Chwilowa utrata rozumku??? :)))

[Anisia25]

Dziewczyny,

Wlasnie sobie uswiadomilam ze chcialam nabic pieroga, ktory teraz wcinam na dlugopis a nie na widelec cholibka, teraz nie chce pisac

Kiedys moja siostra rozpakowywujac zakupy, schowala watę do lodowki. Ja niedawno ziemniaki wstawilam do szafki gdzie trzymam detergenty

Podobnie w szkole, jedzac kanapke pisalam po tablicy kreda, no i pozniej ciap, ugryzlam krede a kanapka sru pisze "lekcja"

Nie wiem czy to ja i sister jestesmy takie "ineny", czy Wam sie tez takie wpadki zdarzaja?

[daguśka]

No ja kiedyś wyrzuciłam szklankę z łyżeczką do kosza a kubeczek po jagurcie dałam do zlewu i częsta zdarza mi się wyrzucić nożyk po obieraniu ziemniaków do kosza a potem trzeba za nim grzebać

[Mirianka]

to u mnie ostatnio mama robiła budyn,ale mi nalała na niego za duzo soku(taki zwyczaj budyniowy))no i ja chciłam go trochę odlać,a ze kosz byl w pobliżu to stanęłam nad tym koszem,przechyliłam lekko(naprawdę!)budyń a on mi sru do śmietnika był świezutki i sie dobrze nie przymocowal nawet go nie spróbowałam

[cattt]

Kiedyś 'umyłam' zęby kremem do rąk .Zaspanemu człowiekowi tubka tubce równa

[Anisia25]

Moj ojciec ponoc umyl zeby kremem do stop, zdziwil sie czemu nie byla mietowa ta pasta

[barbi20]

mi zdazalo sie wiele razy posolic herbate albo wrzucic do kosza noz a moj tz zawsze wyrzuca jogurt razem z lyzeczka i ciagle musze kupowac nowe lyzeczki bo nie nadazam go upilnowac a przeciez nie bede za nim chodzic krok w krok i go obserwowac

[Lovisa]

Mój wujek psiknął sobie kiedyś w usta dezodorantem do stóp, bo cos mu się źle przeczytało na opakowaniu

[Monika:)]

mnie się raz zdarzyło schować żelazko do lodówki heheh ale było heh

[Bafi@Home]

Napisane przez cattt

Kiedyś 'umyłam' zęby kremem do rąk .Zaspanemu człowiekowi tubka tubce równa

Apropos mycia zebow innymi nie do tego przystosowanymi srodkami, moj tato umyl sobie zeby moim kremem do depilacji VEET - wkurzal sie bo powiedzial ze te wszystkie tubki tak samo wygladaja

[zalika]

Ja dokładnie dziś rano (5.30 pora nie sprzyjająca myśleniu) chciałam umyć zęby żelem do mycia twarzy, ale na szczęście w porę spostrzegłam pomyłkę

[daguśka]

Hehe, no to mój tata umył sobie włosy moim płynam do higieny intymnej a potem mówił mamie że coś dziwny ten szmpon kupiła a moja mama ostatnio kupując mi podpaski i gdzieś położyła a ja nie mogłam znaleść, poszłam więć po drugie opakowanie potem otwieram lodówke a tak sobie leżą podpaseczki koło masełka

[Anisia25]

Napisane przez Lovisa

Mój wujek psiknął sobie kiedyś w usta dezodorantem do stóp, bo cos mu się źle przeczytało na opakowaniu

muahahah

[mosticchio]

Napisane przez Lovisa

Mój wujek psiknął sobie kiedyś w usta dezodorantem do stóp, bo cos mu się źle przeczytało na opakowaniu

Buaaahahahhahhhhhahahaaha hah wiecie dziewczyny w pospiechu wszystko sie moze zdarzyc

[morella]

A ja raz umyłam twarz żelem do higieny intymnej, przez roztargnienie pomyliły mi się butelki, mimo że nie były do siebie wogóle podobne.


A dziś babcia wołała mnie na obiad i przyszłam i mówię że już dziś przecież był obiad, a ona: jak to? kiedy??A byłam pewna że już jadłam dziś obiad, ale nie mogłam sobie przypomnieć kiedy i co!!

[Anisia25]

Napisane przez morella

A ja raz umyłam twarz żelem do higieny intymnej, przez roztargnienie pomyliły mi się butelki, mimo że nie były do siebie wogóle podobne.


A dziś babcia wołała mnie na obiad i przyszłam i mówię że już dziś przecież był obiad, a ona: jak to? kiedy??A byłam pewna że już jadłam dziś obiad, ale nie mogłam sobie przypomnieć kiedy i co!!

Morello moze po prostu pojadlas wczoraj ze cie do dzi trzymalo

[GosikK]

Ja z tego co pamiętam to już 2 razy wyrzuciłam do śmieci klucz od piwnicy Niestety za późno się zorientowałam co zrobiłam. I praz włożyłam płyn do mycia naczyń do lodówki

[Bafi@Home]

Napisane przez barbi20

mi zdazalo sie wiele razy posolic herbate albo wrzucic do kosza noz a moj tz zawsze wyrzuca jogurt razem z lyzeczka i ciagle musze kupowac nowe lyzeczki bo nie nadazam go upilnowac a przeciez nie bede za nim chodzic krok w krok i go obserwowac

Ja mojemu TZ posolilam kilka razy kawe, gdyz wszytsko trzymalam w takich samych sloikach co prawda opisane ... byly a kiedys zamiast posolic ziemniaki to je poslodzilam to byly bataty w wydaniu polskiego ziemniaka

[niebieskaa]

lyzeczka do smieci kubek do zlewu - to tez mi sie zdarzalo

a poza tym przypominam sobie ze czasem mialam takie schizy ze szlam np do lodowki po cos do zjedzenia a otwieralam szafke pod zlewem gdzie sa smieci i patrzylam na te smieci i probowalam sobie przypomniec po co je otworzylam, albo idac do wc weszlam do kuchni i otworzylam lodowke i tez rozkmianialam po co Ale dawo juz mi sie to nie zdarzylo

A jesli chodzi o solenie to kiedys posolilam mojemu TZ kawe....ale specjalnie czasem mu robie na zlosc, zdarza sie

[soulsweeper]

Moja babcia kupiła kiedyś podpaski zamiast waty, co uświadomiła sobie dopiero w domu. Nie byłoby w tym nic takiego, gdyby nie to, że następnego dnia zrobiła dokładnie to samo...

[iff]

Ja kiedyś pomalowałam sobie usta klejem do papieru w sztyfcie. Po ciemku szukałam pomadki i trafiłam na klej.

[Anisia25]

Napisane przez niebieskaa

lyzeczka do smieci kubek do zlewu - to tez mi sie zdarzalo

a poza tym przypominam sobie ze czasem mialam takie schizy ze szlam np do lodowki po cos do zjedzenia a otwieralam szafke pod zlewem gdzie sa smieci i patrzylam na te smieci i probowalam sobie przypomniec po co je otworzylam, albo idac do wc weszlam do kuchni i otworzylam lodowke i tez rozkmianialam po co Ale dawo juz mi sie to nie zdarzylo

A jesli chodzi o solenie to kiedys posolilam mojemu TZ kawe....ale specjalnie czasem mu robie na zlosc, zdarza sie

Takie schizy tez mi sie zdarza miec, czesto sie pozniej cofam do miejsca i probuje isc "drugim tokiem myslenia" czasami myslenie nie jest moja mocna strona

[Mirianka]

Napisane przez iff

Ja kiedyś pomalowałam sobie usta klejem do papieru w sztyfcie. Po ciemku szukałam pomadki i trafiłam na klej.

[Anisia25]

Napisane przez iff

Ja kiedyś pomalowałam sobie usta klejem do papieru w sztyfcie. Po ciemku szukałam pomadki i trafiłam na klej.

pobilas wszystkie

[iff]

No i proszę... i się ze mnie śmieją Klej dobra rzecz! Szczególnie jak dobrze klei!

[edytcia]

Napisane przez iff

Ja kiedyś pomalowałam sobie usta klejem do papieru w sztyfcie. Po ciemku szukałam pomadki i trafiłam na klej.

[Anisia25]

Napisane przez iff

No i proszę... i się ze mnie śmieją Klej dobra rzecz! Szczególnie jak dobrze klei!

a umialas cos powiedziec???

[Bafi@Home]

Napisane przez iff

Ja kiedyś pomalowałam sobie usta klejem do papieru w sztyfcie. Po ciemku szukałam pomadki i trafiłam na klej.

Ja sie tu co chwile brechtam jak ktos przejdzie obok mojemu pokoju to pomysli wariatka czy co - cieszy jape do monitora

[iff]

Ihaha. Mowić Anisiu nie musiałam, bo to w nocy było - obudziłam się i miałam suche usta. Dopiero po kilku minutach coś mi nie pasowało, jak zaczął zasychać mimo oblizywania. Zmyłam wodą

Co do innych rzeczy to kiedyś zjadłam pieskowi-przybłędzie kiełbaskę. Wróciłam ze szkoły i byłam głodna a w lodówce lezało coś na kształ salcesonu. Było na najniższej półce, tam gdzie zwykle mama nie daje rzeczy do chleba tylko jakieś słoiki. To se pomyślałam, że to jakiś wyjątkowy salceson i że chciała schować przede mną - wielkim łasuchem. Zjadłam cały. Smakował mi nawet.

A jak byłam mała to glizdę zjadłam zeby być kapitanem takiej chłopięcej ekipy na mojej wsi. Było kilka chłpaczków w ekipie i żeby wejść do drużyny musiałam zamoczyć się w rzece, a żeby byc kapitanem, zjeść glizdę. No i zostałam pełnoprawnym kapitanem. :P

[Rodolphe Lindt]

Moze cos z ostatniej chwili:
Niedawno wyszlam ze szklanka z restauracji i nawet nikt mi nie zwrocil uwagi , tez wychodzac ale od znajomej ubralam jej buty a podczas wizyty u tesciow nalalam sobie mleczka do mycia wanny na glowe bo butelka byla podobna do mojej odzywki. Jestem bardzo roztargniona i czesto zdarzaja mi sie takie sytuacje, az za czesto.

[lain]

Napisane przez daguśka

No ja kiedyś wyrzuciłam szklankę z łyżeczką do kosza a kubeczek po jagurcie dałam do zlewu i częsta zdarza mi się wyrzucić nożyk po obieraniu ziemniaków do kosza a potem trzeba za nim grzebać

hahaha ja mam dokladnie tak samo