Żony i Panny Młode 2015 część 46- nasz sezon!

[Kiciakowa]

Napisane przez existence

ja też widziałam takie akcje z całowaniem u nas rodzice coś powiedzieli, że nas witają chlebem i solą, żeby nam tego nigdy nie zabrakło w życiu i my po prostu zjedliśmy, tyle szampan na popitkę i sru kielichy za siebie

szampan? U nas zawsze wódkę dają nie wiem jak to wypiję, chyba poproszę o wodę w kieliszku

[oleandra123]

[1=45326ef568a8cdb5ffa32c6 42ee06bebadb9e802_6045692 5b2241;51690870]Ja! Ja ręka do góry!

Trochę sie z Tobą zgodzę -bo sama póki nie będę miała mieszkania to o dziecku nawet nie pomyślę.

A z drugiej strony -jest mi wygodnie bez dziecka. Nie chce iść na macierzyński i "wypaść" z obiegu. Nie chcę jechać na wakacje z dzieckiem tylko ja z mężem... Póki co mam stabilnie finansowo ale nie wyobrażam sobie musieć sie zastanawiać czy posłać dziecko na zieloną szkołę czy jechac na wczasy z nim? Bo ja np nigdy nie bylam z rodzicami na wczasach. Nie miałam dodatkowych zajęć. Żyję z tym da się. Ale raz ze chciałabym żeby moje dziecko miało lepiej, ale z drugiej strony chcę korzystać z tego wszystkiego z czego nie mogłam jako dzieciak, nastolatka czy wczesna studentka. Jestem w tym egoistyczna bo teoretycznie nic nie stoi na przeszkodzie żebym miała dziecko... Ale jest mi tak wygodnie. I bardziej boję sie o przyszłość finansową swoją niż mnie jako matki.[/QUOTE]

No wlasnie bo Ty wiesz, ze nie bedzie Ci juz wygodnie jak bedziesz miec dzieci, a dlaczego ma Ci byc wtedy niewygodnie Tu nie chodzi o to zeby miec dziecko i cierpiec bo nieszczesliwa mama to nieszczesliwe dziecko, niestety. Niby nic Ci nie stoi na przeszkodzie a jednak cos, a to Wasza sprawa jest i Was wybor. Nie chcialabym zeby jakas kampania wywolywala w Tobie poczucie winy, ze chcesz pojechac na wczasy z wlasnym mezem i sie nim nacieszyc. To Twoje prawo jest. Ja nie uwzam oczywiscie, ze dzieci powinni miec tylko Ci ktorzy moga mu zapewnic najnowszy model iPada od kolyski, i wakacje rodzinne w Disnaylandzie, no ale kurcze, niektorych nie stac zeby nawet pod glupi namiot pojechac rodzinnie..... Przykre, bo takie wyjazdy pomagaja tworzyc wiez z rodzina i sa fajnym wspomnieniem.

Napisane przez krolewna_smieszka

Wiem, wiem, dlatego też napisałam w pierwszym poście na ten temat, że to smutne i że ja też nie planuję dziecka w najbliższych latach. Ale akurat w Kanadzie czy USA bym nie chciała rodzić albo co gorsza wychowywać dziecka, więc mam podwójny problem. Europo, jeszcze wrócę!!!

Europa czeka


[1=45326ef568a8cdb5ffa32c6 42ee06bebadb9e802_6045692 5b2241;51690738]U nas nie pytali (stały i trzymały chleb mamuśki). Zjedliśmy po kawałku a tesciowa:" całujcie chleb! No! CAŁUJCIE!"

My myślimy wtf?! Patrzymy na siebie... Ale brzmiała groźnie tośmy pocałowali... Myślałam że tam padnę [/QUOTE]

OMG a to jest jakis przesad z tym chlebem ze trzeba calowac czy co? Moja matka zna WSZYSTKIE przesady i na pewno kaze mi jakies dziwne rytualy odprawiac w dzien slubu

Napisane przez magda_mjt

Toooo holding deposit wpłacony, aplikacja z referencjami wysłana... nic tylko czekać na konkretną datę wprowadzki .

no trochę... ale już powinno być z górki. Jeżuuuuuu ale się jaram! już leję za przeproszeniem na to mieszkanie obecne , ja już planuję przestrzeń w naszym SAMODZIELNYM mieszkanku

My to samo . I mi to w sumie na rękę, bo sama ustalę co i jak , a nie że Mamy wybiorą :P. Menu okładki już mam podrukowane, po ustaleniu menu tylko wnętrza wydrukuję, przytnę kartkę, zagnę i gotowe .

Ej... pamiętacie kuzyna M o którego były dymy, że w końcu dostał zaproszenie z os. towarzyszącą, a ma 16 czy 17 lat? ostatecznie się okazało, że chyba jednak jest już pełnoletni, ale teraz nie o tym... M ostatnio napisał do tego kuzyna i kuzynki (starsza siostra kuzyna, która jest na studiach już), żeby upewnić się czy będą sami czy z os. towarzyszącymi. Wyobraźcie sobie, że oboje napisali, że będą sami i....... prosiliby, żeby usadzić ich przy stole z Rodzicami

super, zobaczysz ze we wlasnym, choc ciasnym, najlepiej!!!

Ja uwazam, ze super, ze chca siedziec z rodzicami (oczywiscie niefajnie ze Ci psuja koncepcje stolow ) to dobrze o rodzinie swiadczy, ja tez zawsze lubilam z rodzicami i ich znajomymi siedziec, i np na rodzinnych weselach (choc te to raczej ze strony TZ, bo naszych juz dawno nie bylo i dlugo nie bedzie, mam mala rodzine) uwazam, ze rodzina powinna siedziec razem (jezeli oczywiscie sa dobre w niej stosunki), w koncu, to wesele rodzinne i to tez buduje wspomnienia i jakas wspolna historie. Niewyobrazam sobie zeby moja bratanice posadzic gdzies daleko ode mnie na moim weselu pomimo tego ze to gowniary sa

[existence]

Napisane przez Kiciakowa

szampan? U nas zawsze wódkę dają nie wiem jak to wypiję, chyba poproszę o wodę w kieliszku

a w moich stronach właśnie szampan zawsze

[Justuus]

hmmm tak myślę, ale ja chyba też jestem wygodna jeśli chodzi o dzieci. Tzn chcemy, i wiem że TŻ ma już ponad 30 więc nie możemy tego odkładać, ale ten pierwszy rok czy dwa w małżeństwie chciałabym nacieszyć się tylko nim. Może byśmy gdzieś pojeździli, coś zobaczyli. W Polsce nie było na to aż tak dużo kasy, pierwszy rok tutaj ja nie brałam urlopu, w tamtym roku wybraliśmy się do Włoch, w tym już podróż poślubna.
No ale jak się nie uda to nic, dzieci i tak będą za ok 2-3 lata bez względu na to czy wcześniej coś zobaczymy na tym świecie czy też nie.

[gr8ania]

Napisane przez Justuus

Czyli jak?

"sól, chleb i Pana Młodego, żeby zarobił na niego"

[sQuaara]

Napisane przez oleandra123

bardzo mi sie ta kampania nie podoba nie chce zeby ktos mnie namawial, lub nie, do ciazy. to jest bardzo indywidualna i intymna sprawa i nikt nie ma prawa mi mowic jaki wybor jest lepszy. Swiat jest i tak przeludniony wiec nie wierze ze nikt na nasze emerytury pracowac nie bedzie mial. To jest decyzja moja i mojego TZ i nikt, nawet rodzina nie powinien sie wtracac. A robienie takich kampanii jest bardzo seksistowskie i stawia kobiety bardzo przedmiotowo. A gdzie jest maz/partner tej Pani? dlaczego tylko kobiecie jest wypominany brak dzieci?

kampanii jeszcze nie mialam okazji zobaczyć, wiec nie wiem jaką dokładnie ma treść ale mam MNOSTWO koleżanek, któe dziecko by chciały ale "wypada popracować z rok"/"chce zmienic prace"/"za dwa lata dostane awans to moze wtedy"/"maż nie zarabia na kredyt i mnie wiec musze znaleźć prace"

wydaje mi sie ze taki powinien byc prawidłowy wydzwiek tej kampanii... nie kazdy CHCE robic kariere, ale raczej sie wie ze wypada bo pozniej bedzie ciezko.
lepiej teraz rok dwa pozapiep... i sie nameczyc i dziecko troche pozniej po jakims awansie niz odejsc, wrocic po roku, na dalej male pieniazki (mniejsze niz przed awansem), nie da sie juz tyle pracowac majac czlowieczka do wychowania wiec ciezko raz ze nadgonic dwa ze wystarac sie o ten awans...

wg mnie taka kampania bylaby dobra uswiadamiajaca dla pracodawców/panstawa.. nie wiem kogo

ale co to da. laski chcą miec dziecko chocby juz a musze odpracowac swoje zeby je bylo na nie stac...
troche jak ja chce aby k. byl moim meżem juz teraz a czekam 1,5 roku na sale...
i no moj wybór. a kampania o nierezerwowaniu sali na 3 lata do przodu bylaby dobra bo moglabym miec slub za pol roku..jakby kazdy to ogarniał na zasadzie "zareczyny = slub w niedlugim czasie"
ale pojawia sie glosy ze kazdy powinen miec wybór itp itd.. i tak oto mam wybór..mhm... tak najwczesniejszy mozliwy termin (zaraz pojawia sie glosy ze mogla byc inna sala...nie w mojej okolicy, a i tak sala jest 40km od kosciola) nie ma innej sali na 150 osob.


wiec moze kampania mowi o czyms innym ale nie mozna generalizować ze laski CHCA i decyduja ONE kiedy dziecko.
owszem decyduja...ale najpierw chcac nie chcac robia kariere nie bedac karierowiczkami


ale to tylko moja opinia i moje zdanie... osoby ktora jakby mogla juz mialaby dzieci...

Napisane przez krolewna_smieszka

Na powitaniu mam zamiar wykorzystać tekst, który tutaj chyba kiedyś wstawiała Żonka.
- Co wybierasz: chleb, sól czy pana młodego?
- Pana młodego. A chleba i soli dorobimy się powoli.
Ciekawe czy wszyscy padną, że nie jest tradycyjnie. Ależ będę miała satysfakcję.
W ogóle jak macie jakieś przesądy związane z teściowymi, to dawajcie.

ale no... yy... to normalna odpowiedz... w moich stronach...to raz
a dwa ze nigdy nie slyszalam co mowia mlodzi w tym momencie..wiec padna Ci rodzice co najwyzej...

Napisane przez Justuus

hmmm tak myślę, ale ja chyba też jestem wygodna jeśli chodzi o dzieci. Tzn chcemy, i wiem że TŻ ma już ponad 30 więc nie możemy tego odkładać, ale ten pierwszy rok czy dwa w małżeństwie chciałabym nacieszyć się tylko nim. Może byśmy gdzieś pojeździli, coś zobaczyli. W Polsce nie było na to aż tak dużo kasy, pierwszy rok tutaj ja nie brałam urlopu, w tamtym roku wybraliśmy się do Włoch, w tym już podróż poślubna.
No ale jak się nie uda to nic, dzieci i tak będą za ok 2-3 lata bez względu na to czy wcześniej coś zobaczymy na tym świecie czy też nie.

na zwiedzanie tez jeszcze bedzie czas wiadomo ze bez dzieci łatwiej ale z dziecmi tez mozna zwiedzac i podróżowac

[gr8ania]

Napisane przez Kiciakowa

szampan? U nas zawsze wódkę dają nie wiem jak to wypiję, chyba poproszę o wodę w kieliszku

my mieliśmy wodę w kielonach- w jednym gazowaną

[sQuaara]

Napisane przez existence

ja też widziałam takie akcje z całowaniem u nas rodzice coś powiedzieli, że nas witają chlebem i solą, żeby nam tego nigdy nie zabrakło w życiu i my po prostu zjedliśmy, tyle szampan na popitkę i sru kielichy za siebie

do chleba szampan?
u nas sa 2 kieliszki w 1 wodka w 2 woda kto ma wodke rządzi w związku

[zonamojegomeza]

A my przy chlebie prawdopodobnie nic. Zaraz po tym na sali szampan.

[Justuus]

Napisane przez sQuaara

na zwiedzanie tez jeszcze bedzie czas wiadomo ze bez dzieci łatwiej ale z dziecmi tez mozna zwiedzac i podróżowac

Nie no tak tak.
I z dziećmi jeśli tylko będą na to pieniądze też będziemy jeździć.

[Kiciakowa]

Napisane przez gr8ania

my mieliśmy wodę w kielonach- w jednym gazowaną

Czemu gazowaną wtedy widać, że to nie wódka !

[sQuaara]

takkk dziecko to poczatkowo za free albo pol ceny wiec luz
zreszta ja zaluje ze mam 26 lat a urodze majac jakies 27/28 (dajboże ze latwo nam to pojdzie) dopiero 1... chcialam byc mloda mama i w wieku 40 zwiedzac swiat
a bede miala jeszcze wtedy gówniarzerie na chacie... :/ i

[kamisha]

my w czwartek idziemy do urzedu zalatwic a potem obraczki.

na szczescie wybralam juz swoj bukiet slubny

ahhh co to byly za sluby w poprzednim watku

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

[magda_mjt]

Napisane przez Kiciakowa

no ja bym wolała siedzieć z młodymi nie wiem no, dziwne dla mnie a nie możesz zrobić tego stołu 10 osobowego (rodzice + kuzyni) a tamci będą przy stole 6 osobowym? No trudno, ale jak tak wolą albo może ich spytaj, czy nie wolą siedzieć z kuzynostwem

Moje kuzynostwo jest "normalne" :P, dla nich naturalne, że będą z resztą kuzynostwa w podobnym wieku i się cieszą . Ja wciąż obstawiam przy tym, że ich posadzimy z siostrą M i dwójką kuzynostwa M z os. towarzyszącymi, bez przesady, nie zrobię stolika 5 osobowe i 12 osobowego, bo chcą z rodzicami siedzieć :P. W ogóle jak to będzie wyglądało 8-10 osób w średniej wieku 50+ oraz 22-latka i 18-latek.............. a obok 5 osobowy, z tej samej rodziny, ze średnią wieku około 20.......Nie wiem co z tym fantem zrobić, już mogli o nic nie prosić .

Napisane przez dotuniek

perspektywa państwa perspektywą ale ta akcja na prawdę jest nie smaczna... jeszcze rozumiem namawianie do posiadania kilkoro zamiast jednego dziecka,ale forma tego co tam jest zaprezentowane mnie uraża i odrzuca a nie zachęca...


niech M ich zapyta,bo może boją się, że posadzicie z kimś obcym przy stole i wolą już z rodzicami

No chyba tak będzie M musiał zrobić, bo nijak tego nie widzę.

Napisane przez oleandra123

No wlasnie bo Ty wiesz, ze nie bedzie Ci juz wygodnie jak bedziesz miec dzieci, a dlaczego ma Ci byc wtedy niewygodnie Tu nie chodzi o to zeby miec dziecko i cierpiec bo nieszczesliwa mama to nieszczesliwe dziecko, niestety. Niby nic Ci nie stoi na przeszkodzie a jednak cos, a to Wasza sprawa jest i Was wybor. Nie chcialabym zeby jakas kampania wywolywala w Tobie poczucie winy, ze chcesz pojechac na wczasy z wlasnym mezem i sie nim nacieszyc. To Twoje prawo jest. Ja nie uwzam oczywiscie, ze dzieci powinni miec tylko Ci ktorzy moga mu zapewnic najnowszy model iPada od kolyski, i wakacje rodzinne w Disnaylandzie, no ale kurcze, niektorych nie stac zeby nawet pod glupi namiot pojechac rodzinnie..... Przykre, bo takie wyjazdy pomagaja tworzyc wiez z rodzina i sa fajnym wspomnieniem.



Europa czeka




OMG a to jest jakis przesad z tym chlebem ze trzeba calowac czy co? Moja matka zna WSZYSTKIE przesady i na pewno kaze mi jakies dziwne rytualy odprawiac w dzien slubu



super, zobaczysz ze we wlasnym, choc ciasnym, najlepiej!!!

Ja uwazam, ze super, ze chca siedziec z rodzicami (oczywiscie niefajnie ze Ci psuja koncepcje stolow ) to dobrze o rodzinie swiadczy, ja tez zawsze lubilam z rodzicami i ich znajomymi siedziec, i np na rodzinnych weselach (choc te to raczej ze strony TZ, bo naszych juz dawno nie bylo i dlugo nie bedzie, mam mala rodzine) uwazam, ze rodzina powinna siedziec razem (jezeli oczywiscie sa dobre w niej stosunki), w koncu, to wesele rodzinne i to tez buduje wspomnienia i jakas wspolna historie. Niewyobrazam sobie zeby moja bratanice posadzic gdzies daleko ode mnie na moim weselu pomimo tego ze to gowniary sa

Nie no... własne własne jeszcze nie. Na razie samodzielnie wynajmowane , do tej pory wynajmowaliśmy albo z moją siostrą i szwagrem mieszkanie, a w Londku sam pokój (z dziwnymi współlokatorami :P ), teraz w końcu sami w mieszkaniu .
No spoko, rodzina rodziną, ale mam okrągłe stoły, po około 10 osób w każdym. Siłą rzeczy rodzina będzie podzielona, ale staram się ich blisko siebie sadzać, a nie, że jedni w rogu z prawej, a drudzy w rogu z lewej . No i raczej wiekowo/ znajomościowo/ poglądowo staram się dzielić, a nie mieszam 20-latków z 50-latkami :P...

[gr8ania]

Napisane przez Kiciakowa

Czemu gazowaną wtedy widać, że to nie wódka !

pomylili się

[migotka1010]

Napisane przez krolewna_smieszka

Na powitaniu mam zamiar wykorzystać tekst, który tutaj chyba kiedyś wstawiała Żonka.
- Co wybierasz: chleb, sól czy pana młodego?
- Pana młodego. A chleba i soli dorobimy się powoli.
Ciekawe czy wszyscy padną, że nie jest tradycyjnie. Ależ będę miała satysfakcję.
W ogóle jak macie jakieś przesądy związane z teściowymi, to dawajcie.

Ja też tak powiem ;D



Dziewczyny a jaki kolor tej szminki z bourjois by się nadawal do ślubnego makijażu? Chcę uzyskać w miarę naturalny efekt mocniejszym ustami. Nie czerwonymi poprostu wyrazistymi.

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

Wysłałam do dziewczyny całe info co i jak z tymi figurkami 300 zł to za dużo dla mnie, Max 200 jestem w stanie dac

---------- Dopisano o 22:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

Dziś w superpharm kupiłam elementy koszyczki ratunkowych, sporo rzeczy mi jeszcze będzie brakować... Widzieliście gdzieś odplamiacze kieszonkowe tańsze niż 15 zł?

[sQuaara]

migotka wszystkie są mega wyrazne
MEGA ogien to flamingo - chyba 6, idzie w fiolet i ja mam numer 2(nie pamietam jak sie nazywa) taka fuksja mocna

ale to musi pasować do Ciebie a nie nam

[45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241]

Napisane przez sQuaara

takkk dziecko to poczatkowo za free albo pol ceny wiec luz
zreszta ja zaluje ze mam 26 lat a urodze majac jakies 27/28 (dajboże ze latwo nam to pojdzie) dopiero 1... chcialam byc mloda mama i w wieku 40 zwiedzac swiat
a bede miala jeszcze wtedy gówniarzerie na chacie... :/ i

Gównażeria do dziadków i heja zwiedzać

Napisane przez migotka1010

Ja też tak powiem ;D



Dziewczyny a jaki kolor tej szminki z bourjois by się nadawal do ślubnego makijażu? Chcę uzyskać w miarę naturalny efekt mocniejszym ustami. Nie czerwonymi poprostu wyrazistymi.

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

Wysłałam do dziewczyny całe info co i jak z tymi figurkami 300 zł to za dużo dla mnie, Max 200 jestem w stanie dac

---------- Dopisano o 22:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

Dziś w superpharm kupiłam elementy koszyczki ratunkowych, sporo rzeczy mi jeszcze będzie brakować... Widzieliście gdzieś odplamiacze kieszonkowe tańsze niż 15 zł?

ja kupiłam w rossmanie i na pewno był tańszy niż 15 zł. Chyba coś koło 7 zeta.

[migotka1010]

Dzięki ;*

[krolewna_smieszka]

Napisane przez sQuaara

ale no... yy... to normalna odpowiedz... w moich stronach...to raz
a dwa ze nigdy nie slyszalam co mowia mlodzi w tym momencie..wiec padna Ci rodzice co najwyzej...

No o to mi właśnie chodzi.

Nasze wesele oficjalnie przestało być naszym weselem.
Sala mi podpadła na maxa.

[Cherry_Muffin]

krolewna czemu?

[Justuus]

Napisane przez krolewna_smieszka

No o to mi właśnie chodzi.

Nasze wesele oficjalnie przestało być naszym weselem.
Sala mi podpadła na maxa.

Mam dziwne wrażenie że "pani mama" coś wymyśliła

[pysia1987]

Napisane przez krolewna_smieszka

Na powitaniu mam zamiar wykorzystać tekst, który tutaj chyba kiedyś wstawiała Żonka.
- Co wybierasz: chleb, sól czy pana młodego?
- Pana młodego. A chleba i soli dorobimy się powoli.
Ciekawe czy wszyscy padną, że nie jest tradycyjnie. Ależ będę miała satysfakcję.
W ogóle jak macie jakieś przesądy związane z teściowymi, to dawajcie.

Ja te tak chce powiedzieć, choc nie wiem czy u nas to w ogóle będzie bo my to jestesmy tacy malo tradycyjni, nawet błogosławieństwa nie chcemy a w ogole to Tz powiedział, ze nie pojedzie do rodzicow sie ubrac !tylko ubierze sie sam w naszym mieszkaniu no tak, sam z trzema kotami i zaraz bedzie mial sierć na czarnym garniturze ale na szczescie juz zalatwilam Jego bliskiego kolegę, ktory przyjdzie do Niego i Mu pomoze, a chlopak jest ogarnięty, wiec na pewno w dwojke dadza rade martwi mńie tylko to, ze nawet jak wysprząta,y mieszkanie na błysk jest mega nie wyjściowe do zdjec jest po prostu stare przed remontem, duzo lepsze zdjecia wyszłyby jakby sie ubierał u rodzicow (kominek i Tż w garniaku )

No ale mnie wkurzył przed chwilą ja tu czekam jak na szpilkach kiedy baba z USC i mowie Mu, ze cos długo sie nie odzywa. A On sobie łaskawie przypomniał, ze ta baba wczoraj dzwoniła i jest juz do odebrania nasze zaświadczenie
Jutro zadzwonie do parafii i umowie nas na protokół, najwyzszy czas (79dni) i jeszcze musimy isc ciasta wybrac i tort, a tak nam nie po drodze po to jakies 50km od nas

[misiaa91]

Nie ma złamania ani pęknięcia, ufff! Ale czuję mrowienie w palcach :/

[zmotywowanaja]

Napisane przez Kiciakowa

szampan? U nas zawsze wódkę dają nie wiem jak to wypiję, chyba poproszę o wodę w kieliszku

u nas zazwyczaj w jednym woda, w jednym wódeczka

[gr8ania]

Napisane przez pysia1987

i jeszcze musimy isc ciasta wybrac i tort, a tak nam nie po drodze po to jakies 50km od nas

ja tort i ciasta wybierałam w środę przed ślubem

[zmotywowanaja]

Napisane przez gr8ania

"sól, chleb i Pana Młodego, żeby zarobił na niego"

tak odpowiem jak zapytają

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------

Napisane przez krolewna_smieszka

No o to mi właśnie chodzi.

Nasze wesele oficjalnie przestało być naszym weselem.
Sala mi podpadła na maxa.

co jest?

[Cherry_Muffin]

Napisane przez misiaa91

Nie ma złamania ani pęknięcia, ufff! Ale czuję mrowienie w palcach :/

to dobrze!
to co zbicie? mrowienie moze btc od opuchniecia

[zmotywowanaja]

Napisane przez misiaa91

Nie ma złamania ani pęknięcia, ufff! Ale czuję mrowienie w palcach :/

to dobrze, że nie ma złamania i pęknięcia, ale od czego to mrowienie?

[misiaa91]

Napisane przez Cherry_Muffin

to dobrze!
to co zbicie? mrowienie moze btc od opuchniecia

Na rentgenie nic nie wyszło, więc powiedział, że to konkretna kontuzja. Mam chodzić w płaskich, delikatnych butach, trzymać stopę w górze kilka razy dziennie. Mam też z Polski maść, robię okłady z octu. Jeśli nie przejdzie, mam wrócić do lekarza.