Ustępowanie dzieciom w tramwaju.

[stesia]

Napisane przez Misseczka

"gowno nas obchodzi, to jest dziecko, trzeba bylo znalesc lepsza prace,teraz nie narzekaj".

no jak mnie takie teksty wkurzają, moglas znaleźć lepszą pracę, trzeba było znaleźć faceta z autem albo prawko zrobic (bo ciężarna jeździ autobusem), nosz po takim tekście nie ustąpiłabym nawet jakby ktos ledwo stał, no bo idąc tym tropem jak sie źle czuje i ledwo stoi to co sie do zatłoczonego autobusu/tramwaju pcha


i tak mnie zawsze rozwalają komentarze osób 40-50 letnich jaka to dzisiejsza młodzież niewychowana, no kurde tu to powinni mieć pretensje nie tyle do młodzieży tylko do osób w swoim wieku, bo to właśnie 40-50 latkowie tą dzisiejszą młodzież wychowywali

[201607111040]

Ja sie jeszcze odniose do tego ze nikt miejsca nie ustapil, a wszyscy podziwiali widoki za oknem, albo wbili wzrok w telefon
Ja jak jade autobusem nie mam w zwyczaju rozgladac sie po autobusie czy ktos nie potrzebuje pomocy (przewaznie patrze w okno albo telefon), jak zauwaze to ustapie. Uwazam ze po to mamy jezyk zeby sie nim posługiwać, a nie miec potem pretensji ze olaboga takie chamidlo nikt nie ustapil
Ciaze czasem trudno dojrzec. Jak jest tlok i ciasnota to ciezko w tym tlumie dojrzec brzuch, w zimie jak ubieramy sie grubo to samo. Poza tym ja nie mam w zwyczaju przygladac sie brzuchom obcych mi osob.

[Czarna2000]

Jeśli ktoś mnie kulturalnie poprosi-każdemu ustąpię.
Wszystkie tak piszcie o tych kobietach w 9 miesiącu (ustąpiłabym od razu), najlepiej jeszcze z zakupami czy dzieckiem. Przepraszam, ale co one robią w zaawansowanej ciąży w zatłoczonym tramwaju?! Jeszcze najlepiej z wózkiem Gdzie wyście zostawiły mózgi?! Gdzie są wasi faceci, rodzina? Mi chłopak w życiu nie pozwoliłby pod koniec ciąży podróżować zatłoczonym autobusem, w dodatku samej i z zakupami Dla mnie skrajna nieodpowiedzialność.
Tak, tak wiem - brak mi empatii, są różne sytuacje, nie moja sprawa

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

Napisane przez stesia

no jak mnie takie teksty wkurzają, moglas znaleźć lepszą pracę, trzeba było znaleźć faceta z autem albo prawko zrobic (bo ciężarna jeździ autobusem), nosz po takim tekście nie ustąpiłabym nawet jakby ktos ledwo stał, no bo idąc tym tropem jak sie źle czuje i ledwo stoi to co sie do zatłoczonego autobusu/tramwaju pcha


i tak mnie zawsze rozwalają komentarze osób 40-50 letnich jaka to dzisiejsza młodzież niewychowana, no kurde tu to powinni mieć pretensje nie tyle do młodzieży tylko do osób w swoim wieku, bo to właśnie 40-50 latkowie tą dzisiejszą młodzież wychowywali

Dokładnie o tym samym myślałam

[201607110949]

Napisane przez Czarna2000

Jeśli ktoś mnie kulturalnie poprosi-każdemu ustąpię.
Wszystkie tak piszcie o tych kobietach w 9 miesiącu (ustąpiłabym od razu), najlepiej jeszcze z zakupami czy dzieckiem. Przepraszam, ale co one robią w zaawansowanej ciąży w zatłoczonym tramwaju?! Jeszcze najlepiej z wózkiem Gdzie wyście zostawiły mózgi?! Gdzie są wasi faceci, rodzina? Mi chłopak w życiu nie pozwoliłby pod koniec ciąży podróżować zatłoczonym autobusem, w dodatku samej i z zakupami Dla mnie skrajna nieodpowiedzialność.
Tak, tak wiem - brak mi empatii, są różne sytuacje, nie moja sprawa

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------



Dokładnie o tym samym myślałam

Miałam się już nie wypowiadać w tym wątku, bo mnie nudzi mielenie w kółko o tym samym bez efektu, ale.... Boże, widzisz i nie grzmisz! Ręce mi do ziemi opadły. Fajnie, że masz chłopaka, który mówi Ci co robić, ale niektóre kobiety nie mają prywatnego szofera/prawka/pieniędzy na taksówkę a muszą np. dojechać do lekarza.

[rozowo]

Napisane przez Czarna2000

Jeśli ktoś mnie kulturalnie poprosi-każdemu ustąpię.
Wszystkie tak piszcie o tych kobietach w 9 miesiącu (ustąpiłabym od razu), najlepiej jeszcze z zakupami czy dzieckiem. Przepraszam, ale co one robią w zaawansowanej ciąży w zatłoczonym tramwaju?! Jeszcze najlepiej z wózkiem Gdzie wyście zostawiły mózgi?! Gdzie są wasi faceci, rodzina? Mi chłopak w życiu nie pozwoliłby pod koniec ciąży podróżować zatłoczonym autobusem, w dodatku samej i z zakupami Dla mnie skrajna nieodpowiedzialność.
Tak, tak wiem - brak mi empatii, są różne sytuacje, nie moja sprawa

nie no oczywiscie, przeciez taka ciezarna napewno specjalnie sie pcha wsrod ludzi, a jak ma np wizyte kontrolna to niech partner bierze wolne albo wychodzi w czasie pracy i jej pomaga. No i oczywscie w ciaze powinny zachodzic tylko kobiety ktore maja samochod albo ktore stac na taksowki. To mi sie od razu przypomina jak mialam zlamana reke, gips od palcow do ramienia i wchodze do skm. Siadam, nie robie problemow, nie wymagam pomocy, a jakas baba warczy na pol przedzialu, ze jak ma sie zlamana łapę to sie siedzi w domu oczywiscie, bo przeciez nasz cudowny NFZ przysle mi do domu lekarza z rentgenem .

[stesia]

Napisane przez Czarna2000

Jeśli ktoś mnie kulturalnie poprosi-każdemu ustąpię.
Wszystkie tak piszcie o tych kobietach w 9 miesiącu (ustąpiłabym od razu), najlepiej jeszcze z zakupami czy dzieckiem. Przepraszam, ale co one robią w zaawansowanej ciąży w zatłoczonym tramwaju?! Jeszcze najlepiej z wózkiem Gdzie wyście zostawiły mózgi?! Gdzie są wasi faceci, rodzina? Mi chłopak w życiu nie pozwoliłby pod koniec ciąży podróżować zatłoczonym autobusem, w dodatku samej i z zakupami Dla mnie skrajna nieodpowiedzialność.
Tak, tak wiem - brak mi empatii, są różne sytuacje, nie moja sprawa

oj tam zawsze może się zdarzyć że facet musiał iść do pracy a ciężarna miała akurat wizytę u lekarza i nie mogła jechać samochodem, chociaż jakby mi przyszło jechać pod koniec ciąży zatłoczonym autobusem i to w upale na dodatek to wolałabym odżałować i wybrać taksówkę, no ale jak ktoś ma daleko to nie dziwię że że wybiera komunikację publiczną zamiast wydawać kasę na taksówkę

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez SALIX

Tak, w sytuacji, gdy jest tłok i matka z małym dzieckiem wbija się z jednego końca autobusu, prosi o ustąpienie miejsca i słyszy: nie ustąpię bo nie ma tu odpowiedniego piktogramu, to nie siedzenie dla pani - jest według mnie brakiem empatii. Nie trzeba być matką, aby ogarniać, że przeciskanie się z dzieciakiem w jadącym autobusie między ludźmi jest mocno problematyczne.

Wciąż mnie zastanawia, jak wygląda taki tłok, w którym da się dojść do miejsc siedzących, randomowy siedzący daje radę ustąpić i gdzieś stanąć, stojący daje radę normalnie usiąść, a nie da się przejść kawałka autobusu.

Napisane przez shiava

Raz poprosilam o ustapienie mi miejsca, pan z laska i niechecia wstal.
Dwa razy cala droge stalam, wszyscy mieli ciekawsze widoki za oknem Jestem w 9 miesiacu

No ale wszyscy mają się patrzeć po wszystkich w autobusie, czy gdzieś czasem nie stoi ktoś, komu dobrze byłoby ustąpić? Autobus ma ten plus, że można się zawiesić i pomyśleć o swoich sprawach. A potem powstają wątki "ludzie są nietolerancyjni, bo gapili się na mnie w autobusie"
Ja mam chorobę lokomocyjną i nie mam zamiaru ciągle patrzeć wgłąb autobusu, bo jak się porzygam to dotknie to absolutnie wszystkich.
Jak kogoś w pobliżu zauważę to owszem, ustąpię. Ale często siadam przy oknie (robię długie trasy i nie chcę się ciągle przeciskać i robić wokół siebie szumu) i nawet nie zauważę, że na miejscu obok mojego zmieniają się pasażerowie.

[dacn]

Napisane przez Czarna2000

Jeśli ktoś mnie kulturalnie poprosi-każdemu ustąpię.
Wszystkie tak piszcie o tych kobietach w 9 miesiącu (ustąpiłabym od razu), najlepiej jeszcze z zakupami czy dzieckiem. Przepraszam, ale co one robią w zaawansowanej ciąży w zatłoczonym tramwaju?! Jeszcze najlepiej z wózkiem Gdzie wyście zostawiły mózgi?! Gdzie są wasi faceci, rodzina? Mi chłopak w życiu nie pozwoliłby pod koniec ciąży podróżować zatłoczonym autobusem, w dodatku samej i z zakupami Dla mnie skrajna nieodpowiedzialność.
Tak, tak wiem - brak mi empatii, są różne sytuacje, nie moja sprawa

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------



Dokładnie o tym samym myślałam

Wiesz straszne jest schamienie społeczeństwa, któremu nawet brzuch innej kobiety przeszkadza. Najchętniej co niektórzy pozaglądali by jeszcze jej do łóżka z kim tam była i co robiła i dlaczego jej mąż pracuje tak kiepsko, że nie stać go na dwa samochody i niańkę dla ciężarnej żony, bo przecież kobiecie ciężarnej czy z .... małym dzieckiem nie wolno się pokazywać w przestrzenie publicznej.
Nie pomyslałaś o tym, że kobieta w ciąży nie staje się inkubatorem wykluczonym z życia publicznego ale na przykład pracuje? o tym, że mąż pracuje na zmiany lub poza miastem zamieszkania?
Nie pomyślałaś, ni no bo po co?

Napisane przez rozowo

nie no oczywiscie, przeciez taka ciezarna napewno specjalnie sie pcha wsrod ludzi, a jak ma np wizyte kontrolna to niech partner bierze wolne albo wychodzi w czasie pracy i jej pomaga. No i oczywscie w ciaze powinny zachodzic tylko kobiety ktore maja samochod albo ktore stac na taksowki. To mi sie od razu przypomina jak mialam zlamana reke, gips od palcow do ramienia i wchodze do skm. Siadam, nie robie problemow, nie wymagam pomocy, a jakas baba warczy na pol przedzialu, ze jak ma sie zlamana łapę to sie siedzi w domu oczywiscie, bo przeciez nasz cudowny NFZ przysle mi do domu lekarza z rentgenem .

[Czarna2000]

No tak, kobie ta w ciąży nie może być przecież pozbawiona życia publicznego Znacznie lepiej żeby cisnęła się w tramwaju, obijała brzuszek, ale przecież nie jest żywym inkubatorem

[dacn]

Napisane przez Czarna2000

No tak, kobie ta w ciąży nie może być przecież pozbawiona życia publicznego Znacznie lepiej żeby cisnęła się w tramwaju, obijała brzuszek, ale przecież nie jest żywym inkubatorem

To opowiedz mi proszę jak ma dojechać do pracy, do lekarza czy nawet ohhh na zakupy? skoro nie posada samochodu?

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Czarna2000

No tak, kobie ta w ciąży nie może być przecież pozbawiona życia publicznego Znacznie lepiej żeby cisnęła się w tramwaju, obijała brzuszek, ale przecież nie jest żywym inkubatorem

Już bez przesady, autobus czy tramwaj nie jest miejscem, które w każdej chwili grozi śmiercią.

[201605301111]

Napisane przez SALIX

Miałam się już nie wypowiadać w tym wątku, bo mnie nudzi mielenie w kółko o tym samym bez efektu, ale.... Boże, widzisz i nie grzmisz! Ręce mi do ziemi opadły. Fajnie, że masz chłopaka, który mówi Ci co robić, ale niektóre kobiety nie mają prywatnego szofera/prawka/pieniędzy na taksówkę a muszą np. dojechać do lekarza.

spoko, koleżanka ma 15 lat, jeszcze ma czas sie przekonac, ze swiat nie funkcjonuje tak, ze każda cięzarna ma samochód czy kogos kto moze ją wozic

ustępuję matkom z małymi dziecmi, ale tez nigdy nie spotkałam sie z roszczeniową postawą "to moje dziecko pacz na moje dziecko jakie piekne jakie małe ustąp mu miejsca"

[Czarna2000]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;52103748]Już bez przesady, autobus czy tramwaj nie jest miejscem, które w każdej chwili grozi śmiercią.
[/QUOTE]

Tak mi się tak zawsze wydawało, ale tutaj się dowiedziałam, że skoro kilkulatki trzeba tak ostro chronić, to takie nienarodzone to chyba już w ogóle
I dalej nie wiem jak w takim strasznym tłoku wszyscy się tymi miejscami zmieniają

[201605300922]

Napisane przez shiava

Ja nie wiem gdzie sa te wszystkie osoby ustepujace miejsca kobietom w ciazy
Na szczescie w 99% podrozuje autem, w zeszlym tygodniu pierwszy raz od paru lat wybralam tramwaj, zeby nie szukac miejsca parkingowego w centrum i nie stac w korkach.
Raz poprosilam o ustapienie mi miejsca, pan z laska i niechecia wstal.
Dwa razy cala droge stalam, wszyscy mieli ciekawsze widoki za oknem Jestem w 9 miesiacu

Sorry, nie mogę się powstrzymać, z laską czy z łaską? Jak to pierwsze, to nie dziwota, że z niechęcią
Przykre to jest, choć byłam świadkiem gorszej sytuacji, gdy ciężarną jakaś baba 50+ zaczęła wyzywać, że ,,było nóg nie rozkładać" i tak dalej... Oburzona, że młody chłopak tej ciężarnej ustąpił miejsca, a gdy ona próbowała ją podsiąść, to jej zwrócił uwagę.

[Limonkaa95]

Ja zawsze jak mogę ustępuję, zarówno dzieciom jak i osobom starszym, cieżarnej kobiety jeszcze nigdy nie spotkałam, przynajmniej takiej w widocznej ciąży... chociaż czasem bardzociezko je ustapić, gdy cały autobus pełen ludzi, ściśnięci jak śledzie jadą, nie zawsze tak się udaje, żeby blisko osoby potrzebującej siedziałą zdrowa, młoda osoba, tak samo jak dopchanie się do siedzenia ze specjalnymi względem, czasem logistycznie nie jest możliwa taka zmiana (ja mam takie doswiadczenia ).

Co do tego czy jazda autobusem nie grozi śmiercią nie byłabym taka pewna, mną (i nie tylko) nieraz tak rzucało po autobusie na zakrętach, że ledwo się przytrzymałam rury i nie rozbiłam głowy... czasem kierowcy tak jeżdżą, jakby wieźli wory ziemniaków zamiast pasażerów, mam nadzieję, że to z konieczności a nie z braku umiejętności w każdym razie ci z chorobą lokomocyjną mają kilka razy ciężej.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Czarna2000

Tak mi się tak zawsze wydawało, ale tutaj się dowiedziałam, że skoro kilkulatki trzeba tak ostro chronić, to takie nienarodzone to chyba już w ogóle
I dalej nie wiem jak w takim strasznym tłoku wszyscy się tymi miejscami zmieniają

To mnie też zastanawia, ale pytałam już kilka razy i nikt nie chce mi odpowiedzieć

[201607110949]

Napisane przez Czocherovsky

spoko, koleżanka ma 15 lat, jeszcze ma czas sie przekonac, ze swiat nie funkcjonuje tak, ze każda cięzarna ma samochód czy kogos kto moze ją wozic

A no tak, sorry. Nie spojrzałam dokładnie na nick Choć też nie do końca rozumiem, jak można mając JUŻ 15 lat prezentować takie myślenie.

[Limonkaa95]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;52104114]To mnie też zastanawia, ale pytałam już kilka razy i nikt nie chce mi odpowiedzieć

[/QUOTE]

Ja również, tak jak sama napisałam A juz dywagację, czy powinien, czy nie, kto pierwszy, i kłótnie... w takim ścisku(czasem jest problem żeby w ogóle wyjśc...)... żeby tak akurat się udawało, że gdy wchodzą stare, schorowane staruszki przy samym wejściu siedziało kilku zdrowych, młodych chłopów i bohatersko ustąpili paniom miejsca. Tylko, że to się zdarza rzadko :P.

[201607110949]

Napisane przez Limonkaa95

Ja również, tak jak sama napisałam

No bo jak to opisać? Po prostu ludzie się przeciskają, nie bardzo wiem, co tu rozumieć. Jak ktoś musi wysiąść, to też wysiądzie z zatłoczonego autobusu, wysiadając spod okna.

[Limonkaa95]

Napisane przez SALIX

No bo jak to opisać? Po prostu ludzie się przeciskają, nie bardzo wiem, co tu rozumieć. Jak ktoś musi wysiąść, to też wysiądzie z zatłoczonego autobusu, wysiadając spod okna.

No i to jest moim zdaniem też trochę idiotyzm bo takim przeciskaniem się można więcej szkód narobić niż staniem w jednym miejscu... jak ktoś musi to musi, wiadomo, wysiadając... ale jak tak wszyscy by zaczęli się przeciskać to tragedia gotowa.

[a34]

Siedzę blisko wejścia, wsiada kobieta w ciąży/z maluchem/staruszka/ktoś widocznie chory, wstaję i ta osoba siada, tadam!
Może symulację komputerową zastosować?

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Napisane przez Limonkaa95

No i to jest moim zdaniem też trochę idiotyzm bo takim przeciskaniem się można więcej szkód narobić niż staniem w jednym miejscu... jak ktoś musi to musi, wiadomo, wysiadając... ale jak tak wszyscy by zaczęli się przeciskać to tragedia gotowa.

Tak, wszyscy wpadną w panikę i stratują ciężarną, połowę stojących a na końcu wyrzucą kierowcę z kabiny Czytacie to, co piszecie?

[201607121236]

Napisane przez Czarna2000

No tak, kobie ta w ciąży nie może być przecież pozbawiona życia publicznego Znacznie lepiej żeby cisnęła się w tramwaju, obijała brzuszek, ale przecież nie jest żywym inkubatorem

Serio jestes taka goopia czy tylko udajesz?

[Northpole]

Napisane przez rozowo

oczywiscie, bo przeciez nasz cudowny NFZ przysle mi do domu lekarza z rentgenem .

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1...BoxLokKrakLink



sorry, tak mi się skojarzyło

[Limonkaa95]

Napisane przez a34

Siedzę blisko wejścia, wsiada kobieta w ciąży/z maluchem/staruszka/ktoś widocznie chory, wstaję i ta osoba siada, tadam!
Może symulację komputerową zastosować?

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------



Tak, wszyscy wpadną w panikę i stratują ciężarną, połowę stojących a na końcu wyrzucą kierowcę z kabiny Czytacie to, co piszecie?

Zdarzyło mi się być stratowaną w autobusie, raz bardzo dotkliwie pamiętam, przez starszego pana, który tak się dociskał do miejsca wolnego, że nadepnął mi na stopę... myślałam, że umrę z bólu na miejscu.

[teQiba]

Napisane przez LusiaPlotkara

Ja sie jeszcze odniose do tego ze nikt miejsca nie ustapil, a wszyscy podziwiali widoki za oknem, albo wbili wzrok w telefon
Ja jak jade autobusem nie mam w zwyczaju rozgladac sie po autobusie czy ktos nie potrzebuje pomocy (przewaznie patrze w okno albo telefon), jak zauwaze to ustapie. Uwazam ze po to mamy jezyk zeby sie nim posługiwać, a nie miec potem pretensji ze olaboga takie chamidlo nikt nie ustapil
Ciaze czasem trudno dojrzec. Jak jest tlok i ciasnota to ciezko w tym tlumie dojrzec brzuch, w zimie jak ubieramy sie grubo to samo. Poza tym ja nie mam w zwyczaju przygladac sie brzuchom obcych mi osob.

To w związku z moim postem o panach podziwiających intensywnie widoki za oknem?
Jeśli tak, to ja z tego żartuję, bo oni dopiero jak spojrzeli na mój brzuch to nagle odkryli piękno świata za oknem, więc to na pewno nie kwestia tego, że nie zauważyli.
Tak szczerze mówiąc mam to gdzieś kto komu ustępuje, ja łaski też nie potrzebuję. Gdybym nie miała siły stać to pojechałabym taksówką.
Tylko nieprawdopodobne wydaje mi się to że każdy zarzeka się że ciężarnym ustępuje, a jak co do czego to chętnego nie ma

Napisane przez Czarna2000

Przepraszam, ale co one robią w zaawansowanej ciąży w zatłoczonym tramwaju?!

Ty tak serio?

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;52104114]To mnie też zastanawia, ale pytałam już kilka razy i nikt nie chce mi odpowiedzieć [/QUOTE]

Ja Ci za pierwszym razem odpowiedziałam

[a34]

Napisane przez Limonkaa95

Zdarzyło mi się być stratowaną w autobusie, raz bardzo dotkliwie pamiętam, przez starszego pana, który tak się dociskał do miejsca wolnego, że nadepnął mi na stopę... myślałam, że umrę z bólu na miejscu.

A jak to się ma do ustępowania miejsca dziecku, które jest tematem wątku?
I dlatego nie ustępujmy nikomu na wszelki wypadek

[Limonkaa95]

Napisane przez a34

A jak to się ma do ustępowania miejsca dziecku, które jest tematem wątku?
I dlatego nie ustępujmy nikomu na wszelki wypadek

Ma się tak samo, że nie zawsze trzeba ustępować na siłę i przepychać się na chama byleby tylko usiąść bo widuję i takie dantejskie sceny gdy ktoś wręcz "walczy" o to siedzenie nie patrząc na ludzi dookoła, z dzieckiem również.

[a34]

Napisane przez Limonkaa95

Ma się tak samo, że nie zawsze trzeba ustępować na siłę i przepychać się na chama byleby tylko usiąść bo widuję i takie dantejskie sceny gdy ktoś wręcz "walczy" o to siedzenie nie patrząc na ludzi dookoła, z dzieckiem również.

nie zauważyłam, żeby ktoś pisał, że zwalnia miejsce komuś z drugiego końca autobusu. Czytałam natomiast o odsyłaniu na drugi koniec

[Aniabor]

Jeżeli jest małe dziecko to ustąpię matce, żeby wzięła dziecko na kolana. Raczej ustępuję osobom starszym czy chorym. Ale wkurza mnie gdy ktoś wymusza u mnie ustąpienie miejsca a wcale na to miejsce nie zasługuje bardziej niż ja

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Napisane przez Czarna2000

No tak, kobie ta w ciąży nie może być przecież pozbawiona życia publicznego Znacznie lepiej żeby cisnęła się w tramwaju, obijała brzuszek, ale przecież nie jest żywym inkubatorem

Kurczę ciąża to nie choroba. Moja mama do końca ciąży - w dzień przed porodem była w pracy, a teraz się dowiaduje, że jak kobieta gdzieś chodzi w ciąży to się ciśnie.
Tak czy inaczej ustąpiłabym kobiecie w ciąży.
Dziecku bym nie ustąpiła, opiekunowi z dzieckiem - być może, jeśli byłaby taka potrzeba.