Mamusie czerwcowe 2014 - cz. II

[Ka rolina]

Majkela my tez za Tobą tęsknimy,wiec wpadaj częściej
Na pewno znajdziecie jakieś lokum,a jak to ma być Wasze gniazdko na stałe to warto dłużej poszukać niż później żałować Co do porównywania dzieci też staram się tego nie robić,ale to samo rzuca się w oczy Iza w wieku Radka juz raczkowala,a on nawet nie pełza ,tylko kręci się w kółko
Myślę,że dwa lata różnicy między dziećmi jest ok,chociaż wiadomo,ze łatwo nie jest.Ale moje dzieciaki juz zaczynają łapać kontakt i myślę,że za jakiś czas będzie lepiej no i musicie się pospieszyć,żeby plany Adasia zrealizować :haha:

---------- Dopisano o 16:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Pater niech Twój Tz zrobi jakaś tomografie,czy coś takiego,bo jego zawroty głowy brzmią groźnie
U nas te żele na dziąsła tez się średnio sprawdzaja,zamówiłam dentinox może lepiej podziała jak na razie największą ulgę małemu przynoszą schłodzone gryzaki ale niestety na krótko

[pater86]

Napisane przez Ka rolina

Majkela my tez za Tobą tęsknimy,wiec wpadaj częściej
Na pewno znajdziecie jakieś lokum,a jak to ma być Wasze gniazdko na stałe to warto dłużej poszukać niż później żałować Co do porównywania dzieci też staram się tego nie robić,ale to samo rzuca się w oczy Iza w wieku Radka juz raczkowala,a on nawet nie pełza ,tylko kręci się w kółko
Myślę,że dwa lata różnicy między dziećmi jest ok,chociaż wiadomo,ze łatwo nie jest.Ale moje dzieciaki juz zaczynają łapać kontakt i myślę,że za jakiś czas będzie lepiej no i musicie się pospieszyć,żeby plany Adasia zrealizować :haha:

---------- Dopisano o 16:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Pater niech Twój Tz zrobi jakaś tomografie,czy coś takiego,bo jego zawroty głowy brzmią groźnie
U nas te żele na dziąsła tez się średnio sprawdzaja,zamówiłam dentinox może lepiej podziała jak na razie największą ulgę małemu przynoszą schłodzone gryzaki ale niestety na krótko

Ja mam Dentinox i według mnie mało pomaga, mimo że czytałam pozytywne opinie... Mam nadzieję, że u Was się sprawdzi! Właśnie muszę do wysłać do jakiegoś lekarza, chyba neurologa

[__Sylwia__88]

Nosz znazłam sekunde czasu zeby napisac ze zyjemy to jeszcze mi sie post skasowal


Wiec zyjemy. Staram sie Was czytac na bierzaco ale i z tym juz zaczynam miec problemy. Tż od swiat w domu i nie raz mam ochote go ma metrze kwadratowym utłuc młotkiem do kotletów. Do tego próbujemy ogarnac temat kuchni, projektu mebli i juz nie raz na sama myśl boli mnie głowa.

Nocki dalej kiepskie, miliony pobudek i dlatego w ciągu dnia chodze jak osa wściekła. W sekundzie potrafi mnie coś wyprowadzić z równowagi.

Z tego co pamiętam:
Kupiłam chustę Little Frog Karolina dziękuje za rady. Czekam na przesyłke.
Ryby jeszcze nie wprowadzałam, mięsa jeszcze też nie.
Kubek do picia mamy niekapek z Lovi z miękkim ustnikiem ale tak jak u Boryska raczej służy do zabawy.
Ząbków nadal brak i chyba jakoś skokowo idą czy co, ale jak już są objawy to używamy żelu Dentinox
Siedzenie posadzony Miłoszek ok 30 sekund sam siedzi. Do pełzania czy samodzielnego siadu jakoś sie nie garnie.
Kolejne dziecko tż chodzi za mna bo on chce juz tu i teraz.

[Pradip]

Napisane przez Bogini Bastet

dzięki Dziewczyny za troskę o Jurka, kochane jesteście
u nas wszystko już dobrze w nocy trochę gorączkował, męczył się i płakał, ale obudził się bardzo zadowolony z życia, bez podwyższonej temp. i od rana buszujemy na macie obstawiam zęby, skoro Jurek ma 2 dolne jedynki to teraz mam spodziewać się górnych?

planuję dawać dorsza. Łososia też, bo to chyba taki gatunek ryby, który smakuje każdemu

fotelik samochodowy już mamy prezent od dziadków - recaro young sport w kolorze mocca jeszcze z nie korzystamy, bo Jurek doskonale mieści się w nosidle a w tamtym trochę latałby na wszystkie strony

Cieszę się że Jurkowi nic nie jest
Mi łosoś nie podchodzi więc nie każdemu :P ale ja generalnie ryb nie lubię
Wczoraj oglądałam ten fotelik ale przeszłam do innego bo on ma tylko 2 stopnie regulacji kąta nachylenia możesz mi napisać jak to się sprawdza z maluchem ?

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;49736310]
tja, uwielbiam takie lekarki nasza na szczęście tylko się śmieje za każdym razem, że spory chłopak z niego. Ale jak ostatnio trafiliśmy do innej, bo naszej nie było, to powiedziała, że Olek tak często choruje bo jest gruby Przy wzroście około 74cm waży 10,5kg

U nas bez zmian.. Ostatnie dni przed wyjazdem spędzamy z tżtem cały czas razem W sobotę rano już wyjeżdża

Jutro mamy Olka szczepienie, trzymajcie kciuki [/QUOTE]
Tekst o chorobie i otyłości mnie załamał
Kciuki zaciśnięte
Miło się czyta że z Tżem tak dobrze oby tak zostało

Napisane przez Bogini Bastet

podajecie dzieciakom surowe owoce? Jakie? Jurek jadł już jabłko, banana, gruszkę i te nieszczęsne pomarańcze mama mówi, żeby nie podawać surowizny, bo mały jest jeszcze za mały, w końcu rozszerzamy dopiero od 3tyg, ale surowe owoce smakują mu najbardziej

Banana sobie ciumka z kaszami i ot tak i trochę jabłko poskrobie swoimi zębiskami

Napisane przez zophiee

U mnie słońce- ale mamy zakaz spacerów, bo lekko zapadnięte oskrzeliki.
Takze kicha:28 ----------

A jak przyprawiacie jedzenie maluchom?

Oj zdrówka w takim razie dla Boryska
Właśnie miałam się Ciebie pytać wczoraj jakich przypraw i do czego będziesz używać bo pisałaś że zaczynasz i zapomniałam w końcu

Napisane przez Ka rolina

Spróbuję coś nadrobić, chociaz nie wiem, czy zdążę, bo moje dzieci mnie ostatnio nie rozpieszczają jeśli chodzi o długość drzemek za to pod względem długości zasypiania biją wszelkie rekordy U Izy trwa to co najmniej godzinę w południe i wieczorem i podczas dzisiejszego usypiania wyliczyłam, że miesięcznie tracę na to 2,5 dnia Radek też ostatnio strasznie walczy przy usypianiu I ostatnie trzy nocki już gorsze. Tzn poprzednie dwie to przez wiatr i grad walący o szyby co chwilę się budził. Ale dzisiaj już nie wiało, i co prawda karmienia były "tylko" trzy, ale za to płakał przez sen I to tak żałośnie zawodził Pewnie przez zęby, bo od rana też jakiś nie w humorze, a jak mu dziąsła smaruję to normalnie jest ekstaza

hahaha ale obliczenia

Napisane przez pater86

Hej jakoś nie miałam ostatnio czasu pisać, w weekend byli znajomi, wczoraj przez dzień mały niespokojny przez ząbki, później byliśmy u stolarza w sprawie mebli i tak zleciało. Najgorsze, że mój tż wieczorem dostał takich zawrotów głowy, że nie mógł prawie siedzieć, wymiotował i cholera wie od czego... Czasami mu się takie coś zdarzało, ale przez ostatnie dwa lata było dobrze, lekarze oczywiście nie wiedzą od czego to... Chyba muszę go znowu wysłać gdzieś żeby się przebadał, bo on w wtedy nie jest w stanie zadbać o siebie, a co dopiero jakby był sam z dzieckiem, lub jechał samochodem... Zawsze coś

Pradip my w sumie o foteliku następnym jeszcze nie myśleliśmy, ale postawimy chyba ma MaxiCosi. Mam jeszcze plan przeczytać ten blog o fotelikach (http://osiemgwiazdek.blogspot.com/) może oś mi podpowie

Będę dziś gotować zupę na indyku domowym, myślicie że mogę trochę dać małemu takie zupki? Czy będzie za ciężka?

Koniecznie wysyłaj Tża do lekarza bo takie zawroty są niebezpieczne dla niego i dla Was
Mężowi wczoraj spodobał się fotelik maksi cosi tobi ale dla mnie maksi cosi jest lekko przereklamowana
Jak gotujesz zupkę? od 2 dni podaje Kubie warzywka z indykiem i jest ok

Napisane przez bluesky89

Pradip, no głupia torba z niej krzywił się okropnie, ale jadł. Ale to chyba tylko dlatego, że był głodny, ale entuzjazmu nie było

Mojego przy szpinaku aż wykrzywiało ale dzioba otwierał

Czy Wasze maluchy zgrzytają zębami?

[__Sylwia__88]

A jeśli chodzi o ten zator- ostatecznie nie poszłam z tym nidzie. Po d wieczór już było lepiej, okłady z kapusty, ogrzewanie, delikatne masowanie i wszystko zeszło.

Przez sobotę i niedzielę męczył mnie jaka wirus, tz potlukl się na motorze i czuliśmy się jak w domu starców.

Młodego jeszcze troszkę ma katar, już końcówka i.czeka go zalegle szczepienie samo Wzw jak.dobrze pamiętam.

A Bogini- ja też będę ciocia.

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Wiecie co, byłam dziś na piwie z sąsiadką i dowiedziałam się, ze mój tż w sobotę był na imprezie w innym mieście w ogóle. Kiedy ja myślałam, ze jest przed domem z kolegami na piwie i tak też mi powiedział potem bo ja w domu spałam. Jak się dowiedziałam to aż się zagotowało we mnie...

Wysłane z mojego HUAWEI P6-U06 przy użyciu Tapatalka

[bluesky89]

Berenika, no to ładne kwiatki.. :/ chyba by mnie szlag trafił, gdyby mój Tż tak zrobił

Be the kind of woman, that when your feet hit the floor each morning the devil said 'Oh crap, she's up!'

[__Sylwia__88]

Ależ jestem wyspana. Tylko 2 karmienia o 2 i 6. I 3 razy tylko wstalam podać smoczek. Tak może już być. Aż po karmieniu o 6 juz nie mogłam zasnąć i postanowiłam w końcu w spokoju napić sie porannej kawy kiedy Miłoszek jeszcze śpi. Tego mi brakowało.

Berenika ale bym mu urządziła awanturę. A co on na to?

Pisałyście że macie ograniczone spacery- u nas też z tym kiepsko. Od 6 sytycznia prawie non stop wieje tak że głowę urywa i do wczoraj byliśmy tylko 2 razy na spacerze.

[Bogini Bastet]

hej

my spacerujemy codziennie, ale rzeczywiście coraz rzadziej i krócej. z 4 spacerów dziennie nie wiadomo kiedy zrobił się 1-2 chciałabym żeby była już wiosna

Jurek od kilku dni budzi się w nocy z płaczem. powodem nie jest głód, tylko sama nie wiem co....ból, zły sen, potrzeba bliskości trzeba wziąć go na ręce, zapalić światła, trochę pospacerować i poprzytulać. potem na chwilę zostawiamy zapalone światło, mały trochę pofika w łóżku, pobawi się zabawkami i odpływa. często bez karmienia czy smoka. Jurek wciąż śpi z nami , więc bliżej być już nie może

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Napisane przez agaaga89

Wszystko z czasem Może jak przyjdzie spokojniejszy okres, chłopcy będą już trochę odchowani... Zobaczysz

mój tż jest definitywnie na nie


Wczoraj nie robiłam awantury, bo dzieci spały i nie chciałam, żeby się obudziły. Zapytałam się tylko gdzie był tydzień temu. Przyznał się od razu, bo domyślił się, że już wiem. I co on na to? Że przecież ja ostatnio też miałam iść na piwo, a poszłam na imprezę (pisałam wam, to było z miesiąc temu gdzieś tak). No ok, tylko że ja od razu powiedziałam po przyjściu do domu gdzie byłam. I gdyby on powiedział, to ok, a tutaj jakieś tajemnice, wszyscy wszystkich kryli! Na co on, że moja siostra to swojemu mężowi nie powiedziała gdzie była ten miesiąc temu i on nie wiedział. No a co mnie to obchodzi, że ona nie powiedziała?!? To ich sprawa, a nie moja!

[pater86]

Cześć mamusie obudziłam się dziś z dziwnym poczuciem, że chciałabym pójść do pracy dobrze, że po woli mi przechodzi
W ogóle rano było chwilkę słońca i aż żyć mi się chciało, a teraz wróciła szara rzeczywistość i znowu moc spada...
Mały zasnął w łóżeczku więc mam chwilkę żeby poczytać, popisać i ot tak posiedzieć przed komputerem Znowu naoglądam się zdjęć Krakowa i mi tęskno do tamtych stron, wiele bym dała żebyśmy znaleźli tam pracę i wrócili może kiedyś się uda...
Z dobrym wiadomości to w końcu wyszedł drugi ząbek i mały zaczyna normalnie jeść Wczoraj na wieczór rozmawiałam z rodzicami na skejpie i karmiliśmy Kacperka, a ten był tak głodny że jak tylko mąż nabierał kaszkę i chwilkę dmuchał to był taki wściek, że szok. Mama teraz myśli że go głodzimy
Bogini Bastet może Jurkowi jakiś ząbek znowu wychodzi i przez to ten płacz, nie wiem czy takie maluchy mogą mieć złe sny
Berenika_26 nie wiem po co robić takie tajemnice takie rzeczy zawsze prędzej czy później wychodzą, ja bym się wkurzyła, nawet nie o to że pojechał, ale że nie powiedział
Pradip Kacperek nie zgrzyta bo w sumie ma jednego ząbka na dole i obok kawałek drugiego, więc byłoby my ciężko Co do zupek to przeważnie małemu gotuję oddzielnie warzywa: ziemniaczek, marchewka, czasami dodaję dynię (mam zamrożoną) kalafiora, brokuła (pietruszki nie lubi), dodaje mięsko, trochę masła i miksuję. Wczoraj gotowałam zupę dla nas na indyku (ziemniak, marchew, brokuł, kalafior, troszkę jogurtu), chyba dziś mu podam, mam nadzieję że nie zaszkodzi. Następnie wprowadzimy szpinak

[zophiee]

Napisane przez pater86

Cześć mamusie obudziłam się dziś z dziwnym poczuciem, że chciałabym pójść do pracy dobrze, że po woli mi przechodzi
W ogóle rano było chwilkę słońca i aż żyć mi się chciało, a teraz wróciła szara rzeczywistość i znowu moc spada...
Mały zasnął w łóżeczku więc mam chwilkę żeby poczytać, popisać i ot tak posiedzieć przed komputerem Znowu naoglądam się zdjęć Krakowa i mi tęskno do tamtych stron, wiele bym dała żebyśmy znaleźli tam pracę i wrócili może kiedyś się uda...
Z dobrym wiadomości to w końcu wyszedł drugi ząbek i mały zaczyna normalnie jeść Wczoraj na wieczór rozmawiałam z rodzicami na skejpie i karmiliśmy Kacperka, a ten był tak głodny że jak tylko mąż nabierał kaszkę i chwilkę dmuchał to był taki wściek, że szok. Mama teraz myśli że go głodzimy
Bogini Bastet może Jurkowi jakiś ząbek znowu wychodzi i przez to ten płacz, nie wiem czy takie maluchy mogą mieć złe sny
Berenika_26 nie wiem po co robić takie tajemnice takie rzeczy zawsze prędzej czy później wychodzą, ja bym się wkurzyła, nawet nie o to że pojechał, ale że nie powiedział
Pradip Kacperek nie zgrzyta bo w sumie ma jednego ząbka na dole i obok kawałek drugiego, więc byłoby my ciężko Co do zupek to przeważnie małemu gotuję oddzielnie warzywa: ziemniaczek, marchewka, czasami dodaję dynię (mam zamrożoną) kalafiora, brokuła (pietruszki nie lubi), dodaje mięsko, trochę masła i miksuję. Wczoraj gotowałam zupę dla nas na indyku (ziemniak, marchew, brokuł, kalafior, troszkę jogurtu), chyba dziś mu podam, mam nadzieję że nie zaszkodzi. Następnie wprowadzimy szpinak

Czytałam na fb na watku blw że dzieciakom daje się tylko zupki na wywarze warzywnym.
Ponoć są za ciężkie dla maluchów. Po roku dopiero można

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------

Napisane przez Bogini Bastet

hej

my spacerujemy codziennie, ale rzeczywiście coraz rzadziej i krócej. z 4 spacerów dziennie nie wiadomo kiedy zrobił się 1-2 chciałabym żeby była już wiosna

Jurek od kilku dni budzi się w nocy z płaczem. powodem nie jest głód, tylko sama nie wiem co....ból, zły sen, potrzeba bliskości trzeba wziąć go na ręce, zapalić światła, trochę pospacerować i poprzytulać. potem na chwilę zostawiamy zapalone światło, mały trochę pofika w łóżku, pobawi się zabawkami i odpływa. często bez karmienia czy smoka. Jurek wciąż śpi z nami , więc bliżej być już nie może

Bogini juz pisałam o tym na fb. Ja myślę że to skok. Ja też mialam taki ojres z Borysem że bardzo źle spal. Kręcił się- milion wyburzen z niewiadonego powodu! Wszystko zwalałam na zęby. Bo to było nie do wytrzymania. Do tego tsk jsk piszesz wspólne spanie nie rozwiaywało problemu...
I jakos od kilku dni jest lepiej. O niebo lepiej.
Mimo kataru śpi, budzi się raz na jedzenie i kima dalej.
Poprawiły się również drzemki w ciągu dnia- znowu zasypia sam- bez mm, bez wózka czy lulania.
Ja obstawiam skok

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;49748908]mój tż jest definitywnie na nie


Wczoraj nie robiłam awantury, bo dzieci spały i nie chciałam, żeby się obudziły. Zapytałam się tylko gdzie był tydzień temu. Przyznał się od razu, bo domyślił się, że już wiem. I co on na to? Że przecież ja ostatnio też miałam iść na piwo, a poszłam na imprezę (pisałam wam, to było z miesiąc temu gdzieś tak). No ok, tylko że ja od razu powiedziałam po przyjściu do domu gdzie byłam. I gdyby on powiedział, to ok, a tutaj jakieś tajemnice, wszyscy wszystkich kryli! Na co on, że moja siostra to swojemu mężowi nie powiedziała gdzie była ten miesiąc temu i on nie wiedział. No a co mnie to obchodzi, że ona nie powiedziała?!? To ich sprawa, a nie moja! [/QUOTE]
Wiesz co, nie obraź się- ja myślę że tz nie dorósł do roli ojca. Po prostu. Wazniejsi są kumpke i imprezy.
Robi to potajemnie- bo doskonale zdaje sobie sprawę że nie ma u Ciebie przyzwolenia na to!
Wiadomo, że każdy raz ns jakiś czas ma ochotę gdzieś wyjść.
Ale realia się zmieniły.
Ma rodzinę 2 dzieci.
Zamiast z kumplami n piwo powinien zabrać dzieci do zoo, na sanki, a potem w domu wypić grzańca z żoną! My staramy się wychodzić do znajomych, przyjaciele przychodzą do nas.
Pijemy wino, gotujemy, oglądamy filmy., czy gadamy.
Chyba ze potrzebuje się tak często
Napić alkoholu, a nie chodzi o spotkanie z kumplami.
Tak samo gry komputerowe- ja wiem że każdy ma inne hobby, ale Adaś jest już na tyle duży, że może go zaangażować np. W mycie auta, czy sprzątanie przed domem.
Męskie prace, a chlopaki spędza czas razem...

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

Napisane przez __Sylwia__88

Ależ jestem wyspana. Tylko 2 karmienia o 2 i 6. I 3 razy tylko wstalam podać smoczek. Tak może już być. Aż po karmieniu o 6 juz nie mogłam zasnąć i postanowiłam w końcu w spokoju napić sie porannej kawy kiedy Miłoszek jeszcze śpi. Tego mi brakowało.

Berenika ale bym mu urządziła awanturę. A co on na to?

Pisałyście że macie ograniczone spacery- u nas też z tym kiepsko. Od 6 sytycznia prawie non stop wieje tak że głowę urywa i do wczoraj byliśmy tylko 2 razy na spacerze.

Super.
Wyspanie to 50% szczesliweho macierzyństwa
U nas też ze spacerami kiepsko.
Mimo że mieszkamy blisko lasu- nie jest wcale zacisznie

[pater86]

Napisane przez zophiee

Czytałam na fb na watku blw że dzieciakom daje się tylko zupki na wywarze warzywnym.
Ponoć są za ciężkie dla maluchów. Po roku dopiero można

Właśnie teraz też doczytałam dzięki czyli znowu czeka mnie dziś gotowanie dla małego, a już myślałam, że problem z głowy
W ogóle muszę przygotować gar wywaru warzywnego i go pomrozić, będzie jak znalazł

[Pradip]

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;49746920]Wiecie co, byłam dziś na piwie z sąsiadką i dowiedziałam się, ze mój tż w sobotę był na imprezie w innym mieście w ogóle. Kiedy ja myślałam, ze jest przed domem z kolegami na piwie i tak też mi powiedział potem bo ja w domu spałam. Jak się dowiedziałam to aż się zagotowało we mnie...

Wysłane z mojego HUAWEI P6-U06 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Nie toleruje takich tajemnic i ściem. Szkoda bo wczoraj pisałaś że jest tak fajnie

Napisane przez __Sylwia__88

Ależ jestem wyspana. Tylko 2 karmienia o 2 i 6. I 3 razy tylko wstalam podać smoczek. Tak może już być. Aż po karmieniu o 6 juz nie mogłam zasnąć i postanowiłam w końcu w spokoju napić sie porannej kawy kiedy Miłoszek jeszcze śpi. Tego mi brakowało.

Pisałyście że macie ograniczone spacery- u nas też z tym kiepsko. Od 6 sytycznia prawie non stop wieje tak że głowę urywa i do wczoraj byliśmy tylko 2 razy na spacerze.

I u nas dziś nocka do zaakceptowania
Tak czytam o tym siedzeniu w domu i ja bym nie dała rady a Kuba tym bardziej. Jak do tej pory czy wiatr czy deszcz nie było dnia bez spaceru choć tak jak u Bogini niestety jest ich mnie i krótsze

Napisane przez Bogini Bastet

my spacerujemy codziennie, ale rzeczywiście coraz rzadziej i krócej. z 4 spacerów dziennie nie wiadomo kiedy zrobił się 1-2 chciałabym żeby była już wiosna

Jurek od kilku dni budzi się w nocy z płaczem. powodem nie jest głód, tylko sama nie wiem co....ból, zły sen, potrzeba bliskości trzeba wziąć go na ręce, zapalić światła, trochę pospacerować i poprzytulać. potem na chwilę zostawiamy zapalone światło, mały trochę pofika w łóżku, pobawi się zabawkami i odpływa. często bez karmienia czy smoka. Jurek wciąż śpi z nami , więc bliżej być już nie może

Wczoraj było u nas tak pięknie jak co najmniej w marcu wiec powtarzam sobie ze to już coraz bliżej
U nas w nocy jest bardzo podobna sytuacja. Kuba jadł dziś tylko o 4 i potem o 9 ale do 12 i koło 7 kilkukrotnie krzyczał i rzucał się z zamkniętymi oczkami. Wystarczyło wyjąć go z łóżeczka i potulić chwilkę i odłożony spał już spokojnie. Obstawiam ze to prawa górna jedynka sie przebija bo już jest tuż tuż ale w dzień żadnych oznak nie ma wiec może to skok jak piszecie Patrzyłaś czy tygodniami by sie zgadzało?

Napisane przez pater86

Cześć mamusie obudziłam się dziś z dziwnym poczuciem, że chciałabym pójść do pracy dobrze, że po woli mi przechodzi

Z dobrym wiadomości to w końcu wyszedł drugi ząbek i mały zaczyna normalnie jeść Wczoraj na wieczór rozmawiałam z rodzicami na skejpie i karmiliśmy Kacperka, a ten był tak głodny że jak tylko mąż nabierał kaszkę i chwilkę dmuchał to był taki wściek, że szok. Mama teraz myśli że go głodzimy

Pradip Kacperek nie zgrzyta bo w sumie ma jednego ząbka na dole i obok kawałek drugiego, więc byłoby my ciężko Co do zupek to przeważnie małemu gotuję oddzielnie warzywa: ziemniaczek, marchewka, czasami dodaję dynię (mam zamrożoną) kalafiora, brokuła (pietruszki nie lubi), dodaje mięsko, trochę masła i miksuję. Wczoraj gotowałam zupę dla nas na indyku (ziemniak, marchew, brokuł, kalafior, troszkę jogurtu), chyba dziś mu podam, mam nadzieję że nie zaszkodzi. Następnie wprowadzimy szpinak

Zmierzyłaś sobie temperaturę? lepiej Ci już
za ząbka i ładne jedzenie
Ja nie wiem jak Kuba to robi ale on zgrzytał już jak miał tylko dolne jedynki a teraz jak doszła górna to już na całego

[Bogini Bastet]

Napisane przez pater86

Cześć mamusie obudziłam się dziś z dziwnym poczuciem, że chciałabym pójść do pracy dobrze, że po woli mi przechodzi

mnie podczas 1,5 h usypiania małego też naszła taka chęć niekoniecznie do pracy, ale po prostu chciałam uciec z domu, bo miałam dość

Napisane przez zophiee

Bogini juz pisałam o tym na fb. Ja myślę że to skok. Ja też mialam taki ojres z Borysem że bardzo źle spal. Kręcił się- milion wyburzen z niewiadonego powodu! Wszystko zwalałam na zęby. Bo to było nie do wytrzymania. Do tego tsk jsk piszesz wspólne spanie nie rozwiaywało problemu...
I jakos od kilku dni jest lepiej. O niebo lepiej.
Mimo kataru śpi, budzi się raz na jedzenie i kima dalej.
Poprawiły się również drzemki w ciągu dnia- znowu zasypia sam- bez mm, bez wózka czy lulania.
Ja obstawiam skok

hmmmm, znowu skok nawet brałam to pod uwagę, ale Jurek kończy dziś 29 tydzień i na tym etapie skoku chyba nie ma?
super, że u was jest już lepiej dajesz mi nadzieję

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ----------

Napisane przez Pradip

Obstawiam ze to prawa górna jedynka sie przebija bo już jest tuż tuż ale w dzień żadnych oznak nie ma wiec może to skok jak piszecie Patrzyłaś czy tygodniami by sie zgadzało?

sprawdzałam, nie zgadza się też obstawiam ząbek, głównie przez te stany gorączkowe, które miał. bo u Jurka zawsze towarzyszą ząbkowaniu jak się mały obudzi muszę wyjść na spacer, bo jakoś mam złe emocje w sobie przez tą walkę o drzemkę

Pradip pytałaś o fotelik samochodowy, niestety, nie odpowiem, bo zostawiliśmy go u dziadków. na Jurka jest za duży, wkładaliśmy go na "sucho" i nie wydaje mi się by podróżował w nim komfortowo. planujemy go używać za 1-2 m-ce. na razie Jurek mieści się w nosidle, bo nie przewozimy go w zimowych ubraniach. poza tym, nosidełko jest mega wygodne i praktyczne dla rodzica, bo mamy kompatybilny wózek

[zophiee]

Napisane przez Bogini Bastet

mnie podczas 1,5 h usypiania małego też naszła taka chęć niekoniecznie do pracy, ale po prostu chciałam uciec z domu, bo miałam dość




hmmmm, znowu skok nawet brałam to pod uwagę, ale Jurek kończy dziś 29 tydzień i na tym etapie skoku chyba nie ma?
super, że u was jest już lepiej dajesz mi nadzieję

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ----------



sprawdzałam, nie zgadza się też obstawiam ząbek, głównie przez te stany gorączkowe, które miał. bo u Jurka zawsze towarzyszą ząbkowaniu jak się mały obudzi muszę wyjść na spacer, bo jakoś mam złe emocje w sobie przez tą walkę o drzemkę

Pradip pytałaś o fotelik samochodowy, niestety, nie odpowiem, bo zostawiliśmy go u dziadków. na Jurka jest za duży, wkładaliśmy go na "sucho" i nie wydaje mi się by podróżował w nim komfortowo. planujemy go używać za 1-2 m-ce. na razie Jurek mieści się w nosidle, bo nie przewozimy go w zimowych ubraniach. poza tym, nosidełko jest mega wygodne i praktyczne dla rodzica, bo mamy kompatybilny wózek

I jest najbezpieczniejsze. Warto wozić jak najdłużej.
O ile gabaryty pozwalają

[Prowansja88]

Hej, wpadłam powiedzieć, ze Ewka skonczyla dziś 7 miesięcy. Z tej okazji przesiadamy się do spacerówki. Jeszcze bym przetrwała z 2 tyg, tak na styk, ale jest bardzo cieplo, więc nie ma na co czekać. Nie będę musiała stresować się, ze sie obudzi, bo wtedy oparcie siup do góry i jak będzie wszystko widziała to git.
Piekę właśnie tarte jaglaną z owocami. Jak wstawiłam do piekarnika, to przypomniało mi się, że nie wyplukalam kaszy :-D ciekawe czy wszystko pojdzie w kosz haha :-D
Pozdrawiam i lece nadrabiac!

Mama Ssaka

[bluesky89]

Hej
Tak czytam o tych wywarach mięsnych, że dopiero po roku a Nasz Kacper od miesiąca wcina rosół i większość zup na mięsnym wywarze i nic mu nie jest

Be the kind of woman, that when your feet hit the floor each morning the devil said 'Oh crap, she's up!'

[Ka rolina]

Napisane przez pater86

Ja mam Dentinox i według mnie mało pomaga, mimo że czytałam pozytywne opinie... Mam nadzieję, że u Was się sprawdzi! Właśnie muszę do wysłać do jakiegoś lekarza, chyba neurologa

Wydaje mi się, że właśnie do neurologa

Napisane przez __Sylwia__88

Nosz znazłam sekunde czasu zeby napisac ze zyjemy to jeszcze mi sie post skasowal


Wiec zyjemy. Staram sie Was czytac na bierzaco ale i z tym juz zaczynam miec problemy. Tż od swiat w domu i nie raz mam ochote go ma metrze kwadratowym utłuc młotkiem do kotletów.

Ale powiem Ci, że ostatnio mam podobne odczucia w stosunku do mojego Tżta Za dużo wolnego miał ostatnio

Nocki dalej kiepskie, miliony pobudek i dlatego w ciągu dnia chodze jak osa wściekła. W sekundzie potrafi mnie coś wyprowadzić z równowagi.

Nie dziwię się, że taka wściekła chodzisz po nieprzespanych nockach -mam to samo, a od kilku dni już się zastanawiam, czy to nie pms, bo wściekam się i płaczę na zawołanie

Z tego co pamiętam:
Kupiłam chustę Little Frog Karolina dziękuje za rady. Czekam na przesyłke.
Cieszę się, że mogłam pomóc

Ryby jeszcze nie wprowadzałam, mięsa jeszcze też nie.
Kubek do picia mamy niekapek z Lovi z miękkim ustnikiem ale tak jak u Boryska raczej służy do zabawy.
Ząbków nadal brak i chyba jakoś skokowo idą czy co, ale jak już są objawy to używamy żelu Dentinox
Siedzenie posadzony Miłoszek ok 30 sekund sam siedzi. Do pełzania czy samodzielnego siadu jakoś sie nie garnie.
Kolejne dziecko tż chodzi za mna bo on chce juz tu i teraz.

No to u nas podobnie z zębami i siedzeniem Mięsko wczoraj pierwszy raz podałam małemu. Zaczęłam od cielęciny - oczywiście smakowało jak wszystko

Napisane przez Pradip

Czy Wasze maluchy zgrzytają zębami?

Mój nie ma czym Iza zgrzytała Pamiętam, bo już się bałam, że to objaw owsików-tak gdzieś kiedyś słyszałam

Napisane przez __Sylwia__88

A jeśli chodzi o ten zator- ostatecznie nie poszłam z tym nidzie. Po d wieczór już było lepiej, okłady z kapusty, ogrzewanie, delikatne masowanie i wszystko zeszło.

Przez sobotę i niedzielę męczył mnie jaka wirus, tz potlukl się na motorze i czuliśmy się jak w domu starców.

Młodego jeszcze troszkę ma katar, już końcówka i.czeka go zalegle szczepienie samo Wzw jak.dobrze pamiętam.

A Bogini- ja też będę ciocia.

Gratuluję ciociu
To kiepski mieliście weekend pod względem zdrowotnym Mam nadzieję, że już lepiej
My idziemy na szczepienie wzw w piątek. A następne dopiero jak dzieciaczki skończą rok
[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;49746920]Wiecie co, byłam dziś na piwie z sąsiadką i dowiedziałam się, ze mój tż w sobotę był na imprezie w innym mieście w ogóle. Kiedy ja myślałam, ze jest przed domem z kolegami na piwie i tak też mi powiedział potem bo ja w domu spałam. Jak się dowiedziałam to aż się zagotowało we mnie...

Wysłane z mojego HUAWEI P6-U06 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
dla Tżta. Ale mój też lubi robić takie tajemnice Tzn teraz już nie piwkuje, ani nie imprezuje, ale parę lat temu potrafił powiedzieć, że idzie na 5 minut na dół do brata, a wracał po kilku godzinach, że niby brat go gdzieś wyciągnął itp, ale ja dobrze wiedziałam, że już wcześniej się z nim umawiał. I dostawałam tylko smsa, że pojechał gdzieś tam. Jakby się bał powiedzieć mi wprost jakie ma plany Ale jak mu dosadnie powiedziałam, że nie życzę sobie takich tajemnic i jak chce gdzieś jechać to ma mi powiedzieć ,to się skończyło.

Napisane przez __Sylwia__88

Ależ jestem wyspana. Tylko 2 karmienia o 2 i 6. I 3 razy tylko wstalam podać smoczek. Tak może już być. Aż po karmieniu o 6 juz nie mogłam zasnąć i postanowiłam w końcu w spokoju napić sie porannej kawy kiedy Miłoszek jeszcze śpi. Tego mi brakowało.

Berenika ale bym mu urządziła awanturę. A co on na to?

Pisałyście że macie ograniczone spacery- u nas też z tym kiepsko. Od 6 sytycznia prawie non stop wieje tak że głowę urywa i do wczoraj byliśmy tylko 2 razy na spacerze.

Że też można się cieszyć z takiej nocki Ale u mnie było podobnie i też się w miarę wyspałam I nawet nie pamiętam, czy byłam u Izy, czy nie

Napisane przez Bogini Bastet

hej

my spacerujemy codziennie, ale rzeczywiście coraz rzadziej i krócej. z 4 spacerów dziennie nie wiadomo kiedy zrobił się 1-2 chciałabym żeby była już wiosna

Jurek od kilku dni budzi się w nocy z płaczem. powodem nie jest głód, tylko sama nie wiem co....ból, zły sen, potrzeba bliskości trzeba wziąć go na ręce, zapalić światła, trochę pospacerować i poprzytulać. potem na chwilę zostawiamy zapalone światło, mały trochę pofika w łóżku, pobawi się zabawkami i odpływa. często bez karmienia czy smoka. Jurek wciąż śpi z nami , więc bliżej być już nie może

Jak Iza była malutka to tez chodziłam w każdą pogodę, bo mała w wózku pod folią, a to że jak trochę zmarzłam, czy zmokłam to pół biedy. Ale teraz muszę wziąć Izę pod uwagę, żeby zbyt nie zmokła, bo i tak już ciąglę kaszle A zresztą ona w taką pogodę się nudzi, bo ile można po kałużach chodzić

Napisane przez pater86

Cześć mamusie obudziłam się dziś z dziwnym poczuciem, że chciałabym pójść do pracy dobrze, że po woli mi przechodzi

O mamo! Ja to mam koszmary związane z pracą
za ząbka!
Ja nie wiem, kiedy my się doczekamy

[Ka rolina]

Napisane przez Prowansja88

Hej, wpadłam powiedzieć, ze Ewka skonczyla dziś 7 miesięcy. Z tej okazji przesiadamy się do spacerówki. Jeszcze bym przetrwała z 2 tyg, tak na styk, ale jest bardzo cieplo, więc nie ma na co czekać. Nie będę musiała stresować się, ze sie obudzi, bo wtedy oparcie siup do góry i jak będzie wszystko widziała to git.
Piekę właśnie tarte jaglaną z owocami. Jak wstawiłam do piekarnika, to przypomniało mi się, że nie wyplukalam kaszy :-D ciekawe czy wszystko pojdzie w kosz haha :-D
Pozdrawiam i lece nadrabiac!

Mama Ssaka

Jeszcze raz sto lat dla Ewuni
My się chyba też przesiądziemy do spacerówki, chociaż mały jeszcze ma trochę miejsca. Ale chciałabym, żeby nie spał na spacerze, tylko po, razem z Izą A tak jak zaśnie w wózku to później nie jest zbyt zmęczony i są cyrki przy usypianiu...Chociaz dzisiaj podniosłam mu oparcie gondoli i nie dawałam smoczka, a on trochę pooglądał otoczenie i i tak zasnął

W ogóle mieliśmy dzisiaj fuksa ze spacerem. Jak wyszliśmy to była piękna pogoda- słoneczko, 5 st. na plusie, zero wiatru, no bajka Pochodziliśmy z 1,5 godz i patrzę, a tu jakieś chmury się zbierają to mówię wracamy do domu. I tylko weszliśmy do klatki jak lunęło! Ale przynajmniej zaliczyliśmy bardzo przyjemny spacerek

[agaaga89]

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;49746920]Wiecie co, byłam dziś na piwie z sąsiadką i dowiedziałam się, ze mój tż w sobotę był na imprezie w innym mieście w ogóle. Kiedy ja myślałam, ze jest przed domem z kolegami na piwie i tak też mi powiedział potem bo ja w domu spałam. Jak się dowiedziałam to aż się zagotowało we mnie...
[/QUOTE]
Wow.... Chyba bym wpadła w furię znając siebie, jestem uczulona na takie rzeczy mam nadzieję, że w końcu sensownie Ci to wyjaśni, to nie jest wymówka, że to odwet bo ktoś komuś tam czegoś kiedyś nie powiedział, no halo...

Napisane przez Prowansja88

Hej, wpadłam powiedzieć, ze Ewka skonczyla dziś 7 miesięcy. Z tej okazji przesiadamy się do spacerówki. Jeszcze bym przetrwała z 2 tyg, tak na styk, ale jest bardzo cieplo, więc nie ma na co czekać. Nie będę musiała stresować się, ze sie obudzi, bo wtedy oparcie siup do góry i jak będzie wszystko widziała to git.
Piekę właśnie tarte jaglaną z owocami. Jak wstawiłam do piekarnika, to przypomniało mi się, że nie wyplukalam kaszy :-D ciekawe czy wszystko pojdzie w kosz haha :-D
Pozdrawiam i lece nadrabiac!

Mama Ssaka

Brawo za 7 miesięcy!! Ale już duża pannica i kciuki za debiut spacerówkowy

Napisane przez bluesky89

Hej
Tak czytam o tych wywarach mięsnych, że dopiero po roku a Nasz Kacper od miesiąca wcina rosół i większość zup na mięsnym wywarze i nic mu nie jest

Kurcze, nie można? Ja do każdego obiadku dolewam wywaru żeby nie była taka gęsta...

[Ka rolina]

Ale jestem zła czekam na dwie przesyłki (jedna to chusta,a druga kurtka i jeszcze dwa ciuszki- pierwszy raz od dawna kupiłam coś dla siebie ) ,obie wysłane w poniedziałek- jedna priorytetem i nawet dzisiaj do mnie nie dotrą ten priorytet jest przesyłany z miejsca na miejsce i aktualnie jest w Zabrzu!!!A ta druga nawet nie wyszła z miejscowości nadania normalnie poczta sobie w kulki leci ala:

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Napisane przez Prowansja88

Hej, wpadłam powiedzieć, ze Ewka skonczyla dziś 7 miesięcy. Z tej okazji przesiadamy się do spacerówki. Jeszcze bym przetrwała z 2 tyg, tak na styk, ale jest bardzo cieplo, więc nie ma na co czekać. Nie będę musiała stresować się, ze sie obudzi, bo wtedy oparcie siup do góry i jak będzie wszystko widziała to git.
Piekę właśnie tarte jaglaną z owocami. Jak wstawiłam do piekarnika, to przypomniało mi się, że nie wyplukalam kaszy :-D ciekawe czy wszystko pojdzie w kosz haha :-D
Pozdrawiam i lece nadrabiac!

Mama Ssaka

wszystkiego najlepszego dla Ewy



Jeśli chodzi o tżta, to myślę, że jak tylko wyjedziemy to te wszystkie imprezy, piwkowanie, itd się skończy, bo nie będzie miał tam takich kolegów, którzy go ciągle będą na to namawiać...


Byliśmy dziś na szczepieniu. Olek płakał może ze dwie sekundy po wkłuciu. Był taki dzielny! A pozostałe dzieci, które były szczepione przed nami akurat tego dnia biedne tak się spłakały. No ale my mieliśmy jedno wkłucie tylko, więc może dlatego... Oli waży 10 300g i ma 79cm Duży facet już z niego Pielęgniarka się śmiała, że on taki wielki a ja taka malutka i jak w takim tempie będzie rósł, to długo go nie dam rady nosić

[Bogini Bastet]

Karolina moja paczka też zaginęła a poczta leci sobie w kulki, bo jakoś nie kwapi się ją znaleźć

---------- Dopisano o 18:44 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;49756987]

Jeśli chodzi o tżta, to myślę, że jak tylko wyjedziemy to te wszystkie imprezy, piwkowanie, itd się skończy, bo nie będzie miał tam takich kolegów, którzy go ciągle będą na to namawiać...
[/QUOTE]

niekoniecznie.... pisałaś, że tam większość Polaków pracuje, więc pewnie koledzy szybko się znajdą. Jeśli Twój tżet nie zmieni podejścia to przeprowadzka nic nie zmieni

[Ka rolina]

Berenika dla Olusia za szczepienie i za wymiary Ja naprawdę nie wiem jak Ty go nosisz jak taka drobna jesteś
Bogini zaginęła paczka?? jak moje zagina to chyba się poplacze tak na nie czekam

[agaaga89]

Berenika jakie wymiary, wow!!! Dużo chłopiec już z Olusia, a jaki dzielny uuu chłopaki uuu nie płaczą

[zophiee]

Jutro będę w piotr i Paweł i rozejrze się za tymi kaszkami hipp.
Dziś to już energii mi brakuje. Borys dał mi czadu popołudniu. A tz jeszcze nie wrócił.
Teraz mlodego usypiam i mam nadzieję że trochę odpoczne.
Spokijnego wieczoru

[bluesky89]

Kacper już śpi, ale nie wiele zjadł, więc podejrzewam pobudke na jedzenie ok 23
Berenika, też mi się wydaje, że jeśli Tż się nie zmieni, to po wyjeździe będzie tak samo bo okazja i koledzy zawsze sie znajdą. Wszystko zależy od podejścia Twojego męża.
I za wymiary

Be the kind of woman, that when your feet hit the floor each morning the devil said 'Oh crap, she's up!'

[__Sylwia__88]

Napisane przez Ka rolina

Ale jestem zła czekam na dwie przesyłki (jedna to chusta,a druga kurtka i jeszcze dwa ciuszki- pierwszy raz od dawna kupiłam coś dla siebie ) ,obie wysłane w poniedziałek- jedna priorytetem i nawet dzisiaj do mnie nie dotrą ten priorytet jest przesyłany z miejsca na miejsce i aktualnie jest w Zabrzu!!!A ta druga nawet nie wyszła z miejscowości nadania normalnie poczta sobie w kulki leci ala:

Kurde strajkuje ta poczta czy co? Bo moja chusta wysłana wczoraj też nadal w miejscu nadania. Chyba.ze system un się popsuł.


Berenika- zacne wymiary Olka, tylko Ty biedna z noszeniem. Widziałam ze zdecydowałaś się na zakup chusty. Super. Przy dwójce dzieci na pewno będzie pomocna.


Cholera Miloszek cały dzień m miał podwyższona temperaturę do 37,8. Nie wygląda żeby go cis bolało, kataru już prawie nie ma, nie płacze, nawet sam zasypiał w łóżeczku. Jedynie co to jak coś wkłada do buzi to tak żeby dolnych dziąseł nie dotykać. Mam nadzieje ze to zęby a nie być gorszego.

[Rybka12321]

Berenika czy Olek zaczął jeść? Bo pamiętam że pisałaś że je tylko mleko a u mnie od wczoraj to samo i nie wiem co się dzieje jak tylko wkładam jej łyżeczkę z czymkolwiek do buzi to normalnie zaczyna się taki płacz i spazmy, że potem nie mogę uspokoić. A mleka to też zje tyle co kot napłakał. Nie wiem co jest. Do tego ciągle ale to zupełnie ciągle musi być na rękach bo inaczej raban na całe osiedle.