|
|
#181 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
|
Dot.: Dylemat w związku z weselem koleżanki
Cytat:
kiedy przyszła potrzeba, kupił spodnie od garnituru i ładną koszulę.wyszło taniej i wygodniej
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę ![]() *** Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu. *** Jestem jak dziki Mustang. Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja. |
|
|
|
|
|
#182 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
|
Dot.: Dylemat w związku z weselem koleżanki
Cytat:
Wysyłane z mojego SK17i za pomocą Tapatalk 2 |
|
|
|
|
|
#183 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 854
|
Dot.: Dylemat w związku z weselem koleżanki
Cytat:
Bo jak wiadomo jedne spodnie od gajerka na całe życie starczają ![]() Od matury po własny pogrzeb. No błagam ślub braliśmy osiem lat temu i ten gajer zwyczajnie nie pasuje. Ślubów wśród znajomych to od lat brak, a na pogrzeb to zwykłe dżinsy i kurtka. A marynarki to nawet na własnym ślubie nie miał, na całe szczęście ![]() A ja w sumie mogę założyć kieckę z szafy mam do wyboru bardzo małą czarną lub letnią w króliczki zombie i oka. Do tego glany lub buty z sex shopu. Kwintesencja elegancji. No ewentualnie spódniczka tutu i gorset, już widzę ten zachwyt w oczach PM ![]()
Edytowane przez Lemmy is God Czas edycji: 2013-10-15 o 11:23 |
|
|
|
|
|
#184 |
|
ctrl alt delete
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
|
Dot.: Dylemat w związku z weselem koleżanki
Jeszcze raz sorry, ale ja w ogóle nie ogarniam, jak cenę spodni od garnituru można wliczyć w koszty pójścia na wesele
Tzn. jak chłop może nie mieć w szafie takich spodni. Szczerze nie wyobrażam sobie, jak na takie okazje jak pogrzeb w bliskiej rodzinie można iść w dżinsach. Poważnie. Koszt spodni tego typu to nie jest koszt pójścia na wesele, tylko koszt życia w społeczeństwie ![]() No ale to tylko OT. Nic to nie wnosi do tematu wątku. |
|
|
|
|
#185 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: z łona matki.
Wiadomości: 955
|
Dot.: Dylemat w związku z weselem koleżanki
Cytat:
No ale przywykłam do stereotypów, ze gajer u faceta, marynarka spodnie na kant a kobieta garsonka i heja
__________________
Nalej Serce, nalej... Na początku bóg stworzył człowieka, ale widząc go takim ułomnym, dał mu kota. |
|
|
|
|
|
#186 |
|
ctrl alt delete
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
|
Dot.: Dylemat w związku z weselem koleżanki
Wiesz, nie ma niestety bezwzględnego "normalnie i przyzwoicie". "Normalnie" dla Ciebie nie musi znaczyć "normalnie" dla mnie.
|
|
|
|
|
#187 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: Dylemat w związku z weselem koleżanki
to nie są stereotypy tylko po prostu strój, który wypada założyć na daną okazję. Tak, jak na wesele nie przyjdziesz w dżinsach, tak nie powinnaś w nich przychodzić na pogrzeb dajmy na to ukochanej babci. Według mnie oczywiście. Tak samo jak do teatru nie przyjdziesz w dresie a do kościoła w bikini. Strojem można wyrażać staranie i szacunek, można też wyrażać coś całkiem odwrotnego. I generalnie też nie rozumiem facetów, którzy w swojej szafie nie mają ani jednego eleganckiego stroju - przecież takie okazje jak śluby, pogrzeby, chrzciny, wigilia czy odwiedzenie jakiegoś przybytku kultury nie zdarzają się tak rzadko.
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#188 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: z łona matki.
Wiadomości: 955
|
Dot.: Dylemat w związku z weselem koleżanki
Cytat:
W mojej wypowiedzi chodziło tylko o pogrzeb, na który uważam że można ubrać się stosownie i w dżinsy, nie musi być garniak. W wigilię też swoją drogą. Do teatru w dresie nie chodze, do kościoła w bikini też nie. Uwierz, wiem co to znaczy stosowny strój i te przykłady kulą w płot.
__________________
Nalej Serce, nalej... Na początku bóg stworzył człowieka, ale widząc go takim ułomnym, dał mu kota. |
|
|
|
|
|
#189 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: Dylemat w związku z weselem koleżanki
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#190 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 854
|
Dot.: Dylemat w związku z weselem koleżanki
No właśnie zdarzają się cholernie rzadko. W naszym przypadku to może 2 razy w ciągu dekady. I zaręczam że ciuch kupiony dajmy na to sześć lat temu na dzisiejszy moment najprawdopodobniej nie będzie pasował rozmiarowo plus jest duża szansa tego że dawno wyjdzie z mody. Do tego strój warto dobrać do wieku noszącej go osoby
a umówmy się że co innego pasuje osiemnastolatce, a co innego trzydziestolatce.Sama też nie mam gdzie nosić eleganckich ciuchów. Świąt nie obchodzimy, do opery czy Teatru Narodowego raczej nie chadzamy, na pogrzebie to wiem że będziemy na jednym (oby jak najpóźniej!) bo następne to nasze własne zamierzamy zaliczyć, ślubów czy chrzcin w najbliższym otoczeniu nie ma w planach żadnych (ba jedyny ślub na którym byłam to był mój własny ). I serio kupowanie eleganckiego stroju tylko po to by go schować do szafy nie wydaje mi się konieczne, jak nas zaproszą na jakiś elegancki ślub to o tym pomyślę.To rozumiem że jak zemrze moja nielubiana ciotka to małżon w te pędy MUSI garniak kupować bo inaczej wiocha i plebs? Edytowane przez Lemmy is God Czas edycji: 2013-10-15 o 14:08 |
|
|
|
|
#191 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
|
Dot.: Dylemat w związku z weselem koleżanki
Cytat:
czy koszula i eleganckie spodnie nie sa juz przyzwoitym ubraniem?przecież i tak wiekszośc facetów ściąga marynarki w nadarzającej się okazji,a kiedy wypije kilka kieliszków na krzesło lądują krawaty. czy to już jest obrazą solenizantów? spotkałam sie kiedyś z facetem,który uważał zdjęcie marynarki za brak taktu i spocony jak szczur tańczył dalej.dla mnie bardziej obrzydliwe było jego zachowanie, niż by zdjął marynarkę,krawat i rozpiął dwa guziki koszuli ![]() kiedyś był watek na temat balerinek w sukni ślubnej.ciekawa jestem twojej opinii
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę ![]() *** Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu. *** Jestem jak dziki Mustang. Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja. Edytowane przez Shira Yuki Czas edycji: 2013-10-15 o 14:10 |
|
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#192 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: z łona matki.
Wiadomości: 955
|
Dot.: Dylemat w związku z weselem koleżanki
Cytat:
__________________
Nalej Serce, nalej... Na początku bóg stworzył człowieka, ale widząc go takim ułomnym, dał mu kota. |
|
|
|
|
|
#193 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: Dylemat w związku z weselem koleżanki
|
|
|
|
|
#194 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2 644
|
Dot.: Dylemat w związku z weselem koleżanki
Nie spotkałam się z sytuacją, żeby goście z "daleka" nie mieli opłaconego noclegu... Ani w swojej rodzinie, ani wśród znajomych. Skoro robi się już "weselicho" to raczej z rozważeniem takiej sytuacji, że gościa po prostu może na to nie stać. Ja jakoś nie wyobrażam sobie, bym miała jechać z własnych kosztów np. za granicę na wesele
Moim zdaniem to nie kulturalne. To chyba logiczne, że nie każdemu para młoda jest wstanie zapewnić nocleg, ale raczej osobom, które mają pół Polski do przejechania czy też osobom, które mają cięższą sytuację finansową to raczej wypadałoby. |
|
|
|
|
#195 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: z łona matki.
Wiadomości: 955
|
Dot.: Dylemat w związku z weselem koleżanki
Cytat:
![]() Ale można założyć normalne spodnie dżinsowe + koszula + marynarka i jest moim zdaniem elegancko, tylko zależnie od okazji wybrać kolor. Nie muszą być spodnie na kant. Ale każdy ma prawo wymagać od siebie, bliskich i partnera czegoś innego.
__________________
Nalej Serce, nalej... Na początku bóg stworzył człowieka, ale widząc go takim ułomnym, dał mu kota. |
|
|
|
|
|
#196 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 854
|
Dot.: Dylemat w związku z weselem koleżanki
Cytat:
Ale jaka stypa? Po co na stypę iść jak mowa była tylko o pogrzebie. Z resztą na tych stypach na których bywałam to garniaki mieli tylko starsi panowie młodzi to raczej dżinsy+koszula. |
|
|
|
|
|
#197 | ||||
|
ctrl alt delete
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
|
Dot.: Dylemat w związku z weselem koleżanki
Cytat:
![]() Cytat:
Ja absolutnie nie widzę problemu w koszuli i eleganckich spodniach, dla mnie to jest przyzwoite ubranie. No ale mój ojciec z ambasad to widział amerykańską w Warszawie, jak wizę chciał dostać Dla mnie problem zaczyna się, kiedy facet po otrzymaniu zaproszenia na wesele musi iść do sklepu te eleganckie spodnie i koszulę kupić, bo w szafie żadnych nie ma - bo w końcu an pogrzeb można w dżinsach, a w inne miejsca wymagające eleganckiego stroju to on nie chodzi. Dla mnie to totalny kosmos. Ale ale dla mojej koleżanki brak rajsto na egzaminie to też był kosmos, więc jak widać każdy ma "normę" na innym poziomie. Cytat:
zależy od stylizacji, n'est-ce pas?---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ---------- Cytat:
|
||||
|
|
|
|
#198 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: Dylemat w związku z weselem koleżanki
Cytat:
Co do pogrubionego: cóż, w moim środowisku eleganckie spodnie, koszula, krawat czy marynarka nie są przypisane tylko staroświeckim panom ale wszystkim mężczyznom chcącym zachować klasę przy danej okazji. Tyle. |
|
|
|
|
|
#199 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2 644
|
Dot.: Dylemat w związku z weselem koleżanki
Cytat:
Moja siostra była dwa razy na weselu za granicą i nocleg miała opłacony/zapewniony. Podejrzewam, że gdybym miała podpytać znajomych albo w rodzinie to takich przypadków znalazłoby się więcej
|
|
|
|
|
|
#200 | |
|
ctrl alt delete
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
|
Dot.: Dylemat w związku z weselem koleżanki
Cytat:
Ja to jeszcze kiedyś słyszałam, że w Wielkiej Brytanii goście muszą sobie sami za alko zapłacić. Ale nie byłam, nie potwierdzam...
|
|
|
|
|
|
#201 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 854
|
Dot.: Dylemat w związku z weselem koleżanki
Cytat:
Tyle że na tych pogrzebach co bywałam to raczej tak zwane "elyty" były i pełnych garniaków praktycznie się nie dało uświadczyć tylko materiałowe spodnie i koszule u większości panów, a u pań to jakieś tam kiecki czy spodnie też niezbyt szałowe i eleganckie ![]() Stypy to dla mnie jakiś dramat i rzecz absolutnie zbędna. Jak ode mnie było to zależne to ich nigdy nie robiłam bo i po co? A dla mnie facet nie może nosić gajerków bo to imho mocno nie męskie. Kosmosem są dla mnie faceci co się tak na co dzień ubierają, zwłaszcza jak ich pozycja społeczna i zawodowa tego nie wymaga. |
|
|
|
|
|
#202 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2 644
|
Dot.: Dylemat w związku z weselem koleżanki
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#203 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 142
|
Dot.: Dylemat w związku z weselem koleżanki
Byłam na paru weselach i nigdy nie słyszałam o tym, aby ktokolwiek zapewniał gościom nocleg. Jeśli wesele było w innym mieście to organizatorzy zapewniali transport na dworzec i to wszystko.
|
|
|
|
|
#204 | |
|
ctrl alt delete
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
|
Dot.: Dylemat w związku z weselem koleżanki
Cytat:
Skoro rodzina i znajomi wzięli dzień wolny w pracy, przyszli, przyjechali z daleka, to nie wypada nie dać im nic do jedzenia. To się nazywa norma społeczna.
|
|
|
|
|
|
#205 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: mały biały domek
Wiadomości: 3 881
|
Dot.: Dylemat w związku z weselem koleżanki
A co znaczą: powinni zapewnić nocleg? Zaplacić? Jak dla mnie poinformuję zainteresowanych, że nocleg dostępny tam i tam. I mogę być wiesniarą, bez kultury, skąpa itp. Dorośli ludzie dadzą
Sobie radę. I czytając wątki weselne utwierdzam się w przekonaniu, ze wesela nie będzie.
__________________
|
|
|
|
|
#206 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 854
|
Dot.: Dylemat w związku z weselem koleżanki
Cytat:
Ale przecież na pogrzeb przychodzi tylko najbliższa rodzina ewentualnie bliscy przyjaciele, nikt nie nie przyjeżdża z daleka i specjalnie wolnego nie bierze na taką okazję. Serio u mnie na pogrzeby przychodzą TYLKO najbliżsi a nie pociotki oraz krewni i znajomi królika, nigdy nie spotkałam się z tym by brać wolne czy jeździć z daleka na czyjś pogrzeb. A różnica jest zasadnicza bo na pogrzeby się nikogo nie zaprasza imiennie jak na śluby i wesela. Toż to jest tylko zawiadomienie że ceremonia odbywa się tu i tu, o danej porze i szlus. Przychodzi kto miał chęć i tyle. Nieboszczykowi i tak jest wszystko jedno. |
|
|
|
|
|
#207 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 8 160
|
Dot.: Dylemat w związku z weselem koleżanki
Cytat:
Nie tylko ja zassze byłam na weselach gdzie gościom przyjezdnym opłacało sie nocleg ale sama tak na weselu robiłam i tak się robi w moim regionie. Na moim weselu miałam 14 osób ulokowanych w hotelu (nasi znajomi, ktory mieli godzinę drogi do domu) dwie osoby z rodziny z drugiego końca Polski - spali u mojej cioci - ich kuzynki ( ale gdyby ciocia nie mogła to opłacilibyśmy im hotel) i rodzeństwo mojej babci (spali u babci ale gdyby nie mogli również mieliby zapewniony hotel) tak się u nas robi. Koleżanka u któej byłam na weselu (15 minut drogi za naszym miastem) miała większość gości przyjeznych z całej Polski - opłacali. Tak to u nas jest Gości z miasta gdzie odbywa się wesele lub w okolicy powiedzmy 15-20 czy te 30 minut odwozi wynajęty bus lub ktoś najęty do rozwożenia osobówką. ---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ---------- Cytat:
Byłam na pogrzebie matki wujka mojego męża, ojca szwagra mojego taty, ojca kolegi ze studiów ( nie bliskiego ale z grupy), dziadka kolegi z klasy z liceum (był dla niego jak ojciec), byłam na pogrzebie nauczyciela Wf z mojej szkoły ( nie był moim nauczycielem), byłabym na pogrzebie mamy/taty współpracowników (gdyby zaistaniała taka sytacja), byłam na pogrzebie kuzynki mojego taty, z którą mieliśmy dobry ale rzadki kontakt prawie 900km od nas. Mogę powiedzieć, że w mojej rodzinie, ale też i regionie chodzi się na pogrzeby sąsiadów, znajomych rodziców - których się znało pół swojego życia ale niekoniecznie widywało ich codziennie itp. Robi się tak z szacunku do osoby, którą się znało a nie żyje ( nie ważne że jej to bez różnicy - dla katolika jest różnica akurat) lub dla osoby, którą znamy a jej bliska osoba zmarła
__________________
Krysia Edytowane przez fashionaddicted Czas edycji: 2013-10-15 o 19:46 |
||
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#208 | |
|
ctrl alt delete
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
|
Dot.: Dylemat w związku z weselem koleżanki
Cytat:
jak pociotka czy inna kuzynka brata żony przyjmuje zaproszenia na wesela, bierze dni wolne, co by sie pobawić, i jeszcze gotowa sie sfochować, że hotel dla gości nieopłacalny - to sorry, moim zdaniem jest z rodziną w na tyle blisko, zeby ma pogrzebach tym bardziej bywać. no i zresztą kiedy ja jestem na ślubach/pogrzebach, to na pogrzebie przeważnie jest x razy wiecej osób.Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
|
|
#209 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 853
|
Dot.: Dylemat w związku z weselem koleżanki
Ja byłam na pogrzebie mojej ukochanej babci w dżinsach.
Byliśmy akurat u niej na wakacjach, na drugim końcu Polski. Nie brałam ze sobą czarnych, eleganckich spodni, bo po co mi one na wsi, nad morzem. Niespodziewanie babcia zachorowała i zmarła.Nie było pieniędzy i czasu jeździć po sklepach szukając odpowiednich spodni. Ubrałam ciemne dżinsy, czarną koszulkę, czarny sweterek i czarne baleriny. Siostra, ojczym, mama i brat podobnie. Nie uważam, żebyśmy niegodnie pożegnali się z babcią. Na tamten moment były ważniejsze sprawy, niż latanie za odpowiednimi ciuszkami. ---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ---------- Cytat:
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! Edytowane przez leniwca Czas edycji: 2013-10-15 o 22:44 |
|
|
|
|
|
#210 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: z łona matki.
Wiadomości: 955
|
Dot.: Dylemat w związku z weselem koleżanki
[QUOTE=leniwca;43284443]Ja byłam na pogrzebie mojej ukochanej babci w dżinsach.
Byliśmy akurat u niej na wakacjach, na drugim końcu Polski. Nie brałam ze sobą czarnych, eleganckich spodni, bo po co mi one na wsi, nad morzem. Niespodziewanie babcia zachorowała i zmarła.Nie było pieniędzy i czasu jeździć po sklepach szukając odpowiednich spodni. Ubrałam ciemne dżinsy, czarną koszulkę, czarny sweterek i czarne baleriny. Siostra, ojczym, mama i brat podobnie. Nie uważam, żebyśmy niegodnie pożegnali się z babcią. Na tamten moment były ważniejsze sprawy, niż latanie za odpowiednimi ciuszkami.[COLOR=Silver] No ja tak jakby mam takie samo zdanie jak Ty
__________________
Nalej Serce, nalej... Na początku bóg stworzył człowieka, ale widząc go takim ułomnym, dał mu kota. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:59.








a umówmy się że co innego pasuje osiemnastolatce, a co innego trzydziestolatce.



