Mamusie lutowe 2015 - cz. 2

[Asia1105]

Poród naturalny u nich 1700, cc 2300. Koleżanka rodziła i bardzo chwali, opieka super, profesjonalna, miła itd.

[buu007]

Asia1105 ja to sie juz o kazdym szpitalu nasluchalam zlych opinii
ja wstepnie na Brochow jestem zdecydowana,ale rozwazam tez Oławe albo Trzebnice,ale nie wiem jeszcze bo wszystko zalezy czy ktos bedzie mial mozliwosc zostac z nasza corka starsza,jak nie,to bede sama juz gdzies we wrocku,jak tak,to bedziemy myslec

co do jogi-nie cwiczylam nigdy,wiec nic nie polece

hope nie wiem co na bakterie :/ ja wiem ze jak mi cos kiedys wyszlo takiego w pierwszej ciazy to dostalam cos do wypicia,lekarz mi wypisal,jakies szaszetki to byly do rozpuszczenia nawet nie pamietam jak to sie nazywalo

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------

nooo jak sie tyle placi to trudno zeby inaczej bylo

[Asia1105]

Napisane przez buu007

Asia1105 ja to sie juz o kazdym szpitalu nasluchalam zlych opinii
ja wstepnie na Brochow jestem zdecydowana,ale rozwazam tez Oławe albo Trzebnice,ale nie wiem jeszcze bo wszystko zalezy czy ktos bedzie mial mozliwosc zostac z nasza corka starsza,jak nie,to bede sama juz gdzies we wrocku,jak tak,to bedziemy myslec

co do jogi-nie cwiczylam nigdy,wiec nic nie polece

hope nie wiem co na bakterie :/ ja wiem ze jak mi cos kiedys wyszlo takiego w pierwszej ciazy to dostalam cos do wypicia,lekarz mi wypisal,jakies szaszetki to byly do rozpuszczenia nawet nie pamietam jak to sie nazywalo

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------

nooo jak sie tyle placi to trudno zeby inaczej bylo

Każdy szpital ma swoje dbre i złe opinie. Brochów u mnie nawet nie był brany pod uwagę, bo koleżanka stanowczo odradziła. Na Borowską też narzekają, ale cóż no gdzieś urodzić trzeba! W Oławie ostatnio rodziła znajoma i też mi odradziła, bo ją strasznie uszkodzili przy porodzie naturalnym, przez ponad miesiąc nie chodziła. Więc ile ludzi tyle opinii. A Ty gdzie urodziłaś pierwsze dzieciątko?

A ja jeszcze dość często podglądam opinie na: http://www.gdzierodzic.info

[buu007]

Asia1105 ja rodzilam w krakowie w narutowiczu i tez bym nie polecila ale
zauwazylam ze tam gdzie ma sie swojego lekarza-mimo wszystko kobiety sa zadowolone
moj lekarz nie pracuje w szpitalu
hehe widzisz,u mnie Borowska nie byla brana pod uwage bo najgorsze opinie wiec masz racej,jedno jest pewne,trzeba jechac samemu i sprawdzic,inaczej sie nie da

[maladT]

jakie macie pomysły na zgagę? pali mnie jak smok... masło łyżkami jadłam, wędlinę też, jogurt... nic nie pomaga... w nocy to chyba poduszkę oddechem wypalę

[maciejka1987]

Napisane przez buu007

Asia1105 ja rodzilam w krakowie w narutowiczu i tez bym nie polecila ale
zauwazylam ze tam gdzie ma sie swojego lekarza-mimo wszystko kobiety sa zadowolone
moj lekarz nie pracuje w szpitalu
hehe widzisz,u mnie Borowska nie byla brana pod uwage bo najgorsze opinie wiec masz racej,jedno jest pewne,trzeba jechac samemu i sprawdzic,inaczej sie nie da

dlatego ja wybrałam gina, który pracuje w szpitalu ale do porodu mamy tyle czasu, że jeszcze wiele się może zmienić.

Mieszkałam we Wrocku, kocham to miasto ) i z wieelkim bólem się wyprowadziłam.. widzicie Wy macie parę szpitali w mieście do wyboru. U nas jeden szpital i ma taką średnią opinię ( ja leżałam na oddziale gin-poł i mam bardzo dobre wspomnienia - pomijając ogólnie to , czemu tam byłam - czułam się, że zajmują się mną, położne ze mną dużo rozmawiały, także ja jestem pozytywnie nastawiona)

Ale wiem jedno, jeśli będą jakieś komplikacje to wybiorę inny szpital. U nas jako znieczulenie podają tylko gaz ... no i nie mają jakiegoś lepszego odziału dla noworodków.

No i słyszałam opinie, że mój gin bardzo pomocny jest przy porodach swoich pacjentek..także zobaczymy.

[201704210903]

Napisane przez maciejka1987

ja nie miałam zębów w złym stanie ( żadnego nie mam wyrwanego) ... zęby zawsze leczyłam..ale jak widać dentyści licho mi robili bo mi się teraz zęby pod plombami popsuły. No i jak babka zdjęła plombę i wyczyściła zęba to zostały cieńkie ścianki ..no i efekt taki, że się kruszą

współczuję... taka odbudowa zęba to kupa kasy, mostek jeszcze więcej\

EMDZIK - fajny wózek
miałam taką poduszkę, ale mi nie podeszła i ją sprzedałam; teraz kupie te z Lidla

[buu007]

maladT mi na zgage nic nie pomaga
tak ze nie doradze

maciejka gaz chyba nie taki zly,moja znajoma miala i sobie chwalila mowila ze niezły odlot przy tym miala

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ----------

gdzie wy w gazetce widziecie te poduchy?ja mam gazetke z lidla i nie widze

[martu_la]

Co do zgagi to polecam migdały, powinny pomóc.

[201704210903]

Napisane przez przeklete_pragnienia

Nie wolno w ogóle wędzonych ryb czy tylko łososia wędzonego?

nie można takich wędzonych na zimno - z tego co czytałam makrela jest wędzona na gorąco....

ASIA witaj

---------- Dopisano o 18:24 ---------- Poprzedni post napisano o 18:22 ----------

Napisane przez h0pe

Mlebi
a gdzie masz lozysko? Wiesz na ktorej scianie?
Bo ja mam na przedniej. A jak jest na przedniej to bardzo mozliwe ze sie slabiej czuje ruchy i w ogole pozniej moge poczuc pierwsze :/ no ale nie to jest najwazniejsze.

MamaZuzi
Wspolczuje, oby wszystkie problemy sie rozwialy! Jesli wierzycie, modlcie sie :-*

ASIA1105 witaj termin bliski mojemu i ten sam tc
Z tym cisnieniem to moze masz sybdrom bialego fartucha? czyli skacze Ci gdy jest mierzone przez kogos ze sluzby zdrowia, albo przez nerwy zwiazane z wizyta? Powinnas czesciej mierzyc w domku, i jak jest ok w domu, to dobrze





Lui
My mielismy propozycje przy pierwszych prenatalnych ale stwierdzilismy ze za maly bobers i zrobimy nagranie na polowkowych

nie wiem gdzie mam łożysko..... może na przedniej? na razie to chyba nic nie czuję.....
a co do prenatalnych to nagrali mi płytkę, była już w cenie (250 pln)

---------- Dopisano o 18:25 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ----------

Napisane przez Asia1105

Ja u kardiologa już byłam, stwierdził, że nie ma się czym martwić. Ale, żeby dmuchać na zimne skierował mnie na echo serca i holtera.

Co do usg 3d, mój lekarz też przełącza zawsze ze zwykłego na 3d, a płacimy jak za normalne. Jedno z ostatnich zdjęć jest przeurocze, jakby bejbiczek przytulał się do mnie Ja uważam, że warto zrobić takie usg, w późniejszym czasie planujemy zrobić nawet 4d!

a co to jest 4d?

[Asia1105]

USG 4D - jest obrazowaniem trójwymiarowym w czasie rzeczywistym, umożliwia obserwację ruchów ciała płodu, jego ruchów „oddechowych”, grymasów twarzy, pracy jego serca.
Uzyskanie takiej przestrzennej wizualizacji płodu „w ruchu” w postaci filmu umożliwia rodzicom nawiązanie pierwszego kontaktu z nienarodzonym dzieckiem. Obrazowanie 4D dla położnika jest narzędziem pozwalającym dokładniej ocenić morfologię płodu a czasem uwidocznić pewne subtelne nieprawidłowości, bądź drobne anomalie rozwojowe, nie zawsze widoczne w badaniu 2D a mające znaczenie zwłaszcza w diagnostyce i leczeniu nieprawidłowości chromosomowych i genetycznych.
USG 4D to najbardziej „widowiskowe” badanie położnicze, przy odrobinie szczęścia możemy zobaczyć uśmiech naszej pociechy jeszcze w łonie matki. Ze względu na duże emocje, które powoduje to badanie u rodziców, przebieg badania rejestrujemy na płytę DVD tak, aby rodzina mogła cieszyć się tymi pierwszymi obrazami dziecka także po powrocie do domu.

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:29 ----------

http://www.mamazone.pl/artykuly/ciaz...d-w-ciazy.aspx

---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

Napisane przez buu007

maladT mi na zgage nic nie pomaga
tak ze nie doradze

maciejka gaz chyba nie taki zly,moja znajoma miala i sobie chwalila mowila ze niezły odlot przy tym miala

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ----------

gdzie wy w gazetce widziecie te poduchy?ja mam gazetke z lidla i nie widze

http://www.lidl.pl/pl/oferta.htm?act...etail&id=20244

[201704210903]

a to ja myślałam, ze to 3d
to teraz nie wiem co to 3d
a już wiem - doczytałam; miałam 4d i nie wiedziałam o tym.....

[DuszonaMarchewka]

Napisane przez MaamaaZuzi

Dzień dobry.
Nadrobiłam, wczoraj oczywiście czytała o wizytach i ciesze się że wszystko jest dobrze.
Logoasia dobrze że niebezpieczeństwo wykryte i można działać Będzie dobrze.

Ja jestem w jakimś amoku, czarne chmury wiszą nad moją rodzinką coś ostatnio. Mama z tatą się dogadać nie może sis już zakłada ze będzie sama synka wychowywała. Jeszcze wczoraj mama siostrze powiedziałą że ma do załatwienia ważną sprawę ale nie może powiedzieć i martwimy się z sis że tu chodzi o jej zdrowie. Na pewno odnowił się guz w piersi, dziś lub jutro jadę z mamą na mamografię ale jeszcze podejrzewamy że chodzi o płuca Jak nie będzie mamy w domu pojadę poszukać jej wszystkich wyników bo sama i tak nie powie Mam ochotę krzyczeć!!

Współczuję Ci strasznie ale ja swoim rodzicom nigdy nie mowię co się dzieje bo potrafią wypytac się mnie o wyniki badan i w moim imieniu dzwonić do lekarza i potem mówić "bo doktor powiedziała..." a mnie szlag jasny trafia bo nie jestem dzieckiem zeby sie ktoś za mnie bez mojej zgody udzielał. Jak leżałam w szpitalu z odmiedniczkowym zapalenie obu nerek do towiedzieli się dopiero po fakcie po pół roku. Wczoraj widziałam się z mamą i pyta się mnie jak tam moje zgagi a ja ze zdziwieniem o jakie zgagi jej chodzi? Ona na to że przecież mam zgagi bo kiedys mówiłam jej że mnie coś rano mdliło i paliło. Nosz ręce opadają.. I każdy kto się jej zapyta jak ja się czuję to ona ze źle bardzo i każdemu wymienia listę moich niby objawów. A raptem coś mi sie zdarzyło 2-3 razy. Tak ze każdy ma swoja metodę w tym. Wiem, ze Ty się denerwujesz ale może mama nie chce żebyście o tym mysleli, dopytywali lekarzy i dokładali jej zmartwień? Może wystarczająco dużo sama o tym myśli?

Napisane przez 1141655

Ally fajny wozek, dosc zgrabny jak na blizniaka i fajne te spiworki ma Super

Ja dojechalam do mamy, ona ma w pracy, a ja dostalam smsa , ze .. moj tata chyba jutro wychodzi do domu ze szpitala Szok, juz ? zapalenie z pluc schodzi, dzis jeszcze sprawdza prawa komore serca, jak bedzie ok to wychodzi, cukier zbity
na arytmie dostanie leki... uffffffff

teraz jeszcze moja awidnosc niech bedzie ok i wracam do spokojnego zywota

To super wieści. Skoro tetnice czyste to jest naprawdę OK. W domu tata odpocznie i poczuje sie jeszcze lepiej.

Napisane przez Asia1105

Cześć Dziewczyny!
Czytam Was od kilku dni i widzę, że jesteście bardzo aktywne!
Ja jestem w pierwszej ciąży, w 16 tygodniu, termin mam na 21 lutego. Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do Waszego wątku, jakoś tak uspakaja mnie czytanie Was. Pozdrawiam! Asia.

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:01 ----------

Aaaa zapomniałam! Piszecie o tych długich poduszkach z Lidla. W zeszłym roku kupiłam tą poduszkę właśnie w Lidlu, jest taka sama jak ta, która ma być dostępna teraz. Ja jednak stanowczo ją odradzam. Jest megaaaaaa niewygodna. Starsznie gruba, nie da się jej ułożyć ani na niej sensownie położyć. Mi sprawdziła się tylko przy grypie i duuuuuużej gorączce, jak bolało mnie całe ciało! Teraz to porażka, zamiast mi ulżyć w nocy to mi przeszkadza. Planuję jak najszybciej kupić taką specjalną dla ciężarnych, fasolkę czy jak to się tam zwie.

Witamy

Napisane przez h0pe

No ja narazie tez tylko tyle czulam babelki wieczorem jak sie polozylam na boku, ale tez nie dam sobie reki uciac czy to "to" takze musimy cierpliwie poczekac na mocniejsza aktywnosc swoich dzieci

Dziewczyny wyszly mi b.liczne bakterie w moczu. Z naturalnych sposobow to czym walczylyscie procz znanej mi zurawinki I picia duzej ilosci wody?

Cytryna do tej wody albo witamina c (może być + rutozyd). Bardzo ładnie zakwasza mocz ograniczając rozwój bakterii... Co więcej to nie wiem. Winogrona sa moczopędne i zdrowe

Napisane przez maladT

jakie macie pomysły na zgagę? pali mnie jak smok... masło łyżkami jadłam, wędlinę też, jogurt... nic nie pomaga... w nocy to chyba poduszkę oddechem wypalę

Czytałam o migdałach, podobno pomaga szklanka zimnego mleka, w ciąży można brać rennie, siemię lniane, coca cola... jeść malo a często. Nie jęść zbyt kwasno, znyt tlusto, zbyt ostro.... Więcej metod nie znam

[aggo_di]

EWEK- lalka jest przepiękna! Jestem pod wrażeniem, że takie cuda można wyczarować

ad. łóżeczek z komodą- wydają się być funkcjonalne- ja kiedyś u kuzynki widziałam łóżeczko niemowlęce 140x70, z którego potem można zrobić tapczanik. Spodobało mi się taka opcja i może się na nią zdecydujemy. Tylko zajmuje jednak trochę więcej miejsca

Napisane przez h0pe

No ja narazie tez tylko tyle czulam babelki wieczorem jak sie polozylam na boku, ale tez nie dam sobie reki uciac czy to "to" takze musimy cierpliwie poczekac na mocniejsza aktywnosc swoich dzieci

Dziewczyny wyszly mi b.liczne bakterie w moczu. Z naturalnych sposobow to czym walczylyscie procz znanej mi zurawinki I picia duzej ilosci wody?

Mi na początku wychodziło przy górnej granicy normy- lekarz mi powiedział, że w ciąży tak się często dzieje, dopóki nie ma cukru, leukocytów, białka w moczu to pić wodę z cytryną, żurawiną. Jakby wyszły jeszcze kilka razy, to pewnie zleci posiew, albo leki.
a Ty jak się dzisiaj trzymasz?

BUU- wszystko zależy na jaką zmianę lekarzy i położnych się trafi, czego się oczekuje, jak przebiega poród. Mam koleżanki rodzące w tych samych szpitalach w podobnym czasie i nawet z tym samym lekarzem, a opinie, jakby z dwóch różnych miejsc
Tak, jak piszesz- trzeba samemu się przekonać

MLEBI- u mnie w wydruku z badań 11-14 tyg. mam "lokalizacja łożyska" (może być też napisane kosmówka)- wow nawet nie wiedziałam, że można takie rzeczy na płytę nagrywać

[DuszonaMarchewka]

A ja tak w ogóle dzisiaj po wizycie jestem

[201704210903]

Aggo dzięki nie pomyślałam, że ma to w opisie
ściana przednia - czyli pewno dlatego niewiele czuję

[Asia1105]

Napisane przez DuszonaMarchewka

A ja tak w ogóle dzisiaj po wizycie jestem

I jak, wszystko ok? Płeć już znasz, bo ja nowa i nie wiem czy już znałaś wcześniej?

[201704210903]

Napisane przez DuszonaMarchewka

A ja tak w ogóle dzisiaj po wizycie jestem

jak było?

[h0pe]

Napisane przez Asia1105

Poród naturalny u nich 1700, cc 2300. Koleżanka rodziła i bardzo chwali, opieka super, profesjonalna, miła itd.

no powiem ci że czasem tyle się płaci za wizyty u niektórych lekarzy (pracujących w szpitalu) żeby mieć nadzieję na lepszą opiekę itd, za położną w państwowym trzeba dać ok 800, w wielu liczą sobie również za poród rodzinny min 200, którego ja np bardzo chcę, a i tak na danego lekarza liczyć nie zawsze można, że czasem myslę sobie ze wolałabym chodzić na kontrole tu na miejscu do tańszego gina a poddać się takiemu szpitalowi gdzie mam wszystko zagwarantowane, łącznie z dobrym traktowaniem, niż ta moja jazda za lekarzem i kombinacje który szpital, który gin z tego szpitala (na wypadek cc) i która położna na wypadek Sn.
Głowa boli czasem od tych poszukiwań, mówię ci więc to co walę na paliwo i wizyty to chętnie poddałabym się klinice, gdyby nie to, że najbardziej ze wszystkiego zależy mi na neonatologii :/
Cena mogłaby być niższa, ale jeśli ktoś sobie odżałuje to ja tam rozumiem

Napisane przez DuszonaMarchewka

Cytryna do tej wody albo witamina c (może być + rutozyd). Bardzo ładnie zakwasza mocz ograniczając rozwój bakterii... Co więcej to nie wiem. Winogrona sa moczopędne i zdrowe

o widzisz, a ja całą altankę mam obrośniętą właśnie dojrzewającymi winogronami luksus, idę zaraz narwać
a co do cytryny to ona chyba odkwasza
zazwyczaj to co kwaśne wręcz odkwasza nam organizmy, ale kiedyś też mnie to zdziwiło

Napisane przez aggo_di

Mi na początku wychodziło przy górnej granicy normy- lekarz mi powiedział, że w ciąży tak się często dzieje, dopóki nie ma cukru, leukocytów, białka w moczu to pić wodę z cytryną, żurawiną. Jakby wyszły jeszcze kilka razy, to pewnie zleci posiew, albo leki.
a Ty jak się dzisiaj trzymasz?

dzięki, że pytasz, dobrze jest - w dzień to ja sobie zawsze znajduje zajęcie, więc się nie martwię. Te bakterie chcę zbić dla własnego spokoju bo ja tego czego najbardziej boję się w ciąży, to stany zapalne. Już wypiłam więcej wody w ciągu 2h niż wypijam płynów przez cały dzień, oczywiście z polecaną przez Was cytrynką - pycha

Napisane przez DuszonaMarchewka

A ja tak w ogóle dzisiaj po wizycie jestem

No i jak tam, opowiadaj że

Melbi zobacz sobie wydruk z prenatalnego, tam powinno pisać gdzie masz
Edit: mlebi - no to widzisz, witam w klubie

[201704210903]

Hope już znalazłam - mam na przedniej ścianie

[buu007]

aggo wiem,dlatego wlasnie pisze ze trzeba samemu sprawdzic
jak ja rodzilam to dziewczyna na jeden sali ze mna jak opowiada o swoim porodzie to sie zastanawialam czy my w jednym i na pewno tym samym szpitalu jestesmy
a wymagan na prawde wielkich nie mam,zeby mnie jak czlowieka potraktowali

Napisane przez DuszonaMarchewka

A ja tak w ogóle dzisiaj po wizycie jestem

i jak? i co?

[DuszonaMarchewka]

Dzisiaj pan doktor był bardzo miły. Odpowiadał na moje wszystkie pytania odnoście bólu reki, podwiniętego pęcherzyka żółciowego, picia kawy... Szyjka jest OK. Ja mam szyjkę bardzo długą więc nie będzie sie skracac zbyt szybko. Dzieciątko tak jak czułam od kilku dni jest ułożone z lewej strony brzucha. Nie czuję kopnięć ale przy smarowaniu brzucha z lewej strony brzuch się tak nie poddaje pod rękę no i przy szybszym siadaniu tez czuję że coś ugniatam Serduszko dobrze biło. Dziecko się wierciło, machało rączkami. Siedziało do mnie przodem z podniesionymi zaciśniętymi piąstkami i nóżgami zgiętymi jakby chciał siedziec po turecku <3 stópkami zasłonił co ma między nóżkami Doktor badał go i badał jak się tak wiercił i podejrzewa, póki co bez pewności, że będzie córa Główka i brzuszek i przedramię odpowiedniej długości. Potem dzieciątko moje rozkraczyło nóżki ale zasłoniło genitalia rączkami Nie chcialo się nam ujawnić Na koniec dał znać, że ma już dość badania bo wystawił nam pupkę i plecki i oglądaliśmy kręgosłup i żeberka

A ja od 2 dni jestem słaba bardzo. 12 godzin snu to dla mnie za mało. Dzisiaj przed wyjazdem na basen był paw ;/ więc pojechałam na czczo ze szwagierką i jej rocznym synkiem.
W przeciwienstwie do większości z Was ja mam ciśnienie niskie. Dzisiaj było nie taki złe bo 100/60. Waga dzidziaj 60.6kg a ostatnio było 61.9. Dobrze, że zapomniałam kart ciąży to nie dostałam ochrzanu za utratę wagi... Ale na przedostatniej wizycie byłam opuchnięta z gorąca, woda mi się zatrzymała. Juz pare dni później miałam mniejszą wagę.

I trofoblast ściana tylna czyli chyba o łożysko chodzi.

[buu007]

na wydruku z usg takie info o lozysku macie?
ja nie widze hmm

[201704210903]

ja ma na takiej kartce dołączonej do usg 12 tyg i tam mam wszystko opisane

MARCHEWKA - super, że dzidzia ma się dobrze

[maciejka1987]

Napisane przez buu007

na wydruku z usg takie info o lozysku macie?
ja nie widze hmm

z tego usg prenatalnego

DuszonaMarchewka gratuluję udanej wizyty... zauważyłyście, że chłopcy ujawnili się u nas dość wcześnie, a teraz jest wysyp dziewczynek??

ciągle myślę kto tam u mnie siedzi...

no i mam pytanie do tych co znają płeć. Mamusie dziewczynek ciągnie Was do słodkiego ? Bo mnie strasznie i wszyscy mi po tym córę przewidują .

[aggo_di]

HOPE- życzę Ci w takim razie spokojnych nocy
A do wody oprócz cytryny możesz też dorzucać pomarańcze, truskawki, maliny, aronie. Tą ostatnią zalewam czasem gorącą wodą z żurawiną i cytryną i popijam

MARCHEWKA- dobrze, że jesteś zadowolona z wizyty. Ja też mam niskie ciśnienie, czasem nawet niższe niż 100 tylko puls mam podwyższony...

MLEBI-

BUU- wydruk z usg 11-14 mam razem z kartką papieru z dokładnymi opisami moje macicy, prawdopodobieństwem chorób itd.

[DuszonaMarchewka]

ja ma na wydruku z usg napisane tym lozysku, ale to lekarz wklepywał w komputer.

Mnie ostatnio zaczyna ciągnąć na slodkie, ale ciagnie mnie tez na pizzę, na ostre, na kwaśne. Wczoraj zobaczyłam w tv jak perfekcyjna pani domu robiła pingwinki z mozarelli i oliwek czarnych i do dzisiejszego dnia ślina mi cieknie na oliwki. Ogólnie to dopiero teraz zaczynam mieć smaki i boję się żebym od tych smaków nie przytyła :P

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

aggo Ja przy ciśnieniu 100/60 mam zwykle puls 110-120

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

odnośnie jeszcze doleglowości ciążowych to na mojej karcie ciązy na "okładce" są podane leki z serii prenatal. Jest właśnie prenatal UroCare na dolegliwości ze strony pęcherza ale to należałoby poczytać skład tych tabletek czy w ogóle warto je kupować. Ja raz tak kupiłam prenalen syrop na kaszel. Modne, popularne leki reklamowane w tv. A w składzie, cukry, zagęstniki, konserwanty, jakiś regulator kwasowości, sok z malin 1% i sok z porzeczki 1%. Jaka zła byłam na siebie, że to kupiłam a w domu 2litry miodu, 15 słoiczków z malinami i 10 słoiczków z porzeczką. Naturalnych.

[przeklete_pragnienia]

Duszona Marchewka za wizytę

Mam strasznie podły nastrój dzisiaj, chce mi się płakać. Wczoraj kuzynki mnie wystawiły, dzisiaj koleżanka, w dodatku jakoś natarczywie naszły mnie wspomnienia z pogrzebu i ostatnich dni mamy

[MaamaaZuzi]

Asia1105 witaj
To można sobie zamówić cc czy tylko ze wskazań je robią?
Eweko ja nie panikuję o zdrowie mamy, guz w piersi już był niezłośliwy podejrzewam że się odnowił. Tylko martwi mnie to ze coś ukrywa, ale nie zakładam najgorszego. A nerwy to mam przez zachowanie rodziców i niedogadywanie się ich. Nie chce mi się nawet pisać. I mama mnie zezłościła bo nie chce jechać na tą mammografię tylko odkłada to na następny tydzień. Zachowuje przy tym w miarę możliwości stalowe nerwy Czasem wybucham płaczem ale spokojnie
Dzidzia na tym nie ucierpi jest teraz najważniejsza
Marchewka ja czegoś takiego nie rozumiem, moja mama nigdy czegoś takiego nie robiła jak Twoja. I jeszcze moze bym to zrozumiała gdyby nie chciała za wcześnie czegoś mówić do puki nie jest pewna ale pewnie i też nie a jeśli się mówi A to niestety tak tego się nie zostawia. Ja po lekarzach nie mam zamiaru jeździć. Po prostu chce od niej wiedzieć jeśli będę miała czarno na białym że coś się dzieje.
Jak tata chorował to powiedziała że nie może takich rzeczy ukrywać przed nami bo może my będziemy w stanie pomóc, sam tata o wszystkim nie wiedział. Ale to nie jest wyjście żeby w pojedynkę przez chorobę przechodzić i same nerwy na innych wylewać. Do cholery od tego jest właśnie rodzina zeby się wspierać a nie urządzać takie ceregiele !!!!
No ładnie napisałaś ze po wizycie jesteś ale co na niej to już nie nie ładnie.

Ja nie mam zgagi na codzień. Tylko po pomidorach z cebulą więc z nią nie walczę bo jest dość łagodna i przechodzi.

M ma tydzień wolnego pewnie będzie mnie ciut mniej z Wami ale bede zaglądać

[Asia1105]

Napisane przez przeklete_pragnienia

Duszona Marchewka za wizytę

Mam strasznie podły nastrój dzisiaj, chce mi się płakać. Wczoraj kuzynki mnie wystawiły, dzisiaj koleżanka, w dodatku jakoś natarczywie naszły mnie wspomnienia z pogrzebu i ostatnich dni mamy

Współczuję Ci... Ja to dzisiaj ze względu na iście jesienną pogodę też jestem bez nastroju! Ponadto jestem megaaaaaaa znudzona! Pół dnia przegadałam z Mamą i Siostrą przez telefon. Cieszę się, że już ciemna noc i pójdę spać, bo jutro nowy dzień i nowy, mam nadzieję, lepszy nastrój! Czego i Tobie życzę. Gdybyś była z Wrocławia chętnie bym się z Tobą spotkała na dobrą herbatkę i ciacho! Głowa do góry, trzymaj się ciepło i pamiętaj, że dzidziuś przechwytuje nasze nastroje!

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

Napisane przez MaamaaZuzi

Asia1105 witaj
To można sobie zamówić cc czy tylko ze wskazań je robią?
Eweko ja nie panikuję o zdrowie mamy, guz w piersi już był niezłośliwy podejrzewam że się odnowił. Tylko martwi mnie to ze coś ukrywa, ale nie zakładam najgorszego. A nerwy to mam przez zachowanie rodziców i niedogadywanie się ich. Nie chce mi się nawet pisać. I mama mnie zezłościła bo nie chce jechać na tą mammografię tylko odkłada to na następny tydzień. Zachowuje przy tym w miarę możliwości stalowe nerwy Czasem wybucham płaczem ale spokojnie
Dzidzia na tym nie ucierpi jest teraz najważniejsza
Marchewka ja czegoś takiego nie rozumiem, moja mama nigdy czegoś takiego nie robiła jak Twoja. I jeszcze moze bym to zrozumiała gdyby nie chciała za wcześnie czegoś mówić do puki nie jest pewna ale pewnie i też nie a jeśli się mówi A to niestety tak tego się nie zostawia. Ja po lekarzach nie mam zamiaru jeździć. Po prostu chce od niej wiedzieć jeśli będę miała czarno na białym że coś się dzieje.
Jak tata chorował to powiedziała że nie może takich rzeczy ukrywać przed nami bo może my będziemy w stanie pomóc, sam tata o wszystkim nie wiedział. Ale to nie jest wyjście żeby w pojedynkę przez chorobę przechodzić i same nerwy na innych wylewać. Do cholery od tego jest właśnie rodzina zeby się wspierać a nie urządzać takie ceregiele !!!!
No ładnie napisałaś ze po wizycie jesteś ale co na niej to już nie nie ładnie.

Ja nie mam zgagi na codzień. Tylko po pomidorach z cebulą więc z nią nie walczę bo jest dość łagodna i przechodzi.

M ma tydzień wolnego pewnie będzie mnie ciut mniej z Wami ale bede zaglądać

Z tego co się orientuję to jak płacisz to możesz sobie zamówić cc! Ja tam wolę spróbować naturalnie, cc to ostateczność!