ja sie wole nie ogladac w lustrze....bo jeszcze by sie okazalo ze cos znajde

a moze ten fenoterol ci tak robi z tymi mdlosciami?? (bo zazywasz, nie?)

tak, 3 razy dziennie...
za tydzień idę do gina to zapytam

[katarzyna2811]

Ladan bidulko . Jeszcze troszkę ...

[ladanseuse14]

Napisane przez katarzyna2811

Ladan bidulko . Jeszcze troszkę ...

nie mogę się już doczekać

[SAMBAdiJANEIRO]

czeszko

ale dzis pospalam snem kamiennym ale bylam taaaaaka zmeczona

dzis spotkanko z kumpelami a o 18 idziemy podpisac umowe wynajmu nowego mieszkania

to jest bdb tydzien

[ladanseuse14]

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

czeszko

ale dzis pospalam snem kamiennym ale bylam taaaaaka zmeczona

dzis spotkanko z kumpelami a o 18 idziemy podpisac umowe wynajmu nowego mieszkania

to jest bdb tydzien

super

[katarzyna2811]

Samba super.


No a ja się wczoraj dogadałam z mężem na temat jego planów na urlop. Zrobiłam mu grafik: pomalować pokój chłopców, odświeżyć kuchnię i łazienkę. I ku mojemu zdziwieniu wcale nie oponował

[ladanseuse14]

Napisane przez katarzyna2811

Samba super.


No a ja się wczoraj dogadałam z mężem na temat jego planów na urlop. Zrobiłam mu grafik: pomalować pokój chłopców, odświeżyć kuchnię i łazienkę. I ku mojemu zdziwieniu wcale nie oponował

bo kobiecie w ciąży się nie odmawia

[bojatoja]

Cześć Przyszłam się tylko przywitać w nowym wątku
Nawet Was nie nadrabiam. Wstałam wcześniej żeby się uczyć więc spadam do notatek. W następny weekend mam same egzaminy więc sesja pełną gębą, a ja jeszcze nic nie umiem Do następnego

[ladanseuse14]

Napisane przez bojatoja

Cześć Przyszłam się tylko przywitać w nowym wątku
Nawet Was nie nadrabiam. Wstałam wcześniej żeby się uczyć więc spadam do notatek. W następny weekend mam same egzaminy więc sesja pełną gębą, a ja jeszcze nic nie umiem Do następnego

powodzenia

[gorgulek]

tassia normalnie nóż się w kieszeni otwiera ja bym im dała prywatne wizyty. Co je obchodzi gdzie chodzisz, płacisz składki i masz wybór. Napisz skargi, niech sobie nie myślą

diorisha dobrze im odpowiedziałaś



Trzymajcie kciuki za słońce na podlasiu w sobotę. Robię Zuzce ur w ogrodzie

[Snow_White1]

Napisane przez tassia

no ja własnie nie chodziłam i stwierdziłam, ze tyle kasy wydaje na te badania krwi, ze pojde zeby mi przepisywali to na nfz bo kurde płace składki to mi sie nalezy... ale widocznie sie myliłam "przeciez stać mnie na prywatne wizyty"

poza tym chodze do lekarza pierwszego kontaktu na nfz i do neurologa i kurcze są tak super...
ale jak powiedziała moja teściowa: jak się trafi na człowieka świnie to świnią będzie zawsze...czy na nfz czy prywatnie

Wspolczuje przezyc.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[niebede]

Napisane przez ladanseuse14

aha i wyszły mi rozstępy od połowy pośladków do mniej więcej 1/3 uda - czyli w sumie na biodrach.. tak chamsko po bokach...

Nie martw się. Ja miałam już pełno starych rozstępów po dojrzewaniu, a ostatnio zauważyłam nawet na wewnętrznej stronie ud i pod kolanami. Nie mam bladego pojęcia kiedy to się zrobiło, serio. A zauważyłam je rok temu, jak było lato. Strasznie się ich wstydzę. Z tydzień temu wyszły mi czerwone na kościach miednicy... It's coming...

Jestem dzisiaj zombie. Nie wiem, o której usnęłam, ale już było jasno. Tak bardzo spaaaaaaaaać...