|
|
#182 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 205
|
Dot.: przekroczona granica
Zerwałaś z nim i uważasz, że mimo to powinien jeszcze poskakać wokół Ciebie?
|
|
|
|
#183 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: przekroczona granica
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Edytowane przez Hibiku Czas edycji: 2015-08-08 o 00:08 |
|||
|
|
|
#184 | |
|
Ante Pante
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 2 198
|
Dot.: przekroczona granica
Cytat:
__________________
chill |
|
|
|
|
#185 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 59
|
Dot.: przekroczona granica
Wiesz Autorko są ludzie i ludzie. Niektórzy mają swój honor i nie narzucają się swoją osobą. Zresztą, jego pewnie też to wszystko męczyło, jak na tak krótki staż za dużo dramy, więc może tym bardziej nie chce skakać.
Cała sytuacja wygląda tak jakby wraz z tym nieszczęsnym włożeniem tej wstrętnej męskiej ręki 'zgasił' Twoje uczucia do niego. |
|
|
|
#186 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 67
|
Dot.: przekroczona granica
LOL.
Gdzie ja oszukałam? Skrzywdziłam - ok, ale gdzie oszustwo i egoizm? I to nie jest tak, że moje słowa nie są nic warte, po prostu tak mi się powiedziało, poniosło mnie, zresztą powiedziałam to jeszcze zanim zrobił co zrobił. Ale fakt, to były puste słowa, co nie zmienia faktu, że po co roztrząsać dawne sprawy. To jest najmniej ważne. Widzę swoją winę, niepotrzebnie narobiłam mu nadziei, niepotrzebnie wprowadziłam erotyzm do naszego związku, no ale było fajnie, dbał o mnie itp. Potem się zaczęło psuć. Blackalice2012, no nie mówię, że ma stać pod domem co wieczór, ale coś mógłby próbować. Ale nie wymagam tego od niego, skończyło się. Szkoda, że dziś mnie nie lubi, nie chcę być dla niego wrogiem. |
|
|
|
#187 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 205
|
Dot.: przekroczona granica
Ale po co na próbować, skoro zerwałaś?
|
|
|
|
#188 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 468
|
Dot.: przekroczona granica
Bo autorce wymarzył się książę na białym koniu, który za swą damą będzie szalał w nieskończoność i robił wszystko by ja zdobyć, łącznie z czytaniem jej myśli i wiedzą co powinien i jak powinien.
A tymczasem chłopak...okazał się zwykłym człowiekiem, z opisu nawet dość porządnym ![]() I nie miał ambicji by życie spędzić jak Don Kichot starający się o Dulcyneę, nigdy nie zaznając i nie konsumując związku ![]() Autorko, mam wrażenie że oczekujesz od związku jedynie "skakania" wokół twojej osoby. Starania się, otaczania opieką. A co z resztą aspektów związku i wkładem własnym? |
|
|
|
#189 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 67
|
Dot.: przekroczona granica
Każdy wkłada od siebie tyle samo, ok on częściej do mnie przyjeżdżał (mieszkamy od siebie 20 km), ale to nie było przecież tak, że robiłam mu łaskę, że się spotykaliśmy.
Zawsze mi się wydawało, że jeśli facetowi zależy to będzie walczyć, nawet jeśli dziewczyna go zostawi. On przestał w momencie jak zerwałam. |
|
|
|
#190 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 59
|
Dot.: przekroczona granica
O. To właśnie te ideały, o których pisałam na samym początku. Niestety błędne. Mężczyzna też człowiek, który oprócz penisa ma uczucia. Skrzywdzony wcale nie musi skakać, no bo po co? A oczekiwanie skakania w sytuacji, gdy chce się być tylko kolegami jest paskudne. Naprawdę byś chciała żeby on się męczył dla jakiejś zasady? (tak, męczyłby się, bo on by miał nadzieje,staralby się, a Ty raz byś ją niszczyła, a drugi podsycala)
|
|
|
|
#191 | |
|
Ante Pante
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 2 198
|
Dot.: przekroczona granica
Cytat:
__________________
chill |
|
|
|
|
#192 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: przekroczona granica
Cytat:
Przede wszystkim - chciałabyś, żeby facet, którego rzuciłaś - nie przyjął tego do wiadomości, tylko "walczył"? Naprawdę? Przemyśl to jeszcze raz, bo tu prawidłowa odpowiedź jest tylko jedna. Serio. Jak masz wątpliwości mimo przemyślenia, to przemyśl znowu. Po drugie - znowu empatia, weź w myślach sobie odwróć te kilka sytuacji, o które masz do niego pretensje i zastanów się jakbyś się zachowała, i dlaczego. Bo Tobie się póki co wydaje, że Twoja interpretacja i Twoje zachowania są jedyne słuszne, ba! Jedyne możliwe. Nie, nie są. Dysponując Twoim własnym opisem zdecydowana większość ludzi na tym babskim forum uważa, że facet zachowywał się najlepiej jak mógł w sytuacjach, w których go stawiałaś. Puściłaś go na spacer po polu minowym, dałaś mu fałszywe informacje i się dziwisz, że raz po raz wpierniczał się na miny, aż w końcu mu nóżki urwało. I Ty uważasz się za tą biedną, pokrzywdzoną, bo przecież wiesz, gdzie nie stawać. Seriously? On nie wiedział. Czemu? Bo mu nie powiedziałaś, albo wprost mówiłaś odwrotnie! Teraz grasz ofiarę. To byloby komiczne, gdyby nie było zwyczajnie przykre. |
|
|
|
|
#193 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: przekroczona granica
Cytat:
Cytat:
Ty jakoś uparcie roztrząsasz dawne sprawy i wszystko jest ok, dlaczego można roztrząsać tylko to co sobie życzysz i jak sobie życzysz? Czyżby znowu egoizm? Cytat:
|
|||
|
|
|
#194 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 67
|
Dot.: przekroczona granica
Hibiku - a ty nigdy nie miałaś tak, że na początku byłaś zauroczona kimś a potem Ci przechodziło? Mam z nim być do końca życia, bo powiedziałam, że go kocham? Ja wiem, że go skrzywdziłam, ja wiem, że ma prawo do smutku i niechęci do mnie, ale on też sobie zapracował na to zerwanie to raz, a dwa, no nie można wszystkiego brać tak dosłownie, to, że mu to powiedziałam, to nie znaczy, że może robić ze mną co chce. I planować ślub.
Nie potraktowałam go jak wróg, życzę mu jak najlepiej i życzę dziewczyny, która będzie idealna dla niego, a tą wariatkę też sobie dopowiedziałaś, to on się prędzej zachowuje jak wariat, bo gada na mnie, że dzieciak, że go skrzywdziłam a potem dodaje, że każdy ma prawo do błędów i jakbym chciała wrócić to on jest na to otwarty. Przy czym w ogóle o to nie zabiega, usuwa mnie ze znajomych na fejsie i czeka aż ot tak sama z siebie napiszę i poproszę o powrót. Wyjątkowo logiczne. Roztrząsam dawne sprawy, bo miały one wpływ na nasz związek. |
|
|
|
#195 |
|
zuy mod
|
Dot.: przekroczona granica
On nic złego nie zrobił i zrozum to wreszcie. To Ty zachowalas się jak wariatka traktując go niemal jak gwalciciela.
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
|
|
|
#196 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 745
|
Dot.: przekroczona granica
Cytat:
|
|
|
|
|
#197 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 67
|
Dot.: przekroczona granica
Dziewczyny, a musicie być dla mnie chamskie? Może trochę spokojniej. Angela, na jakie argumenty nie odpowiedziałam?
Ja go skrzywdziłam osądami? Wiedział, że nie jestem typem dziewczyny, która chce szybko seksu. Był chamski wobec mnie, te żarty o aseksualności, "przecież cię nie zgwałcę". |
|
|
|
#198 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 205
|
Dot.: przekroczona granica
Mój chłopak też nie raz żartował, że kiedyś zaciągnie mnie do łóżka i, że nie ma ślubu przed seksem. Nie uważam, że było to chamskie. A idąc Twoim tokiem rozumowania już dawno powinnam z nim zerwać.
|
|
|
|
#199 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 745
|
Dot.: przekroczona granica
Chociażby nie potrafisz odpowiedzieć na to, że chcesz aby czytano ci w myślach, ciąglę ja uważam, nie pomyślałaś, że nie masz racji, nikt ci jej nie przyznaje, nie potrafisz przynać się do błędu, a nas to już drażni, tracimy cierpliwoś.
On nawet nie próbował uprawiać seksu, nigdy cię na to nie namawiał bo właśnie o tym wiedział, nie pieścił cię tam nawet ręką bo jak się dowiedział, że nie chcesz to ją cofnął rękę, uszanował twoje zdanie. Nie był chamski, serio zachowywałaś się jakby próbował cię zgwałcić, zażartował żebyś mogła się rozluźnić i nie obawiać. |
|
|
|
#200 |
|
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
|
Dot.: przekroczona granica
Autorko, usiłowałam wykazać się zrozumieniem, ale zaczęłaś mi działać na nerwy. Rzuciłaś chłopaka i oczekujesz, że będzie o ciebie zabiegał? Rzuca się kogoś, kogo ma się po dziurki w nosie i nie rokuje. Rozstajemy się, gdy nic nie da się naprawić.
Naprawdę, mentalnie jesteś w podstawówce. |
|
|
|
#201 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 67
|
Dot.: przekroczona granica
I am Rock ale mnie to denerwuje, że on nie rozumie, że to rozstanie dla mnie też było trudne. Bo było, mam wyrzuty sumienia trochę i szkoda mi go. On tego nie rozumie, myśli, że dla mnie to było hop siup. Poza tym często jest tak, że chłopak zostaje rzucony to walczy.
Angela, nie wiem czy czytać w myślach, chłopak powinien wyczuć czy dziewczyna ma ochotę na coś. |
|
|
|
#202 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 745
|
Dot.: przekroczona granica
Traktuj kogoś jak gówno, nie doceniaj tego, że cię szanuje i mu zależy (a wręcz ciągle mu wmawiaj, że tak nie jest), rób mu ciągłe pretensje o drobnostki, na końcu rzuć no i "no hehe sorki no wiesz, tak mi się powiedziało, że cię kocham tak naprawdę to nie, rzucam cię, ale zostańmy kumplami", miej pretensje o tym, że chłopak nie chcę cię znać i się o ciebie nie stara.
![]() Bo to jak go traktowałaś nie jest warte starania się, dziwię się tylko, że pierwszy cię nie rzucił, chociaż w końcu by to zrobił pewnie i tak. ---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ---------- Chodzi o to, że nie powinien, to tylko chłopak, a faceci są na dodatek mniej kumaci w tych sprawach, nie masz prawa wymagać od kogoś aby coś wyczuł. Trzeba mówić. |
|
|
|
#203 |
|
zuy mod
|
Dot.: przekroczona granica
Wyczuł, dlatego zabral rękę z majtek. Bo wyczuł ze nie masz ochoty. Kiedy to zrozumiesz?
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
|
|
|
#204 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: przekroczona granica
Cytat:
Cytat:
Dla większości z nas zachowujesz się jak wariatka - może jednak poświęć chwilę i pomyśl o tym? Oczekiwanie że będzie wiedział co siedzi w twojej głowie bez rozmowy, że będzie ci nadskakiwał nawet jak go skrzywdzisz, obrażanie go stwierdzeniami, że gdyby znalazł u innej seks to by cię zostawił, bawienie się jego uczuciami, naśmiewanie się, że "tak się nie zachowuje mężczyzna" - dla mnie tak zachowują się wariatki (na dodatek wyjątkowo chamskie wariatki). Dla mnie to poniżej krytyki. Jak sądzisz - dlaczego odbiór twojego zachowania przez wizażanki i wizażanków jest niemal jednolity i krytyczny głównie wobec ciebie? ---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ---------- Cytat:
Nie, nie powinien wyczuć. Powinien dostać wyraźną informację, żeby wiedzieć. W "czuciu' osoby z którą jest się ledwie kilka tygodni można się baaaardzo pomylić (ba, w wyczuciu w wieloletnim związku również można popełnić błąd). |
|||
|
|
|
#205 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 67
|
Dot.: przekroczona granica
Czyli osoba odchodząca zawsze jest tą złą? Nawet jeśli facet zdradza, olewa, poniża, wyzywa i dziewczyna od niego odejdzie to już ta zła?
Nigdzie nie napisałam, że gdyby znalazł u innej seks to by mnie zostawił, to były luźne przemyślenia. I nie wiem czemu mnie krytykujecie, może mamy różne spojrzenia na świat, ale to co mogę wywnioskować z waszych postów - jesteście osobami mało empatycznymi, twardo stąpającymi po ziemi, i brakuje u Was takiego polotu, beztroski, jesteście radykalne. Nie dostał wyraźnej informacji, bo nigdy wcześniej tego nie robił, wtedy najwyraźniej uznał "że to ten moment". Byłam naiwna i myślałam, że jeszcze trochę poczeka. Mieliśmy wyraźnie różne spojrzenia na seks i pieszczoty, bo dla niego to było normalne "że idzie się dalej". I wypraszam sobie, nigdy nie traktowałam go jak gówno, zawsze znajdowałam dla niego czas, czasem walnęłam focha o głupotę jak to kobieta, ale tak to niczego mu nie brakowało przy mnie. |
|
|
|
#206 | |
|
Ante Pante
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 2 198
|
Dot.: przekroczona granica
Cytat:
lol, ty jesteś za to kompletnym zaprzeczeniem beztroski i polotu brawo, może jeszcze chcesz medal za to? przyjmij wreszcie do wiadomości, to że koleś miał prawo się wściec i urwać z tobą kontakt, bez skakania na jednej nóżce wokół ciebie i starania się, bo facet tak powinien zrobić
__________________
chill |
|
|
|
|
#207 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
|
Dot.: przekroczona granica
Dziewczynko jesteś jeszcze bardzo młodziutka i naczytałaś sie za dużo romansów. Ale jak dorośniesz to mam nadzieję że zrozumiesz, że nikt nigdy nie będzie miał zdolności do czytania w twoich myślach i nie można tego od drugiej strony oczekiwać. Dabra komunikacja jest podstawą udanego zwiazku.
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#208 | |||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 745
|
Dot.: przekroczona granica
Cytat:
Cytat:
, my jesteśmy mało empatyczne, hahaha. Krytykujemy cię bo nie masz racji, ranisz faceta i nie potrafisz tego zobaczyć. Nie próbujesz go nawet zrozumieć, tylko go oskarżasz, a nam zarzucasz empatię. Spróbuj sobie wyobrazić, że się starasz, szanujesz dziewczynę, nie chcesz robić nic wbrew jej, a ciąglę słyszysz pretensje, oskarżenia o coś o czym nawet nie myślałeś, insynuacje, choć raz pomyślałaś, że to nie jest tak jak myślisz? Jak mocno raniące są osądne i wymysły? Poza tym już pisałam, rozumiem cię. Sama rozwaliłam związek przez coś takiego, wymysły, osądy, przesadzanie. Nie wiem czy przyczyną twojego zachowania jest taka sama bo nigdy nie pisałaś, że masz niską samoocenę czy inne tego typu problemy. I do mnie tak samo nie docierało tłumaczenia jego, moich znajomych, że przesadzam i, że to nie jest tak jak mówię, że nie miał na myśli to co myślałam, żemiał. Może do ciebie też w końcu dotrze byle nie w takich okolicznościach jak u mnie .Cytat:
Bardzo możliwa, że w niektórych aspektach traktowałaś go dobrze, ale nie w tych, o których mówiliśmy. Edytowane przez angela_6 Czas edycji: 2015-08-08 o 12:58 |
|||
|
|
|
#209 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: przekroczona granica
Cytat:
Jak czegoś swojemu partnerowi nie powiesz, to Twój partner o tym nie wie. Szokujące, prawda? Ale też prawdziwe, sprawdzone wielokrotnie. Wynika z tego prosty fakt, że nie za bardzo możesz mieć pretensje do faceta, że czegoś nie wiedział zanim mu o tym nie powiedziałaś, ani oczekiwać, że będzie wiedział o Tobie wszystko po tak krótkim czasie. Ja doskonale wiem, że to sytuacja idealna i chciałabyś tak, bo to fajne, łatwe i przyjemne, ale tak w prawdziwym życiu się praktycznie nie zdarza. Na szczęście rozwiązanie jest stosunkowo proste, wystarczy partnerowi powiedzieć o swoich oczekiwaniach. Naprawdę. Z Tobą jest o tyle zabawniej, że Ty nie tylko nie mówiłaś facetowi czego od niego właściwie oczekujesz, a potem miałaś pretensje. Ty na dodatek wprowadzałaś go w błąd, zgadzałaś się na coś, na co nie miałaś ochoty, mówiłaś rzeczy, które nie były prawdą i on na tej podstawie działał. A potem go rzuciłaś, bo oczekiwałaś czegoś innego... i oczekujesz współczucia, bo to takie przykre było. Wesołe. |
|
|
|
|
#210 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 67
|
Dot.: przekroczona granica
Dla osoby rzucającej rozstanie także jest trudne. Uważam, że zachowałam się najbardziej fair jak mogłam, po co było go oszukiwać i robić dalej nadzieje. Co nie zmienia faktu, że mam wyrzuty sumienia.
Ok, przyjmijmy, że popełniłam błąd nie ustalając granic jasno. Ale jego reakcja po tym to też żenada, po miesiącu ręka do majtek, po 3 miesiącach seks pewnie? Tak mu raz powiedziałam. Odparł, że jedno z drugim ma mało wspólnego i seks będzie wtedy jak ja będę chciała. Ale jak tak się wszystko szybko dzieje, to można chłopakowi narobić nadziei i znając życie, po 3 miesiącach chciałby już tego seksu. Albo raz się pieściliśmy, powiedziałam, że fajnie jest, a on "zobaczysz jak będzie fajnie jak zdejmiesz to i owo kiedyś" - mnie to zabolało, ledwo weszliśmy w związek i już takie teksty? Ale wtedy to jeszcze były dobre czasy, byłam na maxa szczęśliwa, i nawet go przeprosiłam za tamtego focha chwilę potem. Dziś inaczej na to patrzę. Na początku był inny, delikatniejszy. Podczas naszych ostatnich pieszczot, mimo, że granicy nie przeskoczył, to w ogóle nie byłam podniecona, nie było mi przyjemnie. Pamiętam jak skończyliśmy, odwoził mnie do domu, wyczuł chyba, że nie było ok. Ja skłamałam, że fajnie, bo z tobą, nie umiałam mu w twarz powiedzieć, że nie. Ten związek nie miał przyszłości chyba. Wasze posty są nakierunkowane na to, żeby mi dopiec, a nie w tym rzecz, bo ja się przyznaję do błędów. Praktycznie do końca związku, mówiłam, że mi zależy, że nie mogę być z kimś innym, to był błąd. |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Seks
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:44.















, my jesteśmy mało empatyczne, hahaha.
.
