Dieta, trening i ploteczki - będą z nas fit laseczki! cz.VI

[matallewar]

Bilans ostatnich 2 tygodni
-2 kg
-4 cm w talii
-5 cm pepek
-2 cm pupa
-1 cm udo

Troche to bez sensu, jak nie bylam na diecie, tylko jadlam regularnie posilki chudlam 1 kg/tydz, teraz na diecie schudlam 1 kg/tydz :cofused:.

[arnama]

Napisane przez wicherek1989

Ja też, fryzury próbnej nie robiłam. Obgadywałam ją z fryzjerem w piątek jak mi kosmetyczka pazury robiła w ogóle ten zakład splajtował, a był najlepszy (i najdroższy) w mieście u mnie

Ja robilam, dalo mi to jakis komfortpsychiczny, choc ostateczna fryzura wyszla calkiem inaczej ale mi sie podobalo a ze w ten dzien mialam Wy*ebane na wszystko to luz
Tez robilam w jednym z najlepszych zakladow w miescie, ale moj sie jeszcze trzyma- bardzo dobrze, a obecnie moja kuzynka sie spotyka z synek wlascicielki

Napisane przez natalkaa7522

Ja podobnie mam - 4 dni i koniec

Napisane przez aguniaaaaa041986

Ja juz w domku i w koncu weekend no i na szczescie zostało 5 dni i wooolne az do Nowego Roku bede miała w koncu troche czasu dla siebie
I szukam własnie jakiejs w miare dobrej cenowo ( bo tanio to tego nie mozna nazwac ) szkoły poole dance albo siłki, ktora bedzie miała w karnecie takie zajęcia tak byłoby najlepiej

Kurde moj maz tak ma- wolne ma miec od 20 grudnia do 7 stycznia

Aga, szukaj szukaj

Napisane przez aguniaaaaa041986

chyba mnie poniosło, na gruponie znalzł mój kolega wyjazd do tropical island na 11 stycznia i uznalismy ze jedziemy
teraz to dopiero za cwiczenia sie musze wziasc

Mialam pisac: widzisz? Kolejny "spontan" spelniasz ale doczytalam ze nie jedziecie jednak powiem szczerze ze 300zl za 1 os/ 1 dzien to przegiecie, chyba by mi szkoda bylo tyle kasy, wolala bym gdzies pojechac na weekend lub dluzej

Napisane przez natalkaa7522

Hej Co tu tak cicho?

Mnie maz porwal dopiero dzis jestem

Napisane przez wicherek1989

No właśnie zauważyłam, ostatnio też pisałaś o tym, że nowy rok się zbliża a nie udaje Ci się to czy owo, a to kompletna nieprawda jest prędzej ja o sobie mogłabym tak stwierdzić, ale nie chcę się dołować niepotrzebnie

Dokladnie....

Napisane przez aguniaaaaa041986

Tak sobie własnie dzisiaj o tym myslałam i stwierdziłam, ze durna jestem nakrecajac sie na złe rzeczy , nie na wszystko mam wpływ ok...ale jestem zdrowa, mam dwie rece, dwie nogi , głowe i jak cos mi nie pasuje moge to zmienic jak sie nie uda to trudno, ale spróbowac mozna
A tym na co nie mam wpływu nie bede sie przejmowac

I malo tego- Ty to potrafisz

Napisane przez matallewar

Bilans ostatnich 2 tygodni
-2 kg
-4 cm w talii
-5 cm pepek
-2 cm pupa
-1 cm udo

Troche to bez sensu, jak nie bylam na diecie, tylko jadlam regularnie posilki chudlam 1 kg/tydz, teraz na diecie schudlam 1 kg/tydz :cofused:.

Wooooow Kurde ale lecisz, az zazdroszcze

[minthema]

Dzień dobry dziołszki Mnie wczoraj cały dzień nie było bo rano pojechaliśmy z M. wyregulować sobie brwi (tj ja ale on fundnął ), zapisać się do fryzjera i kupić parę prezentów a po powrocie do domu piekliśmy tort na dzisiaj A M. pomagał moim rodzicom zmieniać skórę na krzesłach bo ta która była popękała. Oczywiście to była jakaś eko, teraz rodzice kupili w podobnym kolorze ale już prawdziwą, naturalną

A dzisiaj też mnie mało będzie bo przyjeżdżają dziadkowie

Napisane przez arnama

Nie no jak by nie parzyc to czarnoskory w PL to ciagle jeszcze egzotyka, nie oszukujmy sie, ale jednak poziom ludzi jest ponizej pasa, faktycznie. OK, ja np jestem tolerancyjna, ale jednak na poczatku Ona tez dla mnie byla czyms "dziwnym" i pamietam ze mialam spine na 1 spotkaniu zeby nie powiedziec czegos glupiego itd, ale to tak w sobie, nie dalam poznac, a najgorzej jak ktos nie umie chociaz by dyskretnie zerknac, ale gapi sie i oglada, a co gorsza komentuje
Jak by tego bylo malo, Oni z kumplem mieszkaja na wsi, najblizsze duze miasto jakies 50 km od nich, to mozna sie domyslec co tam ludzie wyprawiali na poczatku No ale teraz wszyscy sie juz przyzwyczaili, a jedynie co smiac mi sie chce, to jak ktos np z mojej rodziny przejezdza tamtedy i pozniej opowiadal ze widzial (tu pada Jej imie)- w tym przypadku trudno bylo by Jej nie rozpoznac
Na naszym weselu tez wzbudzala zainteresowanie, ale na szczescie mam na tyle kulkturalna rodzine, ze nikt nie robil z tego sensacji, tylko jak juz ktos byl zainteresowany to np mnie albo meza pytal skad Ona pochodzi itd. No i jednamy wujkowi tak sie spodobala, ze pozniej co sie z Nim widzielismy to wspominal jaka to ta Nigeryjka przepiekna byla, jaka miala figure, jak sie ruszala, jaka sympatyczna itp

wiesz co, w Poznaniu jest sporo czarnoskórych osób, dlatego mnie dziwi to że nadal takie osoby mogą się czuć.. "niepewnie", wiesz co mam na myśli. Po co robić sensację, jakby nie można było pomyśleć co ta osoba czuje jak się ją komentuje Co innego sympatyczne zainteresowanie jak na weselu u Ciebie a co innego takie właśnie chamskie gapienie się na ulicy czy rzucanie niewybrednymi komentarzami. Chociaż zdjęcie (na ulicy) to niby nic negatywnego ale tylko dlatego że ma inny kolor skóry... nie rozumiem

Napisane przez natalkaa7522

Sory ale aż teraz prychnęłam nawet

Ja doszłam do wniosku ze sukienki jest dużo łatwiej znaleźć niż buty Ale Ty spoko wyglądałaś na 100dniówce

no to wyobraź sobie moją reakcję

Zależy dla kogo, mi łatwiej znaleźć buty
Dziękuję Szkoda że sama impreza nie była tego warta, dobrze że przypadkowo udało mi się niektóre rzeczy taniej kupić

Napisane przez arnama

No serio
Probna fryzura i makijaz tydzien przed slubem i wsio a, nie przepraszam na woskowaniu pach bylam 2 razy a i henne robilam na brwi no i balsam brazujacy- wsio
Tak to wiadomo- planowania bylo troche, co i jak, ale samego przygotowywania mnie jako mnie, prawie nic
Pazury sobie sama zrobiam (wtedy zele nosilam), make up kosmetyczka, fryzurke fryzjerka, stanika nie mialam, bo gorset mial wszyty, jakies byle ponczochy kupilam, ktore i tak zdjeclam w polowie wesela i nie mialam nic pod spodem, majtki tez zwyke bawelniane kupilam gladkie (miala schize zeby mi jakies kino bambino nie wyszlo w razie podniesienia kiecki ) a w pt przed slubem mi sie przypomnialo ze nie mam nic na rece w razie zimna wiec pojechalam do miasta kupilam iles tam metrow bialej satyny i dziadek mi uszyl szeroki szal w jedno popoludnie i jeszcze zapomnialam go odebrac, tylko ciotka mi przyniosla w sobote rano i tak go nie zalozylam, bo z radosci bylo mi tak goraco ze prawie parowalam a tak jeszcze bardziej odbiegajac od tematu:
Pamietam jak podjechalismy pod kosciol, a ja macham przez szybe do taty, ten przejety biegnie o co chodzi, a ja ze pic mi sie chce ale pamietam tak mnie suszyc zaczelo pod tym kosciolem tata biegal po samochodach i pytal czy nie maja czegos do picia i przyniosl mi pepsi i wyduldalam prawie cale pol litra z gwinta

to dobrze że się ze wszystkim tak nie spinałaś. Jak czytam czasami o tych całych kolorach serwetek, milionach fryzur i tak dalej to mi się słabo robi, że też te PMki mają głowę do takich rzeczy..

i właśnie ze względu na ogarnianie wszystkiego (ale też nie tylko) nie chcę mieć wesela. Ani ślubu

Napisane przez natalkaa7522

Hej Co tu tak cicho? Ja byłam na próbie poloneza i czołówce ale nie pozwolili nam założyć obcasów więcz czy są wygodnie - nie wiem. Zostawiłam oczywiście ciuchy w szkole, mam nadzieję że woźny je weźmie bo nie sa moje, tylko siostry i mamy

czemu nie pozwolili wam? Nas wręcz do tego namawiali. I co, na żadnej próbie nie możecie być w butach?

Napisane przez aguniaaaaa041986

Tak sobie własnie dzisiaj o tym myslałam i stwierdziłam, ze durna jestem nakrecajac sie na złe rzeczy , nie na wszystko mam wpływ ok...ale jestem zdrowa, mam dwie rece, dwie nogi , głowe i jak cos mi nie pasuje moge to zmienic jak sie nie uda to trudno, ale spróbowac mozna
A tym na co nie mam wpływu nie bede sie przejmowac

dokładnie tak, mądre słowa

[natalkaa7522]

Napisane przez matallewar

Bilans ostatnich 2 tygodni
-2 kg
-4 cm w talii
-5 cm pepek
-2 cm pupa
-1 cm udo

Troche to bez sensu, jak nie bylam na diecie, tylko jadlam regularnie posilki chudlam 1 kg/tydz, teraz na diecie schudlam 1 kg/tydz :cofused:.

Z te 2 kg

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

Napisane przez minthema

czemu nie pozwolili wam? Nas wręcz do tego namawiali. I co, na żadnej próbie nie możecie być w butach?

Bo im parkiet w szkole porysujemy

Minthema, wszystkiego najlepszego

[arnama]

Napisane przez minthema

to dobrze że się ze wszystkim tak nie spinałaś. Jak czytam czasami o tych całych kolorach serwetek, milionach fryzur i tak dalej to mi się słabo robi, że też te PMki mają głowę do takich rzeczy..

i właśnie ze względu na ogarnianie wszystkiego (ale też nie tylko) nie chcę mieć wesela. Ani ślubu

Nie no mniej wiecej bylo dobrane (np moj bukiet pod kwiaty na samochodzie itp) ale generalnie to jakos tak wychodzilo, ze firmy zajmujace sie tym czy tamtym zwracaly na to uwage, ja jakos nie koniecznie. Z reszta wiele rzeczy wiedzialam ze chce takie i takie (np zaproszenia) ze wchodzilam w neta i szukalam konkretow, za duzo rozkmin nie bylo

A z ogarnieciem nie jest wbrew pozorom tak zle (i pisze to osoba ktora praktycznie sama wszystko zorganizowala), natomiast emocje towarzyszace temu dniu sa warte wg mnie wszystkiego. Nie da sie tesgo do niczego porownac- serio Nawet jak na jakiejs imprezie czujesz sie jak milion dolcow, to jest to NIC w porownaniu z dniem slubu (i tu znow pisz osoba ktora nienawidzi byc wcentrum zainteresowania ). Ja moge z czystym sumieniem powiedziec ze to byly dwa najpiekniejsze dni w moim zyciu i ciezko bedzie czemukolwiek to przebic
Ale to zalezy, bo moja ciotka np swoje wesele wspomina jako najwiekszy koszmar... wszystko bylo OK, ale Ona sama tak sie stresowala byle czym, ze w ogole radosci z tego dnia nie miala- ja np tego nie ogarniam, bo szkoda takiego dnia na przejmowanie (biorac pod uwage jak stresowalam sie caly tydzien przed, myslalam ze ten dzien bedzie tez okropny, a tu w sobote rano wstalam i mialam beke z wszystkiego i 100% luzu ).

[wicherek1989]

.

[matallewar]

Ja ślub i wesele kiepsko wspominam, ale to długa historia... Bukiet mialam nie taki jak chciałam, bo pani w kwiaciarni miała inny zamysł niż ja, a bukiet odbierał tz i wziął jaki dali, chociaż niezgodny z zamówieniem. W ogóle wszystko bym teraz zrobiła inaczej

Dziś zrobiłam 5,24 km. Dobrze mi się bieglo, tak lekko

No i kończymy sprzątanie po przemeblowaniu, podoba mi się jak to wymyśliłam

[arnama]

Napisane przez wicherek1989

Właśnie dlatego nie robiłam, bo stwierdziłam że pewnie po próbnej zacznę kombinować i zmieniać, to zrezygnowałam

Gdzież to Cię mężny porwał??

Pamiętam jak swój ślubny bukiet załatwiałam z mamą, 2 kupiłam identyczne miała moja młoda i ja i potem ten jeden u nas się składa zawsze pod obrazem. No i parę dni wcześniej poszłam do kwiaciarni i zamówiłam 2 takie same, wyszło mnie po 17 zł podajże za 1. No i w sobotę lasce mówię żeby mi skręciła przypinkę dla pana młodego, to się zdziwiła troszkę, ale ceny nie mogła już podnieść

A ja sie ciesze ze zrobilam probna, bo dzieki temu zrezygnowalam z takiego upiecia jakie pierwotnie chcialam (nisko wlosy i jak mi sie "opieralo" na karku to mnie wkurzalo, dla tego pozniej podnioslam wszystko).

A porwal mnie w mieszkaniu, "zamknal, zakneblowal" i skuteznie sie mna zajmowal Tak ze nie mialam kiedy do kompa sie dorwac
Dzis mnie wzial na randke, do mojej ulubionej restauracji
Mowie mu tam ze jeszcze jakiegos chaszcza brakuje i prawie jak narzeczenstwo, a ten chwycil kwiatka z parapetu, razem z doniczka i mi wreczyl Pozniej byl "zly" ze nie wzielam ze soba prezentu

Ja mialam bukiet pod kwiaty w kosciele i na samochodzie- wsio jedna firma robila Na sali tez sie dostosowali (pytali jakie kolory itd).

Napisane przez matallewar

Ja ślub i wesele kiepsko wspominam, ale to długa historia... Bukiet mialam nie taki jak chciałam, bo pani w kwiaciarni miała inny zamysł niż ja, a bukiet odbierał tz i wziął jaki dali, chociaż niezgodny z zamówieniem. W ogóle wszystko bym teraz zrobiła inaczej

Dziś zrobiłam 5,24 km. Dobrze mi się bieglo, tak lekko

No i kończymy sprzątanie po przemeblowaniu, podoba mi się jak to wymyśliłam

Czemu zle wspominasz? Opowiedz nam
Ja sie takimi pirdolkami w tym dniu nie przejmowalam
Spoznilismy sie o godzine do fryzjerki (a czesalam sie ja, swiadkowa i moja mama po kolei), zapomnialysmy zabrac stroika do wlosow Ale wujek nam dowiozl, fryzjerka tez jakos dala rade (choc pamietam ze mi kokrady opadly jak babka czesana przed nami, po obekjrzeniu sie w lustrze stwierdzila ze Jej sie nie podoba i chce inaczej Na szczescie fryzjerka na tyle obrotna ze odpiela dwie wsowki, wywrocila koka na druga strone i juz babce sie podobalo ).
Jeszcze na miejscu spotkalysmy moja chrzestna (nie wiedzialysmy ze Ona tez tam umowiona) i Ona swoja corke wpychala jeszcze na sile, bo kuzynka zadzwonila do Niej uplakana ze Jej wlosy nie wyszly i nie wie co ma robic
A najlepsze bylo to, ze wszystkmie fryzjerki stanely, jak wychodzilam juz, z piekna czerwona roza i mi zyczenia skladaly- mama i ciocia bek mi sie tez lezka zakrecila Mile to bylo bardzo.

[matallewar]

Zacznijmy od tego, ze wszystko bylo pod moich tesciow, bo inaczej zagrozili, ze nikt z rodziny tz sie nie pojawi. Dla mnie wazniejsze bylo, zeby i on byl w tym dniu ze swoja rodzina. Ale jednak mam zal, ze nic nie bylo jak chcialam. Nie mowiac o tym, co sie dzialo wczesniej, bo to sie na forum nie nadaje...
A takie szczegoly, jak sukienka, fryzura czy cos to tak poza tym bym inaczej zrobila

[arnama]

Napisane przez matallewar

Zacznijmy od tego, ze wszystko bylo pod moich tesciow, bo inaczej zagrozili, ze nikt z rodziny tz sie nie pojawi. Dla mnie wazniejsze bylo, zeby i on byl w tym dniu ze swoja rodzina. Ale jednak mam zal, ze nic nie bylo jak chcialam. Nie mowiac o tym, co sie dzialo wczesniej, bo to sie na forum nie nadaje...
A takie szczegoly, jak sukienka, fryzura czy cos to tak poza tym bym inaczej zrobila

u mnie tez byly tego typu ekscesy od strony meza- zwlasza tesciowa sie "popisala", ale nawet Jej nie udalo mi sie popsuc tego dnia (choc "probowala" ), natomiast podczas przygotowan, to bym przynajmniej 2 razy slub odwolala przez Nia gdyby nie moi rodzice

Ja bym nic nie zmienila, ani z tego dnia, ani ze swojego wygladu (no moze jedna rzecz: zeby na kole od halki byla naszyta falbanka- bo czasem troche drut sie odznaczal na sukience) Dla mnie i z reszta dla gosci tez (do dzis wpominaja jako najlepsze wesele ever ) to byla mega impreza, cudowny dzien i w ogole kazdemu bym zyczyla takiego wesela, oraz aby przezyl ten dzien, tj ja (mimo ze spodziewalam sie stresu i w ogole niechecia palalam do wesela wczesniej ).
Az mi sie zachcialo plyte obejrzec, ale maz juz zapakowal DVD

[matallewar]

Moja tesciowa dosyc skutecznie popsula mi humor wtedy. Zawsze sobie wyobrazalam, ze ten dzien bedzie nie do zniszczenia, heh. Dopiero teraz, jak maja wnuki dzieki temu malzenstwu, to mnie jakos zaakceptowali, a ja staram się byc neutralna i nie dolewac oliwy do ognia. Ale mowie, rodzina tz od poczatku naszego zwiazku pracowala na to, ze mam do nich takie nastawienie.

Aczkolwiek goscie tez mowili, ze to bylo najlepsze wesele, na ktorym byli. No i mialam super swiadkow, ktorzy spisali sie na medal. Ostatnio nawet z synem ogladalismy film ze slubu, bo znalazl film o mamie i tacie i powiedzial, ze to jego ulubiona bajka

[minthema]

Napisane przez arnama

Nie no mniej wiecej bylo dobrane (np moj bukiet pod kwiaty na samochodzie itp) ale generalnie to jakos tak wychodzilo, ze firmy zajmujace sie tym czy tamtym zwracaly na to uwage, ja jakos nie koniecznie. Z reszta wiele rzeczy wiedzialam ze chce takie i takie (np zaproszenia) ze wchodzilam w neta i szukalam konkretow, za duzo rozkmin nie bylo

A z ogarnieciem nie jest wbrew pozorom tak zle (i pisze to osoba ktora praktycznie sama wszystko zorganizowala), natomiast emocje towarzyszace temu dniu sa warte wg mnie wszystkiego. Nie da sie tesgo do niczego porownac- serio Nawet jak na jakiejs imprezie czujesz sie jak milion dolcow, to jest to NIC w porownaniu z dniem slubu (i tu znow pisz osoba ktora nienawidzi byc wcentrum zainteresowania ). Ja moge z czystym sumieniem powiedziec ze to byly dwa najpiekniejsze dni w moim zyciu i ciezko bedzie czemukolwiek to przebic
Ale to zalezy, bo moja ciotka np swoje wesele wspomina jako najwiekszy koszmar... wszystko bylo OK, ale Ona sama tak sie stresowala byle czym, ze w ogole radosci z tego dnia nie miala- ja np tego nie ogarniam, bo szkoda takiego dnia na przejmowanie (biorac pod uwage jak stresowalam sie caly tydzien przed, myslalam ze ten dzien bedzie tez okropny, a tu w sobote rano wstalam i mialam beke z wszystkiego i 100% luzu ).

To dobrze że tak się czułaś To jest najważniejsze, nie spiny żeby wszystko było perfect.

A kwestia ogarnięcia tego wszystkiego to jedno, ja po prostu nie chcę być w małżeństwie

Napisane przez natalkaa7522

Bo im parkiet w szkole porysujemy

Minthema, wszystkiego najlepszego

lol a to na studniówce nie porysujecie? Czy macie zakaz przychodzenia na nią w szpilkach?
(edit: chyba że nie macie studniówki w szkole? Bo teraz mi się wydaje że tak mówiłaś) Ciekawe kto to wymyślił, przecież taniec w szpilkach a na płaskich zupełnie inaczej się tańczy.. I ani jednej próby w szpilkach nie będzie?

Dziękuję

[arnama]

Napisane przez minthema

ja po prostu nie chcę być w małżeństwie

Powiem Ci ze warto Podobne nastawienie mialam, nie wiem co to jest, ale jak maz to cos jest inaczej (absolutnie nie gorzej ) WARTO (i pisze to osoba ktora byla anty )

[matallewar]

Napisane przez arnama

Powiem Ci ze warto Podobne nastawienie mialam, nie wiem co to jest, ale jak maz to cos jest inaczej (absolutnie nie gorzej ) WARTO (i pisze to osoba ktora byla anty )

Też byłam anty
I dzieci.mieć.nie.chciałam

[minthema]

Napisane przez arnama

Powiem Ci ze warto Podobne nastawienie mialam, nie wiem co to jest, ale jak maz to cos jest inaczej (absolutnie nie gorzej ) WARTO (i pisze to osoba ktora byla anty )

może mi się coś zmieni, nie wiem, może Ale dopóki tak się nie stanie to nie zamierzam robić nic wbrew sobie

matallewar a dzieci to wiem że nigdy w życiu nie będę chciała

[wicherek1989]

.

[matallewar]

Napisane przez minthema

może mi się coś zmieni, nie wiem, może Ale dopóki tak się nie stanie to nie zamierzam robić nic wbrew sobie

matallewar a dzieci to wiem że nigdy w życiu nie będę chciała

Zapewniam Cię, że ja też tak myślałam
Nigdy nie mów nigdy


Pfff, zbieram się do ćwiczeń, a jak zwykle w poniedziałek mam lenia

[wicherek1989]

.

[natalkaa7522]

Napisane przez minthema

lol a to na studniówce nie porysujecie? Czy macie zakaz przychodzenia na nią w szpilkach?
(edit: chyba że nie macie studniówki w szkole? Bo teraz mi się wydaje że tak mówiłaś) Ciekawe kto to wymyślił, przecież taniec w szpilkach a na płaskich zupełnie inaczej się tańczy.. I ani jednej próby w szpilkach nie będzie?

Próbe mieliśmy w szkole z wychowawcą itd. a nie w klubie już tym docelowym studniówkowym

[arnama]

Napisane przez matallewar

Też byłam anty
I dzieci.mieć.nie.chciałam

Dzieci tez poki co nie chce

Napisane przez minthema

może mi się coś zmieni, nie wiem, może Ale dopóki tak się nie stanie to nie zamierzam robić nic wbrew sobie

matallewar a dzieci to wiem że nigdy w życiu nie będę chciała

Mysle, ze jeszcze wszystko Ci sie pozmienia z czasem
Ale masz racje- nic wbrew sobie

Napisane przez wicherek1989

Hehe no to super i prezent też oryginalny, było brać taki w doniczce dłużej postoi niż cięty, widzisz jaki praktyczny

Ej no ja jeszcze chce wracac do tej restauracji Tak jakos by glupio bylo podwedzic im kwiatka

[wicherek1989]

.

[arnama]

Eldo a Ty gdzie nam zniknęłaś kochana?

[aguniaaaaa041986]

heyyy

Ja juz w domu dzisiaj na 8 mielissmy bo szkolenie php było z samego rana
jeszcze 4 dni i wolne i całe szczescie , bo juz mi sie nie chce pracowac

Co do slubu to nie wiem czy chce, moze i bede kiedys chcila, ae napewno nie taki typowo polski

[wicherek1989]

.

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez wicherek1989

Faza 3: dzień 22

Chest,Shoulders&Triceps, AB Ripper X
Główny trening wykończył mi łapki biedne, wcześniej zakwasy na nogach i pupie były, a teraz będą na rękach :P zsumowana liczba pompek na cały trening - 83, słabo ale generalnie z treningu zadowolona
Brzuszek fajnie szedł, ale te ćwiczenia co nogami się dodatkowo robi to się bałam robiąc, bo stawy strzelały, prócz kolanowych jeszcze prykało coś w prawym biodrze - sypię się

tez sie zbieram do cwiczeń, ale cos nie moge

[natalkaa7522]

Ja dzisiaj miałam taki dzień pod względem jedzenia że wstyd. W ogóle mam wyje.bane na to

[matallewar]

Ja za to dzielnie trwam na SB, chodzę najedzona i uwierzyłam, że bardziej lubię mój płaski brzuch niż czekoladę
Tylko ta waga stoi

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez natalkaa7522

Ja dzisiaj miałam taki dzień pod względem jedzenia że wstyd. W ogóle mam wyje.bane na to

Co jadłas dobrego ?
i dobrze ze sie nie przejmujesz, bedzie lepiej

Napisane przez matallewar

Ja za to dzielnie trwam na SB, chodzę najedzona i uwierzyłam, że bardziej lubię mój płaski brzuch niż czekoladę
Tylko ta waga stoi

I jak na tej SB ? ciezko było sie przestawic ?

ja tez
a waga sie nie przejmuj, cm Ci bardzo ładnie leca

[matallewar]

Napisane przez aguniaaaaa041986

Co jadłas dobrego ?
i dobrze ze sie nie przejmujesz, bedzie lepiej

I jak na tej SB ? ciezko było sie przestawic ?

ja tez
a waga sie nie przejmuj, cm Ci bardzo ładnie leca

Bardzo mi dobrze, lekko i nie chodzę głodna
Ja już drugi raz, bo pod koniec pierwszej fazy ostatnio zobaczyłam II kreseczki
No to jest dieta dla mnie Nie lubię liczyć kalorii, Dukan zbyt drastyczny dla mnie, inne to za dużo ogarniania

Dziś patrzyłam na spodnie, bo mam słownie jedną parę i mam już rozmiar 38/40, a nosiłam po ciąży 42

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez matallewar

Bardzo mi dobrze, lekko i nie chodzę głodna
Ja już drugi raz, bo pod koniec pierwszej fazy ostatnio zobaczyłam II kreseczki
No to jest dieta dla mnie Nie lubię liczyć kalorii, Dukan zbyt drastyczny dla mnie, inne to za dużo ogarniania

Dziś patrzyłam na spodnie, bo mam słownie jedną parę i mam już rozmiar 38/40, a nosiłam po ciąży 42

Musze poczytać o tej SB ciekawie brzmi


Ja dzisiaj:
40 min hula hop
40 rowerek
przysiady