Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

[lasoa]

Napisane przez Soy Marisol

AAA, no pękamy z dumy z Tobą (O jakiekolwiek szkolenie chodzi)

chodzi o szkolenia z dot neta w Vattenfallu. Jest yyy konsultantem .net

[najfajniejsza]

nic takiego, teraz znów jestem krąglutka, ale to i tak 10 minut na minusie od tego co było

chyba miłością schudłam - serio. zaczęłam brać tabletki antykoncepcyjne i nie jadłam wieczorami. jedyny sekret. no i to tak w przeciągu roku. ale miałam dużą nadwagę, bo prawie 70 kilo ważyłam a przy moim wzroście (159cm) to ogromnie dużo. ale dzięki temu, że byłam tlusta jakoś łatwo samo zeszło.
aha, zmieniłam pieczywo na pełnoziarniste (mniami ) i piję 2 - 3 litry wody dziennie przez co metabolizm mi się poprawił. poza tym nic.

teraz ćwiczę do tego

[elizka773]

dziewczyny a moj TZ tO zabrania mi sie odchudzac specjalnie mi jeszcze jakies smaczne kąski daje haha no ja jestem z nim prawie 3 lata.wiec to nie jest duzo..ale przy nim dojrzalam bardzo bardzo,czuje ile jestem warta (a wczesniej to tylko trafialam na takich co sie bawili )

[Grapefrutka]

Napisane przez najfajniejsza

nic takiego, teraz znów jestem krąglutka, ale to i tak 10 minut na minusie od tego co było

chyba miłością schudłam - serio. zaczęłam brać tabletki i nie jadłam wieczorami. jedyny sekret. no i to tak w przeciągu roku. ale miałam dużą nadwagę, bo prawie 70 kilo ważyłam a przy moim wzroście (159cm) to ogromnie dużo. ale dzięki temu, że byłam tlusta jakoś łatwo samo zeszło.
aha, zmieniłam pieczywo na pełnoziarniste (mniami ) i piję 2 - 3 litry wody dziennie przez co metabolizm mi się poprawił. poza tym nic.

teraz ćwiczę do tego

ja tez chce schudnąć ale się nie da

[najfajniejsza]

mój też by mi zabraniał, gdybym szczupła była a tak to mówi, że jestem piękna, kocha mnie taką okrągłą, że kosci same to blee, ale jak sama dla siebie chcę schudnąć, to troszeczkę mogę, ale zdrowo (bardzo namawia mnie do sportu )

a trzy lata, to dość dużo. jka z moim 2 i 4 miesiące, a wiem, że to TEN i już

DODAM, że teraz ważę 56 kilo, a najmniej ważyłam 51 i do tego teraz dążę

[Claris]

Napisane przez luffka

A ja przyniosłam sobie paczkę Jeżyków i zajadam
No i w głośnikach dalej Celine Dion...

hehe

[luffka]

Napisane przez elizka773

dziewczyny a moj TZ tO zabrania mi sie odchudzac specjalnie mi jeszcze jakies smaczne kąski daje haha no ja jestem z nim prawie 3 lata.wiec to nie jest duzo..ale przy nim dojrzalam bardzo bardzo,czuje ile jestem warta (a wczesniej to tylko trafialam na takich co sie bawili )

O! Mój też mnie tuczy i to z niezłymi efektami

Claris ja tu nie widzę nic śmiesznego

[lasoa]

Napisane przez elizka773

dziewczyny a moj TZ tO zabrania mi sie odchudzac specjalnie mi jeszcze jakies smaczne kąski daje haha no ja jestem z nim prawie 3 lata.wiec to nie jest duzo..ale przy nim dojrzalam bardzo bardzo,czuje ile jestem warta (a wczesniej to tylko trafialam na takich co sie bawili )

Moj też nie pozwala mi sie odchudzać

Napisane przez Grapefrutka

ja tez chce schudnąć ale się nie da

Dokladnie! Nic mi nie pomaga! Waga stoi w miejscu albo leci w gore !

[Soy Marisol]

Napisane przez lasoa

chodzi o szkolenia z dot neta w Vattenfallu. Jest yyy konsultantem .net

Nic mi to nie mówi niestety I tak się cieszę z Tobą

Napisane przez najfajniejsza

nic takiego, teraz znów jestem krąglutka, ale to i tak 10 minut na minusie od tego co było

chyba miłością schudłam - serio. zaczęłam brać tabletki antykoncepcyjne i nie jadłam wieczorami. jedyny sekret. no i to tak w przeciągu roku. ale miałam dużą nadwagę, bo prawie 70 kilo ważyłam a przy moim wzroście (159cm) to ogromnie dużo. ale dzięki temu, że byłam tlusta jakoś łatwo samo zeszło.
aha, zmieniłam pieczywo na pełnoziarniste (mniami ) i piję 2 - 3 litry wody dziennie przez co metabolizm mi się poprawił. poza tym nic.

teraz ćwiczę do tego

Chyba 10kg chciałaś napisać? Ja po tabletkach anty przytyłam niestety Mam tyle samo wzrostu co Ty Chyba mnie zmotywowałaś do odchudzania. Tylko, że zacznę wiosną, no bo teraz potrzebuję jedzenia. W sesję zajadam stres.

[najfajniejsza]

Napisane przez Soy Marisol

Nic mi to nie mówi niestety I tak się cieszę z Tobą



Chyba 10kg chciałaś napisać? Ja po tabletkach anty przytyłam niestety Mam tyle samo wzrostu co Ty Chyba mnie zmotywowałaś do odchudzania. Tylko, że zacznę wiosną, no bo teraz potrzebuję jedzenia. W sesję zajadam stres.

taaak, 10 KILO
no, to co, startujemy?

na szczęście mnie od stresu to się jeść nie chce.

EDIT: aha, ja myślę, że schudłam nie przez tabletki, bo zaczęłam je brać po 3 miesiącach bycia z lubym i już wtedy waga mi spadała, spadała. miałam z 5 kilo mniej. i w tym samym tempie spadała potem.
tak się cieszę, że pierwsze tabletki jakie brałam od razu były trafione. ale teraz trzeba chyba będzie odstawić. a szkoda, bo prezerwatyw nie cierpię, spirali przed urodzeniem dziecka nie chcę mieć i co mi zostaje? badanie śluzu? :/

[Soy Marisol]

Napisane przez najfajniejsza

taaak, 10 KILO
no, to co, startujemy?

na szczęście mnie od stresu to się jeść nie chce.

A mogę wiosną dołączyć?

[elizka773]

Napisane przez najfajniejsza

mój też by mi zabraniał, gdybym szczupła była a tak to mówi, że jestem piękna, kocha mnie taką okrągłą, że kosci same to blee, ale jak sama dla siebie chcę schudnąć, to troszeczkę mogę, ale zdrowo (bardzo namawia mnie do sportu )

a trzy lata, to dość dużo. jka z moim 2 i 4 miesiące, a wiem, że to TEN i już

DODAM, że teraz ważę 56 kilo, a najmniej ważyłam 51 i do tego teraz dążę

ja nie naleze do bardzo szczuplych(kiedys taka bylam) teraz juz jestem okraglutka hehe to tak jak u Ciebie moj"nie chce kosci" ale jak robie brzuszki (czasem jak mi sie zachce eheh) to potem mi gada ze po co mi to itp itd..ehh

ja tez wiem ze to "ten" a on to juz calkiem zwariowal ciesze sie terazniejszymi chwilami bo moze byc tak ze na tylek spadne(od samego poczatku podchodzilam sceptycznie)

[luffka]

Napisane przez najfajniejsza

taaak, 10 KILO
no, to co, startujemy?

na szczęście mnie od stresu to się jeść nie chce.

Ja ostatnio miałam stresy z TZ i schudłam do 41 kg... A już miałam 46... Stresy sprawiają, że momentalnie chudnę... A jak przestaje się stresować, to waga wraca do ok. 45 kg i zatrzymuje się na takiej

[lasoa]

Napisane przez najfajniejsza

taaak, 10 KILO
no, to co, startujemy?

na szczęście mnie od stresu to się jeść nie chce.

ta ja juz dawno zaczelam ale bez skutków

[lasoa]

Napisane przez luffka

Ja ostatnio miałam stresy z TZ i schudłam do 41 kg... A już miałam 46... Stresy sprawiają, że momentalnie chudnę... A jak przestaje się stresować, to waga wraca do ok. 45 kg i zatrzymuje się na takiej

to jaki masz wzrost? Ja przy stresie tyję

[najfajniejsza]

Napisane przez Soy Marisol

A mogę wiosną dołączyć?

możesz, możesz

Napisane przez elizka773

ja nie naleze do bardzo szczuplych(kiedys taka bylam) teraz juz jestem okraglutka hehe to tak jak u Ciebie moj"nie chce kosci" ale jak robie brzuszki (czasem jak mi sie zachce eheh) to potem mi gada ze po co mi to itp itd..ehh

ja tez wiem ze to "ten" a on to juz calkiem zwariowal ciesze sie terazniejszymi chwilami bo moze byc tak ze na tylek spadne(od samego poczatku podchodzilam sceptycznie)

nie, to mój ćwiczenia akceptuje. pewnie przez to, ze mam meeega celulit choć na niego nie narzeka, to jednak estetycznie jest mieć jędrne nogi, a nie...

a ja nie, ja od początku big love i tak zostało. ale trzeba cieszyć się chwilą, jasne

EDIT: lasoa, ale Ty tak mało ważysz, po co Ci chudnąć? ja już bym się źle czuła ważąc mniej niż 50.

[lasoa]

Napisane przez najfajniejsza

EDIT: lasoa, ale Ty tak mało ważysz, po co Ci chudnąć? ja już bym się źle czuła ważąc mniej niż 50.

bo jestem niska i chce schudnac z nog, bo mam masywne

[Soy Marisol]

Napisane przez najfajniejsza

możesz, możesz

Dobra, to jeszcze mogę się objadać Nie no żartuję, ale przy sesji, ciągle jestem głodna.

[elizka773]

Napisane przez luffka

Ja ostatnio miałam stresy z TZ i schudłam do 41 kg... A już miałam 46... Stresy sprawiają, że momentalnie chudnę... A jak przestaje się stresować, to waga wraca do ok. 45 kg i zatrzymuje się na takiej

kurcze to Ty i tak chudzinka straszna.ja pamietam jak wazylam 40-45 to masakra..

Napisane przez najfajniejsza

możesz, możesz



nie, to mój ćwiczenia akceptuje. pewnie przez to, ze mam meeega celulit choć na niego nie narzeka, to jednak estetycznie jest mieć jędrne nogi, a nie...

a ja nie, ja od początku big love i tak zostało. ale trzeba cieszyć się chwilą, jasne

EDIT: lasoa, ale Ty tak mało ważysz, po co Ci chudnąć? ja już bym się źle czuła ważąc mniej niż 50.

u mnie tez big love ale bardziej z jego strony chociaz ja tez go kochalam ale skrywalam te uczucia bo balam sie odrzucenia i nie chcialam sie tak otwierac od poczatku,

moj to nawet jak mu pokaze jakis maly cellulit to on mowi ze ja chyba jakas niepowazna jestem.ze nic tam nie ma... a nie wiem czy on taki slepy jest czy takiego udaje. (dodam ze naprawde widac jest-nie to ze sobie wyolbrzymiam jak to baba)

[najfajniejsza]

ok, dziewczyny ja lecę.
kciukajcie za moje ściąganie w poniedziałek od 10 do 13 (nie wiem, czemu wymyśliła test z 25 pytań otwartych i zamkniętych na 3 godziny ), błaaaaaaagaaaaaaaaaaaaaam !

paaa, chudzinki

EDIT ZNÓW elizka, ja mam celulit odkąd skończylam 15 lat, takiego nie da się pozbyć i widać go strasznie... no ale się nie poddam tak łatwo. najlepsze, że mój twierdzi, że na tyłku nie mam, a mam, tylko trochę mniejszy.

i u mnie podobnie, tylko oboje skrywaliśmy uczucie, a potem jak wybuchło to ech... niezapomnę nigdy tych emocji przy buziakach i potajemnych spotkaniach

[lasoa]

Napisane przez najfajniejsza

ok, dziewczyny ja lecę.
kciukajcie za moje ściąganie w poniedziałek od 10 do 13 (nie wiem, czemu wymyśliła test z 25 pytań otwartych i zamkniętych na 3 godziny ), błaaaaaaagaaaaaaaaaaaaaam !

paaa, chudzinki

bedziemy trzymac
A moj zwiazek jak sie zaczął? Dzieki iLove

[elizka773]

Napisane przez najfajniejsza

ok, dziewczyny ja lecę.
kciukajcie za moje ściąganie w poniedziałek od 10 do 13 (nie wiem, czemu wymyśliła test z 25 pytań otwartych i zamkniętych na 3 godziny ), błaaaaaaagaaaaaaaaaaaaaam !

paaa, chudzinki

EDIT ZNÓW elizka, ja mam celulit odkąd skończylam 15 lat, takiego nie da się pozbyć i widać go strasznie... no ale się nie poddam tak łatwo. najlepsze, że mój twierdzi, że na tyłku nie mam, a mam, tylko trochę mniejszy.

i u mnie podobnie, tylko oboje skrywaliśmy uczucie, a potem jak wybuchło to ech... niezapomnę nigdy tych emocji przy buziakach i potajemnych spotkaniach

3 mam.. ja mam odkad skonczylam 16 i przytylam bardzo z tych 40 kg..

EDIT: zdazylam sie przyszykowac a juz mialam stresa ze sie spoznie przez wizaz kochany:p niedlugo TZ przyjezdza i jedziemy na zakupy



iLove..domyslam sie ze to serwis randkowy w necie?

[lasoa]

Napisane przez elizka773

EDIT: zdazylam sie przyszykowac a juz mialam stresa ze sie spoznie przez wizaz kochany:p niedlugo TZ przyjezdza i jedziemy na zakupy



iLove..domyslam sie ze to serwis randkowy w necie?

Ja przez wizaz nic nie robie

Tak, serwis randkowy

[elizka773]

Napisane przez lasoa

Ja przez wizaz nic nie robie

Tak, serwis randkowy

opowiedz cos wiecej fajnie tak inaczej

EDIT: no i ja zmykam.ciekawe ile jutro bede miala stron do przeczytania z tym waszym tempem:P milego wieczorku dziewczynki malinki :p

[luffka]

Napisane przez lasoa

to jaki masz wzrost? Ja przy stresie tyję

162 cm

[Hajja Hawwa]

Cześć Dziewczyny Byłam dziś z mamą w kinie na "Droga do szczęścia". Film był strasznie smutny i przejmujący. W sumie to wiedziałam, że to dramat, ale nie wiedziałam, że aż taki...
A teraz siedzę sobie u TŻta na kompie, a on się biedny uczy na jutrzejszą matmę...

Napisane przez lasoa

Ale ich zwiazek może się rozpaść bo są tylko rok, a Wasz może przetrwać

No właśnie

Napisane przez elizka773

to teraz i my bedziemy rozmyslac z Toba pamietaj zeby sie nie nastawiac na t najwazniejsze bo niepotrzebnie sobie zepsujesz wieczor. a co bedzie to juz chyba tylko on wie....

Nie nastawiam się. Wiem, że jutro tego na pewno nie zrobi (będzie zmęczony po egzaminach - jutro pisze z BHP i ergonomii i z matematyki). Mimo wszystko cieszę się na myśl o tym, że coś jutro fajnego wymyśli. Jednak trochę nadziei nie zaszkodzi. Jakoś tak przyjemnie. Byle tylko nie za wiele tej nadziei

Napisane przez the_sania

nie przejmuj się, walentynki możesz spędzić każdego innego dnia i będzie tak samo fajnie. To takie głupie święto w sumie. już jutro ta niedziela i będziesz w końcu wiedziała
a co do zaręczyn... ja zauważyłam, że dziewczyny ze wsi, z biedniejszych rodzin u mnie się zaręczały szybciej, np. u mnie w klasie. nie wiem czy to ma jakiś związek?
z tym PMS to współczuję, ja właśnie z tego wyszłam

Już się nie mogę doczekać tej niedzieli To już jutro. Wręczę mu prezent (foto kubek z moim zdjęciem), a i muszę napisać mu list miłosny. Teraz nie mam weny Zrobię to przed snem

Napisane przez arrakis

a co przeszkadza spowiedz w swietowaniu walentynek? Moze isc do spowiedzi jakos rano badz nawet popoludniu - spowiedz nie trwa niewiadomo ile a potem mozecie swietowac....

Napisane przez elizka773

moze po spowiedzi nie chce od razu grzeszyc

No właśnie. Nie wiem, czy udałoby nam się wtedy powstrzymać się

[Grapefrutka]

Hajja Hawwa nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę tej jutrzejszej randki, też bym chciała żeby ten mój się, choć trochę postarał i mnie gdzieś zabrał, choćby nawet na miły spacer a tak czeka mnie perspektywa całego dnia spędzonego przed TV, bo on jest zmęczony i mu się nie chce

[luffka]

Dobranoc dziewczyny, padam dziś ze zmęczenia, sama nie wiem czemu...
Miłego wieczoru i nie piszcie za dużo

[Grapefrutka]

Napisane przez luffka

Dobranoc dziewczyny, padam dziś ze zmęczenia, sama nie wiem czemu...
Miłego wieczoru i nie piszcie za dużo

dobranoc
coś mi się wydaje że dzisiaj to tu będzie pusto, bo już coś jest troche cicho, wszystkie ostro imprezują chyba

[Claris]

Ja też co chwilę ziewam, nie wiem czemu bo wyspałam się do 9.30. Czekam na TZta, własnie skończył pracę i jedzie do mnie, zrobię mu coś pysznego do jedzonka i śpi dzisiaj u mnie