Bezdzietne około-trzydziestolatki - zapraszam do plotek! :)

[ArabicPrincess]

Napisane przez paula54

Tam to na pewno
Ale sobie nie wyobrażam na dłuższą metę kładzenia się o 2, żeby potem wstać o 5 czy 7. Takie rzeczy to człowiek na studiach robił. Teraz już jestem na to za stara
Powiem szczerze, że przeciągałabym Małża na jakieś dłuższe nasiadówy, szczególnie jak są takie ładne wieczory, ale jak widzę rano jak się zwleka z łóżka z podkrążonymi oczami potem, to mi go szkoda. Tyle lat już pracuje na taką zmianę a jeszcze mu się organizm nie przyzwyczaił.

Hehe ja tak na studiachnie robiłam 😆
Ale klasc sie o 2 zeby wstac o 7 to tez bym nie wyrobila
Bo jesli moge potem wstac o ktorej chce to tak

Moj tata cale zycie wstawal o 4 jak szedl do pracy
A teraz wstaje o 3.30😆

[flowerme]

Napisane przez paula54

Tam to na pewno
Ale sobie nie wyobrażam na dłuższą metę kładzenia się o 2, żeby potem wstać o 5 czy 7. Takie rzeczy to człowiek na studiach robił. Teraz już jestem na to za stara
Powiem szczerze, że przeciągałabym Małża na jakieś dłuższe nasiadówy, szczególnie jak są takie ładne wieczory, ale jak widzę rano jak się zwleka z łóżka z podkrążonymi oczami potem, to mi go szkoda. Tyle lat już pracuje na taką zmianę a jeszcze mu się organizm nie przyzwyczaił.

A o której mąż wstaje bo chyba nie doczytalam?

Mnie dziś tel od kuriera obudził, o 6.48 A wcześniej śnił mi się mój ślub, do którego obydwoje z tż szliśmy w dresach. Byłam tak zestresowana, że uciekłam sprzed ołtarza, poszłam na spacer, a potem wróciłam, przebrałam się w jakąś sukienkę i znów przed ołtarz Co za koszmar.

[_Matilde_]

Wczoraj się wykąpałam przed 9 wieczorem i niedługo potem poszłam spać, czułam się okropnie. Całe migdałki mam zaognione (jakaś wiosenna alergia czy co?) i bolała mnie głowa.

[flowerme]

Mnie też ostatnio coś gardło bolało i czułam się tak, jakby choroba się zaczynała, ale na szczęście przeszło. I dobrze, w piątek idę do dentysty, a nie chciałabym przekładać, bo na wizytę dwa miesiące się czeka

[ArabicPrincess]

No i pada :/

[paula54]

Napisane przez ArabicPrincess

Hehe ja tak na studiachnie robiłam 😆

Mi się zdarzało, bo koordynowałam przez pewien okres imprezy w klubie studenckim, więc trzeba było siedzieć do końca (3-4) a potem wstać w piątek na zajęcia o 7. Albo jak były juwenalia to się spało przez cały tydzień po 4-5h. Teraz to nie wiem, jak ja to robiłam i jakim cudem funkcjonowałam normalnie...
Stara już jestem i tyle...

Nie zazdroszczę tacie godziny pobudki

Napisane przez flowerme

A o której mąż wstaje bo chyba nie doczytalam?

o 5.
Niezły koszmar ja kiedyś miałam fazę olania całej akcji pt. pompatyczne wesele i chciałam skromnego ślubu, ale dresy to już mocna akcja

Napisane przez _Matilde_

Wczoraj się wykąpałam przed 9 wieczorem i niedługo potem poszłam spać, czułam się okropnie. Całe migdałki mam zaognione (jakaś wiosenna alergia czy co?) i bolała mnie głowa.

Zdrówka!

Napisane przez ArabicPrincess

No i pada :/

nieeeee.......

U mnie zachmurzone niebo, ale na razie ciiii....

[flowerme]

Napisane przez paula54

o 5.
Niezły koszmar ja kiedyś miałam fazę olania całej akcji pt. pompatyczne wesele i chciałam skromnego ślubu, ale dresy to już mocna akcja

No nieźle, ja w liceum wstawałam 5.20 bo trzeba było autobusem dojechać na 7.10 do szkoły - nie znosiłam takiego przymusowego wczesnego wstawania

Był kurier, tak nawiasem b. przystojny, i dostałam moje kwiatki wreszcie
Muszę się rozglądnąć za doniczkami.

U mnie ciepło, ale niebo takie ni to błękitne ni szare, chyba pogoda faktycznie się zmienia

[paula54]

Co zamawiałaś?
Ja właśnie przesadziłam prymulki i się zastanawiam, czy brać się za pomidory i chilli... Trochę mi się nie chce ich dziś wyciągać ze szklarni, bo chłodek łapie, ale z drugiej strony czas leci a sadzonki już spore

[ArabicPrincess]

Ja czekam na dużo paczuszek z alie 😆

[_Matilde_]

Napisane przez paula54

Zdrówka!


nieeeee.......

U mnie zachmurzone niebo, ale na razie ciiii....

Dzięki
U mnie słońce raz wychodzi zza chmury, raz się chowa. Podobno po południu ma popadać ale na razie się nie zanosi

[flowerme]

Napisane przez paula54

Co zamawiałaś?
Ja właśnie przesadziłam prymulki i się zastanawiam, czy brać się za pomidory i chilli... Trochę mi się nie chce ich dziś wyciągać ze szklarni, bo chłodek łapie, ale z drugiej strony czas leci a sadzonki już spore

Dla siebie wzięłam konwalie, floksy, pomidorki czereśniowe i truskawkę Mam zamiar dokupić jeszcze jakieś petunie, surfinie czy pelargonie, ale na to jeszcze czas
Natomiast moja mama chciała żebym jej zamówiła jakieś trawy ozdobne, złotokap i lilie

Napisane przez ArabicPrincess

Ja czekam na dużo paczuszek z alie 😆

Też czekam na przesyłki z ali
Jestem ciekawa, kiedy ewentualnie trzeba otwierać spór na alie. Bo tam mi odlicza dni delivery protection time, czyli w razie gdyby przesyłka nie doszła, odpukać! ...to powinnam kliknąć open dispute przed zakończeniem tego odliczania? Orientujesz się może?

[ArabicPrincess]

Napisane przez flowerme

Też czekam na przesyłki z ali
Jestem ciekawa, kiedy ewentualnie trzeba otwierać spór na alie. Bo tam mi odlicza dni delivery protection time, czyli w razie gdyby przesyłka nie doszła, odpukać! ...to powinnam kliknąć open dispute przed zakończeniem tego odliczania? Orientujesz się może?

No właśnie ja msm jedną taką zamówioną 9.02 i nadal jej nie ma :/ ochrony jest jeszcze chyba 4 dni
Najpierw chyba trzeba napisać do sprzedającego
W sumie to nie wiem dokładnie, bo to pierwsza taka sytuacja
I za 4zl wiec nie wiem czy warto sie bawic w reklamacje

[flowerme]

Napisane przez ArabicPrincess

No właśnie ja msm jedną taką zamówioną 9.02 i nadal jej nie ma :/ ochrony jest jeszcze chyba 4 dni
Najpierw chyba trzeba napisać do sprzedającego
W sumie to nie wiem dokładnie, bo to pierwsza taka sytuacja
I za 4zl wiec nie wiem czy warto sie bawic w reklamacje

My tu gadu gadu o ali i zakupach, 2 godz. temu wychodząc do biblioteki patrze do skrzynki a tam przesyłka wprost z Chin! Moja pierwsza sukienka przyszła i pasuje idealnie

Idę na kolację - dziś domowe zapiekanki
A na deser truskawki, bo tż akurat kupił. Wprawdzie jeszcze takie lidlowe, ale zawsze to coś

[paula54]

Nigdy nie zamawiałam z ali... trochę się boję. Warto? Coś fajnego tam wynajdujecie?

Do mnie dziś przyszła paczuszka wygranej dla szczurków - śmieszna miseczka na jedzenie (która - jestem w stanie się założyć - będzie robiła za sypialnię) i piasek.

Ja w tym roku postawiłam na pomidorki od nasionka - kupiłam kilka odmian i wysiałam. Jutro chyba będę pikować, bo już dość duże są. Truskawki i poziomki mam z zeszłego roku, ale chyba dokupię parę sadzonek, bo jakoś tak mało mi się wydaje. No i zioła - chyba też już powoli pora siać

[ArabicPrincess]

Napisane przez paula54

Nigdy nie zamawiałam z ali... trochę się boję. Warto? Coś fajnego tam wynajdujecie?

Ja zamawiam same pierdoły za kilka zł
Z tego co już do mnie przyszło to: naklejki na paznokcie, cyrkonie na paznokcie, case na telefon, etui na paszport
Zamówione są jeszcze min: gąbeczki do podkładu, pędzel do bronzera, pędzelki do cieni, etui na okulary przeciwsłoneczne, poduszka do samolotu

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:20 ----------

Ooo jeszcze stempelek do robienia ombre na paznokciach tez dotarl

[Onnaa88]

Melduję się i ja w tym roku skończyłam 28 lat.Byłam kilka lat temu w 8 letnim związku ex nie chciał dzieci.Rostałam się z nim z wielu innych powodów bo ja wtedy dzieci też nie chciałam. Później byłam długo sama teraz mam partnera od 2 lat ale coś czuję że się dogadać nie możemy.On coś o dzieciach mówił ale przy naszych zarobkach to raczej nie możliwe.Zreszta nie czuje takiej potrzeby.Jeszcze lekarz stwierdził mi PCOS to już w ogóle będą kłopoty.Coś mi się wydaje,że zostanę sama.Chyba kupię sobie kota

[ArabicPrincess]

Napisane przez Onnaa88

Melduję się i ja w tym roku skończyłam 28 lat.Byłam kilka lat temu w 8 letnim związku ex nie chciał dzieci.Rostałam się z nim z wielu innych powodów bo ja wtedy dzieci też nie chciałam. Później byłam długo sama teraz mam partnera od 2 lat ale coś czuję że się dogadać nie możemy.On coś o dzieciach mówił ale przy naszych zarobkach to raczej nie możliwe.Zreszta nie czuje takiej potrzeby.Jeszcze lekarz stwierdził mi PCOS to już w ogóle będą kłopoty.Coś mi się wydaje,że zostanę sama.Chyba kupię sobie kota

Witaj zapraszamy
Ee tam sama grunt to mieć kogoś z kim można się dogadać

[talkative2]

Hej Laski,

Ale się spisałyście Chciałam coś odpisać w międzyczasie w pracy, jak Was podczytywałam, ale nie lubię tak z telefonu.

Napisane przez flowerme

W Biedrze są teraz jakieś piwa bezglutenowe, także postanowiłam spróbować
A jakie wy macie plany na wieczór?

A jesteś na diecie bezglutenowej, czy tak z ciekawości kupiłaś?

Napisane przez paula54

Tam to na pewno
Ale sobie nie wyobrażam na dłuższą metę kładzenia się o 2, żeby potem wstać o 5 czy 7. Takie rzeczy to człowiek na studiach robił. Teraz już jestem na to za stara
Powiem szczerze, że przeciągałabym Małża na jakieś dłuższe nasiadówy, szczególnie jak są takie ładne wieczory, ale jak widzę rano jak się zwleka z łóżka z podkrążonymi oczami potem, to mi go szkoda. Tyle lat już pracuje na taką zmianę a jeszcze mu się organizm nie przyzwyczaił.

A idź! To na pewno nie ze mną takie akcje JA nigdy zresztą nie byłam osobą siedzącą po nocach.. Zdarzało mi się uczyć do 3 w nocy, jak trzeba było, albo poimprezować nawet do 4-5 rano, ale żeby tak ooo sobie siedzieć długo to w życiu. JA o 23 jestem w łóżeczku a czasami nawet śpię Zazwyczaj po 22 się kładę, czytam jeszcze koło godzinki książkę i śpię A dla przykładu TŻa siostra i siostrzenica to do łóżka przed 2 czy 3 w nocy nie idą. I wstają o 7 później spokojnie. Ale nie potrzebują tyle snu. Ludzie mają róże organizmy Ale ja jestem z tego słabszego sortu

Napisane przez flowerme

A o której mąż wstaje bo chyba nie doczytalam?

Mnie dziś tel od kuriera obudził, o 6.48 A wcześniej śnił mi się mój ślub, do którego obydwoje z tż szliśmy w dresach. Byłam tak zestresowana, że uciekłam sprzed ołtarza, poszłam na spacer, a potem wróciłam, przebrałam się w jakąś sukienkę i znów przed ołtarz Co za koszmar.

Haha super sen ! A kiedy Ty wychodzisz za mąż?

Napisane przez _Matilde_

Wczoraj się wykąpałam przed 9 wieczorem i niedługo potem poszłam spać, czułam się okropnie. Całe migdałki mam zaognione (jakaś wiosenna alergia czy co?) i bolała mnie głowa.

Zdrowiej! Eeee wątpię, że to alergia. Sama mam dosyć silną alergię, ale to co mówisz wygląda mi na przeziębienie. Chociaż mój TŻ to od pyłków czasami aż gorączkę miał, więc nie wiem...

Napisane przez ArabicPrincess

No i pada :/

U mnie też średnio. Ochłodziło się trochę i jest huśtawka pogodowa. Deszcz, słońce, deszcze, deszcz, deszcz, słońce :P

Napisane przez paula54

Niezły koszmar ja kiedyś miałam fazę olania całej akcji pt. pompatyczne wesele i chciałam skromnego ślubu, ale dresy to już mocna akcja
.

Ja zawsze takie chciałam. Nie wyszło... Chciałam max 10-15 osób. Wyszło 79, bo inaczej podobno obraziłabym całą rodzinę. Cóż zrobić. Wesele było mega świetne. Nie zmienia to jadnak faktu, że chciałam to wszystko zrobić inaczej

Napisane przez Onnaa88

Melduję się i ja w tym roku skończyłam 28 lat.Byłam kilka lat temu w 8 letnim związku ex nie chciał dzieci.Rostałam się z nim z wielu innych powodów bo ja wtedy dzieci też nie chciałam. Później byłam długo sama teraz mam partnera od 2 lat ale coś czuję że się dogadać nie możemy.On coś o dzieciach mówił ale przy naszych zarobkach to raczej nie możliwe.Zreszta nie czuje takiej potrzeby.Jeszcze lekarz stwierdził mi PCOS to już w ogóle będą kłopoty.Coś mi się wydaje,że zostanę sama.Chyba kupię sobie kota

Witaj Rozgość się

[flowerme]

Napisane przez paula54

Nigdy nie zamawiałam z ali... trochę się boję. Warto? Coś fajnego tam wynajdujecie?

Ja kupiłam sobie skarpetki kosmetyczne, takie z gumowym środkiem, opaske do kręcenia włosów, portfel, etui na tel, teraz wzięłam pierwszy raz coś z ubrań: 2 sukienki i stanik taki jakby przyklejany, same miseczki, bo stary mi się zepsuł. Też mam w planie zamówić jakieś pędzle, jakieś akcesoria kosmetyczne, ale jednak to wszystko za grosze tak, żeby w razie czego nie żałować Podoba mi się, że tyle rzeczy obejmuje darmowa wysyłka i to, że płaci się super łatwo.

Napisane przez Onnaa88

Melduję się i ja w tym roku skończyłam 28 lat.Byłam kilka lat temu w 8 letnim związku ex nie chciał dzieci.Rostałam się z nim z wielu innych powodów bo ja wtedy dzieci też nie chciałam. Później byłam długo sama teraz mam partnera od 2 lat ale coś czuję że się dogadać nie możemy.On coś o dzieciach mówił ale przy naszych zarobkach to raczej nie możliwe.Zreszta nie czuje takiej potrzeby.Jeszcze lekarz stwierdził mi PCOS to już w ogóle będą kłopoty.Coś mi się wydaje,że zostanę sama.Chyba kupię sobie kota

Witaj

Napisane przez talkative2

A jesteś na diecie bezglutenowej, czy tak z ciekawości kupiłaś?

Nie, teraz juz nie, kiedyś byłam Teraz to tak bardziej z ciekawość kupiłam, ale smak nie powala Takie postne jakieś było

Jak się najadłam.. Teraz leże przed tv i siatke oglądam, tż coś tam czyta. Przeglądam w międzyczasie allegro w poszukiwaniu jakiejś szafki do łazienki, nie mieszczę rzeczy w tym mieszkaniu Właśnie przegrałam licytację na jedną fajną, z szufladkami...

[ArabicPrincess]

Napisane przez flowerme

Ja kupiłam sobie skarpetki kosmetyczne, takie z gumowym środkiem, opaske do kręcenia włosów, portfel, etui na tel, teraz wzięłam pierwszy raz coś z ubrań: 2 sukienki i stanik taki jakby przyklejany, same miseczki, bo stary mi się zepsuł. Też mam w planie zamówić jakieś pędzle, jakieś akcesoria kosmetyczne, ale jednak to wszystko za grosze tak, żeby w razie czego nie żałować Podoba mi się, że tyle rzeczy obejmuje darmowa wysyłka i to, że płaci się super łatwo.
l:

Też mi się ta darmowa dostawa podoba i to, że jest dużo rzeczy za kilka zł
Jedyny minus długi czas dostawy
Jak się komuś spieszy to wtedy nie zda alie egzaminu, ale jak mkżna poczekać to jak najbardziej

[_Matilde_]

Napisane przez Onnaa88

Melduję się i ja w tym roku skończyłam 28 lat.Byłam kilka lat temu w 8 letnim związku ex nie chciał dzieci.Rostałam się z nim z wielu innych powodów bo ja wtedy dzieci też nie chciałam. Później byłam długo sama teraz mam partnera od 2 lat ale coś czuję że się dogadać nie możemy.On coś o dzieciach mówił ale przy naszych zarobkach to raczej nie możliwe.Zreszta nie czuje takiej potrzeby.Jeszcze lekarz stwierdził mi PCOS to już w ogóle będą kłopoty.Coś mi się wydaje,że zostanę sama.Chyba kupię sobie kota

Hej, hej, witaj Kot Cię nie zostawi, ale i facet jak nie ten to inny, jestem najlepszym przykładem

[ArabicPrincess]

W koncu kazdy trafi na tego wlasciwego
Nawet na koncu swiata 😆

[_Matilde_]

Napisane przez talkative2

Zdrowiej! Eeee wątpię, że to alergia. Sama mam dosyć silną alergię, ale to co mówisz wygląda mi na przeziębienie. Chociaż mój TŻ to od pyłków czasami aż gorączkę miał, więc nie wiem...



U mnie też średnio. Ochłodziło się trochę i jest huśtawka pogodowa. Deszcz, słońce, deszcze, deszcz, deszcz, słońce :P

Dzięki Poza tym gardłem nie czuję się źle, osłabiona czy cuś, i tak mnie nagle złapało że podejrzewałam jakieś pyłki. Ale allertec nie pomaga. Może faktycznie za szybko wskoczyłam w cienkie ciuchy i się podziębiłam


Przed wieczorem popadało lekko, ciekawe jak jutro będzie, coś słyszałam o burzach. Nie cierpię burz, bardzo się boję

[Onnaa88]

Dziękuję za miłe powitanie
Najgorsze jest to,że mam tylko dwie koleżanki które mieszkają dość daleko ode mnie oczywiście bezdziete.Reszta szczęśliwa u boku męża i dziecka,a że koleżanki planują ciążę to zostanę sama.W ogóle nie mogę się z tymi koleżankami które już dzieci mają dogadać.Każda tylko mówi o swoim dziecku i wciska mi że też już powinnam urodzić dlatego kontakt z nimi ograniczyłam do minimum.

---------- Dopisano o 00:10 ---------- Poprzedni post napisano o 00:02 ----------

_Matilde_
A skąd jesteś? U mnie trochę pokropiło ale na burze się nie zanosi

[ArabicPrincess]

Napisane przez Onnaa88

Dziękuję za miłe powitanie
Najgorsze jest to,że mam tylko dwie koleżanki które mieszkają dość daleko ode mnie oczywiście bezdziete.Reszta szczęśliwa u boku męża i dziecka,a że koleżanki planują ciążę to zostanę sama.W ogóle nie mogę się z tymi koleżankami które już dzieci mają dogadać.Każda tylko mówi o swoim dziecku i wciska mi że też już powinnam urodzić dlatego kontakt z nimi ograniczyłam do minimum.[COLOR="Silver"]

:/ bez sensu jest takie wciskanie na siłe
Kazdy sam wie co chce i kiedy
Jedni chca dzieci majac lat 21 a inni 33
I kazdego indywidualny wybor

[_Matilde_]

Napisane przez Onnaa88

Dziękuję za miłe powitanie
Najgorsze jest to,że mam tylko dwie koleżanki które mieszkają dość daleko ode mnie oczywiście bezdziete.Reszta szczęśliwa u boku męża i dziecka,a że koleżanki planują ciążę to zostanę sama.W ogóle nie mogę się z tymi koleżankami które już dzieci mają dogadać.Każda tylko mówi o swoim dziecku i wciska mi że też już powinnam urodzić dlatego kontakt z nimi ograniczyłam do minimum.

---------- Dopisano o 00:10 ---------- Poprzedni post napisano o 00:02 ----------

_Matilde_
A skąd jesteś? U mnie trochę pokropiło ale na burze się nie zanosi

Mieszkam pod Sandomierzem
Chyba nikt nie lubi ludzi, którzy narzucają innym swoje zdanie, nie tylko w kwestii macierzyństwa. Ale masz nas

[Lexie]

No niestety, to chyba tak jest już, też zauważam, że koleżanki z dziećmi nagle zmieniają całkiem tematy rozmów, jakby każdego musiało interesować dziecko Rozumiem, że coś opowiedzą, bo każdy chce opowiadać o tym co dla niego najistotniejsze, ale bez przesady, nie można W KÓŁKO o tym samym.

[paula54]

Ja na szczęście żyję wśród osób, które mają podobne problemy i podejście do życia. I fajnie się na to patrzy, bo koleżanki z liceum czy ze studiów, które wybrały inną drogę życiową w większości są już dzieciate, natomiast te, które idą tak jak ja, często nawet jeszcze męża nie mają.

[flowerme]

Napisane przez Onnaa88

W ogóle nie mogę się z tymi koleżankami które już dzieci mają dogadać.Każda tylko mówi o swoim dziecku i wciska mi że też już powinnam urodzić dlatego kontakt z nimi ograniczyłam do minimum.[COLOR="Silver"]

Napisane przez lexie

No niestety, to chyba tak jest już, też zauważam, że koleżanki z dziećmi nagle zmieniają całkiem tematy rozmów, jakby każdego musiało interesować dziecko Rozumiem, że coś opowiedzą, bo każdy chce opowiadać o tym co dla niego najistotniejsze, ale bez przesady, nie można W KÓŁKO o tym samym.

A dajcie spokój dziewczyny, u mnie jest tak samo Kiedyś odwiedziła mnie koleżanka z mężem i dzieckiem (niespodziewanie wpadli), to zamiast pogadać, co u mnie, co u nich, to wyglądało to tak, że obydwoje siedzieli z małym na dywanie i z nim rysowali, bawili się, kazali mi puszczać całuski i bóg wie co jeszcze a ja tak siedziałam i nie wiedziałam po co oni właściwie przyjechali bo żadnej sensownej rozmowy nie było, poza tym ile mały robi kupek i gdzie jest promocja na pampersy
Kiedy ta koleżanka dzwoni jest tak samo, cały czas o sobie i dzieciach, więc postanowiłam ograniczyć kontakt, bo nie widzę sensu po prostu A teraz ma już dwójkę dzieci, więc lepiej by na pewno nie było


Zmykam popracować

[Onnaa88]

ArabicPrincess
Dlatego zastanawia mnie to dlaczego ktoś tak na siłę dziecko wciska osobie bezdzietnej i gada,że później będzie za późno.
_Matilde_
To właśnie słyszałam,że tam w okolicach maja być burze.Ja jestem z Bydgoszczy i na opady deszczu ani burze się nie zanosi.Wkurza mnie to,że czym jestem starsza tym nacisk na dziecko jest coraz większy. Nawet mojej mamy koleżanki w pracy gadają,że ma dzieci takie stare a wnuków nie widać,że dzieci ma pewnie bezpłodne.Musi być jej przykro.Mój brat jest rok młodszy i też mu się do dziecka nie spieszy.
Lexie
Z takimi koleżankami nie da się już o niczym rozmawiać tylko na temat ich dziecka.
paula54
To super,że nie ma u Ciebie takiego nacisku zazdroszczę