|
|
#181 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Cytat:
Dlaczego nie poprosisz o pomoc rodziców? Wybacz, jeśli to pytanie się już gdzieś pojawiło, ale nie zarejestrowałam. |
|
|
|
|
|
#182 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 77
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Cytat:
Jeśli teraz zbierzesz w sobie siłę i odwagę to za kilka lat będziesz śmiała się z całej sytuacji, mając u boku prawdziwego, kochającego i przede wszystkim szanującego Cię faceta. Dziewczyny radziły, co zrobić z mieszkaniem. Napisz pozew i go złóż. Najłatwiej poczynić jakieś kroki, bo z każdym kolejnym będziesz czuła się lepiej. |
|
|
|
|
|
#183 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 91
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Cytat:
Cytat:
Tyle w temacie, wrócę tu jak się ogarniesz |
||
|
|
|
|
#184 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: RP
Wiadomości: 342
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Boje się, ze jak znowu wmieszam we wszystko rodziców to juz będzie wszystko skończone i juz nic sie nie da miedzy mną i mężem naprawić. Poza tym moja mama zawsze twierdziła, ze niby wyksztalcenie jest najważniejsze, ale ona w dużym stopniu mnie "przekonała" ze na ten ślub juz czas. Moze nie doslownie, ale trochę tak. Pozniej przed ślubem jak wszystko sie totalnie nie układało, chcialam go przełożyć na kolejny rok, ale mam twierdziła ze to moje wariactwa o fanaberie i sama nie wiem juz czego chce. I tal zaczelam sie czuc, wszystko juz bylo przygotowane itp. Nie mialam sily odwołać ślubu, bo chcialam byc z narzeczonym, ale na ślub chyba nie bylam gotowa.
Moj tata uważa ze rozwód to najlepsze wyjście, ale nie chce sie w to wtrącać. A mnie chyba trzeba cale życie za rękę prowadzić, bo nie umiem sama myslec i podejmować decyzji. Czasami wiem, ze cos sie zle skonczy a i tak w to brnę i robię rzeczy wbrew sobie. Tak juz mam...
__________________
"racja jest jak dupa, każdy ma swoją"
|
|
|
|
|
#185 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Cytat:
Jeśli nie masz odwagi od razu na rozwód, załatwcie separację - cokolwiek, bylebyś z nim dłużej pod jednym dachem nie żyła, bo to czysty masochizm. |
|
|
|
|
|
#186 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Wez przestań pitolic, kobieto, ze TY już TAK MASZ.
Nie, Ci sie po prostu nie chce nic zmieniać. Wygodnie Ci z mężem, który ma cię w d*pie, wiecznie chce się wyprowadzić, SAM CHCE ROZWODU, pluje na Ciebie i obrabia Ci d*pę za Twoimi plecami swojej rodzince. Boże,Kobieto, ile jeszcze Ci potrzeba,po słowach meża "Nie zależy mi już" "Chcę rozwodu" "Wyprowadzam się", zeby uświadomić sobie, że ten związek umarł dawno temu? Gdzie Twoja godność, do cięzkiej cholery? Gdzie Twoja siła woli, gdzie Twój hart ducha- gdzie poczucie własne wartości? Jesteś aż tak zaślepiona,ze serio nie widzisz że potrzebujesz natychmiast psychoterapii, bo możesz nie mieć sił sama przez to przejść? |
|
|
|
|
#187 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: RP
Wiadomości: 342
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Jestem umowiona na psychoterapię także mimo, że ze mna ciężko to próbuje sobie pomóc
__________________
"racja jest jak dupa, każdy ma swoją"
|
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#188 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 869
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Poproś rodzinę, a jak nie chcesz, to przyjaciół, kogokolwiek o pomoc też. Z terapeutą spotkasz się raz/dwa razy w tygodniu, ale na co dzień będziesz musiała sobie dawać radę sama, co jak widać bardzo trudno Ci przychodzi. Na początek potrzebujesz kogoś bliskiego, kto Cię będzie kopał w tyłek i pomagał nie brnąć w to dalej.
__________________
"-Widzisz naszą kuchnię? Pod kuchnią wygasło. Zapomniałeś dołożyć drewna. Myślałeś, że tylko ja od tego jestem". |
|
|
|
|
#189 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
|
|
|
|
|
#190 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
|
|
|
|
|
#191 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: RP
Wiadomości: 342
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Moj facet dzis powiedzial ze jak mam problemy z samoocena to moglam tego nie przenosić na związek.
__________________
"racja jest jak dupa, każdy ma swoją"
|
|
|
|
|
#192 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
|
|
|
|
|
#193 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: RP
Wiadomości: 342
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Tak, wszystkie jego słowa działają na mnie niesamowicie.
__________________
"racja jest jak dupa, każdy ma swoją"
|
|
|
|
|
#194 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
|
|
|
|
|
#195 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Cytat:
Słuchaj mój mi mówił np. że jestem gruba (no ok, bo jestem gruba), ale sobie uświadomiłam, że jak ważyłam 52kg to on też mi mówił, że jestem gruba (bo wiedział,że tym się przejmuję). Twój mąż powie wszystko, żeby cię poniżyć lub wyprowadzić z równowagi. A nie robi tak, że raz mówi coś, a dzień później coś odwrotnego?
__________________
|
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#196 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
|
|
|
|
|
#197 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Ale ona nie jest dorosła (w sensie: dojrzała). W tym sęk. Mam wrażenie, że jeśli ktoś jej nie pomoże, będzie tkwić w tej toksynie do końca świata i o jeden dzień dłużej.
|
|
|
|
|
#198 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 869
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Cytat:
Dziewczyna sobie nie radzi, to co ma zrobić? Nie zawsze i nie każdemu jest łatwo wziąć się za siebie i ogarnąć. Czasem potrzebne jest wsparcie bliskich.
__________________
"-Widzisz naszą kuchnię? Pod kuchnią wygasło. Zapomniałeś dołożyć drewna. Myślałeś, że tylko ja od tego jestem". |
|
|
|
|
|
#199 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: RP
Wiadomości: 342
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Juz nie dawałam rady i myslalam, ze rodzice będą " mediatorami". Nie przewidziałam oczywistych konsekwencji. Jak sie kłócimy to mówi mi najgorsze rzeczy i później jak jest "dobrze" to mówi co innego a ja nie mogę juz w to uwierzyć. Nie wiem juz która wersja jest prawdziwa.
Nie jestem dojrzała i moj mąż tez nie. Dlatego to tak wygląda, nie ma nikogo mądrego.
__________________
"racja jest jak dupa, każdy ma swoją"
|
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#200 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 659
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#201 | |
|
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Cytat:
Wypisz sobie to na kartce. I zastanów się, jak to zrealizować. Jeśli chcesz miłości, małżeństwa i dziecka, to zastanów się, czy akurat z tym kolesiem, z którym masz akt ślubu, to się uda. No chyba nie. Masz szanse na nowe, fajne życie. Ale bez niego.
__________________
May the Force be with You!
|
|
|
|
|
|
#202 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: RP
Wiadomości: 342
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Tylko moj problem polega na tym, ze on byl zawsze i teraz bez niego to mam czarna dziurę w glowie, a nie wizje szczęśliwego zycia.
__________________
"racja jest jak dupa, każdy ma swoją"
|
|
|
|
|
#203 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Nie, kiedyś go nie było. Żyłaś, oddychałaś, jadłaś. Kiedy go nie będzie, Ziemia nie przestanie się kręcić. Za to Ty pozbędziesz się toksycznego gada, z którym tworzysz toksyczny związek i będziesz mieć szansę na normalność.
|
|
|
|
|
#204 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
|
|
|
|
|
#205 |
|
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
to zapełnij tą czarną dziurę.
Przypomnij sobie swoje marzenia z dzieciństwa, znajdź obrazy, które Cię ruszają i sprawiają, że wiesz, że to to... Ja mam taki obraz w głowie: droga pośrodku pustkowia i ja na niej łapię stopa z małym bagażem, szczęśliwa, opalona, czuję, że żyję. Na tym obrazie zbudowałam sobie wartości, które są dla mnie ważne: niezależność, brak dławiących zobowiązań (jak kredyt na x lat), praca, gdzie sama o sobie decyduję... Ty na pewno też masz takie obrazy. Przypomnij sobie o czym marzyłaś, jak byłaś mała, co chciałaś robić, kim chciałaś zostać. Zacznij coś z tego robić, wyjdź poza schematy i siedzenie w mieszkanie.
__________________
May the Force be with You!
|
|
|
|
|
#206 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Hej,
Na razie czytałam ten Twój wątek i chciałam się nie odzywać, bo wydawało się, że wszystko skończy się dobrze (kilka stron temu)... Jak widać mężuś nie ma ochoty opuszczać darmowego, wydodnego mieszkanka... Ktoś się temu dziwi? Common - Ty czytasz czasem inne wątki na wizazu, albo znasz kogoś spoza Twojego świata? Przeczytaj inne wątki - dziewczyny piszą: że mąż bije, że dzieci patrzą, że alkohol, że kredyt, że nie ma dokąd pójść, że rodzice nie żyją, że przemoc ekonomiczna, że BIEDA. Takie dziewczyny chcą się często wyrwać ze swojego życia, próbują. A Ty? A Ty mieszkasz w mieszkaniu rodziców, nie masz dzieci, nie masz kredytów i jeszcze tego PASOŻYTA, którego nazywasz "mężem" nie wyrzuciłaś za drzwi?!? Faceta, który Cię obraża, traktuje jak ścierę? Ja mam nadzieję, że znajdziesz w sobie siłę, żeby tego faceta wywalić z domu. Po czasie będziesz błogosławić dzień kiedy odszedł z Twojego życia. Będziesz w rocznicę tego dnia kupować najlepszego szampana i pić go do lustra mówiąc sobie "byłam silna, pozbyłam się pasożyta, ja sama!". Dziewczyno, jesteś taka młoda, ratuj siebie!!!! Pozdrowienia, P.S. Nie wiem czy masz rozdzielność majątkową (podejrzewam, że nie...), więc nieważne co się stanie, pilnuj $$$ na koncie. P.P.S. Jak on się wyprowadzi, to w sekundę zamów ślusarza i wymień zamki. |
|
|
|
|
#207 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#208 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: RP
Wiadomości: 342
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Nie mamy rozdzielności majątkowej. Kazdy ma swoje konto. Myślicie, ze powinnam wypłacić kasę ze swojego?
__________________
"racja jest jak dupa, każdy ma swoją"
|
|
|
|
|
#209 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 77
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Wszystko jest kwestią dogadania się co do rozwodu i podziału majątku. Ale podejrzewam, że nie bardzo jest z kim się dogadywać...
Zawsze możesz zrobić przelew zaufanej osobie. Tak chyba najbezpieczniej... Kasę spożytkujesz na nowe życie
|
|
|
|
|
#210 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: zaginiona w puszczy
Wiadomości: 1 508
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Podczytuję Twój wątek i życzę Ci jak najlepiej. Mam nadzieję, że trafisz do dobrego terapeuty, który pomoże Ci stanąc na nogi i przejrzeć na oczy albo co najważniejsze uwierzyć w siebie.
Ja na Twoim miejscu wypłaciłabym kasę i wpłaciła na lokatę ale na mamę/ojca. Tak, żeby te pieniądze były "bezpieczne" w razie czego. Nie myślałaś, żeby gdzieś wyjechać? Ja jak kiedyś miałam kryzys, załatwiłam sobie wyjazd do pracy ( co prawda tylko na wakacje ) ale pozwoliło mi to podjąc decyzję. Przerażało mnie zostanie na lodzie, w tym samym miejscu ale bez niego, tak więc zmieniłam miejsce. Dało mi to straszny zastrzyk energii.
__________________
Nigdy nie szczekam ale zdarza mi się warknąć. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:04.














Dziewczyna sobie nie radzi, to co ma zrobić? Nie zawsze i nie każdemu jest łatwo wziąć się za siebie i ogarnąć. Czasem potrzebne jest wsparcie bliskich.



