Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 2014 cz.2 - Strona 7 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Pokaż wyniki sondy: Jaki tytuł powinna mieć III część wątku?
Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 3 25 40,98%
Rosną nam zdrowo i kopią nas mocno maluchy co mają rodzić się WIOSNĄ - Mamusie III/IV 2014 cz. 3 3 4,92%
Jesień za oknem, liście z drzew spadają, a nasze maluszki się ujawniają - Mamusie III/IV 2014 cz. 3 2 3,28%
Coraz większe nasze brzuszki, a w nich kopią już maluszki - Mamusie III/IV 2014 cz. 3 15 24,59%
Z kompletowaniem wyprawki urwanie głowy- czy o tym będzie nasz wątek nowy?- Mamusie III/IV 2014 cz.3 0 0%
Półmetek za nami, wiosną będziemy mamami - Mamusie III/IV 2014 cz. 3 16 26,23%
Głosujący: 61. Nie możesz głosować w tej sondzie

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-09-19, 14:21   #181
23Paula23
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 423
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Cytat:
Napisane przez justine_87 Pokaż wiadomość
Hmm... Wybacz, ale dla mnie to dziwne, że musisz opiekować się swoją teściową... Ja rozumiem - to matka Twojego TŻ-ta, ale nie zgodziłabym się na taki układ
Tak samo nie wymagałabym, żeby mój TŻ karmił/kąpał/ubierał moją matulę, bo od tego ma SWOJE dzieci, tak ja nie zgodziłabym się na tak pracochłonną opiekę (zakupy, wożenie po lekarzach, sprzątanie mieszkania, pranie, pomoc z doskoku - to dla mnie normalna rzecz, ale jesteś synową a nie pielęgniarką 24 godziny na dobę...).
No tak to widzę
Hm a gdyby chodziło o Twoją matkę? Co mieliśmy zrobić innego oddać ją do "domu starców"?? wybacz ale tu się nie dogadamy bo gdyby chodziło o moją matkę robiłabym to samo... Pamiętaj że my tez kiedyś będziemy "stare" może i tak samo schorowane i (nie życzę Ci tego) ale kiedyś może Ty będziesz potrzebowała żeby ktoś pomagał Tobie i ciekawe jak wtedy na to spojrzysz? Jak napatrzysz się na takie cierpienia jak ja to zobaczysz jak to jest... A jak będziesz miała syna, który będzie pracował uważasz że zrezygnuje z pracy żeby się Tobą opiekować??
23Paula23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 14:25   #182
Ela87
Zakorzenienie
 
Avatar Ela87
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Lędziny
Wiadomości: 4 642
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Cytat:
Napisane przez lutien Pokaż wiadomość
A ja akurat nie wspominam połogu źle. Może dlatego, że nie byłam nacinana ani nie popękałam... Nie miałam ani silnych bólów brzucha, ani z kupą problemów. Dla mnie to był po prostu bardzo długi, lekki okres.
Ale ładne kiecki szyjesz dla małej szkoda, że nie umiem szyć Poza tym będę miała chłopca, więc sukienek nie bardzo
Będziesz rodziła w Kato?

Cytat:
Napisane przez kate1623 Pokaż wiadomość
Dziewczyny muszę się pochwalić !!!
Od niedawna odczuwałam jakieś puknięcia, dostałam też jednego kopniaka, a dzisiaj przed chwilą dostałam całą serie kopnięć . Moja Majeczka tak zareagowała na to jak mamusia wciągneła paczkę cukierków
ALE EKSTRA!!

Cytat:
Napisane przez mmhym Pokaż wiadomość
lutien
Też chyba posłucham waszej rady. Bo ja sypiam w męskich spodniach od piżamy i zwykle jakichś starszych topach Niewyjściowo.
Ja śpię albo w swoich dresowych spodniach, albo w spodniach tżta, tylko takich w których już nie chodzi, więc są moje i zwykłe luźne t-shirt. Jak ja się w koszuli będę czuła?

Cytat:
Napisane przez 23Paula23 Pokaż wiadomość
Nie wyobrażam sobie jak przyjdzie mi ugotować tz, teściowej, dać jeść 3 psom, 2 kotom (co 2dni im gotuje a co 2 dni suchą karmę) i dzieciowi, prać, sprzątać, prasować palić w piecu do CO a najlepsze że do tego wszystkiego na wiosnę zaczynamy budowę. Na razie mojej teściowej się polepszyło a jak parę miesięcy wstawałam co 4h dawać jej zaszczyki z morfiną podłączać pod tlen, pod kroplówkę a spójrzmy realnie ona jest w takim stanie że już się tego nie wyleczy i te czasy wrócą mój tż jest wspaniałym człowiekiem duuuużo mi pomaga sypia czasem po 4h ale są chwile że jest ciężko moi rodzice mieszkają 100km stąd nie mam na kogo liczyć jesteśmy z tż sami, urwanie głowy normalnie
Podziwiam. Naprawdę.

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

Cytat:
Napisane przez 23Paula23 Pokaż wiadomość
Hm a gdyby chodziło o Twoją matkę? Co mieliśmy zrobić innego oddać ją do "domu starców"?? wybacz ale tu się nie dogadamy bo gdyby chodziło o moją matkę robiłabym to samo... Pamiętaj że my tez kiedyś będziemy "stare" może i tak samo schorowane i (nie życzę Ci tego) ale kiedyś może Ty będziesz potrzebowała żeby ktoś pomagał Tobie i ciekawe jak wtedy na to spojrzysz? Jak napatrzysz się na takie cierpienia jak ja to zobaczysz jak to jest... A jak będziesz miała syna, który będzie pracował uważasz że zrezygnuje z pracy żeby się Tobą opiekować??
Jak ja będę stara chciałabym iść do domu starców, albo do placówki, gdzie ludzie za pieniądze będą się mną opiekować.
Moja babcia już kilkanaście lat leży w takim centrum, ona nie chce by ktoś rezygnował ze swojego życia, by się nią opiekować.
__________________
Wszelkie piękno rodzi się w bólu.

Ela87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 14:26   #183
23Paula23
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 423
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Cytat:
Napisane przez nadzwyczajna Pokaż wiadomość
Podziwiam cie za to jak opiekujesz sie tesciowa. To prawdziwa lekcja czlowieczenstwa.
Takze z mojej strony wielki uklon.
Nie ma tu co podziwiać WIĘKSZOŚĆ by tak robiła... Podchodzę do tego tak jakby to była moja matka, wychowała mojego tż na wspaniałego człowieka i za to jestem jej wdzięczna. A teraz trochę śmiechu wyobraźcie sobie jak mdlałam na widok igły a przyszło mi dawać jej zaszczyki i podłączać kroplówkę na początku na mój widok wszyscy pokładali się ze śmiechu
23Paula23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 14:27   #184
asienka213
Wtajemniczenie
 
Avatar asienka213
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Czarny las :P ........... De
Wiadomości: 2 563
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Cytat:
Napisane przez 23Paula23 Pokaż wiadomość
To przed tym sterylizatorem się ich nie myje?? Ja mam plana myc je w zmywarce a zreszta wogole to nie myśle o tym chciałabym cycem karmić
nic mi o tym nie wiadomo ja przeplukiwalam tylko i wsadzalam do sterylizatora, pare minut i gotowe

Ehh chyba kazda by chciala karmic cycem, szkoda ze nie zawsze tak wychodzi
__________________
N&L&F

asienka213 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 14:33   #185
23Paula23
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 423
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Cytat:
Napisane przez Ela87 Pokaż wiadomość
Jak ja będę stara chciałabym iść do domu starców, albo do placówki, gdzie ludzie za pieniądze będą się mną opiekować.
Moja babcia już kilkanaście lat leży w takim centrum, ona nie chce by ktoś rezygnował ze swojego życia, by się nią opiekować.
Widzisz ja natomiast nigdy nie pozwoliłabym na to aby np moja matka była w takim miejscu w ostatnie miesiące swojego życia dlatego też nie pozwolę na to aby matka mojego tż tak wylądowała, napatrzę się wystarczająco na jej cierpienie że nie wyobrażam sobie aby obcych ludzi musiała się prosić o szklankę wody... Widze też jak cierpi moj tż kilka lat temu jego ojciec zmarł także na raka pluc i staram się go wspierać ile mogę i wiem że opiekując się jego matką daje mu całe swoje serce...
Patrząc na to jak ktoś umiera w takich warunkach trzeba zachować człowieczeństwo bo nie wiadomo co nas spotka za parę lat...

------------------------------

Każdemu przydałaby się taka lekcja od życia...
Przez to człowiek staję się "inny" i nabiera innego poglądu na życie...
Codziennie wstaje i ze strachem w sercu idę do niej do pokoju z myślą czy oddycha... Nie ma dla mnie nic cenniejszego niż życie i każdy wspólnie spędzony dzień z tż... Pamiętam jak parę miesięcy temu zapłakana w panice czekałam 40minut na pogotowie bo prawie mi na rękach umierała pękło jej płuco ledwo ja odratowali. Nigdy tego nie zapomnę tych wszystkich miesięcy...
I wiecie ja nie kłócę się z tż, jak coś jest nie tak ochrzanie go ale przytulam go po chwili i mowie że kocham go całym sercem bo traktuje każdy dzień jakby miał być ostatnim...

Edytowane przez 23Paula23
Czas edycji: 2013-09-19 o 14:40
23Paula23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 14:35   #186
pola_m
Wtajemniczenie
 
Avatar pola_m
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Lyon
Wiadomości: 2 305
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Cytat:
Napisane przez koziemleko Pokaż wiadomość
A poza tym te gluty to tylko przy katarze Czy one są zawsze
Ja na początku raz dziennie psiukałam solą fizjologiczną i wyciągałam, cośtam przeważnie się wyciągało. To nie katar, tylko jakieś tam zanieczyszczenia. Jak już Antoś się zrobił mobilniejszy, przestałam i teraz tylko, gdy dopadnie katar (odpukać, dotychczas tylko dwa razy)

Cytat:
Napisane przez teQiba Pokaż wiadomość
Czesc dziewczyny
Ja wlasnie leze w szpitalu Dostalam plamienia rano i strasznie sie wystraszylam, ale na szczescie dzidzius zyje i ma sie dobrze Poniewaz zanim sie wyszykowalam i dojechalam do szpitala, plamienia ustaly to mam wrazenie ze maja mnie tu troche za symulantke - no ale po ostatnim poscie przeklete_pragnienia balam sie to zbagatelizowac
Jak tylko wroce do domu to nadrobie watek i zaktualizuje liste, bo przez telefon troche ciezko
tequiba, trzymaj się w tym szpitalu. Dobrze, że pojechałaś. Odpoczywaj

I jeszcze jedno. Widzę, że jest kolejna dyskusja o dyskusji, słodzeniu sobie i wyrażaniu własnego zdania
Powiem Wam tylko, że uważam, że ten wątek pod tym względem trzyma fajny poziom. Każda grzecznie wyraża własne zdanie (z zaznaczaniem, że to własne zdanie i nikomu się niczego nei narzuca, choć często z dodatkiem, że "pewnie się oburzycie/obrazicie..."), nie ma jazd personalnych... Klasa, poważnie
Na wątku Antkowym było trochę awanturek, z czego kilka naprawdę nieprzyjemnych, a tu jest kulturka

Generalnie na każdy temat można mieć różne zdania. Temat pogody też może -przy odpowiednich chęciach - wywołać jakąś scysję
Dajmy sobie prawo do rozmawiania i wyrażania tych opinii, w końcu po to tu jesteśmy
pola_m jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 14:35   #187
monkaa321
Zakorzenienie
 
Avatar monkaa321
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 362
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Cytat:
Napisane przez 23Paula23 Pokaż wiadomość
A skąd wtedy będę wiedziała co uczuliło jak np mydło będzie inne oliwka inna krem inny
najlepiej drogą eliminacji popatrzeć na składy i zobaczyć które subst się powtarzają i dotąd aż nie znajdziesz

Cytat:
Napisane przez aniulla206 Pokaż wiadomość
Witam dziewczęta mogę się przylaczyc jestem w 9 tyg. ciąży
witamy
Cytat:
Napisane przez teQiba Pokaż wiadomość
Czesc dziewczyny
Ja wlasnie leze w szpitalu Dostalam plamienia rano i strasznie sie wystraszylam, ale na szczescie dzidzius zyje i ma sie dobrze Poniewaz zanim sie wyszykowalam i dojechalam do szpitala, plamienia ustaly to mam wrazenie ze maja mnie tu troche za symulantke - no ale po ostatnim poscie przeklete_pragnienia balam sie to zbagatelizowac
Jak tylko wroce do domu to nadrobie watek i zaktualizuje liste, bo przez telefon troche ciezko
biedactwo Ty... Strachu się najadłaś, ale najważniejsze że dzidzia dalej fika... Mam nadzieje że to łożysko to się szybko podniesie...

Cytat:
Napisane przez lutien Pokaż wiadomość
Cześć
Mogę dołączyć? Nie mam jeszcze wyznaczonej daty porodu, ale z OM wychodzi, że będę rodzić pod koniec kwietnia Dopiero tydzień temu się dowiedziałam, że jestem w ciąży A wszystko przez to, że myślałam, że mam normalny okres... A tu niespodzianka - 7tc
To będzie moje drugie dziecko, mam już córeczkę 3-letnią Dominisię
cześć
Cytat:
Napisane przez Ela87 Pokaż wiadomość
Jak byłam mała i później mój brat, to nie mieliśmy butelek dla dzieci tylko szklane butelki po oranżadzie i do tego mama kupowała gumowy smoczek, odcinała końcówkę i chop do buzi
u mnie było podobnie, pamiętam jak kiedyś tato dał nam z siostrą po takiej ogromnej butli (pewnie 2l choć dla mnie to mogłą być nawet i 5l) i my ją wypiłyśmy cała później się z nas śmiał że takie najedzone.. a jak szybko zasnełyśmy
Cytat:
Napisane przez justine_87 Pokaż wiadomość
A wczoraj byłam u gina - średnio podobała mi się ta wizyta
To tak jak ja!!!

Cytat:
Napisane przez Castia Pokaż wiadomość
to prawda do nic przyjemnego ale nie jest źle. dla mnie najgorszym momentem po porodzie bylo zrobienie kupy
myślałam że drugi dziecko urodzę - serio. to coś strasznego. mam traumę do dziś haha
ja się tego panicznie boję bo podobno w szpitalu w którym może będę rodzić nacinają a co jesli się jeszcze popruje podczas porodu... umre z bólu...

Raport z dzisiejszej wizyty :
dzidzia zdrowa, serduszko bije, maleństwo fika
niestety wizyta nie spełniła moich oczekiwań... Pan dr tylko zobaczył czy dziecko jest, więc go poprosiłam żeby mi je pokazał jak się rusza no to od biedy przekręcił ten monitor i zobaczyłam tylko jeden ruch-skurcz całego ciałka jakby coś w stylu czkawki może
dzidzia nie została zmierzona ani nie dostałam zdjęcia... Ogólnie to tak średnio mu się chyba chciało ze mną rozmawiać...
jak zapytałam o płeć to powiedział że dopiero będzie sprawdzał po 20tc leń głupi! pójdę jeszcze raz do niego, jeśli nadal tak będzie wizyta wyglądać to mu podziękuję...

no nic.. najważniejsze ze bąbelek fika i rośnie przy moim serduszku i czujnym okiem męża i jestem prze szczęśliwą przyszłą mamusią! przesyłam wam pozytywną energię!!!

Teqiba wizytę będę mieć 17.10 o godz 10.00
__________________
Pod moim sercem,inne bije serce... Nieznane, a jakże bliskie i jakże kochane. Pod moim sercem małe rączki dziecka, cichutko pukają do mojego serca. Myślę, sobie wtedy: może być wspanialej? Noszę w sobie życie, które Bóg mi daje!


Edytowane przez monkaa321
Czas edycji: 2013-09-20 o 08:36
monkaa321 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-09-19, 14:39   #188
pola_m
Wtajemniczenie
 
Avatar pola_m
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Lyon
Wiadomości: 2 305
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Cytat:
Napisane przez 23Paula23 Pokaż wiadomość



Nie wyobrażam sobie jak przyjdzie mi ugotować tz, teściowej, dać jeść 3 psom, 2 kotom (co 2dni im gotuje a co 2 dni suchą karmę) i dzieciowi, prać, sprzątać, prasować palić w piecu do CO a najlepsze że do tego wszystkiego na wiosnę zaczynamy budowę. Na razie mojej teściowej się polepszyło a jak parę miesięcy wstawałam co 4h dawać jej zaszczyki z morfiną podłączać pod tlen, pod kroplówkę a spójrzmy realnie ona jest w takim stanie że już się tego nie wyleczy i te czasy wrócą mój tż jest wspaniałym człowiekiem duuuużo mi pomaga sypia czasem po 4h ale są chwile że jest ciężko moi rodzice mieszkają 100km stąd nie mam na kogo liczyć jesteśmy z tż sami, urwanie głowy normalnie
Paula, chylę czoła...
Aż mi głupio, że czasem narzekam na brak pomocy - zajmuję się teraz domem i dzieciakiem, mąż pracuje. Rodzice w Polsce, nie mamy tu nikogo
pola_m jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 14:42   #189
justine_87
Raczkowanie
 
Avatar justine_87
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 472
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Cytat:
Napisane przez 23Paula23 Pokaż wiadomość
Hm a gdyby chodziło o Twoją matkę? Co mieliśmy zrobić innego oddać ją do "domu starców"?? wybacz ale tu się nie dogadamy bo gdyby chodziło o moją matkę robiłabym to samo... Pamiętaj że my tez kiedyś będziemy "stare" może i tak samo schorowane i (nie życzę Ci tego) ale kiedyś może Ty będziesz potrzebowała żeby ktoś pomagał Tobie i ciekawe jak wtedy na to spojrzysz? Jak napatrzysz się na takie cierpienia jak ja to zobaczysz jak to jest... A jak będziesz miała syna, który będzie pracował uważasz że zrezygnuje z pracy żeby się Tobą opiekować??
Zawsze skłaniam się do metody złotego środka - opieka tak, ale nie 24h/dobę i to będąc w ciąży... Ale ja patrzę na to przez pryzmat mojej rodziny/rodziny męża więc spokojnie
I nie podjęłabym się takiej opieki non-stop nad teściową, która oprócz mojego męża ma jeszcze trójkę dzieci. Dążyłabym do sprawiedliwego podziału obowiązków, tym bardziej, że wszyscy mieszkają od 0,2 do 10km od domu rodzinnego
A jeśli teściowa ma TYLKO Was - to fakt, inna sytuacja...

Niestety przeżyłam, tzn. cała nasza rodzina przeżyła bardzo bolesną stratę - mój wujek (brat bliźniak mojego taty) odszedł kilka miesięcy temu po długiej walce z czerniakiem. Miał tylko 46 lat...
To naprawdę najgorsze, co mnie w życiu spotkało, bo był dla mnie jak drugi ojciec. Nawet teraz nie jestem w stanie o tym pisać, bo też ostatnie miesiące leżał w domu...
__________________
Ślubuję Ci miłość... *01.10.2011r.*

Mikołaj jest już z nami!

Bloguję
justine_87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 14:51   #190
Wróżka_Dzyńdzyńdzyń
Zadomowienie
 
Avatar Wróżka_Dzyńdzyńdzyń
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 019
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Cytat:
Napisane przez teQiba Pokaż wiadomość
Poprawilas mi humor
Nie śmiej się! Pierwsza poważna wizyta w kibelku po porodzie jest na prawdę stresująca! Ja czekałam chyba ze 3 dni
__________________
"Pieniądze szczęścia nie dają ale mogą sprawić, że w całym twoim nieszczęściu będziesz żyła niezmiernie komfortowo."
Clare Boothe Luce

Jeśli nie widzisz nic złego w rozmnażaniu nierodowodowych zwierząt -> Zajrzyj

STOP OKRUCIEŃSTWU - klik

Edytowane przez Wróżka_Dzyńdzyńdzyń
Czas edycji: 2013-09-19 o 18:21
Wróżka_Dzyńdzyńdzyń jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 14:53   #191
23Paula23
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 423
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Cytat:
Napisane przez monkaa321 Pokaż wiadomość
najlepiej drogą eliminacji popatrzeć na składy i zobaczyć które subst się powtarzają i dotąd aż nie znajdziesz


witamy

biedactwo Ty... Strachu się najadłaś, ale najważniejsze że dzidzia dalej fika... Mam nadzieje że to łożysko to się szybko podniesie...


cześć

u mnie było podobnie, pamiętam jak kiedyś tato dał nam z siostrą po takiej ogromnej butli (pewnie 2l choć dla mnie to mogłą być nawet i 5l) i my ją wypiłyśmy cała później się z nas śmiał że takie najedzone.. a jak szybko zasnełyśmy

To tak jak ja!!!


ja się tego panicznie boję bo podobno w szpitalu w którym może będę rodzić nacinają a co jesli się jeszcze popruje podczas porodu... umre z bólu...

Raport z dzisiejszej wizyty :
dzidzia zdrowa, serduszko bije, maleństwo fika
niestety wizyta nie spełniła moich oczekiwań... Pan dr tylko zobaczył czy dziecko jest, więc go poprosiłam żeby mi je pokazał jak się rusza no to od biedy przekręcił ten monitor i zobaczyłam tylko jeden ruch-skurcz całego ciałka jakby coś w stylu czkawki może
dzidzia nie została zmierzona ani nie dostałam zdjęcia... Ogólnie to tak średnio mu się chyba chciało ze mną rozmawiać...
jak zapytałam o płeć to powiedział że dopiero będzie sprawdzał po 20tc leń głupi! pójdę jeszcze raz do niego, jeśli nadal tak będzie wizyta wyglądać to mu podziękuję...

no nic.. najważniejsze ze bąbelek fika i rośnie przy moim serduszku i czujnym okiem męża i jestem prze szczęśliwą przyszłą mamusią! przesyłam wam pozytywną energię!!!

Tequiba wizytę będę mieć 17.10 o godz 10.00
Też się tego boje no ale coż jak wlazło to i wyleż musi
Gratki za wizyte moj lekarz tez dośc oziębły i niezbyt chętny do pokazywania dzidzi ale najważniejsze dla mnie to że jest dobry i dba o zdrowie maluszka....

Cytat:
Napisane przez pola_m Pokaż wiadomość
Paula, chylę czoła...
Aż mi głupio, że czasem narzekam na brak pomocy - zajmuję się teraz domem i dzieciakiem, mąż pracuje. Rodzice w Polsce, nie mamy tu nikogo
Spokojnie jeszcze nie jest tak źle bo mam troszkę czasu i na Was jak zaginę w akcji i nie będę się odzywać to wiedzcie że mam przerąbane Najważniejsze że dajemy sobie rade a że cięzko są chwile kiedy każdej z nas jest ciężko i narzekamy ale kobiety silne są wszystko wytrzymamy

Cytat:
Napisane przez justine_87 Pokaż wiadomość
Zawsze skłaniam się do metody złotego środka - opieka tak, ale nie 24h/dobę i to będąc w ciąży... Ale ja patrzę na to przez pryzmat mojej rodziny/rodziny męża więc spokojnie
I nie podjęłabym się takiej opieki non-stop nad teściową, która oprócz mojego męża ma jeszcze trójkę dzieci. Dążyłabym do sprawiedliwego podziału obowiązków, tym bardziej, że wszyscy mieszkają od 0,2 do 10km od domu rodzinnego
A jeśli teściowa ma TYLKO Was - to fakt, inna sytuacja...

Niestety przeżyłam, tzn. cała nasza rodzina przeżyła bardzo bolesną stratę - mój wujek (brat bliźniak mojego taty) odszedł kilka miesięcy temu po długiej walce z czerniakiem. Miał tylko 46 lat...
To naprawdę najgorsze, co mnie w życiu spotkało, bo był dla mnie jak drugi ojciec. Nawet teraz nie jestem w stanie o tym pisać, bo też ostatnie miesiące leżał w domu...
Mój tż ma rodzeństwo które było dobre dopóki było dobrze teraz wpadają raz na rok albo i rzadziej jak teściowa leżała w szpitalu nawet nie pofatygowali się przyjechać dopiero jak siostrę tż z☠☠☠ałam jak psa że matka może już nie wyjść z tego szpitala (a tak mówili lekarze) i żeby się pożegnać łaskawie przyjechała to zajrzała na 30 minut!! Dlatego też moj tż nie utrzymuje z nimi kontaktu...

Co do wujka współczuje... w zeszłym roku miałam podobną historie tyle że wujek zmarł bardzo szybko bo w nocy pękła mu kość jak wstawał pogotowie, szpital i wyrok rak po 2 tygodniach zmarł nawet nie wiedział na co jest chory to był dla nas wszystkich szok miał 35 lat
23Paula23 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-09-19, 15:07   #192
justine_87
Raczkowanie
 
Avatar justine_87
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 472
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Cytat:
Napisane przez 23Paula23 Pokaż wiadomość
Mój tż ma rodzeństwo które było dobre dopóki było dobrze teraz wpadają raz na rok albo i rzadziej jak teściowa leżała w szpitalu nawet nie pofatygowali się przyjechać dopiero jak siostrę tż z☠☠☠ałam jak psa że matka może już nie wyjść z tego szpitala (a tak mówili lekarze) i żeby się pożegnać łaskawie przyjechała to zajrzała na 30 minut!! Dlatego też moj tż nie utrzymuje z nimi kontaktu...

Co do wujka współczuje... w zeszłym roku miałam podobną historie tyle że wujek zmarł bardzo szybko bo w nocy pękła mu kość jak wstawał pogotowie, szpital i wyrok rak po 2 tygodniach zmarł nawet nie wiedział na co jest chory to był dla nas wszystkich szok miał 35 lat
Boże, ale ma rodzeństwo, a Twoja teściowa dzieci Masakra!!! I też nie utrzymywałabym z nimi kontaktu.
Rodzeństwo mojego tż opiekuje się swoją mamą, bo zostali wychowani praktycznie tylko przez nią (tż stracił ojca w wieku 11 lat, a teściowa została sama z czwórką dzieci - najmłodsze miało niecały rok ). I choć moja teściowa to po prostu ZŁOTY CZŁOWIEK, to na dzień dzisiejszy dążyłabym do podziału obowiązków. Gdyby miała tylko nas - zawsze znalazłaby w nas pomoc
Co do dziwnej szwagierki - wyobraź sobie, że moja babka, czyli matka wujka w ogóle nie przeżyła śmierci syna... Myślałam, że ją zlinczujemy, gdy po wyjściu z kaplicy częstowała nas chusteczkami antybakteryjnymi, bo przecież dotykała trupa... Nie syna, a "trupa".
Brak słów normalnie, bo ja nigdy nie sądziłam, że będę tak całować zmarłego...
I co za świat - umierają tacy młodzi ludzie... 35 lat... Szok, brak słów normalnie.
__________________
Ślubuję Ci miłość... *01.10.2011r.*

Mikołaj jest już z nami!

Bloguję
justine_87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 15:09   #193
kate1623
Zadomowienie
 
Avatar kate1623
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 783
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Znam ból straty . Moj tż nie ma już żadnego z rodziców. Wiecie niby ciotki i rodzenstwo cioteczne jest, no ale to nie to samo. Siostrę rodzoną ma ale w Niemczech więc zostałam mu tylko Ja jako najbliższa. Mamę stracił w listopadzie zeszlego roku . Była schorowana trochę wracając z pracy znalazlam ją na podłodze ledwo przytomna. Leżala w szpitalu 4dni i niestety zmarła. Niestety przytomności nie odzyskała w szpitalu... Mój tż w ciągu 6lat stracił obydwoje bliskich osób. Jestem z nim już ponad 10lat więc i Ja to przeżywałam bardzo mocno . Najgorzej że jeszcze przed oczami mam widok mamy męża na podłodze i później w szpitalu.
Między innymi stąd nasza decyzja że to chyba czas zacząć starania o dziecko coś musi wypełnić pustkę...
__________________
Carpe Diem

Maja

Czytam
kate1623 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 15:22   #194
23Paula23
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 423
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Cytat:
Napisane przez justine_87 Pokaż wiadomość
Boże, ale ma rodzeństwo, a Twoja teściowa dzieci Masakra!!! I też nie utrzymywałabym z nimi kontaktu.
Rodzeństwo mojego tż opiekuje się swoją mamą, bo zostali wychowani praktycznie tylko przez nią (tż stracił ojca w wieku 11 lat, a teściowa została sama z czwórką dzieci - najmłodsze miało niecały rok ). I choć moja teściowa to po prostu ZŁOTY CZŁOWIEK, to na dzień dzisiejszy dążyłabym do podziału obowiązków. Gdyby miała tylko nas - zawsze znalazłaby w nas pomoc
Co do dziwnej szwagierki - wyobraź sobie, że moja babka, czyli matka wujka w ogóle nie przeżyła śmierci syna... Myślałam, że ją zlinczujemy, gdy po wyjściu z kaplicy częstowała nas chusteczkami antybakteryjnymi, bo przecież dotykała trupa... Nie syna, a "trupa".
Brak słów normalnie, bo ja nigdy nie sądziłam, że będę tak całować zmarłego...
I co za świat - umierają tacy młodzi ludzie... 35 lat... Szok, brak słów normalnie.
Widzisz ja natomiast kiedy zmarł mój wujek i dziadek byłam bardzo zżyta z nimi nie zdecydowałam się ich w trumnie pocałować bo chciałam ich zapamiętać takich jakimi byli za życia, nie przemogłam się... Zycie jest okropne i nigdy nie wiadomo kiedy spotka nas tragedia... Co do mojej teściowej to jest okropny człowiek mogę to powiedzieć z czystym sumieniem... Kiedyś były chwile kiedy jej nienawidziłam, niejeden wieczór przez nią przepłakałam teraz z czasem zrozumiałam i jest mi jej poprostu żal...

Zmieńmy temat na weselszy

Jak tam wasze brzuszki?? Bo mój kochany dziec ostatnio znalazł sobie zajęcie bujaniem głową w dól i takie kopy zbieram po żołądku? żebra to mi chce rozerwać tak mnie bolą a zgagę mam niemiłosierną wykańcza mnie poprostu
23Paula23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 15:24   #195
mmhym
Zadomowienie
 
Avatar mmhym
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Trn
Wiadomości: 1 188
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

monkaa321 No trochę buc... Chodzisz do niego prywatnie? Tak czy siak powinien okazywać minimum dobrych chęci - ale najwaznijesze, że dzidziuś fika cały i zdrowy

Lutien super pomysłowe te ciuszki majstrujesz moja mama też zapalona krawcowa hobbistka, uwielbia coś tam przerabiać, szyć, całe wieczory potrafi tak spędzić. Ja za to, jak mam się zabrać za wszycie guzika, to się zabieram 2 dni
__________________
"Lub robić coś , kochaj kogoś , nie bądź gałganem , żyj poważnie."

Drugie serce
mmhym jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 15:46   #196
justine_87
Raczkowanie
 
Avatar justine_87
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 472
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Cytat:
Napisane przez 23Paula23 Pokaż wiadomość
Jak tam wasze brzuszki?? Bo mój kochany dziec ostatnio znalazł sobie zajęcie bujaniem głową w dól i takie kopy zbieram po żołądku? żebra to mi chce rozerwać tak mnie bolą a zgagę mam niemiłosierną wykańcza mnie poprostu
A pamiętasz, kiedy poczułaś pierwsze ruchy?
Ja wciąż czekam i czekam Pewnie jest jeszcze za wcześnie
__________________
Ślubuję Ci miłość... *01.10.2011r.*

Mikołaj jest już z nami!

Bloguję
justine_87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 16:20   #197
teQiba
Moderator
 
Avatar teQiba
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 900
Odp: Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/I

Cytat:
Napisane przez justine_87 Pokaż wiadomość
A jednak łożysko... Ważne, żebyś leżała plackiem cały ten tydzień i będzie dobrze - musi! Zaciskam mocno kciukasy za Was i za to, żebyś trafiła na spokojne współlokatorki na sali
Dziekuje. A wspolokatorke mam jedna i jest sympatyczna Tylko ona po zabiegu niestety


Cytat:
Napisane przez kate1623 Pokaż wiadomość
Dziewczyny muszę się pochwalić !!!
Od niedawna odczuwałam jakieś puknięcia, dostałam też jednego kopniaka, a dzisiaj przed chwilą dostałam całą serie kopnięć . Moja Majeczka tak zareagowała na to jak mamusia wciągneła paczkę cukierków

Ja tez sie nie moge doczekac tych pierwszych ruchow


Cytat:
Napisane przez mmhym Pokaż wiadomość
Hm, może to i dobrze? Nie masz po prostu innego wyjścia jak odpoczywać i czekać, aż wszystko będzie idealnie Bo prezjmowałaś się, co w pracy powiedzą... no i nic do gadania nie będą mieć Spokoju i zdrówka dla Was
Z mama tez doszlysmy do wniosku ze moze dzidzius mnie wlasnie ostrzegl ze ma dosyc tej pracy


Cytat:
Napisane przez monkaa321
Raport z dzisiejszej wizyty :
dzidzia zdrowa, serduszko bije, maleństwo fika
niestety wizyta nie spełniła moich oczekiwań... Pan dr tylko zobaczył czy dziecko jest, więc go poprosiłam żeby mi je pokazał jak się rusza no to od biedy przekręcił ten monitor i zobaczyłam tylko jeden ruch-skurcz całego ciałka jakby coś w stylu czkawki może
dzidzia nie została zmierzona ani nie dostałam zdjęcia... Ogólnie to tak średnio mu się chyba chciało ze mną rozmawiać...
jak zapytałam o płeć to powiedział że dopiero będzie sprawdzał po 20tc leń głupi! pójdę jeszcze raz do niego, jeśli nadal tak będzie wizyta wyglądać to mu podziękuję...

no nic.. najważniejsze ze bąbelek fika i rośnie przy moim serduszku i czujnym okiem męża i jestem prze szczęśliwą przyszłą mamusią! przesyłam wam pozytywną energię!!!

Tequiba wizytę będę mieć 17.10 o godz 10.00
Najwazniejsze ze jest serduszko i ze wszystko ok Ale jezeli to wizyta prywatna to faktycznie masz prawo wymagac czegos wiecej.
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC]

Edytowane przez teQiba
Czas edycji: 2013-09-19 o 16:21
teQiba jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 16:35   #198
kate1623
Zadomowienie
 
Avatar kate1623
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 783
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Cytat:
Napisane przez teQiba Pokaż wiadomość

Ja tez sie nie moge doczekac tych pierwszych ruchow
Z mama tez doszlysmy do wniosku ze moze dzidzius mnie wlasnie ostrzegl ze ma dosyc tej pracy
Najwazniejsze ze jest serduszko i ze wszystko ok Ale jezeli to wizyta prywatna to faktycznie masz prawo wymagac czegos wiecej.
Już niedługo zobaczysz a teraz proszę odpoczywać ile tylko się da
__________________
Carpe Diem

Maja

Czytam
kate1623 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 16:35   #199
Karolcia2401
Zakorzenienie
 
Avatar Karolcia2401
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: dziwny świat
Wiadomości: 4 047
GG do Karolcia2401
Dot.: Odp: Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie

Cytat:
Napisane przez kate1623 Pokaż wiadomość
Dziewczyny muszę się pochwalić !!!
Od niedawna odczuwałam jakieś puknięcia, dostałam też jednego kopniaka, a dzisiaj przed chwilą dostałam całą serie kopnięć . Moja Majeczka tak zareagowała na to jak mamusia wciągneła paczkę cukierków
to będziesz miała słodką córę

teQiba, trzymaj się w tym szpitalu, wszystko będzie ok

mój tż się pochorował, walczymy by mnie nie zaraził, ale jakoś kiepsko to widzę, bo właśnie zaczynam się smarkać...

muszę wam się pochwalić - zostało nam równo 200 dni do porodu

Edytowane przez Karolcia2401
Czas edycji: 2013-09-19 o 16:36
Karolcia2401 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-09-19, 16:35   #200
cobra115
Zakorzenienie
 
Avatar cobra115
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Śląsk cieszyński :)
Wiadomości: 3 073
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Ale naskrobałyście

taqiba ale mnie przestraszyłaś!! dobrze, że już ok

Cytat:
Napisane przez lutien Pokaż wiadomość
Cześć
hej
__________________
Perfect Housewife
Razem
cobra115 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 16:44   #201
23Paula23
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 423
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Cytat:
Napisane przez justine_87 Pokaż wiadomość
A pamiętasz, kiedy poczułaś pierwsze ruchy?
Ja wciąż czekam i czekam Pewnie jest jeszcze za wcześnie
No od 18 czułam wyraźne codzienne kopniaki a od 15-16 rybki
23Paula23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 16:49   #202
headzik
Raczkowanie
 
Avatar headzik
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 104
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

teQiba i amelka2006 zdrówka dla Was dziewczyny.


Cytat:
Napisane przez koziemleko Pokaż wiadomość
Ciekawe jak komuś by tak spadła na korytarzu podczas spaceru do wc
haha

Cytat:
Napisane przez kate1623 Pokaż wiadomość
Dziewczyny muszę się pochwalić !!!
Od niedawna odczuwałam jakieś puknięcia, dostałam też jednego kopniaka, a dzisiaj przed chwilą dostałam całą serie kopnięć . Moja Majeczka tak zareagowała na to jak mamusia wciągneła paczkę cukierków
gratulacje

Cytat:
Napisane przez justine_87
Hmm... Wybacz, ale dla mnie to dziwne, że musisz opiekować się swoją teściową...
Moja mama opiekowała się również moją babcią, a swoją teściową, chyba przez ponad 2 lata (niestety babcia dłużej nie wytrzymała). Tata ma 3 siostry, które mieszkają w sąsiednich miejscowościach i nie kwapiły się do pomocy, szczególnie najstarsza (pielęgniarka). Moja mama musiała jeździć z nią co tydzień do lekarza (chemia, badania itd) i to nie były krótkie wyjazdy, przez co zaniedbywała moje 2 najmłodsze siostry (dziewięcioletnia ma przez to problemy z nauką). Ciotki miały w D, że mama ma 2 małych dzieci, dopiero kiedy dostały porządny oper to dwie z nich poczuły się i na zmianę towarzyszyły mojej mamie. Najstarsza z sióstr do ostatnich dni babci odwiedzała ją jedynie jak ta leżała w szpitalu, w którym ciotka pracowała. Szczytem wszystkiego był ostatni pobyt babci w szpitalu (babcia zmarła po paru dniach). Ciotka pielęgniarka powiedziała mojej mamie, że skoro mama już nie daje sobie rady z babcią (sama nawet na bok się nie mogła przewrócić) to ma sobie ściągnąć mnie do pomocy bo przecież ja i tak do roboty nic nie mam (ciotka ma do mojego domu rodzinnego 8km a ja 40). Mama do mnie zadzwoniła, ja przyjechałam ale już na wiele w sumie się nie zdałam. Dwie pozostałe siostry mojego taty nawet nie zdążyły swojej umierającej matki w szpitalu odwiedzić bo np jedna wolała piec ciasteczka dla babci (a ona już wtedy nawet nie miała siły jeść).
Także 23Paula23 chylę czoło.


A co do wizyt u lekarza to ja do mojej ginki chodzę prywatnie, płacę zazwyczaj 100zł i jestem z niej strasznie zadowolona. Co wizytę mam usg i dostaję fotkę, siedzę u niej 40min ale tak szybko leci, że nawet nie odczuwam tego. Ona sama wszystko mi mówi, nigdy nie zdążę się sama zapytać. A jak na wizytę przyszłam z moim tż to zrobiła mu taki pokaz dzidźki, że aż byłam zazdrosna.
headzik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 17:04   #203
mmhym
Zadomowienie
 
Avatar mmhym
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Trn
Wiadomości: 1 188
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Dziewczyny strasznie przykro czyta się o dzieciach, które nie kwapią się do pomocy rodzicom. Moja babcia 85l., choruje na Parkinsona od 20 lat, od jakichś 3 ma mocno zaawansowaną demencję... Dzieci ma 7 i każde jest u niej co najmniej raz w tygodniu. Jedna ciotka zajmuje się nią i domem w tygodniu, druga w weekendy (wymieniają się, bo obie mieszkają w sumie nie w tym domu), moja mama jest zawsze, kiedy któraś musi z domu zniknąć. Czasami jest tez pani do opieki, bo po prostu babcia nie może sama zostać. Trzeba ją ubrać, położyć, spionizować, pilnować przy toalecie. Poza tym chce uciekać z domu..
No ale nigdy nie było problemu "kto ma się nią zajmować".

---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ----------

Ech, robię dzisiaj zimne nóżki, bo mnie strasznie naszło na galaretę, nie dość, że się nabiegałam z rana, żeby nogi znaleźć, to jeszcze teraz sobie tak pysk sparzyłam Czuję już, że mi ze wszystkiego w buzi skóra będzie schodzić...
__________________
"Lub robić coś , kochaj kogoś , nie bądź gałganem , żyj poważnie."

Drugie serce
mmhym jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 17:12   #204
paulina_radom
Raczkowanie
 
Avatar paulina_radom
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 284
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Witam
Przechodziłam dzisiaj koło ciuchlandu i oczywiście weszłam i nie powsztrzymałam się ale kupiłam śpiworek do spania za całe 6 złoty no i byłam z mamą i kupiła do różowych spodenek różowy sweterek ach te babcie
ogólnie to strasznie mnie dzisiaj mdli i kłuje pod żebrem i idę się położyć

teQiba 3mam kciuki leż odpoczywaj i nie przejmuj się niczym
__________________
Moi faceci Adaś Jaś
paulina_radom jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 17:22   #205
ag9
Zadomowienie
 
Avatar ag9
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 1 833
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Cytat:
Napisane przez 23Paula23 Pokaż wiadomość
Widzisz ja natomiast nigdy nie pozwoliłabym na to aby np moja matka była w takim miejscu w ostatnie miesiące swojego życia dlatego też nie pozwolę na to aby matka mojego tż tak wylądowała, napatrzę się wystarczająco na jej cierpienie że nie wyobrażam sobie aby obcych ludzi musiała się prosić o szklankę wody... Widze też jak cierpi moj tż kilka lat temu jego ojciec zmarł także na raka pluc i staram się go wspierać ile mogę i wiem że opiekując się jego matką daje mu całe swoje serce...
Patrząc na to jak ktoś umiera w takich warunkach trzeba zachować człowieczeństwo bo nie wiadomo co nas spotka za parę lat...

------------------------------

Każdemu przydałaby się taka lekcja od życia...
Przez to człowiek staję się "inny" i nabiera innego poglądu na życie...
Codziennie wstaje i ze strachem w sercu idę do niej do pokoju z myślą czy oddycha... Nie ma dla mnie nic cenniejszego niż życie i każdy wspólnie spędzony dzień z tż... Pamiętam jak parę miesięcy temu zapłakana w panice czekałam 40minut na pogotowie bo prawie mi na rękach umierała pękło jej płuco ledwo ja odratowali. Nigdy tego nie zapomnę tych wszystkich miesięcy...
I wiecie ja nie kłócę się z tż, jak coś jest nie tak ochrzanie go ale przytulam go po chwili i mowie że kocham go całym sercem bo traktuje każdy dzień jakby miał być ostatnim...
Paula a ja Cię rozumiem, bo to samo przechodziłam ze swoją mamą... niestety odeszła już... Ale 3,5 roku walczyliśmy z rakiem i nie wyobrażam sobie żeby oddać do hospicjum czy innej placówki kogoś kogo kochamy, na ostatnie miesiące jego życia. To tak łatwo się mówi tym którzy nigdy nie mieli styczności z chorobą ani cierpieniem... Trzeba chyba nie mieć ludzkich odruchów żeby w takich momentach odwrócić się i powiedzieć, że niech się martwi kto inny.
__________________
05.03.2014. - Gabryś
ag9 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 17:24   #206
cobra115
Zakorzenienie
 
Avatar cobra115
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Śląsk cieszyński :)
Wiadomości: 3 073
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Cytat:
Napisane przez paulina_radom Pokaż wiadomość
Witam
Przechodziłam dzisiaj koło ciuchlandu i oczywiście weszłam i nie powsztrzymałam się ale kupiłam śpiworek do spania za całe 6 złoty
Spontany najlepsze
__________________
Perfect Housewife
Razem
cobra115 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 17:29   #207
margo80
Zakorzenienie
 
Avatar margo80
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 514
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

gdy zmarła moja babcia - mama mamy(też nagle - poszła na badania do szpitala i po dwóch tygodniach już jej nie było...), to trzeba było zaopiekować się schorowanym, niedowidzącym dziadkiem. rodzeństwo mamy, mieszkające bliżej niż ona, nie kwapiło się do tego. jeden brat mamy chciał dziadka wziąć do siebie, bo chyba liczył na jego emeryturę... w tej sytuacji moja mama pojechała i zamieszkała z dziadkiem, zostawiając tatę tu (on miał tu swoje codzienne obowiązki, dojeżdżał do niej w weekendy). żyli tak na odległość prawie 2 lata, potem dziadek zmarł i mama wróciła do siebie. a tamci sobie żyli wygodnie cały czas...
__________________
jesteś tym, co czujesz, jesteś tym, co wiesz,
jesteś tym, co potrafisz, jesteś tym, kim być chcesz

Ewcia
Przemek
margo80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 18:14   #208
koziemleko
Zakorzenienie
 
Avatar koziemleko
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 3 061
GG do koziemleko
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Cytat:
Napisane przez kate1623 Pokaż wiadomość
Dziewczyny muszę się pochwalić !!!
Od niedawna odczuwałam jakieś puknięcia, dostałam też jednego kopniaka, a dzisiaj przed chwilą dostałam całą serie kopnięć . Moja Majeczka tak zareagowała na to jak mamusia wciągneła paczkę cukierków
Gratulacje

Cytat:
Napisane przez 23Paula23 Pokaż wiadomość
Widzisz ja natomiast nigdy nie pozwoliłabym na to aby np moja matka była w takim miejscu w ostatnie miesiące swojego życia dlatego też nie pozwolę na to aby matka mojego tż tak wylądowała, napatrzę się wystarczająco na jej cierpienie że nie wyobrażam sobie aby obcych ludzi musiała się prosić o szklankę wody... Widze też jak cierpi moj tż kilka lat temu jego ojciec zmarł także na raka pluc i staram się go wspierać ile mogę i wiem że opiekując się jego matką daje mu całe swoje serce...
Patrząc na to jak ktoś umiera w takich warunkach trzeba zachować człowieczeństwo bo nie wiadomo co nas spotka za parę lat...

------------------------------

Każdemu przydałaby się taka lekcja od życia...
Przez to człowiek staję się "inny" i nabiera innego poglądu na życie...
Codziennie wstaje i ze strachem w sercu idę do niej do pokoju z myślą czy oddycha... Nie ma dla mnie nic cenniejszego niż życie i każdy wspólnie spędzony dzień z tż... Pamiętam jak parę miesięcy temu zapłakana w panice czekałam 40minut na pogotowie bo prawie mi na rękach umierała pękło jej płuco ledwo ja odratowali. Nigdy tego nie zapomnę tych wszystkich miesięcy...
I wiecie ja nie kłócę się z tż, jak coś jest nie tak ochrzanie go ale przytulam go po chwili i mowie że kocham go całym sercem bo traktuje każdy dzień jakby miał być ostatnim...
Masz dobre nastawienie, to przykre co cię spotyka, ale przynajmniej doceniasz to co masz.
Ile jest ludzi, którzy na wszystko narzekają i nic nie doceniają

Cytat:
Napisane przez pola_m Pokaż wiadomość

I jeszcze jedno. Widzę, że jest kolejna dyskusja o dyskusji, słodzeniu sobie i wyrażaniu własnego zdania
Powiem Wam tylko, że uważam, że ten wątek pod tym względem trzyma fajny poziom. Każda grzecznie wyraża własne zdanie (z zaznaczaniem, że to własne zdanie i nikomu się niczego nei narzuca, choć często z dodatkiem, że "pewnie się oburzycie/obrazicie..."), nie ma jazd personalnych... Klasa, poważnie
Na wątku Antkowym było trochę awanturek, z czego kilka naprawdę nieprzyjemnych, a tu jest kulturka
Brawa dla nas
koziemleko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 18:26   #209
czarnamadonna1982
Zakorzenienie
 
Avatar czarnamadonna1982
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 5 509
Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 201

Cytat:
Napisane przez 23Paula23 Pokaż wiadomość
Ja tam wole mieć swoje podpaski, podkłady żeby mi nie wyskoczyli z jakaś lignina czy watą tym bardziej że mi to nie zginie bo jak nie wykorzystam w szpitalu to wykorzystam w domu przecież potrzebować będę tego kilka tygodni Wole nosić niż się prosić...



To ja będę wyrodną matką bo ja owszem wysterylizuje na początku a potem co jakiś czas co tydzień? napewno nie po każdym użyciu nie będę mojego dziecka przyzwyczajać do czegoś czego nie zamierzam robić do końca karmienia



Moja droga to wyobraź sobie że ja w domu sypiam w koszulkach albo szorty i top nienawidzę piżam i z racji tego nie posiadałam ani 1. Ostatnio jak dostałam pilne skierowanie do szpitala to teściowa wyciągnęła swoją nową piżamkę która leżakowała u niej na taki właśnie wypadek bo jak by nie to to bym chyba z golą dupą pojechała
Zobacz ile dziewczyn niepokoi się jakimiś bolami jada na IP(w nocy) i zostają na obserwacje w naszym wypadku uważam za konieczność posiadanie piżamki bo nigdy nie wiadomo

---------------------

Co do butelek kupię 2 mała i dużą bo zamierzam karmić piersią i mam nadzieje że mi się to uda jeśli nie to wtedy zakupie więcej.

----------------------

Patrząc na to co piszecie będę "wyrodną matką" zamierzam wychowywać moje dziecko wśród bakterii i nie sterylnych warunków. Uważam że jeśli od małego przyzwyczaję dziecko do tego to będę dobrze a nie będę je trzymać pod kloszem sterylności kiedyś ten klosz zdejmę a ono mi będzie non stop chorować... Będę prać w normalnym proszku, używać "zwykłych kosmetykow a nie po 100zł za buteleczkę", nie będę sterylizować butelek 5x dziennie, nie będę prasować wszystkich ubranek przed każdym założeniem, karmiąc piersią będę w miarę normalnie jadła (oczywiście zrezygnuje z niektórych rzeczy) ale nie będę się głodzić samą marchewką od małego będę o nie normalnie dbać oczywiście jeśli życie nie zweryfikuje moich planów bo jeśli okaże się że normalny proszek uczula będę używać "dzidziusiowych", jeśli kosmetyki uczulą będę używać tych drogich ale na początek jeśli nie będzie takiej potrzeby nie będę sobie utrudniać życia bo wiem że na początku będzie mi wystarczająco ciężko... ALE TO JEST TYLKO I WYŁĄCZNIE MOJE ZDANIE szanuje wasze poglądy i decyzje.
nie jestes jedyna, tez mam takie poglądy mysle ze wiele osob ma wbrew Twojemu poczuciu bycia odosobnioną ..poza tym -nie obraż sie napisalas to tak jakby prześmiewczo w stos do innego zdania niż Twoje. Każdy niech robi jak uważa , poza tym rzeczywistość i narodziny dziecka czesto weryfikują poglądy. Ja w ciązy zarzekalam sie ze bede karmic piersią poł roku a karmiłam półtora miesiąca itd itp
ja jestem w szoku, że juz sprawdzacie co do szpitala...ja w tamtej ciążyto sprawdzałam w trzecim trymestrze co do podkładów-radze mieć duzo i podpaski, nawet juz nie do szpitala ale po.Te podkłady naprawde sie przydają
czarnamadonna1982 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 18:27   #210
cayenneOna
Zadomowienie
 
Avatar cayenneOna
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: München/Gräfelfing
Wiadomości: 1 300
AW: Dot.: Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV

Cytat:
Napisane przez justine_87 Pokaż wiadomość
A pamiętasz, kiedy poczułaś pierwsze ruchy?
Ja wciąż czekam i czekam Pewnie jest jeszcze za wcześnie
Dziewczyny, ja sie trochę martwię to moja druga ciąża (co prawda pierwsza 18 lat temu), ja w 19 tygodniu i zadnych ruchow nie czuje chyba, bo wmawiam sobie, że moze zwykle bulgotanie w żołądku to to... (

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
cayenneOna jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:36.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.