izotek

[laisla]

Napisane przez kankanatancze

a uzywacie jakiejs masci przy kuracji izotekiem? bo ja uzywam duacu ale on mocno wysusza i chyba bede musiala odpuscic,dzis za mna pierwsza tabletka axoteretu,bierzecie jakies oslonowe tabletki na jelita watrobe zoladek czy cos tam innego ?

Zużywam do końca wcześniej napoczętą tubkę finacei, która zawsze dobrze na mnie działała. Ale u mnie skóra mocno przesuszona nie jest i nie chciałam od razu odstawiać, a lekarka się zgodziła. Na wątrobę kupiłam osłonowo sylimarol, ale biorę jedynie wtedy gdy zjem coś bardziej ciężkostrawnego

[kankanatancze]

[QUOTE=laisla;49142464]Zużywam do końca wcześniej napoczętą tubkę finacei, która zawsze dobrze na mnie działała. Ale u mnie skóra mocno przesuszona nie jest i nie chciałam od razu odstawiać, a lekarka się zgodziła. Na wątrobę kupiłam osłonowo sylimarol, ale biorę jedynie wtedy gdy zjem coś bardziej ciężkostrawnego[/QUOT
dziekuje

[bleuclair]

Napisane przez laisla

Ja jeszcze na święta nie będę cisnąć z dietą, trudno, święta są raz w roku, a przynajmniej takie święta Ale postaram się nie jeść jakoś szczególnie tłusto i ciężko tak więc sama przygotuję dla nas to, co lubimy, ale lekkostrawnie Za to po świętach to już bardziej się za siebie wezmę, i to nie tylko dotyczy diety, ale szczególnie trybu życia bo długo tak nie pociągnę

Miałam Ci to zasugerować, ale myślałam, że jesteś od dawna przywiązana do swojej fryzjerki. Może ona przesadzała z tymi komentarzami? Ty także dostrzegałaś aż takie spustoszenie?


U mnie było niemal niezauważalne, tak po 2 tygodniach, po kilku dniach ustąpiło i wtedy to już z górki coraz lepiej. Ale ja nie jestem chyba dobrym przykładem bo w momencie startu miałam dwie krostki i to wszystko.

Ja tez już po 20 dniach widziałam znaczną różnicę, bo włosy zaczęły mi bardzo wypadać mniej więcej po tygodniu od rozpoczęcia kuracji. Owszem byłam dość przywiązana, bo zawsze byłam zadowolona z usługi, ale sytuacja zmusiła mnie do udania się do innego fryzjera.

[kankanatancze]

Napisane przez bleuclair

Ja tez już po 20 dniach widziałam znaczną różnicę, bo włosy zaczęły mi bardzo wypadać mniej więcej po tygodniu od rozpoczęcia kuracji. Owszem byłam dość przywiązana, bo zawsze byłam zadowolona z usługi, ale sytuacja zmusiła mnie do udania się do innego fryzjera.

jak teraz dziewczyny z kondycja waszych włosów?
mozecie sie podzielic jaki bierzecie izotek pod jaka nazwą? Ja akurat mam axotret

[mente7]

Witam wszystkich!
Od jakiegoś czasu podczytuje wątek i postanowiłam do niego dołączyć.
Najpierw pokrótce opowiem jak wygląda sytuacja u mnie.
Mam 28 lat. Już od czasów liceum miałam trądzik. Nie był on może bardzo nasilony, ale niestety mam tendencje do powstawania blizn zanikowych. Dopóki brałam tabletki anty jeszcze jako tako funkcjonowałam, ale jak przestałam, cera systematycznie się pogarszała. Szczególnie w okolicach żuchwy. Na policzkach pojawiały się gule, które bardzo długo znikały i pozostawiały po sobie kolejne blizny. Leczyłam się różnymi specyfikami.
Od września smarowałam się epiduo. Niestety nie widziałam efektów. Pod koniec października włączyłam do kuracji mydło z nanosrebrem, bratka, cynk i komplet wit. grupy B. Gdy w listopadzie umówiłam się na wizytę do nowego dermatologa, cerę miałam już trochę podleczoną.
Pani dermatolog zaproponowała mi jednak kurację curacne żeby całkowicie pozbyć się problemu i żeby nie powstawały nowe ślady. Biłam się z myślami, czytałam wszystkie fora bojąc się strasznych skutków ubocznych, ale ostatecznie się zdecydowałam.
Na samym początku miałam jeszcze przeprowadzony peeling kawitacyjny i doczyszczanie manualne. Swoją drogą to strasznie boli, podziwiam osoby które całą twarz tak oczyszczają, ja miałam tylko z 10 nakłuć. Te zabiegi chyba miały sprawić, że nie będzie wysypu.
Tabletki biorę dopiero 19 dni.
Jak na razie wyskakują mi niewielkie pojedyncze niedoskonałości, ale jak wspominałam cerę miałam już podleczoną i oczyszczoną. Jeśli chodzi o skutki uboczne to jak wszyscy wysuszone usta.

Ufff ale się rozgadałam.

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

Bym zapomniała biorę 40 mg.

[adri_]

ja lubilam z masci epiduo, ale odpuscilam sobie jego uzywanie podczas kuracji- chcialam wiedziec co konkretnie dziala na moja skore- czy izotek czy epiduo.

wysyp- z jakies 2 miesiace u mnie trwal

[laisla]

Napisane przez bleuclair

Ja tez już po 20 dniach widziałam znaczną różnicę, bo włosy zaczęły mi bardzo wypadać mniej więcej po tygodniu od rozpoczęcia kuracji. Owszem byłam dość przywiązana, bo zawsze byłam zadowolona z usługi, ale sytuacja zmusiła mnie do udania się do innego fryzjera.

W takim razie myślę, że słusznie zrobiłaś. Oby coś z tymi włosami ruszyło w końcu

Witaj Mente7

[kankanatancze]

od jakiej dawki zaczynalyscie na poczatku ? raz dziennie czy od razy 2xdziennie?

[Saphire_Blue]

Napisane przez kankanatancze

od jakiej dawki zaczynalyscie na poczatku ? raz dziennie czy od razy 2xdziennie?

Zaczynałam od 20mg i 40mg naprzemiennie(dzień tak, dzień tak), gdyż dermatolog uznała, że to lepsze niż od razu wskakiwać na 40mg, które planuje mi włączyć od tego miesiąca.

Biorę Aknenormin.

[ts100]

Witajcie,
W sumie to... szukam wsparcia i pocieszenia. Jestem po 93 tabletkach Curacne (30x 20 mg, reszta po 40 mg) i jest masakra!!! Ciągle coś nowego wyskakuje, nie chce się goić, pryszcze (gule) bolą i pękają - jest gorzej niż na początku kuracji. Jestem załamana i myślę, żeby to zakończyć bo mam wrażenie, że wyrzucam kasę w błoto...
Ktoś miał podobnie, coś może mi doradzić bo cierpliwość kończy się z każdym dniem. Za 3 tygodnie wizyta u dermatologa.

[Saphire_Blue]

Napisane przez ts100

Witajcie,
W sumie to... szukam wsparcia i pocieszenia. Jestem po 93 tabletkach Curacne (30x 20 mg, reszta po 40 mg) i jest masakra!!! Ciągle coś nowego wyskakuje, nie chce się goić, pryszcze (gule) bolą i pękają - jest gorzej niż na początku kuracji. Jestem załamana i myślę, żeby to zakończyć bo mam wrażenie, że wyrzucam kasę w błoto...
Ktoś miał podobnie, coś może mi doradzić bo cierpliwość kończy się z każdym dniem. Za 3 tygodnie wizyta u dermatologa.

Witaj, a jakie miałaś nasilenie trądziku przed rozpoczęciem kuracji? Z tego co piszesz wnioskuję, że bierzesz izo ok. dwóch miesięcy? - w zależności od dawki wysyp może się podobno ciągnąć nawet i do 3 miesięcy.

[ts100]

Napisane przez Saphire_Blue

Witaj, a jakie miałaś nasilenie trądziku przed rozpoczęciem kuracji? Z tego co piszesz wnioskuję, że bierzesz izo ok. dwóch miesięcy? - w zależności od dawki wysyp może się podobno ciągnąć nawet i do 3 miesięcy.

Moim problemem był głównie trądzik na linii żuchwy, z lewej strony pojawiały sie podskórne gule, które bardzo długo się goiły. I jeszcze lewy policzek - skroń, linia włosów - również duże, bolące gule.
W tej chwili gule są po obu stronach żuchwy, pojawiły się też na szyji, na prawym policzku też coś wyskakuje - może nie duże gule ale dotąd był czysty, na lewym policzku na miejsce pryszcza, który zniknie, za 2-3 tygodnie pojawia się kolejny.
W tej chwili bez pryszczy jest jedynie moje czoło - w sierpniu nie miałam tez nic na prawym policzku, brodzie i prawej stronie żuchwy.
Mogę z pełnym przekonaniem powiedzieć, ze od 3 miesięcy ma u mnie miejsce masakryczny wysyp i nie wiem czy dawka leku za mała, czy mój organizm jest w jakiś sposób odporny na działanie czy buk wie co...

[Saphire_Blue]

Napisane przez ts100

Moim problemem był głównie trądzik na linii żuchwy, z lewej strony pojawiały sie podskórne gule, które bardzo długo się goiły. I jeszcze lewy policzek - skroń, linia włosów - również duże, bolące gule.
W tej chwili gule są po obu stronach żuchwy, pojawiły się też na szyji, na prawym policzku też coś wyskakuje - może nie duże gule ale dotąd był czysty, na lewym policzku na miejsce pryszcza, który zniknie, za 2-3 tygodnie pojawia się kolejny.
W tej chwili bez pryszczy jest jedynie moje czoło - w sierpniu nie miałam tez nic na prawym policzku, brodzie i prawej stronie żuchwy.
Mogę z pełnym przekonaniem powiedzieć, ze od 3 miesięcy ma u mnie miejsce masakryczny wysyp i nie wiem czy dawka leku za mała, czy mój organizm jest w jakiś sposób odporny na działanie czy buk wie co...

A co na to Twój dermatolog, byłaś już wcześniej na kontroli? Rozumiem, że miałaś najpierw dawkę 20 mg przez miesiąc a teraz przez kolejny 40mg, może faktycznie coś z dawką jest u Ciebie nie tak? U mnie też niby wszystko schodzi "ładnie", poza 3 gulami podskórnymi, siedzą tam i za nic nie chcą wyjść od samego początku, dobrze że chociaż nie bolą. Żuchwę, na której zwykle coś mi sporadycznie wyskakiwało, wysypało mi prawie na dzień dobry i do tej pory jeszcze coś się pojawia. Może cały ten "syf" był tak zmagazynowany gdzieś pod skórą, że teraz trzeba czasu, żeby to wszystko wylazło?

[ts100]

Napisane przez Saphire_Blue

A co na to Twój dermatolog, byłaś już wcześniej na kontroli? Rozumiem, że miałaś najpierw dawkę 20 mg przez miesiąc a teraz przez kolejny 40mg, może faktycznie coś z dawką jest u Ciebie nie tak? U mnie też niby wszystko schodzi "ładnie", poza 3 gulami podskórnymi, siedzą tam i za nic nie chcą wyjść od samego początku, dobrze że chociaż nie bolą. Żuchwę, na której zwykle coś mi sporadycznie wyskakiwało, wysypało mi prawie na dzień dobry i do tej pory jeszcze coś się pojawia. Może cały ten "syf" był tak zmagazynowany gdzieś pod skórą, że teraz trzeba czasu, żeby to wszystko wylazło?

Podczas poprzedniej wizyty (pod koniec października czyli po ok. 2 m-cach brania) dermatolog powiedział, ze "tak musi być, trzeba czekać" - w sumie i ja wiedziałam, że to wszystko musi wyjść, a na to czasu potrzeba i cierpliwości. Ale myślałam, że będzie stopniowo coraz lepiej a nie coraz gorzej. Bo to nie jest tak, że np. na miesiąc 1-2 gule wyskoczą, ale tygodniowo pojawia sie tyle "niespodzianek"-poza tym one nie chcą się goić/ wysychać - rosną i dojrzewają do tego stopnia, że podczas demakijażu (najczęściej płynem micelarnym) pękają. I tak jest od początku kuracji...
To jest naprawdę dołujące... miało byc lepiej, jest o wiele gorzej, a dodatkowo jeszcze inne skutki uboczne - odechciało mi się tego wszystkiego ale zastanawiam sie czy po odstawiemu leków teraz doprowadzę do porządku moją twarz czymś innym...

[Saphire_Blue]

Napisane przez ts100

Podczas poprzedniej wizyty (pod koniec października czyli po ok. 2 m-cach brania) dermatolog powiedział, ze "tak musi być, trzeba czekać" - w sumie i ja wiedziałam, że to wszystko musi wyjść, a na to czasu potrzeba i cierpliwości. Ale myślałam, że będzie stopniowo coraz lepiej a nie coraz gorzej. Bo to nie jest tak, że np. na miesiąc 1-2 gule wyskoczą, ale tygodniowo pojawia sie tyle "niespodzianek"-poza tym one nie chcą się goić/ wysychać - rosną i dojrzewają do tego stopnia, że podczas demakijażu (najczęściej płynem micelarnym) pękają. I tak jest od początku kuracji...
To jest naprawdę dołujące... miało byc lepiej, jest o wiele gorzej, a dodatkowo jeszcze inne skutki uboczne - odechciało mi się tego wszystkiego ale zastanawiam sie czy po odstawiemu leków teraz doprowadzę do porządku moją twarz czymś innym...

Może warto by było zasięgnąć opinii drugiego lekarza, ja tak zrobiłam jak pierwszy ignorował to, co w ogóle do niego mówiłam, stwierdzając, że będzie tak na pewno jak on mówi bo zwykle u pacjentów tak jest. No właśnie - zwykle. To, że pod gabinetem siedzi załóżmy 20 pacjentów i 19 ma grypę, a jeden tylko podobne objawy to nie należy wrzucać ich wszystkich do jednego worka, a niekiedy lekarze tak właśnie robią.

Sprawdzałaś może wcześniej czy trądzik może mieć u Ciebie inne podłoże? Np. hormonalne?

[ts100]

Napisane przez Saphire_Blue

Może warto by było zasięgnąć opinii drugiego lekarza, ja tak zrobiłam jak pierwszy ignorował to, co w ogóle do niego mówiłam, stwierdzając, że będzie tak na pewno jak on mówi bo zwykle u pacjentów tak jest. No właśnie - zwykle. To, że pod gabinetem siedzi załóżmy 20 pacjentów i 19 ma grypę, a jeden tylko podobne objawy to nie należy wrzucać ich wszystkich do jednego worka, a niekiedy lekarze tak właśnie robią.

Sprawdzałaś może wcześniej czy trądzik może mieć u Ciebie inne podłoże? Np. hormonalne?

Od ponad 2 lat leczę tarczycę (niedoczynność + Hashimoto) - to właśnie trądzik na żuchwie skłonił mnie do wizyty u endokrynologa. Przez ok. pół roku po rozpoczęciu leczenia było trochę lepiej (mniej pryszczy aczkolwiek nadal pojawiały się bolące gule) po to by potem zaczęło być coraz gorzej... I kiedy antybiotyki i maści przestały działać zdecydowałam się na radykalne leczenie.
Z trądzikiem walczę już od ok. 10 lat. Byłam u różnych lekarzy - niektórzy twierdzili, że na izo się nie kwalifikuję bo mam za mały trądzik. Przepisywali maści np. Duac, które nie działały na mnie wogóle.
Przeszłam też przez etap wykluczania pewnych produktów z mojego jadłospisu - bez skutku :/
Próbowałam też "leczyć się" pigułkami antykoncepcyjnymi - na moją skórę nie działają, jakbym przyjmowała placebo!
Naprawdę nie wiem już co robić by doprowadzić moją twarz do względnego porządku (czytaj: bym nie musiała każdego ranka nakładać tony Dermacolu by móc pokazać się ludziom w pracy i na ulicy). Ostatnio nawet wstydzę się przebywać w domu bez makijażu

[Saphire_Blue]

Napisane przez ts100

Od ponad 2 lat leczę tarczycę (niedoczynność + Hashimoto) - to właśnie trądzik na żuchwie skłonił mnie do wizyty u endokrynologa. Przez ok. pół roku po rozpoczęciu leczenia było trochę lepiej (mniej pryszczy aczkolwiek nadal pojawiały się bolące gule) po to by potem zaczęło być coraz gorzej... I kiedy antybiotyki i maści przestały działać zdecydowałam się na radykalne leczenie.
Z trądzikiem walczę już od ok. 10 lat. Byłam u różnych lekarzy - niektórzy twierdzili, że na izo się nie kwalifikuję bo mam za mały trądzik. Przepisywali maści np. Duac, które nie działały na mnie wogóle.
Przeszłam też przez etap wykluczania pewnych produktów z mojego jadłospisu - bez skutku :/
Próbowałam też "leczyć się" pigułkami antykoncepcyjnymi - na moją skórę nie działają, jakbym przyjmowała placebo!
Naprawdę nie wiem już co robić by doprowadzić moją twarz do względnego porządku (czytaj: bym nie musiała każdego ranka nakładać tony Dermacolu by móc pokazać się ludziom w pracy i na ulicy). Ostatnio nawet wstydzę się przebywać w domu bez makijażu

Rozumiem, co czujesz. Mam trądzik od końca podstawówki, teraz będzie już z 13-14 lat. Kiedyś dałam sobie spokój, bo leczenie nie przynosiło efektów. Czułam się tragicznie, gdy patrzyłam na siebie w lustrze, a ani podkład ani korektor nie chciały zasłonić wszystkiego. Na twarz bez makijażu nie chciałam patrzeć wcale, więc korektor nakładałam nawet na noc - wiem, że to chore, ale tak było. Dopiero 3 lata temu zebrałam się na odwagę, by iść do dermatologa, przez co po latach mam pełno blizn(dziurek). Antykoncepcję łykam od paru lat i ginekolog już wtedy zapisał mi coś, co miało rzekomo pomóc na trądzik, ale chyba tylko go złagodziło, w każdym razie na twarzy miałam otwarte rany, więc chyba nie bardzo. Na nie pomógł mi Zineryt, później dostałam Aknemycin i szereg maści(m.in. davercin, duac, isotrexin), które nie bardzo pomogły, dermatolog w końcu stwierdziła, że moja twarz jest odporna na antybiotyki, więc nie ma sensu nawet ładować we mnie tetralysalu i również zdecydowałam się w końcu na izo. Także jak widzisz może historia nie całkiem jest podobna, ale nie jesteś z tym sama.

P.S. jeszcze w sierpniu po isotrexinie miałam taki wysyp, prawie same ropne wykwity, że płakałam do lustra.

[ts100]

Napisane przez Saphire_Blue

Rozumiem, co czujesz. Mam trądzik od końca podstawówki, teraz będzie już z 13-14 lat. Kiedyś dałam sobie spokój, bo leczenie nie przynosiło efektów. Czułam się tragicznie, gdy patrzyłam na siebie w lustrze, a ani podkład ani korektor nie chciały zasłonić wszystkiego. Na twarz bez makijażu nie chciałam patrzeć wcale, więc korektor nakładałam nawet na noc - wiem, że to chore, ale tak było. Dopiero 3 lata temu zebrałam się na odwagę, by iść do dermatologa, przez co po latach mam pełno blizn(dziurek). Antykoncepcję łykam od paru lat i ginekolog już wtedy zapisał mi coś, co miało rzekomo pomóc na trądzik, ale chyba tylko go złagodziło, w każdym razie na twarzy miałam otwarte rany, więc chyba nie bardzo. Na nie pomógł mi Zineryt, później dostałam Aknemycin i szereg maści(m.in. davercin, duac, isotrexin), które nie bardzo pomogły, dermatolog w końcu stwierdziła, że moja twarz jest odporna na antybiotyki, więc nie ma sensu nawet ładować we mnie tetralysalu i również zdecydowałam się w końcu na izo. Także jak widzisz może historia nie całkiem jest podobna, ale nie jesteś z tym sama.

P.S. jeszcze w sierpniu po isotrexinie miałam taki wysyp, prawie same ropne wykwity, że płakałam do lustra.

Też mi się zdarza płakać - ale nie do lustra bo unikam patrzenia na siebie.
Jak dotąd czytałam tylko opinie osób, które widziały poprawę po kilku tabletkach. Z dnia na dzień ich cera poprawiała się, poza suchymi ustami nie mają żadnych skutków ubocznych... Im więcej czytam tego typu opinii, tym większe stany depresyjne zaczynam mieć; i uważam, że ze mną jest coś nie tak.
Spróbuję wytrzymać te 3 tygodnie do wizyty u dermatologa - na poprawę w tym czasie nie liczę, nie zadowolę sie też słowami "tak ma być, trzeba czekać" bo nie zamierzam do 50-tki leczyć trądziku, a za chwilę depresji spowodowanej trądzikiem i skutkami ubocznymi stosowania tego leku.

Dzięki za słowa wsparcia. Potrzebowałam tego - do tej pory jakoś się trzymałam, wierzyłam w powodzenie kuracji ale ostatnio zwątpiłam, nastąpił mega kryzys, jestem "rozwalona" psychicznie i fizycznie i nie potrafię sobie sama z tym poradzić.

[Saphire_Blue]

Napisane przez ts100

Też mi się zdarza płakać - ale nie do lustra bo unikam patrzenia na siebie.
Jak dotąd czytałam tylko opinie osób, które widziały poprawę po kilku tabletkach. Z dnia na dzień ich cera poprawiała się, poza suchymi ustami nie mają żadnych skutków ubocznych... Im więcej czytam tego typu opinii, tym większe stany depresyjne zaczynam mieć; i uważam, że ze mną jest coś nie tak.
Spróbuję wytrzymać te 3 tygodnie do wizyty u dermatologa - na poprawę w tym czasie nie liczę, nie zadowolę sie też słowami "tak ma być, trzeba czekać" bo nie zamierzam do 50-tki leczyć trądziku, a za chwilę depresji spowodowanej trądzikiem i skutkami ubocznymi stosowania tego leku.

Dzięki za słowa wsparcia. Potrzebowałam tego - do tej pory jakoś się trzymałam, wierzyłam w powodzenie kuracji ale ostatnio zwątpiłam, nastąpił mega kryzys, jestem "rozwalona" psychicznie i fizycznie i nie potrafię sobie sama z tym poradzić.

Ja bym pewnie nie dała rady bez psychologa, a ktoś kto nigdy nie miał takiego problemu nigdy nas niestety nie zrozumie w pełni. Co z tego, że rodzina powie, że jest ok i im to nie przeszkadza skoro widać te spojrzenia biegające po naszej twarzy od lat, a lata to jest bardzo dużo czasu, żeby się zniechęcić do czegokolwiek. Dlatego dobrze, że mamy forum. Ja czuję się lepiej mając świadomość, że jest ktoś kto ma podobne doświadczenia i mnie rozumie.

Dzisiaj wzięłam 89 tabletkę i jak na razie wielkiego szału też nie widzę, po prostu skóra sucha, a to co jest goi się, goi i zagoić nie może. Gdybym miała dokładnie określić gdzie mam teraz trądzik to powiedziałabym, że w miejscach, gdzie powinno się aplikować bronzer i wokół ust. W porównaniu do stanu cery na isotrexinie z pewnością jest lepiej, ale do takiego stanu moją cerę to i duac doprowadził, czekam cały czas na lepsze efekty.

Ciężko jest mi ocenić skutki uboczne u siebie, ponieważ część tych wymienionych w ulotce u mnie występowała zanim zaczęłam łykać lek - wypadały mi włosy, miałam bóle mięśni, migreny na jesień, zaczerwienioną skórę i oczy( choć to jak ustaliłam od klimatyzacji w pracy). Tylko usta zdecydowanie bardziej wysychają, więc to ewidentnie izo.

[arturowaaa]

hej

mija 3 dzień jak biorę zwiększoną dawkę 20mg x3, jakiś drastycznych zmian nie widzę, jedynie bardziej wysuszony nos..no i głowa mnie dziś strasznie boli..
poza tym w sobotę dostałam okres (na czas, idealnie), krwawię mocniej niż zwykle i krew ma bardziej intensywny kolor. Dodam,że to pierwsza miesiączka przy terapii izotekiem.
twarz smaruję https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...szczajacy.html i jest ok. zero suchych skórek zauważyłam, że nos i miejsce między oczami mam zaczerwienione.
ktoś wcześniej wspominał, że bolą go pięty... czytając to dziwiłam się jak mogą boleć pięty..serio? doświadczyłam tego uczucia, masakra.. hahahahaha

[Saphire_Blue]

Napisane przez arturowaaa

hej

mija 3 dzień jak biorę zwiększoną dawkę 20mg x3, jakiś drastycznych zmian nie widzę, jedynie bardziej wysuszony nos..no i głowa mnie dziś strasznie boli..
poza tym w sobotę dostałam okres (na czas, idealnie), krwawię mocniej niż zwykle i krew ma bardziej intensywny kolor. Dodam,że to pierwsza miesiączka przy terapii izotekiem.
twarz smaruję https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...szczajacy.html i jest ok. zero suchych skórek zauważyłam, że nos i miejsce między oczami mam zaczerwienione.
ktoś wcześniej wspominał, że bolą go pięty... czytając to dziwiłam się jak mogą boleć pięty..serio? doświadczyłam tego uczucia, masakra.. hahahahaha

Też używam tego kremu, a pod spód dokładam teraz koncentrat z yves rocher i suchych skórek coraz mniej Choć zaczerwienienie nadal w jakimś stopniu jest.

[adri_]

ja mialam spory wysyp i trwal on u mnie tez dosc dlugo,jakos we wrzesniu cera zaczela sie klarowac, teraz jest juz cacy mnie akurat wysyp cieszyl, bo w koncu te choelrstwo wyszlo na wierzch!!skonsultuj to z dermatologiem, ale wydaje mi sie ze musisz przeczekac ten wysyp.... tyle przeszlas, szkoda to porzucic teraz

[arturowaaa]

Napisane przez Saphire_Blue

Też używam tego kremu, a pod spód dokładam teraz koncentrat z yves rocher i suchych skórek coraz mniej Choć zaczerwienienie nadal w jakimś stopniu jest.

ja czasem oliwką babydream posmaruje :P

[Saphire_Blue]

Napisane przez arturowaaa

ja czasem oliwką babydream posmaruje :P

Oj, nie mam odwagi nałożyć oliwki na twarz, od razu wtedy widzę przed oczami przetłuszczoną twarz, a przynajmniej takie uczucie Lubię wprawdzie oliwkę Hipp, najmniej mnie jakoś wkurza, nie lepi się tak jak inne. Ciekawi mnie co się stało, że niema jej w Rossmannie, jak i całej linii Hippa :/

[arturowaaa]

co Ty, mat pelna geba! wlosy tez sie nie przetluszczaja. ale glowacto mnie boli..

[mente7]

Suchą skórę na razie mam tylko wokół ust. Na początku nakładałam Alantan lekki krem, ale on chyba mnie zapychał, więc przerzuciłam sie na sprawdzony Iwostin.

Trochę się martwię, że też dostanę mega wysypu, a w moim przypadku oznacza to pełno nowych blizn. Mam jednak nadzieję, że tak się nie stanie.

Marzę o tym żeby móc bez makijażu wyjść do ludzi. Na razie to niemożliwe. Nie wiem czy po kuracji dam radę pozbyć się tych paskudnych blizn.

ts100 trzymam za Ciebie kciuki i życzę szybkiej poprawy.

[Saphire_Blue]

Napisane przez arturowaaa

co Ty, mat pelna geba! wlosy tez sie nie przetluszczaja. ale glowacto mnie boli..

No właśnie dla mnie to całkiem zabawne, ale mat mam tylko jak użyję któregoś kremu do cery mieszanej, a teraz są za słabe na suche skórki, a tak to po wszystkim jest choćby taki delikatny połysk, ale używam ziaji, biodermy i cetaphilu bo nawilżają lepiej. No ale mam mniejszą dawkę niż Ty, może to dlatego

[kankanatancze]

aaa dziewczynyy jestem przy 4 tabletce AXOTTETU i okazało się że jestem uczulona,niestety nie mogę używac tego leku zostało mi praktycznie całe opakowanie 55 tabletek szczelnie zapakowanych,z ulotką i pudełkiem ,mogę odsprzedać której z was za 85 zł z przesyłką ,myślę ze jest to adekwatna cena ,wiem ze lekow sie nie powinno odsprzedawać ale mowię to tylko tym którzy juz biorą ten lek i wiedzą ze nie są na niego uczulone . Jezeli bylby ktoś z was chętnych ,piszcie na priv
jestem załamana chyba pozostaje mi mieć tradzik na zawsze ...bede się leczyc masciami jedynie pozostaje mi mysl ze moze to kiedys przejdzie..

[laisla]

Napisane przez ts100

Od ponad 2 lat leczę tarczycę (niedoczynność + Hashimoto) - to właśnie trądzik na żuchwie skłonił mnie do wizyty u endokrynologa. Przez ok. pół roku po rozpoczęciu leczenia było trochę lepiej (mniej pryszczy aczkolwiek nadal pojawiały się bolące gule) po to by potem zaczęło być coraz gorzej... I kiedy antybiotyki i maści przestały działać zdecydowałam się na radykalne leczenie.
Z trądzikiem walczę już od ok. 10 lat. Byłam u różnych lekarzy - niektórzy twierdzili, że na izo się nie kwalifikuję bo mam za mały trądzik. Przepisywali maści np. Duac, które nie działały na mnie wogóle.
Przeszłam też przez etap wykluczania pewnych produktów z mojego jadłospisu - bez skutku :/
Próbowałam też "leczyć się" pigułkami antykoncepcyjnymi - na moją skórę nie działają, jakbym przyjmowała placebo!
Naprawdę nie wiem już co robić by doprowadzić moją twarz do względnego porządku (czytaj: bym nie musiała każdego ranka nakładać tony Dermacolu by móc pokazać się ludziom w pracy i na ulicy). Ostatnio nawet wstydzę się przebywać w domu bez makijażu

Jak opisałaś swój trądzik to od razu pomyślałam o hormonalnym podłożu..
Mówisz, że leczysz niedoczynność tarczycy, ale z tego, co wiem to akurat raczej nie wpływa na trądzik. Ale może się mylę. A hormony tzw. męskie masz w normie? Pewnie endokrynolog coś podpowiedział. Możesz powiedzieć jaka była diagnoza endokrynologa?
Myślę, że ten stan, który opisujesz to jakiś perfidny wysyp, ja przemęczyłabym się do tych trzech miesięcy skoro niby tyle może to trwać. Nie poddawaj się skoro już tyle wycierpiałaś No i pamiętaj, że skutkiem niedoczynności tarczycy mogą być także takie stany przemęczenia, zniechęcenia i nawet depresyjne więc u Ciebie akurat to niekoniecznie wynika z kuracji izo. Pisz, co słychać

[Iwona75]

Napisane przez kankanatancze

aaa dziewczynyy jestem przy 4 tabletce AXOTTETU i okazało się że jestem uczulona,niestety nie mogę używac tego leku zostało mi praktycznie całe opakowanie 55 tabletek szczelnie zapakowanych,z ulotką i pudełkiem ,mogę odsprzedać której z was za 85 zł z przesyłką ,myślę ze jest to adekwatna cena ,wiem ze lekow sie nie powinno odsprzedawać ale mowię to tylko tym którzy juz biorą ten lek i wiedzą ze nie są na niego uczulone . Jezeli bylby ktoś z was chętnych ,piszcie na priv
jestem załamana chyba pozostaje mi mieć tradzik na zawsze ...bede się leczyc masciami jedynie pozostaje mi mysl ze moze to kiedys przejdzie..

A co konkretnie sie dzieje jesli chodzi o alergię?

Ja ostatnio cierpię na bóle stawów,zwłaszcza kręgosłup na dole i okolice ścięgien Achillesa mi dokuczają.Zawsze intensywnie biegałam,trenowałam.Teraz nawet po lekkim treningu chodzę zgarbiona jak babcia.Martwi mnie to bardzo,bo nie chcę rezygnować z ćwiczeń