Czy dla Was zwierzeta to tez "tylko" zwierzeta ?

[201607111042]

Odpowiadając na pytanie w tytule - dla mnie nie. Swoje zwierzęta traktuję jak rodzinę. Łatwiej jest mi dogadać się z psami niż z człowiekiem, ale może to dlatego że do nich nie muszę nic mówić.

[LuckyJane]

Rozbawiło mnie kwestionowanie składu parówek. Tak, bo producent to może sobie wpisać jakikolwiek skład . Może warto by się doedukować? Jeśli jest skład 92% mięsa to taki jest właśnie skład i wiara nie ma tu nic do rzeczy.

Poszukałam sobie tych badań naukowych. Jakby ktoś był ciekaw .
Na stronach wegańskich najczęściej odwołują się do badań w książce prof. Campbella pt. „Nowoczesne zasady odżywiania” (The China Study),
http://veganworkout.org.pl/weganizm-dla-poczatkujacych/
http://www.wegetarianie.pl/Reviews-i...ent-id-43.html
http://www.provegan.info/pl/weganizm...-dieta/page-2/

sprzedają ciągle tę książkę, uznają za współczesną podstawę naukową weganizmu, tymczasem te badania zostały obalone. Za dużo w nich przekłamań, manipulacji, do tego zostały przeprowadzone na Chińczykach, którzy mają inną dietę, w dużym stopniu inne źródła różnych wartościowych składników i witamin, do tego inne normy spożywcze niż Europejczycy i Amerykanie.

https://fhww.files.wordpress.com/201...hina-study.pdf
http://www.sciencebasedmedicine.org/385/
http://rawfoodsos.com/2010/07/07/the...act-or-fallac/
http://www.cholesterol-and-health.com/China-Study.html
http://www.westonaprice.org/health-t...na-study-myth/

Nie ma wiarygodnych badań naukowych, które potwierdzałyby, że weganizm, czy wegetarianizm jest zdrowszy niż dieta z mięsem i rybami . Kwestia tego, żeby zarówno jedną, jak i drugą umiejętnie stosować, wybierać produkty wysokiej jakości, różnorodne. Wskazane w wielu przypadkach jest, żeby zmniejszyć ilość mięsa w diecie, a nie całkiem wyeliminować. Ot cała filozofia .

[bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47]

Napisane przez LuckyJane

Rozbawiło mnie kwestionowanie składu parówek. Tak, bo producent to może sobie wpisać jakikolwiek skład . Może warto by się doedukować? Jeśli jest skład 92% mięsa to taki jest właśnie skład i wiara nie ma tu nic do rzeczy.

Poszukałam sobie tych badań naukowych. Jakby ktoś był ciekaw .
Na stronach wegańskich najczęściej odwołują się do badań w książce prof. Campbella pt. „Nowoczesne zasady odżywiania” (The China Study),
http://veganworkout.org.pl/weganizm-dla-poczatkujacych/
http://www.wegetarianie.pl/Reviews-i...ent-id-43.html
http://www.provegan.info/pl/weganizm...-dieta/page-2/

sprzedają ciągle tę książkę, uznają za współczesną podstawę naukową weganizmu, tymczasem te badania zostały obalone. Za dużo w nich przekłamań, manipulacji, do tego zostały przeprowadzone na Chińczykach, którzy mają inną dietę, w dużym stopniu inne źródła różnych wartościowych składników i witamin, do tego inne normy spożywcze niż Europejczycy i Amerykanie.

https://fhww.files.wordpress.com/201...hina-study.pdf
http://www.sciencebasedmedicine.org/385/
http://rawfoodsos.com/2010/07/07/the...act-or-fallac/
http://www.cholesterol-and-health.com/China-Study.html
http://www.westonaprice.org/health-t...na-study-myth/

Nie ma wiarygodnych badań naukowych, które potwierdzałyby, że weganizm, czy wegetarianizm jest zdrowszy niż dieta z mięsem i rybami . Kwestia tego, żeby zarówno jedną, jak i drugą umiejętnie stosować, wybierać produkty wysokiej jakości, różnorodne. Wskazane w wielu przypadkach jest, żeby zmniejszyć ilość mięsa w diecie, a nie całkiem wyeliminować. Ot cała filozofia .

Dzięki za informacje!

[gunia 23]

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

Nie, zwierzętom rzeźnym nie wolno dawać hormonów. Jedyną możliwością jest podanie ich by wywołać ruję oraz przyspieszyć poród, innej opcji nie ma. Nie ma również dostępnych zarejestrowanych preparatów na "laktację" bo nikt by Ci takiego mleka nie przyjął w mleczarni (bez okresu karencji) i byłby kłopot. I krowa nie daje mleka raz zacielona przez całe życie - i to info już na 100% dobre I to już koniec o krowach

[pannaatopowa]

Napisane przez Romanaccia

bzdura, moja rodzina zajmuje sie uprawa owocow i warzyw od wielu lat, wszystko sie da.

Myslisz ,ze skad sie biora farmy ekologiczne ?

Badania nie sa przeprowadzanie przez wegetarian, byly wielokrotnie przeprowadzane na roznych uniwersytetach, potwierdzeniem na to sa ich wyniki, to chyba wystarczajacy dowod, wystarczy troche sie doinformowac.

Mieso samo w sobie nie powoduje raka, powoduje je to czym je szprycuja, antybiotyki, sterydy i inna chemia.

Zwierzeta maja inna flore bakteryjna niz my, czesto tez choruja, co za tym idzie ,takze ten kto je ich mieso.

Wegetarianska dieta to nie jest wyzsza szkola jazdy, wysterczy wyeliminowac mieso i zareczam, ze po kilku miesiacach roznica jest bardzo odczowalna, poprawiaja sie wyniki badan, czlowiek czuje sie lepiej.

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------



Zapewniam Cie ,ze jest cos takiego jak ekologiczna zywnosc, polecam wybranie sie na jedna z takich ekologicznych farm

Również naukowcy i lekarze przekonują że chudy drób i ryby są zdrowe. I pytanie: jak oddzielić "ekologiczną żywność" od zanieczyszczeń z wody, powietrza i gleby?

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

Tu sie z Tobą zgadzam. Stowarzyszenia wegańskie nie robią nic aby poprawić los hodowlanych zwierząt. Ja mam wrażenie, że liczą na pobudkę ludzi i wypuszczenie zwierząt hodowlanych na wolność. Czy ktoś pomyślał co się stanie wtedy ze zwierzętami? Czy ktoś będzie o nie dbał? Nie, bo wszyscy by sie zaczęli przestawiać na uprawy. Nikt nie miałby czasu i pieniędzy na troskę o wypuszczone krowy i kury. Czy ktoś się nad tym zastanawiał? Oczywiście to jest pytanie czysto teoretyczne, bo do tego nie dojdzie nigdy. Czy któryś z vegeterrorystów (inaczej nazwać ich nie można) myśli, że ludzie rzucą mięso, bo ktoś postoi z transparentem i zacznie im wyrzucać od nieczułych morderców? Nawet większość ludzi nie zacznie z nimi rozmawiać.

Napisane przez mansikkaa

jesli moge jeśc mięso to jem
parówki kupuje gdzie mięsa jest 90% w składzie, tak samo z mięsem mielonym.
Wegetarianką nie zostane bo nie cierpie kaszy, ryżu, ani makaronu a głównie to jedzą wegetarianie

Ja kupuję mięso w całości i mielę sama. Parówek i kiełbas nie jadam, bo wiem co tam jest. Jajka tylko 1 a mleko od znajomej, która ma krowy.

Napisane przez Romanaccia

O swiadomym kupowaniu miesa moglabys mowic w przypadku, w ktorym sama bys zwierza zabila ,pokroila i zjadla..... w kazdym innym przypadku to tylko pobozne zyczenia.

To ,ze czerwone mieso szkodzi zdrowiu jest faktem niepodwazalnym, nie znaczy to ,ze ludzie jedzacy czerwone mieso odrazu laduja w szpitalu, dostaja raka czy cierpia katusze, troche logiki

Widocznie nie posiadasz zbyt duzej wiedzy o diecie wegetarianskiej
, o czym ewidentnie swiadczy fakt, ze chodzilas ciagle glodna, bo nie wiesz co tak naprawde jedza czy moga jesc wegetarianie,oraz czym i jak zastapic produkty odzwierzece, taka diete stosuje sie z glowa, nie przechodzi sie na nia nie maja o niej bladego pojecia, ja jakos zawsze mam co jesc, codziennie jem co innego i nigdy nie chodze glodna

Fasola oraz inne warzywa i owoce zawierające dużo błonnika odpadają, często nawet z razowego chleba muszę zrezygnować. To co mi zostanie? Nie chcę się usprawiedliwiać chorobą, ale weganie muszą zrozumieć, że warzywa nie są lekiem na całe zło. Mówisz "czerwone mięso, czerwone mięso" większość osób, mówi tu, że nie jada takowych, więc ten argument jest niecelny. Co do pogrubionego: i wice wersa. Nie wiesz co naprawdę siedzi w warzywach, nawozie, glebie, wodzie... Nie masz pojęcia, czy nawet na eko farmach ludzie nie oszukują, czy ich z sadzonkami nie oszukują. Ludzie to wredne, chciwe bestie. Dobrym przykładem są jajka znanem firmy bez GMO oraz antybiotyków. Z "3" na początku kodu. A na opakowaniu prawie 10 razy pisze "ekologiczne". Tak naprawdę kupując nawet w sklepie ekologicznym nie masz pojęcia co kupujesz.

Napisane przez Kolor Bzu

1. Mówiłam że kupuje dobre jakościowo mięso a Ty wyskoczyłaś z tym, że nie znam źródła pochodzenia.
2.np. Osoby z anemią powinny spożywać chudą wołowinę albo cielęcina. Dziczyzna też jest zdrowa. Czerwone mięso to nie tylko wieprzowina.
3. Jadłam dużo ale nie mogłam wielu rzeczy. Stąd zrezygnowałam z próby bycia wege bardzo szybko. Tak mam alergie i do tego drażliwe jelito, które wyklucza z mojej diety warzywa strączkowe (mogę je zjeść raz na ruski rok o ile w ciągu najbliższych 24 godzin nie będę przebywała wśród ludzi)

Tak, dziczyzna jest jednym z najzdrowszych mięs. Zwierzęta w lesie wiedzą czym się odżywiać, kiedy zjeść trawkę a kiedy inną roślinkę. Zyją bez stresów i chemii. Jednak ich mięso także trzeba badać, bo nie robi się tego za życia i nie wiadomo czy mięso nie jest chore albo zarobaczone.

Napisane przez Romanaccia

To ,ze pisalas ,ze sprawdzone to wiem, a ja mowie ,ze jestem ciekawa skad i jak sprawdzilas unikasz odpowiedzi na pytanie.

A jak myslisz skad sie biora alergie pokarmowe?, czesta przyczyna jest chemia ktora nas teraz szprycuja.

To co pisze to nie jest kwestia pogladow, tylko faktow popartych dowodami ,dlatego nieustannie odsylam do lektury, to poczytania na temat, do ogladania filmow dokumentalnych, do poczytania na temat badan, to nie moje wymysly tylko fakty namacalne

Olewasz jednakowoż inne badania, które mówią, że mięso jest zdrowe. O! mówisz że wege nie chorują! Ja leżałam w szpitalu z dziewczyną, która jest wege od 12 lat. Po przejściu na dietę zaczęła zmagać się z anemią oraz gronkowcem. Obu się nie może pozbyć. Dziewczyna nie zrezygnuje z diety, bo po tylu latach pewnie miałaby problem, ale faktem jest, że to efekt diety. Alergie pokarmowe? Nie biorą się z chemii w żywności. Co za bzdury. To się ma w genach. jest gen odpowiedzialny za alergię, azs oraz astmę. I jeśli tego genu nie ma - nie będzie alergii. Owszem, można uniknąć tego typu chorób mając gen, ale alergikiem się jest od urodzenia. A czy 25 lat temu było tyle chemii co teraz? Na pewno jako niemowlak nażarłam się chemii i mam. Moja matka wychowała się na gospodarstwie, więc ona sama nie była "zatruta". To gospodarstwo było wtedy ekologicznie: samochodów nie było. Był koń i bryczka. A nawoziło się gnojem.

Nie znoszę vegeterrorystów. Nie przegadasz im. Jest tyle samo badań odnośnie dobroci diet warzywnych jak i mięsnych. Pytanie kto czego szuka i co czyta. Książke o której była mowa - mam. Okropna. Krzyczy że dieta roślinna jest najzdrowsza, co zostało udowodnione badaniami. jakimi? gdzie i kiedy. Tego już nie ma.

Przepraszam za długi post. Za dużo piszecie.

[201701300929]

[1=bceb01c221ea3319abad6ab 25f068feed7228d52_657f8c4 7e3c47;49284273] taka krótkowzroczność myślenia i nieświadomość ilości procesów, w które uwikłana jest ludzka mięsożerność. Tak jakby wystarczyło pstryknąć palcami, i już, wszystkie zwierzątka wolne i szczęśliwe a wszyscy ludzie na roślinnej diecie. To tak nie działa i nigdy nie zadziała, bo to są zbyt skomplikowane kwestie.
[/QUOTE]

oczywiscie ,ze to tak nie dziala, ze pewego dnai wszyscy ludzie porzuca jedzenie miesa i beda traktowac zwierzeta lepiej.
Ale starajac sie uswiadamiac innych masz szanse do kogos dotrzec, i o to chodzi-troche jak swiadkowie jehowy

poza tym nie lubie gadania, ze skoro nie uda sie 100% ludzi przekonac to lepiej nie probowac
mysle, ze podobnei ludzie kiedys mowili o niewolnictwie, darmowym dostepie do lekarza, zlodziejach itp - i oczywiscie nie zostalo to w 100% wyeliminowane ale walczy sie z tym,
poza tym nawet 10% ludzi bedacych wegetarianami to jednak wieeeeele mniej straconych i cierpiacych zwierzat wiec warto - nawet 1 osobe przekonac

Napisane przez _Matilde_

Może jesteś fenomenem medycznym, każdy dietetyk powie, że przy diecie wegetariańskiej trzeba dbać o suplementację

wegetarianska nie wymaga ZADNEJ suplementacji - pomylilas z weganska

[1=bceb01c221ea3319abad6ab 25f068feed7228d52_657f8c4 7e3c47;49286396]I serio, przez cały proces - od sadzonek, aż do wiezienia ich do punktu skupu, nigdy i niczym ich nie pryskacie? Jeśli tak, to zwracam honor, ale nie chce mi się w to wierzyć, bo mój dziadek nawet na działce robi jabłonkom opryski, bo inaczej by je szkodniki zeżarły i nic by z nich nie było.[/QUOTE]

moi rodzice maja malutka dzialeczke i ojciec pryska jedynie wywarem z pokrzywy
ja hodowalam na balkonie ziola i musze przyznac ,ze pietruszke mi mszyce oblecialy ale reszta bardzo aldnie wyrosla

Napisane przez Kolor Bzu

2.np. Osoby z anemią powinny spożywać chudą wołowinę albo cielęcina. Dziczyzna też jest zdrowa. Czerwone mięso to nie tylko wieprzowina.
3. Jadłam dużo ale nie mogłam wielu rzeczy. Stąd zrezygnowałam z próby bycia wege bardzo szybko. Tak mam alergie i do tego drażliwe jelito, które wyklucza z mojej diety warzywa strączkowe (mogę je zjeść raz na ruski rok o ile w ciągu najbliższych 24 godzin nie będę przebywała wśród ludzi)

co do punktu 2 to anemie da sie tez wyleczyc na diecie wegetarianskiej- platki owsiane, kasza gryczana, salata , herbata z pokrzywy -zwlaszcza ta ostatnia, naprawde dzialaja cuda

co do punktu 3 - nie wiem na co dokladnie masz alergie, bo wydaje mi sie,ze na wsyztsko nie mozna ale nikt Cie nie ma jak zmusic - btw co do drazliwego jelita to jestes pewna? Ja w taka chorobe nie wierze a lekarze tez mi probowali ja wmowic bo nic mi nie wyszlo na badaniach... do tej pory nie wiem co mi bylo ( pewnie zlapalam jakas baterie/lambie czy cos) ale wyleczylam sie ziolami - poczytaj o wrotyczu-to takie zolko, tylko nie sprzedaja go w sklepach, zabija bakterie, pierwotniaki a nawet robaki -pijeszcze przez tydzien rano przed jedzeniem i na wieczor-moim zdaniem warto sprobowac, bo raczej COS to jelito drazni

Napisane przez Kolor Bzu

Wiesz alergie pokarmowe, nietolerancje czy aktywność fizyczna to nie są skrajne przypadki tylko coraz częściej codzienność.

To fakt - ale to jednak wynika z winy ludzi - po pierwsze z dozwolonych syfiastych konserwantow i innych a po drugie z tegoze ludzie wola kupowac i jesc chipsy, batoniki i inne przetworzone rzeczy zamiast gotowac samemu ale naturalniej

Wkurza mnie ze takie wege nawiedzone osoby potrzebują znać wszystkie szczegóły mojego zdrowia i źródła produktów spożywczych by uszanować mój jedzeniowy wybór.

wiesz to wynika glownie z tego,ze ludzie maja slaba wiedze o zywieniu i np probuja innym udowadniac ,ze sie nie da byc wege bo anemia, niedobory itp - a jak najbardziej sie da tylko wiele ludzi nie wie co jesc

Napisane przez LuckyJane

Rozbawiło mnie kwestionowanie składu parówek. Tak, bo producent to może sobie wpisać jakikolwiek skład . Może warto by się doedukować? Jeśli jest skład 92% mięsa to taki jest właśnie skład i wiara nie ma tu nic do rzeczy. .

a mnie troche bawi twoja naiwnosc-producenci oszukuja na potege i to nie tylko ci od pozywienia - rok temu czytalam, ze 30% ciuchow co to niby sa w 100% z bawelny ma mniej niz 75% bawelny

a co do zywnosci to tutaj raport UOKIKu o zgodnosci etykiet z obietnicami producentow:
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&...,d.d24&cad=rja

-nie dam rady skopiowac cytatu ale nieprawidlowosci w opisach skladow stwierdzono u ok 70% produktow miesnych - fakt,ze spora czesc to w zasadzie brak skladu ale jest tam opisane tez, jako jeden z glownych ze sciema , ze naturalne i bez konserwantow a konserwanty znajduja albo, ze producent na opakowaniu zamieszcza inny sklad niz byl na opakowaniu zbiorczym

[LuckyJane]

Napisane przez Nocna Nimfa

a mnie troche bawi twoja naiwnosc-producenci oszukuja na potege i to nie tylko ci od pozywienia - rok temu czytalam, ze 30% ciuchow co to niby sa w 100% z bawelny ma mniej niz 75% bawelny

a co do zywnosci to tutaj raport UOKIKu o zgodnosci etykiet z obietnicami producentow:
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&...,d.d24&cad=rja

-nie dam rady skopiowac cytatu ale nieprawidlowosci w opisach skladow stwierdzono u ok 70% produktow miesnych - fakt,ze spora czesc to w zasadzie brak skladu ale jest tam opisane tez, jako jeden z glownych ze sciema , ze naturalne i bez konserwantow a konserwanty znajduja albo, ze producent na opakowaniu zamieszcza inny sklad niz byl na opakowaniu zbiorczym

Przeczytałam. Ten raport wcale nie zaprzecza moim słowom. Nie ma tam nic o tym, że skład na etykiecie, procentowy mięsa nie zgadzał się rzeczywistym, w ocenianych wyrobach mięsnych . Akurat mięsa to bardzo się pilnuje. Gdyby producenci oszukiwali na składzie procentowym, to jakim cudem są w sprzedaży np. parówki ze składem na opakowaniu: 50% mięsa? Są takie. Jeśli już to oszukują na sugestywnych nazwach, albo ogólnych opisach zapychaczy.
Przekłamania z procentowym składem były tylko po stronie samego sklepu, w raporcie wyraźnie piszą o ekspozycji w miejscu sprzedaży, wprowadzającej w błąd. To chciwość właścieli sklepu, oni nie są tak pilnowani. Producenci bezwzględnie muszą przestrzegać przepisów.

Wspomniane 70 % dotyczy błędów w ekspozycji w sklepach (dział mięsny, produkty bez opakowania od producenta), nie chodzi o takie produkty leżące w lodówkach w opakowaniu na których masz podany skład. Ich dotyczy inny rozdział raportu. Czytamy tam: "Oznakowanie niezgodne z obowiązującymi przepisami posiadało 5 proc. ocenionych partii produktów." i znowu nie stwierdzono żadnego uchybienia z procentowym składem mięsa.

Nie strasz ludzi . To ważne, żeby wszyscy czytali skład i na tej podstawie mogli ocenić co warto kupić .

[bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47]

Niedługo wchodzą też w życie nowe zasady dotyczące etykietek na produktach:
http://www.docenpolskie.pl/2-press-r...porzadzenia-ue

[LuckyJane]

[1=bceb01c221ea3319abad6ab 25f068feed7228d52_657f8c4 7e3c47;49295450]Niedługo wchodzą też w życie nowe zasady dotyczące etykietek na produktach:
http://www.docenpolskie.pl/2-press-r...porzadzenia-ue[/QUOTE]

Super będzie jeszcze lepiej.

[MascarpOOne]

Jeżeli chodzi o prezenty w postaci zwierząt to pocieszę was, że ja bym się bardzo cieszyła z takiego prezentu
Mnie się tam nigdy zwierzę nie znudziło.
Moi rodzice nakupowali ptaków (osobiście za ptakami nie przepadam) ale to nie znaczy, że gdybym nagle musiała się nimi zupełnie zająć to bym je pozabijała albo wyrzuciła klatki na śmietnik :P
Tak wam to piszę po tych wszystkich smutnych komentarzach :P

Wysłane z mojego telefonu komórkowego <3

[_Matilde_]

Napisane przez Nocna Nimfa

wegetarianska nie wymaga ZADNEJ suplementacji - pomylilas z weganska

Nie chodzi mi tylko o suplementację apteczną, ale w ogóle. Jeśli ktoś jadł do tej pory wątróbkę, nie jadł szpinaku, to nie może po prostu wywalić wątróbki i udawać że niczego nie potrzebuje do szczęścia, trzeba uważać co się je, żeby dieta była prawidłowa

[pannaatopowa]

[1=bceb01c221ea3319abad6ab 25f068feed7228d52_657f8c4 7e3c47;49295450]Niedługo wchodzą też w życie nowe zasady dotyczące etykietek na produktach:
http://www.docenpolskie.pl/2-press-r...porzadzenia-ue[/QUOTE]

Jestem bardzo ciekawe, czy z opakowań jajek klatkowych znikną kurki na trawce a pojawią się w klatkach. Bardzo tego bym chciała.

[MascarpOOne]

Napisane przez pannaatopowa

Jestem bardzo ciekawe, czy z opakowań jajek klatkowych znikną kurki na trawce a pojawią się w klatkach. Bardzo tego bym chciała.

No a nie jakieś nr by człowiek musiał zgadywać.

Wysłane z mojego telefonu komórkowego <3

[pannaatopowa]

Wiele osób wie czym jest "3" na jajku, zresztą zawsze jest wytłumaczone. Niestety mało kto zdaje sobie sprawę co to de facto oznacza. Jak taki chów wygląda. Gdyby były takie zdjęcia to mniej osób sięgnie po takie jajka

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

co oznacza zero i wolny wybieg ?

kiedyś wiedziałam i była to straszna ciasnota

tak na serio, prawdziwy wolny wybieg oznacza trawę, błoto, piasek w którym kury grzebią, brudne nogi, pazury i takie same jajka

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[pannaatopowa]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;49300298]co oznacza zero i wolny wybieg ?

kiedyś wiedziałam i była to straszna ciasnota

tak na serio, prawdziwy wolny wybieg oznacza trawę, błoto, piasek w którym kury grzebią, brudne nogi, pazury i takie same jajka[/QUOTE]

Zero - ekologiczne, jeden - wolnowybiegowe (mają możliwość wyjść na zewnątrz), dwa - ściółkowe (są chowane w gigantycznej hali, nie wychodzą na zewnątrz, warunki są odrobinę lepsze niż w klatkach, ale nadal tragiczne) a trójki to wiadomo

[201701300929]

Napisane przez LuckyJane

Nie strasz ludzi . To ważne, żeby wszyscy czytali skład i na tej podstawie mogli ocenić co warto kupić .

Ale ja nie napisalam, ze w 70% oszukiwali na skladach - ale takie bledy tez byly tam opisane (ze sklad produktu na opakowaniu zbiorczym byl inny a potem na poszzcegolnych produktach inny, albo, ze udawali ,ze nie daja konserwantow itp),

mi po rpostu chodzilo o to,zeby tak slepo znow nie ufac producentom ( i sklepom - zreszta kiedys byla afera ,ze jakis hipermarket sprzedawal stare kurczaki ,tylko myli je ludwikiem czy czyms)

Napisane przez _Matilde_

Nie chodzi mi tylko o suplementację apteczną, ale w ogóle. Jeśli ktoś jadł do tej pory wątróbkę, nie jadł szpinaku, to nie może po prostu wywalić wątróbki i udawać że niczego nie potrzebuje do szczęścia, trzeba uważać co się je, żeby dieta była prawidłowa

oczywiscie,ze trezba uwazac ale wcale to wymaga to znowu az tyle wysilku - ale uwazanie na to co sie je to nie suplementacja

[_Matilde_]

Napisane przez Nocna Nimfa

oczywiscie,ze trezba uwazac ale wcale to wymaga to znowu az tyle wysilku - ale uwazanie na to co sie je to nie suplementacja

Ja wiem że przy tym słowie mózg podstawia Neomag Plus albo coś w tym stylu Suplementacja to uzupełnianie diety. Jeśli się zrezygnowalo z produktu zawierającego daną substancję, to trzeba dietę uzupełnić czymś innym ją zawierającym. I tak, kiedy się rezygnuje z mięsa to trzeba jeść coś innego w zamian. I to jest suplementacja

[201701300929]

Napisane przez _Matilde_

Ja wiem że przy tym słowie mózg podstawia Neomag Plus albo coś w tym stylu Suplementacja to uzupełnianie diety. Jeśli się zrezygnowalo z produktu zawierającego daną substancję, to trzeba dietę uzupełnić czymś innym ją zawierającym. I tak, kiedy się rezygnuje z mięsa to trzeba jeść coś innego w zamian. I to jest suplementacja

no wlasnie - uzupelnianie - jedzenie marchewki zamiast wedliny to nie jest suplementacja, bo suplementacja to jest uzplenianie diety a nie jej zmiana

[rousse]

Napisane przez LuckyJane

Nie ma wiarygodnych badań naukowych, które potwierdzałyby, że weganizm, czy wegetarianizm jest zdrowszy niż dieta z mięsem i rybami

Za to są udowadniające, że jest przeciwnie Bawi mnie, jak kto na dowód, ze wegetarianizm jest dobry podaje, że większość ludzi to weganie i wyciąga tu niechcący przykład kilku milairdów zamieszkujących ...indyjskie slumsy tudzież Chińską Republikę Ludową gdzie jedzą tylko ryż bo nic innego nie ma

[201609102148]

Napisane przez rousse

Za to są udowadniające, że jest przeciwnie Bawi mnie, jak kto na dowód, ze wegetarianizm jest dobry podaje, że większość ludzi to weganie i wyciąga tu niechcący przykład kilku milairdów zamieszkujących ...indyjskie slumsy tudzież Chińską Republikę Ludową gdzie jedzą tylko ryż bo nic innego nie ma

Nie tak bylo. Zrobilas chyba hybrydę kilku wypowiedzi- to, ze kawal świata jest wege, to ciekawostka, nie dowód na cokolwiek.

Aha, wegetarianizm to element hinduizmu, nie ma związku z indyjskimi slumsami.

[suszonepomidory]

Napisane przez LuckyJane

Rozbawiło mnie kwestionowanie składu parówek. Tak, bo producent to może sobie wpisać jakikolwiek skład . Może warto by się doedukować? Jeśli jest skład 92% mięsa to taki jest właśnie skład i wiara nie ma tu nic do rzeczy.

Poszukałam sobie tych badań naukowych. Jakby ktoś był ciekaw .
Na stronach wegańskich najczęściej odwołują się do badań w książce prof. Campbella pt. „Nowoczesne zasady odżywiania” (The China Study),
http://veganworkout.org.pl/weganizm-dla-poczatkujacych/
http://www.wegetarianie.pl/Reviews-i...ent-id-43.html
http://www.provegan.info/pl/weganizm...-dieta/page-2/

sprzedają ciągle tę książkę, uznają za współczesną podstawę naukową weganizmu, tymczasem te badania zostały obalone. Za dużo w nich przekłamań, manipulacji, do tego zostały przeprowadzone na Chińczykach, którzy mają inną dietę, w dużym stopniu inne źródła różnych wartościowych składników i witamin, do tego inne normy spożywcze niż Europejczycy i Amerykanie.

https://fhww.files.wordpress.com/201...hina-study.pdf
http://www.sciencebasedmedicine.org/385/
http://rawfoodsos.com/2010/07/07/the...act-or-fallac/
http://www.cholesterol-and-health.com/China-Study.html
http://www.westonaprice.org/health-t...na-study-myth/

Nie ma wiarygodnych badań naukowych, które potwierdzałyby, że weganizm, czy wegetarianizm jest zdrowszy niż dieta z mięsem i rybami . Kwestia tego, żeby zarówno jedną, jak i drugą umiejętnie stosować, wybierać produkty wysokiej jakości, różnorodne. Wskazane w wielu przypadkach jest, żeby zmniejszyć ilość mięsa w diecie, a nie całkiem wyeliminować. Ot cała filozofia .

Na drugi raz jak coś napiszesz to 2 razy pomyśl i nie wprowadzaj ludzi w błąd. Przeczytaj tą książkę i wyrób sobie opinię, bo wyszukanie w internecie i wklejenie kilku linków to trochę mało. A to że goście z branży farmaceutycznej i mleczarskiej, do których artykulow linki wkleiłaś, będą się starali badania podważać , było wiadome, zresztą dziwne byłoby jakby było inaczej Nie będę się rozpisywać i dyskutować o książce i badaniach w niej przedstawionych, po prostu ją przeczytaj bo tam jest wszystko wyjaśnione. Dodam tylko że The China Study jest największym badaniem dotyczącym żywienia.

[LuckyJane]

Napisane przez suszonepomidory

Na drugi raz jak coś napiszesz to 2 razy pomyśl i nie wprowadzaj ludzi w błąd. Przeczytaj tą książkę i wyrób sobie opinię, bo wyszukanie w internecie i wklejenie kilku linków to trochę mało. A to że goście z branży farmaceutycznej i mleczarskiej, do których artykulow linki wkleiłaś, będą się starali badania podważać , było wiadome, zresztą dziwne byłoby jakby było inaczej Nie będę się rozpisywać i dyskutować o książce i badaniach w niej przedstawionych, po prostu ją przeczytaj bo tam jest wszystko wyjaśnione. Dodam tylko że The China Study jest największym badaniem dotyczącym żywienia.

Największym badaniem dotyczącym żywienia? Może na drugi raz jak coś napiszesz to 2 razy pomyśl i nie wprowadzaj ludzi w błąd. Wiesz ile jest organizacji zdrowia, instytucji tego typu i ile wieloletnich badań zostało na ten temat przeprowadzonych z wielokrotnie większym budżetem?
Choćby Epic-Oxford Study, gdzie przebadano 45 tysięcy osób, a nie 6,5 tysiąca jak w China Study. Badania Cambella zawierają wiele błędów, zbyt daleko idących wniosków. Sporo konkretnych przykładów jest w podanych przeze mnie artykułach. Może przeczytaj je, zanim z góry założysz, że autorzy muszą pracować w wrogich weganom branżach? (farmacja? serio? )

Ze wszystkich współczesnych badań wynika np., że weganin musi koniecznie przyjmować witaminę B12 w tabletkach. Już to pokazuje, że dieta wegańska nie jest naturalna i musi być sztucznie wspierana. Dobrze, że żyjemy w czasach, gdy jest to możliwe. Wspomniane przeze mnie badanie Epic-Oxford wykazało także, że weganie mają o 30% więcej złamań kości, powinni więc dodatkowo przyjmować wapń.

[Chatul]

Napisane przez LuckyJane

Ze wszystkich współczesnych badań wynika np., że weganin musi koniecznie przyjmować witaminę B12 w tabletkach. Już to pokazuje, że dieta wegańska nie jest naturalna i musi być sztucznie wspierana.

Co masz na myśli pisząc, że dieta wegańska nie jest naturalna? Chodzi o to, że nie jest to obecnie dieta kompletna, bo trzeba suplementować witaminę B12? Czy chodzi o coś innego?

[LuckyJane]

Napisane przez Chatul

Co masz na myśli pisząc, że dieta wegańska nie jest naturalna? Chodzi o to, że nie jest to obecnie dieta kompletna, bo trzeba suplementować witaminę B12? Czy chodzi o coś innego?

Tak. Bez zdobyczy technologicznych szkodząca znacznie zdrowiu. Farmacja mocno ją wspiera .

[Chatul]

Napisane przez LuckyJane

Tak. Bez zdobyczy technologicznych szkodząca znacznie zdrowiu. Farmacja mocno ją wspiera .

Kiedyś mi się obiło o uszy, że dawniej nie było aż takiego problemu z B12, ponieważ ludzie spożywali nieumyte produkty i dzięki temu dostarczali organizmowi witaminę B12 zawartą w glebie.

No i z tego, co wiem, to pasza dla zwierząt hodowlanych jest wzbogacana o B12, więc powiedziałabym, że farmacja w ogóle mocno wspiera ludzkie żywienie

[201609102148]

Napisane przez LuckyJane

Tak. Bez zdobyczy technologicznych szkodząca znacznie zdrowiu. Farmacja mocno ją wspiera .

To w końcu wspiera czy nie wspiera? Bo nie wiem, jakie stanowisko zająć :Lol:

[LuckyJane]

Napisane przez Farmakopea

To w końcu wspiera czy nie wspiera? Bo nie wiem, jakie stanowisko zająć :Lol:

no mi się wydaje, że wspiera ale suszonepomidory się z tym chyba nie zgadza Nie masz swojego zdania?

[201609102148]

Napisane przez LuckyJane

no mi się wydaje, że wspiera ale suszonepomidory się z tym chyba nie zgadza Nie masz swojego zdania?

Swoje mam, ale kogo ono obchodzi?

Jaki farmaceuta powinnam sie chyba orientować, w jaki sposób tym razem przejmujemy kontrole nad światem, c'nie?