Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. V :-))

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nie lepiej, bo my pod dachem mieszkamy i przy zamkniętych oknach to temp. dochodzi do 40 stopni a tak to przewiew jakiś jest.

[margo80]

zrobiłam sobie kuchnię, pranie ręczne też. małż tymczasem spędza dzień na kanapie, a tyle miał planów. jak jeszcze usłyszę, że nic nie zrobił przeze mnie, to autentycznie pakuję się i jadę do rodziców...

[kasiaaX]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19955505]Nie lepiej, bo my pod dachem mieszkamy i przy zamkniętych oknach to temp. dochodzi do 40 stopni a tak to przewiew jakiś jest.[/QUOTE]


no to faktycznie pod dachem bezposrednio to nie zazdraszczam...moj brat ma pokoj pod dachem bezpośrednio to maskara jest...my tez mamy na poddaszu ale sufit jescze drweniany jakąs tam mała izolacje daje...

[Brewka :)]

dziewczyny dostałam smsa od annLee, pewnie się zaraz do was odezwie, ale przecież nie będę trzymać takich wieści przy sobie :
Poszło szybciorem. bez znieczulenia i nacięcia. Tak można rodzić Toska słodziak 3620

pozdrawiam i trzymam za wszystkie nierozpakowane

[kasiaaX]

Napisane przez Brewka :)

dziewczyny dostałam smsa od annLee, pewnie się zaraz do was odezwie, ale przecież nie będę trzymać takich wieści przy sobie :
Poszło szybciorem. bez znieczulenia i nacięcia. Tak można rodzić Toska słodziak 3620

pozdrawiam i trzymam za wszystkie nierozpakowane

kolejna expresowa mamusia
Ogromne gratulacje

EDIT: ale zaraz zaraz...czy ona napisała na przekór Tośka? bo na liście to jest Antonii...

[margo80]

Napisane przez Brewka :)

dziewczyny dostałam smsa od annLee, pewnie się zaraz do was odezwie, ale przecież nie będę trzymać takich wieści przy sobie :
Poszło szybciorem. bez znieczulenia i nacięcia. Tak można rodzić Toska słodziak 3620

pozdrawiam i trzymam za wszystkie nierozpakowane

pięknie
gratuluję

---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

jest sms od AnnLee:

"My już po. Czujemy się b.dobrze. Tośka dojada 2 cyca. poród super ekspres. o 8.30 pierwsze skurcze, o 11 na porodówce, 11.48 Tośka z nami. 3620 bez znieczulenia i nacięcia. Takiego porodu wszystkim życzę! Nawet się już wykąpałam i obiad zjadłam. Śniadania nie zdążyłam pozdr!"

[jamaicaP]

witam mamusie

u nas spokoj, maz wlasnie pojechal na ryby oczywiscie a ja w domciu na szczescie dzis chlodek przyjemny, az chce sie zyc

wczoraj podjechalismy do sanatorium do mojej siostry, po wielu latach nie utrzymywania kontaktow wcaiz jest mi dziwnie z nia rozmawiac ale jak widze ze jest jej ciezko teraz... musialam sie przelamac

margo kochana, maz prawdopobnie tylko chce zwrocic na siebie uwage, od miesiecy kroluje glownie temat ciazy i dziecka, a niedlugo wszystko sie zmieni calkowicie i tez jest nerwowy, nie martw sie, moj maz tez czasami potrafi zachowac sie tak, ze rece opadaja
nie smutaskuj, nawet jesli sobie poplaczesz... czasami czlowiek musi sie pozloscic na caly swiat

Napisane przez sloneczkoo1

Witam!

gratulacje i najwazniejsze ze juz wszystko w porzadku

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19946412]cześć kobietki.

EDIT: to właśnie Tymuś. [/QUOTE]

no to swietnie ze juz w domku, wracaj do zdrowka i słodki jest synus

Napisane przez Jola00

Kochane ruszyło się Po 4 rano zaczęły się skurcze Wykąpałam się i nadal są.Nawet dosyć często bo co 5-6 min,ale krótkie i słabe jeszcze
Zaraz będę dzwonić do szpitala. Mam nadzieję,że synio zdecydował się już na dobre i dziś go urodzę
Poproszę o kciuki

łooochoochoo ekstra! powodzonka

Napisane przez margo80

kochane, dostałam przed chwilką smsa od AnnLee:
"w drodze na porodówkę. 3mcie kciuki"

widać nasze dzieciaczki lubią rodzić się parami albo nawet większymi grupkami

o wlasnie doczytalam ze juz po wszystkim ! no porod marzenie wielkie gratulacje

Napisane przez Gringoo

to ja może pochwalę się wczorajszym pobytem nad jeziorkiem

łaaał nie no po prostu figure masz na 7 miesiac pięknie wygladasz

ps. ja bym nie wchodzila do jeziora w ciazy.... jeszcze sie cos przypałęta....

[iza240]

Napisane przez margo80

pokażę wam prawie gotowy pokoik Ewci. pozostało tylko wypełnić niektóre półki i zamontować lampkę

śliczniezazdroszczę dużego pokoju

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------

Napisane przez sloneczkoo1

Witam!
Przepraszam że dopiero teraz daję znać ale same wiecie jak to jest.. Maluszek jest jak najciekawszy kanał TV24h - można patrzeć bez końca
W dniu 27 maja o godz. 2.25 na świat przyszła Małgorzata. 53 cm i 2770g
Sam poród wymarzony - 10 minut ale to dzięki najlepszej na świecie położnej i obecnosci Małża - było komu paluchy wyłamywać przy zblizajacych sie skurczach
Do szpitala miałam skierowanie na 25 maja. Przyjęcie błyskawiczne. Ale badanie potwierdziło - brak rozwarcia, szyjka nadal zamknięta. Zrobili mi taką "przyjemnośc" jak masaż szyjki. Podobno czasem pomaga Tiaaaa
Tego samego dnia kilka razy zapodali KTG a na wykresie skurczowym wielka cisza W środe 26 maja od 8 rano kroplowka z oksytocyną. Do godziny 15 cisza a pozniej nieśmiałe skurcze. Przed 17 juz coraz śmielsze. Nawet KTG to wykazalo. O 17 badanie - 2 i pol palca rozwarcia. Kroplowke odlaczyli i czekali na reakcje organizmu. Do 21 się rozkręciło ale dało się żyć. Kolejne KTG i prysznic. Lekarz stwierdził że zrobimy kolejne o 5 rano i wtedy pomysli co dalej. Ale od 23 to już MASAKRA. Nie chce straszyć zwłaszcza że mam raczej duzy prog odpornosci na bol..Ale polozna mowila ze za ten bol winna jest wlasnie kroplowka. U nas nie podają zwo. Ani oddychanie ani zmiana pozycji nie pomagało. Szczerze mowiac jako amatorka porodow to nawet sie nie spodziewalam ze to juz tak blisko rozwiazania. Myslalam ze cos zlego dzieje sie z Mała wiec polecialam po 1 w nocy do poloznej z panika w oczach. Ja na fotel a ona mowi 9cm rozwarcia. Wiec szybko telefon do Małża, kolejny prysznic, Małż pojawił się w 6 minut, łóżko, odczekanie na koncowe skurcze i akcja. Czopa nie widziałam, wody też jeszcze nie odeszły. Położne przebiły pęcherz i do końca życia nie zapomne tej chwili, kiedy czuje, że wody plyna a między położnymi nagle porozumiewawcze zaniepokojone spojrzenie. Dosłownie zmroziło mnie. Wody zielono-czarne. Telefon ponaglający lekarza. Spadek tętna Małej.. Dobrze źe Małż przy mnie.. Położna uspokoiła mnie i zaczął się poród. Gosia miała 2 węzły na pępowinie i dostała 7 punktow. Zobaczyłam ją dopiero na sali obserwacyjnej ale nie mam żalu o to. Przecież najważniejsze było sprawdzenie, że wszystko jest w porządku. Również z tego powodu przedłużony został pobyt w szpitalu. Ale Mała jest zdrowa i to najważniejsze! Teraz sobie smacznie śpi.. Hmm.. spała

śliczności

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19946412]

EDIT: to właśnie Tymuś. [/QUOTE]
śliczny Mały uparciuszek

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

Napisane przez Jola00

Kochane ruszyło się Po 4 rano zaczęły się skurcze Wykąpałam się i nadal są.Nawet dosyć często bo co 5-6 min,ale krótkie i słabe jeszcze
Zaraz będę dzwonić do szpitala. Mam nadzieję,że synio zdecydował się już na dobre i dziś go urodzę
Poproszę o kciuki

już zaciśnięte kciuki

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Napisane przez Brewka :)

dziewczyny dostałam smsa od annLee, pewnie się zaraz do was odezwie, ale przecież nie będę trzymać takich wieści przy sobie :
Poszło szybciorem. bez znieczulenia i nacięcia. Tak można rodzić Toska słodziak 3620

gratulacje:ro za:
-------------------------------------------------------------------------------------
melduję sie na stanowisku.Zgwałciłam męża i nic się nie dzieje......

[velluto]

Napisane przez Gringoo

to ja może pochwalę się wczorajszym pobytem nad jeziorkiem

wow! niezłe fotki

Napisane przez Brewka :)

dziewczyny dostałam smsa od annLee, pewnie się zaraz do was odezwie, ale przecież nie będę trzymać takich wieści przy sobie :
Poszło szybciorem. bez znieczulenia i nacięcia. Tak można rodzić Toska słodziak 3620

pozdrawiam i trzymam za wszystkie nierozpakowane

Napisane przez margo80

jest sms od AnnLee:

"My już po. Czujemy się b.dobrze. Tośka dojada 2 cyca. poród super ekspres. o 8.30 pierwsze skurcze, o 11 na porodówce, 11.48 Tośka z nami. 3620 bez znieczulenia i nacięcia. Takiego porodu wszystkim życzę! Nawet się już wykąpałam i obiad zjadłam. Śniadania nie zdążyłam pozdr!"

no to super! moje gratulacje
rzeczywiście ekspresem poszło

[jamaicaP]

po kilku dniach upałów i braku apetytu dzis mam pacmana..
niewiem juz czym sie zapchac hehehe wodą najlepiej

a jutro wizyta u gina i ktg
no ciekawe co tam slychac u szyjki...
a i odbiore wynik WR

[margo80]

ja też mam jutro wizytę, ale zwykłą, bez ktg. zobaczymy, czy coś się tam ruszyło... no i będę z nim rozmawiać, co robimy, jeśli do terminu Ewcia się nie wykluje. czy szpital, czy dom i chodzenie do szpitala na ktg, czy czekanie bez niczego...

[marrticzka]

Napisane przez Brewka :)

dziewczyny dostałam smsa od annLee, pewnie się zaraz do was odezwie, ale przecież nie będę trzymać takich wieści przy sobie :
Poszło szybciorem. bez znieczulenia i nacięcia. Tak można rodzić Toska słodziak 3620

pozdrawiam i trzymam za wszystkie nierozpakowane

GRATKI zazdroszcze takiego porodu. ja tez powiedzialam swojej poloznej, ze porodowke rezerwuje tylko na 15 minut

Napisane przez jamaicaP

witam mamusie

u nas spokoj, maz wlasnie pojechal na ryby oczywiscie a ja w domciu na szczescie dzis chlodek przyjemny, az chce sie zyc

wczoraj podjechalismy do sanatorium do mojej siostry, po wielu latach nie utrzymywania kontaktow wcaiz jest mi dziwnie z nia rozmawiac ale jak widze ze jest jej ciezko teraz... musialam sie przelamac

jamajca, co sie stalo, ze masz kiepskie stosunki z siostra?? Ja kazdego dnia dziekuje Bogu za wspaniale siostry. Jezeli to drazliwy temat dla ciebie, to z gory przepraszam, nie musisz odpowiadac


Ja jutro mam wizyte u gina. pewnie to juz ostatnia przed porodem. Jestem ciekawa ile Hania wazy no i czy juz szyjka calkiem zgladzona, czy jeszcze zostala jakas namiastka. nigdy sie nie spodziewalam, ze tak polubie wizyty u ginekologa Juz sie nie moge doczekac

[margo80]

właśnie AnnLee przysłała mi zdjęcie Tosi, ale nie mam jak Wam tu wstawić, bo kabel gdzieś posiałam. może podeślę do którejś z Was ?

[jamaicaP]

margo slij mi zaraz wrzuce

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ----------

marrticzka, te sprawy z siostra sa sprzed....10 lat, po prostu skłóciła się z cala doslownie rodzina, nikt nie rozumial dlaczego, martwilismy sie o nia ale mysle ze duzy wplyw na to mial jej maz
najwazniejsze ze opamietala sie i od jakiegos czasu próbuje odnawiac rodzinne wiezy

[marrticzka]

Napisane przez jamaicaP

margo slij mi zaraz wrzuce

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ----------

marrticzka, te sprawy z siostra sa sprzed....10 lat, po prostu skłóciła się z cala doslownie rodzina, nikt nie rozumial dlaczego, martwilismy sie o nia ale mysle ze duzy wplyw na to mial jej maz
najwazniejsze ze opamietala sie i od jakiegos czasu próbuje odnawiac rodzinne wiezy

mam nadzieje, ze uda wam sie szybciutko ocieplic stosunki

[kropka75]

Napisane przez margo80

jest sms od AnnLee:

"My już po. Czujemy się b.dobrze. Tośka dojada 2 cyca. poród super ekspres. o 8.30 pierwsze skurcze, o 11 na porodówce, 11.48 Tośka z nami. 3620 bez znieczulenia i nacięcia. Takiego porodu wszystkim życzę! Nawet się już wykąpałam i obiad zjadłam. Śniadania nie zdążyłam pozdr!"

Wow, mega gratki i brawo...

Ciekawe za ile lat przestanie mnie zżerać zazdrość na takie opisy porodów...

Napisane przez Siala_Bala

Mamusie rozpakowane.. mam do Was pytanie
Jak radzić sobie z takimi upałami i duchotą jak powietrze stoi w miejscu? Kij ze mną bo ja to wentylator i chłodna kąpiel ale co robić z dzidkiem żeby mu ulżyć, jakoś nie widzę by wietrzył się przy wiatraku bo chyba go może zawiać.. chłodne okłady chyba też odpadają.. głupia jestem w temacie.

Ja nie wiem.
Wczoraj było u mnie +30. Mały miał mokre plecki, włoski, kark i szyja w potówkach... Generalnie do bani jest.
Wiatrak w domu chodzi, ale nakierowany w przeciwnym do niego kierunku i tak, żeby się nie obracał... daje to jednak niewiele.

Napisane przez margo80

pokażę wam prawie gotowy pokoik Ewci. pozostało tylko wypełnić niektóre półki i zamontować lampkę

Uroczy.

Mała będzie spała w osobnym pokoju od razu?

Napisane przez Gringoo

to ja może pochwalę się wczorajszym pobytem nad jeziorkiem

Odważnie.

Ja bym się bała wywalić na słońcu w ciąży.

[jamaicaP]

marrticzka naprawdę bardzo bym chciała, od kilku miesiecy moja siostra porusza sie na wózku i jest ryzyko ze z niego nie wstanie, wiec rodzinne wsparcie jest jej bardzo potrzebne

[marrticzka]

Napisane przez jamaicaP

marrticzka naprawdę bardzo bym chciała, od kilku miesiecy moja siostra porusza sie na wózku i jest ryzyko ze z niego nie wstanie, wiec rodzinne wsparcie jest jej bardzo potrzebne

tym bardziej trzymam zas was kciuki

ale Haniutka daje dzis czadu Nie wiem, czy moje zebra to wytrzymają.

[margo80]

Napisane przez kropka75

Uroczy.

Mała będzie spała w osobnym pokoju od razu?

no taki jest plan a wyjdzie w praniu kto i gdzie będzie spał.
niania z monitorem czeka, kanapa u pokoju Ewci też jest, więc jakby co, to wolę tam u niej, niż żeby ona z nami. małż jest tego samego zdania.

[jamaicaP]

margo podesłała mi zdjęcie dzidziulka AnnLee

proszę :

[marrticzka]

dziewczyny, czy ktoras wie moze jak to jest z tymi paznokciami podczas porodu? mozna pomalowac czy nie? nie mowie, ze ma to byc soczysta czerwien, ale chociaz bezbarwny. jakos tak sie juz przyzwyczailam, ze musze miec pazurki pomalowane, bo lyso sie czuje

Ann Lee - sliczny brzdac

[jamaicaP]

Napisane przez marrticzka

dziewczyny, czy ktoras wie moze jak to jest z tymi paznokciami podczas porodu? mozna pomalowac czy nie? nie mowie, ze ma to byc soczysta czerwien, ale chociaz bezbarwny. jakos tak sie juz przyzwyczailam, ze musze miec pazurki pomalowane, bo lyso sie czuje

Ann Lee - sliczny brzdac

ja tez sie zastanawiam bo zawsze musze miec pomalowane na mleczny...a u stóp czerwień
słyszalam ze kaza zmywac... ale czy u stóp tez....?

[bydgoszczanka]

Napisane przez margo80

pokażę wam prawie gotowy pokoik Ewci. pozostało tylko wypełnić niektóre półki i zamontować lampkę

Śliczny

Napisane przez kasiaaX

a nie lepiej jest pozamykać okna w dzień? bo to gorące powietrze wdziera sie do środka...a otwierać tylko wczesnym rankiem tak do 10.00 max i wieczorem po 19.00? my stosujemy to od lat i jest w domu trochę chłodniej.

Ja tak robię w sypialni, w której śpi też Luiza. Jest przyjemniej niż w innych pomieszczeniach.

Napisane przez Brewka :)

dziewczyny dostałam smsa od annLee, pewnie się zaraz do was odezwie, ale przecież nie będę trzymać takich wieści przy sobie :
Poszło szybciorem. bez znieczulenia i nacięcia. Tak można rodzić Toska słodziak 3620

pozdrawiam i trzymam za wszystkie nierozpakowane

Gratuluję córci

W niektórych szpitalach każą zmywać lakier z paznokci, najlepiej zadzwonić i się zapytać.

[gosia1995]

Cześć!
Regularnie was czytam na poczekalni od 10 maja, kiedy to moim przyjaciołom rodziła się córeczka, aby zobaczyć jak ona się może teraz czuć (Ja dziecka nie mam i przez kilka następnych lat raczej nie będę bo jak widać mam tylko 15 lat).

Ale ze względu na przyjaciółkę chciałam się zapytać ( jadę do nich niedługo ), co wy - mamy chciałybyście drobnego dostać(nie mam za dużych funduszy) takiego dla was i ewentualnie coś dla świeżego tatusia????

Gratuluję wam takich prześlicznych dzieciaczków i wytrwałości przy nich i przepraszam, że się tak wtrącam w temat.

A oto mała Martusia - córeczka przyjaciół dzień po narodzinach(teraz ma już miesiąc i dwa dni)

Pozdrawiam
Gosia - sympatyczka waszego wątku

[Siala_Bala]

Napisane przez margo80

jest sms od AnnLee:

"My już po. Czujemy się b.dobrze. Tośka dojada 2 cyca. poród super ekspres. o 8.30 pierwsze skurcze, o 11 na porodówce, 11.48 Tośka z nami. 3620 bez znieczulenia i nacięcia. Takiego porodu wszystkim życzę! Nawet się już wykąpałam i obiad zjadłam. Śniadania nie zdążyłam pozdr!"

brawa dla kolejnej Pani i jej bobaska

Dzięki dziewczyny za odpowiedź odnośnie upałów. Jako, że mieszkam na parterze to chyba będę zamykać okna.. tż będzie musiał palić w kiblu do kratki wentylacyjnej bo inaczej zrobi się jeden siekierowy dym, plus do tego wiatrak.. ale kiepsko coś bo jednak będzie młócił ciągle to samo powietrze.. okno otworzyłabym na noc w drugim pokoju ale zwierzaki mi zwieją... ew otwarte okna i wentylator w przeciwnym kierunku do dzidka. Coś wymyślę ale jak widzę problem jest rozwiązywalny
Może możnaby małego kąpać 2 razy w ciągu dnia, nie tlko wieczorkiem coby mu ulgę przynieść.. musze zapytać położnej na SR jak ona widzi sprawy temperaturowe bobasów.

Gringo - figura super!

Ja dziś na działeczce się zesmażyłam.. wczoraj leżałam plackiem polewając okryty brzuch zimną wodą i nic mnie nie złapało słonko a dziś nawet nie myślałam o opalaniu i tak się kręciłam w kółko i mam zjarane plery, barki, klatę i nos xD

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

AnnLee - super poród, brawo i dzieciątko cudne

[Darianna25]

Napisane przez Jola00

Kochane ruszyło się Po 4 rano zaczęły się skurcze Wykąpałam się i nadal są.Nawet dosyć często bo co 5-6 min,ale krótkie i słabe jeszcze
Zaraz będę dzwonić do szpitala. Mam nadzieję,że synio zdecydował się już na dobre i dziś go urodzę
Poproszę o kciuki

Super i czekamy na rozwój akcji.Pewnie jutro sięodezwiesz

Napisane przez kumkura

Jolu, trzymam kciuki oby poszło szybko, sprawnie i bezboleśnie


Margo, nic się nie przejmuj zachowaniem męża oni też są zestresowani...niedługo całe życie wywróci im się do góry nogami a wiadomo-faceci są mniej wytrzymali i odporni niż my- czasami sobie z tym wszystkim ie radzą- samo przyszło, samo pójdzie...

Ja oczywiście w dwupaku...chociaż w nocy chyba cały czas bolało mnie podbrzusze jak na @, no i plecy ciągnęły- oczywiście za każdym razem w wc z nadzieją wyczekiwałam jakiś znaków, ale niiiiiiiiiic
I aura dzisiaj przyjemniejsza- w porównaniu w poprzednimi dniami nawet chłodno jest
idę zrobić śniadanie, bom głodna

Miałam to samo.

Napisane przez margo80

pokażę wam prawie gotowy pokoik Ewci. pozostało tylko wypełnić niektóre półki i zamontować lampkę

Duży i ładny.

Napisane przez Gringoo

to ja może pochwalę się wczorajszym pobytem nad jeziorkiem

U lalala ale laska

Napisane przez margo80

nie sądzę...

kochane, dostałam przed chwilką smsa od AnnLee:
"w drodze na porodówkę. 3mcie kciuki"

widać nasze dzieciaczki lubią rodzić się parami albo nawet większymi grupkami

Napisane przez Brewka :)

dziewczyny dostałam smsa od annLee, pewnie się zaraz do was odezwie, ale przecież nie będę trzymać takich wieści przy sobie :
Poszło szybciorem. bez znieczulenia i nacięcia. Tak można rodzić Toska słodziak 3620

pozdrawiam i trzymam za wszystkie nierozpakowane

GRATULUJE SERDECZNIE.

Znowu express.

Napisane przez margo80

właśnie AnnLee przysłała mi zdjęcie Tosi, ale nie mam jak Wam tu wstawić, bo kabel gdzieś posiałam. może podeślę do którejś z Was ?

Ale szobie szłodko jem

Napisane przez jamaicaP

marrticzka, te sprawy z siostra sa sprzed....10 lat, po prostu skłóciła się z cala doslownie rodzina, nikt nie rozumial dlaczego, martwilismy sie o nia ale mysle ze duzy wplyw na to mial jej maz
najwazniejsze ze opamietala sie i od jakiegos czasu próbuje odnawiac rodzinne wiezy

Oby wszystko ułożyło się dobrze.

Napisane przez marrticzka

dziewczyny, czy ktoras wie moze jak to jest z tymi paznokciami podczas porodu? mozna pomalowac czy nie? nie mowie, ze ma to byc soczysta czerwien, ale chociaz bezbarwny. jakos tak sie juz przyzwyczailam, ze musze miec pazurki pomalowane, bo lyso sie czuje

Ann Lee - sliczny brzdac

U nóg się nie powinno malować.Tak słyszałam.

A ja dziś zaliczyłam dwa targi i park.Nic sobie nie kupiłam ale obie córcie zadowolone. Rodzice i mąż też coś znaleźli dal siebie.

[margo80]

mam kolejnego smsa od AnnLee.
nie będę cytować, ale napiszę ogólnie:

-pytała, czy któraś jeszcze się rozpakowała
-brakuje jej netu
-nudzi się, bo Tosia śpi, a zapomniała książki

Tosia 3620g, 55cm, 10 apgar

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

i jeszcze jeden, ale ten to już zacytuję, bo bardzo wymowny

"(...) pijcie maliny i golcie się na bierząco, bo przy takim ekspresie jak ja miałam to niewiele czasu i chęci na cokolwiek zostaje "

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez margo80

pokażę wam prawie gotowy pokoik Ewci. pozostało tylko wypełnić niektóre półki i zamontować lampkę

efekt końcowy super!

Napisane przez Gringoo

to ja może pochwalę się wczorajszym pobytem nad jeziorkiem

gdzie Ty tego dzidka mieścisz?

Napisane przez Brewka :)

dziewczyny dostałam smsa od annLee, pewnie się zaraz do was odezwie, ale przecież nie będę trzymać takich wieści przy sobie :
Poszło szybciorem. bez znieczulenia i nacięcia. Tak można rodzić Toska słodziak 3620

GRATULUJEMY !!!

Napisane przez margo80

jest sms od AnnLee:

"My już po. Czujemy się b.dobrze. Tośka dojada 2 cyca. poród super ekspres. o 8.30 pierwsze skurcze, o 11 na porodówce, 11.48 Tośka z nami. 3620 bez znieczulenia i nacięcia. Takiego porodu wszystkim życzę! Nawet się już wykąpałam i obiad zjadłam. Śniadania nie zdążyłam pozdr!"

jeszcze raz wielkie gratki.

Napisane przez kropka75

Ciekawe za ile lat przestanie mnie zżerać zazdrość na takie opisy porodów...

mogłabym się pod tym podpisać...

Napisane przez margo80

m
Tosia 3620g, 55cm, 10 apgar

i jeszcze jeden, ale ten to już zacytuję, bo bardzo wymowny

"(...) pijcie maliny i golcie się na bierząco, bo przy takim ekspresie jak ja miałam to niewiele czasu i chęci na cokolwiek zostaje "

takkk.... byłam wygolona, a liście malin - pożarłam 5 opakowań.

[kropka75]

Napisane przez margo80

no taki jest plan a wyjdzie w praniu kto i gdzie będzie spał.
niania z monitorem czeka, kanapa u pokoju Ewci też jest, więc jakby co, to wolę tam u niej, niż żeby ona z nami. małż jest tego samego zdania.

Podziwiam...

Mnie by się nie chciało latać w nocy. Ba, nawet wstawać mi się nie chce i małego mam w swoim łóżku.