Chwilowa utrata rozumku??? :)))

[maniutek-mania]

Napisane przez Anisia25

to musial ciekawie wygladac dobrze ze nie lakierem do wlosow kumpel mojej kolezanki ubral kiedys damskie stringi rano, wieczorem mieli namietna noc, a rano na szybko wszystko, zauwazyl te stringi dopiero w pracy jak go cos strasznie pilo w tylek i nie tylko

O Boziu !!

[BaByCaKe]

Ale ze mnie sierota :/ jestem tak kompletnie rozkojarzona i zmęczona, ze jak wstawiałam pralkę, to zapomniałam wsadzić tej rury(co odprowadza wode) do kibla i cała łazienka toneła w wodzie z skarpet. :\

[Syringa]

Moja mama poszła kiedyś do kiosku ruchu i poprosiła o wyborczą i pól chleba A mnie się zdarzyło powiedzieć mojej wychowawczyni zamiast "dzień dobry" ... "przepraszam"... kobitka była mocno zszokowana Pewnie myślała, że zmalowałam coś, a ona niepoinformowana jeszcze

[msmarta]

A teraz coś o mojej kumpeli
Jedna z nich przechodziła zima przez ulice, jezdnia oblodzona ale ona dumnie kroczy na swoich wysokich obcach (my już zdążyłyśmy przejść). Nagle się przewróciła, patrzy a tusamochód jedzie który raczej nie ma zamiaru zachamować no to ona szybko na czworaka po tej jedni leci . Myślałyśmy ze się posikamy ze śmiechu jak na nią patrzyłyśmy
Kolejnym razem, również w zime i również ta sama kolezanka szła sobie równiez z nami chodnikiem. Jakos tak nas troszeczke wyprzedziła, szedł za nią chłopak (tak koło 20-stki), który chciał ja wyprzedzić ale ona szła środkiem tego chodnika (wąskiego w dodatku) i po prostu nie zauwazyła go, ciagle cos tam do nas gadała myśląc że idziemy tuz za nią. Facet wziął ją pod rękę, ale ona nic idzie z nim dalej i do niego gada Po minucie ona ją puścił a ona stanęła jak wryta bo zorientowała się że osoba która trzymała ją pod rękę nie była jedna z nas My oczywiście zwijałyśmy się ze śmiechu.

[rachela]

Napisane przez msmarta

A teraz coś o mojej kumpeli
Jedna z nich przechodziła zima przez ulice, jezdnia oblodzona ale ona dumnie kroczy na swoich wysokich obcach (my już zdążyłyśmy przejść). Nagle się przewróciła, patrzy a tusamochód jedzie który raczej nie ma zamiaru zachamować no to ona szybko na czworaka po tej jedni leci . Myślałyśmy ze się posikamy ze śmiechu jak na nią patrzyłyśmy
Kolejnym razem, również w zime i również ta sama kolezanka szła sobie równiez z nami chodnikiem. Jakos tak nas troszeczke wyprzedziła, szedł za nią chłopak (tak koło 20-stki), który chciał ja wyprzedzić ale ona szła środkiem tego chodnika (wąskiego w dodatku) i po prostu nie zauwazyła go, ciagle cos tam do nas gadała myśląc że idziemy tuz za nią. Facet wziął ją pod rękę, ale ona nic idzie z nim dalej i do niego gada Po minucie ona ją puścił a ona stanęła jak wryta bo zorientowała się że osoba która trzymała ją pod rękę nie była jedna z nas My oczywiście zwijałyśmy się ze śmiechu.

O Wy niedobre

[maniutek-mania]

Napisane przez Syringa

Moja mama poszła kiedyś do kiosku ruchu i poprosiła o wyborczą i pól chleba A mnie się zdarzyło powiedzieć mojej wychowawczyni zamiast "dzień dobry" ... "przepraszam"... kobitka była mocno zszokowana Pewnie myślała, że zmalowałam coś, a ona niepoinformowana jeszcze

Moja kumpela kiedyś jak szłyśmy ulicą to do faceta, którego minąć chciałyśmy, zamiast przepraszam to dzień dobry

[Hosenka*]

wiecie co wczoraj zrobiłam??!!

stoje sobie przed lustrem po wieczornej kąpieli, siegam na półeczke pod lustrem, biore kremik pod oczy i sie smaruje - i tak wcieram wcieram i nagle mysle sobie - kurde co ja robie z tym kremem??? zamiast pod oczami, smarowałam moje syfki hehehehe... ale dzisiaj były mniej zaczerwienione, wiec może kaurat wynalazłam sposó??

[olka222]

Napisane przez Bafi@Home

Apropos mycia zebow innymi nie do tego przystosowanymi srodkami, moj tato umyl sobie zeby moim kremem do depilacji VEET - wkurzal sie bo powiedzial ze te wszystkie tubki tak samo wygladaja

Ja to raczej skromnie, schowałam papier toaletowy do lodówki, do szuflady i wyciągnęłam po kilku dniach, jak wyciągałam warzywa do zupy Zdażyłam juz kupić nowy, bo w łazience sie skończył.

[Madzia007]

Napisane przez Hosenka*

wiecie co wczoraj zrobiłam??!!

stoje sobie przed lustrem po wieczornej kąpieli, siegam na półeczke pod lustrem, biore kremik pod oczy i sie smaruje - i tak wcieram wcieram i nagle mysle sobie - kurde co ja robie z tym kremem??? zamiast pod oczami, smarowałam moje syfki hehehehe... ale dzisiaj były mniej zaczerwienione, wiec może kaurat wynalazłam sposó??

Hehe To jeszcze nic Ja posmarowałam kiedyś syfki kremem na grzybicę pochwy
Właśnie skończyła mi się maść, więc zrobiłam to co zawsze w takich sytuacjach - myk do szafki siostry A że ma dużo rozmaitych maści na wypryski i inne przypadłości skórne wzięłam pierwsza lepsza i się posmarowałam, chociaż była dziwnie rzadka i wcale nie chciała zasychać Dopiero kiedy siorka zapytała mnie co mam na buzi i odpowiedziałam jej że "clitoris coś tam" zorientowaliśmy się co to za kwiatki

[olka222]

Moi rodzice byli w hiszpanii ze znajomymi i żadne z nich ni w ząb angielskiego, a chcieli się o coś zapytać. Zauważyli, że ktos rozmawia po rosyjsku i znajomi wraz z moim tatą wypchnęli moja mamę, a ona lekko zaskoczona zaczęła od "spasiba". Jednak jak to często bywa poza granicami Rosji, rosjanie wyparli się, że sa rosjanami.

[olka222]

Napisane przez Madzia007

Dzisiaj robiłam sobie śniadanie i przestawiły mi się rzeczy - dużą zakrętką od słoika po korniszonach chciałam zakręcić butelkę z wodą

Ja mam tak bardzo często, zwłaszcza rano

[nimfa_nr1]

ja mam teraz...Adasiu RATUJ!!!

[Camilla]

Dziewczyny już mnie brzuch boli ze śmiechu łącznie z twarzą i zaraz się posikam
Prosze o więcej kwiatków
Wczoraj spotkałam się na piwku z przyjaciółką i kumplem, którego dawno nie widziałam, on opowiadał nam coś o jakiejś dziwnej dziewczynie i powiedział, że ta dziewczyna ma metr osiemnaście i pół lat, a chciał powiedzieć, że ma metr osiemdziesiątpięć centymetrów wzrostu.na jego pytanie a wiecie ile ona ma lat, ja mu na to osiemnaście? On brawo, od razu zgadłaś Okazało się, że połączył jej wzrost z wiekiem

[olka222]

W zeszłym tygodniu moja koleżanka ze szkoły, przyniosła notatki z wcześniejszej uczelni, żeby profesor mógł jej zaliczyć statystykę bez egzaminu. Miała mu je pokazać. Politechnike kończyła 9 lat temu i wyobraźcie sobie, że znalazła 100 zł. Na szczęście znalazła ją zanim dała notatki profesorowi do przejżenia :0

Jakiś czas temu, spotkałam sie z kuzynką, chodziłyśmy po mieście, gadałyśmy. Przechodziłyśmy koło przystanku i stał tam słup taki solidny, nie żaden betonowy, tylko żeliwny chyba, godzina 16, na przystanku tłumy ludzi czekajacych na autobus, a moja kuzynka wszodzi na słup i głośno krzyczy "przepraszam".

Moi rodzice mają budzik elektroniczny, niby nic nadzwyczajnego, ale wyje jak alarm samochodowy i jest wrażliwy na spadki napięcia. Budzik zadzwonił, mama wstaje, budzik wyłączyła, wstawiła wodę na kawę i poszła do łazienki. Zrobiła kawę obudziła tatę i siedzą sobie w kuchni, piją kawkę, mama w pełnym makijażu, prawie gotowa do pracy. Tata włącza komórkę i patrzy na godzinę, jest po 24 mama zmyła makijaż i poszli dalej spać. zegaz poprostu po spadku napiecia zeruje się i wyje

[marmi]

Napisane przez iff

Ja kiedyś pomalowałam sobie usta klejem do papieru w sztyfcie. Po ciemku szukałam pomadki i trafiłam na klej.

Miałam tak samo Tyle, że u mnie było jasno

[Kincia]

No to i mi sie przypomniało, ze tak powiem mam niezbyt dobry nawyk ( a mieszkam w bloku., wiezowcu) wyrzucania ogryzków za okno, zawsze je gromadze do takiego stopnia na biurku, ze juz na nic wiecej miejsca nie ma.Wiec pewnego pięknego dnia dostałam misję specjalną od babci :Kinga,idz do pokoju, dam Ci juz suche pranie i ułóż w szafce", po czym przejęłam od niej góre upranych ciuchów i ide do pokoju, a babcia, "w tej chwili sprzatnij te ogryzki z biurka" a Kincia góre ciuchów za okno (stała tam paczka chłopaków jak sie potem okazało) a ogryzki do szafy i ide dumna do kuchni, po czym słysze głosny smiech dochodzacy z okna i wtedy oprzytomniałam.
Wyrzuciłam moje swiezo uprane ciuszki na błoto przed blokiem w obecnosci niezle zlanych ze mnie kolesi>.........
To tak niedawno, a w zeszła sobote malowałam kolezankę na ślub..zajęło mi to sporo czasu, uczesałam umalowałam, odwaliłam ja na maxa.....
i mówie ok.no Edytka wygladasz bosko teraz mozesz juz isc...miała dziwna mine ale nic mi nie mówiła wiec ja siedziałam w blogim przeswiadczeniu ze jest wszystko ok.
Wyszła z mieszkania, potem z okna ja widze jak wychodzi z bloku....i w tym momencie, jak nie zaczne wrzesczec, leciec, pokonałam 6 pięter w zaskakujacym tempie....zapomniałam pomalowac jej RZĘSY maskara.....
uuuu....ona myslała ze poprostu nie preferuje malowania rzęs....))

[Megaan]

Moj tata notorycznie chowa cukier do lodowki.
Ja ostatnio bardzo sie spieszylam i po spacerze z psem wywalilam jego obroze do smietnika.

Moj ex myl sobie u mnie wlosy plynem do higieny intymnej, bo dla niego wszystkie te butelki wygladaja tak samo. Innym razem z kolei umyl odzywka do wlosow i dziwil sie czemu ten szampon sie nie pieni.

[barbi20]

Napisane przez rachela

Nie wiem, jak Cattt... Ja wchodzę w "cytat", kopiuję treść, wychodzę, znowu wchodzę w co innego i tak mam kilka skopiowanych, a potem je wszystkie sru w jedno okno odpowiedzi. Albo wystarczy zapamiętać schemat: na początku [ QUOTE=ktoś ], na końcu [ /QUOTE ]

Rachelo dopiero to zobaczyłam ale bardzo bardzo ci dziękuję za odpowiedź

[barbi20]

Napisane przez cattt

tak tak dokładnie tak jak napisała Rachela
przepraszam barbi,że CI nie odpowiedziałam,alenie zauważyłam twojego pytania

nie ma sprawy-Rachela się mną zajęła ale tobie też bardo dziękuję

[rachela]

[stania]

mi też często zdarzają sie takie psikusy heh czasami pójde zęby umyć to ide do kuchni postoje pomysle po co ja tu mogłem przyjść Czasami mam cos zrobić to zajde otworze lodówkę i bez jakiejkolwiek analizy od razu ją zamykam Ja to nazywam pozytywna zrytość

[rachela]

Tiaaaa. Ileż to razy miałam coś zrobić, np. pójść do łazienki pranie rozwiesić, a lądowałam w kuchni - otwierałam lodówkę, wgapiałam się w zawartość, a potem ją zamykałam i wracałam do pokoju z czystym sumieniem, nie pamiętając o cholernym praniu

[meesha]

odswiezam watek ostatnio schowalam chleb do lodowki nawet nie zauwazylam tyle ze pozniej sie zastanawialam gdzie jest no i skarpetki zamiast do kosza z brudnymi ciuchami wyrzucilam do kosza na smieci

[benito_mruffkolini]

Napisane przez sitc

-idąc ulicą zamyśle się i przejde sto metrów za obiekt docelowy

ostatnio miał mnie odwiedzić znajomy, spóźnił się dobry kwadrans, jak się zapytałam dlaczego, skruszony odpowiedział, że odruchowo pojechał do pracy, wysiadł z samochodu, wszedł do budynku... gdzieś w tym momencie mu sie o mnie przypomniało

[30766aa7dce2531e8b37b15ae86c8847ef0755ae_5f137ef245055]

Napisane przez Voodia

Tata nałożył sobie wielką porcję ryżu, posłodził, pocynamonił i wylał na to... pół słoika majonezu Myślał, że to śmietana I jeszcze miał potem do Mamy pretensje, że nie podpisała, że to nie śmietana

boskie!! ale jaja tutaj....

[moniska]

nagminnie wkładam nóż do lodówki, a potem go szukam. Łyżki w koszu, a kubeczki po jogurcie w zlewie tez się zdaza.

[DJ_cZaRnA]

A ja jakies 3 lata temu idąc do łazienki chciałam wrzucic bieliznę do kosza na pranie a wrzucilam do...muszli klozetowej. Dosyć szybko się skapowałam,ale już i tak połowa ubrania była zamoczona w siuśkach.

[bunny-pie]

Mama sobie prawie zmyla oczy zmywaczem do paznokci

[Sanderek]

A ja zamiast powiedzieć kąpałam się w fontannie... wyszło mi fontałam się w kąpannie.

Tata umył zęby kremem do rąk.

Moje Kochanie umyło włosy odżywką.

Mama wyrzuciła talerz do kosza a resztki do zlewu.

A i jeszcze jedno i sie przypomniało... teraz już mi się to nie zdarza tak często, ale gdy byłam jeszcze w szkole sredniej przeważnie w niedziele budziłam się z krzykiem, że znowu zaspałam do szkoły, albo poprostu ubierałam się i wychodziłam na przystanek. Szkoda że czasami ktoś mnie nie uświadomił że to niedziela.

[IIGGAA]

JA OSTATNIO ZAPAKOWAŁAM BUTELKI I LAKTATOR DO STERYLIZATORA PAROWEGO I ZAMIAST DO MIKROFALÓWKI WŁOŻYŁAM DO LODÓWKI POTEM SIĘ ZORIENTOWAŁAM BO NIC NIE BUCZAŁO .ALE ZA MNIE GAPA.