Razem schudniemy 20kg! - część VII

[magdalenkl]

eliza Nie powinnaś lekceważyć tego wypadku, a jak mocno sie uderzył i jest jakis krwiaczek ? Powinniście gdzies pojechac

[Pendulka]

hej... A ja wcale nie trzymam się jadłospisu. Jestem na siebie zla, ale ma nic nie mam siły przez @. :/ oczywiscie dalej brak neta... Normalnie jakbym zyla na końcu swiata :/

[eliza40]

Napisane przez magdalenkl

eliza Nie powinnaś lekceważyć tego wypadku, a jak mocno sie uderzył i jest jakis krwiaczek ? Powinniście gdzies pojechac

głowa go nie boli tylko kręgi szyjne

[thenerdqueen]

eliza: nie musi go boleć...

[Martuszka85]

Szczurku dla Ciebie :

[Yellow Me]

Ale się tu działo

Wpadam żeby napisać:
Pendulka wracaj do zdrowego jadłospisu tak to się zaczyna a potem ani się obejrzysz, a wraca to 10 kg ciężko gubione

no i tęsknię
Zrobiłam pierniczki z tego przepisu, który ostatnio wrzuciłam, super łatwo się wykrawały i pięknie urosły teraz czekają w puszce na swój czas

[thenerdqueen]

Martuszka: no tak dokładnie wygląda moja reakcja, 100%
Yellow: tylko się nie kręć przy tej puszcze za często..

[Bottega]

a mnie trochę łydki bolą po wczorajszych łyżwach, sto lat nie jeździłam Szybko nie śmigałam, bo jak obczaiłam jaki marny hamulec mają te łyżwy to mi się słabo zrobiło Poza tym było 2 takich wariatów, co to co chwilę zajeżdżali ludziom drogę.... i nic sobie nie robili z tego, że kilka razy przez takie coś ktoś się wywalił, bo jest początkujący/albo średnio jeździ, a ja nie chciałam upaść nie tylko ze względu na ewentualny bolący tyłek czy złamanie czegoś, ale też żeby nie zaszkodzić lokatorowi we mnie (mam nadzieję!). Mimo wszystko jeździliśmy całe 1,5h więc trochę się poruszałam

Co do pierników - też wczoraj robiłam. Wyszło równe 120 sztuk

eliza: poobserwuj czy nie ma mdłości albo nie wymiotuje. Poza tym jak głowa go zacznie boleć, to od razu na pogotowie.
Ogólnie to moim zdaniem JUŻ powinniście jechać. Tak byłoby odpowiedzialnie. Nigdy nie wiesz, czy wszystko ok z kręgosłupem i głową.

Pendulka: bierz się w garść! Kobietko, nie możesz zaprzepaścić tych 10kg, które zgubiłaś... przecież wiesz ile to Twojej pracy, ile czasu i wysiłku! A +10kg przybędzie szybciej niż się obejrzysz! Wyznacz sobie górną granicę, powiedzmy 94kg i na razie chociaż pilnuj by jej nie przekraczać.

[arsenalfan26014]

Bottega-ja arabów tylko w Kebabistanach widzę łyżwy zawsze mnie wkurzali tacy hojracy na lodowisku. ja nie jeżdżę jakoś super dobrze, ale tez nie super źle. mam duży problem z hamowaniem (podobnie jak na rolkach z resztą) i bardzo czuję się niepewnie przez takich debili. sporo Ci wyszło tych pierników.
Pendulka-żadnych wpadek, pamiętaj, gonię Cię!
Martuszka-buahaha zdjęcie przednie

ja wczoraj pomaszerowałam godzinkę. sama byłam, więc szłam szybciej. nogi mnie mega bolały po tym.

coś tu cicho strasznie.
dzisiaj taki leniwy dzień. nic mi się nie chce.

[Bottega]

arsenal: co do arabów - jak kiedyś szliśmy z TŻtem obok jednego kebaba, to 2 obsługujących zaczęło do mnie machać i coś krzyczeć, pukać w szybę, a później jeszcze pokazywać, że mam wejść haha
co do lodowiska - a nic mi nie mów. Jak przystanęliśmy na chwilę i obczajałam jednego kolesia (stary zresztą był), który właśnie się tak popisywał, to aż w końcu zła powiedziałam do TŻta, że przy kolejnym okrążeniu, chyba nogę mu podstawię i jeszcze zwyzywam barana, bo jak tam można ludzi tratować, szczególnie, że tam tez było kilkoro małych dzieci.... TŻ zaczął się ze mnie śmiać, że zachowuję się już jak taka matka-kwoka ahahaha

Ja jeszcze dziś nic nie zjadłam :/ Mdli mnie mocno od rana, obawiam się, że jak wezmę coś do ust, to wyląduje do w kibelku.

edit: a w ogóle to wczoraj było straasznie zimno i na lodowisko ubrałam się "na cebulkę" tj. gruba bluza, koszulka, 3 pary skarpet, grube rajstopy (120den), dżinsy, 2 pary rękawiczek, szalik polarowy, czapa i płaszcz. Masakra Czułam się jak taki bałwan, ale przynajmniej ciepło mi było

[la girafe]

też robiłam wczoraj pierniki nie liczyłam, ale wyszło jakieś 3,5 blachy, dałam też chyba za mało przyprawy mam nadzieję, że jeszcze nabiorą trochę mocy

haha Bottega, faktycznie ostatnio wszystkich byś do pionu ustawiała

[atram00100]

Martuszka

Yellow podzieliłabyś się tymi pierniczkami !!

Bottega ja tam nie potrafię jeździć na łyżwach, jakoś nie mogę złapać równowagi, a jak już ją złapie to zaraz mi się przypomina, że w każdej chwili mogę się przewrócić i zaczynam się chwiać

Jak nie zatrzyma mi się woda przed @ to będzie ładny spadeczek do tabelki

[Yellow Me]

Szczurku puszka bezpieczna nawet nie spróbowałam, bo mogłoby mnie ciągnąć, Tż będzie próbował

Eliza ja też bym poszła do lekarza na Waszym miejscu, z tym nie ma żartów

Żyrafko na pewno jeszcze się wyrobią te pierniki

Atram na razie nie są zachęcające - twarde, nieozdobione - po co Ci takie Gratki za założenie wątku, widzę przypływ pozytywnej energii

Aresenal za marsze, pogoda pewnie u Ciebie lepsza? U mnie mróz nie zachęca do spacerów

Bottega mdłości? mamy trzymać kciuki?

[TuRQoUiS]

soldus nie ogarniam. jak Twój pracodawca (bo domyślam, że spóźnia Ci się wypłata) może robić taki numerek, żeby opóźnić ją aż o 15 dni. szczególnie że znając życie nie zarabiasz kokosów :/

atram kupiłam woski: fluffy towels, vanilla cupcake, pink sands i season of peace. oraz samplerki- summer scoop i lake sunset
także na razie starczy. muszę wykończyć moją kolekcję świec i czekam na styczeń coby sobie kupić duży słoik pink sands i czekam na przeceny w bath&body works

[Bottega]

Napisane przez Yellow Me

Bottega mdłości? mamy trzymać kciuki?

czymać, czymać, już pora
mam nadzieję, że to dobrze wróży, a nie jakieś zatrucie pokarmowe.

Żyrafko: mi wyszło 5,5 blachy

Napisane przez atram00100

Bottega ja tam nie potrafię jeździć na łyżwach, jakoś nie mogę złapać równowagi, a jak już ją złapie to zaraz mi się przypomina, że w każdej chwili mogę się przewrócić i zaczynam się chwiać

ee tam, jak jedziesz wolno, to takie przewrócenie się nic nie boli
Ja nie miałam łyżew na nogach od... 4 lat też byłam pewna, że wejdę na lodowisko i od razu na dupie wyląduję Ale ani razu nawet się nie potknęłam, choć do pewności w jeździe duuuzo mi brakowało
Za to z TŻtem było gorzej, on ostatnim razem jeździł w gim. i to też tylko kilka razy. Dlatego raz się wywalił (akurat jechaliśmy za łapki - ja tyłem, on przodem), a wiele razy mało brakowało no ale jeszcze się wprawimy, bo mamy zamiar pójść jeszcze kilka razy.


wow, ale pada śnieg!!

Zjadłam śniadanie jak lepiej się poczułam (miałam ochotę na twaróg ), było pyszne: - pasta jajeczna (1 jaja ugotowane, szczypiorek, trochę jog. naturalnego, przyprawy; - 2 kromki chleba żytniego odgrzanego w piekarniku; - twaróg chudy z jogurtem nat., szczypiorkiem i przyprawami; -7 rzodkiewek.
Zjem później banana z siemieniem lnianym i otrębami; na obiad brokuł, 2 ziemniaki, kukurydza i żeby było białko to chyba znowu taka mieszanka twarogowa jak rano (strasznie mi to smakuje). Później zupa warzywna + surówka z marchwi i jabłka. A na kolację jeszcze nie wiem.

[jmz]

heja jestem tu nowa i chciałabym się przyłączyć czy można?? schudłam 20 kg i muszę jeszcze 20 kg zrzucić . Napisałam dzisiaj wątek o tym co się dzieje ze mną https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=732409 jeżeli chciałbyście tam zaglądnąć i spróbowały byście mi jakoś pomóc . Będę wdzięczna za każdą radę . Jestem tutaj nowa i jeszcze nie wiem jak tu wszystko działa mam nadzieje, że szybko nauczę się co i jak .

Tak więc cześć wszystkim Mam nadzieję ,że miło będzie nam się korespondowało

[Yellow Me]

jmz odpisałam Ci w Twoim wątku. Myślę, że tu możesz odnaleźć wsparcie, także zostań i opowiedz coś o sobie

[jmz]

Już jestem dzięki .....
no więc chyba wszystko napisałam w moim wątku hehehe

No ale w skrócie .. Mam 22 l. waże 85 kg a zaczynałam od 105,5 kg . Nie mam motywacji do dalszego odchudzania a wiem że muszę zgłubić kolejne 20 kg . Mam nadzieje ,że pomożecie powrócić mi na właściwy tor i że razem damy rade pokonać kryzys .

[Yellow Me]

jmz wyczytałam, że masz problem z ćwiczeniami, jeśli nie będzie Ci szło z filmików z różnymi trenerami (polecam Jillian Michaels) to może zainwestuj w sprzęt domowy? Orbitrek czy bieżnia to trochę duży wydatek, ale na przykład taki stepper nożny już od 100 zł można na all kupić i przy serialiku sobie potruchtać, co Ty na to?

Aha no i opowiedz o swojej diecie jaką Ci dietetyk wypisał? Ile kcal, posiłków, warzywek

Turkus ale fajne zakupy YC, lubię bardzo lake sunset i vanilla cupcake, ja teraz poluję na świąteczne zapachy snowflake cookie na przykład

[jmz]

mam rowerek ;p hehe i stepper też miałam ale musialam oddac bo porzyczony był . Mam ciężarki , skakanke , taśmę pilates , twister obrotowy z taśmami . Ale mam znowu tak kiepską kondycje że 20 minut cwiczen mnie juz męczy a jak byłam na diecie i cwiczyłam regularnie to dochodziłam do 1,5 godz i było ok .


Moja dieta ?? nie liczę kalorii , niby 1600 miałam jesc dziennie , ale dietetyczka nie kazała ich liczyc , nie miałam zadnych tabel ani nic . Na wizytach sprawdzała mniej wiecej moj jadłospis który sama układałam i opierałam na jej wskazówkach . Posiłków miałam 4-5 dziennie o stałych porach , kolacja 2 godziny przed snem . Nie mogłam jesc owoców przed spaniem bo cukier z nich w nocy nie jest tak trawiony jak w dzien . Warzywa czy owoce musiały znajdywać się w 3 albo 4 posiłkach . Zero jasnego pieczywa , wszystko razowe . Nabiał o obnizonej zawartosci tłuszczu no i 2 l wody dziennie ale ja nie lubie niegazowanej wiec powiedziała zebym piła gazowaną lub lekko gazowaną . Najpierw tak wogóle przeprowadziła wywiad ze mną i sprawdzała wyniki krwi . Pytała co lubie jeść a czego nie lubię , powiedziała zebym się nie zmuszała do jedzenia czegoś co jest dietetyczne i powinnam zjeść jeżeli tego nie lubię . O kazała jesć otręby i kiełki oraz suszone owoce ( ale z umiarem te owoce bo tuczą ) . Otrąb musiałam jeść 3 łyżki dziennie . Dużo tego wszystkiego hehe jak znajdę kartkę z poradami od dietetyczki to tu ją wam pokaże

[eliza40]

jmz może trzeba właśnie poszukać karteczki z poradami od dietetyczki i wrócić do jej zaleceń i dieta znowu ruszy.

[jmz]

doskonale o tym wiem, ale ahhh zawsze jest jakieś ale .... znalezienie wskazówek to już połowa sukcesu... duzym problem jest dla mnei zrobienie zakupów dietetycznych bo nie mam pieniedzy

[atram00100]

jmz witaj Koniec wymówek, czas brać się do pracy!! Tyle już osiągnęłaś, jesteś na półmetku, dasz radę wykrzesać z siebie jeszcze odrobinę wysiłku. Nie musisz codziennie ćwiczyć po 1.5h. Na dobry początek wystarczy te 20 min, które jesteś teraz w stanie robić .
Objadasz się teraz, wciągasz fast foody, z czym konkretnie masz problem??


I znowu ten sam problem, jestem głodna, ale na nic nie mam ochoty, nawet czekolada mnie nie rusza . Na myśl o jedzeniu jest mi niedobrze, wtf o.O
Znając życie, skończy się odwrotem sytuacji o 180 st. i rzutem na żarcie

[eliza40]

Napisane przez jmz

doskonale o tym wiem, ale ahhh zawsze jest jakieś ale .... znalezienie wskazówek to już połowa sukcesu... duzym problem jest dla mnei zrobienie zakupów dietetycznych bo nie mam pieniedzy

utrzymujesz się sama czy jesteś u rodziców ?

[Yellow Me]

jmz bardzo fajne zalecenia miałaś rozumiem ten problem z kasą bo czasem i mnie przyciśnie i wtedy jem resztki (warzywa mrożone, dyni mam pół zamrażarki). No ale masz chyba jakiekolwiek drobne? Możesz kupować najtańsze produkty i jakoś przetrwać. Żywisz się "u mamy" pewnie? Może by Cię wspomogła i czasem kupiła coś dietetycznego zamiast innych smakołyków?
Sprzęt masz więc i kondycję wyrobisz spróbuj wytrzymywać te 20 minut, a potem sama zechcesz zwiększyć czas jak Cię wciągnie Jak mi się czasem nie chciało ćwiczyć to chociaż zaczynałam i jak mi szło to wyrabiałam te założone minuty, a jak nie to przestawałam ale z myślą że próbowałam i to się liczy.
No i mam nadzieję, że wkrótce obie znajdziemy pracę i wtedy to obkupimy się w dietetyczne jedzonko Przetrwamy jakoś

Atram może zaplanuj na jutro dokładne menu i jak się go będziesz pilnować to nie będzie rzutu na jedzenie?

[jmz]

AJJJ obiadam się ;/ normalnie mogę jeść tonami a później siedzę i wyje

Z rodzicami mieszkam, ale kiepsko ostatnio u nas z pieniedzmi ;/ sprawy rodzinne i nie mogę liczyc na to ze mama mi kupi wszystkie potrzebne produkty ...

[TuRQoUiS]

zółciutka miałam snowflake cookie- bardzo mi się podobał.
Generalnie mam mieszane uczucia jeśli chodzi o YC. z jednej strony mają niektóre fajne zapachy, a z drugiej wiele mega słabych. sama nie wiem czy ostatecznie są warte swojej ceny.


MELDUJE
2 zjedzione linijki czekolady.
resztę zamknęłam pod kluczem
no a było tak pięknie...

[Yellow Me]

jmz ale czym się objadasz?
Może z tego zwykłego jedzenia jakie masz dostępne da się sklecić odchudzone menu? Może nie będzie na początku idealne ale na pewno lepsze niż objadanie się czym popadnie. Spróbuj

Pendulka gdzie się podziewasz?

Turkus ja kupuję tylko woski po 6 zł także cena w miarę, żeby sobie kupić raz na jakiś czas. Niektóre zapachy zawodzą, ale za to te ładne mi wszystko wynagradzają Nacięłam się na przykład na salted carmel pozostawił na długo taki nieprzyjemny zapach spalenizny

[magdalenkl]

uuu ale się obżarłam : <
Teraz na kolecję zjadłam 3 bułki owsiane, pól opakowania serka białego 0%, całego pomidora i 3/4 sałaty zielonej.
Rano zjadłam 2 parówki z szynki i 2 kromki chleba żytniego z pomidorem,
II śniadanie : banan i 2 jabłka
Obiad : Ryba dorsz pieczona w piekarniku z warzywami bz tłuszczu i duża porcja marchewki gotowanej na wodzie z groszkiem
Podwieczorek : sałatka : pomidor, ogorek swiezy, papryka, kukurydza z oliwą z oliwek z koperkiem

[arsenalfan26014]

Yellow-pogoda u mnie nawet, nawet. 15 stopni i słoneczko. od dobrych kilku tygodni niebo jest błękitne i nie ma ani jednej chmurki, więc w sam raz na marsze.
Tur-w ogóle nic mi to nie mówi. jakie woski? a i wiesz za czeko.
Bottega-ty miałas ochotę na twaróg, a ja od jakiegoś czasu nie moge na niego patrzeć. myślę, że to od tego, ze tyle lat się odchudzam i zawsze uzupełniałam białko twarogiem. już dawno nie jadłam i nawet nie dlatego że nie ma, w PL tez nie jem.
jmz-witaj za zgubione już 20kg, to sporo

w ogóle laski, ja będę w niebo wzięta, jak zacznie mi z biustu spadać cm. wszyscy się skarżą, że najszybciej stamtąd schodzi, dlatego mam nadzieję, ze u mnie tez tak będzie. mam chyba rozmiar Z i strasznie mnie to denerwuje i krępuje. kręgosłup mnie boli. może to dziwnie brzmi, ale to naprawde może być problem :P

dzisiaj nie było marszów, ale byłam na spacerze ze znajomą, bo miała pewien dość poważny problem. na szczęście wszystko szczęśliwie się skończyło.
mam już shreda w wersji, że bez neta jest więc teraz już nie mam wymówki. jutro zaczynam.
dzisiaj jedzeniowo bardzo dobrze

ciekawe co tam u Puchatka, mogłaby odezwać się raz na jakiś czas.

szczurku-zaczęłam oglądać Arrow :P było na mojej liście już od dawna