Mikołajkowe dzieciaczki 2007

[szperrr]

Napisane przez *misia*

właśnie lekarz, który stwierdził asymetrię u Uszka powiedział, żeby w żadnym wypadku nie sadzać takiego małego dziecka bo jego kręgosłup nie jest na to gotowy i powiem Ci szczerze, że nie zazdroszczę Ci bo z jednej strony szantażująca Hania a z drugiej głos zdrowego rozsądku

No wlasnie.. W dodatku (specjalnie przy TZ) zapytalam tutaj pielegniarke srodowiskowa o to, myslac, ze sie oburzy i zabroni sadzac.. A ona stwierdzila, ze skoro Hania tak usilnie siada, to niech siada , tlyko ze raczej na kolanach a nie na krzeselku czy kanapie. No i terazj uz TZ nie przekonam, jak Hania chce siedziec to siedzi
A najgorsze jest to, ze ona ma silne miesnie tylko z jednej strony, te odpowiedzialne za podnoszenie glowki do gory sa jeszcze slabe, bo leniuszek nigdy nie chce na brzuszku lezec i ich cwiczyc.. no i boje sie, ze sobie naprawde krzywde zrobi.

Napisane przez primavera

Ostatnio żona kuzyna pochwaliła mi się, że ich synek( 2 dni różnicy między nim a Hubertem) już ząbkuje, bo sie ślini i rączki wkłada do buzi. Podobno już mu nawet jakiegoś ząbka wymacali z tyłu - trzonowego, hehe

Niesamowici sa tacy rodzice. Ale tesciowej tez musialam wytlumaczyc, ze Hania sie slini bo uczy sie polykania, a nie zadne zeby.. Jakbym nie podala konkretnego powodu, to nadal wg niej powodem byloby zabkowanie

[kuseczka]

No to mamy to samo...Jaśko uwielbia siedzieć na kolanach, na leżaczku także. Nienawidzi za to leżeć w łóżeczku i na brzuszku. Staram się go kłaść do czasu,aż zacznie się denerwować, tylko że ja to jestem chyba jakaś przewrażliwiona i po kilku marudzeniach biorę go na ręce, bo mi żal,że się tak męczy
Czy naprawdę sadzanie na kolanach dziecka niesie ze sobą złe konsekwencje? Niech mi ktoś szczerze odpowie

Ps.Jeśli kilka razy pokazało się dziecku możliwość spojrzenia na świat z innej, zapewne ciekawszej perspektywy, małe jest prawdopodobieństwo, że znowu zacznie bez płaczu grzecznie leżeć w swoim łożeczku. Niestety.

Ach, zapomniałam napisać, że w końcu rodzice TŻ-ta przylatują na święta. Jestem w szoku! Z kolei ja muszę lecieć na dwa, trzy dni do PL do końca lutego załatwić pewne sprawy, dzieciaki nie mają paszportu i co ja zrobię Adrianek dzielny zuch, poradzi sobie ale Jaś? Przecież ja umrę przez te 2 dni z tęsknoty.

Dziewczyny, dzieciaczki śliczne Naprawdę nam się udały te pociechy

Jutro kolejna wizyta w szpitalu z Adikiem. Aż się boję.

[poissonivy]

Napisane przez annLee

kochana Celko-ja o kupach zawsze i wszędzie
bo dla mnie to temat rzeka

kupa Zuzka to w tej chwili ciut ciemniejsza(jakaś szczególna odmiana musztardy)i ciut gęściejsza-bo wcześniej to taka bardziej woda była-jak kleik i właśnie bez resztek-zupełnie gładka konsystencja

ale może nie powinna taka być?

Ivy-ratuj!

Ann spokojnie, no przecież może być ciemniejsza (zwłaszcza jak karmisz piersią, a ja nie pamiętam jakie u Zuzi jest karmienie).

Powinny być resztki, ale to nie jest reguła, moja czasami też robi gładką masę i naprawdę dziecko żyje i ma się nieźle .

Przecież u dorosłych wygląd stolca też się zmienia, u dzieci również, to że była na początku taka, a taka to nie znaczy, że zawsze taka będzie.

Ann jeżeli podejrzewasz kłopoty z brzuszkiem to obserwuj dziecko, czy męczy się podczas robienia kupy, czy pręży się, czy zachowuje się jakby ją coś bolało.

Edit: Nikomu jeszcze nie udało się ustalić wzorca wyglądu kupy dziecka. Tylko ogólnikowo mówimy, że może mieć wygląd i kolor musztardy, ale naprawdę wiele rzeczy odbiegać może od tego wzorca, a też jest fizjologiczna. Chociażby dobowa ilość wypróżnień. Ktoś wie ile razy niemowlak powinien oddawać stolec??? I dobrze jest jak po każdym karmieniu, ale są i dzieci które robią kupkę raz na tydzień i też spoko.

[*misia*]

Nowy wózek jest już u nas, na pierwsze wrażenie jest super. Kolor lepszy niż na zdjęciu, łatwo się składa i jest leciutki nawet taki słabeusz jak ja unosi go jedną ręką. Tylko jest jedno ale, a właściwie moje niedopatrzenie bo wózek rozkłada się do pozycji leżącej a nie pozycji płaskiej i teraz nie wiem sama czy już możemy go używać? Pomóżcie

[*misia*]

tu są zdjęcia gdzie widać pozycję leżącą

[kuseczka]

Myślę, że taka pozycja jest w porządku...ale może się nie znam
W każdym bądź razie właśnie w takiej pozycji jest Jaś gdy wychodzę z nim na spacer.

[celka2000]

misia - to raczej pozycja pollezaca. Jak moj lezaczek. Staram sie nie sadzac tam malego na dlugo, ale mimo wszystko klade go tam juz od skonczenia miesiaca. I codziennie troche tam przesiaduje. Mam nadzieje, ze nie popsuje mu kregoslupa

poissonivy - dziekujemy za wyklad kupkologa dyzurnego
Moj to tak sie meczy przy robieniu tych kup, ze szok Ale przynajmniej juz sam je wystekuje...Potrafi tak od 4.00 stekac i przec a zrobic o 8.00.

[poissonivy]

Napisane przez celka2000

poissonivy - dziekujemy za wyklad kupkologa dyzurnego
Moj to tak sie meczy przy robieniu tych kup, ze szok Ale przynajmniej juz sam je wystekuje...Potrafi tak od 4.00 stekac i przec a zrobic o 8.00.

Celko, a może u Adasia są osłabione mięśnie brzuszka? Ja szczerze mówiąc nie pamiętam z którymi rzeczami u niego masz problem, ale wiadomo, że podczas robienia kupki dziecko mocno angażuje właśnie mięśnie z brzuszka (bodajże to czytałam w "Pierwszym roku z życia dziecka").
A może ten Vibrucol, czy jak mu tam pomoże? Próbowałaś Celko mu dawać?

[kuseczka]

W UK mnóstwo matek z maluszkami wozi je właśnie w takiej pozycji. W leżaczku raczej kręgosłup jest wygięty w lekki łuk(może zależy od leżaczka). To pozycja półleżąca też jest nie wskazana A jak maluszek ma niby obserwować świat, skoro na leżąco widzi co najwyżej jakieś chmurki na niebie albo co gorsze-budkę od wózka
Dodam jeszcze, że tu gdzie mieszkam, wózki rozkładające się do takiej pozycji są zakwalifikowane jako "from birth", czyt. od urodzenia.

Czy ktoś się na tym tutaj zna?

[*misia*]

dzięki dziewczyny za opinie to nawet nie jest pozycja półleżąca tylko leżąca czyli on z niej i tak nie będzie nic raczej widział tylko nie będzie całkiem płasko i będę musiała zapinać go szelkami żeby mi nie zjechał bo Mati to strasznie ruchliwy jest

[annLee]

Dzięki Ivy
Zuza jest na piersi tylko
no coś tam stęka i się pręży,ale od zawsze i przy normalnych bąkach też.Trwa to chwilę i chyba specjalnie nie męczy tylko wkurza
ale będę obserwować

dzisiaj tylko 1 kupa na koncie,ale zawsze coś

Misia-moim zdaniem ok,ale ja też specjalistką nie jestem

[bubbel]

A ja juz dzisiaj bez goraczki czuje sie dobrze, ale musze uwazac aby na chrzciny sie nie rozchorowac.
Celko pytalas co u neurologa, a wiec wszystko ok Wizyte mielismy na 15 a weszlismy dopiero o 17, miala bardzo malutkie opoznienie Poogladala, popatrzyla i stwierdzila, ze nic zlego u niego nie widzi. Zalecila tylko masaz niemowlec Obawialam sie ze Nathaniel bedzie plakal bo ona tak nim przewracala, a on sie smial. Nawet wiszenie glowa w dol mu sie bardzo spodobalo Wiec jestem juz uspokojona, moge wracac do Londynu. A czy ty juz dalas rade sie zarejestrowac do niej??? Jesli chcesz to moge podac Ci jej e-maila i wtedy mozesz sie z nia probowac umowic. Wiem, ze co nie ktorzy w taki sposob umawiaja sie z nia na wizyte.
Zawsze jak jestem w Polsce to jestem strasznie zmeczona, chyba juz chcialabym wrocic do domku

[celka2000]

poissonivy - nie dawalam tego viburcolu nigdy. Ale dawalam inne swinstwa , poza przeciwkolkowymi to dicoflor (zywe kultury bakterii) i chyba po tym w koncu w ogole robi kupy.
A miesnie brzuszka to faktycznie sa oslabione, ale juz jest lepiej (moze tez dlatego w koncu robi kupy a nie ciagle jakies tylko przybrudzenia pieluszki).

bubbel - dzieki. Bylismy juz na wizycie. I tez dostalam od niej maila - moze sobie zalozyla skoro wszystkim rozdaje

A teraz temat - dentysta - sorry za spam


Bylam dzis u dentysty. Gosciu zrobil mi osemke w znieczuleniu - cos mi sie wydaje ze samo wiercenie bylo krotsze niz wbijanie igly i podawanie znieczulenia Teraz to mam az noz zdretwialy. Sciagnelam wczesniej pokarm - i teraz poczekam z 3 godziny i sciagne to co sie zrobi w cycach i wyleje, zeby malego nie podtruwac. Moze nawet dwa razy rak zrobie.

Ale wiecie co - ja mam stale podejrzenia, ze ten dentysta to chce na mnie tylko zarobic Bo teraz wyszlo, ze zab ktory leczylam u niego kanalowo w pazdzierniku 2005 jest do poprawki, bo z boku kanalu zaczelo sie cos psuc. I z tego co mowi -to bedzie dlugo trwajaca poprawka - bo trzeba bedzie co miesiac wypelniac jakims wodorotlenkiem, zeby nadbudowala sie kosc. Bo to jakos w bok poszlo. Kurde. Ostatnim razem jak leczyl mi zeba, to juz nastepnego dnia mowilam ze sie zrobil jakis wrazliwy. To gosciu ciagle zalecal jakies pasty na wrazliwe zeby, itd...A on wcale nie przestawal byc wrazliwy.I wiecie co sie okazalo? Ze w ciagu roku tam sie zrobil jakis zgorzel i dostalam takiego ataku, ze po pogotowiach maz mnie wozil i zadne silne leki nie pomagaly. Pozniej mi go wyleczyl kanalowo i jest ok. Ale czy nie popelnil wczesniej bledu??? Ciagle sie waham, czy ja mam takie felerne zeby czy to takie felerny fachowiec Jedna z wszesniejszych dentystek tez mi niestety leczyla kanalowo tak dlugo zeba, ze az w koncu sie zlamal - tyle ze ona nie miala zadnego celu w tym, zeby go leczyc podczas 10 wizyt, bo nie brala kasy podczas kazdej wizyty, tylko z gory ustalona. Juz wiec sama nie wiem.
Gorzej ze teraz tam gdzie chodze, to chodzilam do innego lekarza, ale on wyjechal na jakis czas i zaczelam chodzic do drugiego (tego obecnego). No i glupio juz mi bylo potem wracac do poprzedniego - a tamten chyba byl lepszy....Ach, sorry za dlugi wywod, ale temat zebow zawsze mnie stresuje. Bo ciagle jest tak, ze wylecze wszystkie zabki i za rok, powtorka z rozrywki - i nawet te co ladnie wygladaja to sie okazuje ze od srodka sie psuja i trzeba kanalowo leczyc Czy ktoras z Was ma podobne doswiadczenia?

[*misia*]

Przespałam się z tematem zakupionej spacerówki i juz zdecydowałam przeczekam powrót zimy ( a właściwie mrozu) który teraz zdecydował się wrócić i normalnie będziemy już ze spacerówki korzystać. W sumie w łóżeczku pod materacykiem Mati ma segregator i też ma taki skos i jest ok.
Celko ja takich doświadczeń nie mam ale mój mąż tak. Chodził do dentystki (bardzo ładnej zresztą) która zawsze znajdowała jakiś ubytek lub coś do poprawy co zresztą wcześniej sama robiła i gdy w końcu mąż się zbuntował i policzyliśmy ile kasy wydane było na tą dentystkę to stwierdził, że limit już chyba wyczerpał na całe życie
Ps. jak byłam mała to często mówiono że jestem mała Hanka Bielicka bo tak dużo i szybko gadałam i chyba mój syn wrodził się we mnie bo jak zacznie gadać to potrafi dobre 10 min gadać jakby go nakręcił ktoś. http://video.google.pl/videoplay?doc...42860420&hl=pl

[bassienkaw]

Dziewczyny czy któreś z waszych dzieci ma skazę bialkową? Jakie objawy? Ja zaczynam się zastanawiać nad naszą małą czy przypadkiem jej to nie dotyczy? Jest narażona, bo mąż od urodzenia miał wykrytą skazę... wprawdzie u niej nic takiego się nie dzieje jako tako, ostatnio jedynie między brwami ma taką suchą, chropowatą skórę... no i kilka razy zdarzyło jej się chlusnąć po jedzeniu mlekiem, ulewa dość często, no i jeszcze kolki ją męczą od jakiegoś czasu. Sama nie wiem, nie znam się. Łucja ma prawie 2 miesiące, i od 1,5 tygodnia jest ogromny z nią problem. Dziecko przez noc ładnie śpi, ale na wieczór coś okropnego, jeden i ten sam scenariusz, kąpiel, jedzenie, po jedzeniu zacyzna usypiać na rękach... oczy się zamykają, kładę ją do łóżeczka, niby usypia, za chwile się nagle rozbudza, i znowu na ręce, bo jak nie wezmę, to krzyk... no i znowu usypianie, znowu prawie, że śpi, znowu do łóżeczka i znowu płacz... a potem krzyk, płacz, zanoszenie się itd... do czasu aż się zmęczy, miną 3 godziny od pierwszgo karmienia po kąpieli, dostanie znowu butlę, bo wcześniej nie weźmie i ładnie usypia...
Na kolki mamy bobotic, do mleka modyfikowanego dodaje dwie łyżeczki naparu z dziurawca, no i czasem doraźnie podaję jej plantex... ale nic to widocznie nie daje... nie wiem co mam robic. Dzisiaj bede dzwonila do lekarki w sprawie kolek... a w poniedzialek przejde sie do przychodni w sprawie skazy... bo dzis dzwonilam,ale maja juz praktycznie komplet... a ze mamy sporo spraw do zalatwiania, to nie damy rady przyjsc na koniec przyjmowania lekarki

[annLee]

Celko-może idź do kogoś innego i zobacz co powie?
w tym fachu jest dużo naciągaczy i nie do końca kompetentnych ludzi

Misiu-i znowu Zuza uszy postawiła nadsłuchując oj muszę ją nagrać w końcu-myślę,że przy niej to i tak Twój Uszek jest małomówny

[martka83]

Dziękujemy wszystkim ciotkom za komplementy, Marcelek puchnie z dumy

Ja też dziś zadowolona mama jestem bo przespaliśmy w nocy 7 godzin a potem 10 minut karmienia i znowu 3 godzinki snu.
Nie liczę że tak już zostanie ale jedna taka nocka to jak zbawienie...

Dni też ostatnio przyjemne, mamy w domu mały teatrzyk.
Marcelek widz, mama się wydurnia
Ale zadowolenie jakie.....

Celko ja też mam takiego dentyste naciągacza
A jakiego mam ginekologa to już wszyscy wiedzą

Basiu czytałam ostatnio że skaza uwidacznia się w postaci czerwonych plam na policzkach, ale nie mam o tym zielonego pojęcia.

[primavera]

Mateuszek gadula świetny

celko- moim zdaniem gość trochę "nie teges"; a on nie daje żadnej gwarancji na zęby?

Co do tego, że dentyści (niektórzy, oczywiście) to naciągacze to się zgodzę. Ja od lat chodzę do swojego i jestem bardzo zadowolona, może nie jest najtańszy ale porządnie robi i nie naciąga. Kiedyś w wakacje wychodziła mi pora przeglądu - a że nie chciało mi się jechać do Wrocławia, poszłam do dentystki (też prywatnie) u mnie - i znalazła mi 5 ubytków

Szok, dbam o zęby, nic mnie nie bolało - no ale nic to, skoro są trzeba coś z tym zrobić. Pojechałam do mojego dentysty i znalazł...1 ubytek. Nadmienię, że oba gabinety prywatne, więc w każdym zarobek byłby od robionego zęba.

Hubert wczoraj zaliczył swój pierwszy dzien w przedszkolu Podobało mu się, bo bylo dużo ludzi i kolorowo.

[*misia*]

Basiu podobno skaza się objawia przede wszystkim chropowatą skórą na policzkach, za uszami i koło kolanek, ale to wiem tylko teoretycznie bo my ze skazą do czynienia nie mamy. Myślę, że dobrze zrobisz jak podejdziesz do lekarza i on się wypowie w tym temacie.
Ann Uszek się nie może doczekać pogaduszek Zuzi ja zresztą też
Primavera no skoro debiut przedszkolny zaliczony to juz wiesz, że gdy będzie pora pójścia do przedszkola to pójdzie jak z płatka

[ewcia123]

bassienkaw a może dzieciątko ma po prostu gorsze dni. Może nie warto aż tak faszerować małej lekami... zioła to też leki. Pitu niedawno też miał taki okres, że wieczorne zasypianie nie było fajne, czyli rączki, rączki, rączki. Może to skok rozwojowy.

Czy skaza białkowa może wziąć się znikąd? Bo ani u mnie w rodzinie ani u TŻ nigdy nie było alergii pokarmowej, jak byliśmy mali to też nie było problemów. Ja mam suchą skórę, to może Pitu odziedziczył??? Bo na policzkach ma suche krostki, taka kaszka. Teoretycznie pasuje do skazy. Smaruje na przemian linomagiem i kremem Bambino. Raz się to uspokaja, za chwile znów jest gorzej. Wrrrr... no sama nie wiem co robić. Może któraś polecić jakiś kremik.

[koletynka]

Basiu takie wieczorne scenariusze my też przerabialiśmy, wydaje mi się że jeszcze 3 tyg temu.Ciężko określić, bo z młodym czas tak dziwnie mi płynie W każdym razie po kąpieli i jedzonku zaczynały się cyrki, które trwały do północy do nastepnego karmienia. Trwało to jakieś 2-3 tyg a potem nagle sie uspokoiło, Oskar po wieczornej kąpieli je i idzie spać (około 21) i śpi do4-5-6 (zależy od dnia) rano, jedzonko i znowu spanie tak do 9, więc przesypia w sumie 12 godzin! I to stało się nagle: jednego dnia był wieczornym koszmarkiem, a drugiego zaskoczył i zaczął spać spokojnie. Nie wiem, czy to coś pomogło, że wprowadziłam mały rytuał: karmienie po kąpieli w sypialni przy akompaniamencie kołysanek, później kładę go do łóżeczka i sama odśpiewuję 3 kołysanki i niezależnie od tego czy zasnął czy nie - wychodzę z sypialni i krzątam sie poza, nasłuchując jakbym musiala interweniować Widzę, że Oskar wie, co będzie się działo po kąpieli i wie, że to czas do spania. Może dzieci po prostu przechodzą takie okresy czasami, może jest to związane ze skokami rozwojowymi?

Celko mi moja dentystka uratowała zęba tym co napisałaś, że on chce Ci zrobić - wodorotlenkiem chyba czy jakoś tak Zanim zaczęła go leczyć kanałowo, spróbowala najpierw tą substancję, nosiłam to chyba z 8 miesięcy i po tym mozna było nałożyć plombę, bo narosło trochę tkanki czy co tam w zębie rośnie A że można spotkac szarlatanów w tym zawodzie to się zgodzę w 100% ! Mialam robione zęby w podstawówce, potem co kilka lat chodziłam na kontrole do dentysty, ktory twierdził, że wszystko jest ok, tak wytrwalam do 25 roku zycia (!!!) W końcu zmieniłam dentystę i okazało się, że pod starymi plombami mam dziury i ogólnie jedna wielka dziura, prawie wszystkie zęby do naprawy. Moja dentystka powiedziala, że czasami dentyści mówią, że wszystko jest ok żeby potem więcej zarobic na leczeniu kanałowym

Ewcia ja też podejrzewałam skazę u Oskara, ale nasz lekarz powiedział, że to niezwykle rzadka przypadłość, dotyka 2-3% dzieci chyba. Kupiłam krem z witA polecony przez położną i skaza się skończyła Niestety w PL nie ma tego kremu, jest maść z wit A ale nie wiem , czy to te same sklady, bo ten krem nie jest taki tłusty i super się wchłania.

Edit: Boszzz jakie ja robie literówki! Szybciej myslę niz piszę

[Aniołek85]

witajcie!
kubus dostał goraczki nie wiem czemu bo ani katarku ani zadnych objawów grypy nie mabylismy u lekarza przepisał leki przeciwgoraczkowe ale nic konkretnego nie powiedział a goraczka dalej nie spada

[poissonivy]

Napisane przez celka2000

poissonivy - nie dawalam tego viburcolu nigdy. Ale dawalam inne swinstwa , poza przeciwkolkowymi to dicoflor (zywe kultury bakterii) i chyba po tym w koncu w ogole robi kupy.
A miesnie brzuszka to faktycznie sa oslabione, ale juz jest lepiej (moze tez dlatego w koncu robi kupy a nie ciagle jakies tylko przybrudzenia pieluszki).

Może spróbuj chyba Patrilla sobie go chwali (o ile mnie skleroza nie myli). To lek homeopatyczny (ja to w homeopatię nie wierzę niestety), więc krzywda Adasiowi nie grozi.

A może spytaj rehabilitanta na następnej wizycie, czy to prężenie jest połączone z tymi mięśniami, czy jakoś nie może zalecić jakiegoś ćwiczenia na ich wzmocnienie.

Napisane przez celka2000

Ale wiecie co - ja mam stale podejrzenia, ze ten dentysta to chce na mnie tylko zarobic Bo teraz wyszlo, ze zab ktory leczylam u niego kanalowo w pazdzierniku 2005 jest do poprawki, bo z boku kanalu zaczelo sie cos psuc. I z tego co mowi -to bedzie dlugo trwajaca poprawka - bo trzeba bedzie co miesiac wypelniac jakims wodorotlenkiem, zeby nadbudowala sie kosc. Bo to jakos w bok poszlo.

U mojego męża jest ten problem, dentyści powinni brać pieniądze za wyleczenie zębów, a nie za plombę. Mój mąż ma tak wszystko powiercone w zębach, tak mu leczyli, no bo kasę za każdą plombę dostawał, no to wiercił ile wlezie

[celka2000]

Napisane przez Aniołek85

witajcie!
kubus dostał goraczki nie wiem czemu bo ani katarku ani zadnych objawów grypy nie mabylismy u lekarza przepisał leki przeciwgoraczkowe ale nic konkretnego nie powiedział a goraczka dalej nie spada

moze to taka trzydniowa goraczka niemowlakow Jest cos takiego - nie ma innych objawow, tylko goraczka. To jest cos wirusowego bodajze. Tylko nie wiem co robic jak nie spada... Moze jakies kompresy na cialko lub kapiel w troche chlodnej (ale nie zimnej!) wodzie.

Koletynka - ale dzieki temu wodorotlenkowi ominelo Cie leczenie kanalowe? Czy przez to nie musialas go wyrwac? Bo ja juz tego zeba leczylam raz kanalowo...

U mnie to w ogole wychodzi tak, ze dziury nawet nie widac, albo jest malenka, a zab sie od srodka psuje - i gosciu wierci - i zaraz sie okazuje ze trzeba bedzie kanalowo leczyc (moze mnie naciaga). Ale z drugiej strony ten zab co mi sie zgorzel zrobil to nie wyleczyl wczesniej kanalowo, tylko probowal normalnie. Urwanie glowy.... Ilez ja juz kasy w tym gabinecie zostawilam Kurde, zebym tylko miala pewnosc ze gosciu robi to dobrze, to niewazna kasa, ale nie mam przekonania...
Troche mi ciezko zmieniac dentyste, bo tam juz mama cala historie wieloletnia zapisana, zdjecia zebow, itd...

Poissonivy - no te cwiczenia Vojty to wzmacniaja tez brzuch, ale wszystko idzie swoim tokiem. Czyli powoli... Ja tez w homeopatie nie wierze...Ale moze Adas wierzy ?

[bb-m]

Misia moje dzieciaki od ok 3 tyg jeżdzą w spacerówce, w gondolach już było im tak ciasno, że nie było mowy o spokojnym spacerze, a odkąd jeżdzą w samej spacerówce spokojnie spią cały spacer.
Zamówiłam im spacerówke parasolke Maclarena, ale będę jej używać tylko na zakupy do centrum handlowego, a po naszych dołach będziemy jeździć emmaljungiem.
Spacerówka Maclarena u nas jest od 6+, a podobno w anglii od 0+ http://www.swiatwozkow.pl/product_in...oducts_id/2375

[*misia*]

Napisane przez bb-m

Misia moje dzieciaki od ok 3 tyg jeżdzą w spacerówce, w gondolach już było im tak ciasno, że nie było mowy o spokojnym spacerze, a odkąd jeżdzą w samej spacerówce spokojnie spią cały spacer.
Zamówiłam im spacerówke parasolke Maclarena, ale będę jej używać tylko na zakupy do centrum handlowego, a po naszych dołach będziemy jeździć emmaljungiem.
Spacerówka Maclarena u nas jest od 6+, a podobno w anglii od 0+ http://www.swiatwozkow.pl/product_in...oducts_id/2375

A czy wózek którego obecnie używasz jest rozkładany do pozycji leżącej czy na płasko? A tak wogóle to co u Was Bożenko? Może jakieś zdjęcia wkleisz swoich maluchów?

[celka2000]

wlasnie sciagnelam (po 5,5 godz od dentysty) mleczko z obu cycow (270ml) i wylalam. Teraz ide na dluuuuugi spacer, niech sie chociaz troche odtworzy Mam nadzieje, ze juz to znieczulenie nie przeniknie do kolejnej porcji mleka (w sumie powinno sie juz z organizmu wydalic chyba). Wiecej wylewac nie planuje.

[bb-m]

Napisane przez *misia*

A czy wózek którego obecnie używasz jest rozkładany do pozycji leżącej czy na płasko? A tak wogóle to co u Was Bożenko? Może jakieś zdjęcia wkleisz swoich maluchów?

Emmaljunga spacerówka rozkłada się do pozycji leżącej, z tego co mi wiadomo żadna spacerówka nie rozkłada się na płasko.

[kuseczka]

No to ja znowu o tych wózkach...
W UK są dostępne McLareny od urodzenia i dla dzieci powyżej 3 miesiąca.Dla Jasia mam zamiar kupić McLarena z regulacją oparcia jak się tylko zrobi odrobinę cieplej
Miałam też spacerówkę Hauck(badziewie) i tam oparcie rozkładało się całkowicie na płasko.
bb-m a powiedz mi, czy Ty jesteś zadowolona z McLarena Techno? Bo chyba taki masz?
Ps. Bliźniaki przesłodkie

[bb-m]

Kuseczka jeszcze go nie mam, jest dopiero w drodze, zamówiłam go wczoraj