Już nie długo, już za chwilę. Stary roczek nam przeminie. Wrześniówki 2014 cz.2

[ircha06]

Napisane przez nmartyna

Metka co to za suma?! masakra...

Paulinka pogadaj z Tżtem... trzymam kciuki żeby się ułożyło

W końcu przyznali nam becikowe i z tej okazji chcę kupić urządzenie do gotowania dla Lenki, takie o http://wrolimamy.pl/recenzja/babycoo...nia-niemowlat/
Może to i moja zachcianka ale na pewno ułatwi nam życie
Wyczytałam o tym na blogu młodej mamy www. mamalla.pl, którego polecam!

Zastanawiam się nad żyrafką Sophie dla Leny, ale cena trochę mnie odstrasza...

Lenuśka śpi właśnie na mnie, a ja szukam prezentów... Macie może stronkę, na której mogę zaprojektować body??? Chcę dodać własny tekst i obrazek a jak coś znajduję to obrazki sami narzucają. Chcę tż zrobić prezent na urodziny...

Może coś wybierzesz tu:
http://allegro.pl/odziez-11764?descr...1106&mode=desc

[Metamfetaminax]

Napisane przez Joasiakr

Fajne to urządzenieale moj tz by mnie zabił za kolejny sprzęt AGDmam juz parowar,mikser,blender,to ster,opiekacz do kanapek,2 ekspresy do kawy ,frytkownice etc i wszystko używane moze raz w roku)))


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ----------

Właśnie dzwoniła siostra i mówi " Asia,teściowa mi mówiła,ze nie powinnam byc chrzestną kiedy jestem w ciąży ,bo ( i tu uwaga!) w czasie chrztu -chrzczone dziecko zabiera zdrowie -nienarodzonemu jeszcze."
Zabijcie mnie! Co za ciemnogród !


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 16:20 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------




Oczywiście powiedziałam ze decyzja jest Jej i zrobi co uważa byle mi dała znac do końca tygodnia. Jeeezu..


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Haha to samo kiedyś słyszałam ciemnogród jak nic Słyszałam teorię,że nie zabiera zdrowie ale jedno z tych dzieci umrze oj jest zabobonów a zabobonów

Napisane przez małaPaulina

Tztowi by sie nie chcialo? haha niestety to niemozliwe
on po prostu wiedzial ze jak pojdzie to ja sie spakuje i pojade do domu bo mam tego dosyc
a propo ciemnogrodu to moja znajoma polozyla ostatnio pod lozeczko zbite jajko bo dziecko wtedy podobno nie placze a i dziecko jej ostatnio wyło a ona ze to przez to ze do wozka zajrzala sąsiadka


nie moze nie wystarczac jak bedzie glodna to bedzie wiecej ssala i bedzie wiecej mleka


a dziekuje
ale wiesz mnie wkurza takie sciemnianie... do Tzta ostatnio ktos dzwonil a on "wiesz nie moge bo Paulina chce isc biegac"a ja juz bylam po bieganiu wkurza mnie ze nie powie "nie wychodze,mam rodzine i z nimi spedzam czas!!"

no wlasnie a pro po kolegow tzta to dziewczyny trzymaaaaaaaaaaaaajcie mnie
koledzy tzta to bezdzietni kawalerowie!i jak ktos do niego dzwoni i slysze "no chodź ze mną do chlopakow bo mi sie nie chce samemu" to ja sie gotuje w srodku!!no kurde a mi sie chce samej siedziec w domu z dzieckiem??no ludzie a najbardziej wkurza mnie to ze Tztowi ciezko odmowic...
zrobilam mu ostatnio awanture ze w te weekendy co jestem w domu on ma nigdzie nie wychodzic i ma nikt do nas nie przychodzic!!nie zgadzam sie i koniec!!a jak ktos przyjdzie to wygarne mu co o tym mysle.Za to w te weekendy co jade do rodzicow niech Tz robi co chce i tyle,proste

Mój też tak ściemnia ale spoko,wolę to niż ma iść pić.. Wolałabym żeby mówił prawdę. Choć często mówił,że musi małego kąpać,iść do lekarza albo wstawać do niego w nocy(gdzie on w nocy rzadko do niego wstawał..). Jakoś bezdzietne koleżanki potrafią dużo rzeczy zrozumieć a bezdzietni koledzy nie,zobaczymy jak będą mieli swoje dzieci czy tak będą latać Bo to są takie gnidy,że brak słów..

Napisane przez Asia19x

Mała no tak, racja... Sama nie wiem

Do Tż też dzwoni taki jeden, żeby na miasto poszedł z nim o 22 Palant by się wstydził! Wie,że ma rodzinę a on mu tu dzwoni tak późno.

Meta 3mam kciuki, dobrze, że się wyprowadzacie

Nooo szkoda mi,bo wiesz w ciąży tam byłam,dzidziuś tam pomieszkiwał i początki były kochane z nim i w ogóle ja taka sentymentalna jestem ale tż mi powiedział tylko tak"Jak przyjdzie Ci do zapłacenia te 8 tysięcy albo więcej to już taka sentymentalna nie będziesz" no i trochę racja. W sumie po co mam płacić prawie 1000 zł skoro ja tam mieszkać sama nie będę? Nie chcę i juz. Wolę być rodziców... Tż póki co i tak tylko na niektóre weekendy będzie przyjeżdżać więc się nie opłaca...


W ogóle Tż w sobotę miał prawie wypadek zawieszenie mu padło i ma łyse opony,bo nawet nie pomyślał aby zmienić,autem obróciło na autostradzie kilka razy,nie mógł auta opanowac ale w końcu udało się i on mówił,że już widział siebie w szpitalu a już prawie był w Pl... A ja akurat w podobnej godzinie gdy to się działo dzwoniłam i miał wyłączony tel. i pierwsza moja myśl,że coś się stało,bo on albo ma pecha albo po prostu jeździ jak durny.. Gdyby z tyłu jechał tir albo ktoś by nie zareagował w porę to nie byłoby co zbierać.. Zostawił u mnie auto,dzisiaj przyjedzie po nie mechanik i mu zabroniłam tym autem jechać... On chciał,bo taniej,bo wygodniej i nie będzie prosić nikogo ale ja wolę jak da koledze te 2 stówy więcej i być spokojna,że się nie rozwali zaraz tym autem... Dzisiaj jechaliśmy jakoś 80km/h a ja normalnie portami trzęsłam tak bujało nim a jakby się coś stało nagle i byłby mały w środku? przeciez to byłaby masakra :/Dopóki nie zrobi auta to ma zakaz wożenia dziecka. Ale chyba zrobi,mechanik to jego kolega i często od niego kasę pożyczał więc zrobi to za symboliczne 50 zł,części z 300 zł,opony 400 ale chociaż będzie bezpiecznie...

[etusiaaa]

Napisane przez małaPaulina

Latte88 A Pokłosie sie podobalo?
ja bylam na tym w kinie juz dawno
a wyglądacie super,mala przesliczna
a wlasnie co do tego ze na wsiach jest inaczej to fakt ale nie tylko... np moj tesc caly weekend lezy z brzuchem do gory!a tesciowa pierze,prasuje,gotuje, piecze ciasta... jak są swieta czy cos to ona lata znosi do stolu,zmywa itp a mezulek po obiadku jeszcze musi sie zdrzemnac... pfff ja sobie nie wyobrazam czegos takiego!!
Paulina wspolczuje ale chłopy to takie leniwce
Asia19x pokarm nie zanika od tak

Uwaga moj Tz zwariowal dzwoni w sobote do niego kumpel i go oczywiscie gdzies kurna wyciąga a moj tz co ?? "odpadam dzis, bo musze sie zająć Szymonem no i wieczor spędzam z Paulinką"
niby super ale z drugiej strony szkoda ze taka sytuacja zdarza sie raz na ruski rok!!

no no brawo dla tz

[Aliszcze]

na razie melduję się tylko na nowym wątku, jak będę mieć wolną chwilkę, to nadrobię go (czyli pewnie bliżej północy)

[małaPaulina]

Mandra mam pytanie o BLW,te pierwsze posilki to dziecko je rączkami? nie mogą byc pierwsze posilki jedzone lyzeczka?a co z zupkami? bo nie widze zupek

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Mandra, malaPaulina moglybyście polecić jakąś lekturę na temat blw? Tyle o tym piszecie że zaczynam się interesować może jakiś blog z przepisami?

[małaPaulina]

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;49261940]Mandra, malaPaulina moglybyście polecić jakąś lekturę na temat blw? Tyle o tym piszecie że zaczynam się interesować może jakiś blog z przepisami?[/QUOTE]

http://www.hafija.pl/2014/05/rozszer...to-dobrze.html
http://alaantkoweblw.blogspot.com/?m=1
http://dziecisawazne.pl/rozszerzanie...e-potrawy-blw/

[Mandragorrka]

Napisane przez małaPaulina

Mandra mam pytanie o BLW,te pierwsze posilki to dziecko je rączkami? nie mogą byc pierwsze posilki jedzone lyzeczka?a co z zupkami? bo nie widze zupek

No więc tak u nas najpierw było jedzenie w kawałkach - warzywa, mięso, ryby, makarony, różnego rodzaju placuszki. Wszystko zależy od naszej inwencji, generalnie rzeczy łatwe do chwytania. Wiadomo z czasem jak dziecko nabywało kolejnych umiejętności dodawałam "trudniejsze" potrawy czy warzywa np zielony groszek
W którym momencie wprowadziła sztućce: widelec - nabijalam coś na niego i kładlam na tacy lub do ręki dziecka. Nigdy do buzi.
Tak samo Z Łyżka.
Nie powiem kiedy, w którym miesiącu dziecko załapało taka lub inną umiejętność związana z jedzeniem. Nie pamiętam, jednak na pewno szybciej niż jej rówieśnicy karmieni w sposób tradycyjny.
Zupki - nie podawałam małej zaczęłam dawać zupki jak juz nabyła większych umiejętności. Na ogół płyn wypijala z kubka, resztę wyjadala. Czasami zupki miksowalam i wtedy małej było wygodniej jeść łyżka.
I a propos zupek. Nasza pediatra ciągle pytała o rozszerzenie diety, czy podajemy zupki. I zawsze przytakiwalam. Nie ogarniala tematu BLW
Acha i dziecko nie może jeść pierwszych posiłków łyżka ponieważ jeszcze nie ma takich umiejętności. nie będzie w stanie samodzielnie trafić łyżka do buzi. Na łyżkę przyjdzie czas.
I jeszcze co do BLW trzeba tutaj zmienić myślenie. Od lat każdy wie ze dziecko najpierw je papki. Tabele pokazujące wprowadzanie posiłków dla niemowląt szczegółowo podają ile dziecko ma zjeść - np 10 g mięsa i pół żółtka. O tym trzeba zapomnieć. Dziecko je tyle ile chce i co chce. Wybiera jedzenie z zaproponowanych mu rzeczy.
Jak coś napisałam niezbyt jasno to pisz.

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;49261940]Mandra, malaPaulina moglybyście polecić jakąś lekturę na temat blw? Tyle o tym piszecie że zaczynam się interesować może jakiś blog z przepisami?[/QUOTE]

Dzanet jak będziesz gdzieś w centrum mogę pożyczyć Ci książkę o BLW. Będzie mi potrzebna za jakieś 2-3 miesiące. Poza tym możesz rzucić okiem na bloga http://alaantkoweblw.blogspot.com/?m=1

A książkę mam taką
http://allegro.pl/bobas-lubi-wybor-g...855982960.html

[małaPaulina]

Napisane przez Mandragorrka

No więc tak u nas najpierw było jedzenie w kawałkach - warzywa, mięso, ryby, makarony, różnego rodzaju placuszki. Wszystko zależy od naszej inwencji, generalnie rzeczy łatwe do chwytania. Wiadomo z czasem jak dziecko nabywało kolejnych umiejętności dodawałam "trudniejsze" potrawy czy warzywa np zielony groszek
W którym momencie wprowadziła sztućce: widelec - nabijalam coś na niego i kładlam na tacy lub do ręki dziecka. Nigdy do buzi.
Tak samo Z Łyżka.
Nie powiem kiedy, w którym miesiącu dziecko załapało taka lub inną umiejętność związana z jedzeniem. Nie pamiętam, jednak na pewno szybciej niż jej rówieśnicy karmieni w sposób tradycyjny.
Zupki - nie podawałam małej zaczęłam dawać zupki jak juz nabyła większych umiejętności. Na ogół płyn wypijala z kubka, resztę wyjadala. Czasami zupki miksowalam i wtedy małej było wygodniej jeść łyżka.
I a propos zupek. Nasza pediatra ciągle pytała o rozszerzenie diety, czy podajemy zupki. I zawsze przytakiwalam. Nie ogarniala tematu BLW
Acha i dziecko nie może jeść pierwszych posiłków łyżka ponieważ jeszcze nie ma takich umiejętności. nie będzie w stanie samodzielnie trafić łyżka do buzi. Na łyżkę przyjdzie czas.
I jeszcze co do BLW trzeba tutaj zmienić myślenie. Od lat każdy wie ze dziecko najpierw je papki. Tabele pokazujące wprowadzanie posiłków dla niemowląt szczegółowo podają ile dziecko ma zjeść - np 10 g mięsa i pół żółtka. O tym trzeba zapomnieć. Dziecko je tyle ile chce i co chce. Wybiera jedzenie z zaproponowanych mu rzeczy.
Jak coś napisałam niezbyt jasno to pisz.



Dzanet jak będziesz gdzieś w centrum mogę pożyczyć Ci książkę o BLW. Będzie mi potrzebna za jakieś 2-3 miesiące. Poza tym możesz rzucić okiem na bloga http://alaantkoweblw.blogspot.com/?m=1

A książkę mam taką
http://allegro.pl/bobas-lubi-wybor-g...855982960.html

dzieki no wlasnie u mnie jak byla pielegniarka z przychodni to nie wiedziala co to BLW nawet
a ta ksiazka spoko,warto kupic?bo ja nie mam wlasnie ksiazki hm
kurde moja kolezanka niby tez ma wprowadzac blw ale jakos dziwnie... ona karmi mm i po 4mcu chce wprowadzic papki,zupki i podawac dziecku a od 6mca blw ale nie wiem czy to sie sprawdzi?tak jakby chce wymieszac to zwykle wprowadzanie plus blw
a i co do picia?wtedy juz zaczynamy podawac wode?bo zastanawiam sie kiedy wprowadzic wode?

[NOWA SOWA]

Napisane przez Joasiakr

Fajne to urządzenieale moj tz by mnie zabił za kolejny sprzęt AGDmam juz parowar,mikser,blender,to ster,opiekacz do kanapek,2 ekspresy do kawy ,frytkownice etc i wszystko używane moze raz w roku)))


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ----------

Właśnie dzwoniła siostra i mówi " Asia,teściowa mi mówiła,ze nie powinnam byc chrzestną kiedy jestem w ciąży ,bo ( i tu uwaga!) w czasie chrztu -chrzczone dziecko zabiera zdrowie -nienarodzonemu jeszcze."
Zabijcie mnie! Co za ciemnogród !


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 16:20 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------




Oczywiście powiedziałam ze decyzja jest Jej i zrobi co uważa byle mi dała znac do końca tygodnia. Jeeezu..


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

: hahaha: znam to .. przez ten sam argument odpadła pierwsza chrzestna olka
gdzies przepadło cytowanie ,, ale dziekuje za wyjasnienie /rozjasnienie kwestii konik/szczeniaczek

[Latte88]

Mandi dzięki za info na temat blw. Na fejsie są dwie grupy jedna BLW bobas lubi wybór , druga Blw przepisy. Tez dużo inspiracji. I muszę przyznać Ci rację jak pisałaś, jak byłyśmy jeszcze w ciąży, żeby się na nic nie nastawiać. Wtedy sobie myślałam, Taaaa przecież wiem jak będę wychowywać dziecko i nic mi się w myśleniu nie zmieni. Zmieniło mi się. O całe 180 st. Moje założenia poszły w nicość. I muszę przyznać, że jestem w 90 % za Rodzicielstwem Bliskości. Jedyne co mi się nie podoba to fakt, że nie są za chwaleniem i mówieniem ; jestem z Ciebie dumna. Nigdy tego nie usłyszałam od ojca. I bardzo mi tego brakowało. Ja będę chwalić córkę.

Paulinko podobało mi się pokłosie. Lubię filmy Paskiowskiego. Sthura i Czopa tez bardzo. Niestety taka jest polska mentalność sporej części społeczeństwa.


RozkręciLam łóżeczko. dziś bym go już nie kupowała. Na nic mi ono

[małaPaulina]

Napisane przez Latte88

Mandi dzięki za info na temat blw. Na fejsie są dwie grupy jedna BLW bobas lubi wybór , druga Blw przepisy. Tez dużo inspiracji. I muszę przyznać Ci rację jak pisałaś, jak byłyśmy jeszcze w ciąży, żeby się na nic nie nastawiać. Wtedy sobie myślałam, Taaaa przecież wiem jak będę wychowywać dziecko i nic mi się w myśleniu nie zmieni. Zmieniło mi się. O całe 180 st. Moje założenia poszły w nicość. I muszę przyznać, że jestem w 90 % za Rodzicielstwem Bliskości. Jedyne co mi się nie podoba to fakt, że nie są za chwaleniem i mówieniem ; jestem z Ciebie dumna. Nigdy tego nie usłyszałam od ojca. I bardzo mi tego brakowało. Ja będę chwalić córkę.

Paulinko podobało mi się pokłosie. Lubię filmy Paskiowskiego. Sthura i Czopa tez bardzo. Niestety taka jest polska mentalność sporej części społeczeństwa.


RozkręciLam łóżeczko. dziś bym go już nie kupowała. Na nic mi ono

nie sa za chwaleniem?? nie wiedzialam...
moi rodzice mnie duzo przytulali,nosili,teraz tata narzeka na plecy nie bral wozka a nosidel nie bylo i ciagle mnie na rekach nosil hehe
kurde tez nie wiem na co mi lozeczko no tyle ze w szufladzie trzymam ubranka he
za rozkrecenie

[Niestabilna]

Napisane przez Metamfetaminax

No mówię Ci,ja myślałam,że mój Tż mi powiedział 8 tysięcy groszy a on mówi,że złotych paranoja,prawie z krzesła spadłam i na szybko obliczyłam sobie,że taką kwotę będziemy mieli najwcześniej za półtora roku Rachunku ze spółdzielni jeszcze nie widziałam za to obliczyliśmy na pomiernikach ciepła całe zużycie w mieszkaniu i tyle wyszło,bo się na tym dziadostwie przedstawia zużycie.
Kiedyś czytałam o tym jak w ciągu 2 dni na kaloryferze zrobiło się 42 jednostki u nas... I im zimniej jest,nawet jak kaloryfer zakręcony tym termostat w kaloryferze przestawia się na wyższą temperaturę i ciągnie. Tak samo jak Aneta mówiła,że jak jest jakieś źródło ciepła,nawet telewizor to te jednostki będą nabijane.. A u nas okna trochę nieszczelne,kaloryfer pod oknem i się zgadza. Niemożliwe,żeby w pokoju w którym nie grzejemy od dawna było ponad 150 jednostek.. Nie zapłacimy tego,jej wina. trzeba było nas uprzedzić a nie teraz wielkie oczy robić,że ona nie wie czemu. Na dobrą sprawe jakby kaloryfer był cały czas na "piątce" to by tyle nie naciągnęło,nie ma takiej możliwości. W tamtym roku z innym lokatorem też tyle,teraz z nami tak samo? bez jaj. Niech najpierw idzie do spółdzielni i to wyjaśnia,bo jak ktoś trzeźwo myśli to zauważy,że to nierealne. Chyba,że ogrzewaliśmy całe 10 mieszkań to wtedy jest to możliwe

A sposalicie przy wprowadzeniu się? Napewno wam wcisnela rachunek poprzednika. Rozwiazanie jest proste porpscie o rozpiske jak to wyglądało. W miesiac grzania nie da rady nabić 8000 a nawet 500 zl. No chyba ze liczniki zepsute albo tak jak mowie to rachunek poprzednich lokatorów.

[Latte88]

Napisane przez małaPaulina

dzieki no wlasnie u mnie jak byla pielegniarka z przychodni to nie wiedziala co to BLW nawet
a ta ksiazka spoko,warto kupic?bo ja nie mam wlasnie ksiazki hm
kurde moja kolezanka niby tez ma wprowadzac blw ale jakos dziwnie... ona karmi mm i po 4mcu chce wprowadzic papki,zupki i podawac dziecku a od 6mca blw ale nie wiem czy to sie sprawdzi?tak jakby chce wymieszac to zwykle wprowadzanie plus blw
a i co do picia?wtedy juz zaczynamy podawac wode?bo zastanawiam sie kiedy wprowadzic wode?

Z tego co ja czytałam to woda do każdego posiłku. Tyle w teorii a ile w praktyce to tez chętnie poczytam co Mandi napisze. Kubek Doidy czy raczej zwykły?

[Niestabilna]

Zrobilam przebiorke u małego i wielki wór na strych
Ile.mlody ma ciuchow to jest obłęd. Ale najbardziej ppdoba mi sie jego kolekcja butów

[Latte88]

Napisane przez małaPaulina

nie sa za chwaleniem?? nie wiedzialam...
moi rodzice mnie duzo przytulali,nosili,teraz tata narzeka na plecy nie bral wozka a nosidel nie bylo i ciagle mnie na rekach nosil hehe
kurde tez nie wiem na co mi lozeczko no tyle ze w szufladzie trzymam ubranka he
za rozkrecenie

Przynajmniej za chwaleniem takim jak ładnie Posprzątalas, super, Grzeczna dziewczynka, takie Widziałam na fb rady. Może się mylę. Ale chyba nie będę się zastanawiać czy chwałę mądrze czy nie mądrze. Chce żeby czuła miłość i przyjaźń. Wierzę mocno w to, że więź jaką budujemy dziś będzie mocna i moje dziecko nie będzie miało krepacji przysłać do mnie się przytulic, ja pomimo tego że mam z mamą super kontakt to jakoś nie mam śmiałości żeby się przytulać. Chociaż pewnie obie tego potrzebujemy. Musze nad tym popracować. Ostatnio napisałam jej sms. Ze jest Najlepsza mamą na świecie ze ją Kocham i dziękuję za wszystko. Jestem pewna, że się popłakała. Ja pisząc to miałam łzy w oczach. Chce jej to mówić, chce żeby to czuła chociaż ode mnie... I żeby Lilka widziała nasze relacje.
Łóżeczko stoi na balkonie. Jestem zła że się dałam tak w kanał wpuścić z nim kupiłam je używane. Było rozkrecone. A w domu się okazało, że jest pęknięte, że brak wszystkich śrub, że od wyjmowania jednego boku szyna jest tak rozjechana, że się nie trzyma. Kosztowało niby te 250 zł. Trudno. Kupię łóżeczko turystyczne .
Naprawdę wiele rzeczy bym nie kupiła gdybym wiedziała, że uda mi się karmić piersią.

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ----------

I jeśli mam być szczera, to wolę żeby Lilka była bardzo pewna siebie, znająca swoją wartość i nawet zrozumiała niż cicha trusia. Ja kiedy byłam mała byłam bardzo odważna, rezolutna, wszędzie było mnie pełno. W nosie miałam swoje odstające uszy. Ojciec zaczął we mnie to wszystko wyciszac. Oczywiście w żartach jego debilbych mówił, że mam uszy jak Jerzy Urban, takie radary. Kazał mi czytać savoir vivr na głos, jeśli źle się zachowywałam w kościele np,bo nudziło mnie to, to kilkanaście razy zdarzyło się, że dostałam Listewką przez tyłek. Albo za złe zachowanie na spacerze. Nie było to lekko. Aż tyłek piekł a ja dosłownie się po nim drapalam. Później zaczęłam zajadac stresy, w gimnazjum strasznie przytyłam, rozstępy miałam czerwone Jak ogień. Moje poczucie własnej Wartości zero. Dopiero w lo i w sumie przy moim K. Nnabierlalam pewności siebie. Na studia nie poszłam bo " i tak ich nie skończysz ". Nie wierzył we mnie ojciec a mi się juz nie chciało mu niczego udowadniać. Przepraszam za to uzewnetrznianie.
Ja tego nigdy Lili nie zafunduje..

[Mandragorrka]

Napisane przez małaPaulina

dzieki no wlasnie u mnie jak byla pielegniarka z przychodni to nie wiedziala co to BLW nawet
a ta ksiazka spoko,warto kupic?bo ja nie mam wlasnie ksiazki hm
kurde moja kolezanka niby tez ma wprowadzac blw ale jakos dziwnie... ona karmi mm i po 4mcu chce wprowadzic papki,zupki i podawac dziecku a od 6mca blw ale nie wiem czy to sie sprawdzi?tak jakby chce wymieszac to zwykle wprowadzanie plus blw
a i co do picia?wtedy juz zaczynamy podawac wode?bo zastanawiam sie kiedy wprowadzic wode?

Książka to jedyny poradnik jaki kupiłam przy małej, moim zdaniem warto. Zresztą ja lubię mieć pewne rzeczy na papierze
Dlatego właśnie mojej lekarce zawsze przytakiwalam a robiłam po swojemu hehehe

co do koleżanki to jest sporo osób które mieszają tradycyjny sposób żywienia z Blw. Właśnie na zasadzie najpierw papki a potem kawałki.
Chociaż jak koleżanka jest zdecydowana na BLW to mogłaby poczekać i pominąć papki.
Chociaż wiadomo każdy robi jak mu podpowiada instynkt.


Tak jak pisała Latte wodę podaje się do każdego posiłku, miałam kubek doidy cup (polecam, fajna rzecz. U nas się sprawdziło) i w nim podawałam wodę.
Chociaż przyznam się Wam że często wodę proponowałam po posiłku, tylko i wyłącznie z mojej wygody
Niekapkow nie używałam. Jak juz to butelkę po kubusiu water. A no i oczywiście rodzina będzie uważać Was za wyrodne matki no bo jak to tak dziecku samą wodę?
Teraz mała pije wodę albo sok rozcienczony woda.

Napisane przez Latte88

Mandi dzięki za info na temat blw. Na fejsie są dwie grupy jedna BLW bobas lubi wybór , druga Blw przepisy. Tez dużo inspiracji. I muszę przyznać Ci rację jak pisałaś, jak byłyśmy jeszcze w ciąży, żeby się na nic nie nastawiać. Wtedy sobie myślałam, Taaaa przecież wiem jak będę wychowywać dziecko i nic mi się w myśleniu nie zmieni. Zmieniło mi się. O całe 180 st. Moje założenia poszły w nicość. I muszę przyznać, że jestem w 90 % za Rodzicielstwem Bliskości. Jedyne co mi się nie podoba to fakt, że nie są za chwaleniem i mówieniem ; jestem z Ciebie dumna. Nigdy tego nie usłyszałam od ojca. I bardzo mi tego brakowało. Ja będę chwalić córkę.

Paulinko podobało mi się pokłosie. Lubię filmy Paskiowskiego. Sthura i Czopa tez bardzo. Niestety taka jest polska mentalność sporej części społeczeństwa.


RozkręciLam łóżeczko. dziś bym go już nie kupowała. Na nic mi ono

Dziękuję za przyznanie racji

[Metamfetaminax]

Napisane przez Latte88

Mandi dzięki za info na temat blw. Na fejsie są dwie grupy jedna BLW bobas lubi wybór , druga Blw przepisy. Tez dużo inspiracji. I muszę przyznać Ci rację jak pisałaś, jak byłyśmy jeszcze w ciąży, żeby się na nic nie nastawiać. Wtedy sobie myślałam, Taaaa przecież wiem jak będę wychowywać dziecko i nic mi się w myśleniu nie zmieni. Zmieniło mi się. O całe 180 st. Moje założenia poszły w nicość. I muszę przyznać, że jestem w 90 % za Rodzicielstwem Bliskości. Jedyne co mi się nie podoba to fakt, że nie są za chwaleniem i mówieniem ; jestem z Ciebie dumna. Nigdy tego nie usłyszałam od ojca. I bardzo mi tego brakowało. Ja będę chwalić córkę.

Paulinko podobało mi się pokłosie. Lubię filmy Paskiowskiego. Sthura i Czopa tez bardzo. Niestety taka jest polska mentalność sporej części społeczeństwa.


RozkręciLam łóżeczko. dziś bym go już nie kupowała. Na nic mi ono

A czemu nie powinno się chwalić? ;>

Napisane przez Niestabilna

A sposalicie przy wprowadzeniu się? Napewno wam wcisnela rachunek poprzednika. Rozwiazanie jest proste porpscie o rozpiske jak to wyglądało. W miesiac grzania nie da rady nabić 8000 a nawet 500 zl. No chyba ze liczniki zepsute albo tak jak mowie to rachunek poprzednich lokatorów.

no pokazała tylko rachunek żeby się pożalić jak to wyszło z nim i jaki to był okropny i zastrzegła,że w lipcu będa wymieniane pomierniki i wtedy idziemy już od zera,płacimy tylko za swoje zużycie,bo ten gość zostawił ją z długami. Jutro będę z nią gadać,staram się nie nastawiać bojowo co jest trudne,bo ja zawsze wybucham w takich sytuacjach obecnego rachunku jeszcze nie widziałam w środę zobaczę dopiero ,mówię tylko jak wygląda sprawa na tych pomiernikach

[agnes 20]

Napisane przez Latte88

Przynajmniej za chwaleniem takim jak ładnie Posprzątalas, super, Grzeczna dziewczynka, takie Widziałam na fb rady. Może się mylę. Ale chyba nie będę się zastanawiać czy chwałę mądrze czy nie mądrze. Chce żeby czuła miłość i przyjaźń. Wierzę mocno w to, że więź jaką budujemy dziś będzie mocna i moje dziecko nie będzie miało krepacji przysłać do mnie się przytulic, ja pomimo tego że mam z mamą super kontakt to jakoś nie mam śmiałości żeby się przytulać. Chociaż pewnie obie tego potrzebujemy. Musze nad tym popracować. Ostatnio napisałam jej sms. Ze jest Najlepsza mamą na świecie ze ją Kocham i dziękuję za wszystko. Jestem pewna, że się popłakała. Ja pisząc to miałam łzy w oczach. Chce jej to mówić, chce żeby to czuła chociaż ode mnie... I żeby Lilka widziała nasze relacje.
Łóżeczko stoi na balkonie. Jestem zła że się dałam tak w kanał wpuścić z nim kupiłam je używane. Było rozkrecone. A w domu się okazało, że jest pęknięte, że brak wszystkich śrub, że od wyjmowania jednego boku szyna jest tak rozjechana, że się nie trzyma. Kosztowało niby te 250 zł. Trudno. Kupię łóżeczko turystyczne .
Naprawdę wiele rzeczy bym nie kupiła gdybym wiedziała, że uda mi się karmić piersią.

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ----------

I jeśli mam być szczera, to wolę żeby Lilka była bardzo pewna siebie, znająca swoją wartość i nawet zrozumiała niż cicha trusia. Ja kiedy byłam mała byłam bardzo odważna, rezolutna, wszędzie było mnie pełno. W nosie miałam swoje odstające uszy. Ojciec zaczął we mnie to wszystko wyciszac. Oczywiście w żartach jego debilbych mówił, że mam uszy jak Jerzy Urban, takie radary. Kazał mi czytać savoir vivr na głos, jeśli źle się zachowywałam w kościele np,bo nudziło mnie to, to kilkanaście razy zdarzyło się, że dostałam Listewką przez tyłek. Albo za złe zachowanie na spacerze. Nie było to lekko. Aż tyłek piekł a ja dosłownie się po nim drapalam. Później zaczęłam zajadac stresy, w gimnazjum strasznie przytyłam, rozstępy miałam czerwone Jak ogień. Moje poczucie własnej Wartości zero. Dopiero w lo i w sumie przy moim K. Nnabierlalam pewności siebie. Na studia nie poszłam bo " i tak ich nie skończysz ". Nie wierzył we mnie ojciec a mi się juz nie chciało mu niczego udowadniać. Przepraszam za to uzewnetrznianie.
Ja tego nigdy Lili nie zafunduje..

Oj Latte ja też bym chciała zafundować Lence inne dzieciństwo. W domu to ja zawsze byłam czarną owcą. Obydwie siostry są uzdolnione muzycznie, umysły ścisłe. Tylko ja takie beztalencie. Tata nigdy nie podniosł na nas ręki, ale jego wsiadanie na psychikę było jeszcze gorsze.Ciągle dawał mi do zrozumienia, że jestem głupsza no bo przecież siostry przynosiły świadectwo z paskiem, a ja przez 3 z matmy zawsze miałam co najwyżej wyróżnienie. Przez to do dziś jestem strasznie zakompleksiona, nie mam wiary we własne możliwości. Na wszystko co mam musiałam ciężko zapracować.Boję się wyzwań.Za to moja młodsza siostra,pupilka tatusia, to wyszczekana gówniara, która niczym sie nie przejmuje i ma dużo lżej w zyciu.

[Mandragorrka]

Napisane przez Latte88

Z tego co ja czytałam to woda do każdego posiłku. Tyle w teorii a ile w praktyce to tez chętnie poczytam co Mandi napisze. Kubek Doidy czy raczej zwykły?

Juz pisałam pod postem Pauliny. A teraz jeszcze mi się przypomniało ze z normalnego kubka to córa nauczyła się pić w wannie
Do posiłkow miała doidy cup a do zabawy w wannie zwykły pkastikowy. No i w pewnym momencie zaczęła pić wodę z wanny za pomocą kubka. Super jej to szło.

[Latte88]

Napisane przez agnes 20

Oj Latte ja też bym chciała zafundować Lence inne dzieciństwo. W domu to ja zawsze byłam czarną owcą. Obydwie siostry są uzdolnione muzycznie, umysły ścisłe. Tylko ja takie beztalencie. Tata nigdy nie podniosł na nas ręki, ale jego wsiadanie na psychikę było jeszcze gorsze.Ciągle dawał mi do zrozumienia, że jestem głupsza no bo przecież siostry przynosiły świadectwo z paskiem, a ja przez 3 z matmy zawsze miałam co najwyżej wyróżnienie. Przez to do dziś jestem strasznie zakompleksiona, nie mam wiary we własne możliwości. Na wszystko co mam musiałam ciężko zapracować.Boję się wyzwań.Za to moja młodsza siostra,pupilka tatusia, to wyszczekana gówniara, która niczym sie nie przejmuje i ma dużo lżej w zyciu.

Bardzo Ci współczuję.. Ja czuję dokładnie to co Ty. Nie mam wiary we własne możliwości, wyzwań tez się boję. Po tym jak 4 razy oblalam np prawko podałam się. Bo skoro nie wyszło to nic z tego nie będzie.. Nie dam rady... U nas tez było psychiczne dolowanie. I wszystko musiało być jak on chce..
Dlatego tez tez kiedy jestem w końcu mamą i czuje pierwszy raz w życiu ze ktoś mnie kocha bezgranicznie za to ze jestem... Jest to dla mnie najlepsze doświadczenie w życiu..

Mandi dzięki za odpowiedź

Mecia RB jest za mądrym chwaleniem, źle się wyraziłam w pierwszym wpisie ;/

[agnes 20]

Napisane przez Latte88

Bardzo Ci współczuję.. Ja czuję dokładnie to co Ty. Nie mam wiary we własne możliwości, wyzwań tez się boję. Po tym jak 4 razy oblalam np prawko podałam się. Bo skoro nie wyszło to nic z tego nie będzie.. Nie dam rady... U nas tez było psychiczne dolowanie. I wszystko musiało być jak on chce..
Dlatego tez tez kiedy jestem w końcu mamą i czuje pierwszy raz w życiu ze ktoś mnie kocha bezgranicznie za to ze jestem... Jest to dla mnie najlepsze doświadczenie w życiu..

Mandi dzięki za odpowiedź

Mecia RB jest za mądrym chwaleniem, źle się wyraziłam w pierwszym wpisie ;/

Eh prawo jazdy. Do tej pory mam traumę. Zdałam za 4 razem.Ile przykrych słów usłyszałam jak nie zdałam za pierwszym razem. Do tej pory to pamiętam choć minęło już 10 lat.Gdyby nie mój Tż z którym wtedy zaczełam chodzić, to prawo jazdy leżałoby w szufladzie.

[Latte88]

Napisane przez agnes 20

Eh prawo jazdy. Do tej pory mam traumę. Zdałam za 4 razem.Ile przykrych słów usłyszałam jak nie zdałam za pierwszym razem. Do tej pory to pamiętam choć minęło już 10 lat.Gdyby nie mój Tż z którym wtedy zaczełam chodzić, to prawo jazdy leżałoby w szufladzie.

Tez się nasluchalam.. :-(
Najgorzej, że przez zaburzone relacje z ojcem bardzo źle Wybieralam facetów. Raz skończyło się prawie tragicznie. Dopiero mój mąż jest taki można powiedzieć z tych grzecznych chłopców..

Wiecie co, fajnie by było kiedyś się spotkać na weekend w lato np gdzieś w środku Polski. My dzieci i Tzci. Ale by było ;D

[Joasiakr]

Jestem za))


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Metamfetaminax]

Napisane przez Latte88

Przynajmniej za chwaleniem takim jak ładnie Posprzątalas, super, Grzeczna dziewczynka, takie Widziałam na fb rady. Może się mylę. Ale chyba nie będę się zastanawiać czy chwałę mądrze czy nie mądrze. Chce żeby czuła miłość i przyjaźń. Wierzę mocno w to, że więź jaką budujemy dziś będzie mocna i moje dziecko nie będzie miało krepacji przysłać do mnie się przytulic, ja pomimo tego że mam z mamą super kontakt to jakoś nie mam śmiałości żeby się przytulać. Chociaż pewnie obie tego potrzebujemy. Musze nad tym popracować. Ostatnio napisałam jej sms. Ze jest Najlepsza mamą na świecie ze ją Kocham i dziękuję za wszystko. Jestem pewna, że się popłakała. Ja pisząc to miałam łzy w oczach. Chce jej to mówić, chce żeby to czuła chociaż ode mnie... I żeby Lilka widziała nasze relacje.
Łóżeczko stoi na balkonie. Jestem zła że się dałam tak w kanał wpuścić z nim kupiłam je używane. Było rozkrecone. A w domu się okazało, że jest pęknięte, że brak wszystkich śrub, że od wyjmowania jednego boku szyna jest tak rozjechana, że się nie trzyma. Kosztowało niby te 250 zł. Trudno. Kupię łóżeczko turystyczne .
Naprawdę wiele rzeczy bym nie kupiła gdybym wiedziała, że uda mi się karmić piersią.

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ----------

I jeśli mam być szczera, to wolę żeby Lilka była bardzo pewna siebie, znająca swoją wartość i nawet zrozumiała niż cicha trusia. Ja kiedy byłam mała byłam bardzo odważna, rezolutna, wszędzie było mnie pełno. W nosie miałam swoje odstające uszy. Ojciec zaczął we mnie to wszystko wyciszac. Oczywiście w żartach jego debilbych mówił, że mam uszy jak Jerzy Urban, takie radary. Kazał mi czytać savoir vivr na głos, jeśli źle się zachowywałam w kościele np,bo nudziło mnie to, to kilkanaście razy zdarzyło się, że dostałam Listewką przez tyłek. Albo za złe zachowanie na spacerze. Nie było to lekko. Aż tyłek piekł a ja dosłownie się po nim drapalam. Później zaczęłam zajadac stresy, w gimnazjum strasznie przytyłam, rozstępy miałam czerwone Jak ogień. Moje poczucie własnej Wartości zero. Dopiero w lo i w sumie przy moim K. Nnabierlalam pewności siebie. Na studia nie poszłam bo " i tak ich nie skończysz ". Nie wierzył we mnie ojciec a mi się juz nie chciało mu niczego udowadniać. Przepraszam za to uzewnetrznianie.
Ja tego nigdy Lili nie zafunduje..

O tak ja przez tatusia też mam zarypistą pewność siebie i to taką,że jak mój Tż czasem mi powie,że ładnie wyglądam to się zastanawiam czy serio tak myśli i w to nie wierzę...I też jestem za chwaleniem. Ja nawet jak mature zdałam nie usłyszałam gratuluję czy coś tylko "wielkie mi co" i to mówi osoba,której największym osiągnięciem jest zdanie zawodówki a to taki nieudacznik,że nic mu w życiu nie wyszło i potrafi własną żonę od idiotek wyzywać a nas zawsze miał za tępary i w ogóle Teraz twierdzi,że ja nie umiem dziecka wychować i że z nim nie siedze tylko przed kompem,ale sorry jak mam z nim siedzieć jak on śpi jego metoda na wychowanie mojego dziecka chciał dac mu łyżeczkę miodu to go tak zrypałam,że się do dziś nie odzywa do mnie... Ale miałam "fajne" dzieciństwo ryczeć się chce ale moje dziecko będzie miało normalne dzieciństwo. Zawsze będzie mógł liczyć na dobre słowo,masę pochwał i głupie przytulenie.

[małaPaulina]

Latte ja tez zaluje ze kupilam wiele rzeczy... np 3 butelki ktore tanie nie byly
i wiesz co?ja nie moge nic zarzucic moim rodzicom jezeli chodzi o wychowanie,o dziecinstwo a prawka tez nie zdalam i pewna siebie tez nie jestem
a spotkanie to naprawde super pomysl,najlepiej w ŁODZI
Mandra a ja sie zastanawiam czy to pomieszanie rozszerzenia diety z blw moze wyjsc... no bo podaje sie dziecku papki i zupki na lyzeczce a nagle w 6mcu sadza sie dziecko i każe mu sie jesc samemu?wydaje mi sie ze to moze namieszac...

[201610121609]

aaaa

[kasienka2723]

Meta, agnes, latte spojrzcie na to z innej strony- przynajmniej wiemy jakimi rodzicami mamy nie byc ja tez nie mialam latwo do teraz nie mam, a najlepsze jest to ze moi rodzice zabili we mnie radosc z zycia. Porownywanie wygladu nastolatki przy kosci i mowienie ze jest srasznie gruba i smianeie sie z niej nie jest w porzadku. A za wzor stawiali moja siostre ktora jest wieszakiem. Przez dwa lata prqcowalam w markecie na nocki lub od 4 rano otem uczelnia i sprzatalam mieszkania zeby zarobic na swoje utrzymanie. A oni jeszcze podkiczali ile zarobilam i rozplanowywali moje pieniadze. Jak to okreslili gdy powiedzialam ze nie chce mieszkac w domu- na kolanach wrocisz i bedziesz nas blagac zebysmy cie przyjeli.
To co robili jak sie dowiedzieli o ciazy i podczas mokej ciazy to osobny temat. Podsumowujac to przez matke wyladowalam na patologi. A od kiedy mam stasia to dzwoni i mowinze zycie sobie zmarnowalam i zycie dziecku zmarnuje. A o tym co mowia i mysla o tz to juz zupelnie inna historia. Tz=najwieksze zlo swiata.
Wiec dziewczyny wziac sie w garsc! Prawo jazdy zdslam za 2 razem a tz mnie wspieral a z tego co wiem jak ma sie kurs wystarczy wykupic jazdy doszkalajace i do dziela!

[Aneta???]

A wiecie,czego ja się boję stosując metodę BLW?Że mimo wszystko,podając kawałki,dziecko się zakrztusi.No bo to przecież kawałki.


Macie przeboje,jak nie z Tż-ami to rodzicami.Ja zawsze bylam córeczką tatusia,kiedy byłam mała,chociaż jak się na mnie darł to zawsze płakałam,wszędzie chodziliśmy razem,nawet na browara mnie zabierał a dziś nie potrafimy rozmawiać.Nie mamy żadnych wspólnych tematów.Ojciec były policjant i lubił być górą,do dziś mu to zostało.Ograniczam się do cześć i ewentualnych odpowiedzi.Z mamą lepiej,ale to też nie to.Niestety .Za to z córą się tulimy,mówimy sobie że się kochamy.O wszystkim mi mówi,a przynajmniej tak mi się wydaje.Tak chciałam ją wychować.Jest nauczona,że rodzice to rodzice,ale i najlepsi przyjaciele.Kiedy jestem z niej dumna,słyszy to,ale kiedy nie,to też słyszy to.Wszystko załatwiamy rozmową.Chciałabym mieć podobne relacje z Filipem

A prawo jazdy za 3 razem zdane i to tylko dlatego,że było to tuż przed świętami,dostałam prezent od egzaminatora

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Oj dziewczyny strasznie wam współczuję przeżyć z rodzinnego domu. Przykro się czyta że tak się wasi rodzice zachowywali... Moi są dla mnie wzorem do naśladowania...

Mandra, MalaPaulina dziękuję za linki i za informacje. Muszę się wczytać w to blw, zainspirowałyscie mnie!