Filmiki urodowe ( i nie tylko) na YT + offtopy część XXXVI

[201607111008]

Napisane przez kustraczek

Czy mamy tu jakąś wizażankę studiującą na WLS UW? Proszę zachichotać ze mną pod nosem

Nie, na UMB

[Patalus]

U mnie na maturze nie można było mieć żadnej ramoneski, żadnego żakieciku, NIC. Komu było zimno, ten miał problem. Sala była wielka jak hala i zawsze było tam zimno, ale zakaz był od góry i tyle. Po prostu z góry zakładali, że ktoś pewnie ma tam pochowane ściągi, albo telefon, ale mniejsza. Każdy jakoś napisał i przeżył Najlepiej wyglądać elegancko i no cóż...w jakimś stopniu apelowo.

[201605301111]

Napisane przez MostlyAhhhs

Haha. No, że idzie kot pustynią i kuwety nie ogarnia. To rozumiem. Ale czy jest znany- że tak powiem - głębszy filozoficzny kontekst tego żarciku, który może znaleźć zastosowanie w życiu codziennym (thus nalot społeczeństwa na kubkowy sklep Oleśki)? No wiesz, jakieś drugie dno tej pustyni

niet
to po prostu uberzabawne zdaniem Olgi

[Munkaa]

Napisane przez Yoooko

Co dziś serwujecie na kolację, lodówka pełna a pomysłu brak. Dodam, że jestem juz głodna więc coś szybkiego poproszę

W Biedronie jest teraz tydzień francuski - dzisiaj już nie zdążysz, ale ja jutro planuję zrobić tartę z porami.

[201607131106]

Napisane przez kustraczek

Czy mamy tu jakąś wizażankę studiującą na WLS UW? Proszę zachichotać ze mną pod nosem

Studiowałam na innej uczelni, ale i tak chichoczę.

[201605301111]

Napisane przez Patalus

U mnie na maturze nie można było mieć żadnej ramoneski, żadnego żakieciku, NIC. Komu było zimno, ten miał problem. Sala była wielka jak hala i zawsze było tam zimno, ale zakaz był od góry i tyle. Po prostu z góry zakładali, że ktoś pewnie ma tam pochowane ściągi, albo telefon, ale mniejsza. Każdy jakoś napisał i przeżył Najlepiej wyglądać elegancko i no cóż...w jakimś stopniu apelowo.

u mnie z kolei na angielskim rozszerzonym było tak gorąco że przysnęłam na sluchaniu

[Munkaa]

Napisane przez kustraczek

Czy mamy tu jakąś wizażankę studiującą na WLS UW? Proszę zachichotać ze mną pod nosem

Ja wołam dziołszki, które pisały kiedyś egzaminy/kolokwia na filologicznym w Katowicach - UŚ. Szczególnie w miesiącach ciepłych - na 4, 5 piętrze <3 Bez Etiaxilu raczej słabizna.

A cała ta dyskusja jest totalnie abstrakcyjna dla mnie

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez Czocherovsky

u mnie z kolei na angielskim rozszerzonym było tak gorąco że przysnęłam na sluchaniu

Ja za to mialam przygode na maturze z matmy, akurat ktos mieszkajacy w poblizu szkoly postanowil wiercic... i wiercic... i wiercic... A potem jakiś gołąb, który uwił sobie gniazdo w wentylacji radośnie sobie gruchał Nie mogłam się skoncentrować przez pierwsze pól godziny.

[201607250928]

Napisane przez kustraczek

Czy mamy tu jakąś wizażankę studiującą na WLS UW? Proszę zachichotać ze mną pod nosem

Napisane przez jajajamajka

Studiowałam na innej uczelni, ale i tak chichoczę.

Dołączam do chichotów Nie, nie - ja się w sumie prawie turlam po podłodze ze śmiechu

[kustraczek]

Napisane przez PlantsOnMyPlate

Nie, na UMB

Ależ domyśliłam się, że nie studiowałaś na mojej alma mater, skoro zdawałaś egzaminy w cieplarnianych warunkach po prostu mówię o tym, że bywa różnie, serio. Nikt z nas nie załatwiał sobie hełmu, chociaż tynk autentycznie sypał się ze ścian

Napisane przez Czocherovsky

u mnie z kolei na angielskim rozszerzonym było tak gorąco że przysnęłam na sluchaniu

Trzeba było sobie wziąć czapeczkę z wiatraczkiem

[201703241651]

Napisane przez MostlyAhhhs

Haha. No, że idzie kot pustynią i kuwety nie ogarnia. To rozumiem. Ale czy jest znany- że tak powiem - głębszy filozoficzny kontekst tego żarciku, który może znaleźć zastosowanie w życiu codziennym (thus nalot społeczeństwa na kubkowy sklep Oleśki)? No wiesz, jakieś drugie dno tej pustyni

<3

Nie ma tam żadnej fizyki, metafizyki, astrofizyki i magii Jedynie, oczywiste, używanie tego powiedzonka, gdy podmiot nie wie co się dzieje. Ot.
Swoją drogą, nie pojmuję uwielbienia tego żarciku, taki klasyczny suchar. I tylko suchar. Bo są jeszcze fajne suchary

[Patalus]

Napisane przez Czocherovsky

u mnie z kolei na angielskim rozszerzonym było tak gorąco że przysnęłam na sluchaniu

u mnie zawsze było zimno na maturze, nawet jak odbywały się w klasach zawsze trzęsłam się jak osika, ale napisało się? napisało

[thebierdonka]

https://instagram.com/p/2QNyaAMBHr/?...zjatyckicukier

[201607131106]

Napisane przez thebierdonka

https://instagram.com/p/2QNyaAMBHr/?...zjatyckicukier

że co?

[koainka_]

Ulibieńcy Kwietnia u Zmalowanej

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez thebierdonka

https://instagram.com/p/2QNyaAMBHr/?...zjatyckicukier

To juz nie kanapka z masa krowkowa,dzemem i maslem orzechowym?

[201607110949]

Napisane przez koainka_

Ulibieńcy Kwietnia u Zmalowanej

Bardzo ładnie wygląda. Makijaż, fryzura - super. Tylko ten paskudny naszyjnik... Nie ogarniam Zmalowanej, potrafi się pięknie umalować, ale ciuchy, biżuterię kupuje strasznie tandetne.

[201607131106]

Napisane przez PlantsOnMyPlate

Nie, na UMB

To w końcu maturę piszesz czy studiujesz na Uniwersytecie Medycznym? Już się pogubiłam.

[201607111008]

Napisane przez jajajamajka

To w końcu maturę piszesz czy studiujesz na Uniwersytecie Medycznym? Już się pogubiłam.

Pisałam rok temu i teraz studiuje. Na biologie i chemie ide ze znajomymi rekreacyjnie, zeby sprawdzić o ile podwyższymy wyniki po roku studiowania

[Arrianna]

Napisane przez Takajakaya

Jeśli chcesz pozbyć się marchewki to polecam szampon Silver z Joanny, neutralizuje rudy kolor i zrobi włosy bardziej platynowe. Z tym że na pewno nie podziała dobrze na ich odżywienie bo też wysusza i to ostro. Mają też odżywkę, ale ona działa znacznie delikatniej jeśli chodzi o kolor. A tak musisz posiedzieć z maskami na głowie, ale to też efektu wow na pewno nie da, bo w ogóle ciężko jest odżywić rozjaśniane włosy. Ja bym poszukała co jest dobre dla wysokoporowatych włosów.

A ja na pozbycie się żółtka z włosów kładę na nie mieszankę mocno odżywiającej maski z kilkoma kropkami gencjany (czasem dodaję też kilka kropel różowej płukanki). Siedzę z maską na głowie chwilę a potem spłukuję. Ten szampon z joanny właśnie za mocno wysuszał moje kudły a ta metoda jest moim zdaniem łagodniejsza. Tylko trzeba na czuja ilość gencjany dodać bo zauważyłam że niektóre maski sprawiają że kolor się gorzej przenosi na włosy i trzeba dać jej nieco więcej.

[05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d]

Napisane przez thebierdonka

https://instagram.com/p/2QNyaAMBHr/?...zjatyckicukier

Najlepsze śniadanie, ahehehe , kawałek arbuza i trzy plastry ananasa ciapnięte dżemem. Nie, super, skoro ona się tym najada to niech se tak je, ale ja po takim śniadaniu musiałabym jeść kolejne śniadanie.

[201607110949]

Napisane przez PlantsOnMyPlate

Pisałam rok temu i teraz studiuje. Na biologie i chemie ide ze znajomymi rekreacyjnie, zeby sprawdzić o ile podwyższymy wyniki po roku studiowania

A dopiero co pisałaś o mega stresie

[thebierdonka]

Napisane przez jajajamajka

że co?

głownie to ten komentarz, że "najlepsze śniadanie" polaczenie smakow tez nie w moim guscie kompletnie

[201607111008]

Napisane przez SALIX

A dopiero co pisałaś o mega stresie

Pisałam to ogólnie w odniesieniu do matury. Jest czymś stresującym więc ma być wygodnie. W ramonesce byłam też rok temu, właśnie ze względu na wygode

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez PlantsOnMyPlate

Pisałam rok temu i teraz studiuje. Na biologie i chemie ide ze znajomymi rekreacyjnie, zeby sprawdzić o ile podwyższymy wyniki po roku studiowania

Skoro rekreacyjnie, to skad tekst o zaleznosci przyszlych studiow od wyniku? Jak idziesz dla rozrywki, to rownie dobrze mozesz isc w samym krotkim rekawie przeciez.

[zetuzetia]

Napisane przez wiki2501

Też już mam tego dość, ale Ciasteczko irytuje mnie najbardziej, u niej to już totalna obsesja. Przypomnialas mi o Eweli, mam ja w subach ale od jakiegoś roku wcale jej nie ogladam, wydaje mi się taka nudnawa jakaś... :P

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ----------



Też niedługo mnie to czeka, od 2 lat się zabieram za to prawko i nadal nic nie ruszyło. Po sesji chyba się za to wezmę na poważnie :P

Ciasteczko jest typem osoby, który zdaje się biczować, jak zje jakiś niefit posiłek.

Napisane przez Munkaa

Dzięki dziołszki za wszystkie słowa otuchy! Zapiszę się pod koniec maja, bo dowiedziałam się, że w szkole, którą wybrałąm, teorię robi się w 6 dni , każdy po kilka godzin - w przyszłym tygodniu bym tego jeszcze nie ogarnęła, więc poczekam na kolejne spotkanie i wtedy pójdę. Powinno być właśnie pod koniec miesiąca. To będzie dla mnie ogromnie trudny tydzień, ale chyba warto po tygodniu od zapisania móc już jeździć.
Sama nie wiem, jak będę czuła się za kółkiem, jestem dosyć nerwową osobą, szybko się stresuję - przeraża mnie ta konieczność niesamowitej podzielności uwagi. Mimo, że generalnie mam niezłą podzielność, to kiedy w grę będzie wchodziło ludzkie życie... no nie wiem. Mama i ojciec są świetnymi kierowcami, ale tego się raczej nie dziedziczy

Będziecie zapewne przeżywać ze mną te stresy, także proszę się przygotować ;d

Trzymam kciuki Munia . Jeździsz w Zabrzu czy Gliwicach? Ja uczyłam się jeździć i zdawałam w Częstochowie. Jak przeprowadzałam się do Zabrza, bałam się, że nie dam rady jeździć po Śląsku, ale chyba niepotrzebnie panikowałam

Napisane przez PlantsOnMyPlate

O to też mi chodzi. Przed maturami nauczyciele powiedzieli nam tylko, że mamy mieć czarno białe stroje, a co na siebie założymy już ich nie obchodzi. Miało być nam wygodnie, bo w końcu to najważniejszy egzamin. Jakiekolwiek uroczystości szkolne, rozpoczęcie i zakończenie- macie ładnie wyglądać, nie musi być strój galowy. Każda szkołą ma inne wymagania i standardy, moja akurat stawia na dużą swobodę w kwestii wygladu.


Kapelusza nie zakładam. Ogólnie to nie byłoby najwygodniejsze rozwiazanie

Czarny dres+biała koszulka da radę?

Napisane przez SALIX

Trzeba się ubrać na wszelką ewentualność, w końcu matura zaskoczyła licealistów tak, jak zima drogowców - no nie dało się przez cały rok skompletować odpowiedniej garderoby

Niech się użytkowniczka Salix nie śmieję, ja wstaję rano przed moją maturą 2011, a tu śnieg! Szłam na polski w kozakach

Napisane przez PlantsOnMyPlate

Ale to mimo wszystko nie jest, aż takie stresujące i wymagajace koncentracji jak piasanie matury. Bez przesady Poza tym nie każdy wybiera zawód, w którym obowiazuje sztywny dress code. Jak skonczę studia lekarskie obowiązywać mnie bedzie jedynie fartuch a co mam pod spodem to już moja decyzja. Troche nie rozumiem, przeżywania marynarki jakby to był jedyny właściwy element eleganckiego stroju

Pod fartuch też się nie wszystko nadaje, ale niektórzy nie mają wyczucia. Widywałam na praktykach w szpitalu dziewczynę, która chyba wychodziła z założenia, że pod fartuchem można mieć wszystko i zakładała krótkie spodenki, co w komplecie wyglądało słabo, a i lekarzom i pielęgniarkom na oddziale się nie podobało.
[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;51278105]Ja za to mialam przygode na maturze z matmy, akurat ktos mieszkajacy w poblizu szkoly postanowil wiercic... i wiercic... i wiercic... A potem jakiś gołąb, który uwił sobie gniazdo w wentylacji radośnie sobie gruchał Nie mogłam się skoncentrować przez pierwsze pól godziny.[/QUOTE]
Mnie na matematyce trafiło się miejsce zaraz pod ścianą, zaraz obok mnie siedział ksiądz, który nas pilnował i cały egzamin odmawiał baardzo po cichu różaniec, ale był na tyle blisko, że go słyszałam .

[201607131106]

Napisane przez SALIX

A dopiero co pisałaś o mega stresie

ja też... nie oganiam tej kuwety ehehehehehehehehe #heheszki #heheszkowanie #nieogarnianie #ramoneskowanie

[201607110949]

Napisane przez PlantsOnMyPlate

Pisałam to ogólnie w odniesieniu do matury. Jest czymś stresującym więc ma być wygodnie. W ramonesce byłam też rok temu, właśnie ze względu na wygode

Świetna filozofia. A potem widuję osoby z bliskiej rodziny zmarłego w dresach na pogrzebie, fotografów w swetrach i bojówkach śmigających wokół pary młodej w kościele, laski na rozmowach kwalifikacyjnych ubranych jak na wesele. Spoko, idź sobie w czym chcesz, ale kompletnie się z Tobą nie zgadzam i Twoja argumentacja jest dla mnie śmieszna. Wszystko powinno się odbywać w granicach jakiejś normy.

[201607111008]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;51278458]Skoro rekreacyjnie, to skad tekst o zaleznosci przyszlych studiow od wyniku? Jak idziesz dla rozrywki, to rownie dobrze mozesz isc w samym krotkim rekawie przeciez.[/QUOTE]

Może stąd, że odnosiłam się ogólnie do matury?

Napisane przez SALIX

Świetna filozofia. A potem widuję osoby z bliskiej rodziny zmarłego w dresach na pogrzebie, fotografów w swetrach i bojówkach śmigających wokół pary młodej w kościele, laski na rozmowach kwalifikacyjnych ubranych jak na wesele. Spoko, idź sobie w czym chcesz, ale kompletnie się z Tobą nie zgadzam i Twoja argumentacja jest dla mnie śmieszna. Wszystko powinno się odbywać w granicach jakiejś normy.

Nie porównujmy ramoneski do dresu. Dres nigdy nie bedzie elegancki, ramoneska moze wyglądać elegancko

[201607110949]

Napisane przez zetuzetia

Niech się użytkowniczka Salix nie śmieję, ja wstaję rano przed moją maturą 2011, a tu śnieg! Szłam na polski w kozakach

ja już nie pamiętam mojej pogody maturalnej, tak to dawno było, chlip

Napisane przez jajajamajka

ja też... nie oganiam tej kuwety ehehehehehehehehe #heheszki #heheszkowanie #nieogarnianie #ramoneskowanie

Jezu, to jest Oleska?