Pulchne dietują, spadki notują i powera tyle mają, że część IV zaczynają :)

[insane_p]

Napisane przez martolina1982

insane ale już się lepiej czujesz? cieszę się, że tak Ci się fajnie układa. Dobry okres w Twoim życiu. Oby tak dalej Jk idzie poszukiwanie pracy w W-wie TŻ-owi? pewnie już by chciał rzucic tę posr.ną robotę.

biedna L. kurcze, takie ukryte choroby to straszne, bo nie wiadomo jak się dowiedzieć, a potem moga już być powikłania...

Już czuję się lepiej, wzięłam jakieś leki. W poniedziałek będzie ok

TŻ wysyła CV, ale jeszcze nie oddzwonili znikąd Zaczynam się martwić. Te pracę, którą miał już zostawił, w tym tygodniu był ostatni tydzień w pracy. Teraz będzie trochę szwagrowi pomagał z remontami i mieszkał u mamy - zaoszczędzi trochę kasy. Ale ustaliliśmy, że po majówce się przeprowadza już. Jakieś tam oszczędności będzie miał, więc się utrzyma, ale jak nadal nie będą dzwonić, to pewnie zacznie szukać czegoś na przetrzymanie, typu mcdonalds, czy sprzedawca w sklepie w jakimś centrum handlowym. I będzie szukał dalej w zawodzie.

Napisane przez patisia123

Insane, same dobre wieści

Ja witam już z drogi do szkoły, ale okropna mgła dzisiaj.

U mnie też taaaaaka mgła, że sąsiadów nie widać

[tamlin111]

Dobry.

Bierze mnie coś Gluty po pas, gardło boli

Napisane przez KatiaT

A tak w ogóle to muszę zrezygnować z biegania i większości ćwiczeń. Zaliczyłam dziś wizytę w szpitalu i jak się okazało na dobrę uszkodziłam rzepkę w kolanie. ;/

Przy takiej wadze biegałaś???????? Przecież dla kolan to masakra.

Napisane przez insane_p

A nie było mnie z Wami bo się rozchorowałam, w czwartek czułam się fatalnie, w piątek szef pozwolił pracować z domu, więc w czwartek po pracy myk w samochód i do mamusi Przyjechałam bardzo późno, ale wczoraj ładnie pracowałam, potem przyjechał TŻ I własnie jeszcze śpi, więc się dorwałam do wizażu
Zdrówka

W ogóle, nie pochwaliłam Wam się! Babeczka oddała nam zaliczkę z tego noclegu w Paryżu! Także nic, a nic (finansowo) nie straciliśmy na tym przesunięciu lotu I wczoraj TŻ oddawał mieszkanie nasze poprzednie i bałam się, że facet nam kaucji nie odda, przynajmniej nie całej, bo jest parę rzeczy, których mógłby się czepić... 4 lata, to jednak ściany się brudzą itp. Ale oddał całość I powiedzieliśmy sobie, że jak odda całość to pojedziemy na sylwestra gdzieś w góry Tak się cieszę!
Ale super, bardzo się cieszę

Co do meldowania wagi, ostatnią znam z czwartku rana: Tamlinku, wpisz proszę 86.2. Nadwyżkę jakąś nadal mam, ale za parę dni @ powinnam mieć, więc może za tydzień będzie lepiej

Ok, wpiszę.

Napisane przez martolina1982

hej melduję 77,4
Dziękuję za podanie.

wczoraj widzę już rozmowa się urwała. a taki melanż miał być
No właśnie, ja siedziałam, ale sama do siebie gadać nie będę przecież

Ja położyłam się z L. i jakoś nocka zleciała nawet spokojnie. Kaszlała, ale spała Tamlin ja ją ciagle nebulizuję pulmicortem. Dziwię się, bo to świetny silny lek i dotąd wystarczyła jedna dwie nebulizacje i było jak ręka odjął. Teraz spektakularnej poprawy nie widzę. A na domiar złego od rana M. narzeka, ze ją gardło boli i brzuch. Zaglądałam, nie ma nawet zaczerwienionego.
Boże kiedy skończą się te choroby w zeszłym roku już myślałam, ze za nami te choróbska a od Nowego Roku ciagle coś.
Kurde ciągle coś. Dobrze, że na poniedziałek macie lekarza.

A co u was? jakie plany na wiosenny weekend?

My na działkę dziś wybywamy, więc zaczynamy sezon grillowy
A jutro jedziemy do Człuchowa, do Kropa kuzyna po opony, także pewnie cały dzień nam zejdzie.

[creature666]

Dzien dobry!
Urwal sie melanz wczorajszy ja sie wkur***lam i poszlam Skalpelowac,UWAGA zajelo mi to ok 1h!wiec dzisiaj dopiero zalicze porzadny dzien 5,bo to wczorajsze nie satysfakcjonuje mnie nawet w 70% R. tak mi pomagal,kuuuuwa ostatni raz cwiczylam z dzieciakiem! akurat jak "skonczylismy" TZ wrocil,wiec dalam mu i mniejszemu jesc,poszlam sie wykapac, ogarnelam wszystko i sruuuuu do lozka... Mlody tylko przyklada glowe do poduszki i spi,ja mialam podobnie...

na wadze o dziwo zmiana kodu 81.9 nie wiem jak to mozliwe,ale sie ciesze

Martus zdrowka dla L. oby chorobska sobie poszly w cholere i juz nigdy nie wracaly!

Insane fajnie,ze dostaliscie kase z tego pokoju! no kochana do Sylwestra to Ty bedziesz juz lacha

u mnie piekna pogoda,zaraz musze wyjsc z Mlodym,bo przeciez szal bedzie w domu! Boshhhh jeszcze nie! przeciez my wstalismy 7:15

---------- Dopisano o 08:47 ---------- Poprzedni post napisano o 08:45 ----------

ja chce na grilla tyyyz!!!
Zdrowka kochana

[Gothic_Daisy]

Czy można dołączyć do wątku? Początkowo 83, spadło do 81 po 10 dniach lepszego żarcia, więc pewnie to woda
Celuję w okolice 70 (przy wzroście 172), co teoretycznie nie powinno być jakoś mega trudne, ale uwzględniając wiek (przed 40) i słabe możliwości ruchowe (chore kolana, słabe mięśnie, w ogóle rozsypka ) bardziej stawiam na dietę Zwłaszcza że w życiu tak naprawdę się nie odchudzałam, więc liczę na to, że zmiana z żarcia bardziej przetworzonego na mniej przetworzone, wyrzucenie przekąsek i wreszcie porządne jedzenie 4-5 posiłków mi pomoże
Aha, co do ćwiczeń, dzielnie chodzę 3x w tygodniu na pilates - pomaga na kręgosłup, kolana, nawet mięśnie mi się rozwinęly co nieco. Latem pewnie będzie więcej aktywności w weekend, ale to też zależy, jak się ułoży.

[HaGie]

Napisane przez nadiaaa171

Kurde dziewczyny. Kupilam dziś bluzke taka w panterke w miare elegancka i spodnie czarne po cześci pikowane. na to marynarka i chce to zalozyc na te "wesele" ale teraz tak sie zastamawiam czy nie bede wygladac głupio w spodniach i bluzce

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

dawaj fotki, to ocenimy... ale ja myślę, że lepiej by było, gdybys poszła w sukience - jakaś zwykła, prosta, skromna sukienka i do tego marynarka - prosto, klasycznie i elegancko

Napisane przez martolina1982

zrób se fotkę. ocenimy.

a ja juz z kompanką kaszel kaszel kaszel. Ułożyłam ją w salonie na kanapie, wysoko poduchy... wiedzac, ze polujemy na jej kupę, cały dzień nie zrobiła. ta wieczorna cisza...J. niema, bo chodzi na 2 zmiane by zajmowac sie L. w dzień, powyłączane wszystko, tylko chleb się piecze, dzieci pozornie uśpione...i ten kaszel...taki budzi we mnie niepokój może się wyciszy i mocniej zaśnie.

współczuję Wam - i Tobie, bo to przecież straszny stres i nerwy dla mamy, i L. bo sie biedactwo męczy

Insane ty chyba jesteś w czepku urodzona, super no i wracaj do zdrowia

U mnie dziś na wadze 88,9 kg powoli opadam z sił i nadziei, że to w końcu ruszy

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

Napisane przez Gothic_Daisy

Czy można dołączyć do wątku? Początkowo 83, spadło do 81 po 10 dniach lepszego żarcia, więc pewnie to woda
Celuję w okolice 70 (przy wzroście 172), co teoretycznie nie powinno być jakoś mega trudne, ale uwzględniając wiek (przed 40) i słabe możliwości ruchowe (chore kolana, słabe mięśnie, w ogóle rozsypka ) bardziej stawiam na dietę Zwłaszcza że w życiu tak naprawdę się nie odchudzałam, więc liczę na to, że zmiana z żarcia bardziej przetworzonego na mniej przetworzone, wyrzucenie przekąsek i wreszcie porządne jedzenie 4-5 posiłków mi pomoże
Aha, co do ćwiczeń, dzielnie chodzę 3x w tygodniu na pilates - pomaga na kręgosłup, kolana, nawet mięśnie mi się rozwinęly co nieco. Latem pewnie będzie więcej aktywności w weekend, ale to też zależy, jak się ułoży.

Witamy serdecznie, pewnie że można sie przyłączyć. Zapraszamy, pisz często

ale fajnie, widzę, że wiosna zagościła na forum, a wraz z nią nowe koleżanki - super

[tamlin111]

Napisane przez Gothic_Daisy

Czy można dołączyć do wątku? Początkowo 83, spadło do 81 po 10 dniach lepszego żarcia, więc pewnie to woda
Celuję w okolice 70 (przy wzroście 172), co teoretycznie nie powinno być jakoś mega trudne, ale uwzględniając wiek (przed 40) i słabe możliwości ruchowe (chore kolana, słabe mięśnie, w ogóle rozsypka ) bardziej stawiam na dietę Zwłaszcza że w życiu tak naprawdę się nie odchudzałam, więc liczę na to, że zmiana z żarcia bardziej przetworzonego na mniej przetworzone, wyrzucenie przekąsek i wreszcie porządne jedzenie 4-5 posiłków mi pomoże
Aha, co do ćwiczeń, dzielnie chodzę 3x w tygodniu na pilates - pomaga na kręgosłup, kolana, nawet mięśnie mi się rozwinęly co nieco. Latem pewnie będzie więcej aktywności w weekend, ale to też zależy, jak się ułoży.

Witaj.
Ładny wynik po 10-ciu dniach, fajnie się zapowiada

Napisane przez creature666

na wadze o dziwo zmiana kodu 81.9 nie wiem jak to mozliwe,ale sie ciesze

Super

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------

Napisane przez HaGie

U mnie dziś na wadze 88,9 kg powoli opadam z sił i nadziei, że to w

Kochana, przecież spadek jest teraz.

[Gothic_Daisy]

Zapowiada się fajnie, gorsza sprawa, że za tydzień jadę na narty do Włoch, gdzie zwykle żywiłam się pizzą i piwem, nie wiem, co będę jeść

Potem z kolei są święta, jedziemy do dziadków męża, gdzie tradycyjnie jest mega wyżerka, tam to już kompletnie nie mam pomysłu, co będę jeść. Chyba same jajka

Ważycie się co tydzień, czy częściej? Nie wiem, jak często jest sens, wcześniej wchodziłam na wagę raz na parę miesięcy

[nadiaaa171]

u mnie 80,9

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[HaGie]

Tamlin no niby jest spadek, ale tydzień temu była jaką snadwyżka nie wiem skąd i dlaczego i jeszcze tej nadwyżki sie nie pozbyłam, więc ogólnie miesiąc wyjdzie mi na plusie

Gothic Daisy ważymy się raz w tygodniu, w soboty i podajemy wagę, bo Tamlin prowadzi tabelkę naszych wzlotów i upadków

[MamaHelenki2013]

Czy można się do Was przyłączyć? Nie wiedziałam, że taki wątek istnieje Potrzebuje motywacji do zabrania się za siebie i zrobienia coś z moimi pociążowymi wałami tłuszczu :P Jestem Asia i pół roku temu urodziłam moją Helenkę Witajcie! aa, waga startowa to 91kg, od środy ćwiczę z Mel b. i fitappy, nie jem słodyczy i staram się nie podjadać. Mój cel: 75kg, przynajmniej Pozdrawiam!

[patisia123]

Napisane przez MamaHelenki2013

Czy można się do Was przyłączyć? Nie wiedziałam, że taki wątek istnieje Potrzebuje motywacji do zabrania się za siebie i zrobienia coś z moimi pociążowymi wałami tłuszczu :P Jestem Asia i pół roku temu urodziłam moją Helenkę Witajcie! aa, waga startowa to 91kg, od środy ćwiczę z Mel b. i fitappy, nie jem słodyczy i staram się nie podjadać. Mój cel: 75kg, przynajmniej Pozdrawiam!

Helenka, piękne imię

Motywację trzeba znaleźć w sobie, uda się !

[HaGie]

Napisane przez MamaHelenki2013

Czy można się do Was przyłączyć? Nie wiedziałam, że taki wątek istnieje Potrzebuje motywacji do zabrania się za siebie i zrobienia coś z moimi pociążowymi wałami tłuszczu :P Jestem Asia i pół roku temu urodziłam moją Helenkę Witajcie! aa, waga startowa to 91kg, od środy ćwiczę z Mel b. i fitappy, nie jem słodyczy i staram się nie podjadać. Mój cel: 75kg, przynajmniej Pozdrawiam!

Super, witam kolejną nową koleżnakę
a ile masz wzrostu i lat? bo wagę mamy podobną
p.s. śliczne imię Helenka

[Gothic_Daisy]

Trzymam kciuki za motywację!! Też mi się wydaje, że trzeba znaleźć w sobie, ale wiem, ze są osoby, które potrzebują "kopa" z zewnątrz

Dla mnie motywacją było to, że nie mogłam się zmieścić w zeszłoroczne kiecki, więc stwierdziłam, że jednak pół szafy nie będę wymieniać

[tamlin111]

Napisane przez Gothic_Daisy

Ważycie się co tydzień, czy częściej? Nie wiem, jak często jest sens, wcześniej wchodziłam na wagę raz na parę miesięcy

Co tydzień w soboty.

Napisane przez nadiaaa171

u mnie 80,9

I bialka nie pomogły...
Bo piwsko dodałaś

Napisane przez HaGie

Tamlin no niby jest spadek, ale tydzień temu była jaką snadwyżka nie wiem skąd i dlaczego i jeszcze tej nadwyżki sie nie pozbyłam, więc ogólnie miesiąc wyjdzie mi na plusie

Aaaa nie zwróciłam uwagi na wcześniejsze pomiary.

Napisane przez MamaHelenki2013

Czy można się do Was przyłączyć? Nie wiedziałam, że taki wątek istnieje Potrzebuje motywacji do zabrania się za siebie i zrobienia coś z moimi pociążowymi wałami tłuszczu :P Jestem Asia i pół roku temu urodziłam moją Helenkę Witajcie! aa, waga startowa to 91kg, od środy ćwiczę z Mel b. i fitappy, nie jem słodyczy i staram się nie podjadać. Mój cel: 75kg, przynajmniej Pozdrawiam!

Witaj Jaki masz wzrost?

Ale nas się dużo robi

[MamaHelenki2013]

Mam 178cm wzrostu i 23 lata, motywację jakąś tam mam, ale czasem ciężko z realizacją moim zamiarów - szczególnie, że mój Mąż waży 68 kg i chipsiki idą prawie codziennie, bo chce przytyć :P Konflikt interesów Powiem Wam, że po tych trzech dniach ćwiczeń wszystko mnie boli, ale jakoś lżej się wstaje z łóżka a Wy co ćwiczycie? Może jest tu jakaś Wizażanka z Krakowa? Szukam jakiegoś klubu fitness, przynajmniej na zajęcia raz w tygodniu, żeby wyjść z domu i się jakoś ogarnąć, ileż można chodzić w dresach ;P

[eewelinaa92]

Cześć przed południem

Nie dość, że zasnełam o 1 to już o 5 się obudziłam. Na szczęście po godzinie udało mi się zasnąć i tym sposobem z łóżka zwlekłam się dopiero o 10
Oho widzę, że Tamlin też choruje ...Mnie nadal boli gardło, do tego czuje, że ruszają mi zatoki niech to choróbsko idzie, bo na dworze taka piękna pogoda. A auto aż sie prosi o umycie :< Były takie plany-zakupy z P., wypad do Zamościa ale trzeba przełożyć...ehh

Co do wagi mam spadek i to nie mały bo ponad kilogram. Na wadze dzisiaj 60,2 kg

Insane super z tą kasą
Gothic_Daisyn, MamaHelenki witamy coraz więcej nowych dziewczyn

[tamlin111]

Ewelina łał, super spadek. Cel w sumie osiągnięty Czekasz na te -0,2 czy "wyrzucać" Cię z tabelki?

[nadiaaa171]

Napisane przez tamlin111

Co tydzień w soboty.


I bialka nie pomogły...
Bo piwsko dodałaś


Aaaa nie zwróciłam uwagi na wcześniejsze pomiary.


Witaj Jaki masz wzrost?

Ale nas się dużo robi

Wczoraj rano było ponad 82 , wiec jednak myśle ze pomogły

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Gothic_Daisy]

Napisane przez MamaHelenki2013

Mam 178cm wzrostu i 23 lata, motywację jakąś tam mam, ale czasem ciężko z realizacją moim zamiarów - szczególnie, że mój Mąż waży 68 kg i chipsiki idą prawie codziennie, bo chce przytyć :P Konflikt interesów Powiem Wam, że po tych trzech dniach ćwiczeń wszystko mnie boli, ale jakoś lżej się wstaje z łóżka a Wy co ćwiczycie? Może jest tu jakaś Wizażanka z Krakowa? Szukam jakiegoś klubu fitness, przynajmniej na zajęcia raz w tygodniu, żeby wyjść z domu i się jakoś ogarnąć, ileż można chodzić w dresach ;P

Ja jestem
Ale nie chodzę do żadnego typowego klubu fitness, chodzę tylko na pilates, a to bardziej zdrowotnie niż odchudzająco.
A w okolicy nie masz jakiegoś klubu? Są osoby, które wolą takie małe osiedlowe, a są takie, które wolą takie giganty jak Pure czy inne.

[tamlin111]

Napisane przez nadiaaa171

Wczoraj rano było ponad 82 , wiec jednak myśle ze pomogły

A no jeśli tak było wczoraj, to inne buty.

[MamaHelenki2013]

Napisane przez Gothic_Daisy

Ja jestem
Ale nie chodzę do żadnego typowego klubu fitness, chodzę tylko na pilates, a to bardziej zdrowotnie niż odchudzająco.
A w okolicy nie masz jakiegoś klubu? Są osoby, które wolą takie małe osiedlowe, a są takie, które wolą takie giganty jak Pure czy inne.

Mieszkam w Zielonkach, więc do każdego klubu mi daleko A gdzie chodzisz na ten pilates?

[eewelinaa92]

Napisane przez tamlin111

Ewelina łał, super spadek. Cel w sumie osiągnięty Czekasz na te -0,2 czy "wyrzucać" Cię z tabelki?

Czekam Może zobaczę 5 a wtedy jeszcze obniżę sobie cel... Swoją drogą miło z 9 z przodu byłoby zobaczyć 5 , nawet tylko na chwilę

za wasze spadki

[patisia123]

Napisane przez eewelinaa92

Czekam Może zobaczę 5 a wtedy jeszcze obniżę sobie cel... Swoją drogą miło z 9 z przodu byłoby zobaczyć 5 , nawet tylko na chwilę

za wasze spadki

Wow, super.


A jeśli chodzi o alkohol, to nie jest tak, że na drugi dzień po procentach waga jest niższa bo organizm się odwadnia?

[tamlin111]

Napisane przez eewelinaa92

Czekam Może zobaczę 5 a wtedy jeszcze obniżę sobie cel... Swoją drogą miło z 9 z przodu byłoby zobaczyć 5 , nawet tylko na chwilę

Ok

Napisane przez patisia123

A jeśli chodzi o alkohol, to nie jest tak, że na drugi dzień po procentach waga jest niższa bo organizm się odwadnia?

Jeśli pije sie raz na jakiś czas to tak, ale jak kilka razy w tygodniu to nie. Sprawdzone na sobie

[patisia123]

Napisane przez tamlin111

Jeśli pije sie raz na jakiś czas to tak, ale jak kilka razy w tygodniu to nie. Sprawdzone na sobie

Naukowo potwierdzone

ja ostatnio popiłam trochę wódki, to na drugi dzień miałam kg mniej.

[Gothic_Daisy]

Napisane przez MamaHelenki2013

Mieszkam w Zielonkach, więc do każdego klubu mi daleko A gdzie chodzisz na ten pilates?

No to faktycznie

Ja chodzę do One Pilates (nie chcę podawać linka, ale jak wpiszesz do wyszukiwarki, powinno Ci wyskoczyć ) - w sumie z Zielonek autem nie miałabyś daleko.
Tylko to raczej nie podziała odchudzająco w szybkim tempie, ale na pewno jest fajne na ogólne zdrowie zwłaszcza jak ktoś ma jakieś problemy zdrowotne czy przeciwwskazania (jak ja )

[nadiaaa171]

Napisane przez tamlin111

Ok


Jeśli pije sie raz na jakiś czas to tak, ale jak kilka razy w tygodniu to nie. Sprawdzone na sobie

Potwierdzam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ashya_]

Witam kolejne nowe twarze jak nas dużo
Ja dzisiaj jade z siostrą i jej chłopakiem do szczyrku sobie pochodzić
I stwierdziłam że od powrotu do opola czyli od pon zaczynam się odchudzać do 60kg, jak się wezmę to mam nadzieje że się jakoś w ryzy ogarne.. bo teraz to tylko psuje to co osiągnełam

[tamlin111]

Ashya przy Twoim wzroście 60 kilo to bardzo mało. Już i tak jesteś bardzo szczupła, a chcesz jeszcze wiecej? Żebyś nie przedobrzyła.

[Ashya_]

Napisane przez tamlin111

Ashya przy Twoim wzroście 60 kilo to bardzo mało. Już i tak jesteś bardzo szczupła, a chcesz jeszcze wiecej? Żebyś nie przedobrzyła.

Przedobrzyć mi bd trudno bo kocham jeść Nie no myśle że tak się trochę ogarne, musze mieć jakiś cel bo inaczej to mi wszystko lata koło d...
najwyżej bd cały czas skakać o te 5-6 kilo w góre i dół