Mamusie lutowe - część II

[butterfly20]

Ja się na temat położnej przy porodzie nie wypowiem, bo ja mam cc. Ale ogólnie rzecz biorać moja ciocia pracuje tam, gdzie chcę rodzić, więc jestem spokojna o opiekę

[ja :)]

Napisane przez butterfly20

My też pierwszy fotelik do roczku, potem rwf. Też uważam,że kupowanie używanego to błąd, chyba,że od jakichś dobrych znajomych i rodziny i wiadomo jest,że nie brał udziału w wypadku.


A ku któremu szpitalowi póki co się skłaniasz?

Póki co ku zadnemu nie mam pojecia, dopiero dzis zaczelam cos czytac w tym temacie, wszak jeszcze troche czasu zostalo. musze popytac gin czy coś radzi, popytac kolezanek i zoabczymy

[butterfly20]

Napisane przez ja :)

Póki co ku zadnemu nie mam pojecia, dopiero dzis zaczelam cos czytac w tym temacie, wszak jeszcze troche czasu zostalo. musze popytac gin czy coś radzi, popytac kolezanek i zoabczymy

A Twoja gin nie pracuje w szpitalu?

[ja :)]

Napisane przez Karinek1973

Witam się w nowym wątku, w 19 tc, po chwilowej nieobecności W pt wylądowałam w szpitalu pod kroplówką Miałam bardzo silne bóle brzucha wymioty i rozwolnienie. Do dziś nie ustalili co mi było czy jelitówka czy się czymś strułam czy była to jakaś kolka brzuszna Dobrze trafiłam bo na ip był mój dr Pierwsze co sprawdził to czy z małym wszystko ok Jak zobaczyłam na usg bijące serce i ruchliwe nóżki to mimo bólu poczułam wielka ulgę Szpitale to zdecydowanie nie są miejsca dla mnie Ogromnie tęskniłam za mężem synkiem ... Nasłuchałam się ktg, opowieści mamusiek z przenoszonymi ciążami , jęków rodzących ale też i płaczu bobasków.
Na hasło możemy panią wypisać w dwie minuty byłam gotowa do wyjścia
Zapowiedziałam, że w szpitalu pojawię się dopiero na poród Życie zweryfikuje

Dobrze, że juz przeszły dolegliwosci i najwazniejsze ze maluch ok Oby rzeczywiscie szpital dopiero na porod

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Napisane przez butterfly20

A Twoja gin nie pracuje w szpitalu?

Od roku wlasnie juz nie pracuje w zadnym. Ale to dla mnie i tak malo istotne bo szanse ze na nia trafie (na jej dyzur) i tak nie sa wielkie..

[butterfly20]

Napisane przez ja :)

Dobrze, że juz przeszły dolegliwosci i najwazniejsze ze maluch ok Oby rzeczywiscie szpital dopiero na porod

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------


Od roku wlasnie juz nie pracuje w zadnym. Ale to dla mnie i tak malo istotne bo szanse ze na nia trafie (na jej dyzur) i tak nie sa wielkie..

Z tym prawda, ale niestety w wielu polskich szpialach praktykuje się lepsze traktowanie pacjentek pracujących tam lekarzy. Patrzą Ci bezczelnie do karty kto Cię prowadził i na tej podstawie traktują. Nie powinno tak być, no ale...

[ja :)]

Napisane przez nursii

Ja nie będę wykupowała położnej, po pierwsze będę rodzić w jednym z dwóch szpitali u mnie w mieście, w których wiem, że jest dobra opieka podczas porodu i rodząca nie jest zostawiana sama sobie... po drugie kurde po coś w końcu te składki płacę na opiekę zdrowotną, wkurza mnie jak tylko" dodatkowo" muszę płacić za opiekę... starczy mi, że do gina chodzę prywatnie.
Chyba wyjdę tu na jakąś nienormalną , ale ja się nie boję nacinania krocza... wolę mieć nacięte niż pęknąć " w gwiazdę", mieć uszkodzone zwieracze i popuszczać siku albo to drugie do końca życia albo robić sobie waginoplastykę...:/

Widisz, sęk w tym że dobra położna wie kiedy trzeba naciac zeby nie bylo jak to okreslasz gwiazdki a kiedy naciecie nie jest potrzebne bo pekniecie bedzie niewielkie. Wie tez jak chronić krocze, zeby nie peklo bardzo. Problem w tym ze polozna musi wiedziec jak to robic. Wszystkie najnowsze badania pokazuja ze problemy z nietrzymaniem moczu po latach i inne zle rzeczy dzieją się wlasnie po nacieciu a przy peknieciu te dolegliwosci sa znacznie rzadsze. Wystarczy poczytac badania ile tkanek i warstw uszkadza sie przy nacieciu a ile przy peknieciu.
Naciecia krocza nie ma sie co bac bo bol pododu jest na tyle duzy ze naciecia nawet sie nie poczuje - naciecia krocza nie powinno sie stosowac bo jest do bani niekorzystne i po prostu najzwyczajniej w swiecie zbedne. ale co kto woli

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Napisane przez butterfly20

Z tym prawda, ale niestety w wielu polskich szpialach praktykuje się lepsze traktowanie pacjentek pracujących tam lekarzy. Patrzą Ci bezczelnie do karty kto Cię prowadził i na tej podstawie traktują. Nie powinno tak być, no ale...

Tez to slyszalam. Dlatego chce miec swoją polozna by o mnie zadbala A po porodzie zamierzam sie ulotnic jak najszybciej wiec niech sie gonią. Na szczescie to drugi porod wiec juz nie bede tak przerazona po. Oby tylko obeszlo sie bez komplikacji bo wtedy cale swoje plany moge sobie w d*pe wsadzić

[agaczilla21]

Ja miałam spoko polozne przy obu porodach. Na porodówce wszystkie spoko, tylko od noworodków nie wszystkie fajne...

Teraz będę rodzic w innym szpitalu to będę miała porównanie 😉

[siasia13]

Napisane przez tygryszek

Ja też nie chciałam iść na L4, lekarz bardzo naciskał, ale ze względu na przeszłość i krwawienie nie miałam wyjścia i dobrze ze poszłam bo czuję się fatalnie i nie dałabym rady pracować. Co do biegania do wc to ja bym mogła spokojnie tam zamieszkać, non stop latam sikać, i cały czas zęby myje bo mam taki dziwny smak w ustach. Tak więc ja nic nie robię tylko sikam i myję zęby

Ty to masz zycie

Napisane przez Dzaasti

Dokładnie to jest 18t1d, ale ginekolodzy chyba liczą ukończone tygodnie...czyli według niego może. być 18tc. Zawsze z tym się mieszam i nie wiem... żebym nie wyszła na histeryczke

Tak jest, liczy sie ukonczone. Co prawda wiem, ze sie przyjelo ze np 17t1d to juz 18tc, ale do badan licz sie ukonczone

Napisane przez tequillka23

Ja dzwoniłam do kliniki, w której u nas wykonywane są badania i powiedzieli mi, że połówkowe można spokojnie wykonać nawet w 23 tyg. A lekarze preferują po 20 tyg. bo dziecko jest bardziej rozwinięte. Ale to tylko informacja podana przez położną, także wydaje mi się, że jest w miarę wiarygodna.
Dziewczyny oszaleję, od jakiegoś czasu oglądam wózki i kompletnie nie wiem już czy chcę nowy 3w1 czy samą gondolę używaną kupić a później wypasioną i lekką spacerówkę. Bo jak wiadomo te 3w1 są cholernie ciężkie i duże. ehhhhh....

Zalezy co bedziesz dokladnie z nia robic. Bedziesz ja znosic z pietra? Z ktorego? Bedziesz jezdzic sama samochodem I pakowac ja do bagaznika? Jak czesto? Ja mialam 2w1 I bylam zadowolona ale mieszkam w domku wiec po pietrach nie latam. Samochodem troche sie namordowalam I trzeba miec duzy bagaznik.

Napisane przez kaaasi

nie jesteś histeryczką absolutnie każda z nas się martwi żeby było wszystko ok i by w terminie się zmieścić z badaniami moja tak liczy byłam w 15 t i 2d i wpisała w kartę ciąży 16 tydzień zdązysz w terminie jak dobrze liczę

wiem też się cieszę tym bardziej, że poluje teraz na takie rzeczy

ja szukam używanej gondoli i kupie nową spacerówkę tak dziewczyny tutaj poradziły i myślę, że to bardzo dobra opcja bo maluch będzie z niech korzystał ok 6 miesięcy jak mamy tutaj pisały tak średnio więc może też tak spróbuj poszukać ja myślę nad fotelikiem do auta też używanym bo będzie na krótki czas a ten drugi jak patrzyłam na długi chyba że masz chęć na 3w1 to kup

Odradzam uzywany chyba, ze od bardzo bliskiej rodziny. Ja mialam od brata I wiem, ze nie bral udzialu nawet w namniejszej stluczce. Fotelik po wypadku wyglada czeto jak nowka a nie nadaje sie juz do niczego. Ja mam Maxicosi I sobie chwale. Ja patrzylam po wynikach crash testow

[butterfly20]

Napisane przez ja :)

Widisz, sęk w tym że dobra położna wie kiedy trzeba naciac zeby nie bylo jak to okreslasz gwiazdki a kiedy naciecie nie jest potrzebne bo pekniecie bedzie niewielkie. Wie tez jak chronić krocze, zeby nie peklo bardzo. Problem w tym ze polozna musi wiedziec jak to robic. Wszystkie najnowsze badania pokazuja ze problemy z nietrzymaniem moczu po latach i inne zle rzeczy dzieją się wlasnie po nacieciu a przy peknieciu te dolegliwosci sa znacznie rzadsze. Wystarczy poczytac badania ile tkanek i warstw uszkadza sie przy nacieciu a ile przy peknieciu.
Naciecia krocza nie ma sie co bac bo bol pododu jest na tyle duzy ze naciecia nawet sie nie poczuje - naciecia krocza nie powinno sie stosowac bo jest do bani niekorzystne i po prostu najzwyczajniej w swiecie zbedne. ale co kto woli

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------


Tez to slyszalam. Dlatego chce miec swoją polozna by o mnie zadbala A po porodzie zamierzam sie ulotnic jak najszybciej wiec niech sie gonią. Na szczescie to drugi porod wiec juz nie bede tak przerazona po. Oby tylko obeszlo sie bez komplikacji bo wtedy cale swoje plany moge sobie w d*pe wsadzić

Noo w takim przypadku też bym wzięła położną U mnie na nic by się nie przydała więc dla mojego komfortu psychicznego wolę ginkę ze szpitala, która wszystko mi powie, z którą mogę się umówić już na jakiś konkretniejszy, ostateczny termin Po prostu wolę ją niż obcą osobę

[esor]

Napisane przez ja :)

Póki co ku zadnemu nie mam pojecia, dopiero dzis zaczelam cos czytac w tym temacie, wszak jeszcze troche czasu zostalo. musze popytac gin czy coś radzi, popytac kolezanek i zoabczymy

Koniecznie się pochwal jak zdecydujesz. Ja póki co kieruję myśli ku Ujastkowi, ale to tylko bardzo wstępne plany.

[kaaasi]

Napisane przez siasia13

Ty to masz zycie




Tak jest, liczy sie ukonczone. Co prawda wiem, ze sie przyjelo ze np 17t1d to juz 18tc, ale do badan licz sie ukonczone


Zalezy co bedziesz dokladnie z nia robic. Bedziesz ja znosic z pietra? Z ktorego? Bedziesz jezdzic sama samochodem I pakowac ja do bagaznika? Jak czesto? Ja mialam 2w1 I bylam zadowolona ale mieszkam w domku wiec po pietrach nie latam. Samochodem troche sie namordowalam I trzeba miec duzy bagaznik.


Odradzam uzywany chyba, ze od bardzo bliskiej rodziny. Ja mialam od brata I wiem, ze nie bral udzialu nawet w namniejszej stluczce. Fotelik po wypadku wyglada czeto jak nowka a nie nadaje sie juz do niczego. Ja mam Macosi I sobie chwale. Ja patrzylam po wynikach crash testow

tak już wiem
ja upatrzyłam moje miejsce do rodzenia dzięki tam gdzie podałaś wszystko elegancko opisane i potwierdziło się wszystko co wiedziałam

[esor]

Napisane przez tequillka23

Ja dzwoniłam do kliniki, w której u nas wykonywane są badania i powiedzieli mi, że połówkowe można spokojnie wykonać nawet w 23 tyg. A lekarze preferują po 20 tyg. bo dziecko jest bardziej rozwinięte. Ale to tylko informacja podana przez położną, także wydaje mi się, że jest w miarę wiarygodna.
Dziewczyny oszaleję, od jakiegoś czasu oglądam wózki i kompletnie nie wiem już czy chcę nowy 3w1 czy samą gondolę używaną kupić a później wypasioną i lekką spacerówkę. Bo jak wiadomo te 3w1 są cholernie ciężkie i duże. ehhhhh....

Tak, ginekolodzy liczą chyba ukonczone tygodnie. Ja dzisiaj niby zaczynam 18 tydzien (17 tydz + 0 dni), ale jestem pewna, ze moja Pani gin by powiedziala, ze to 17 tydzien. Tak czy siak połówkowe mam za 2 tygodnie (czyli ginekologicznie 19 tydzien, po "naszemu" 20sty), bo zależało nam z TŻ by było przed ślubem Gdyby nie to, to też bym wolała tak w 21 tyg.

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

Napisane przez ja :)

Czytam wlasnie o porodach w krk szpitalach i kurka srednia nacinania krocza w polskich placówkach to ponad 40%!! Koszmar! Jestem przerażona ;/ jeden szpital w krk ma jedynie 12% wiec super (bo to pewnie konieczność medyczna wiadomo ze takie przypadki ez sie zdarzają) i opinie przy porodzie super za to sale i toalety i łazienki na oddziale poporodowym ponoc fatalne. No ale jeśli udało by sie SN na co liczę to szybko sie idzie do domu wiec chyba te warunki można przeboleć w zamian za godny poród..


Sent from my iPhone using Tapatalk

Jezus Maria... Który szpital ma 12%? Ja do tego pierworódka to tym bardziej wiekszy % szans na nacinanie
Mysle, ze sale i lazienki sa DUZO mniej wazne od personelu i ich podejscia.

[SzczesliwaNarzeczona]

dziękuję za wszystkie odpowiedzi, popatrze zaraz na tej stronce gdzie rodzic, bo tak naprawde nie wiem który szpital wybrać, a jeszcze pozostaje rzeczywistość i poród będzie zimą, a ciekawe jaka ta zima będzie i czy do szpitala, który sobie wybiorę będę w stanie dojechać bo to jest kwestia 40-60km :/

[ja :)]

Napisane przez esor

Koniecznie się pochwal jak zdecydujesz. Ja póki co kieruję myśli ku Ujastkowi, ale to tylko bardzo wstępne plany.

Pochwale sie ale znając moje doszukiwanie sie ☠☠☠☠☠☠☠ to bede sie długo zastanawiać ;D


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ----------

Pi erd ół miało byc a wyczaskowalo


Sent from my iPhone using Tapatalk

[esor]

Napisane przez nursii

Ja nie będę wykupowała położnej, po pierwsze będę rodzić w jednym z dwóch szpitali u mnie w mieście, w których wiem, że jest dobra opieka podczas porodu i rodząca nie jest zostawiana sama sobie... po drugie kurde po coś w końcu te składki płacę na opiekę zdrowotną, wkurza mnie jak tylko" dodatkowo" muszę płacić za opiekę... starczy mi, że do gina chodzę prywatnie.
Chyba wyjdę tu na jakąś nienormalną , ale ja się nie boję nacinania krocza... wolę mieć nacięte niż pęknąć " w gwiazdę", mieć uszkodzone zwieracze i popuszczać siku albo to drugie do końca życia albo robić sobie waginoplastykę...:/

Chyba zemdleje jak to czytam

[ja :)]

Napisane przez kaaasi

tak już wiem
ja upatrzyłam moje miejsce do rodzenia dzięki tam gdzie podałaś wszystko elegancko opisane i potwierdziło się wszystko co wiedziałam

No to cieszę sie ze wszystko wyglada fajnie


Sent from my iPhone using Tapatalk

[butterfly20]

Esor jak tam przygotowania do ślubu?)

[ja :)]

Napisane przez esor

Tak, ginekolodzy liczą chyba ukonczone tygodnie. Ja dzisiaj niby zaczynam 18 tydzien (17 tydz + 0 dni), ale jestem pewna, ze moja Pani gin by powiedziala, ze to 17 tydzien. Tak czy siak połówkowe mam za 2 tygodnie (czyli ginekologicznie 19 tydzien, po "naszemu" 20sty), bo zależało nam z TŻ by było przed ślubem Gdyby nie to, to też bym wolała tak w 21 tyg.

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------



Jezus Maria... Który szpital ma 12%? Ja do tego pierworódka to tym bardziej wiekszy % szans na nacinanie
Mysle, ze sale i lazienki sa DUZO mniej wazne od personelu i ich podejscia.

Rydygiera ma 12% ale wlasnie kiepskie warunki lokalowe juz po porodzie. Moja szwagierka tam rodziła ale to juz prawie 3lata.
Spojrzałam na szpitale w Katowicach to tam to nawet do 80% dochodzi - krakow przy nich wypada świetnie ;D


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Napisane przez butterfly20

Esor jak tam przygotowania do ślubu?)

No wlasnie? kiedy wielki dzien dokładnie?


Sent from my iPhone using Tapatalk

[esor]

Napisane przez ja :)

najlepiej na wstepie zrob rozeznanie jakie sa zwyczaje tam gdzie chcesz rodzic. tutaj jest sporo informacji, statystyki o cc, nacinaniu krocza i innych: http://www.gdzierodzic.info/placowka/szukaj
sa tez opinie i pisza jak ludzi stosuja sie do Twoich oczekiwan.
posprawdzaj tez opinie o poloznych w tym szpitalu, moze sie oakzac ze akurat wszystkie są spoko i wtedy Twoja wlasna nie jest potrzebna.

ja przy pierwszym porodzie ktory trwal dlugo mialam 3 polozne na zmianach (zmiany po 8h). 2 polozne cudowne, szcegolnie druga wszystkiego mnie nauczyla byla mega troskliwa i baaaardzo pomogla. jdna polozna nie byla fajna i zle mi sie z nia wspolpracowalo - na szcescie znala sie na rzeczy wiec mimo charakteru odwalila dobrą robote. ja czuć pewnie bede sie w takiej sytuacji z osoba do ktorej mam zaufanie. polozna kosztuje u mnie tysiaka, stac mnei to biore - komfort psychiczny dla mnie to podstawa. porod to ma byc fajne wydarzenie (mimo bolu) a nie cos o czym nie chce pamietac

rozumiem, ze to cena indywidualna "od poloznej" osobiscie ustalana? Poznalam przypadkowo mila polazna 2 miesiace temu... Fakt, 1k piechotą nie chodzi, ale za cene komfortu psychicznego tez wole zaplacic, nie na takie ☠☠☠☠☠☠☠y sie wydaje pieniadze.

[ja :)]

Wiecie co dzis zrobiłam? Długo noe czułam ruchów małej wiec w pracy poszłam po wielka tabliczkę czekolady z orzechami i opitolilam cała oczywiście nie pomogło a ja myślałam ze puszczę pawia dopiero po obiedzie znowu zaczęła brykać. Czasem mam wrażenie ze ona jakoś dziwnie sie układa zupełnie inaczej i wtedy nie czuje ruchów lub bardzo słabo.


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Napisane przez esor

rozumiem, ze to cena indywidualna "od poloznej" osobiscie ustalana? Poznalam przypadkowo mila polazna 2 miesiace temu... Fakt, 1k piechotą nie chodzi, ale za cene komfortu psychicznego tez wole zaplacic, nie na takie ☠☠☠☠☠☠☠y sie wydaje pieniadze.

To cena taka srednia - jak przeglądałam w necie albo pytałam po znajomych. Mam kilka na oku wiec jak wybiorę wstępnie szpital lub dwa alternatywne to bede dzwonić robic rozeznanie cennika etc. Dam znac


Sent from my iPhone using Tapatalk

[esor]

Napisane przez butterfly20

Esor jak tam przygotowania do ślubu?)

A dziekuje, dziekuje wszystko dobrze Jutro idziemy do ksiedza i zamykamy temat jesli chodzi o koscielne wymogi, musze wybrac bizuterie, odebrac obraczki... Generalnie najgorsze za nami

Tylko na sukienke czekam jak na szpilkach Wymiary byly sprzed 10 dni, sukienka ma byc pod koniec przyszlego tygodnia, a ślub 3 pazdziernika A mam wrazenie , ze brzuch rosnie z kazdym dniem, nawet mama wczoraj powiedziala, ze jest spoooory Potem wam wysle fotke, lepiej mi bedzie z telefonu, a teraz pisze z kompa

Sukienka ma z tylu regulacje, ale i tak sie boje... Zalaczam fotki Tylko na zdjeciach wersja krotka, a ja zamowilam taka, ale do ziemi.

[esor]

Napisane przez ja :)

Wiecie co dzis zrobiłam? Długo noe czułam ruchów małej wiec w pracy poszłam po wielka tabliczkę czekolady z orzechami i opitolilam cała oczywiście nie pomogło a ja myślałam ze puszczę pawia dopiero po obiedzie znowu zaczęła brykać. Czasem mam wrażenie ze ona jakoś dziwnie sie układa zupełnie inaczej i wtedy nie czuje ruchów lub bardzo słabo.


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------




To cena taka srednia - jak przeglądałam w necie albo pytałam po znajomych. Mam kilka na oku wiec jak wybiorę wstępnie szpital lub dwa alternatywne to bede dzwonić robic rozeznanie cennika etc. Dam znac


Sent from my iPhone using Tapatalk

Ahahahahahhaa dobre Ale super , ze ja tak juz czujesz jejuuuuu kiedy bedzie moja kolej

I dzieki, czekam na info Sama tez porobię rozeznanie

[butterfly20]

Napisane przez esor

A dziekuje, dziekuje wszystko dobrze Jutro idziemy do ksiedza i zamykamy temat jesli chodzi o koscielne wymogi, musze wybrac bizuterie, odebrac obraczki... Generalnie najgorsze za nami

Tylko na sukienke czekam jak na szpilkach Wymiary byly sprzed 10 dni, sukienka ma byc pod koniec przyszlego tygodnia, a ślub 3 pazdziernika A mam wrazenie , ze brzuch rosnie z kazdym dniem, nawet mama wczoraj powiedziala, ze jest spoooory Potem wam wysle fotke, lepiej mi bedzie z telefonu, a teraz pisze z kompa

Sukienka ma z tylu regulacje, ale i tak sie boje... Zalaczam fotki Tylko na zdjeciach wersja krotka, a ja zamowilam taka, ale do ziemi.

Śliczna, podoba do mojej sesyjnej

A macie konkordatowy si?Rodzice będą?

[aksamitka1927]

Ja też zamierzam brać położną, głównie ze względu na nacinanie, ale też dla komfortu psychicznego- żeby w razie czego mieć zaufaną osobę i wiedzieć kogo słuchać.
Moja położna przy pierwszym porodzie była w miarę ok, ale za to miałam beznadziejną lekarkę. Starą, która uważała, że wszystkie rodzące dzisiaj są rozbestwione i 20 lat temu pracowało jej się o wiele lepiej, bo pacjentki nie dyskutowały, a nie jak teraz naczytała sie jedna z drugą internetów, chodziła do szkoły rodzenia i myśli że najmądrzejsza
I miałam tak, że położna mówiła mi jedno- że np. nie będzie przebijać pęcherza, bo nie ma sensu, a lekarka uparła się żeby przebijać i nie wiedziałam kogo słuchać.
U mnie też ok. 1 tys złotych taka położna kosztuje

[butterfly20]

Napisane przez esor

Ahahahahahhaa dobre Ale super , ze ja tak juz czujesz jejuuuuu kiedy bedzie moja kolej

I dzieki, czekam na info Sama tez porobię rozeznanie

Kochana spokojnie, w pierwszej ciąży najczęściej czuć później

Ja już czuję takie kopnięcia bardziej niż smyranie

[esor]

Napisane przez butterfly20

Śliczna, podoba do mojej sesyjnej

A macie konkordatowy si?Rodzice będą?

Dziekuje Chcialam jak najtansza, zal mi bylo wydac duzo pieniazkow na sukienke na jeden raz, tym bardziej, ze rownoczesnie mamy remont mieszkanoi (WSZYSTKO, wymiana paneli, kafelkow, wszystkie sciany malowane, 50% mebli na smietnik, sciana zburzona), elektryka od nowa, zupelnie nowa kuchnia i AGD i do tego kropek - takze wydatkow na raz duuuuzo. Moja wyobrazcie sobie szyta na miare za 500 zl a wydaje mi sie , ze bedzie do mnie pasowac, jestem niska blondynka, o buzi jak ja to nazywam "slodkiej", w sensie nie mam seksownych, kobiecych rysow twarzy, tylko taka slodziutka blondynka, ktora ciagle o dowód pytaja A taki kroj pasuje. Jakbym miala posagowa urode jak moja siostra to zupelnie cos innego bym brala

Wlasnie mialam sie pochwalic jakims zdjeciem z TŻem na prywatnej grupie, moze dzisiaj to zrobie


Tak tak, konkordatowy i rodzice beda, pewnie. Jest z nimi jak jest, ale bez przesady.

[SzczesliwaNarzeczona]

śliczna sukienka Esor, skoro jest regulacja to się nie przejmuj. Na pewno da się sukienkę dopasować

[esor]

Napisane przez SzczesliwaNarzeczona

śliczna sukienka Esor, skoro jest regulacja to się nie przejmuj. Na pewno da się sukienkę dopasować

Dziekuje ślicznie ️

A oto dzisiejszy brzusiooooo, okroiłam zdjecie jak sie dało, na około syf ze az wstyd. No i oświetlenie tez słabe, ale widac ImageUploadedByWizaz Forum1442235880.717813.jpg

[kaaasi]

Esorku ale brzunio to chyba ja tylko mam tyci sukienka bardzo ładna, delikatna i kobieca taka leciutka się wydaje

[esor]

Napisane przez kaaasi

Esorku ale brzunio to chyba ja tylko mam tyci sukienka bardzo ładna, delikatna i kobieca taka leciutka się wydaje

Dziekuje

Moj napewno jest powiekszony przez zapas tluszczyku z przodu - juz przed ciaza brzuszek nie byl plaski, a teraz dzidziuś tylko go powieksza